Mamusie grudniowe 2015 cz.2

[halwaya]

Sudocrem dla dzieci też średnio polecam. Za to na własny użytek jak najbardziej - mnie ratuje jak mi wyskocza syfy na twarzy

[Ani_qa]

Napisane przez 0enedue

Marvie i Nonie Trzymam kciuki
Aniqa hejka ))

Fionka ja przed ciążą musiałam zjeść chociaż raz dziennie cos słodkiego .. a teraz ? Słodycze mogłyby nie istnieć
Jeśli chodzi o teściów z właściwie o przyszłych teściów narazie narzekać nie mogę a mowie do nich po imieniu chociaż na początku ciąży odniosłam wrażenie ze tesciowa bardziej cieszy się niż ja i to mnie martwi :/ ale zobaczymy co będzie dalej ..
Odwiedziłam dzisiaj salon .. godzinę pogadalam z kierowniczka i do domu
Chata ogarnięta spaghetti się robi .. później czekają nas zakupy bo w lodówce oprócz cebuli i truskawek tylko światło

[halwaya]

Napisane przez Ani_qa

Moi właśnie nigdy po ślubie nie zaproponowali żebym w jakikolwiek sposób się do nich zwracała, dlatego problem się zacznie jak będę musiała dziecko nauczyć o nich mówić 'babciu, dziadku', a będzie sytuacja, że będę się do nich musiała jakoś zwrócić i powiem 'Pan, Pani'

Ja po urodzeniu dziecka zaczęłam do nich i tak mówić per babcia, dziadek.

[Ani_qa]

Napisane przez halwaya

Ja po urodzeniu dziecka zaczęłam do nich i tak mówić per babcia, dziadek.

W sumie to też jakieś wyjście. Będziemy musieli z mężem o tym porozmawiać póki jest na to czas

[dolinka881]

Ja do teściów mowię "mamo", "tato", a do rodziców od zawsze "mamusiu", "tatusiu", więc i tak czuję ten dystans jak zwracam się do teściów:p
Ja się w ogólę boję jak zaczną się porady dotyczące wychowania.. Mama i teściowa to dwie skrajności. Moja wychowywała nas raczej chłodno, na zasadzie "dziecka nie można brać na każde jego zawołanie na ręce", a teściowa odwrotnie. Ja bym chciała to wyposrodkować. Już miałam próbkę ich porad- moja mama co telefon pyra czy chodzę na spacery, każe dużo się ruszać, bo potem poród będzie łatwiejszy (sama grała zawodowo w siatkówkę do 6 m-ca, a w 8 jeździła jeszcze do pracy rowerem), teściowa natomiast jak się wczoraj dowiedziała, że pojechaliśmy rowerami do parku to mało zawału nie dostała. " Żadne rowery! Żadne bambigtony!".
Z jednej strony dobrze, że są daleko, także rady będę mogła jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać. Tylko mam nadzieję, że TŻ nie będzie się kurczowo trzymał tego co powie teściowa, bo będą spięcia.

[halwaya]

Rower to sama bym sobie darowala ale to dlatego, że mam wrażliwą pupke
Aktywność fizyczna jak najbardziej. Basen, spacery, joga..

[0enedue]

Ja planuje zacząć chodzić na Basen bo juz mnie szlag trafia z braku kondycji ..

[czubasek20]

ja na odparzenia u malej stosowalam tormentiol, nic innego nie dawalo rady. Ale moje dziecko chyba jest skrajnym przypadkiem jesli chodzi o wrazliwosc tylka. Ksiezniczka tolerowala tylko pampersa.

Ja ide od tego wekeendu na basen bo czuje sie jak flak. Nigdy nie czulam takiej potrzeby ruchu jak teraz.

[blysk_w_oku]

Napisane przez Ani_qa

Hej Witam się nieśmiało i na wstępie pytam czy mogę się przyłączyć?
Podczytuję Was co jakiś czas praktycznie od momentu kiedy dowiedziałam się o swojej ciąży, ale bałam się się dołączyć- nie chciałam zapeszać.
A teraz chciałabym dołączyć do Waszego grona i razem z Wami cieszyć się urokami ciąży

Fajnie, że nas coraz więcej

Miałam pycha niezdrowy obiadek. Rybka w grubej panierce na głębokim tłuszczu


Obejrzałam wczoraj 9 odcinek GoT - przypływ instynktu rodzicielskiego murowany - jak widziałyscie to wiecie o co mi chodzi.

[dolinka881]

Napisane przez halwaya

Rower to sama bym sobie darowala ale to dlatego, że mam wrażliwą pupke
Aktywność fizyczna jak najbardziej. Basen, spacery, joga..

No właśnie się okazało, że po dłuższym czasie nie jeżdżenia też mam wrażliwą pupkę- mam siniaki w okolicach intymnych:p

Ale mam już nerwa na szukanie mieszkania.. niby spółdzielnia ma dla nas oferty, ale umówienie się z mieszkającymi jeszcze ludzmi na oglądanie graniczy z cudem- każą dzwonić w weekend, bo teraz nie mają czasu, a w weekend nie odbierają telefonu.. tak było w zeszłym tygodniu i dzisiaj powtórka-mamy wtorek, a oni każą dopiero w weekend dzwonić, gdzie w kolejny wtorek oferta jest już dla nas nieaktualna (co tydzień musimy jechać i się zdeklarować czy chcemy to mieszkanie czy nie). Masakra jakaś:/

[blysk_w_oku]

Teściowej nie trawię, bo dużo nam krzywdy narobiła iprzez jej zachowanie moglismy się rozstać. Ale oczywiście udaje kochajacą synową. Tylko patrzę nienawistnym wzrokiem. Całe szczęście, że jest tak daleko! TŻ też ma jej dość i bardzo rzadko do niej dzwoni. jest słodka i udaje głupiutką ale tak naprawdę jest cwana i wie jak tą swoja niby bezradność wykorzystywać przciwko innym. Mieszkaliśmy u teściów rok przed ślubem i cały czas mówiłam im na pan/pani. jak wrócilismy po weselu to dostałam zj..bke od teścia, że teraz to tato i mamo mam mówic. Tak jakoś chamsko mu to wyszło, że długi czas grzęzło mi to w gardle. A teraz mówię tato i mamo, ale kompletnie bezuczuciowo. A o nich jak z kimś rozmawiam, to mam takie nieładne ksywki

[halwaya]

Tormentiol jest odradzamy poniżej 7 roku życia. Skład jest bardzo szkodliwy dla noworodków. Chociaż nie powiem w desperacji też próbowałam, ale na szczęście szybko zdiagnozowano problem (to nie byly odpażenia, tylko grzybica - dostalam wtedy specjalna maść i jak ręka odjal)

[kalwinka]

Napisane przez Ani_qa

Zazdroszczę takich teściów

Sprytnie

z teściową musiałyśmy sobie poukładać relacje i trochę to trwało. Na poczatku bardzo mnie nie lubiła, obwiniała o rozbicie poprzedniego związku tż (był prawie 8 lat z dziewczyną) i generalnie wszystkie plagi tego świata, ale mąż stał za mną murem. Z resztą jak zamieszkaliśmy razem doszło między nimi do takiej awantury, że przez kilka miesięcy z nią nie rozmawiał, z ojcem umawiał się w garażu żeby się z nią nie widzieć. Ale ostatecznie się dogadałyśmy i bardzo się z tego cieszę.

Napisane przez Ani_qa

Moi właśnie nigdy po ślubie nie zaproponowali żebym w jakikolwiek sposób się do nich zwracała, dlatego problem się zacznie jak będę musiała dziecko nauczyć o nich mówić 'babciu, dziadku', a będzie sytuacja, że będę się do nich musiała jakoś zwrócić i powiem 'Pan, Pani'

Moja mama do swojej teściowej całe życie mówiła bezosobowo albo "babciu".
Z resztą ich relacje to przykład toksycznych stosunków w rodzinie i cieszę się, że nie powielam tego schematu

Napisane przez 0enedue

Ja planuje zacząć chodzić na Basen bo juz mnie szlag trafia z braku kondycji ..

miałam podobne plany, ale zamknęli pływalnię u nas w mieście i nie wiadomo kiedy otworzą :/ Z aktywności zostało mi pielenie grządek i spacery

dolinka faktycznie masakra, nie możecie przez spółdzielnię jakoś na nich wpłynąć ?

[0enedue]

Kalwinka ja na szczęście basen mam ulice dalej o 18.30 jedziemy oglądać mieszanie jestem ciekawa .. 3 pokoje 65 m blok wybudowany 2 lata temu .. nie chce się napalac

[Barboo]

Napisane przez 0enedue

Kalwinka ja na szczęście basen mam ulice dalej o 18.30 jedziemy oglądać mieszanie jestem ciekawa .. 3 pokoje 65 m blok wybudowany 2 lata temu .. nie chce się napalac

Wlasnie dzis tez bylam ogladac mieszkanie moich marzen... Oj ja to sie napalilam bardzo :p a teraz czekaja mnie dyskusje z mezem, bo az tak duzej kwoty odlozonej nie mamy niestety

[rudaska]

Oenedue miłego oglądania. Ja na basen ruszam jutro, dziś praca do 18. Ale to będzie już mój trzeci tydzień kiedy zaliczam basen i jeden porządny trening w domu

[0enedue]

Barbo najgorzej .. wcześniej jedno tak mi się podobało ze w głowie juz się przeprowadzalam wyobraź sobie moje rozczarowanie jak się spoznilismy 1 dzień. . No te nasze tez jest droższe niż zakładaliśmy ale może coś ponegocjujemy

[Ani_qa]

Napisane przez dolinka881

Ja do teściów mowię "mamo", "tato", a do rodziców od zawsze "mamusiu", "tatusiu", więc i tak czuję ten dystans jak zwracam się do teściów:p
Ja się w ogólę boję jak zaczną się porady dotyczące wychowania.. Mama i teściowa to dwie skrajności. Moja wychowywała nas raczej chłodno, na zasadzie "dziecka nie można brać na każde jego zawołanie na ręce", a teściowa odwrotnie. Ja bym chciała to wyposrodkować. Już miałam próbkę ich porad- moja mama co telefon pyra czy chodzę na spacery, każe dużo się ruszać, bo potem poród będzie łatwiejszy (sama grała zawodowo w siatkówkę do 6 m-ca, a w 8 jeździła jeszcze do pracy rowerem), teściowa natomiast jak się wczoraj dowiedziała, że pojechaliśmy rowerami do parku to mało zawału nie dostała. " Żadne rowery! Żadne bambigtony!".
Z jednej strony dobrze, że są daleko, także rady będę mogła jednym uchem wpuszczać, drugim wypuszczać. Tylko mam nadzieję, że TŻ nie będzie się kurczowo trzymał tego co powie teściowa, bo będą spięcia.

Myślę, że moja mama nie będzie się za bardzo wtrącała w wychowywanie (a przynajmniej mam nadzieję), a teściowej to nawet nie pozwolę.
Ja bym chętnie rowerem pojeździła, ale mama mi odradza cały czas, zresztą sama się boję. Chucham i dmucham na swój stan, bo długo czekaliśmy na maleństwo. Ale ogólnie to muszę się zacząć bardziej ruszać

Napisane przez blysk_w_oku

Fajnie, że nas coraz więcej

Miałam pycha niezdrowy obiadek. Rybka w grubej panierce na głębokim tłuszczu


Obejrzałam wczoraj 9 odcinek GoT - przypływ instynktu rodzicielskiego murowany - jak widziałyscie to wiecie o co mi chodzi.

Napisane przez blysk_w_oku

Teściowej nie trawię, bo dużo nam krzywdy narobiła iprzez jej zachowanie moglismy się rozstać. Ale oczywiście udaje kochajacą synową. Tylko patrzę nienawistnym wzrokiem. Całe szczęście, że jest tak daleko! TŻ też ma jej dość i bardzo rzadko do niej dzwoni. jest słodka i udaje głupiutką ale tak naprawdę jest cwana i wie jak tą swoja niby bezradność wykorzystywać przciwko innym. Mieszkaliśmy u teściów rok przed ślubem i cały czas mówiłam im na pan/pani. jak wrócilismy po weselu to dostałam zj..bke od teścia, że teraz to tato i mamo mam mówic. Tak jakoś chamsko mu to wyszło, że długi czas grzęzło mi to w gardle. A teraz mówię tato i mamo, ale kompletnie bezuczuciowo. A o nich jak z kimś rozmawiam, to mam takie nieładne ksywki

Ja bym u teściów ani chwili nie wytrzymała. Zresztą nie chciałam dawać im satysfakcji, że muszą nam pomagać po ślubie. Moi rodzice od razu zaproponowali nam mieszkanie u nich, żebyśmy mogli na dom odkładać.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez kalwinka

z teściową musiałyśmy sobie poukładać relacje i trochę to trwało. Na poczatku bardzo mnie nie lubiła, obwiniała o rozbicie poprzedniego związku tż (był prawie 8 lat z dziewczyną) i generalnie wszystkie plagi tego świata, ale mąż stał za mną murem. Z resztą jak zamieszkaliśmy razem doszło między nimi do takiej awantury, że przez kilka miesięcy z nią nie rozmawiał, z ojcem umawiał się w garażu żeby się z nią nie widzieć. Ale ostatecznie się dogadałyśmy i bardzo się z tego cieszę.

Moja mama do swojej teściowej całe życie mówiła bezosobowo albo "babciu".
Z resztą ich relacje to przykład toksycznych stosunków w rodzinie i cieszę się, że nie powielam tego schematu


miałam podobne plany, ale zamknęli pływalnię u nas w mieście i nie wiadomo kiedy otworzą :/ Z aktywności zostało mi pielenie grządek i spacery

dolinka faktycznie masakra, nie możecie przez spółdzielnię jakoś na nich wpłynąć ?

My mieliśmy podobną sytuację jak byliśmy w odwiedzinach w święta BN u teściów i teść nas wyrzucił z domu... Nie utrzymywaliśmy kontaktu do kwietnia następnego roku... musiał umrzeć mój tata, żeby teść potrafił do nas przyjść i się odezwać...


Dziewczyny trzymam kciuki za oglądanie mieszkań! Obyście trafiły na Wasze wymarzone i mogłyście sobie na nie pozwolić!

[dolinka881]

Napisane przez kalwinka

dolinka faktycznie masakra, nie możecie przez spółdzielnię jakoś na nich wpłynąć ?

Żalilismy się dzisiaj w spółdzielni, to przedłużyli nam o tydzień, ale co z tego skoro koleś nie odbiera od nas telefonu? Poracha. Dzisiaj będziemy do niego dzwonili z mojego numeru, bo TŻ-a pewnie zablokował...
Ja rozumiem, że to przeszkadza jak ktoś obcy włazi do domu, no ale kurde?
Prywaciarze też są świetni- dzwoniliśmy tydzień temu w weekend i wyznaczył nam termin dopiero na dzisiaj, a rano tż dostał smsa, że oglądanie odwołane, bo mieszkanie już wynajęte...
I jak tu myśleć o wyprawce?

[Barboo]

Napisane przez rudaska

Oenedue miłego oglądania. Ja na basen ruszam jutro, dziś praca do 18. Ale to będzie już mój trzeci tydzień kiedy zaliczam basen i jeden porządny trening w domu

No wlasnie rozumiem ten bol... I ciezko myslec o wyprawce kiedy wie sie, ze czeka nas jeszcze wyprowadzka i urzadzanie, a czas goni...

Napisane przez Ani_qa

Dziewczyny trzymam kciuki za oglądanie mieszkań! Obyście trafiły na Wasze wymarzone i mogłyście sobie na nie pozwolić!

Dziekuje kciuki sie przydadza na pewno, kiedys myslalam, ze kupno mieszkania to swietna sprawa, jest w czym wybierac, dzis wiem, ze to nie takie proste

[kalusia87]

Napisane przez SweetViolet

Moja teściowa uważa że ma zawsze we wszystkim rację, a już zwłaszcza w tym, że jej syn ma okropną żonę i gorszej wybrać nie mógł xD Za to teraz niby się martwi i dopytuje o mnie i każe mi o siebie dbać, co na mnie działa jak płachta na byka

Kurczę, no to niefajnie masz Moja też za mną nie przepada bo ze mnie taka sztywniara mówię do teściów mamo i tato, w sumie teściowa to na mnie wymusiła bo powiedziała do TŻa, że mówię do niej jak do bezimiennego psa Teściu jest bardziej luzacki i łatwiej mi to przyszło. Ciężko miałam na początku bo rodzice TŻa o wszystko mnie się czepiali, oczywiście nie mówili tego do mnie tylko do TŻa, a ja po prostu jestem nieśmiała, nie umiem gadać "o dupie Maryny", dlatego lubię gadatliwe osoby

[Ani_qa]

Napisane przez dolinka881

Żalilismy się dzisiaj w spółdzielni, to przedłużyli nam o tydzień, ale co z tego skoro koleś nie odbiera od nas telefonu? Poracha. Dzisiaj będziemy do niego dzwonili z mojego numeru, bo TŻ-a pewnie zablokował...
Ja rozumiem, że to przeszkadza jak ktoś obcy włazi do domu, no ale kurde?
Prywaciarze też są świetni- dzwoniliśmy tydzień temu w weekend i wyznaczył nam termin dopiero na dzisiaj, a rano tż dostał smsa, że oglądanie odwołane, bo mieszkanie już wynajęte...
I jak tu myśleć o wyprawce?

Współczuję takich manewrów... Nie dość, że chcecie wynająć, płacić komuś pieniądze to ludzie tak zwodzą, albo mają w nosie :/ Mam nadzieję, że w końcu traficie na kogoś uczciwego komu naprawdę zależy na tym żeby wynająć mieszkanie.

Napisane przez Barboo

No wlasnie rozumiem ten bol... I ciezko myslec o wyprawce kiedy wie sie, ze czeka nas jeszcze wyprowadzka i urzadzanie, a czas goni...



Dziekuje kciuki sie przydadza na pewno, kiedys myslalam, ze kupno mieszkania to swietna sprawa, jest w czym wybierac, dzis wiem, ze to nie takie proste

Kiedyś oglądaliśmy z mężem ogłoszenia w internecie, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy czy chcemy kupować mieszkanie czy budować dom. Ale skończyło się tylko na przeglądaniu w internecie i chyba cieszę się, że nie musiałam jeździć i oglądać. Także nie zazdroszczę, ale swoje przejdziecie i znajdziecie wymarzone gniazdko

[kalwinka]

nam kupno domu zajęło prawie 3 lata... Wcześniej dwa razy już prawie dokonaliśmy zakupu i coś wyskakiwało ze strony sprzedających. Szukaliśmy domu albo mieszkania żeby poszerzyć zakres poszukiwań juz nam byla w sumie obojętna lokalizacja. Sama finalizacja zakupu była dla mnie procesem tak stresującym a poprzedni właściciele tak dali nam w kość, że tylko myśl, że znowu będziemy musieli przechodzić przez etap poszukiwań powstrzymała mnie przed rezygnacją.

[kalusia87]

Napisane przez dolinka881

Tylko mam nadzieję, że TŻ nie będzie się kurczowo trzymał tego co powie teściowa, bo będą spięcia.

Też mam taką nadzieję, nic mnie bardziej nie wkurza nic TŻ trzymający stronę teściowej

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez blysk_w_oku

Fajnie, że nas coraz więcej

Miałam pycha niezdrowy obiadek. Rybka w grubej panierce na głębokim tłuszczu


Obejrzałam wczoraj 9 odcinek GoT - przypływ instynktu rodzicielskiego murowany - jak widziałyscie to wiecie o co mi chodzi.

Ja chciałam GoT przeczytać ale utknęłam na drugim tomie bo siedzę na wizażu

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Czara goryczy się przelała. Idę na l4

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kalusia co się stało?

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[kalwinka]

Kalusia co się stało ?

[kalusia87]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51687087]Kalusia co się stało?

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Jakaś walnięta klientka tak na mnie nawrzeszczała bez powodu że po prostu wstałam o wyszłam. Myślałam że zemdjeję, słabo mi się zrobiło, serce mi kołatało i cała się trzęsłam. A potem mnie brzuch zaczął kłuć

[kalusia87]

.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ojej, współczuję bierz zwolnienie i nawet się nie zastanawiaj!

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[dolinka881]

Napisane przez kalusia87

Jakaś walnięta klientka tak na mnie nawrzeszczała bez powodu że po prostu wstałam o wyszłam. Myślałam że zemdjeję, słabo mi się zrobiło, serce mi kołatało i cała się trzęsłam. A potem mnie brzuch zaczął kłuć

Co za pinda:/ podziwiam tych, którzy pracują z klientem, bo ludzie potrafią być mega roszczeniowi i za bardzo biorą do siebie "klient wasz pan". Trochę pracowałam na różnego rodzaju serwisach, więc wiem co to znaczy..
Bierz L4 bez zastanowienia!!