Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

[SzaraaMyszka]

Napisane przez Santilia

Haha pierwszy raz widzialam takie oburzenie z zazdrosci


aaa odnosnie przepuszczania w kolejce.. w sobote pojechalam z TZ do liroy po polki. No i stoimy w kolejce, oczywiscie nikt nie mysli, zeby przepuscic (wrecz przeciwnie, patrza na brzuch i jeszcze szybciej zabieraja wzrok zeby nie przepuscic). I w pewnym momencie kasjerka to dziewczyny z konca, ze ma przyjsc bez kolejki. Byla w ciazy ale miala o wiwle mniejszy brzuch i w wozku mase doniczek z kwiatami. Stanela przed nami a ja mowie do kasjerki, ze ja tez jestem w ciazy i moglaby wszystkich jednakowo traktowac. Na co ona "ale widac ze pani sie dobrze czuje". No oslablam, skad jej wiedziec, jak ja sie czuje? Wkur.wiona wyszlam z kolejki i jakas babka za mna sie odezwala, dlaczego nie otwieraja kasy z pierwszenstwem a po drugie stalam caly czas przodem do kas i trudno takiego brzucha nie widziec i co to za cyrki zeby osadzac ktora lepiej sie czuje
wscieklam sie bardzo.

No ja pierdziele, zatłukłabym
Znając życie jakies koleżanki to były

[Sylvie_91]

Ja zostaję dalej w szpitalu, dziś usg, w czwartek badanie gin. i zobaczymy co dalej... coś mi się zdaje, że wyjdziemy już rozpakowani

Napisane przez goskie89

A to moj Antoś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Śliczny

[Baset]

Napisane przez Nadzieja87

2 doba po porodzie O.o

Załącznik 5965603

[TienShan]

Napisane przez Nadzieja87

Powiedzcie coś temu mojemu śpiochowi, bo właśnie mnie totalnie olal

Jeszcze będziesz prosiła by spał

Napisane przez sara3008

Witam się w dobrym samopoczuciu i w dobrym humorze, który zafundowała mi moja babcia
Dzwoni do mnie wczoraj i mówi, żebym przyszła, da mi 2 tysiące, to cos małemu kupię
Pierwsza moja myśl "wow, babcia skąd Ty masz taka kase",
zaczelam już planować, jakie to fajne gadżety kupię i w ogole..
no ale ok, poszłam rano, ledwie wczłapałam na 4 piętro, zjadłyśmy śniadanko, pogadalysmy... Babcia poszła do swojego magicznego pokoiku, z którego wyciąga pieniązki i daje mi 200 złotych moja mina musiała być bezcenna kochana babcia

A teraz biorę się za ostatnie prasowanie i oficjalnie ogłaszam, że jestem gotowa na poród

hehehe, nieźle
ale 2 stówki też piechotą nie chodzą, miło ze strony babci

Napisane przez Nadzieja87

2 doba po porodzie O.o

Załącznik 5965603

jeszcze chwila i zniknie

[SzaraaMyszka]

Napisane przez sara3008

Witam się w dobrym samopoczuciu i w dobrym humorze, który zafundowała mi moja babcia
Dzwoni do mnie wczoraj i mówi, żebym przyszła, da mi 2 tysiące, to cos małemu kupię
Pierwsza moja myśl "wow, babcia skąd Ty masz taka kase",
zaczelam już planować, jakie to fajne gadżety kupię i w ogole..
no ale ok, poszłam rano, ledwie wczłapałam na 4 piętro, zjadłyśmy śniadanko, pogadalysmy... Babcia poszła do swojego magicznego pokoiku, z którego wyciąga pieniązki i daje mi 200 złotych moja mina musiała być bezcenna kochana babcia

A teraz biorę się za ostatnie prasowanie i oficjalnie ogłaszam, że jestem gotowa na poród

Haha, babcie i te ich przeliczanie pieniędzy Moja robi to samo

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Nadzieja87

2 doba po porodzie O.o

Załącznik 5965603

jeszcze chwila i już nie będzie śladu

[Nadzieja87]

TienShan no ja to bym mu spać pozwoliła, ale moje cycki cierpią

[Madeleine05]

Napisane przez scotasia

Madeline wow, chciałabym mieć taki porządek w komodzie małej...

Napisane przez maartussss

wow wow wow! pięknie ułożone. perfekcyjnie

Napisane przez SzaraaMyszka

Wow ! Super wszystko ładnie poukładałaś

Napisane przez sylwia01485

jaki porządek...

Dzięki dziewczyny Porządek będzie do pierwszego skorzystania Później pewnie nie będzie mi się chciało, chociaż swoje rzeczy po praniu układam podobnie w szufladach, bo dużo łatwiej wszystko znaleźć.

[myszonka88]

Napisane przez goskie89

A to moj Antoś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cudo

Napisane przez Madeleine05

Któraś z was pytała kiedyś o zdjęcia, jak mamy poukładane w szafkach dla dziecków. To ja ogarnęłam moją, powkładałam na razie same ubranka 56 do szuflad. Przerobiliśmy jedną część szafy, na rzeczy dla dziecka. Mamy jeden drążek, półkę i 4 kosze Na razie wystarcza.

Załącznik 5965583Załącznik 5965584Załącznik 5965585Załącznik 5965586

Jak słodko

Napisane przez Nadzieja87

2 doba po porodzie O.o

Załącznik 5965603

Jeszcze chwila i nie będzie widać, że w ciąży byłaś
Ps. widzisz już swoją bożenę

[Nadzieja87]

Widzisz a dziś na samolocie przypomniała mi się że golilam się tydzień temu, bo w tych bólach nie dałam rady juz się gimnastykowac. Za to dziś spojrzałam i szok...

[truskawkaxx]

Napisane przez TienShan

Co do cesarki to moi znajomi płacili jakieś 2300 2 miesiące temu. W Bielsku. Ale bardzo się dziwię, że zapłacili bo to nie była cesarka na życzenie, mieli wskazanie - dziecko było ułożone miednicowo a w tym szpitalu też nie ma jakichś mega super warunków, już bym wolała te 2k na konto małemu odłożyć no ale cóż

Nie wiem czy pamiętacie, ja chciałam rodzić w BB w eskulapie, ale SN. I wszystko było spoko, póki tam nie pojechałam i nie zaczęłam zadawać konkretnych pytań o opiekę nad dzieckiem i co się okazało...

Przesiewowych badań słuchu nie robią, trzeba się we własnym zakresie gdzieś załapać. USG bioderek nie robią. Dają niby skierowanie gdzieś, ale jak ja mam do BB prawie 50km, to jeździj sobie z maluchem ledwo wypisanym... USG brzuszka i główki nie robią. Poza oceną noworodka i tymi 2-ma obowiązkowymi szczepieniami nie robią generalnie nic. Wypisują po 1 dobie pełnej. W razie żółtaczki u dziecka niby "wrócić" do nich można, choć już pani zagadywała, że normalnie w szpitalu też przyjmą... Więc wychodzi na to, że wcale chętnie z żółtaczką z powrotem nie przyjmują...

Ostatecznie bardzo zniechęcona mizerną jak dla mnie opieką nad noworodkiem zrezygnowałam. I będę rodzić w szpitalu gdzie mój gin jest ordynatorem. Trochę się boję, szczególnie, że nie ma tam ZZO. Natomiast jest porządny oddział neonatologii i jest dziecięcy OIOM, który znam aż za dobrze, ale wiem, że lekarze i sprzęt są tam świetni. Wiem też, że i bioderka i słuch dziecko będzie miało sprawdzone i że usg brzuszka i główki też robią przed wypisem. I w razie jakichkolwiek komplikacji nigdzie dziecka nie przewożą.

Podsumowując... Wybrałam dobro mojego dziecka, a nie moją wygodę, i mam nadzieję, że dam radę i poród nie będzie dla mnie traumą.

Napisane przez Santilia

Haha pierwszy raz widzialam takie oburzenie z zazdrosci


aaa odnosnie przepuszczania w kolejce.. w sobote pojechalam z TZ do liroy po polki. No i stoimy w kolejce, oczywiscie nikt nie mysli, zeby przepuscic (wrecz przeciwnie, patrza na brzuch i jeszcze szybciej zabieraja wzrok zeby nie przepuscic). I w pewnym momencie kasjerka to dziewczyny z konca, ze ma przyjsc bez kolejki. Byla w ciazy ale miala o wiwle mniejszy brzuch i w wozku mase doniczek z kwiatami. Stanela przed nami a ja mowie do kasjerki, ze ja tez jestem w ciazy i moglaby wszystkich jednakowo traktowac. Na co ona "ale widac ze pani sie dobrze czuje". No oslablam, skad jej wiedziec, jak ja sie czuje? Wkur.wiona wyszlam z kolejki i jakas babka za mna sie odezwala, dlaczego nie otwieraja kasy z pierwszenstwem a po drugie stalam caly czas przodem do kas i trudno takiego brzucha nie widziec i co to za cyrki zeby osadzac ktora lepiej sie czuje
wscieklam sie bardzo..

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Goskie, Antos cudowny!

No chyba bym nie strzymała...

Ja miałam dziś niemiłą sytuację. Znaczy o tyle niemiłą, że się wystraszyłam i normalnie na babę wydarłam japę. Wracając od lekarza wlazłam po rzeczy na obiad. No i idę z koszyczkiem do kolejki aż nagle czuję mocne uderzenie z boku. Ja w szoku się odwracam a jakiś stary moher wparował we mnie wózkiem... Tak bardzo się śpieszyła żeby zdążyć przede mną, że jak się okazało, że nie zdąży to nie wyhamowała Wydarłam się japą, że co ona robi ! A ona, że no, że przeprasza. A ja dalej z japą na nią, że to nie wyścigi i jeśli nie zauważyła to jestem w ciąży i chyba wypadałoby użyć czasami rozumu, że jak dla niej 2 minuty dłużej w kolejce to taka sprawa życia i śmierci to proszę, niech idzie przede mną, bo jeszcze kogoś zabije w swoim pędzie po szybsze miejsce do lady. Uwierzcie mi, aż mi głupio potem było tak na nią wrzeszczałam, ale tak się wystraszyłam, że puściły mi nerwy. Kasjerka obok poprosiła mnie do kasy bez kolejki, szybko się skasowałam i wróciłam do domu. Mała się na szczęście rusza, brzuch mnie trochę boli i chyba od tego uderzenia zaczyna mi się siniak robić (ale mi się ogólnie szybko i łatwo siniaki robią).

Nadzieja - za chwilę go całkiem nie będzie Widać, że ładnie się macica obkurcza

Z dobrych informacji to nie mam szewka Szyjka ponoć bardzo skrócona. Rozwarcia jednak nie ma. Więc chyba jeszcze trochę pochodzę, ale mam już błogosławieństwo, że jakby co to mogę rodzić.

[fistaszek24]

Bleeee niedobrze mi i mnie ścigło na dwójke.

[Apiska]

Dziewczyny czy Wy macie dużo ciuszków tak na początek? bo tak zaglądam do komody syna i boję się, że będę często musiała praleczke uruchamiać. Niby body mam ok 15 szt, pajacyków ok 10szt, rampersów ok 6, ale wydaje mi sie to w takiej małej ilości...

I pytanko: czy planujecie swoje maleństwa spowijać? Co kupiłyście do tego celu? woombie, czy klasyczny koc, ale w kwadracie? Doradźcie, bo na woombie narazie mnie nie stać, może któryś z gości zapyta się co byśmy chcieli

[TienShan]

Truskawka dobra decyzja. My przeżyjemy wszystko. I ból i nawet jakieś gorsze traktowanie, najważniejsze są dzieci i to żeby miały dobra opiekę.
Co do tej kobiety to czasem naprawdę ręce opadają! Dobrze, że z małą.wszystko ok.
To czekamy na Twój poród ;-)

[Kinga_20]

Napisane przez goskie89

A to moj Antoś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Słodziak

Napisane przez Madeleine05

Nadzieja - super opis! Jeszcze raz gratulacje!




Śliczny chłopak


Któraś z was pytała kiedyś o zdjęcia, jak mamy poukładane w szafkach dla dziecków. To ja ogarnęłam moją, powkładałam na razie same ubranka 56 do szuflad. Przerobiliśmy jedną część szafy, na rzeczy dla dziecka. Mamy jeden drążek, półkę i 4 kosze Na razie wystarcza.

Załącznik 5965583Załącznik 5965584Załącznik 5965585Załącznik 5965586

Super

Napisane przez scotasia

Kinga, Myszonka, Tien za 9 mc!!
Baset, Martus za 35 tydz

Kinga a Ty byłaś u tego chirurga? Dalej Cię ta głowa boli od tego??


U mnie też coraz częściej takie dni....

Goskie Antoś jest boski

Madeline wow, chciałabym mieć taki porządek w komodzie małej...

Dzięki, że pytasz przyznam szczerze, że ciągle zapominam się zapisać ale już w tym tygodniu to załatwię, wątpię żeby głowa mnie od tego bolała, zauważyłam, że ostatnio bardzo reaguje na zmianę pogody, w sobotę było to samo niskie ciśnienie, boląca głowa i dzisiaj też, od jutra ma się coraz cieplej robić, więc to pewnie dlatego :/

[truskawkaxx]

Napisane przez TienShan

Truskawka dobra decyzja. My przeżyjemy wszystko. I ból i nawet jakieś gorsze traktowanie, najważniejsze są dzieci i to żeby miały dobra opiekę.
Co do tej kobiety to czasem naprawdę ręce opadają! Dobrze, że z małą.wszystko ok.
To czekamy na Twój poród ;-)

Jak trafię na położną ze SR do której chodziłam to też powinno być fajnie. Poza złym początkiem jak mnie wkurzyła, to okazała się być jednak ok.

No i od Tż-ta znajoma jest położną na neonatologi. Powiedziała, że jak przyjedziemy to wpadnie na porodówkę zobaczyć co z nami (i pewnie przy okazji szepnie słówko koleżankom z położnictwa).

No i staram się raz, że dobrze nastawić. A dwa, jeśli zacznie się od skurczy to maksymalnie długi okres czasu spędzić w domu (do skurczy co 5 minut przynajmniej).

Dla mojej Oliwki dam radę.

Ja też czekam na mój poród negocjuję z Oliwią, że skoro wszyscy w rodzinie są z maja, to niech będzie indywidualnością i urodzi się końcem kwietnia, z kwietnia nie ma nikogo i taki piękny miesiąc, mamusia z tatusiem ślub wzięli 27 kwietnia i taka piękna podwójna rocznica by była

Nie wiem tylko czy mnie posłucha, pewnie nie

Goskie - Antoś cudowny !

Madeline - jaki porządek ! O maj gasz

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez truskawkaxx

Nie wiem czy pamiętacie, ja chciałam rodzić w BB w eskulapie, ale SN. I wszystko było spoko, póki tam nie pojechałam i nie zaczęłam zadawać konkretnych pytań o opiekę nad dzieckiem i co się okazało...

Przesiewowych badań słuchu nie robią, trzeba się we własnym zakresie gdzieś załapać. USG bioderek nie robią. Dają niby skierowanie gdzieś, ale jak ja mam do BB prawie 50km, to jeździj sobie z maluchem ledwo wypisanym... USG brzuszka i główki nie robią. Poza oceną noworodka i tymi 2-ma obowiązkowymi szczepieniami nie robią generalnie nic. Wypisują po 1 dobie pełnej. W razie żółtaczki u dziecka niby "wrócić" do nich można, choć już pani zagadywała, że normalnie w szpitalu też przyjmą... Więc wychodzi na to, że wcale chętnie z żółtaczką z powrotem nie przyjmują...

Ostatecznie bardzo zniechęcona mizerną jak dla mnie opieką nad noworodkiem zrezygnowałam. I będę rodzić w szpitalu gdzie mój gin jest ordynatorem. Trochę się boję, szczególnie, że nie ma tam ZZO. Natomiast jest porządny oddział neonatologii i jest dziecięcy OIOM, który znam aż za dobrze, ale wiem, że lekarze i sprzęt są tam świetni. Wiem też, że i bioderka i słuch dziecko będzie miało sprawdzone i że usg brzuszka i główki też robią przed wypisem. I w razie jakichkolwiek komplikacji nigdzie dziecka nie przewożą.

Podsumowując... Wybrałam dobro mojego dziecka, a nie moją wygodę, i mam nadzieję, że dam radę i poród nie będzie dla mnie traumą.



No chyba bym nie strzymała...

Ja miałam dziś niemiłą sytuację. Znaczy o tyle niemiłą, że się wystraszyłam i normalnie na babę wydarłam japę. Wracając od lekarza wlazłam po rzeczy na obiad. No i idę z koszyczkiem do kolejki aż nagle czuję mocne uderzenie z boku. Ja w szoku się odwracam a jakiś stary moher wparował we mnie wózkiem... Tak bardzo się śpieszyła żeby zdążyć przede mną, że jak się okazało, że nie zdąży to nie wyhamowała Wydarłam się japą, że co ona robi ! A ona, że no, że przeprasza. A ja dalej z japą na nią, że to nie wyścigi i jeśli nie zauważyła to jestem w ciąży i chyba wypadałoby użyć czasami rozumu, że jak dla niej 2 minuty dłużej w kolejce to taka sprawa życia i śmierci to proszę, niech idzie przede mną, bo jeszcze kogoś zabije w swoim pędzie po szybsze miejsce do lady. Uwierzcie mi, aż mi głupio potem było tak na nią wrzeszczałam, ale tak się wystraszyłam, że puściły mi nerwy. Kasjerka obok poprosiła mnie do kasy bez kolejki, szybko się skasowałam i wróciłam do domu. Mała się na szczęście rusza, brzuch mnie trochę boli i chyba od tego uderzenia zaczyna mi się siniak robić (ale mi się ogólnie szybko i łatwo siniaki robią).

Nadzieja - za chwilę go całkiem nie będzie Widać, że ładnie się macica obkurcza

Z dobrych informacji to nie mam szewka Szyjka ponoć bardzo skrócona. Rozwarcia jednak nie ma. Więc chyba jeszcze trochę pochodzę, ale mam już błogosławieństwo, że jakby co to mogę rodzić.

Chryste....

a swoją drogą to jeszcze na przyszły raz trzeba by było pamiętać, żeby od takiego babona wrednego dane osobowe wyciągnąć, bo jakby nie daj Boże coś się jednak stało, to byłoby kogo pozwać o rentę dla dziecka. Idiotka ciężka.

tak jak u Kofty - "z młodych gniewnych wyrosną starzy wkur.wieni", tak i z młodych pyskatych gówniar wyrastają stare wredne babsztyle.

[agnes188]

Napisane przez Emilia 25

Nie ma co potępiać cesarki na życzenie. Wierzę, że są kobiety, które panicznie boją się porodu. Taka nie będzie współpracować i ogólnie może być klops.

Nie potepiam dziwi mnie teoche bo to jednak operacja.ale ktos sie boi panicznie porodu ja cesarki chociaz.juz tak bardzo chce.miec.mloda.przy sobie ze wszystko mi.jedno

Napisane przez Santilia

I po spaniu..

ola, opieka jak opieka- na takie polozne mozna trafic, gorzej z warunkami w szpitalu

agnes, zostawili Cie w sapitalu?


yyy wiecie co, w szpitalu w medicoverze znajomej szefowa, po znizkach bo ma abonament, za cc placila 6 tys. I to bylo ze 4 lata temu.. i w ogole kiedys z ciekawosci patrzylam na cenniki szpitali i ponizej 5tys w wwie nie znalazlam.
Ale znam przypadki ktore niestety sn sie boja, sa wrecz przerazone..


wstaje chyba powoli cos zjesc i po 13 wyruszam do lekarza. Tz nie moze sie wyrwac z pracy, wiec jego pracownik mnie zawiezie nie ma to jak miec prywatnego szofera
Zajrze do rosska i dam wam znac czy u mnie tez jest ta promocja na pampki

nadzieja, jak ja Ci zazdroszcze rosi:
a w ogole od kiedy urodzilas , mowie moejmu TZ o tym i pokazuje fote Kacperskiego a on do mnie z wyrztem "nie pokazuj mi innych dzieci, ja chce juz Michasia!" Haha i od tamtej pory kilka razy dziennie gada, ze musi wyttrwac jeszcze chwilke, ale niech sie urodzi jak najszybciej

Zostawili wlasnie i czekam na usg i nie wiem kiedy sie doczekam

[Santilia]

Truskawka, o matko, nie dziwię Ci się, ze puściły Ci nerwy!!
mnie szlag trafia momentami jak widzę, jak traktują ciężarne. i nie chodzi tutaj o to, że mają nas traktować z wyższością, ale po ludzku..
niestety najgorsze jest to, że w 90% przypadków gorsze są kobiety pod tym względem to jest dopiero przykre..
w labo raz miałam problem z przepuszczeniem w kolejce, jak facet który spóźnił się na wizytę, musiał zrobić EKG. ale mu nie popuściłam, bo źle się wtedy czułam. a tak to babki wychodzą i rozglądają się albo pytają, czy nie ma żadnej kobiety w ciąży i z marszu wołają

ale ładne słoneczko za oknem
a Młody tak mi wariuje w brzuchu, że wszystkie kichy mnie bolą
a w ogóle jaki miałam sen!!
śniło mi się, ze wymacałam paluszki przez brzuch i M. próbował mnie przez skórę złapać za palec jakie to było piękne szkoda, że tylko sen..

[mykofenolan mofetilu]

Madeleine ale masz pięknościowo

Santi ale bym się wku.... ja jak ja, ale mój tż to by tą kasjerkę zabił gołymi rękami. co za tupet

[weron1]

Hej
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty Też idę dziś do gina. Gratuluje kolejnych tygodni
Byliśmy z tż-tem i pieskiem na spacerze i teraz tż myje okna

Napisane przez agnes188

Ja nie wiem dalej co i jak.rano bedzie moj lekarz to zdecyduja co ze mna robic

trzymaj się- oby do porodu

Napisane przez fistaszek24

Witam.
Mała w przedszkolu ja po badaniach. Wczoraj pisałam, że mały się mało rusza wieczorem uwaga uwaga przekręcił się qrwa jak to bolało i teraz z ietoperza jest buddą . Może dziś jeszcze raz się porzekręci.
Idę po sniadanie i nadrobić Was.

o jeny ale akrobata...no to oby sie jeszcze raz przekręcił i już nie męczył mamy...

Napisane przez dorka607

Ja też zaczynam obawiać się cesarki przy takim ciśnieniu, bo skurczy u mnie brak, brzuch wysoko-mała też, no ale po wczorajszym stresie już mi obojętnie- mogą se mnie kroić byle wszystko było dobrze

będziemy czekac na wieść. i trzymać


Skąd ja to znam

No to dobry znak

Teraz? to se w kulki poleciał... oby wrócił na nietoperka

będziesz karmiła wszystkie dzieci na oddziale




Ja dziś znów ciśnienie 166/95 , teraz 155/100 ale ☠☠☠☠a do gina nie idzie się dodzwonić tyle kasy mu się płaci a jak potrzebny to dziad niedostępny no nic, czekam może oddzwoni bo nie wiem czy czekać do jutra czy ruszać dziś do tego szpitala...

z tym ciśnieniem to dobrze, że jutro już będziesz w szpitalu

Napisane przez goskie89

Wow. Nowa część.
Powiem wam że przy dziecku czas mija niesamowicie szybko.

Ogromne gratulacje dla Nadzieji i loluski. Super że macie maluszki już ze sobą.

My z Antosiem wyszliśmy ze szpitala w niedziele i jest nam razem cudownie. Dziecko jest niesamowicie grzeczne śpi po 3, 4 godziny ☺ narazie dalej walka o pokarm i tu przydaje się laktator trochę ściągam mu mleczka i dokarmiam sztucznym. Może dziś albo jutro napiszę opis porodu ☺

Napiszcie w skrócie co u was bo niewiem czy dam radę nadrobić.

Lola i Nadzieja jak jesteście dajcie znać jak się czujecie ☺

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no jak się ma takie szczęście przy sobie to czas szybko leci

Napisane przez goskie89

A to moj Antoś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

piękny mój tz nawet chce żebym pokazywała wasze bobasy jak opowiadam o porodach. Chyba nie może się doczekać naszego maleństwa

Napisane przez sara3008

Witam się w dobrym samopoczuciu i w dobrym humorze, który zafundowała mi moja babcia
Dzwoni do mnie wczoraj i mówi, żebym przyszła, da mi 2 tysiące, to cos małemu kupię
Pierwsza moja myśl "wow, babcia skąd Ty masz taka kase",
zaczelam już planować, jakie to fajne gadżety kupię i w ogole..
no ale ok, poszłam rano, ledwie wczłapałam na 4 piętro, zjadłyśmy śniadanko, pogadalysmy... Babcia poszła do swojego magicznego pokoiku, z którego wyciąga pieniązki i daje mi 200 złotych moja mina musiała być bezcenna kochana babcia

A teraz biorę się za ostatnie prasowanie i oficjalnie ogłaszam, że jestem gotowa na poród

babcia przeliczyła na starą walutę ale to chyba by było 200 tysięcy

Napisane przez Sylvie_91

Ja zostaję dalej w szpitalu, dziś usg, w czwartek badanie gin. i zobaczymy co dalej... coś mi się zdaje, że wyjdziemy już rozpakowani

Śliczny

no to daj znać jak zaczniecie się rozpakowywać

Nadzieja piękny brzuch-wszystko z brzucha przeszło w cycki- żyć nie umierać

[Santilia]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Madeleine ale masz pięknościowo

Santi ale bym się wku.... ja jak ja, ale mój tż to by tą kasjerkę zabił gołymi rękami. co za tupet

mój TŻ nie słyszał tego na bieżąco, bo wrócił się po coś, więc byłam sama.. później mu opowiedziałam, bo był w szoku jak wystrzeliłam stamtąd jak wrócił

[Madeleine05]

Napisane przez Apiska

Dziewczyny czy Wy macie dużo ciuszków tak na początek? bo tak zaglądam do komody syna i boję się, że będę często musiała praleczke uruchamiać. Niby body mam ok 15 szt, pajacyków ok 10szt, rampersów ok 6, ale wydaje mi sie to w takiej małej ilości...

I pytanko: czy planujecie swoje maleństwa spowijać? Co kupiłyście do tego celu? woombie, czy klasyczny koc, ale w kwadracie? Doradźcie, bo na woombie narazie mnie nie stać, może któryś z gości zapyta się co byśmy chcieli

10szt body z krótkim, 10szt body z długim rękawem, 12szt pajacy, 3 komplety śpiochów z kaftanikami, parę półśpiochów i koszulek i inne - to wszystko na rozmiar 56. Na 62 mam więcej.

Do spowijania kupiłam bambusowe otulacze Aden&Anais 120x120cm.

Napisane przez myszonka88

Jak słodko

Napisane przez Kinga_20

Super

Napisane przez truskawkaxx

Madeline - jaki porządek ! O maj gasz

Dzięki dziewczyny

[Santilia]

wrzuciłam do klubu kilka fotek z sesji

[TienShan]

Santi pędzę oglądać ;D


a co do spowijania to ja mam otulaczek przy synku się sprawdził, tak samo jak kocyki

[truskawkaxx]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Chryste....

a swoją drogą to jeszcze na przyszły raz trzeba by było pamiętać, żeby od takiego babona wrednego dane osobowe wyciągnąć, bo jakby nie daj Boże coś się jednak stało, to byłoby kogo pozwać o rentę dla dziecka. Idiotka ciężka.

tak jak u Kofty - "z młodych gniewnych wyrosną starzy wkur.wieni", tak i z młodych pyskatych gówniar wyrastają stare wredne babsztyle.

Widzisz, nawet nie pomyślałam o tym. I tak taka rozbita wróciłam, bo nie pamiętam kiedy ktoś mnie tak wyprowadził z równowagi, że wrzeszczałam...

Na szczęście mała się normalnie rusza, i nic niepokojącego się nie dzieje. Dobrze, że to było z boku, a nie odwróciłam się akurat bardziej przodem. Bo wtedy bym ją tam chyba zabiła...

Napisane przez agnes188

Zostawili wlasnie i czekam na usg i nie wiem kiedy sie doczekam

To kciuki za doczekanie się i za podjęcie decyzji w Twojej sprawie

Napisane przez Santilia

Truskawka, o matko, nie dziwię Ci się, ze puściły Ci nerwy!!
mnie szlag trafia momentami jak widzę, jak traktują ciężarne. i nie chodzi tutaj o to, że mają nas traktować z wyższością, ale po ludzku..
niestety najgorsze jest to, że w 90% przypadków gorsze są kobiety pod tym względem to jest dopiero przykre..
w labo raz miałam problem z przepuszczeniem w kolejce, jak facet który spóźnił się na wizytę, musiał zrobić EKG. ale mu nie popuściłam, bo źle się wtedy czułam. a tak to babki wychodzą i rozglądają się albo pytają, czy nie ma żadnej kobiety w ciąży i z marszu wołają

To jest smutne z tym traktowaniem ciężarnych. Nie wiem którzy są gorsi, Ci co zgrywają głupa, że brzucha nie widzą, czy Ci co się bezczelnie wręcz gapią, ale nic poza tym.

A wystarczyłoby trochę życzliwości. Ja nie mam na co dzień problemu z tym, żeby w kasie przepuścić jakąś babcię jak widzę, że jej ciężko. Nie raz mi się zdarzyło i zakupy pomóc takiej ogarnąć i popakować, bo w jednej ręce kula, w drugiej jakaś toreba i babcia ledwo stoi. Kobietom w ciąży też zawsze ustępowałam. I póki mi samej nie jest ciutkę ciężej to chyba aż tak nie zauważałam tej znieczulicy społecznej. Ciąża stan przejściowy. Boję się co będzie jak będę stara i mocno zniedołężniała.

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Santi ale bym się wku.... ja jak ja, ale mój tż to by tą kasjerkę zabił gołymi rękami. co za tupet

Mój jak znam jego nieustępliwość w pewnych kwestiach to nie wykłócałby się z kasjerką tylko poprosił kierownika zmiany. On jest z takich mężczyzn co rzadko kiedy podnoszą głos i nie lubią kłótni, ale spraw, które uznają za honorowe nie popuszczą.

[Madeleine05]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Madeleine ale masz pięknościowo

Dziękuję, siedzę przed otwartą szafą i się zachwycam

[Apiska]

Napisane przez Madeleine05

10szt body z krótkim, 10szt body z długim rękawem, 12szt pajacy, 3 komplety śpiochów z kaftanikami, parę półśpiochów i koszulek i inne - to wszystko na rozmiar 56. Na 62 mam więcej.

Do spowijania kupiłam bambusowe otulacze Aden&Anais 120x120cm.

Dzięki za odpowiedź, chociaz Ty jedna No nic, ciuszki najwyżej na bieżąco będę dokupywać, nie ma co szaleć

Coś takiego kupiłaś? http://www.smyk.com/aden-anais-kocyk...t-niemowlaka-p

[kefii]

Napisane przez goskie89

A to moj Antoś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sliczny

Napisane przez Madeleine05

Któraś z was pytała kiedyś o zdjęcia, jak mamy poukładane w szafkach dla dziecków. To ja ogarnęłam moją, powkładałam na razie same ubranka 56 do szuflad. Przerobiliśmy jedną część szafy, na rzeczy dla dziecka. Mamy jeden drążek, półkę i 4 kosze Na razie wystarcza.

Załącznik 5965583Załącznik 5965584Załącznik 5965585Załącznik 5965586

Ale ślicznie poukładane

Napisane przez Santilia

Haha pierwszy raz widzialam takie oburzenie z zazdrosci


aaa odnosnie przepuszczania w kolejce.. w sobote pojechalam z TZ do liroy po polki. No i stoimy w kolejce, oczywiscie nikt nie mysli, zeby przepuscic (wrecz przeciwnie, patrza na brzuch i jeszcze szybciej zabieraja wzrok zeby nie przepuscic). I w pewnym momencie kasjerka to dziewczyny z konca, ze ma przyjsc bez kolejki. Byla w ciazy ale miala o wiwle mniejszy brzuch i w wozku mase doniczek z kwiatami. Stanela przed nami a ja mowie do kasjerki, ze ja tez jestem w ciazy i moglaby wszystkich jednakowo traktowac. Na co ona "ale widac ze pani sie dobrze czuje". No oslablam, skad jej wiedziec, jak ja sie czuje? Wkur.wiona wyszlam z kolejki i jakas babka za mna sie odezwala, dlaczego nie otwieraja kasy z pierwszenstwem a po drugie stalam caly czas przodem do kas i trudno takiego brzucha nie widziec i co to za cyrki zeby osadzac ktora lepiej sie czuje
wscieklam sie bardzo..

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Goskie, Antos cudowny!

Nie no co za baba. Jak ona widzi kto jak sie czuje

Napisane przez truskawkaxx

Nie wiem czy pamiętacie, ja chciałam rodzić w BB w eskulapie, ale SN. I wszystko było spoko, póki tam nie pojechałam i nie zaczęłam zadawać konkretnych pytań o opiekę nad dzieckiem i co się okazało...

Przesiewowych badań słuchu nie robią, trzeba się we własnym zakresie gdzieś załapać. USG bioderek nie robią. Dają niby skierowanie gdzieś, ale jak ja mam do BB prawie 50km, to jeździj sobie z maluchem ledwo wypisanym... USG brzuszka i główki nie robią. Poza oceną noworodka i tymi 2-ma obowiązkowymi szczepieniami nie robią generalnie nic. Wypisują po 1 dobie pełnej. W razie żółtaczki u dziecka niby "wrócić" do nich można, choć już pani zagadywała, że normalnie w szpitalu też przyjmą... Więc wychodzi na to, że wcale chętnie z żółtaczką z powrotem nie przyjmują...

Ostatecznie bardzo zniechęcona mizerną jak dla mnie opieką nad noworodkiem zrezygnowałam. I będę rodzić w szpitalu gdzie mój gin jest ordynatorem. Trochę się boję, szczególnie, że nie ma tam ZZO. Natomiast jest porządny oddział neonatologii i jest dziecięcy OIOM, który znam aż za dobrze, ale wiem, że lekarze i sprzęt są tam świetni. Wiem też, że i bioderka i słuch dziecko będzie miało sprawdzone i że usg brzuszka i główki też robią przed wypisem. I w razie jakichkolwiek komplikacji nigdzie dziecka nie przewożą.

Podsumowując... Wybrałam dobro mojego dziecka, a nie moją wygodę, i mam nadzieję, że dam radę i poród nie będzie dla mnie traumą.



No chyba bym nie strzymała...

Ja miałam dziś niemiłą sytuację. Znaczy o tyle niemiłą, że się wystraszyłam i normalnie na babę wydarłam japę. Wracając od lekarza wlazłam po rzeczy na obiad. No i idę z koszyczkiem do kolejki aż nagle czuję mocne uderzenie z boku. Ja w szoku się odwracam a jakiś stary moher wparował we mnie wózkiem... Tak bardzo się śpieszyła żeby zdążyć przede mną, że jak się okazało, że nie zdąży to nie wyhamowała Wydarłam się japą, że co ona robi ! A ona, że no, że przeprasza. A ja dalej z japą na nią, że to nie wyścigi i jeśli nie zauważyła to jestem w ciąży i chyba wypadałoby użyć czasami rozumu, że jak dla niej 2 minuty dłużej w kolejce to taka sprawa życia i śmierci to proszę, niech idzie przede mną, bo jeszcze kogoś zabije w swoim pędzie po szybsze miejsce do lady. Uwierzcie mi, aż mi głupio potem było tak na nią wrzeszczałam, ale tak się wystraszyłam, że puściły mi nerwy. Kasjerka obok poprosiła mnie do kasy bez kolejki, szybko się skasowałam i wróciłam do domu. Mała się na szczęście rusza, brzuch mnie trochę boli i chyba od tego uderzenia zaczyna mi się siniak robić (ale mi się ogólnie szybko i łatwo siniaki robią).

Nadzieja - za chwilę go całkiem nie będzie Widać, że ładnie się macica obkurcza

Z dobrych informacji to nie mam szewka Szyjka ponoć bardzo skrócona. Rozwarcia jednak nie ma. Więc chyba jeszcze trochę pochodzę, ale mam już błogosławieństwo, że jakby co to mogę rodzić.

Napisane przez truskawkaxx

Jak trafię na położną ze SR do której chodziłam to też powinno być fajnie. Poza złym początkiem jak mnie wkurzyła, to okazała się być jednak ok.

No i od Tż-ta znajoma jest położną na neonatologi. Powiedziała, że jak przyjedziemy to wpadnie na porodówkę zobaczyć co z nami (i pewnie przy okazji szepnie słówko koleżankom z położnictwa).

No i staram się raz, że dobrze nastawić. A dwa, jeśli zacznie się od skurczy to maksymalnie długi okres czasu spędzić w domu (do skurczy co 5 minut przynajmniej).

Dla mojej Oliwki dam radę.

Ja też czekam na mój poród negocjuję z Oliwią, że skoro wszyscy w rodzinie są z maja, to niech będzie indywidualnością i urodzi się końcem kwietnia, z kwietnia nie ma nikogo i taki piękny miesiąc, mamusia z tatusiem ślub wzięli 27 kwietnia i taka piękna podwójna rocznica by była

Nie wiem tylko czy mnie posłucha, pewnie nie

Goskie - Antoś cudowny !

Madeline - jaki porządek ! O maj gasz

Bardzo dobra decyzja a Ty uwiez mi jak trafisz na dobra położna to nic do szcześcia nie potrzeba. Zeby dobrze popraowadziła i pomogła to jest dużo i skórcze sie wytrzyma.
Ja też chcialam znieczulenie ale w szpitalu żadko komu daja wiec praktycznie niedstepne. Ale połozna dużo pomogła, wsadziła mnie do wanny (miałam kroplówkę z oxy), przyniosła piłkę zebym skakała, worek, pokazała mężowi jak masować krzyże i potem już nie miałam wyboru i musiałam rodzic na elżąco ze wzgledu na małego ale fajnie mnie prowadziła. Chciała ochronic krocze ale sie nie dało niestety.
A jak macie kogos znjaomego to zawsze patrza inaczej.
Mój lekarz pracuje w szpitalu gdzie bede rodzić wiec też łatwiej.

[Apiska]

Napisane przez TienShan

Santi pędzę oglądać ;D


a co do spowijania to ja mam otulaczek przy synku się sprawdził, tak samo jak kocyki

A możesz pokazać jaki?

[Madeleine05]

Napisane przez Apiska

Dzięki za odpowiedź, chociaz Ty jedna No nic, ciuszki najwyżej na bieżąco będę dokupywać, nie ma co szaleć

Coś takiego kupiłaś? http://www.smyk.com/aden-anais-kocyk...t-niemowlaka-p

Tak, a dokładniej to te: http://www.amazon.com/aden-anais-bam.../dp/B003V1Y1L4

Aleee już mam porównanie i jeśli nie są Ci potrzebne 3szt to możesz kupić tutaj pojedyncze sztuki Xkko - są bardzo dobrej jakości (mam tej firmy pieluszki bambusowe) http://www.xkko.pl/pieluchy-do-otula...ares/3355.html