Wiosna przyszła, ptaszki ćwierkają, a Gwiazdy dalej dietę trzymają. Cz. 27

[Lamelkaa]

Napisane przez kaarooo

Wypisałam pocztówkę, boże, zapomniałam jaka to frajda

Komu wysyłasz?
Kiedyś należałam do klubu samochodowego, byłam raz na weekendowym zlocie, raz w Wawce u kumpla z tego klubu i tam mnie wziął na spotkanie klubowe w stolicy Poznałam w sumie ludzi z całej Polski, razem z nimi cały weekend balowałam, piłam, driftowałam Był jeden gość ze Szczecina, ale starszy w wieku mojego taty gdzieś. Kapitan statku Pocztówki z całego świata mam już w domu

Napisane przez heroine86

jak tam stopy?

Biegasz wg. jakiegoś planu?

Dziś już tylko trochę boli jak źle nadepnę, ale da się żyć
1 minuta biegu/2 minuty marszu x 10 Jeszcze może ze dwa razy tak pójdę i zwiększę 1,5/1,5

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Jest ładnie Za grubo się ubrałam i jak wychodziłam juz z lasu to bluzę zdjęłam i w bokserce chodziłam

Si 15-21, ale wcześniej wyjeżdżam, bo na henne jadę i zakupy małe przed pracą chce zrobić Teraz zjadłam śniadanko, dopiję i będę robić sos spaghetti na jutro i niedziele do pracy Nie mam tylko przecieru pomidorowego Byłam w dwóch sklepach i też nie mają Same pomidory z puszki będę musiała zrobić

No u mnie na razie chłodek na balkonie, ale po południu będzie słoneczko będę się mogła kawki napić

Z samych pomidorów też będzie dobre możesz dodać trochę ketchupu jak masz

[Lamelkaa]

Napisane przez anns_

regularny trening i zwiększysz . albo zwolnij podczas biegu

Anns wolniej się nie da chyba
A tak serio to ja nie biegnę na maksa, bo boję się o kolana Stopniowo chce zwiększać tempo jak już będę miała kondycję lepszą i systematyczność w ruchu

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Dziś już tylko trochę boli jak źle nadepnę, ale da się żyć
1 minuta biegu/2 minuty marszu x 10 Jeszcze może ze dwa razy tak pójdę i zwiększę 1,5/1,5

Zobaczysz, że z każdym treningiem będzie coraz lepiej

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

No u mnie na razie chłodek na balkonie, ale po południu będzie słoneczko będę się mogła kawki napić

Z samych pomidorów też będzie dobre możesz dodać trochę ketchupu jak masz

Ja tą pogodę przesiedzę w zamknięciu

Myślałam właśnie żeby ketchup albo koncentrat dodać

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Ja tą pogodę przesiedzę w zamknięciu

Myślałam właśnie żeby ketchup albo koncentrat dodać

A to koncentrat masz? Ja go właśnie daję

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

A to koncentrat masz? Ja go właśnie daję

Chyba mam
Ja na przecierze pomidorowym robiłam zawsze

[Sikorka0204]

Napisane przez heroine86

Sikorka, co żeście nakupili? chociaż w sumie my też niemało dziś wydaliśmy

A w sumie nic takiego, sobie staniki wzięłam, pampersy, kawę indonezyjską w podziękowaniu dla znajomej i już prawie 200zł niema
A resztę to uwidziało mi się zrobić kilka dań które jadłam w Tajlandii i w restauracjach w SH i jak się zsumowało to ładna kwota wyszła
Jedna przyprawa mała 12zł stałam przed półką i się wahałam w końcu TZ się wkurzył i wziął

Napisane przez anns_

dzięki że mnie wyśmiałyście

Nie ma za co

Napisane przez nonetheless

moja endo powiedziała że zbyt mała tarczyca jest powodem niedoczynności
I tak mistrzem była pierwsza lekarka, która zrobiła mi usg i stwierdziła że mam guzy na tarczycy. Przepisała mnóstwo leków, a ja o mało zawału nie dostałam w gabinecie miałam potem robione usg przez dwie inne osoby i nikt guzów nie widział

właśnie wiem dlatego pomyślałam, że póki mam endo za free to sobie sprawdzę czy wszystko ok

Napisane przez Lamelkaa

Maly bedzie mial rodzenstwo

Super

Napisane przez tulipan1994

Nie proszę, ja ogłaszam chwilowe zawieszenie diety

To mi się podoba

Napisane przez Niedorosla_Antonina

jestem bez pieniędzy źle obliczyłam swoje fundusze i nie mam za co do domu wrócić. Wczoraj brat mi podesłał kase, ale nie doszła jeszcze.

Dobrze, że brat podesłał

Napisane przez magda_lena40

Właśnie się zastanawiam czy czekać aż się pojawi coś w Lidlu albo Biedrze czy lepiej zainwestować w coś mocniejszego

Ja bym chyba zainwetowała bo kupiłam raz tani i po 3 użyciach poszedł do kosza (zepsuł się), później kupiłam ze średniej półki Bosha i sobie chwalę

Napisane przez Lamelkaa

Melduje 30 minut marszobiegu

Dzień dobry

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Chyba mam
Ja na przecierze pomidorowym robiłam zawsze

Ja niekoniecznie z koncentratem też dobre, można dodać trochę miodu żeby przełamać kwaśność

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

Ja niekoniecznie z koncentratem też dobre, można dodać trochę miodu żeby przełamać kwaśność

Sprawdziłam i mam tylko ketchup jednak


Sikorka hej

Tak sobie myśle o Was i mojej siostrze i już sama mam strach

[heroine86]

Napisane przez Sikorka0204

A w sumie nic takiego, sobie staniki wzięłam, pampersy, kawę indonezyjską w podziękowaniu dla znajomej i już prawie 200zł niema
A resztę to uwidziało mi się zrobić kilka dań które jadłam w Tajlandii i w restauracjach w SH i jak się zsumowało to ładna kwota wyszła
Jedna przyprawa mała 12zł stałam przed półką i się wahałam w końcu TZ się wkurzył i wziął

No tak to jest ja też się zawsze "modlę" przy półkach, TŻ jest bardziej zdecydowany

Napisane przez Lamelkaa

Sprawdziłam i mam tylko ketchup jednak

Tak sobie myśle o Was i mojej siostrze i już sama mam strach

To dodaj

Czemu strach?

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

No tak to jest ja też się zawsze "modlę" przy półkach, TŻ jest bardziej zdecydowany

Chyba każda kobieta tak ma No nie licząc tych co limitu wydatków nie muszą pilnować

[kaarooo]

Napisane przez anns_

chodzi Ci o tą katastrofę z Anną Jantar? Tak, ale las kabacki jest duży, nie wiem w której to części było.



regularny trening i zwiększysz . albo zwolnij podczas biegu

Tak, o tę. Tak mi się skojarzyło

Napisane przez Lamelkaa

Komu wysyłasz?
Kiedyś należałam do klubu samochodowego, byłam raz na weekendowym zlocie, raz w Wawce u kumpla z tego klubu i tam mnie wziął na spotkanie klubowe w stolicy Poznałam w sumie ludzi z całej Polski, razem z nimi cały weekend balowałam, piłam, driftowałam Był jeden gość ze Szczecina, ale starszy w wieku mojego taty gdzieś. Kapitan statku Pocztówki z całego świata mam już w domu



Dziś już tylko trochę boli jak źle nadepnę, ale da się żyć
1 minuta biegu/2 minuty marszu x 10 Jeszcze może ze dwa razy tak pójdę i zwiększę 1,5/1,5

Facetowi z Belgii, jeszcze musze wypisać do Czech, USA i Portugalii, a potem się zastanowię nad funduszami. Mam całą pokaźną kolekcję pocztówek, uwielbiam zbierać, dostawać i wysyłać

Ale przez rozwód przestałam, głupie nie? Teraz się przełamuję, bo to jednak nadal jest moja pasja
Mam blog pocztówkowy, jakbyś chciała zobaczyć. A tam tylko część mojej kolekcji

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Chyba każda kobieta tak ma No nie licząc tych co limitu wydatków nie muszą pilnować

Chciałabym być w tej grupie

[heroine86]

U mnie dziś będzie botwinka chyba tylko najpierw muszę po nią iść na bazarek

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

Czemu strach?

No że będzie tak jak w pierwszej ciąży Wy macie z Sikorką zdrowe podejście do tego No może pomijając Sikorkę na początku z każdym dkg, który przytyła Sikorka Niestety moja siostra poczuję drogę otwartą teraz do ff, słodyczy i wszelkich przyjemności jedzeniowych Skończy się na tym, że znowu przytyje jakieś 30kg i będzie to sie na mnie odbijało I tak nie jesteśmy na pokojowej ścieżce, bo mimo, że z moim Tż gada normalnie i w ogóle to mi dopiechdala, że np. kręcą mnie faceci bez prawa jazdy Do niego nic nie ma, ale patrzy mi dowalić nawet tak ooo bez przyczyny Znowu może być tak, że ja będę workiem treningowym, bo chudsza tak jak przy pierwszej ciąży było

[Sikorka0204]

Napisane przez Lamelkaa

Tak sobie myśle o Was i mojej siostrze i już sama mam strach

Ja właśnie czytam opis porodu jednej wizażanki i mam łzy w oczach...strach się bać

Napisane przez heroine86

No tak to jest ja też się zawsze "modlę" przy półkach, TŻ jest bardziej zdecydowany

No bo często wiem, że coś jest moją fanaberią...no i ta mała puszeczka z odrobiną suszu właśnie nią była No i szkoda mi było bo niby nic a jednak nie mało.
No ale TZ'a mina przy kasie po podsumowaniu była boska

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

No że będzie tak jak w pierwszej ciąży Wy macie z Sikorką zdrowe podejście do tego No może pomijając Sikorkę na początku z każdym dkg, który przytyła Sikorka Niestety moja siostra poczuję drogę otwartą teraz do ff, słodyczy i wszelkich przyjemności jedzeniowych Skończy się na tym, że znowu przytyje jakieś 30kg i będzie to sie na mnie odbijało I tak nie jesteśmy na pokojowej ścieżce, bo mimo, że z moim Tż gada normalnie i w ogóle to mi dopiechdala, że np. kręcą mnie faceci bez prawa jazdy Do niego nic nie ma, ale patrzy mi dowalić nawet tak ooo bez przyczyny Znowu może być tak, że ja będę workiem treningowym, bo chudsza tak jak przy pierwszej ciąży było

O matko, aż takie "schizy" ma? jak nie chce tyle przytyć to niech się trochę ogranicza, a nie zwala winę na innych skoro wie, że ma takie tendencje... kobiety zazwyczaj dają sobie na luz w ciąży- sama święta nie jestem, bo codziennie żrę słodkie, a to w sumie niepotrzebne i pewnie jakbym w ciąży nie była to bym nie jadła tak... ale staram się nie przeginać w żadną stronę a Ona do tej pory była na diecie? Teraz waży mniej od Ciebie czy więcej?

[Lamelkaa]

Napisane przez kaarooo

Facetowi z Belgii, jeszcze musze wypisać do Czech, USA i Portugalii, a potem się zastanowię nad funduszami. Mam całą pokaźną kolekcję pocztówek, uwielbiam zbierać, dostawać i wysyłać

Ale przez rozwód przestałam, głupie nie? Teraz się przełamuję, bo to jednak nadal jest moja pasja
Mam blog pocztówkowy, jakbyś chciała zobaczyć. A tam tylko część mojej kolekcji

Czyli to Twoje hobby?

Napisane przez heroine86

Chciałabym być w tej grupie

Ja też
Sikorka na pewno również nie miałaby nic przeciwko W sumie zwłaszcza Sikorek

Napisane przez heroine86

U mnie dziś będzie botwinka chyba tylko najpierw muszę po nią iść na bazarek

Zrób więcej

[Sikorka0204]

Napisane przez Lamelkaa

No że będzie tak jak w pierwszej ciąży Wy macie z Sikorką zdrowe podejście do tego No może pomijając Sikorkę na początku z każdym dkg, który przytyła Sikorka Niestety moja siostra poczuję drogę otwartą teraz do ff, słodyczy i wszelkich przyjemności jedzeniowych Skończy się na tym, że znowu przytyje jakieś 30kg i będzie to sie na mnie odbijało I tak nie jesteśmy na pokojowej ścieżce, bo mimo, że z moim Tż gada normalnie i w ogóle to mi dopiechdala, że np. kręcą mnie faceci bez prawa jazdy Do niego nic nie ma, ale patrzy mi dowalić nawet tak ooo bez przyczyny Znowu może być tak, że ja będę workiem treningowym, bo chudsza tak jak przy pierwszej ciąży było

A dziękuje Ale wiem, że to prawda - na szczęście się to zmieniło i teraz mam wagę gdzieś - w sumie chciałabym, żeby tak zostało nawet po ciąży Aj to nie fajnie bo jak czasem nawet nie można sobie odmówić to warto zachować umiar, ja przyznam, że trochę dorastałam do tego bo I trymestr też nie był ciekawy ale z każdym jest lepiej. Szkoda tylko, że nie wie,że to głównie sobie robi krzywdę w ten sposób bo je się z jakiegoś powodu powiedzmy, że to często przyjemność ale nie oszukujmy się, że pod koniec ciężko się nie czuć jak balonikMam nadzieje, że może zrozumie, że nie powinna i Tobie się nie będzie obrywać

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez heroine86

O matko, aż takie "schizy" ma? jak nie chce tyle przytyć to niech się trochę ogranicza, a nie zwala winę na innych skoro wie, że ma takie tendencje... kobiety zazwyczaj dają sobie na luz w ciąży- sama święta nie jestem, bo codziennie żrę słodkie, a to w sumie niepotrzebne i pewnie jakbym w ciąży nie była to bym nie jadła tak... ale staram się nie przeginać w żadną stronę a Ona do tej pory była na diecie? Teraz waży mniej od Ciebie czy więcej?

właśnie! To nie o to by się non stop ograniczać byleby śniadanie, obiad, kolacja to nie było wszystko śmieciowe żarcie. Ja sama mam codziennie coś niezdrowego ale staram się też dostarczać zdrowe składniki UMIAR przede wszystkim

[Lamelkaa]

Napisane przez heroine86

O matko, aż takie "schizy" ma? jak nie chce tyle przytyć to niech się trochę ogranicza, a nie zwala winę na innych skoro wie, że ma takie tendencje... kobiety zazwyczaj dają sobie na luz w ciąży- sama święta nie jestem, bo codziennie żrę słodkie, a to w sumie niepotrzebne i pewnie jakbym w ciąży nie była to bym nie jadła tak... ale staram się nie przeginać w żadną stronę a Ona do tej pory była na diecie? Teraz waży mniej od Ciebie czy więcej?

Ona ważyła mniej ode mnie przed pierwszą ciążą Później duuuuużo przytyła, odchudzała się do sukni ślubnej (to już po porodzie), po weselu przytyła, odchudzała się z mamą, ale już nigdy nie udało jej się zejść poniżej mojej wagi No i zaczęły się docinki a jak ja ważyłam 62kg a ona +/- 85-90kg to sobie wyobraź Czekam tylko aż jej lekarz potwierdzi i sama będę bała się otwierać szafki w kuchni czy lodówkę Wtedy było inaczej, bo ja nie mieszkałam w domu i tylko jak przyjeżdzałam na kawe czy weekend 1-2 razy w miesiącu to widziałam co się dzieje a teraz jednak jestem tutaj i sama będę musiała się pilnować a jej nie komentować, bo ja nie chce wojny Dobrze, że oddałam im pokój

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Zrób więcej

Oki

Napisane przez Sikorka0204

właśnie! To nie o to by się non stop ograniczać byleby śniadanie, obiad, kolacja to nie było wszystko śmieciowe żarcie. Ja sama mam codziennie coś niezdrowego ale staram się też dostarczać zdrowe składniki UMIAR przede wszystkim

No i o to chodzi. Ja zdaję sobie sprawę, że słodkie nie jest mi do niczego potrzebne, ale co sobie będę odmawiać przyjemności? chociaż w ciąży sobie pozwolę, bo tak to całe życie na diecie wiem, że to brzmi jak "głupie usprawiedliwianie się ciążą" ale w sumie taka prawda- kiedy jak nie teraz? a nie żrę syfów na potęgę tylko coś tam do kawy dziabnę i jestem happy

[Sikorka0204]

Napisane przez Lamelkaa

Sikorka na pewno również nie miałaby nic przeciwko W sumie zwłaszcza Sikorek

Oj tam! Nie wiem o co Wam chodzi

[Lamelkaa]

Napisane przez Sikorka0204

właśnie! To nie o to by się non stop ograniczać byleby śniadanie, obiad, kolacja to nie było wszystko śmieciowe żarcie. Ja sama mam codziennie coś niezdrowego ale staram się też dostarczać zdrowe składniki UMIAR przede wszystkim

Śniadanie, obiad i kolacje to ona będzie jeść normalnie, ale pomiędzy tym same słodycze będą Najwięcej wieczorami przed tv jak zalegnie Ona potrafiła kupić 1kg cukierków i w dwa wieczory nie było nic No ale mam nadzieje, że będzie inaczej Mama trzyma moją stronę, bo wczoraj z nią rozmawiałam zanim poszłyśmy spać więc chociaż tutaj mam "sojusznika"

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Ona ważyła mniej ode mnie przed pierwszą ciążą Później duuuuużo przytyła, odchudzała się do sukni ślubnej (to już po porodzie), po weselu przytyła, odchudzała się z mamą, ale już nigdy nie udało jej się zejść poniżej mojej wagi No i zaczęły się docinki a jak ja ważyłam 62kg a ona +/- 85-90kg to sobie wyobraź Czekam tylko aż jej lekarz potwierdzi i sama będę bała się otwierać szafki w kuchni czy lodówkę Wtedy było inaczej, bo ja nie mieszkałam w domu i tylko jak przyjeżdzałam na kawe czy weekend 1-2 razy w miesiącu to widziałam co się dzieje a teraz jednak jestem tutaj i sama będę musiała się pilnować a jej nie komentować, bo ja nie chce wojny Dobrze, że oddałam im pokój

Oezuuu widzę, że ciężki kaliber z Niej to co wkłada do paszczy to tylko i wyłącznie Jej wybór i tylko do siebie może mieć jakieś fochy o to, jak to wpływa na Jej wagę wiem, że nie chcesz wojny, ale jak zacznie się pluć do Ciebie to Jej powiedz, że Ty Jej jadłospisu nie ustalasz

[Sikorka0204]

Napisane przez heroine86

No i o to chodzi. Ja zdaję sobie sprawę, że słodkie nie jest mi do niczego potrzebne, ale co sobie będę odmawiać przyjemności? chociaż w ciąży sobie pozwolę, bo tak to całe życie na diecie wiem, że to brzmi jak "głupie usprawiedliwianie się ciążą" ale w sumie taka prawda- kiedy jak nie teraz? a nie żrę syfów na potęgę tylko coś tam do kawy dziabnę i jestem happy

Wiesz co mnie zgubiło w drugim trymestrze? Że mała wariowała po moim słodkim a ja ucieszona byłam Ale tak serio to przecież nie jesz tego tonami a dzidzia uczy się nowych smaków: sałata i te sprawy Ja teraz się nie przejmuje, chce to idę na ciastko czy loda na tym się kończy i jestem zadowolona. Nie mam tak jak przy diecie, że się rzucam na wszystko słodkie. Przytyję? No i siłą rzeczy niema wyjścia. I w sumie znam się na tyle, że jak mi waga będzie przeszkadzać to się zaprę i schudnę. W ciąży wiecznie nie będę tak więc korzystam z przywilejów

[heroine86]

Napisane przez Lamelkaa

Śniadanie, obiad i kolacje to ona będzie jeść normalnie, ale pomiędzy tym same słodycze będą Najwięcej wieczorami przed tv jak zalegnie Ona potrafiła kupić 1kg cukierków i w dwa wieczory nie było nic No ale mam nadzieje, że będzie inaczej Mama trzyma moją stronę, bo wczoraj z nią rozmawiałam zanim poszłyśmy spać więc chociaż tutaj mam "sojusznika"

O rany ja jak wczoraj zjadłam 2 cukierki na wieczór coby pobudzić małego (bo słuchaliśmy tętna ) to już mi było źle samej ze sobą, że na wieczór zżarłam złooo ale już pomijając wyrzuty- chyba bym nie zjadła takiej ilości słodkiego dieta mi w mózgu trochę poprzestawiała złącza

Napisane przez Sikorka0204

Wiesz co mnie zgubiło w drugim trymestrze? Że mała wariowała po moim słodkim a ja ucieszona byłam Ale tak serio to przecież nie jesz tego tonami a dzidzia uczy się nowych smaków: sałata i te sprawy Ja teraz się nie przejmuje, chce to idę na ciastko czy loda na tym się kończy i jestem zadowolona. Nie mam tak jak przy diecie, że się rzucam na wszystko słodkie. Przytyję? No i siłą rzeczy niema wyjścia. I w sumie znam się na tyle, że jak mi waga będzie przeszkadzać to się zaprę i schudnę. W ciąży wiecznie nie będę tak więc korzystam z przywilejów

No właśnie- ostatnie zdanie oddaje wszystko

[Sikorka0204]

hero jak ja Ci zazdroszczę, że możesz posłuchać serducha!
Ja normalnie już odliczam do środy...to będzie miesiąc jak nie byłam na kontroli
Na szczęście teraz już będą częściej

W ogóle mogę się pochwalić, że już mi się ładna piłeczka robi tzn chodzi o kształt bo wielkość to już nie od dziś pokaźna
TZ się śmieje, że pompuje codziennie na co ja dodaję, że pompuje pompuje by sobie nie pomyślał, że ciąże udaje

[Lamelkaa]

Napisane przez Sikorka0204

Oj tam! Nie wiem o co Wam chodzi

O zakupoholizm w ciąży

[heroine86]

Napisane przez Sikorka0204

hero jak ja Ci zazdroszczę, że możesz posłuchać serducha!
Ja normalnie już odliczam do środy...to będzie miesiąc jak nie byłam na kontroli
Na szczęście teraz już będą częściej

W ogóle mogę się pochwalić, że już mi się ładna piłeczka robi tzn chodzi o kształt bo wielkość to już nie od dziś pokaźna
TZ się śmieje, że pompuje codziennie na co ja dodaję, że pompuje pompuje by sobie nie pomyślał, że ciąże udaje

Wiesz, kręcił się niemiłosiernie i ciężko było wyłapać już łatwiej było usłyszeć tętno w pępowinie ja już schizuję, bo Mały coś tak średnio aktywny- a przynajmniej te ruchy takie słabe. TŻ jednak wczoraj wyczytał na karcie (wcześniej jakoś nie zwróciliśmy na to uwagi), że łożysko mam umiejscowione na przedniej ścianie macicy, przez co działa jak "poduszka amortyzująca" i dlatego ruchy nie są tak wyraźne ulżyło mi trochę :P

Zrób zdjęcie ja wczoraj widziałam dziewczynę, która miała taaaaaaki wielki brzuch pewnie z bliźniakami, bo yyyy nie wyobrażam sobie, że tam jedno siedziało