Bardzo mocno w to wierzymy - wszystkie tutaj zaciążymy

[soul_me]

Ja też uważam że lepiej podchodzić "na czysto" bez żadnych bakterii zapaleń i infekcji. Duże ryzyko

Ja miałam głupiego jasia i mam traume do dziś, na wszystko biorę znieczulenie teraz

Czarna powodzenia z remontem, łączę się w bólu. U mnie na szczęście tylko na zewnątrz póki co.

[Lucy31]

Napisane przez soul_me

Ja też uważam że lepiej podchodzić "na czysto" bez żadnych bakterii zapaleń i infekcji. Duże ryzyko

Ja miałam głupiego jasia i mam traume do dziś, na wszystko biorę znieczulenie teraz

Czarna powodzenia z remontem, łączę się w bólu. U mnie na szczęście tylko na zewnątrz póki co.

Słusznie, przezorny ubezpieczony

[soul_me]

Chociaż z drugiej strony - jakbym miała pełne znieczulenie to bym miała tylko napisane na wypisie że drozne. A tak to mam napisane że drozne ale jak powiedziałam teraz drowi że bolało jak cholera to wysnul wniosek że guzik drozne i jakaś przyczyna bólu musiała być i wydedukowal że jednak ograniczona droznosc. Póki co nic z tego dalej nie wynikło ale czasem taka wiedza może być przydatna - u Ciebie Lucy tak było przecież, i w sumie wiadomo to dlatego że znieczulenia nie było. Więc jest w tym jakaś myśl jednak.

[Lucy31]

Napisane przez soul_me

Chociaż z drugiej strony - jakbym miała pełne znieczulenie to bym miała tylko napisane na wypisie że drozne. A tak to mam napisane że drozne ale jak powiedziałam teraz drowi że bolało jak cholera to wysnul wniosek że guzik drozne i jakaś przyczyna bólu musiała być i wydedukowal że jednak ograniczona droznosc. Póki co nic z tego dalej nie wynikło ale czasem taka wiedza może być przydatna - u Ciebie Lucy tak było przecież, i w sumie wiadomo to dlatego że znieczulenia nie było. Więc jest w tym jakaś myśl jednak.

U mnie hsg w pełnym znieczuleniu nie robią w ogóle
To tylko kwestia ketonalu albo głupiego jasia do wyboru. Na głupim jasiu wiem, że bym czuła wszystko, bo jak mi dali przed laparo to zupełnir na mnie nie podziałał. Mój ból był tak ogromny żem zemdlała, myślę że taki tam ogłupiacz bynie zagłuszył.
Jak już to jakiś ketonal dożylnie może, który mi się po fakcie ponoć należał, ale cóz. Nie ma

[Evelinke]

Hej,
ja też miałam HSG na żywca dostałam tylko tabletkę rozkurczową
A bolało jak jasny ch....j
I tak jak Lucy nie miałam żadnych badań
Tylko usg i jakiś papierek wpchał nie wiem czy na wartość pH czy co

Natuś jak do ciebie nie zadzwonią, to na transfer zgłaszasz się tak jak dostałaś na kartce przy Pick-up,ie a rozmowa z panią embriolog u mnie wyglądała tak, że powiedziała że tyle i tyle się zapłodniło i jak się rozwijają.

O której mają dzwonić ?
Duuuuuże kciuki za bąbelka

[Lucy31]

Napisane przez Evelinke

Hej,
ja też miałam HSG na żywca dostałam tylko tabletkę rozkurczową
A bolało jak jasny ch....j
I tak jak Lucy nie miałam żadnych badań
Tylko usg i jakiś papierek wpchał nie wiem czy na wartość pH czy co

Natuś jak do ciebie nie zadzwonią, to na transfer zgłaszasz się tak jak dostałaś na kartce przy Pick-up,ie a rozmowa z panią embriolog u mnie wyglądała tak, że powiedziała że tyle i tyle się zapłodniło i jak się rozwijają.

O której mają dzwonić ?
Duuuuuże kciuki za bąbelka

No chyba tak, sprawdzali tym, tak mi się wydaje

[pyati]

Napisane przez Lucy31

Bry

Ja tam się w domu nie nudzę, milion rzeczy jest do robienia, w końcu to, na co nie miałam czasu pracując A jak jesteśmy we dwoje to już całkiem czas leci jak z bicza. Nie wiem co to nuda

Ja do hsg nie musiałam mieć nic I nic też mie dostałam, o jak się dopasowali hehe nic nie chcą i nic nie dają

Ja bym tak hop siup raczej nie mówiła że wolę na żywca...
Ale z zapaleniem jak zrobią no cóż, to powodzenia

Zapalenie będę miała wyleczone, bo dzisiaj 5 dzień kuracji.

[czarownica_tea]

Natuś- kciuki ogromniaste

[pyati]

Napisane przez soul_me

Chociaż z drugiej strony - jakbym miała pełne znieczulenie to bym miała tylko napisane na wypisie że drozne. A tak to mam napisane że drozne ale jak powiedziałam teraz drowi że bolało jak cholera to wysnul wniosek że guzik drozne i jakaś przyczyna bólu musiała być i wydedukowal że jednak ograniczona droznosc. Póki co nic z tego dalej nie wynikło ale czasem taka wiedza może być przydatna - u Ciebie Lucy tak było przecież, i w sumie wiadomo to dlatego że znieczulenia nie było. Więc jest w tym jakaś myśl jednak.

Jak będę miała do wyboru znieczulenie czy ketonal, to biorę ketonal. Wolę jednak być pewna niż później powtarzać albo mieć nadzieje, że wszystko ok. Tyle przeżyje, jestem uodporniona na ból, przez to ile bólu mnie w życiu spotkało, więc dam radę

[kokolatka]

Natuń, kciuki ogromne U mnie było inaczej, mieliśmy umówioną datę transferu i przyjechać mieliśmy porostu, miał napisać sms albo zadzwonić tylko w razie niepowodzenia. Ale to inna klinika. Trzymaj telefonik głośny na full i informuj nas .

Czarna, nie denerwuj się remontem troszkę kurzu, pracy i hałasu a potem za to jaki efekt ... lubię remonty

Mnie przed hsg zbadał czy nic nie wyszło i portem już tylko znieczulenie dożylnie ( fajne było )

[Lucy31]

A ja Czarną rozumiem, też nie lubię remontów, dlatego ich nie robię hehehe
Skuwanie starych płytek i położenie nowych w 3 pomieszczeniach to był maks tego ile mi się chciało Nie cierpię tego pyłu, syfu, rozpierduchy, wybierania nowego, czekania na efekt bleee. Bym wyjechała i wróciła już na zrobione o A to sprzątanie po remontach o mondieu nie nie

[soul_me]

Ja też nie cierpię remontowego kurzu o hałasu. Ale potem urządzać to już chętnie O ile się zabiorę od razu, bo jak nie to dluuuugie miesiące mijają zanim się zabiorę na nowo za urządzanie
Potem się tylko zastanawiam na co tak długo czekałam

[201707281742]

Dzieńdoberek

Natuś trzymam kciuki za dzidziunie

[Natuś-77]

Dziewczyny, puszczajcie kciuki, bo wam jeszcze zdrętwieją Niestety dostałam telefon od pani embriolog, że komórka uległa degradacji nie wiem, co to nawet znaczy, czy nie była nawet gotowa do zapłodnienia tyle usłyszałam plus jeszcze, że lekarz do mnie zadzwoni, co dalej, co z lekami i że przysługuje mi jakaś wizyta na której mogę umówić dalszy plan

[kasptak]

Nieeeeeeeeeee😣 jak się trzymacie?

[czarna_mala]

Napisane przez Lucy31

A ja Czarną rozumiem, też nie lubię remontów, dlatego ich nie robię hehehe
Skuwanie starych płytek i położenie nowych w 3 pomieszczeniach to był maks tego ile mi się chciało Nie cierpię tego pyłu, syfu, rozpierduchy, wybierania nowego, czekania na efekt bleee. Bym wyjechała i wróciła już na zrobione o A to sprzątanie po remontach o mondieu nie nie

Oooo moja siostrzana dusza, jakbyś siedziała w moich myślach dla mnie urządzanie nie jest fajne nie bawi mnie to, zdecydownanie to nie jest moja bajka

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez kasptak

Nieeeeeeeeeee😣 jak się trzymacie?

Trza ruszyć doopsko do jakiejś roboty i zająć głowę, myśli, mięśnie.
W środę wracam do pracy a pewnie w pt będziemy mieli gości to trochę się zregeneruje. Może nawet napiję dobrego wina
Nie wiem, jeszcze co z lekami. Na razie odpuszczam godz. południową dam Grażynie odsapnąć

[kasptak]

Daj znać, co lekarz powie

[Lucy31]

Napisane przez Natuś-77

Dziewczyny, puszczajcie kciuki, bo wam jeszcze zdrętwieją Niestety dostałam telefon od pani embriolog, że komórka uległa degradacji nie wiem, co to nawet znaczy, czy nie była nawet gotowa do zapłodnienia tyle usłyszałam plus jeszcze, że lekarz do mnie zadzwoni, co dalej, co z lekami i że przysługuje mi jakaś wizyta na której mogę umówić dalszy plan

No nie wierzę.. To jest...no masakra jakaś, nie rozumiem czemu się tak dzieje

[soul_me]

Natuś dzielniaku

Winka się faktycznie napij, odpoczynek dla głowy wskazany.

Ja miałam wizytę po w pakiecie, mam nadzieję że tyż inv. tak ma. Lekarz teraz musi coś pokombinować, z lekami do stymulacji może coś czy jak. Menopur ponoć bdb, czasem jednak podają menopur i gonal f razem, może na to będziesz lepiej odpowiadać.

[Natuś-77]

Nie wiem, czym się różni gonal f od gonapeptylu? Jakoś nie mam sił sprawdzać. Teraz brałam menopur z gonapeptylem, ale może długi protokół to nie było to, no i inne dawki leków . Jestem ciekawa, co mi powie lekarz.

[soul_me]

Napisane przez Natuś-77

Nie wiem, czym się różni gonal f od gonapeptylu? Jakoś nie mam sił sprawdzać. Teraz brałam menopur z gonapeptylem, ale może długi protokół to nie było to, no i inne dawki leków . Jestem ciekawa, co mi powie lekarz.

Gonal f i menopur to z tej samej grupy leki - ja bralam na długim gonapeptyl cały czas i do tego gonal f. Przy 2 programie połączyli mi - znowu oprócz gonapeptylu - gonal f 75 i menopur 75. Albo po 150, nie pamiętam już.
Niektórzy idą na gonapeptylu + gonal f, niektórzy gonapeptyl + menopur, a niektórzy właśnie gonapeptyl + gonal f i menopur.

Może jakaś diagnostykę jeszcze głębszą Ci zleca?
Niech już myślą nad tym mądre głowy.

[kasptak]

W invikcie chyba tylko zmieniają dawki, wszystkie lecą na tym samym z automatu

[Lucy31]

Napisane przez soul_me

Gonal f i menopur to z tej samej grupy leki - ja bralam na długim gonapeptyl cały czas i do tego gonal f. Przy 2 programie połączyli mi - znowu oprócz gonapeptylu - gonal f 75 i menopur 75. Albo po 150, nie pamiętam już.
Niektórzy idą na gonapeptylu + gonal f, niektórzy gonapeptyl + menopur, a niektórzy właśnie gonapeptyl + gonal f i menopur.

Może jakaś diagnostykę jeszcze głębszą Ci zleca?
Niech już myślą nad tym mądre głowy.

No właśnie tak sobie pomyśłałam, że chyba tu jeszcze głębszej diagnostyki od deski do deski braknie.

[Natuś-77]

Tylko co mi badać, jak ja przebadana wzdłuż i wszerz.
Nie miałam tylko tego białka badanego, o który Kasptak męczyli.

Komórka nie przeżyła, bo pewnie jakaś kiepska była. No i samo to, że nie wyhodowałam nic a na Clo nawet 4 pęcherzyki. Niech się zastanawiają o co kamon. Ale coraz częściej myślę, że to pewnie koniec tej bajki, bo jak za drugim razem się nie uda, to ministerstwo może mi podziękować

[201707281742]

Natka trzymaj się dzielnie kobietko

Mam do oddania 15tabl. CLO jeżeli któraś chętna i dwa opakowania (nieużywane, nowe- zapakowane) Ovulastanu - data ważności październik.

[Lucy31]

Napisane przez Natuś-77

Tylko co mi badać, jak ja przebadana wzdłuż i wszerz.
Nie miałam tylko tego białka badanego, o który Kasptak męczyli.

Komórka nie przeżyła, bo pewnie jakaś kiepska była. No i samo to, że nie wyhodowałam nic a na Clo nawet 4 pęcherzyki. Niech się zastanawiają o co kamon. Ale coraz częściej myślę, że to pewnie koniec tej bajki, bo jak za drugim razem się nie uda, to ministerstwo może mi podziękować

Nateńku, w sumie są tam tęgie głowy to niech oni nad tym dumają, na cos wpadną miejmy nadzieję

[soul_me]

Genetyczne rzeczy u Ciebie i Tżeta np., bakterie może.
Takie przypadki są rzadkie ale jednak występują wiec myślę że mają doświadczenie w tej spr.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Lucy31

Nateńku, w sumie są tam tęgie głowy to niech oni nad tym dumają, na cos wpadną miejmy nadzieję

No dokładnie

[Lucy31]

Napisane przez basiia89

Natka trzymaj się dzielnie kobietko

Mam do oddania 15tabl. CLO jeżeli któraś chętna i dwa opakowania (nieużywane, nowe- zapakowane) Ovulastanu - data ważności październik.

Podbijam, żeby kto potem nie powiedział, że nikt tu nie oferuje

[Natuś-77]

Ta mutacje, które badałyście nie mają wpływu na jakość komórki więc te akurat nic nie pomogą akard i jeszcze jeden lek brałam, kwas foliowy 5mg też biorę.
Wiem, że można badać genetycznie komórki, plemniki ale nas na takie badania nie stać po prostu. One kosztują coś ok 8 tysi. Dla nas to kwota nie do zdobycia więc tak jak mówię pewnie ta walka się niedługo skończy

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

A co do bakterii to może dawały by jakoś o sobie znać. A Grażyna w pełni sprawna. Poza tym posiewy robiłam w styczniu i nic nie wyhodowałam