Maybe Baby - poroniłam, ale się nie poddałam

[kat123]

Napisane przez silly78

Kasia, ale uwazasz ze jak przestalam krwawic po tygodniu to zle? Powinnam dluzej? Kurcze no ja do tego tez chyba lajtowo podchodze nic mnie nie boli, nie mam nawet stanu podgoraczkowego, sprawdzam z powodu przeziebienia. Hmmm. Czuje sie tak zwyczajnie zupelnie, no moze poza katarem i bolacym gardlem ale to raczej zwiazku nie ma
Ja stracilam ciaze na bardzo wczesnym etapie, na usg nawet serduszka rozwinietego nie widzieli...

A nawet jak się pororoniło to nie kazali kazali Ci przyjść na kontrolne usg?
A to może z Tobą jest inaczej... Mój pęcherzyk miał niecałe 2 cm, zarodek 7mm.
Ale ja bym to skontrolowała ;-) Zobacz, ja miałam krwotok, sądziłam, że się poroniło, a tu psikus.

[Zmienna kobieta]

Napisane przez bojatoja

No Gdańsk to druga strona Polski Ja mieszkam kilkadziesiąt kilometrów na południe od Krakowa
Po poronieniu jestem dokładnie 2 tygodnie i 2 dni, więc załapie się. Dzwoniłam jeszcze do jednego laboratorium u mnie w mieście i okazało się, że robią te badania (tylko nie ma ich zapisanych na ich stronie), jutro dowiem się jaka cena.
A to 30 zł też dla mnie podejrzane, chociaż mają dwa różne cenniki na stronie i w obydwóch taka sama cena. Dzwoniłam tam, ale kobieta mnie zlała, a później już się nie dodzwoniłam

Dzięki Ci za pomoc

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------


Moja sis też mieszka w uk. Faktycznie całkowicie inaczej traktuje się tam ciężarne, chyba bardziej "lajtowo".

Nie ma sprawy w razie jakichś pytam służę pomocą

Napisane przez silly78

Bojatoja, no tak jest, lajtowo i samo sie

Kasia, ale uwazasz ze jak przestalam krwawic po tygodniu to zle? Powinnam dluzej? Kurcze no ja do tego tez chyba lajtowo podchodze nic mnie nie boli, nie mam nawet stanu podgoraczkowego, sprawdzam z powodu przeziebienia. Hmmm. Czuje sie tak zwyczajnie zupelnie, no moze poza katarem i bolacym gardlem ale to raczej zwiazku nie ma
Ja stracilam ciaze na bardzo wczesnym etapie, na usg nawet serduszka rozwinietego nie widzieli...

jeśli straciłaś ciążę na wczesnym etapie, to nie musisz długo krwawic ale na kontrolę gdzieś za 10 dni powinnas iść.

[silly78]

Przesiadlam sie na angielskie forum na godzinke, to jest jednak zupelnie inne podejscie.
Na kontrole nie mam co liczyc, to tu raczej nie jest praktykowane. Czytalam wpisy dziewczyn, generalnie zachodza w ciaze kiedy czuja sie na to gotowe psychicznie. Niektore zaczynaja sie starac od razu jak skoncza krwawic, niektore troche pozniej.
Taka mnie refleksja naszla, ile angielek ktore tu nie maja szans zostac matka bo taki system, w Polsce z pomoca lekarzy, badan, lekow podtrzymujacych (tu niestosowanych ot tak) moglyby mamami zostac. I nigdy sie o tym nie dowiedza.....
Podobno moge lekarza spytac o skierowanie do szpitala na usg, ale tylko od jego empatii zalezy czy mi to skierowanie da. Bo raczej nie bedzie widzial takiej potrzeby. Hmmmmm.

[Zmienna kobieta]

Napisane przez silly78

Przesiadlam sie na angielskie forum na godzinke, to jest jednak zupelnie inne podejscie.
Na kontrole nie mam co liczyc, to tu raczej nie jest praktykowane. Czytalam wpisy dziewczyn, generalnie zachodza w ciaze kiedy czuja sie na to gotowe psychicznie. Niektore zaczynaja sie starac od razu jak skoncza krwawic, niektore troche pozniej.
Taka mnie refleksja naszla, ile angielek ktore tu nie maja szans zostac matka bo taki system, w Polsce z pomoca lekarzy, badan, lekow podtrzymujacych (tu niestosowanych ot tak) moglyby mamami zostac. I nigdy sie o tym nie dowiedza.....
Podobno moge lekarza spytac o skierowanie do szpitala na usg, ale tylko od jego empatii zalezy czy mi to skierowanie da. Bo raczej nie bedzie widzial takiej potrzeby. Hmmmmm.

Ale dla mnie to jest dziwne, przecież po poronieniu mozna dostać różnych powikłań, u nas się sprawdza czy macica się ładnie oczyściła a tam zostawiają kobietę samą sobie... I weź tu bądź mądry i sam się domyśl czy już jest ok czy może tam w środku coś się dzieje...

[bojatoja]

Też uważam, że po poronieniu trzeba iść na kontrolę do gina.
Silly a prywatnie mogłabyś pójść?
Uk pod tym względem jest do bani.

[Megan1312]

Napisane przez Zmienna kobieta

Ale dla mnie to jest dziwne, przecież po poronieniu mozna dostać różnych powikłań, u nas się sprawdza czy macica się ładnie oczyściła a tam zostawiają kobietę samą sobie... I weź tu bądź mądry i sam się domyśl czy już jest ok czy może tam w środku coś się dzieje...

Mi w polsce na kontroli ani po pierwszym ani po drugim # lekarz na nfz nie zrobil usg dopiero jak poszlam prywatnie do innego lekarza to mi zrobila usg

[Zmienna kobieta]

Napisane przez Megan1312

Mi w polsce na kontroli ani po pierwszym ani po drugim # lekarz na nfz nie zrobil usg dopiero jak poszlam prywatnie do innego lekarza to mi zrobila usg

No dobra bo chyba nie sprecyzowałam mi też robili prywatnie usg ale to dlatego że ja na ginekologa na nfz nie liczę także nie wiem jak jest na nfz, w każdym razie na zaleceniach ze szpitala zawsze mam zapisane kontrola u ginekologa za około 10 dni, więc sprawdzić trzeba.

[silly78]

Yyy. Nie robia ale zalecaja? Znaczy co, zyczliwie zalecaja zrobic prywatnie?

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez bojatoja

Też uważam, że po poronieniu trzeba iść na kontrolę do gina.
Silly a prywatnie mogłabyś pójść?
Uk pod tym względem jest do bani.

Prywatna opieka nie jest tu popularna, i cenowo dosc elitarna. Sa polscy ginekolodzy, niestety ci u ktorych bylam zrobili na mnie zle wrazenie, a wybredna specjalnie nie jestem tak mysle :/

[Zmienna kobieta]

Napisane przez silly78

Yyy. Nie robia ale zalecaja? Znaczy co, zyczliwie zalecaja zrobic prywatnie?

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------




Prywatna opieka nie jest tu popularna, i cenowo dosc elitarna. Sa polscy ginekolodzy, niestety ci u ktorych bylam zrobili na mnie zle wrazenie, a wybredna specjalnie nie jestem tak mysle :/

Chyba tak Jak koleżanka poszła na kontrolę po poronieniu do przyszpiatalnej przychodni, to lekarz spojrzał na nią zdziwiony i z tekstem ,,ale jak mam zrobić usg jak w gabinecie nie mam usg?". Więc i tak musiała iść prywatnie Ja bylam tylko raz po poronieniu w przyszpitalnej przychodni konsultacyjno ginekologicznej żeby właśnie dostać skierowania na te wszystkie badania po poronieniu na nfz czyli na zespół antykardiolipinowy, tokso, cytomegalię itd. A tak to chodze tylko prywatnie.

[kat123]

A ja już po wizycie.
Macica ładnie wyczyszczona. Pytałam gina o to, czemu mnie nie skontrolowano w szpitalu - powiedział, że też tego nie rozumie i że takie rzeczy widział, że szkoda gadać - typu powikłania po niedokładnym czyszczeniu...

Bety już badać nie muszę, bo emdometrium jest bardzo cienkie. Mam odczekać dwa cykle (w tym do pierwszej miesiączki seks tylko z zabezpieczeniem,żeby uniknąć zakażenia). A gdybym w ciągu pół roku nie zaszła w ciążę, to do kontroli. Ale sam pan doktor powiedział, że coś czuje, ze my się szybciej zobaczymy niż w maju

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

I w ciąży pierwsza kontrola tydzień po pozytywnym wyniku testu - żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną, której rozwój zagraża życiu. To tak piszę, jakby ktoś chciał zwlekać z pierwszą wizytą :-P

[Zmienna kobieta]

Kat najważniejsze że po kontroli wszystko ok. Czyli teraz odczekacie a potem do dzieła?

[kat123]

Tak, już się nie mogę doczekać

[Zmienna kobieta]

Napisane przez kat123

Tak, już się nie mogę doczekać

No napewno

[kat123]

Pierwszy okres powinien przyjść w ciągu 5 tygodni, potem drugi i do dzieła Mam nadzieję, że szybko zleci ;-) I, że będę mamą listopadową lub grudniową

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Ola, może warto zagryźć zęby i, mimo słabego wrażenia, jednorazowo iść zrobić usg kontrolne?

[Zmienna kobieta]

Napisane przez kat123

Pierwszy okres powinien przyjść w ciągu 5 tygodni, potem drugi i do dzieła Mam nadzieję, że szybko zleci ;-) I, że będę mamą listopadową lub grudniową

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Ola, może warto zagryźć zęby i, mimo słabego wrażenia, jednorazowo iść zrobić usg kontrolne?

To mam nadzieję że tak będzie,bo mam podobne plany do twoich ;-)

[kat123]

Uda nam się, bardzo w to wierzę

[Zmienna kobieta]

Napisane przez kat123

Uda nam się, bardzo w to wierzę

Trzeba mieć nadzieję

[silly78]

Kasia, dobrze, ze wszystko gra

Wiecie, wspolne listopadowki to nie jest zla mysl bo jak cos to raczej sentymentalnie bede celowac na bycie podwojna listopadowka

Pomysle co z ta wizyta, ech... Moze najpierw GP scigne o skierowanie...

[kat123]

Ale by fajnie było

[bojatoja]

Hej.
Kat dobrze, że po kontroli wszystko dobrze

U nas tak wieje, że głowę urywa dobrze, że nie muszę dziś wychodzić z domu.
Muszę pozamawiac jeszcze ostatnie prezenty mikolajowe/choinkowe większość już zapakowana w papier ozdobny.

[australia87]

Kat, Silly, Bojatoja - ściskam Was dziewczyny i trzymam kciuki

[bojatoja]

Napisane przez australia87

kat, silly, bojatoja - ściskam was dziewczyny i trzymam kciuki

[Fantasmagori]

u mnie spadek temperatury dziś - 35,84 więc wieczorem znów działamy

[kat123]

Dzień dobry w grudniu

Australia i wzajemnie

Fanta,
I przypomniałaś mi, że muszę zainwestować wreszcie w termometr, który pokazuje 2 miejsca po przecinku.
I szczotkę z włosia dzika.
I nową prostownicę...
I na pewno coś jeszcze


Bojatoja - podzielisz się informacją o tym, co kupiłaś i planujesz jeszcze kupić? Czy to ściśle tajne?
Ja, jak co roku, nie mam pomysłów...

[bojatoja]

Napisane przez Fantasmagori

u mnie spadek temperatury dziś - 35,84 więc wieczorem znów działamy

Powodzenia

Mnie jajniki napierniczają, i nie wiem czy to po zabiegu coś nie tak, czy faktycznie owu się zbliża. Dziś 18dc, przed poronieniem owu miałam tak w 19-21dc. Nie wiem jak to teraz będzie po #. Zrobię sobie dzisiaj test.

Napisane przez kat123

Bojatoja - podzielisz się informacją o tym, co kupiłaś i planujesz jeszcze kupić? Czy to ściśle tajne?
Ja, jak co roku, nie mam pomysłów...

Ale to głównie dzieciakom mojemu Filipowi duuużo książek bo uwielbia, do tego auto sterowane, puzzle, ogrzewacz do rąk i kubek- bo chciał w bałwanki (i to na mikołaja, bo pod choinke dostanie jakieś auto i lego duplo), chrześnicy męża- książka zima na ulicy czereśniowej, puzzle i jakaś książka z naklejkami, miesięcznej bratanicy męża- ciuch, jakaś grzechotka i kosmetyk do pielęgnacji.
Z moim rodzeństwem umówiliśmy się, że każdy kupuje swoim dzieciakom- bo po prostu dużo tych dzieci- chrześniakom tylko coś kupujemy ja będę chrzestną w święta i mojej malutkiej Emmie mam kupić ciuchy (ale jeszcze nic nie mam).
Teściom kupuje zestaw do wina http://allegro.pl/zestaw-do-wina-otw...714399767.html
Mamie buzke.
Mąż nie zasłużył na prezent, hehe A tak serio to kupujemy sobie tylko drobiazgi

[kat123]

Super, że dla dzieciaków książki, jeszcze bardziej super, że lubią - oby im jak najdłużej tak zostało

Fajny zestaw do wina, szkoda, że moi rodzice nie lubują się w winach... Juz bym miała pomysł ;-) Ale może dziadkom? Hmm...
A my z mężem tez nigdy prezentów sobie nie robiliśmy, tzn. przed ślubem przez te 8 lat... Ale rok temu mnie zaskoczył, oznajmił, że prezent będzie (oznajmił mi to kilka dni przed wigilia dodam - myślałam, że go zabiję w duchu ) i dostałam przepiękne kolczyki... Poszłam w nich nawet do ślubu. Muszę z nim poruszyć tę kwestię w tym roku wcześniej hihi.
Emma - śliczne imię

[viki1988]

Witajcie dziewczyny

Napisane przez silly78

Bojatoja, no tak jest, lajtowo i samo sie

Kasia, ale uwazasz ze jak przestalam krwawic po tygodniu to zle? Powinnam dluzej? Kurcze no ja do tego tez chyba lajtowo podchodze nic mnie nie boli, nie mam nawet stanu podgoraczkowego, sprawdzam z powodu przeziebienia. Hmmm. Czuje sie tak zwyczajnie zupelnie, no moze poza katarem i bolacym gardlem ale to raczej zwiazku nie ma
Ja stracilam ciaze na bardzo wczesnym etapie, na usg nawet serduszka rozwinietego nie widzieli...

Ja tak jak i Ty straciłam 1 ciąże na tak wczesnym etapie (nie było tętna na usg, tzw. puste jajo płodowe), poczekałam na poronienie naturalne i też mniej więcej po tygodniu już nie krwawiłam, z tym że nadal widać było że jakaś tkanka się złuszcza i to trwało gdzie ok.kolejny tydzień, na wizycie u gin się okazało (po pierwszym tyg, bo tak mi kazał przyjść) że własnie zostało jeszcze nadbudowane endometrium chyba i ono własnie się złuszczało ale to już było bez krwawienia po kolejnym tygodniu się okazało ze organizm sam się oczyścił

A teraz jestem w 33 tc udało się w pierwszej owulacji po pronieniu

[kat123]

Gratulacje viki!!!!

[bojatoja]

Kat bardzo mnie to cieszy, że Filip lubi książki książki i resoraki
To mój mąż nic mi nie kupuje bez mojej konsultacji. Zawsze pyta co chce.

Viki gratuluję

[silly78]

Viki, dziekuje Ci za podzielenie sie historia z happy endem pomaga mi uwierzyc ze jeszcze nic nie jest przesadzone
U nas w tym roku na mikolajki wyjazd a na swieta jakies drobiazgi. My mamy siebie, mamy wszystko Julkowi zeby stalo sie zadosc tradycji wrzuce pod poduszke jakies slodycze, a pod choinke to kurcze nie wiem. Niestety mimo wewnetrznej walki dostaje od nas bardzo duzo zabawek i ksiazek i jak juz jest okazja to wlasciwie nie wiadomo co kupic :/ maz mi kupuje zazwyczaj prezenty bez okazji, sobie tez ostatnio pod choinke doladowalismy sobie nawzajem karty itunes