Mamusie kwietniowe 2016 - część II

[danika]

Tak, jako obrazek próbowałam, zwykle działało To już jutro sie będę bawić bo sie przesiadłam na iPada a z niego to już nic nie umiem wkleić

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Kalpana: współczuje nerwów oby jutro było jednak lepiej. Moja teściowa jest mistrzynią podnoszenia ciśnienia wiec znam ten ból

----- prezenty-------
Odnośnie prezentów: żadnej kasy nie daje i nie zamierzam, ale położna dostała pudło czekoladek - była rewelacyjna i chciałam jej podziękować podziękowaliśmy tez z braćmi lekarce, która opiekowała sie tatą w szpitalu pod koniec, zrobiła wiele rzeczy, których nie musiała robić. Bardzo nam pomogła - tak sama z siebie, z życzliwości.

Daje tez drobiazgi Paniom z przedszkola córki, dawałam ciociom ze żłobka. One dają z siebie bardzo dużo i uważam ze fajnie jest podziękować jakby były beznadziejne i by im sie nie chciało to by nie dostały

[kejka90]

Napisane przez madziara889

Odkurzaczem? Takim zwyklym? Też się zastanawialam co lepsze. Siostra miala fridę i nie narzekała..

Zwyklym jedna z koncowek dajesz do rury odkurzacza

Napisane przez Kalpana

Wszędzie tak jest? Muszę gina podpytać.


Jestem załamana Pożarłam się z TŻtem i to solidnie, teściowa podniosła mi ciśnienie i synek cały dzień dawał mi w kość. Siedzę i ryczę, nie daję rady A wiem, że jutro wcale nie będzie lepiej.

Ja mam wiedze ze wszedzie, bo to NFZ narzuca. Jutro mam wizyte to zapytam dokladnie poloznej

Nie stresuj sie tylko spokojnie sobie wyjasnijcie (czyt. postaw na swoim) ️

Spokojnej nocy

[danika]

Kejka---> ale nie do końca rozumiem, ta położna z przychodni, " środowiskowa" miałaby przyjechać do porodu do szpitala? Czy jakaś wybrana położna ze szpitala? Jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazic organizacje tego.
Przecież położne w szpitalu maja dyżury a dziennie rodzi co najmniej kilka kobiet - to jest nierealne żeby każda rodziła ze swoją wybrana położna. A te środowiskowe z kolei - kto miałby wtedy wziąć za nas odpowiedzialność skoro one nie są zatrudnione w szpitalu?

Oczywiście nie przeczę ze to byłoby super ja bym chciała z ta położna co poprzednio

[justyna_fli]

Oj dziewczyny, macie szczescie ze mialam tam neta (slaby bo sie rozlaczal, ale czytac wizaz sie dalo ) bo inaczej to naprodukowalyscie ostro
My po wyjezdzie zrypani jak konie po westernie, lezymy w lozku odkad weszlismy do domu bylo fajnie, tylko pogoda okropna, caly czas lalo i w dodatku zimno... Ale terrorystow nie bylo, bardziej sie balam kierowcow bo oni tam tak jezdza ze nawet na zielonym sie przechodzi na wlasna odpowiedzialnosc za to po powrocie do domu spotkala mnie niemila niespodzianka, kurier zostawil kartke ze paczka pod drzwiami, niestety paczki nie ma sasiedzi nic nie widzieli niby... A to prezent dla mojego chrzesniaka, wcale nie tani jutro od rana bede wydzwaniac do tych idiotow, no kto normalny zostawia tak paczki za to na oslode nasz synio od soboty kopie jak najety, az mi brzuch podskakuje
Widze ze tu za mna tesnilyscie, jak slodko Nie dam rady Was pocytowac, ale witam nowe mamusie, gratuluje poznanych plci i wszystkie macie piekne brzuszki od jutra wracam do gry a teraz lece dalej dogorywac do jutra

[tabaska25]

Justyna Super ze wróciliście z wyjazdu cali i zdrowi

[Polinezyjka]

Napisane przez justyna_fli

Oj dziewczyny, macie szczescie ze mialam tam neta (slaby bo sie rozlaczal, ale czytac wizaz sie dalo ) bo inaczej to naprodukowalyscie ostro
My po wyjezdzie zrypani jak konie po westernie, lezymy w lozku odkad weszlismy do domu bylo fajnie, tylko pogoda okropna, caly czas lalo i w dodatku zimno... Ale terrorystow nie bylo, bardziej sie balam kierowcow bo oni tam tak jezdza ze nawet na zielonym sie przechodzi na wlasna odpowiedzialnosc za to po powrocie do domu spotkala mnie niemila niespodzianka, kurier zostawil kartke ze paczka pod drzwiami, niestety paczki nie ma sasiedzi nic nie widzieli niby... A to prezent dla mojego chrzesniaka, wcale nie tani jutro od rana bede wydzwaniac do tych idiotow, no kto normalny zostawia tak paczki za to na oslode nasz synio od soboty kopie jak najety, az mi brzuch podskakuje
Widze ze tu za mna tesnilyscie, jak slodko Nie dam rady Was pocytowac, ale witam nowe mamusie, gratuluje poznanych plci i wszystkie macie piekne brzuszki od jutra wracam do gry a teraz lece dalej dogorywac do jutra

Ekstra że wyjazd sie udał!!

I że co z tym kurierem!!! nie wierzę, ale masz kartkę od niego z napisaną informacją, że paczka pod drzwiami = to możesz chyba próbować dostać pieniądze od firmy kurierskiej?

[RoseLady]

Napisane przez Polinezyjka

nieee wprawiona jestem od dzieciaka czytałam książki w wannie pamiętam, że ja i mama a potem i brat to każdy po godzinie siedział w wannie z ksiązką
I każdy wylewał zimną i dolewał ciepłej a potem tato się wściekał za rachunki za wodę


O to super, że to rozciąganie pomaga
A faktycznie dlatego korzystam hehe



FRIDA czy KATAREK - nie mogę podjąć decyzji, które zamówić


PS: Ciekawe jak tam Justynka w Paryżu , ktoś pamięta kiedy wraca?

na katar zdecydowanie katarek, ja nie kupowałam, Młody nie miał kataru jeszcze , ma 2,5 roku, a założyłam sobei,ze jak tzreba będzie to w aptece takie cuda są

mam fride, i ona na półeczce koło przewijaka sobie leżała i nosek czyściłam

Napisane przez renata3_

Polinezyjka kupuje zarowno Fride z zapasowymi filtrami oraz Katarek

Ja kupilam duze otulacze muslinowe za kupe kasy i troche zaluje bo moglam postawic na bambusowe ... ponoc najfajniejsze.

tak ja zdecydowanie bambusową pieluszke jako kocyk kupuje na lato, ona daje uczucie chłodu i jest przewiewna

Napisane przez GGI

czyli zwykłej gruszki nie kupować.

co Ty strata kasy, w porównaniu do fridy to gruszką można się zajeździć

Napisane przez justyna_fli

Oj dziewczyny, macie szczescie ze mialam tam neta (slaby bo sie rozlaczal, ale czytac wizaz sie dalo ) bo inaczej to naprodukowalyscie ostro
My po wyjezdzie zrypani jak konie po westernie, lezymy w lozku odkad weszlismy do domu bylo fajnie, tylko pogoda okropna, caly czas lalo i w dodatku zimno... Ale terrorystow nie bylo, bardziej sie balam kierowcow bo oni tam tak jezdza ze nawet na zielonym sie przechodzi na wlasna odpowiedzialnosc za to po powrocie do domu spotkala mnie niemila niespodzianka, kurier zostawil kartke ze paczka pod drzwiami, niestety paczki nie ma sasiedzi nic nie widzieli niby... A to prezent dla mojego chrzesniaka, wcale nie tani jutro od rana bede wydzwaniac do tych idiotow, no kto normalny zostawia tak paczki za to na oslode nasz synio od soboty kopie jak najety, az mi brzuch podskakuje
Widze ze tu za mna tesnilyscie, jak slodko Nie dam rady Was pocytowac, ale witam nowe mamusie, gratuluje poznanych plci i wszystkie macie piekne brzuszki od jutra wracam do gry a teraz lece dalej dogorywac do jutra

super.ze wyjazd się udał



Mi Młody do tej pory to delikatnie kopał, albo wypinał się , robiąc mi góre z jednej strony, a dzisiaj pierwszy raz zobaczyłam leżąc podskakujący brzuch <3 kopniaczki cudo

[patulinka94]

Napisane przez Agnessssa

A ja pozdrawiam ze szpitalnego łóżka dalej u nas po wczorajszej kroplowce lepiej... dzisiaj obyło się bez i ja durna pielęgniarka sobie wenflon wyjęłam bo stwierdziłam ze mi za bardzo przeszkadza Na razie kroplowke mam nie mieć to po co mi on.... najwyżej ukuja jeszcze raz...

Dzisiaj nie mogę narzekać . Był mój lekarz prowadzący na dyżurze i na razie jestem do obserwacji. Jutro może zrobią jeszcze kolejne usg to zobaczę co tam mały ćwiczy

Jedzenie dzisiaj bez komentarza ale coś zjeść też trzeba. Ahoj mamuśki

Wracaj szybko do domku i koniecznie daj znać po usg co u szkraba 😘

[madziara889]

Ja nie śpię od 5, zjadlam serek bo mi było niedobrze, myślałam, że z głodu, po serku było jeszcze gorzej, później zjadlam kanapkę i ją oddałam Źle się czuję, słabo mi. Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie.

[kejka90]

justyna_fli super, ze juz jestescie

Napisane przez danika

Kejka---> ale nie do końca rozumiem, ta położna z przychodni, " środowiskowa" miałaby przyjechać do porodu do szpitala? Czy jakaś wybrana położna ze szpitala? Jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazic organizacje tego.
Przecież położne w szpitalu maja dyżury a dziennie rodzi co najmniej kilka kobiet - to jest nierealne żeby każda rodziła ze swoją wybrana położna. A te środowiskowe z kolei - kto miałby wtedy wziąć za nas odpowiedzialność skoro one nie są zatrudnione w szpitalu?

Oczywiście nie przeczę ze to byłoby super ja bym chciała z ta położna co poprzednio

Wybrana polozna ze szpitala, choc w necie pisza ze wcale nie musi byc ze szpitala, mozesz miec swoja np. ciotke, znajoma i przyjezdza ona na Twoja prosbe- takie Twoje prawo.

Wiesz, moga rodzic 3 dziewczyny z ta sama polozna w jednym szpitalu bo raczej sie nie zdazy ze w jednym momencie wszystkie 3 urodza. Jesli chodzi o rodzenie z ta sama polozna, w tym samym czasie w innych szpitalach to nie mam pojecia. Dlatego tez sie pewnie tego nie naglasnia, bo robi sie w takich sytuacjach problem - przynajmniej w wiekszych miastach u mnie szpital jeden wiec nie mam sie o co martwic

Poza tym, Kinga (polozna z przychodni w szpitalu) powiedziala ze nawet gdyby byla po 24h w szpitalu, a ja wybralabym ja i zaczne rodzic to ona ma obowiazek przyjechac "ze wzgledu na wspolprce z NFZ"

Podejrzewam wiec ze wybranie po 21 tyg. poloznej oznacza to, ze bedzie Cie odwiedzac w domu ( nie wiecej niz 2 razy w tygodniu do konca ciazy) a na koniec prowadzi Cie przez porod. I nie ma placone za odwiedziny w domu, ale za porod juz tak To Twoj przywilej a nie obowiazek

Napisane przez madziara889

Ja nie śpię od 5, zjadlam serek bo mi było niedobrze, myślałam, że z głodu, po serku było jeszcze gorzej, później zjadlam kanapkę i ją oddałam Źle się czuję, słabo mi. Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie.

Biedna poloz sie do lozka i odpoczywaj

U mnie dzis snieg pada, temp. na minusie niecierpie

[Polinezyjka]

Madziara lacze sie w niewyspaniu!



Kurde znów to samo, znów mnie kuje brzuch nad ranem ze ani na lewo ani na prawo nie moge leżeć tym bardziej na plecach!! No ale jak wstane to przechodzi :-\

Gdybym nie Szla do pracy to bym po prostu wstala, a tak próbowałam jakos zasnąć i to byl dramat.

Jeszcze z sob na ndz zle spalam bo mnie cos kark boli , dzis dalej boli najchętniej bym sie teraz zdrzemla zanim do pracy pojadę ehh, no nic bede spac w tramwaju 35 min :P

[madzia2409]

Madziara niestety masz pewnie słabszy dzień. Eh, mimo zaawansowania ciąży i u mnie się.on zdąża. W ubiegłym tygodniu rano trzy razy kaszlnelam i już wymioty. Niestety, co prawda jem już prawie wszystko (nadal nie umie się przekonać do sosu pomidorowego, koncentratu etc. ) więc jest dobrze.

Aaaa chciałam powiedzieć, ze wasze brzuszki są maleńkie. Ja mam 175, ale wazylam jakieś 75kg przed ciążą. Wygladalam normalnie. Boczki, tyłek, trochę brzuszka, a teraz waze tyle samo (na początku schudłam, a potem to nadrobilam) i mam brzuszek jak 7 miesiąc. Niestety będzie on duży. Co mnie przeraża. Wrzucę zdjęcie w ciągu dnia.

Polinezyjka bierzesz magnez? Któraś z dziewczyn poradzila mi go i jest niebo, w stosunku do tego co było. W dodatku moja gin poparła całkowicie. Mam zdecydowanie mniej skurczów, kucia, boli.

Agnessa trzymaj się dzielnie. i napisz co dostaniesz na obiad .

A powiem Wam, .ze z lezeniem na plecach i prawym boku, mam problem bo dretwieja mi ręce! Więc pozostaje głównie lewy bok. Śmieszne to, Ale automatycznie nie mam wyboru.

Dzisiaj ogarne mieszkanie i wypoczywaam. Kulki będę robić o!

Miłego dnia

[Linaewen]

Dopiero co wstałam, wciągnęłam jabłuszko i położyłam rękę na brzuchu i tu nagle kopniak w dłoń

madziara, współczuję

[salud]

Witam się w ten poniedziałkowy pranek-odprawilam swoich chłopów i można na spokojnie usiąść ze śniadankem do kawy.Na bieżąco jestem,bo poczytywałąm,ale przy młodym nie dało się juz odpisywac,w koncu poszedł do przedszkola.Weekend spędziliśmy u mamy,bo mąż dłubał przy wykończeniu łazienki.Odpoczęłam,a co najfajniejsze mama wzięłą do domu detektor tętna i sobie posłuchaliśmy serducha. Zabrałam się też za "robótki ręczne" bo u młodego wymyślają ciągle jakieś atrakcje,w tym tyg.dzień pluszowego misia i mieliśmy zrobić maskę. Super mi wyszła-z filcowego kapelusza.Jak uda mi się wrzucić to razem z brzuchem się pochwalę.
Witam nowe mamusie. Wow,to już 2 bliźniacze ciąże są na wątku,super!
Kurcze,ale z tymi szpitalami też się posypało.Zdrówka dziewczyny i wracajcie wszystkie szybko do domku w dwupaku.
PODZIĘKOWANIE POŁOŻNEJ: nie opłacałam położnej w poprzedniej ciąży,choć przemknęła mi taka myśl,jak okazało się,że wszystkie mamy z fitnesu dla ciężarówek tak robią. Ale się ogarnęłam, to jak łapówka i tak mi się z moim systemem wartości kłóci. Neonatolog z tego szpitala powiedziała,że wszystkie położne z wybranego przeze mnie szpitala są super i nie warto. A jak poszłam odwiedzić oddział przed porodem ,żeby obejrzec co i jak,polożna która mi pokazywala sama powiedziała,że lepiej coś dla maluszka kupic. A ze widziałąm,ze uwijają sie jak mróweczki i lecą na każde zakwilenie małego,czy dzwonek to się w tym utwierdziłam. Położna która prowadzila mój poród była przecudowna,więc zdecydowaliśmy się z mężem podziękować jej w taki symboliczny sposób-mąż kupił prezentowy kosz z Piotra i Pawła ze smakołykami i pojechał z nim do szpitala jak miała kolejny dyżur.
KATAREK A FRIDA. Jak szukałam dla małego w aptekach stacjonarnych była tylko Frida i taką zakupiłam. Ponieważ nie mam takiego ciągu ,żeby odciągnąć sama gilony to wkładam tą rurkę do odkurzacza i heja-ciągnie az milo. Potrzeba matką wynalazku. No ale skoro w szpitalu w szpitalu podłączają do próżni to do odkurzacza też można
Pisałyście jeszcze o jeżdżeniu autem,ja mam prawko od 6-7 lat. Bo musiałam mieć do pracy,jedna poza miastem,druga w mieście wiec trzeba się było przemieszczac. Jak poczułam ,ze lubię jeździc to wlączała mi się jakas brawura,a doświadczenie średnie i raz na rok lub dwa miałam jakas stłuczkę;(.Potem znowu nie lubiłam jeżdzic i się obawiałam przez jakis czas,ale wyjscia nie było. Jakos dwa lata temu miałam kolizję na takim skrzyżowaniu z kiepską widocznością,ale zawsze tamtędy smigałąm,bo krotsza droga.Od tej pory nie jeżdzę tamtędy,a jak mąż prowadzi,to zamykam tam oczy. Co gorsza 2 tyg.po tej stłuczce jechalismy w męzem i malym autem zastępczym do mamy i wjechał w nas facet na czołówkę. Masakra-mąż mial złamaną nogę,ja skręcony odc szyjny i poobijana,na szczęście małemu nic się nie stało. Od tej pory nie lubię jeżdzic autem. Mąż kupił taki krążownik,zeby było bezpieczniej,pewnie tylko tir by mnie zmiótł,ale parkowac gdzies na zapchanym parkingu to koszmar. Wolę,żeby mąż prowadził,albo wybieram mniej oblegane parkingi,strzeżone itp.

[tabaska25]

Witam sie z rana w 22 tygodniu...po nocy pełnej glupkowato okropnych snów. Czas zadzwonic do poloznej.

[beth007]

Witam i ja. To juz 19 tydzien. Jak ten czas szybko leci

dołączam do grona pokloconych z tz. No tak mnie denerwuje ostatnio....

Teraz czas się podnieść i psa wyprowadzić :-P bo mi w końcu tu narobi. Po drodze skocze do sklepu bo mam straszną ochotę na słodkie a w domu brak słodyczy :-(

[salud]

Aha, Justyna,super,że udał się wyjazd i ,że bezpiecznie wróciliście do domu. A z tym kurierem brak słów-jakiś amator!Oby udało się odzyskać paczkę lub pieniądze.

[GGI]

Napisane przez justyna_fli

Oj dziewczyny, macie szczescie ze mialam tam neta (slaby bo sie rozlaczal, ale czytac wizaz sie dalo ) bo inaczej to naprodukowalyscie ostro
My po wyjezdzie zrypani jak konie po westernie, lezymy w lozku odkad weszlismy do domu bylo fajnie, tylko pogoda okropna, caly czas lalo i w dodatku zimno... Ale terrorystow nie bylo, bardziej sie balam kierowcow bo oni tam tak jezdza ze nawet na zielonym sie przechodzi na wlasna odpowiedzialnosc za to po powrocie do domu spotkala mnie niemila niespodzianka, kurier zostawil kartke ze paczka pod drzwiami, niestety paczki nie ma sasiedzi nic nie widzieli niby... A to prezent dla mojego chrzesniaka, wcale nie tani jutro od rana bede wydzwaniac do tych idiotow, no kto normalny zostawia tak paczki za to na oslode nasz synio od soboty kopie jak najety, az mi brzuch podskakuje
Widze ze tu za mna tesnilyscie, jak slodko Nie dam rady Was pocytowac, ale witam nowe mamusie, gratuluje poznanych plci i wszystkie macie piekne brzuszki od jutra wracam do gry a teraz lece dalej dogorywac do jutra

cudnie odpoczeta zrelaksowana wróciłaś do szarej rzeczywistości najważniejsze że jesteście juz PL cali i zdrowi

[velika]

Justyna, fajnie, że wyjazd udany! A kurier niech oddaje hajs co za palant ;/
Ale miałam dzisiaj sen hhoho erotyczny, nareszcie
Ciekawe rzeczy piszecie z tymi położnymi, ale ja chyba nie będę wybierać, nie wiem nawet na jakiej podstawie, nie wiem, gdzie będę rodzić, więc bez sensu ;/

[lulka19]

Napisane przez Polinezyjka

Madziara lacze sie w niewyspaniu!



Kurde znów to samo, znów mnie kuje brzuch nad ranem ze ani na lewo ani na prawo nie moge leżeć tym bardziej na plecach!! No ale jak wstane to przechodzi :-\

Gdybym nie Szla do pracy to bym po prostu wstala, a tak próbowałam jakos zasnąć i to byl dramat.

Jeszcze z sob na ndz zle spalam bo mnie cos kark boli , dzis dalej boli najchętniej bym sie teraz zdrzemla zanim do pracy pojadę ehh, no nic bede spac w tramwaju 35 min :P

Mnie też czasem kłuje coś w brzuchu, nawet w bożenie

Witam leżę sobie, ale nudy Szwagierka przyjechała na urlop i siedzie trochę ze mną.

[Polinezyjka]

Madzia bralam bralam i przestalam. Czas zacząć znów suplementację.



Salud o kurka to po takich przygodach w aucie to bym musiała bardzo mocno walczyć ze sobą by się przemoc

Wrzuć zdjęcie tego misia!





A ja dzis 20 tydzien rozpoczynam <3

[justyna_fli]

Hej, ja tez niewyspana I masakra jak zimno! W Polsce tez juz sa przymrozki? Od rana wisze na telefonie, najpierw z ta pozal sie Boze firma kurierska, teraz musialam zamowic wizyte u poloznej - oj jak mi sie nie chce do niej isc po tym co ostatnio bylo, nawet nie wiecie pewnie znow wyjde zalamana, a dodatkowo bedzie dziwnie bo na nia naskarzylam do przelozonej heh
Do tego kuriera dzwonilam dzis, powiedzieli zebym skontaktowala sie ze sprzedawca i zobaczymy. Mysle ze kase raczej dostane, bo jak mi cos nie przychodzilo z Ebaya wczesniej to zawsze dostawalam zwrot. Ale wkurza mnie takie cos, niepotrzebny stres

[Polinezyjka]

E nie no to nie wina sprzedawcy a tego ciulka kuriera ale racja ze sprzedawca powinien sie zajac zwrotem od tej firmy kurierskiej. Mój kolega sprzedaje na allegro i w takich sytuacjach to on z kurierami załatwia a nie klienci

[velika]

właśnie, czemu oni ci się każą kontaktować ze sprzedawcą? niech to sami załatwiają, a nie ty masz gdzieś dzwonić
Justyna, u nas też mróz, dzisiaj rano było -3. Teraz siedzę w pracy i mi zimno ;/ Zaraz sobie jakąś ciepłą herbatkę zapodam.

[danika]

Napisane przez kejka90

Wybrana polozna ze szpitala, choc w necie pisza ze wcale nie musi byc ze szpitala, mozesz miec swoja np. ciotke, znajoma i przyjezdza ona na Twoja prosbe- takie Twoje prawo.

Wiesz, moga rodzic 3 dziewczyny z ta sama polozna w jednym szpitalu bo raczej sie nie zdazy ze w jednym momencie wszystkie 3 urodza. Jesli chodzi o rodzenie z ta sama polozna, w tym samym czasie w innych szpitalach to nie mam pojecia. Dlatego tez sie pewnie tego nie naglasnia, bo robi sie w takich sytuacjach problem - przynajmniej w wiekszych miastach u mnie szpital jeden wiec nie mam sie o co martwic

Poza tym, Kinga (polozna z przychodni w szpitalu) powiedziala ze nawet gdyby byla po 24h w szpitalu, a ja wybralabym ja i zaczne rodzic to ona ma obowiazek przyjechac "ze wzgledu na wspolprce z NFZ"

Podejrzewam wiec ze wybranie po 21 tyg. poloznej oznacza to, ze bedzie Cie odwiedzac w domu ( nie wiecej niz 2 razy w tygodniu do konca ciazy) a na koniec prowadzi Cie przez porod. I nie ma placone za odwiedziny w domu, ale za porod juz tak To Twoj przywilej a nie obowiazek

ciągle to dla mnie wydaje się skomplikowane
ja mam jakąś położna wybraną od poprzedniego razu, ale ona już mocno starsza była przy Oldze i nie na wiele się przydała raz przyszła, pogadała, papiery wypisała i poszła. i nie wiem czy jeszcze pracuje. Ale ona nie była ze szpitala. Z kolei ta ze szpitala przy której rodziłam nie jest "srodowiskową" hehe


nie no tak serio to nie chcę żeby i ktoś przychodził ani teraz ani po porodzie bo i po co. a do porodu liczę na szczęście.

Napisane przez justyna_fli

Hej, ja tez niewyspana I masakra jak zimno! W Polsce tez juz sa przymrozki? Od rana wisze na telefonie, najpierw z ta pozal sie Boze firma kurierska, teraz musialam zamowic wizyte u poloznej - oj jak mi sie nie chce do niej isc po tym co ostatnio bylo, nawet nie wiecie pewnie znow wyjde zalamana, a dodatkowo bedzie dziwnie bo na nia naskarzylam do przelozonej heh
Do tego kuriera dzwonilam dzis, powiedzieli zebym skontaktowala sie ze sprzedawca i zobaczymy. Mysle ze kase raczej dostane, bo jak mi cos nie przychodzilo z Ebaya wczesniej to zawsze dostawalam zwrot. Ale wkurza mnie takie cos, niepotrzebny stres

jest zimno, rano auto było zamarznięte, i na dodatek pada....


głupia sytuacja z tą paczką. muszą ci zwrócić kasę

[Polinezyjka]

Velika mi sie zdaje ze musi mu dać znac by on zwrócił jej kasę , a potem by on uzyskał zwrot od nich :P



A ja sie spoznie do pracy bo siedzę i relaksuje sie z goraca czekolada 8-)

Ale juz koncze i trzeba się szybko pomalować i lota na tramwaj

[justyna_fli]

No bo i tak pieniadze musze odzyskac od sprzedawcy wiec on musi od nich sciagnac w razie co. Napisalam do niego, podalam numer przesylki i zobaczymy. Jak nie odpisze to w sobote uplywa okres przewidziany na dostawe i wtedy moge zalozyc sprawe na Ebayu, zazwyczaj dostaje wtedy zwrot pieniedzy w ciagu 1-2 dni, a oni sobie potem juz sciagaja od sprzedawcy .
Nie lubie zimna brr Wypilam kawke ciepla ale dalej mi zimno. W ogole to jestem jakas rozdrazniona, bo pisalam Wam ze mielismy isc na ten bal sylwestrowy. A wczoraj tesciowa dzwonila i sie okazuje ze tam panike sieja wszyscy ze jak ja chce w ciazy isc na sylwestra? Bo tam beda ludzie pijani, tlok a co jak nas przy drzwiach posadza i bedzie na mnie wialo? No wtf? I jakies teksty ze mamy 'nie kusic losu' i czy raz sobie nie mozemy odpuscic. Przeciez czuje sie dobrze, nic na sile bym nie robila to nie rozumiem. I pewnie skonczy sie tak ze pierwszy raz w zyciu bede siedziec na sylwestra i zamulac w domu (u tesciow), bo jacykolwiek znajomi za daleko... Maz najpierw im mowil ze przesadzaja, a teraz juz widze ze sie ugina Supcio po prostu, a juz nawet sobie sukienke kupilam

[gosiaczek071]

Hello
Ja mam dzis wizytę... Ale sie stresuje... mam późno, dopiero po 20 mam kilka spraw do zalatwieńia, wiec mi szybko minie (mam nadzieje). Juz uszyłam płaszczyk, teraz musże ogarnąć chatę, i polukac za generatorem pary bo dzis musże kupić. Miałam tefala ale tak sie zjaraale stopa ze niczym nie moge doczyścić. No i stare jest juz.

KATAREK/frida
Ja miałam frida, nie narzekam. Z tym katarkiem to ńie wiem. A to tylko do odkurzacza sie podłącza? Jakoś nie widże tego. Ja mam bardzo glosńy odkurzacz, wiec jak to robić przy niemowlaczku? Masakra jak dla mnie...

Mój młodzieniec odzywa sie zraz po jedzeniu, dobry żarłok z niego tylko coś zjem i sie uaktywnia sweeeeet

Mi nie przechodzi ta pseudo angina boli mnie bardzo gardło, zwłaszcza w nocy. Tracę głos jak dłużej gadam. Co gorsza, córka zaczyna sie rozkładać oszaleje, jak teraz ona bedzie chora....

Brzuszki macie cudne, w gole wy laski jesteście. Ale ja tez będę-po porodzie. Wczoraj sie wkurzalam na męża, bo powiedział w wannie ze mam gruba dupę. Niby w żartach, bo nie mogłam sie zmieścić koło ńiego aby spłukać głowę pod woda, to powiedział, ze mam za gruby tyłek. Obraziłam go a on sie tlumcpaczyl, ze niby w żartach to było. Ze miałam wcześniej lepsże poczucie humoru moze i prawda, ale to nie znaczy zeby ciężarnej nawet w głupich żartach mowić takie rzeczy, nie wiem czy ja sie czepiam czy faktycznie moze przesadzam musze wyluzować chyba, b faktycznie ostatnio wszystko mnie w☠☠☠☠.... Dzieci, pies, maz... Nie idzie tak zyc

Trzymajcie kciuki za mojego Antosia!!!!

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Napisane przez justyna_fli

No bo i tak pieniadze musze odzyskac od sprzedawcy wiec on musi od nich sciagnac w razie co. Napisalam do niego, podalam numer przesylki i zobaczymy. Jak nie odpisze to w sobote uplywa okres przewidziany na dostawe i wtedy moge zalozyc sprawe na Ebayu, zazwyczaj dostaje wtedy zwrot pieniedzy w ciagu 1-2 dni, a oni sobie potem juz sciagaja od sprzedawcy .
Nie lubie zimna brr Wypilam kawke ciepla ale dalej mi zimno. W ogole to jestem jakas rozdrazniona, bo pisalam Wam ze mielismy isc na ten bal sylwestrowy. A wczoraj tesciowa dzwonila i sie okazuje ze tam panike sieja wszyscy ze jak ja chce w ciazy isc na sylwestra? Bo tam beda ludzie pijani, tlok a co jak nas przy drzwiach posadza i bedzie na mnie wialo? No wtf? I jakies teksty ze mamy 'nie kusic losu' i czy raz sobie nie mozemy odpuscic. Przeciez czuje sie dobrze, nic na sile bym nie robila to nie rozumiem. I pewnie skonczy sie tak ze pierwszy raz w zyciu bede siedziec na sylwestra i zamulac w domu (u tesciow), bo jacykolwiek znajomi za daleko... Maz najpierw im mowil ze przesadzaja, a teraz juz widze ze sie ugina Supcio po prostu, a juz nawet sobie sukienke kupilam

No chyba żartujesz! Idź jak chcesz, co ońi maja do tego. Ty ńie masz 5 lat... Jak sie będziesz złe czuła to wrócisz do domu, ale to tylko TWOJA Decyzja a nie teściów. Haha dobre no chyba ich nie posłuchasz?

[kejka90]

Napisane przez danika

ciągle to dla mnie wydaje się skomplikowane
ja mam jakąś położna wybraną od poprzedniego razu, ale ona już mocno starsza była przy Oldze i nie na wiele się przydała raz przyszła, pogadała, papiery wypisała i poszła. i nie wiem czy jeszcze pracuje. Ale ona nie była ze szpitala. Z kolei ta ze szpitala przy której rodziłam nie jest "srodowiskową" hehe


nie no tak serio to nie chcę żeby i ktoś przychodził ani teraz ani po porodzie bo i po co. a do porodu liczę na szczęście.

To co zakreśliłam to położna, która przychodzi po porodzie (z mojej wiedzy to są te położne/pielęgniarki, które są w poradniach u lekarza rodzinnego, gdzie zapisujesz dziecko). Przed porodem może przychodzić taka, która jest przy porodach To są dwie różne osoby, że tak to nazwę. Nie spotkałam się, przynajmniej u mnie, żeby położne pracujące w szpitalu przychodziły po porodzie Dla mnie to też jest skomplikowane, nie mniej jednak U MNIE TAK JEST.

A co do tego, że nie chcesz, żeby ktoś przychodził po porodzie to...możesz chyba jedynie liczyć na łud szcześcia, że Cie ominą, zapomną o Tobie czy coś w tym stylu U nas strasznie tego pilnują i położna po porodzie przychodzi 4 razy, ani mnie, ani więcej. I tak jak pisałam. Nie ze szpitala, tylko z miejsca w którym zapiszę dziecko do lekarza rodzinnego

[Agnessssa]

Do czwartku co najmniej w szpitalu zostaje od dzisiaj mam zbierać mocz na dobowa zbiórkę moczu i tak dalej no zobaczymy co tam wymyśla...