Kwietniowe mamusie 2016 <3 - część III

[lulka19]

Napisane przez kejka90

Nie martw sie kochana, moj tez️
Ale podobno sie maly odwrocil i dlatego

No pewnie są odwróceni w stronę kręgosłupa, bo czasem coś do mnie dociera, ale tak słabo

[kejka90]

Kva...wlasnie uslyszalam od tesciowej:

Tak Ci wysmuklaly nogi i w ogole jestes taka szczuplutka...zebys Ty mu krzywdy tym nie zrobila.

Normalnie jakbym sie odchudzala. No masakra...ale sie wkurzylam. Mam za przeproszeniem wpierd. nawet jak nie mam ochoty....

ale mam dola

[patryska0804]

Kejka ja za to słyszę ze jestem taka gruba a tylko brzuch mi urósł i nic więcej na wadze mam +6kg.. dzisiaj już się wkurzylam. ..

[MiniMonix]

Ja już pomijam komentarze na swój temat. Mam plan na chudnięcie po ciąży, więc jeszcze im wszystkim pokażę! boję się tylko o moje piersi, które są strasznie pokryte rozstepami..A jak po karmieniu bedą zwisy to bedą wyglądać okropnie.

Ja przez te święta dorobiłam się znowu zatkanego nosa i przeziebiebia to już 4 raz podczas ciąży :/

[kejka90]

Szlag czlowieka trafia jak slucha takich rzeczy... co to kogo obchodzi. Kazda z nas je tyle ile potrzebuje i nikomu nic do tego

MiniMonix ja tez przeziebiona

[Smarrita]

Nie przejmujcie sie docinkami odnośnie wagi. Po porodzie wrocicie do poprzedniej wagi a może i nawet mniej będzie niz wyjściowa to na prawdę nie jest trudne do osiągnięcia karmiac i zajmujac sie dzieckiem!

Przykro czytać ze niektóre prezenty nieudane

Beth wy świeżo po slubie jestescie musicie sie dotrzeć. Nas bys uslyszala czasem a raczej mnie to uszy by ci opadly a jestesmu 6 lat juz po slubie :p sielanki nie ma hahaha



Dobra wstaje bo musimy na ta nieszczesna impreze jechac i jeszcze zahaczyc o ch odebrac buty. Trzymcie kciuki zebym mordę na klotke trzymala a tesciowej niczego nie wypomniala :p

[justyna_fli]

Hej, my dziś w drodze na chrzciny do małego mojej siostry <3 dziś kończy dwa miesiące, nie mogę się doczekać aż go zobaczę a wieczorem jedziemy do męża domu rodzinnego. Noe przejmujcie się docinkami na temat wagi! Co komu do tego a w dodatku komentarze zazwyczaj pochodzą od osób które same nie mają idealnych figur :-/ będę Was podczytywać w miarę możliwości, życzę wszystkim udanego dnia :-*

[MiniMonix]

Napisane przez kejka90

Szlag czlowieka trafia jak slucha takich rzeczy... co to kogo obchodzi. Kazda z nas je tyle ile potrzebuje i nikomu nic do tego

MiniMonix ja tez przeziebiona

Mam nadzieję że szybko nam przejdzie

[Kalpana]

Napisane przez beth007

Taki już mój los. Nie chce pisać o tym na forum bo sprawa delikatna. Z grubsza to myślę czy na serio nie odejść od męża bo robi się toksycznie bardzo a ja sobie sama nie radzę juz.

Kochana jak chcesz się wygadać to napisz na klubie, tam osoby "obce" tego nie przeczytają

Napisane przez beth007

Nie wydaje Ci się hehe. W lipcu tego roku był ślub. W związku od 6.5 roku jesteśmy a problemy pojawiły się dopiero teraz głównie po zamieszkaniu u niego w mieszkaniu. Bo wszystko jego a ja nie mam nic co dobitnie podkreśla . Nauczony wiecie zawsze miłość okazywana kasą i ogromną koperta .

To poważna sprawa. Głupi ten Twój mąż! W ciąży masz do pracy iść żebyś miała kasę? To czemu przed ślubem tego nie zaznaczył, że każdy pracuje na siebie? Skoro chce takiego równouprawnienia to niech jedno dziecko sam urodzi!

Justyna przykro mi z powodu męża Ty się tak starałaś, a jemu jeszcze źle

Widzę że większość z Was miała kiepskie święta U nas pierwszy dzień świąt zaczął się pobytem na pogotowiu, bo synek sobie w wigilię wieczorem włożył kawałek plasteliny do nosa i się nie przyznał, dopiero w nocy się obudził z "katarem". Rano TŻ zobaczył, że ma całą dziurkę zaklejoną i nie dało się tego samemu wyciągnąć Nie wiem co mu do głowy strzeliło, nigdy nic do buzi ani do nosa nie wkładał

[cloche]

no z ta wiara to bardziej skomplikowana sprawa. moj maz wierzy. ale na swoj sposob, ze tak to okresle... on nie potrzebuje demonstrowac swojej wiary w kosciele (to a propos tych, co co niedziele ida, bo trzeba sie pokazac), ani tez nie czuje wewnetrznej potrzeby sie modlic z innymi i sluchac kazania. tzn nie tyle nie czuje potrzeby, co go to irytuje. ja sie mu nie dziwie, pare razy w jego rodzinnej miejscowosci w kosciele bylam i sie gotowalam, jak sluchalam ksiedza. gadki, ze nie ma wierzacych niepraktykujacyh, uwazam za nagonke kosciola. mozna demonstrowac wiare robiac cos dobrego - kto jak potrafi.
ze mna inna sprawa... ja nie wierze... no, w tradycje wierze. i w potrzebe wiary wiekszosci ludzi. jesli wierza i ich to wewnetrznie uspokaja, to jest to piekne. moja mama mi wiele razy mowila, ze zaluje, ze nie wierzy ze chcialaby wierzyc, bo by jej bylo latwiej. moglaby sobie pare rzeczy jakos "wytlumaczyc". no coz, to trudny temat...

aaa, a propos chrzcin, taka ciekawostka: w niemczech rodzice wcale nie musza byc wierzacy, zeby dziecko ochrzcic. to ojciec lub matka chrzestna ma wychowac dziecko w wierze. to jest ta osoba, ktora o to ma zadbac - rodzice maja sie po prostu na to zgodzic i sa w kosciele i tyle. albo i ich nie ma

a co do komentarzy na temat duzego, malego brzucha czy wagi, rozmiarow, apetytu - kasujcie po dyszce. tez bogate bedziecie nie no, pewnie nikt wam kasy nie da, ale niektorym moze to dac do myslenia, ze teksty maja nudne i durne i niech sie ugryza w jezyk. a jak ktos wam bedzie wciskal, ze jestescie grube, a sam chudy nie jest - wezcie centymetr krawiecki i porownajcie obwod brzucha. ja tak paru kolegow w pracy uciszylam na dobre im sie wielce wydaje, ze ja wielka jestem... ale centymetr nie klamie

[kejka90]

Smaritta kciuki

MiniMonix ja tez mam nadzieje ze szybko przejdzie bo ile mozna...

Cloche calkowicie sie zgadzam co do wiary. I do komentarzy tez... Ja to az sobie zaczelam wkrecac ze rzeczywiscie jestem wyrodna matka bo za malo tyje...ale polozna mowi ze wyniki dobre i w ogole wiec chyba nie powinnam sie przejmowac...no ale tesciowa wszystko wie najlepiej...

[velika]

heh co do ciążowego wyglądu, to u mnie komentujący nie mogą się zdecydować od jednych słyszę,że jakaś chuda jestem i brzucha nie widać, a od innych, że już duży i weź tu dogódź

Napisane przez Smarrita

Dobra wstaje bo musimy na ta nieszczesna impreze jechac i jeszcze zahaczyc o ch odebrac buty. Trzymcie kciuki zebym mordę na klotke trzymala a tesciowej niczego nie wypomniala :p

haha trzymam

Napisane przez Kalpana

Widzę że większość z Was miała kiepskie święta U nas pierwszy dzień świąt zaczął się pobytem na pogotowiu, bo synek sobie w wigilię wieczorem włożył kawałek plasteliny do nosa i się nie przyznał, dopiero w nocy się obudził z "katarem". Rano TŻ zobaczył, że ma całą dziurkę zaklejoną i nie dało się tego samemu wyciągnąć Nie wiem co mu do głowy strzeliło, nigdy nic do buzi ani do nosa nie wkładał

o matko
ja też się witam z przeziębieniem, a spać się kładłam całkiem zdrowa ;/ dzisiaj nie wstaję z łóżka, mam nadzieję, że się nie rozwinie, bo jutro powinnam być w pracy ;/
wczoraj wyszliśmy ze znajomymi, super było, o północy jeszcze poszliśmy na pizzę
No i mój chłop został poproszony o bycie świadkiem na ślubie naszych przyjaciół. Kiedyś tu pisałam, że go puszczam samego na ślub 30.04, co wywołało tu żywą dyskusję ;] no to teraz nie ma bata, musi jechać na 100%, bo będzie świadkiem ;]

[Polinezyjka]

Przeczytałam wszystko ale nie mam jak cytować z komóreczki.zreszta skonczylam herbatkę, pakuje sie i jedziemy do Krakowa !!! W końcu!!! Juz mam dość świat. Jedzenia, odwiedzania wszystkich, jedzenia, rozmawiania, jedzenia hehehe

Wieczorkiem lub jutro was pocytuje i się odezwe cos wiecej

Buziaki Kochane

[MaLoS]

Napisane przez lucy111

Mnie też boli kość ogonowa, a do tego jeszcze po wczorajszym siedzeniu za stołem strasznie bolalo mnie lewe biodro. Pol nocy szukałam wygodnej pozycji.

Dziś niby lepiej, ale staram się jak najwięcej leżeć.

To luzują Ci sie więzadła biodrowe ja cierpię strasznie od wigilii, a w nocy ból jest masakryczny TŻ mnie nosi do łazienki jedynie myśli o Synku wynagradzają mi łzy z bólu...

Chrzest to każdego bardzo osobista sprawa, najgorzej jak rodzinka sie wypowiada lepiej tego nie robić, niż chrzcić na pokaz, bo wypada

po Świętach cieszę sie, ze już po, narobiłam sie strasznie, wczoraj obiad na 12 osob u nas, wigilia tez u nas, dopiero teraz mam święto załączam foto z mojego relaksu na szczęście u nas było miło, bez żadnych kłótni

[kejka90]

Malos cudny relaks️

[velika]

A i wczoraj się dowiedziałam, że mój dziadek wylądował w szpitalu i nawet podobno przeszedł jakiś zawał. A na wigilii siedział z nami, co prawda skarżył się od kilku dni, ale myśleliśmy, że to od przeziębienia... z dziadkiem moja rodzina ma bardzo specyficzne relacje, bo robił wszystko, żeby życie mojej babci i ich dzieci były piekłem, dlatego kurde nawet mi go nie żal i do szpitala się nie wybieram
Polinezyjka dotrzymałaś słowa i nie pisałaś!

[Polinezyjka]

Velika heh nie miałam wyboru, od 9 wychodziliśmy i wracaliśmy po 23, nie miałam sily na komórkę patrzeć hehe zjadłam obiad i zmylamy w trasę

[MiniMonix]

Napisane przez MaLoS

To luzują Ci sie więzadła biodrowe ja cierpię strasznie od wigilii, a w nocy ból jest masakryczny TŻ mnie nosi do łazienki jedynie myśli o Synku wynagradzają mi łzy z bólu...

Chrzest to każdego bardzo osobista sprawa, najgorzej jak rodzinka sie wypowiada lepiej tego nie robić, niż chrzcić na pokaz, bo wypada

po Świętach cieszę sie, ze już po, narobiłam sie strasznie, wczoraj obiad na 12 osob u nas, wigilia tez u nas, dopiero teraz mam święto załączam foto z mojego relaksu na szczęście u nas było miło, bez żadnych kłótni

Też bym tak się zrelaksowała, ale pod prysznicem się nie da :P

Nawet nie mówcie, że jeszcze coś mnie będzie bardziej bolało.. Mnie okolice lędźwi bolą od dłuższego czasu, a od nie dawna spojenie. Chodzę przez to jak pokraka

[patryska0804]

Cloche super pomysł z tym centymetrem!
Smarrita trzymam kciuki za udaną imprezę!
Polinezyjka no witaj! dawno Cię tu nie było

Dominik bez kitu ma charakterek tatusia. . Do godz 3 gowniarz nie spał ojca w plecy kopał i teraz jak mąż wstał to i on

[GGI]

Witam się i ja !
tak się cieszę że już po świętach. Od tego siedzenia mój brzuch strasznie sie napisała a krzyżę OMG coś niesamowitego jaki ból.
Dziś w prawdzie świeto ale już w domu na łóżku i ani nie zamierzam się z niego ruszać!

[Iwoncia81]

Napisane przez MiniMonix

Też bym tak się zrelaksowała, ale pod prysznicem się nie da

Nawet nie mówcie, że jeszcze coś mnie będzie bardziej bolało.. Mnie okolice lędźwi bolą od dłuższego czasu, a od nie dawna spojenie. Chodzę przez to jak pokraka

Mnie też bolą plecy, kość ogonowa, spojenie i du.a
Z tym że już od dawna więc nic nowego

Witam sie i ja po świętach
Jestem objedzona że aż boje sie wejść na wage. Chyba sie zważe za tydzień dopiero.
Dzisiaj nic nie robie, mam ochotę 95% dnia przeleżeć i koniec. Nie mam na nic siły i najchętniej poszłabym spać
Dzisiaj zmykam w bety razem ze starszym synkiem

[patryska0804]

Widzę macie plany takie jak ja czyli przelezenie cały dzień mąż się rozchorowal i leży pod kocem a ja mu w nogach jeszcze jutro idę do pracy bo koleżanka chce rozjaśnić trochę włosy a tak mi się nie chce. ..

[Kalpana]

Trzeci raz w ciągu ok. 1-1,5 miesiąca śniło mi się, że synek był umierający Nawet nie macie pojęcia jakie straszne uczucie obudzić się rano. Oczywiście potem cały dzień o tym myślę Nie wiem czemu mam takie głupie sny, ale zaczynam się bać, że już 3 raz to samo

[niulka_1985]

Mi lekarka mówi, że za dużo przybieram na wadze. Wyszło, że mam wysokie tsh. Jeżeli chodzi o centymetry, to mierzę się raz w miesiącu i zapisuję wyniki, i tak w ciągu ostatniego miesiąca przybrałam w talii 4 cm, w brzuchu 6 cm, w biodrach i udach 0 cm a waga wskazywała plus 3 kg.

[AsiaPo]

Napisane przez cloche

ze mna inna sprawa... ja nie wierze... no, w tradycje wierze. i w potrzebe wiary wiekszosci ludzi. jesli wierza i ich to wewnetrznie uspokaja, to jest to piekne. moja mama mi wiele razy mowila, ze zaluje, ze nie wierzy ze chcialaby wierzyc, bo by jej bylo latwiej. moglaby sobie pare rzeczy jakos "wytlumaczyc". no coz, to trudny temat...

aaa, a propos chrzcin, taka ciekawostka: w niemczech rodzice wcale nie musza byc wierzacy, zeby dziecko ochrzcic. to ojciec lub matka chrzestna ma wychowac dziecko w wierze. to jest ta osoba, ktora o to ma zadbac - rodzice maja sie po prostu na to zgodzic i sa w kosciele i tyle. albo i ich nie ma

Mam jak Twoja Mama! Też uważam, że z wiarą byłoby mi łatwiej, miałabym jakieś podstawy działania, a tak muszę tworzyć je sama, definiować, co dobre, a co złe.
Co do chrzcin w DE: moja Świadkowa byłaby zachwycona Ona by chciała ochrzcić moje dziecko (jak większość rodziny), ale ja się kategorycznie nie zgadzam. Więc P. wymyśliła, że jak kiedys dam jej dziecko w opiekę, to ona je porwie i pobiegnie do kościoła Równie dobrze mogę je zapisać na Buddyzm Ma to dla mnie tyle samo sensu.
Ostatnio usłyszałam, że dając dziecku wolną wolę [w sensie wyznaniowym] to tak, jakbym miała dać mu zdecydować, jakiego języka będzie się uczyło i jakim posługiwało, jednocześnie nie ucząc go żadnego
Ale mi się marzy, że religia kiedyś faktycznie będzie religioznawstwem i w szkołach dzieci będą się uczyły podstaw każdej wiary, by móc się świadomie w czymś odnaleźć...

To się wyżaliłam na temat wiary...

Bardzo przykro i było czytać Wasze niemiłe przeżycia świąteczne i nie być w stanie Wam odpisać (nie mam takiej opcji w komórze).

Beth: Ja szczerze wierzę, że będzie lepiej, że to przejściowe i faktycznie hormony działają i bardziej nakręcają negatywne uczucia. Znam też przykład, gdzie para była razem 7 lat, wzięli ślub, od razu pojawiło się dziecko. Mały ma teraz prawie trzy latka, a oni od 2 w separacji. Okazało się, że o tyle, ile jej nie przeszkadzał jego styl bycia, to nie mogła znieść tego, że jej dziecko tego doświadcza. Postanowili się rozstać. Nie mówię, że u Was będzie/jest tak samo, ale warto mieć świadomość, że dziecko zmienia nastawienie/punkt widzenia/perspektywę (głównie) kobiety.

Justyna: No co za dziad z tego Twojego Chyba serio trzeba mu pokazać, gdzie jego miejsce! Czekam na relację z chrzcin

Kalpana: Ma ten Twój syn pomysły

ŚWIĘTA:
Wczoraj wróciliśmy od moich rodziców (pojechaliśmy tam już 23, bo Tata miał urodziny). Mimo że było naprawdę miło i sympatycznie, nie ma jak u siebie W naszym mieszkaniu sajgon okrutny, bo w pośpiechu się pakowaliśmy, mało miejsca (w porównaniu z chatą rodziców), ale mięliśmy czas na (może ostatnią, bo było już dość ciasno :P ) wspólną kąpiel, a wyspaliśmy się w naszym łóżku po prostu fenomenalnie!
Prezenty pierwsza klasa użyteczne, a sprawiające wiele uciechy (gofrownica i blender ), TŻ oczywiście alko, a ode mnie dostał figurkę szturmowca, więc cały czas ma fun
W I dzień Świąt pojechaliśmy do rodziny, a tam alkohol leje się strumieniami. Mąż oczywiście dość szybko odpadł i poszedł na fajkę, co dla mnie jest powodem do MEGA KŁÓTNI. Wróciliśmy więc do domu o 21 on od razu zasnął, a ja poszłam na dół oglądać z rodzicami TV. Przed północą schodzi do nas D. i mówi: "Wy to macie zdrowie tak siedzieć!" i poszedł. My zdziwieni, o co mu biega, więc idę za nim i się pytam wtf?! A on patrzy na zegarek i mówi: "Bo ja myślałem, że jest już 5 nad ranem"
Pytam się go, czemu zlazł do nas w samych galotach, a on na to: "To miałem garnitur zakładać, żeby Cię przeprosić"?

SNY:
Mój ostatni przebił dosłownie wszystko!
Miałam erotyczny sen, w którym uczestniczyłam w trójkącie, w PUNKCIE KULMINACYJNYM :P (Mąż - ufff!, jakaś brzydka dziewczyna i ja) I w dodatku byłam tą otrzymującą i dającą jednocześnie i w tym samym czasie :O do teraz się nie mogę z niego otrząsnąć

WAGA:
Ze mnie się wszyscy śmieją, bo im mówię, ze jestem gruba, że już w końcu 6 miesiąc, a oni, że wcale nie Ja tam się cieszę, ale w :pupa: mam, co inni mówią

Velika: Ja jeszcze nie zajęłam stanowiska w sprawie tego ślubu, więc nadrabiam :P
Jeśli Wam to odpowiada, to ja jestem jak najbardziej na tak, ale sama sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. Skoro TŻ będzie świadkiem, to jeszcze spoko, bo będzie miał co robić, ale jakby był regularnym gościem? Na weselach wszyscy raczej tańczą w parze, więc by się wynudził. No chyba że pozwalasz mu zabrać osobę towarzyszącą
U nas podobna sytuacja, bo w przyszłym roku pokrywają nam się na jeden termin dwa śluby oddalone od siebie o 200 km. Jak usłyszałam od szwagierki, że ja mam iść do mojej rodziny, a TŻ pójdzie do niej, to mnie krew zalała! Nie po to wiążę się z kimś na całe życie, by potencjalnie najciekawsze chwile spędzać osobno, by bawić się z kimś innym (bo jakby Mąż na taki układ poszedł, to zabrałabym ze sobą jakiegoś partnera!) i słuchać pytań, gdzie mój Mąż. To szwagierka dała dupy, wybierając termin wrześniowy, gdy planowała czerwiec/sierpień. Doprawdy nie wiem, jak z tego wybrnąć, bo BARDZO chcę być na całej uroczystości w mojej rodzinie...

MaLoS: Pijesz kawę w wannie?

Poli: Też nie dowierzałam, że dasz radę, ale pokazałaś, że potrafisz

RUCHY:
Jak mnie Mała za bardzo kopie, to proszę Męża, żeby łapę przyłożył, to się w momencie uspokaja

[patulinka94]

Witam sie w nudne popołudnie. My po obiadku również odpoczywamy w łóżku.

Dziewczyny wczoraj wieczorem zaniepokoił mnie ból podbrzusza i do tego strasznie czułam spojenie łonowe. Nie wiedzialam czy powinnam się martwić i lezalam i płakałam. Do tego księżniczka tak strasznie nisko mi się ruszala. Już chyba wpadam w schizy, myślałam że ktoś z rodziny nas "urzekł" bo mówią ciagle: o jaki brzuszek, zazdrość że dobrze znoszę ciążę...
Wzięłam nospe i w końcu jakoś usnelam.

Dziś już delikatny ból tylko rano. Ale odpoczywam cały dzień w łóżku, nigdzie nie zamierzam wychodzić.

Dzisiaj chyba wszystkie mamy taki leniwy dzień. Ale w końcu nam się należy.

[velika]

AsiaPo zgadzam się z tym co napisałaś o religii
A mąż będzie miał się z kim bawić na tym weselu, dużo znajomych będzie gdyby to było blisko, to pewnie sama też bym poszła chociaż na chwilę, ale niestety to 300 km od nas ;/
Ja też dzisiaj nie wstaję z wyra, przeziębiona jestem, to tym bardziej.

[AsiaPo]

Napisane przez Kalpana

Trzeci raz w ciągu ok. 1-1,5 miesiąca śniło mi się, że synek był umierający Nawet nie macie pojęcia jakie straszne uczucie obudzić się rano. Oczywiście potem cały dzień o tym myślę Nie wiem czemu mam takie głupie sny, ale zaczynam się bać, że już 3 raz to samo

Wiem, jakie to uczucie, bo regularnie mi się śni, że ktoś z mojej rodziny umiera. Cały dzień chodzę potem nieswoja.
Pociesz się tym, że mówią, że jak śni się komuś, ze umierasz, to będziesz żyć o wiele dłużej

Oooo tak, ja też dziś garuję w domu. Ogarnęłam tylko to, co trzeba i napycham się goframi

[lulka19]

Ja mam straszne bóle pleców, zwłaszcza jak siedzę. Gdzie się nie pojawiliśmy z tż na święta to dawali mi wygodny fotel. i jakoś siedziałam, ale męczę się strasznie

[Iwoncia81]

Kalpana mój kiedyś wsadził z zabawki takie malutkie plastikowe kółko do nosa - jakiś rok temu. Też sie nie przyznał tylko kichał co chwilke a chory nie był. Pytałam sie czy włożył coś do nosa to odpowiadał że nie, ale jak wzięlam latarke to od razu było widać a na dodatek strasznie głęboko.
Mimo ogromnego stresu (a byłam sama z małym) udało mi sie to wyciągnąć tak, żeby małego nie wystraszyć.
Ręce mi sie strasznie trzęsły jak już było po wszystkim.

Sny
Był czas że miałam zastój z głupimi i erotycznymi snami, a dzisiaj i 3 dni temu powtórka
Dzisiaj jakiś erotyk z policjantem, a 3 dni temu to ja pierdziele, ale nie wiem skąd tak absurdalny sen i to jeszcze z takim człowiekiem
Bzykadło z .... Putinem niech już będzie kwiecień to skończą sie te durne sny!