Sierpniowe mamusie 2015 - część 9 :)

[ja1003]

Napisane przez heroine86

O proszę jaka litościwa dobra, zaklepuję kolejkę po Tobie

Ej, ej! Ja już jestem po terminie! :P Więc wybacz, ale też miałabym ochotę (ja, bo moje dziecko niekoniecznie) być przed Tobą :P
Heroine86 - ja miałam może ze 2 skurcze, a tak poza tym też cisza...
Mam nadzieję, że w końcu coś ruszy bo bardzo bym nie chciała mieć wywoływanego porodu i cc...

[kasperka]

Napisane przez beaciorq

Dziewczyny mam dzis caly czas mokra bieliznę i teraz sie zastanawiam czy to saczace sie wody czy efekt wczorajszej globulki z kwasem hialuronowym.... da sie to jakos sprawdzić?

W aptece mozesz kupic takie paseczki i sprawdzic czy to wody płodowe są

[beaciorq]

Napisane przez kasperka

W aptece mozesz kupic takie paseczki i sprawdzic czy to wody płodowe są

A gdzie te paseczki sie wklada ? Do srodka? :p

[heroine86]

Napisane przez ja1003

Ej, ej! Ja już jestem po terminie! :P Więc wybacz, ale też miałabym ochotę (ja, bo moje dziecko niekoniecznie) być przed Tobą :P
Heroine86 - ja miałam może ze 2 skurcze, a tak poza tym też cisza...
Mam nadzieję, że w końcu coś ruszy bo bardzo bym nie chciała mieć wywoływanego porodu i cc...

Na kiedy miałaś termin?

[Nicole`_]

Hej

My dziś idziemy Małą zapisać do przychodni, a po południu mamy USG noworodka w szpitalu, bo podczas pobytu w szpitalu nam tego nie robili.

Kurcze martwię się tym pępuszkiem, muszę dzisiaj w szpitalu zapytać czy to tak powinno wyglądać. Wasze maluchy też mają taki strupek duży w środku po odpadnięciu kikutka? Jak mała się postara to tak nóżki zegnie, że pampkiem podrażnia i wtedy trochę krwi leci trzymam ją teraz z body podciągniętym nad pępek żeby się suszyło, ale jakoś martwi mnie to okrutnie.

Z dobrych wieści - wczorajsze ważenie i mamy 2995g Prawie 3kg! Oj oby tak dalej...

[ja1003]

Napisane przez heroine86

Na kiedy miałaś termin?

Na 16.08 i do dnia dzisiejszego nic... Nawet mąż nie pomógł...

[vea7]

Napisane przez Jess922

Wiem co czujesz, idac na ktg z nadzieja na najmniejszy skurcz a tu
Teraz mi jest latwo mowic, ale dacie rade obie ! Przyjdzie wasz czas

Wiesz co to nawet nie chodzi o to, że skurcze się nie piszą - bo sama wiem, ze ich nie ma - tylko o to, że Mała się strasznie denerwuje, kopie w ten aparat (i mnie przy okazji) i strasznie głupi zapis wychodzi - taki z zanikającym albo skaczącym tętnem... a to wkurza

Napisane przez martulka0991

U nas oboje mamy rodzenstwo, Tzet ma o wiele starszych braci, z ktorymi jednak nie ma o czym gadac, kontakt praktycznie zerowy, a jego mlodsza siostra jest zwykla rozpieszczona gowniara (gimnazjum), ja mam trzy siostry i brata ja jestem najstarsza, jestesmy wszyscy w mniej wiecej w podobnym wieku i zzyci jak malo kto bo od wielu lat bylismy sami musielismy sobie radzic ze wszystkim sami i sie wspierac, szybko dorosnac... A moj maz przez swoje rodzenstwo byl nieszanowany wrecz gnebiony i nikt nie reagowal... Wiec to taka roznica i z tad takie podejscie do nich... Zreszta, dlugo by pisac a szkoda nerwow... A ja zawsze jak o tym mowie to zaraz sie rozklejam bo on jest dobrym czlowiekiem, nie moge pojac jak tak mozna... Ale tak bylo, wiec robie wszystko bysmy zyli swoim zyciem odcieci od nich...

Aha, taka sytuacja... rozumiem.

Napisane przez Mravka

O widzisz te Swieta to jest mysl. Ale jak sobie pomysle,ze musielibysmy sie pakowac zima z calym majdanem i jechac 300km to mina mi rzednie :/. Cala nasza rodzina (ta uwzgledniona przy chrzcie + chrzestni) na Slasku.
Do tego u nas jeszcze klimat pt.ja bede matka chrzestna syna siostry(ktory sie urodzi we wrzesniu). Wiec juz nawet padl pomysl aby razem robic. Jednak organizacyjnie wolalabym tego uniknac bo sie zrobi mini wesele.
Takze sama noe wiem jak to rozegrac

Oo to niezle korzystasz z urokow wody na sam koniec . Potem 6 tyg pologu i mozesz smigac na basen

A jak Jasko? Grzeczny czy daje popalic?

No widzisz, u mnie o tyle fajnie, że rodzina przyjeżdża do Wro, a znajomi będą wtedy na 100% w mieście.

Ano korzystam, inaczej wścieklizny z upały bym dostała

Jaśko? Grzeczny? Nieee.... to mały Urwis I nawet ostatnio się do tego przyznaje

Napisane przez ladybird1395

To i ja dołączam do grona rozpakowanych cesarka ok 1:00,była. Mała ma 10/10 pkt, wymiarów nie dosłyszałam na operacyjnej, ale waży ok. 3200. Pierwsze karmienie męczące, bo nie mogłam się praktycznie ruszyć, ale teraz jak grzecznie śpi ♥

GRATULACJE!!!

Napisane przez Acka

Hej!
Lącze sie w bolu z czekającymi na porod Z tym ze mi termin minal juz w czwartek a ja nadal czekam.Wszystko mnie boli od srodka i kluje, czuje sie jak po gwalcie doslownie.Psycha siada na maksa i jeszcze te wieczne telefony czy to juz??Dobijajace
No ale co bede narzekac.Dzis jade na oddzial i mam nadzieje ze zostane bo nie usmiecha mi sie jezdzic i czekac w domu...
Troche inaczej sobie to wyobrazalam,myslalam ze maly wczesniej sie wykluje A skonczy sie pewnie na wywolywaniu No ale byle szczesliwie do konca Trzymajcie kciuki

Przestań odbierać Ja przestałam i jaki spokój

Napisane przez Ambiwalentna29

vea mi też młody narobił nadzei na szybszy porodu.. i na razie mega cisza

no dziewczyny nierozpakowane zostałyśmy praktycznie tylko my z terminem po 20 sierpnia yyyeeeee jakby co to mogę być następna ewentualnie przepuszcze tylko beaciorq bo ewidentnie ma doła bidulka Z terminami po mnie ani mi się ważyć rozpakowywac przde mną bo łapię dolinę też juz
jutro mam wizytę u gin zobaczymy co tam się szykuję

Mi nawet nie narobiła... cisza i pozamykane
No nic, w tp mam wizytę i zobaczymy czy coś się dzieje...

Napisane przez ja1003

Cześć Dziewczynki... Myślałam, że ze mną jest coś nie tak, ale trochę się uspokajam jak widzę Wasze wpisy. Mam to samo. Jak czytam o kolejnych Mamusiach to owszem, ciesze się razem z Wami, ale łzy jakoś same mi napływają do oczu. Wczoraj dobił mnie jeszcze fakt, że znajoma która miała termin ponad 2tyg po mnie urodziła. Nie wspominając już o tych wszystkich telefonach i smsach czy to już. Teściowa jest w stanie dzwonić co godzinę żeby o to zapytać, a ja mam tego dość.... Co jej mam powiedzieć? Że robię jej na złość i zapieram się rękami i nogami, żeby jeszcze nie urodzić?! Mógłby już ten mój Skarbuś się zlitować.

Po pierwsze nie odbierać, niech do synka dzwoni
Po drugie, powiedzieć, ze jak urodzisz, to syn a na pewno da jej znać.
Po trzecie, olać cienkim sikiem

Napisane przez Ambiwalentna29

mms dużo osob sobie chwali krople BIogaia- u nas jeden pediatra, który jest oblegany przez ludzi ( przyjmuje do 2 w nocy) bardzo je poleca.. on jest w ogole takim lekarzem z powołania,że ze świecą szukać... unika antybiotyku jak ognia itp bardzo poleca własnie te krople na wypróżnienia... odpronośc itp. W SUMIE U MNIE przychdoni też polecali bardzo

BioGaję i Dicoflonr przetrenowałam na Janku - oba są bardzo dobre
Z tym, ze to probiotyki. Jeśli jest problem tylko z "zagazowaniem" są kropelki Esputicon - taki espumisan dla dzieci.
Jak się zaczęły na poważnie kolki u Jaśka, dostawał jedne i drugie i ładnie łagodziły

Napisane przez goooosienka

Dziewczyny, od kiedy dziecko przesypia noc?

Kiedy chce
A tak na poważnie, Janek zaczął przesypiać w wieku 3 mc, ale już w wieku 5 mc mu przeszło i znowu zaczął się na papu nad ranem budzić

Napisane przez beaciorq

Dziewczyny mam dzis caly czas mokra bieliznę i teraz sie zastanawiam czy to saczace sie wody czy efekt wczorajszej globulki z kwasem hialuronowym.... da sie to jakos sprawdzić?

Da się - w aptece możesz kupić paski do sprawdzania


Lenia mam i migrenę... zastanawiam się co większe

[goooosienka]

Napisane przez Nicole`_

Hej

My dziś idziemy Małą zapisać do przychodni, a po południu mamy USG noworodka w szpitalu, bo podczas pobytu w szpitalu nam tego nie robili.

Kurcze martwię się tym pępuszkiem, muszę dzisiaj w szpitalu zapytać czy to tak powinno wyglądać. Wasze maluchy też mają taki strupek duży w środku po odpadnięciu kikutka? Jak mała się postara to tak nóżki zegnie, że pampkiem podrażnia i wtedy trochę krwi leci trzymam ją teraz z body podciągniętym nad pępek żeby się suszyło, ale jakoś martwi mnie to okrutnie.

Z dobrych wieści - wczorajsze ważenie i mamy 2995g Prawie 3kg! Oj oby tak dalej...

Miałam to samo, położna mi na wizytach to Octeniseptem czyściła i już jest okej Na każdym pampersie była krew i na reczniku po kąpieli też ale mówiła ze to normalne

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[roxana_lu]

A u mnie, zeby nie było zbyt prosto... Wyskoczyła mi pod skóra w obrębie rany kulka twarda jak skala wielkości śliwki... Dzwoniłam do położnej w klinice mojego lekarza, mówię o co chodzi i powiedziała, ze bardzo mozliwe, ze to ropa... Czekam na telefon od niej co dalej - czy na wizytę do mojego lekarza, do lekarki która robiła mi cc czy na IP... Az nie chce myślec jak oni to usuwają

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

A u mnie, zeby nie było zbyt prosto... Wyskoczyła mi pod skóra w obrębie rany kulka twarda jak skala wielkości śliwki... Dzwoniłam do położnej w klinice mojego lekarza, mówię o co chodzi i powiedziała, ze bardzo mozliwe, ze to ropa... Czekam na telefon od niej co dalej - czy na wizytę do mojego lekarza, do lekarki która robiła mi cc czy na IP... Az nie chce myślec jak oni to usuwają

No co ty.... Jak nie urok to sraczka normalnie. Mam nadz ze nic powaznego. Daj znac...

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

A mnie wykonczy kolka. Trzeci dzien z prawej strony. Leze jest ok ale zanim wstane i ja rozchodze to bol jak cholera. I po co to to mi...
Maja sobie sprosila kolezanki i siedza u niej wiec chwila spokoju. Tz ma ur dzis a ja bez prezentu i nawet nie mam jak i kiedy kupic... Co mam teraz zrobic? Moglam o tym pomyslec przed porodem 😞

[agnes_074]

Napisane przez Ambiwalentna29

ja się tak zarzekałam,że nie chcę aby młody urodził się w urodziny teściowej a teraz to nawet chcę! niech się rodzi jutro!!!

Ambi, powiadasz, że jesteś gotowa świętować latami z teściową byle bobas już wyszedł? To się nazywa poświęcenie....
a jeżeli chodzi o moją Majkę to nie o wagę się martwię, bo 2700 to nie tragedia, tylko o znaczne spowolnienie wzrostu. W ciągu 4 tygodni łożysko zmieniło stopień dojrzałości z I na III, a dziecko przybralo 360 gram.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Molise

Gratulacje !



Co do wagi to powiem tak... Mnie już mieli ciąć, bo mały za mały, bo nie rośnie, bo jest ledwo na 6 cebtylu, a chodzę dalej, co tydzień mam usg, raz przybiera 100 gram a raz 700 usg ma prawo się pomylić. Błąd ludzki + błąd sprzętu.... Nie zamartwiaj się w szpitalu, gdzie mieli robić mi cesarkę powiedzieli, że po 34(?) tc różnice w wieku ciąży mogą byc nawet 3 tygodniowe względem terminu z miesiączki i to jest fizjologia. Także uszy do góry

Dzięki Wam Babeczki za dobre słowa. Ciężko by było bez Was.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez roxana_lu

A u mnie, zeby nie było zbyt prosto... Wyskoczyła mi pod skóra w obrębie rany kulka twarda jak skala wielkości śliwki... Dzwoniłam do położnej w klinice mojego lekarza, mówię o co chodzi i powiedziała, ze bardzo mozliwe, ze to ropa... Czekam na telefon od niej co dalej - czy na wizytę do mojego lekarza, do lekarki która robiła mi cc czy na IP... Az nie chce myślec jak oni to usuwają

Kurcze, ciągle coś. Trzymam kciuki za pomyślne i skuteczne rozwiązanie problemu.

[roxana_lu]

Rozmawiałam i z lekarzem i z lekarka. Mam to obserwować - czy nie boli, czy nie mam gorączki itd albo ewentualnie podjechać na IP aczkolwiek nie jest to konieczne bo to zwykły krwiak, który sie albo wchłonie albo pęknie i wypłynie mnie to nie boli, nie gorączkuje wiec bede obserwować... Ahhh...

[ankaaa206]

Napisane przez roxana_lu

Rozmawiałam i z lekarzem i z lekarka. Mam to obserwować - czy nie boli, czy nie mam gorączki itd albo ewentualnie podjechać na IP aczkolwiek nie jest to konieczne bo to zwykły krwiak, który sie albo wchłonie albo pęknie i wypłynie mnie to nie boli, nie gorączkuje wiec bede obserwować... Ahhh...

Masakra, zawsze cos...

[mms_22]

my już wrocilismy do domu z pępuszkiem na szczescie wszystko ok aleee... zeby nie bylo zbyt kolorowo lekarka wynalazla nam kolejne zmartwienie - węzidełko pod językiem... podobno jest za krótkie... no masakra jakas dostalismy skierowanie do laryngologa i zapisalam sie na 31 sierpnia... to z tym węzidełkiem to jakaś błahostka i nic poważnego, ale nie chcę tego bagatelizować, bo jesli teraz z tym nic nie zrobimy, to Mały moze miec pozniej jakas wade wymowy - np moze nie wymawiac "R"...

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

[ankaaa206]

Napisane przez majka242007

No co ty.... Jak nie urok to sraczka normalnie. Mam nadz ze nic powaznego. Daj znac...

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

A mnie wykonczy kolka. Trzeci dzien z prawej strony. Leze jest ok ale zanim wstane i ja rozchodze to bol jak cholera. I po co to to mi...
Maja sobie sprosila kolezanki i siedza u niej wiec chwila spokoju. Tz ma ur dzis a ja bez prezentu i nawet nie mam jak i kiedy kupic... Co mam teraz zrobic? Moglam o tym pomyslec przed porodem 😞

Mnie tez dopadla kolka, jelita mnie bola tyle zd z lewej strony. Wczoraj juz smigalam fajnie a dzis znowu jak staruszka

[Nicole`_]

Napisane przez goooosienka

Miałam to samo, położna mi na wizytach to Octeniseptem czyściła i już jest okej Na każdym pampersie była krew i na reczniku po kąpieli też ale mówiła ze to normalne

Dzięki, że to napisałaś Trochę się uspokoiłam.

[ankaaa206]

Napisane przez mms_22

my już wrocilismy do domu z pępuszkiem na szczescie wszystko ok aleee... zeby nie bylo zbyt kolorowo lekarka wynalazla nam kolejne zmartwienie - węzidełko pod językiem... podobno jest za krótkie... no masakra jakas dostalismy skierowanie do laryngologa i zapisalam sie na 31 sierpnia... to z tym węzidełkiem to jakaś błahostka i nic poważnego, ale nie chcę tego bagatelizować, bo jesli teraz z tym nic nie zrobimy, to Mały moze miec pozniej jakas wade wymowy - np moze nie wymawiac "R"...

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

Pieknie przybiera

[majka242007]

Napisane przez mms_22

my już wrocilismy do domu z pępuszkiem na szczescie wszystko ok aleee... zeby nie bylo zbyt kolorowo lekarka wynalazla nam kolejne zmartwienie - węzidełko pod językiem... podobno jest za krótkie... no masakra jakas dostalismy skierowanie do laryngologa i zapisalam sie na 31 sierpnia... to z tym węzidełkiem to jakaś błahostka i nic poważnego, ale nie chcę tego bagatelizować, bo jesli teraz z tym nic nie zrobimy, to Mały moze miec pozniej jakas wade wymowy - np moze nie wymawiac "R"...

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

E no mama... To ty chodzaca cysterna z mlekiem 😀 super i zazdroszczę bardzo.

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez ankaaa206

Mnie tez dopadla kolka, jelita mnie bola tyle zd z lewej strony. Wczoraj juz smigalam fajnie a dzis znowu jak staruszka

No jak paralityk normalnie. Mnie od tego garbienia juz kregoslup boli. Kiedy to przejdzie 😞

[vea7]

Napisane przez roxana_lu

A u mnie, zeby nie było zbyt prosto... Wyskoczyła mi pod skóra w obrębie rany kulka twarda jak skala wielkości śliwki... Dzwoniłam do położnej w klinice mojego lekarza, mówię o co chodzi i powiedziała, ze bardzo mozliwe, ze to ropa... Czekam na telefon od niej co dalej - czy na wizytę do mojego lekarza, do lekarki która robiła mi cc czy na IP... Az nie chce myślec jak oni to usuwają

O matulu... ciągle coś... trzymaj się kochana

Napisane przez mms_22

my już wrocilismy do domu z pępuszkiem na szczescie wszystko ok aleee... zeby nie bylo zbyt kolorowo lekarka wynalazla nam kolejne zmartwienie - węzidełko pod językiem... podobno jest za krótkie... no masakra jakas dostalismy skierowanie do laryngologa i zapisalam sie na 31 sierpnia... to z tym węzidełkiem to jakaś błahostka i nic poważnego, ale nie chcę tego bagatelizować, bo jesli teraz z tym nic nie zrobimy, to Mały moze miec pozniej jakas wade wymowy - np moze nie wymawiac "R"...

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

Pięknie Ci przybiera, oby tak dalej
Co do wędzidełka, zawsze warto sprawdzić

A tak w ogóle w temacie... mój pediatra mówi, że nie ma dzieci zdrowych, są tylko niedokładnie przebadane

Przywieźliśmy wczoraj kołyskę i fotelik od znajomych, w sumie jeszcze tylko gondola, która jest u mojej babci i ma przyjechać już po porodzie i wszystkie rzeczy Księżniczki "in da house" Tylko samej Panny brak
Zajadam arbuza z winogronami i cantuccini... dobrze mi

[Ambiwalentna29]

Mms ale super przybiera i juz zazdroszcze karmienia piersia

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

A u mnie jednak cisza...zero skurczow, takze mozecie wyprzedzac mam nadzieje,ze na wizycie u gin cos sie wydarzy i pojedziemy rodzic

[beaciorq]

Napisane przez Ambiwalentna29

Mms ale super przybiera i juz zazdroszcze karmienia piersia

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

A u mnie jednak cisza...zero skurczow, takze mozecie wyprzedzac mam nadzieje,ze na wizycie u gin cos sie wydarzy i pojedziemy rodzic

Ja na razie sie wstrzymuje bo nam auto umarlo! No w idealnym momemcie wrecz :p

[agnes_074]

Napisane przez beaciorq

Ja na razie sie wstrzymuje bo nam auto umarlo! No w idealnym momemcie wrecz :p

No ja nie mogę! Ciągle coś....

[mms_22]

Dzięki dziewczyny też jestem zadowolona z tego jak przybiera, bo Mały nie lubi jeść z butelki (korzystamy z niej tylko np jadąc do lekarza i opornie mu idzie picie z niej), wiec nigdy nie miałam tak naprawde kontroli nad tym ile zjada... ale teraz wiem, że na pewno niedokarmiony nie jest


co do tego, co napisała vea7 odnośnie zdrowych dzieci, to też to gdzieś słyszałam... ale coś w tym jest, bo wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że dziecku coś dolega i nic z tym nie robią... pisząc "dolega" mam na myśli np to nasze wędzidełko... Gdyby pediatra tego nie dostrzegł, to ja na bank bym się tym nie zainteresowała, bo zwyczajnie tego nie zauważyłam... a później być może latałabym po logopedach... Zobaczymy co nam laryngolog powie
a i oprócz tego dostaliśmy też skierowanie na rehabilitacje przez tą główkę, którą trzyma na prawą stronę... Co prawda coraz częściej obraca główkę w drugą stronę (staramy się mówić do niego z jego lewej strony i układać Go tak, aby wszystko co atrakcyjne miał właśnie po lewej stronie), ale pediatra stwierdził, ze jeśli tylko dysponujemy czasem, żeby jeździć z nim na rehabilitacje, to warto z niej skorzystać, bo na pewno mu nie zaszkodzi...

[agnes_074]

Napisane przez mms_22

my już wrocilismy do domu z pępuszkiem na szczescie wszystko ok aleee... zeby nie bylo zbyt kolorowo lekarka wynalazla nam kolejne zmartwienie - węzidełko pod językiem... podobno jest za krótkie... no masakra jakas dostalismy skierowanie do laryngologa i zapisalam sie na 31 sierpnia... to z tym węzidełkiem to jakaś błahostka i nic poważnego, ale nie chcę tego bagatelizować, bo jesli teraz z tym nic nie zrobimy, to Mały moze miec pozniej jakas wade wymowy - np moze nie wymawiac "R"...

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

Super!!!

[natalia1011]

Napisane przez roxana_lu

Rozmawiałam i z lekarzem i z lekarka. Mam to obserwować - czy nie boli, czy nie mam gorączki itd albo ewentualnie podjechać na IP aczkolwiek nie jest to konieczne bo to zwykły krwiak, który sie albo wchłonie albo pęknie i wypłynie mnie to nie boli, nie gorączkuje wiec bede obserwować... Ahhh...

Oj bidula, zawsze coś... mam nadzieje, że się wchłonie.

Napisane przez mms_22

Mam tez dobra wiadomosc : Iguś waży już 4580 gram aż 300 gram wiecej niz 5 dni temu, wiec srednio dziennie przybiera 60g, a z tego co lekarka mowila dziecko powinno przybierac przynajmniej 30g jest karmiony tylko piersia i mam nadzieje, ze jeszcze dlugo tak bedzie

Łoo ale wam ładnie przybiera, masz czym go wykarmić mamusiu


Ja nie wiem co mam ze sobą zrobić, poruszam się jak słoń.


Przyszła dzisiaj do nas paczka od szwagierki, tyle cudownych ciuszków (znowu będę prała, ale poczekam aż mały się pojawi :P ), mata i bujaczek i butelki i "prezent", który możemy otworzyć po narodzinach Dawida, ale jemu się nie spieszy Ale poprawiło mi to humor, przeglądam te maleństwa i nie mogę się napatrzeć

[MsLullaby]

A mój Adrian do tej pory nawet butelki nie miał w ustach co mnie bardzo cieszy i mam nadzieje ze długo się to nie zmieni

[Molise]

Ja już po wizycie.
Moja lekarka jest na urlopie, więc 2 ostatnie wizyty miałam u innej. A dzisiaj jeszcze kto inny robił mi usg.
Tak więc maluch waży 3300 gram
Ginekologicznie mnie nie badał, więc nie wiem jak z rowarciem, czy coś się powiększyło...
Kolejne usg w poniedziałek, już u mojej lekarki (jeżeli nie urodzę do tego czasu).

[Kitsi]

Witamy sie juz z domu!
Dziękuje za gratulacje
Na gratuluje innym rozpakwanym mamusiom i trzymam kciuki za te które niedługo sie rozpakuja

W koncu odpocznę, dziś wróciliśmy do domu.
Miałam problem z pokarmem i niestety w szpitalu dokarmialam małego 3 razy... Teraz juz pokarm przyszedł i odrazu lepiej. Dziecko najedzone mama szczęśliwa

Opisując na szybko moj poród to powiem szczerze ze jestem zadowolona. Od środy leżałam na patologii ciazy i czekałam na wywołanie które odbyło sie w czwartek, bezskutecznie, oksytocyna nic mnie nie ruszyła a bardzo nastawiłam sie ze urodze... Kolejna próba wywołania w sobotę, gdyby nie przebicie pęcherza płodowego pewnie tez nic by nie ruszyło. Ale całe szczęście od przebicia wód o 13 do 16 miałam skurcze które dało sie przeżyć, wiec rodziłam bez znieczulenia, od 16 do 16:40 parte. Maluszek urodził sie nie taki mały,bo 3900 56cm no i ta główka duża, do tego miał całe ciałko okrecone pępowina,wokół klatki,i ńozki. Wszystko z nami w porządku, ja po nacięciu prawie nie pamietam, czasem zaboli jak szybko usiądę, a Jaś w koncu w domu jest jak prawdziwy grzeczny noworodek,je i śpi prawie 3h po czym sam sie wybudza na jedzonko

[asienka_182]

Hej
Dziękuje za wpisanie mnie na pierwszą strone
Tyle że rodziłam naturalnie :P z wielkimi bólami i potem
Widzę że już garstka została do rozpakowania Już nie dam rady was nadrobić bo trzy tygodnie to jednak trochę za dużo

[Aliczka88]

Dziewczyny a mnie brzuch boli jak na @ cały jest napięty. Jak chodzę albo siedzę na kibelku to mam uczucie jak bym miała zacząć przec. Nie wiem czy to jakieś znaki ostrzegawcze czy coś się zaczyna... Boje się ;-)