8 lat starszy mężczyzna - nasz pierwszy wspólny seks

[ikonka10]

śledzę wątek od początku i bardzo mi się podoba. Żałuję, że 2 lata temu nie przeczytałam czegoś takiego-to byłby mój przewodnik...bo byłam też w takiej sytuacji...tylko facet niestety nie miał takiego parcia, żeby mnie tak wszystkiego nauczyć i być tak cierpliwym. zaczęło sie fajnie, robił coś a ja się wstydziłam i rumieniłam a on mnie zapewniał, że fajnie będzie i podkręcał. Mnie to się podobało baardzo i imponowało mi to, że jest taki jak Twój facet, ale potem sobie darował i przestałam go kręcić, dziś nawet się nie odzywa, a ja ciągle tęsknie za nim

....ale tak chyba mają starsi faceci. Ja też nie lubie równolatków, a tym bardziej młodszych. 35-38 lat to jest wiek, który mnie kręci-może przez to, że własnie są ustabilizowani, dośw w seksie itp.

Napisane przez Elfir

musisz być bardzo ładna, skoro inne kobiety usiłują zdyskredytować ciebie na studiach

ja też nie jestem miss polski, ale dużo ładniejsze dziewczyny są zazdrosne i mi docinają. nie chodzi tu o urodę, ale charakter-jesteśmy za☠☠☠iste i tego nam zazdroszczą

[surrrykatka]

Ja jestem chuda wyznawczynia Matki Boskiej Chodakowskiej i kazdy dzien zaczynam od 50 brzuszkow i 50 przysiadow wiec wiem tyle ze mam dobre cialo.
Przy jedzeniu czekolady codziennie
Niestety czasem pod wieczor troche puchna mi palce i stopy po cwiczeniach jak zapomne o duzej ilosci wody.
A reszta to chyba kwestia gustu. Jak ktos lubi niebieskookie blondynki, to mu sie nie spodobam. Mam wlosy w kolorze czarnej czekolady i wielokolorowe oczy (cieniowane od srodka do zewnatrz. Nigdy nie wiem jakie wpisac jak wyrabiam dowod ).
Jestem zadbana i tyle, niektorzy moze zazdroszcza ale jak sa slabi i leniwi, to ich problem. Cialo mozna zrobic. Ja nigdy nie widzialam powodu zeby ukrywac ze jestem z niego dumna
Zwlaszcza dlatego ze tez mialam kiedys zakwasy i zla kondycje. Chuda bylam zawsze, ale chcialam czegos wiecej i jakiegos wymodelowania. Na nastepny dzien po wprowadzeniu nowych cwiczen czesto ledwo sie ruszalam ale motywowalam sie albo mel b albo Ewcia genialna jest tez reklama Nike lepsza ja. Na poczatku ledwo robilam skalpel. Teraz robie turbo spalanie na lajcie ale sa laski ktore mysla ze figura spada z nieba
A ja mam jedna jedyna zasade w zyciu: nie poddaje sie, a jak mam dola, to sie szybko otrzepuje i wstaje. Denerwuje mnie zawsze uzalanie sie nad soba. Nie ze ktos sobie chwile ponarzeka (na pogode albo na niewyspanie bo to robi kazdy) ale takie typowe chroniczne: "jak ja mam ciezko". Najbardziej mnie dziwi to ze czesc ludzi ma lepszy stosunek do takich jeczydup niz do ludzi ktorzy mowia "dam rade chocby nie wiem co". Poza tym mialam w zyciu pare potkniec ale staram sie zawsze wychodzic na prosta a nie siasc i biadolic.
Ja wiem czego niektore osoby (czesciej kobiety, ale faceci niektorzy rowniez) mi zazdroszcza: woli walki, motywacji, wewnetrznej sily (nazewnictwo dowolne). Sami mogliby to miec, ale nie chca. Ja po prostu zostalam zaprogramowana na walczenie i niepoddawanie sie. Nikt nigdy mi nie powiedzial ze zazdrosci mi dobrych ocen, ale wiele razy slyszalam ze ktos mi zazdrosci motywacji do nauki. Zazdrosci, a moglby sam ją znalezc. I tyle. Nie uznaje siedzenia w pewnej strefie komfortu.

[201704110957]

Napisane przez surrrykatka

Ja wiem czego niektore osoby (czesciej kobiety, ale faceci niektorzy rowniez) mi zazdroszcza: woli walki, motywacji, wewnetrznej sily (nazewnictwo dowolne). Sami mogliby to miec, ale nie chca. Ja po prostu zostalam zaprogramowana na walczenie i niepoddawanie sie. Nikt nigdy mi nie powiedzial ze zazdrosci mi dobrych ocen, ale wiele razy slyszalam ze ktos mi zazdrosci motywacji do nauki. Zazdrosci, a moglby sam ją znalezc. I tyle. Nie uznaje siedzenia w pewnej strefie komfortu.

Nie przesadzaj, że cały świat Ci zazdrości. Najczęściej piszą tak osoby, które same czegoś zazdroszczą. Mi obca jest zazdrość i dlatego nie odczuwam, żeby ktokolwiek mi czegoś zazdrościł.
Po drugie mnóstwo ludzi ma wolę walki, nie tylko ty, nie poddaje się.
Ty moja droga stawiasz się na piedestale i wyżywasz z pośród szarych ludzi. A przypuszczam, że jesteś po prostu zwyczajna. Wcześniej Ci kibicowałam (dalej życzę jak najlepiej w związku), ale im więcej piszesz tutaj postów to wychodzi prawdziwy charakter. Materialistką też jesteś - pisałaś na początku jak podoba Ci się chodzenie po drogich knajpach z lubym, bo stawiał. Rozumiem, że rówieśnicy finansowo nie odpowiadają. Zaraz padnie, że zazdroszczę - nie stać mnie. Mam swoją firmę - dobrze żyję, stać mnie. Bo dziś na forum niczego nie można napisać co się sądzi, trzeba się tłumaczyć.
Tak cały świat Ci zazdrości, my na forum też.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Jejku jak ja ci zazdroszczę. Będę wracac do tego tematu z wypiekami na policzkach chodzi o takiego mężczyznę żeby nie było no i talent pisarski.

[Clevland]

Wyczerpujący opis.
Przysiady są super ćwiczeniem.

Jako że to forum sex, to do pełnego opisu brakuje jeszcze rozmiaru biustu...
A i tego jak często się masturbujesz (choć dziewczyny niechętnie o tym mówią).

[SprawnyOn]

"Kopciuszek trzecie podejście." Pierwszy oryginał, drugi gray, trzeci.... ludzie lubią wierzyć w takie piękne rzeczy. Utożsamiają się z bohaterem i czują się przez to lepsi. Coś jak to ze Koreańczycy wierzą ze wygrali mundial czy jako pierwsi na świecie wylądowali na słońcu. Jestem cząstką njpotezniejszego i najlepszego kraju świata / skoro jej się udało to i mnie też może się uda? Zostawcie im to. Myślę, że nie ma sensu prostować, poddawać w zwątpienie, niech surykatka dalej tworzy ku uciesze gawiedzi a my "niewierni" udzielajmy sie w bardziej życiowych tematach zanim nastąpi jakąś konkretna eskalacja tego "konfliktu". 😃😃😃😃😃

[surrrykatka]

Napisane przez LadyDeMadeline

Nie przesadzaj, że cały świat Ci zazdrości. Najczęściej piszą tak osoby, które same czegoś zazdroszczą. Mi obca jest zazdrość i dlatego nie odczuwam, żeby ktokolwiek mi czegoś zazdrościł.
Po drugie mnóstwo ludzi ma wolę walki, nie tylko ty, nie poddaje się.
Ty moja droga stawiasz się na piedestale i wyżywasz z pośród szarych ludzi. A przypuszczam, że jesteś po prostu zwyczajna. Wcześniej Ci kibicowałam (dalej życzę jak najlepiej w związku), ale im więcej piszesz tutaj postów to wychodzi prawdziwy charakter. Materialistką też jesteś - pisałaś na początku jak podoba Ci się chodzenie po drogich knajpach z lubym, bo stawiał. Rozumiem, że rówieśnicy finansowo nie odpowiadają. Zaraz padnie, że zazdroszczę - nie stać mnie. Mam swoją firmę - dobrze żyję, stać mnie. Bo dziś na forum niczego nie można napisać co się sądzi, trzeba się tłumaczyć.
Tak cały świat Ci zazdrości, my na forum też.

Juz kolejny raz przeinaczasz moje slowa, moja droga
Pierwszy - ze spotykam sie z nim 2 tygodnie, to juz wyjasnilam.
Drugi - "niektore osoby" rozumiesz jako "caly swiat".
Trzeci - rzekomo "podoba mi sie" to ze placi w knajpie, podczas gdy napisalam, ze to krepujace.
Wyciagnelas piekny wniosek - jestem materialistka, ktora gardzi rowiesnikami z powodow finansowych, stawia sie na piedestale i gardzi "zwyczajnymi".
Nie pisalam na poczatku, ze podoba mi sie chodzenie po knajpach, bo stawial. Wroc do tego postu i dopiero cokolwiek napisz. Odnies sie do tego co powiedzialam, nie do tego, co sobie wymyslilas.
Kocham ludzi "przeinacze slowa innych i bede je krytykowac"
Oczywiscie to co napisalas idzie dalej jako moje slowa, odniosl sie juz do nich SprawnyOn na przyklad. Super!

PS nie oceniam ludzi w kategoriach zwyczajny - niezwyczajny. Kazdy jest w czyms zwyczajny i w czyms niezwyczajny. Moj kumpel zwyczajnie wyglada ale za to niezwyczajnie zna jezyki obce. Moja przyjaciolka zwyczajnie sie uczy ale za to niezwyczajnie maluje.
Ciekawe masz podejscie do ludzi - zwyczajni-niezwyczajni.
PS prowadzenie firmy nie robi na mnie zadnego wrazenia, ktore chyba chcialas wywolac moglabym napisac o firmach (nie swoich ale bliskich) ale nie mam takiego pustostanu w glowie, zeby sie chwalic zawodowymi osiagnieciami i finansami na forum

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez Clevland

Wyczerpujący opis.
Przysiady są super ćwiczeniem.

Jako że to forum sex, to do pełnego opisu brakuje jeszcze rozmiaru biustu...
A i tego jak często się masturbujesz (choć dziewczyny niechętnie o tym mówią).

Ja tu nic juz wiecej pisac nie bede, bo i tak ludzie sami powiedza ze napisalam cos co wcale nie padlo - jak LadyDeMadeline i SprawnyOn ktory odnosi sie do tego, co ja wedlug niej napisalam

Zwierzac sie nie zamierzam - sprostowac mozna, niesmak pozostaje.
"Krepujace jest to ze on chce placic"
"Rowiesnicy nie odpowiadaja ci finansowo i jestes materialistka!"


LadyDeMadeline - przy Tobie to ja jestem dumna z jednego. TYLKO Z JEDNEGO. Z tego ze nie pisze: "z pośród" jako ze lubisz segregowac ludzi z podzialem na zwyczajnych i niezwyczajnych, mozesz z cala pewnoscia powiedziec sobie ze jestes niezwyczajna. Z ortografii tworzysz wlasna, zupelnie nowa, nieprzystajaca do zwyczajnych wymogow polskiej pisowni.
"Wyżywasz się z pośród..."

[Ola-zz]

Surykatko a to cię chwalić, że na dzień dobry chce ci się ćwiczyć. Ja trzymam się swoich 46-47 kg ale wieczna dieta z powodów zdrowotnych nie mogę ćwiczyć i a jakbym mogła to by mi sie nie chciało. Do takich rzeczy jestem leniwa i nie umiem trzymać się rygoru.
Wiesz co znam 2 dziewczyny, które jedzą bardzo, bardzo, bardzo dużo a są szczupłe.
A mój Pan mąż a proszę: Choć ma swoje lata, to idealna sylwetka. ALE ćwiczy: siłownia, biegi, czasem basen. Zero brzucha same piękne mięśnie Przynajmniej jest do czego się tulić.

[Margot45]

Surrykatko - zwracanie uwagi innym użytkownikom na popełniane przez nich błędy ortograficzne, gramatyczne i składniowe jest niezgodne z Regulaminem Wizażu (czego osobiście nigdy nie zrozumiem, ale widać Wizaż stosuje w tym względzie politykę "równania w dół", co mi się bardzo mocno kojarzy z pewną, na szczęście minioną już, epoką).

Jeden wątek dziś już za to został zamknięty, a ban jest za coś takiego standardowy, więc wiesz....

Ola, to tak jak mój A. jak widzę swoich rówieśników z sadłem wokół talii to podwójnie mam na swojego wysportowanego i umięśnionego ochotę też biega

[Ola-zz]

Margot Mały szczegół, ja mam trochę sadełka wokół talii

[Margot45]

Napisane przez Ola-zz

Margot Mały szczegół, ja mam trochę sadełka wokół talii

U mnie by się również co nieco znalazło

Wiesz, ja przy wzroście 162 ważę 52- max 55kg - tylko mam awersję do wszelkich ćwiczeń, więc choć jestem szczupła, tu i ówdzie coś tam się zgromadziło..... a grawitacja z wiekiem też robi swoje...

[surrrykatka]

Napisane przez Margot45

Surrykatko - zwracanie uwagi innym użytkownikom na popełniane przez nich błędy ortograficzne, gramatyczne i składniowe jest niezgodne z Regulaminem Wizażu (czego osobiście nigdy nie zrozumiem, ale widać Wizaż stosuje w tym względzie politykę "równania w dół", co mi się bardzo mocno kojarzy z pewną, na szczęście minioną już, epoką).

Jeden wątek dziś już za to został zamknięty, a ban jest za coś takiego standardowy, więc wiesz....

Ola, to tak jak mój A. jak widzę swoich rówieśników z sadłem wokół talii to podwójnie mam na swojego wysportowanego i umięśnionego ochotę też biega

Serio? To przeinaczac czyjes slowa wolno a zwrocic uwage na to, ze ktos robi blad nie?
Dobre!
Masz racje, to rownanie w dol.

[Margot45]

Serio,niestety. Ale wiesz,jak ktoś ma na głownej stronie napisane "subskrypcje"... Pewnie liczą na wzrost liczby subskrypentow.

[201704110957]

Napisane przez surrrykatka

Serio? To przeinaczac czyjes slowa wolno a zwrocic uwage na to, ze ktos robi blad nie?
Dobre!
Masz racje, to rownanie w dol.

Droga autorko tego wątku a wiesz co to jest dysleksja?
Nie zawsze zdążę poprawić wszystkie błędy i ja się za to mam prawo wstydzić, ale żeby od razu kogoś wyśmiewać świadczy tylko o braku poziomu kultury. Przykro mi... Teraz wiesz po co jest regulamin.
Wychodzę z tego kółeczka adoracji, bo jak ktoś Ci piszę co sądzi o Tobie i nie są to zachwyty to jest bee. Sama pisałaś, że mężczyźni i kobiety Ci zazdroszczą tego i owego, że koleżanki są takie i owakie, że rówieśnicy tacy i tacy, a teraz piszesz, że to ja dzielę ludzi!
O firmie napisałam Ci tylko dlatego, żeby nie było, że i ja Ci zazdroszczę itd...
No cóż ten wątek powinien się nazywać "Grej dla ubogich" (napisane celowo z błędem).

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Napisane przez surrrykatka

Jestem zadbana i tyle, niektorzy moze zazdroszcza ale jak sa slabi i leniwi, to ich problem. Cialo mozna zrobic. Ja nigdy nie widzialam powodu zeby ukrywac ze jestem z niego dumna
Zwlaszcza dlatego ze tez mialam kiedys zakwasy i zla kondycje. Chuda bylam zawsze, ale chcialam czegos wiecej i jakiegos wymodelowania. Na nastepny dzien po wprowadzeniu nowych cwiczen czesto ledwo sie ruszalam ale motywowalam sie albo mel b albo Ewcia genialna jest tez reklama lepsza ja. Na poczatku ledwo robilam skalpel. Teraz robie turbo spalanie na lajcie ale sa laski ktore mysla ze figura spada z nieba
A ja mam jedna jedyna zasade w zyciu: nie poddaje sie, a jak mam dola, to sie szybko otrzepuje i wstaje. Denerwuje mnie zawsze uzalanie sie nad soba. Nie ze ktos sobie chwile ponarzeka (na pogode albo na niewyspanie bo to robi kazdy) ale takie typowe chroniczne: "jak ja mam ciezko". Najbardziej mnie dziwi to ze czesc ludzi ma lepszy stosunek do takich jeczydup niz do ludzi ktorzy mowia "dam rade chocby nie wiem co". Poza tym mialam w zyciu pare potkniec ale staram sie zawsze wychodzic na prosta a nie siasc i biadolic.
Ja wiem czego niektore osoby (czesciej kobiety, ale faceci niektorzy rowniez) mi zazdroszcza: woli walki, motywacji, wewnetrznej sily (nazewnictwo dowolne). Sami mogliby to miec, ale nie chca. Ja po prostu zostalam zaprogramowana na walczenie i niepoddawanie sie. Nikt nigdy mi nie powiedzial ze zazdrosci mi dobrych ocen, ale wiele razy slyszalam ze ktos mi zazdrosci motywacji do nauki. Zazdrosci, a moglby sam ją znalezc. I tyle. Nie uznaje siedzenia w pewnej strefie komfortu.

Moje słowa o zazdrości czy twoje? Twoje postrzeganie innych ludzi, czy moje? Mam szukać innych cytatów u Ciebie, jak tylko znajdę czas to owszem.
I twoja wypowiedź na koniec
"PS prowadzenie firmy nie robi na mnie zadnego wrazenia, ktore chyba chcialas wywolac moglabym napisac o firmach (nie swoich ale bliskich) ale nie mam takiego pustostanu w glowie, zeby sie chwalic zawodowymi osiagnieciami i finansami na forum"
Moja droga ja się nawet nie zaczęłam tutaj na forum kiedykolwiek chwalić swoimi osiągnięciami w zawodzie, nie pisząc już o mojej rodzinie - kompletnie omijam temat mojego życia prywatnego za to ty nadrabiasz ze szczegółami. Ale czymś trzeba nadrabiać. Pisałaś, że mam pustostan w głowie i kto tu kogo obraża? Za to sama chwalisz się finansami swojego chłopaka, że ma to i owo, że stać go na to i na to. Więc wybacz, ale wyczuwam pustostan gdzie indziej.

[surrrykatka]

U
Mam ubaw.
Dobra, odnies sie do tego, jak przeinaczasz moje slowa.
I niech mi ktos powie GDZIE chwale sie finansami faceta? Napisalam tylko ze krepujace jest to, ze on placi. Nie mam nawet pojecia ile zarabia i nie interesuje mnie to, o jego pracy nic nie pisalam, w ogole pisalam o jim tylko ze jest elegancki, ze cwiczy i ze ma psa. Popelnilam zbronie
Napisalam ze niektore dziewczyny zazdroszcza mi wytrwalosci i nic wiecej. Ludzie to sami mowili, chociaz ci co mowili nie mowili o zazdrosci w sensie negatywnym.
No tragedia. Jestem zmobilizowana i tyle. Nie widze szczegolnego powodu zeby o tym nie napisac i nie uwazam ze to przechwalki w stylu "mam lepsze cos tam".

Nie opisuje swojego zycia w kontekscie przechwalek, moja droga. Nie siedze na forum i nie pisze: mam ten i ten rozmisr stanika, takie i takie paznokcie, takie i takie stypendium, taka i taka srednia, takie i takie ciuchy czy cholera wie co.
Pisalam o zyciu prywatnym bo czulam potrzebe wygadania sie odnosnie zwiazku, ale nie warto.
Napisalam ze kolezanki sa zbyt konserwatywne i widza we wszystkim reke boza. Naprawde, jest to tak wielkie wywyzszanie sie...

[Sam To Nazwij]

laski,pierniczycie niepotrzebnym czepianiem się autorki fajny wątek

[wariot]

Napisane przez Sam To Nazwij

laski,pierniczycie niepotrzebnym czepianiem się autorki fajny wątek

Otóż to. Liczyłam, że nasycę się jakimiś newsami z życia surykatki i jej lubego, a tu taki bełkot. :P

[Margot45]

Dysleksja jest to modne określenie...powiedzmy,że braku checi przyswojenia sobie podstawowych zasad pisowni. Dostaje sie na to zaświadczenie od lekarza i można dalej olewać wszelkie słowniki, edytory tekstu itp.
Coż,za moich czasow określało sie to inaczej.

[surrrykatka]

Napisane przez Margot45

Dysleksja jest to modne określenie...powiedzmy,że braku checi przyswojenia sobie podstawowych zasad pisowni. Dostaje sie na to zaświadczenie od lekarza i można dalej olewać wszelkie słowniki, edytory tekstu itp.
Coż,za moich czasow określało sie to inaczej.

Dysleksja, dysgrafia, dyskalkulia...
Jak ja mialam z czyms problem to rodzice ze mna nad tym pracowali. Pracowali a nie:
a) zalatwiali papier
b) krzyczeli i grozili ze jak nie poprawie ocen to cos tam.
A widze ze te dwie opcje sa najmodniejsze wsrod rodzicow.
Potem w pracy tez sie pokaze te papierki?

[201704110957]

Napisane przez Margot45

Dysleksja jest to modne określenie...powiedzmy,że braku checi przyswojenia sobie podstawowych zasad pisowni. Dostaje sie na to zaświadczenie od lekarza i można dalej olewać wszelkie słowniki, edytory tekstu itp.
Coż,za moich czasow określało sie to inaczej.

Dysleksja nie jest modna, nie wiem skąd takie przeświadczenie u Ciebie. Napisałam przecież, że jest mi wstyd, że nie zdążyłam w pośpiechu naprawić błędów. Rozumiem, że teraz zarzuca mi się celowy brak ortografii oraz tego, że nigdy nie ćwiczyłam i pracowałam nad tym?
Czasami zdarza mi się jakiś drobny błąd.
No cóż ludziom na forum nie można zabronić nabijać się z innych. Odpisuje tylko, żeby wytłumaczyć się z błędów językowych.
Szkoda czasu na kółeczko adoracji autorki wątku. Pozdrawiam panie i miłego pisania i czytania.

[SprawnyOn]

1. Dlaczego atakujecie się personalnie?

2. Cudza choroba nie jest powodem do smiechu. Tego teraz uczą w podstawowkach.

3. Pisanie z błędami nie określa w żaden sposób człowieka.

4. Dyskusja powinna być merytoryczna. Nawet jesli jest różnica zdań to niech ona dotyczy tematu a nie tego kto jak wygląda, ile waży, zarabia i w jaki sposób pisze.

[eemilka]

Najprawdopodobniej też mam dysleksje. Nie robię błędów na każdym kroku, ale widzę ile czasu zajęło mi przyswojenie zasad ortografii. Na dyktandach leżałam zawsze na głupich błędach poprawnie pisząc te trudne. Zapamiętanie pisowni słowa "spróbuj" zajęło mi wieki. Jestem ścisłowcem i nigdy nie śmiałam się z osób, którym te dziedziny wychodziły gorzej, choć czasem myślałam: przecież to jest takie proste, jak można tego nie kumać. Ps. Nie miałam nigdy papierka na moją dys... bo wychodziłam z założenia, że nie warto.
Moim zdaniem nie popisaliście się swoimi osądami.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[201704110957]

Napisane przez SprawnyOn

1. Dlaczego atakujecie się personalnie?

2. Cudza choroba nie jest powodem do smiechu. Tego teraz uczą w podstawowkach.

3. Pisanie z błędami nie określa w żaden sposób człowieka.

4. Dyskusja powinna być merytoryczna. Nawet jesli jest różnica zdań to niech ona dotyczy tematu a nie tego kto jak wygląda, ile waży, zarabia i w jaki sposób pisze.

1. Mnie poniosło lekko jak już któryś raz z kolei była mowa o zazdrości itd... poprzedzona wcześniej że autorka wątku to troll - tutaj akurat się nie zgadzam.
2 i 3 - nie wszyscy mają empatię i rozumują to. Wybaczmy.
4. No bez komentarza, nie zawsze się to udaje

[surrrykatka]

Napisane przez SprawnyOn

1. Dlaczego atakujecie się personalnie?

2. Cudza choroba nie jest powodem do smiechu. Tego teraz uczą w podstawowkach.

3. Pisanie z błędami nie określa w żaden sposób człowieka.

4. Dyskusja powinna być merytoryczna. Nawet jesli jest różnica zdań to niech ona dotyczy tematu a nie tego kto jak wygląda, ile waży, zarabia i w jaki sposób pisze.

Ty jestes mistrzem merytorycznej dyskusji

[CarycaKatarzynaI]

Ale zje***, sorry zepsułyście fajny wątek...

Dlatego nie lubię damskiego forum, bo jest mega off topów i niepotrzebnych dygresji

[SprawnyOn]

Przejrzałem swoje posty w tym wątku nie widzę bym odnosił się do czegoś nie związanego z nim.

Surykatka Ty na pewno masz 22lata? Twoja argumentacja, ataki, wyszukiwanie błędów i zachowanie sugerują znacznie niższy wiek. Jeśli faktycznie masz 22 to, albo ja jestem już staruchem, albo Ty jesteś niedojrzała. Pewnie jednego i drugiego po trochu. Jako, że jestem starszy możesz spokojnie obrzucić mnie inwektywami, nie będę się już udzielał. Chciałem przestać dwa posty temu ale nie spodobało mi się jak atakujecie się wzajemnie, dlatego zwróciłem na to uwagę .

I tak ten post nie jest merytoryczny.

[surrrykatka]

Napisane przez SprawnyOn

Przejrzałem swoje posty w tym wątku nie widzę bym odnosił się do czegoś nie związanego z nim.

Surykatka Ty na pewno masz 22lata? Twoja argumentacja, ataki, wyszukiwanie błędów i zachowanie sugerują znacznie niższy wiek. Jeśli faktycznie masz 22 to, albo ja jestem już staruchem, albo Ty jesteś niedojrzała. Pewnie jednego i drugiego po trochu. Jako, że jestem starszy możesz spokojnie obrzucić mnie inwektywami, nie będę się już udzielał. Chciałem przestać dwa posty temu ale nie spodobało mi się jak atakujecie się wzajemnie, dlatego zwróciłem na to uwagę .

I tak ten post nie jest merytoryczny.

Mam 22 lata, urodzilam sie w 93 roku i jestem na 4 roku studiow. I 5 na raz, ale to juz maly szczegol.
Wsrod rowiesnikow uchodze za normalna. Nie niedojrzala. Oceniajacy mnie ludzie nie zglaszaja zazalen co do mojego poziomu wypowiedzi.
Ciagle pisanie "jestes trollem" jest bardzo merytoryczne i dojrzale i absolutnie nie jest atakowaniem

"Wyszukiwanie bledow" - one az RAŻĄ, to nie jest wyszukiwanie. Nie przegladam postow z ksiazka "Gdzie postawic przecinek w reku". Nie jestem purystka jezykowa. Nie studiuje filologii polskiej. To naprawde "wali" po oczach. I to wali mocno.

Nie zamierzam nikogo obrzucac inwektywami. To, ze wytknelam komus blad nie jest obraza.

Co do Ciebie personalnie - odnosiles sie do rzeczy ktorej ja nie napisalam, tak jakby to byly moje slowa. To jest rzecz, ktora dziala na mnie jak plachta na byka. Nie zarzut trollowania, nie zarzut niedojrzalosci, ale wsadzanie mi w usta slow ktorych ja nie napisalam. Dlatego tez ostro zwrocilam sie do LadyDeMadeline, bo uwazam ze zanim sie cos napisze, to warto pomyslec czy odnosi sie do prawdziwych, czy wyimaginowanych slow autora. Dlaczego tak mnie to wkurza? Z jednej prostej przyczyny. Zaraz idzie dalej jako moje slowa. I tak z 2 miesiecy spotykania sie zrobily sie 2 tygodnie, ze skrepowania tym ze on placi zachwyt, z niecheci do niedojrzalosci rowiesnikow pogarda do ich statusu finansowego itd. Bylbys zadowolony gdyby ktos przeinaczal Twoje slowa. I tak potem Ty odniosles sie do tego, co LadyDeMadeline napisala, ze ja rzekomo napisala.

LadyDeMadeline - nie ja zaczelam pisac o zazdrosci tylko Elfir, a ja odnioslam sie do jej postu.
To tez przegapilas? Tak samo jak inne rzeczy, potem wsadzajac mi w usta nie moje slowa?

[SprawnyOn]

Wskaż proszę mój post w którym nazwałem Cię trollem lub zaatakowalem personalnie.

[surrrykatka]

Napisane przez SprawnyOn

Wskaż proszę mój post w którym nazwałem Cię trollem lub zaatakowalem personalnie.

Edytowalam powyzszy post, znajdziesz tam wyjasnienie.
Odniosles sie do tego co LadyDeMadeline napisala, ze ja rzekomo napisalam.
Bezustannie powtarzasz, ze pisze nieprawde. To to samo co trolowanie.
O poziom mojej argumentacji sie nie obawiaj akurat tutaj za bardzo sie na niej nie skupiam, ale odkad na pierwszym roku studiow w dyskusji z ojcem powiedzialam "yyyyyy..." i uswiadomil mi ze od mojego poziomu argumentacji za kilka lat (obecnie 4) bedzie zalezal przyszly ksztalt czyjegos zycia, to ostro wzielam sie za siebie
A faceta poznalam na szkoleniu z....retoryki jestem swiadoma tego, ze moj poziom wypowiedzi jest w tym zawodzie wazniejszy niz u nauczycieli, wykladowcow akademickich, a nawet dziennikarzy. Dziennikarz jak cos spieprzy to co najwyzej wstyd/ubaw bedzie.
Chociaz niestety u mnie na studiach sporo osob boi sie swobodnie wypowiadac. Wykladowcy sie denerwuja i krzycza "panstwo jako przyszli .... sie musicie swobodnie wypowiadac!"

[201704110957]

Napisane przez surrrykatka

"Wyszukiwanie bledow" - one az RAŻĄ, to nie jest wyszukiwanie. Nie przegladam postow z ksiazka "Gdzie postawic przecinek w reku". Nie jestem purystka jezykowa. Nie studiuje filologii polskiej. To naprawde "wali" po oczach. I to wali mocno.

Nie zamierzam nikogo obrzucac inwektywami. To, ze wytknelam komus blad nie jest obraza.

Przestań już dowalać się do moich błędów - dwóch, trzech. Rzekomo jest ich tak wiele, aż tak Ci przeszkadzają. Bo ty nie zwróciłaś mi kulturalnie uwagi - tylko wyśmiałaś i to jest różnica.
Ale jak chcesz wałkować ten temat (znaczy moich błędów) przez następne dni - no cóż forum, masz prawo. Tak samo jak ktoś nazywa Cię trollem, albo ja "czepiam" się Ciebie itd...