Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-01-03, 18:08   #4591
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Według mnie nie ma żadnej różnicy. Powiedziałbym, że film jest nawet lepszy ze względu na śmietankę aktorską.
Heh. Ja tak mam, że takie filmy lubię oglądać samemu

Wczoraj oglądałem Brudnego Harrego. Ten główny wróg Harrego tak mnie irytował. Najpierw zgwałcił i zabił 14 latkę, później znęcał się nad Harrym a potem jak tamten go dorwał na środku boiska wołał do niego, że ma prawo do lekarza. Film ma ponad 40 lat a łatwo można zastosować do sytuacji w naszych czasach.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 18:45   #4592
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez sensitiveskin Pokaż wiadomość
Ja bym chciala obejrzec Star Wars ale postanowilam sobie kiedys, ze moj pierwszy chlopak bedzie mogl mi pokazac te filmy xD gdy moj kolega sie o tym dowiedzial, to zanienowil bo stwierdzil ze byloby to spelnienie jego marzen
Ja nigdy nie widziałam żadnego z filmów Star Wars i Jamesa Bonda. Nie wiem jak się uchowałyśmy
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 18:51   #4593
Aleksandriiia
Wtajemniczenie
 
Avatar Aleksandriiia
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie widziałam żadnego z filmów Star Wars i Jamesa Bonda. Nie wiem jak się uchowałyśmy
Mam to samo, ojca chrzestnego tez nie. Za to wszystkie Indiany Johnsy widzialam po 3 razy najmniej
__________________

Głusi nie gęsi, swój język mają

Denko??? (48)
d/s - 24
b/s - 2
próbki/saszetki - 4
szampony - 9
wcierki - 4
serum - 2
oleje - 3
Aleksandriiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 18:54   #4594
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Hah. Dobra. Ojca Chrzestnego mogę z wami obejrzeć.


Bleh Indiany.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:06   #4595
Aleksandriiia
Wtajemniczenie
 
Avatar Aleksandriiia
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 169
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ejjj Iniane ogladalam za dziecka z tatą i tak mi zostalo. Nie oceniaj :p
__________________

Głusi nie gęsi, swój język mają

Denko??? (48)
d/s - 24
b/s - 2
próbki/saszetki - 4
szampony - 9
wcierki - 4
serum - 2
oleje - 3
Aleksandriiia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:21   #4596
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

No dobrze. Wybacz
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:25   #4597
unknown_woman
Raczkowanie
 
Avatar unknown_woman
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 81
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
No i widzisz, nie było co się martwić na zapas dobrze że napisał. A telemarketing to praca jak każda inna. Niewdzieczna ale jest. Ja sama u siebie tak zaczynałam - tez na sluchawkach.


A u mnie niby start w Nowy Rok był ok a teraz powoli sie ciagle cos sypie jadę zaraz poznac rodziców X, ale przez wszystko co sie dzieje jestem w ogole masakrycznie zestresowana.
No właśnie wiem, ja po prostu jestem w gorącej wodzie kąpana A dziś mi odpisał, że jednak zajmuje się czymś innym to już nie wiem. Wkręcacz jeden. (ale uroczy choć nieprzesadnie)

Uuuu niedobrze. Mam nadzieję, że wszystko ze zdrowiem Twoim i tej drugiej osoby będzie dobrze
Pisaj jak się potoczyło spotkanie z "teściami"


Cytat:
Napisane przez niebieska_chmura Pokaż wiadomość
To fajnie - POWODZENIA
Teraz tylko czas, czas, czas i spokój, spokój, spokój. Co ma być, to będzie
No właśnie muszę to sobie powtarzać, żebby czasem nic nie przedobrzyć bo cholercia...zależy mi co mnie w sumie przeraża...

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki! Najgorsze jest czekanie czy się odezwie czy nie.

Tak, jestem pewna, bo zdjęcia są te same, dane takie same (imię, wzrost, zainteresowania) i głupi ma wszedzie taki sam nick - na portalu na jakim się poznaliśmy (nie jest to portal randkowy), na zbiorniku, ebayu i allegro
nie dziękuję

uuuu,no to masz ciężką rozkminkę tylko bądź ostrożna

Cytat:
Napisane przez Gardenia_88 Pokaż wiadomość
unknown_woman super! Mam nadzieję, że sytuacja rozwinie się po Twojej myśli a on okaże się świetnym facetem.

czekoladowoo każdy stan ma swoje plusy i minusy ja tam mam dośc bycia samotną. Naprawdę chciałabym już być w stałym i szczęśliwym związku. Ale pewnie jakbym w nim była to bym sobie znalazła powód do narzekania
Też mam taką nadzieję, choć wiem, że na nią za szybko i się staram dystansować moim malutkim, niecierpliwym móżdżku

Kto by nie chciał Choć nieraz słyszałam od osób w związkach, że mi zazdroszczą poniekąd. Dokładnie, wszystko ma swe dobre i złe strony no i każdy chce mieć to, czego nie ma

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Wiem, tez to często zauważyłam. Chyba nigdy nie poznałam nikogo fajnego w klubie, sami dziwni ludzie.


Dzisiaj jest mi na prawdę przykro. Parę dni temu odezwał się do mnie chłopak którego poznałam ponad rok temu, byliśmy wtedy na paru randkach, ale on nie szukał niczego na poważnie wiec dałam sobie spokój i on tez. podobał mi się, lubiłam go, ale nic na siłę.

Parę dni temu napisał do mnie, zapytał czy chce się spotkać, ja mu powiedziałam prawdę, że raczej nie bo ja szukam czegoś na poważnie. I on odpisał ze on tez, ze jest gotowy, że bardzo mu zależy żeby się ze mną spotkać, że zawsze byłam dla niego miła i dobra, że chciałby coś wspólnie zbudować i takie tam. Nie uwierzyłam mu ale zaczął mówić że umarła mu babcia i to go zmieniło, że chce się w kimś zakochać i takie tam.
Mieliśmy się dzisiaj spotkać a on rano napisał mi wiadomość: nie dam rady. I tyle. Nic więcej. Jest mi po prostu przykro ze tak mnie potraktował, najpierw prosił o spotkanie, a później w ostatniej chwili je anulowal, nic nie wytłumaczył, nawet nie przeprosil. Siedzę teraz w domu i płacze, nie przez niego, ale ogólnie mi smutno ze nie mogę sobie nikogo znaleźć, nie zanosi się ze w ogóle kogoś poznam
A ja 10 lat temu poznałam w clubie moją pierwszą love byliśmy ze sobą prawie 5 lat... Za długo stanowczo, bo koleś mnie oszukiwał, ale też dużo mi dała znajomość z nim (np gust muzyczny). W ostatecznym rozrachunku mogę uznać, że nie był zły, więc można poznać tam też normalnych facetów. No ale to jednak jak szukanie igły w stogu siana

Co za palant! Najgorsze, że tacy to mają w nosie nasze uczucia i nawet nie zdają sobie sprawy, jak to działa na naszą psychę i postrzeganie płci męskiej.

Cytat:
Napisane przez bebetter Pokaż wiadomość
A ja zrobilam dzisiaj 7km marszo-spacer po 10-stopniowym mrozie i jestem z siebie dumna
Miałam w planach absolutnie wykluczyć randkowanie i skupić się na sobie i szukaniu nowej pracy, ale ostatnie 3 miesiące właśnie na "romansach" mi upłynęły i teraz nie do końca wiem co ze sobą robić
należy Ci się podziwiam, ja bym chciała ale jestem zbyt leniwa i zmarzluch.
Pewnie teraz odczujesz brak tych "romansów", ale wtedy aktywność ruchowa jak znalazł Siłka, fitness, basen

Cytat:
Napisane przez Fantaghiro7 Pokaż wiadomość
Ja też, ta postać zawsze mi imponowała i w jakimś stopniu się z nią utożsamiam To bezpośrednio z tego filmu, a pośrednio z legendy, na której podstawie został napisany scenariusz.
Nie wiedziałam, że z legendy Lubię kobitkę bo i ma zadzior w sobie i wrażliwość więc też jestem do niej podobna chyba

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie widziałam żadnego z filmów Star Wars i Jamesa Bonda. Nie wiem jak się uchowałyśmy
hehe ja też nie pojmuję tej fazy na te filmy ale każdy lubi co innego
Bonda widziałam 1,5 szt na jednym filmie byłam w kinie, a pół filmu podejrzałam, gdy były włączył kiedyś. Nie chciałam oglądać, ale w końcu gdzieś tam zerkając wciągnęłam się. Podobał mi się nawet Casino Royal.

Macie jakieś swoje ulubione filmy?
Ja kocham film NIEPOKONANI. Bawi, wzrusza a do tego jest refleksyjny i inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, co zawsze jest dla mnie dodatkowym plusem
unknown_woman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:32   #4598
_plinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 666
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ja też nie oglądałam Star Treka ani nawet Władcy Pierścieni
__________________
Daj włos! Fundacja Rak`n`roll -25 cm, 01.07.2019
_plinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:32   #4599
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ogólnie Bondy z Craigiem są według mnie najlepsze
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:35   #4600
unknown_woman
Raczkowanie
 
Avatar unknown_woman
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 81
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Ogólnie Bondy z Craigiem są według mnie najlepsze
Nie wpadłabym na to (zważywszy na avatar)

Ja widziałam Władcę pierścieni I część w kinie, ale wynudziłam się strasznie. Nie lubię takich filmów.
Do tego z klasyków nie widziałam jeszcze Matrixa i Avatara też nie.
unknown_woman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:38   #4601
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Craiga nawet lubię a awatar taki ze względu na to, że fajnie ten artwork zrobiony. A Bondy z Craigiem lepsze ze względu na scenariusz. Według mnie ten ostatni był okropny.

Moore był tak chudy, że nie brali go do roznegliżowanych scen z kobietami.

Matrix fajny. Avatar taka bajeczka jak człowiek się nudzi, są lepsze filmy.

A Władca Pierścieni. Trzeba lubić takie klimaty. Przez książkę nie przebrnąłem, zbyt fantastyczna.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:38   #4602
niebieska_chmura
Raczkowanie
 
Avatar niebieska_chmura
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gregorius_ Pokaż wiadomość
Wiesz, no trochę tak jest, że w pewnym wieku wypada mieć już jakieś obycie

Z drugiej strony, naprawdę musisz wspominać o braku doświadczenia ? Może ... nie zauważy Zawsze możesz po fakcie powiedzieć (jeśli np. będzie Ci się wydawało, że byłas zbyt spięta, zbyt sztywna), że zapomniałaś jak to jest, że miałaś długą przerwę.

Wiesz, jasne, że z jednej strony to jest trochę tak, że jeśli od samego początku jest "flow" to on jest w tańcu, w łóżku i po prostu od samego początku jako facet czuję, że jesteśmy kompatybilni , no i jest wtedy mega fajnie, ale z drugiej strony sporo facetów ma żyłkę "trenera piłkarskiego" i lubią odkrywać nowe talenty i szlifować je

Jeśli za pierwszym razem dziewczyna jest kłoda to spokojnie umiem to zaakceptować. I jeśli faktycznie nie ma doświadczenie to nie jest to problem. Jako facet zdaję sobie sprawę z tego, że pierwsze wspólne razy bywają różne. ALE nie traktuję tego jako jakąś wyrocznię (bo przecież jako facet, zwłaszcza w młodości , też nie ma lekko - starasz się nie skończyć przed tym zanim się na dobre zacznie hehehe ). Dla kobiet podobno bardzo liczy się pierwszy pocałunek, pierwszy seks - nadaje to jakby im wyobrażenie o reszcie, rozkminiają czy "to ten". Śmiem twierdzić, że faceci podchodzą do tego bardziej pragmatycznie. Zdają sobie sprawę, że pierwszy pocałunek, seks to ... pierwszy pocałunek, seks. Może być fatalny, ale wcale to nie oznacza tego, że np. piąty nie będzie już mega

Wydaje mi się, że koniec końców faceci są znacznie bardziej tolerancyjni dla niedoświadczonej kobiety niż odwrotnie Jak jakiejś 30-latce podrzucisz prawiczka to 3/4 z nich powie "z czym do ludzi"

U facetów , brak doświadczenia kobiet, nie jest aż tak krytyczny. I tak najgorsze co może być to ... doświadczona kłoda Wtedy już wiesz, że nie ma ratunku, że się nie wytrenuje
Też mi się wydaje, że nie powinnam o tym mówić.
Moim problemem jest to, że czuję się niepewnie, mogę być spięta, skrępowana (tak, wiem, masakra wstydzić się nagości w tym wieku ) i zachowywać się nie do końca tak, jakbym chciała.
To może wynikać z braku doświadczenia, ale też i z braku pewności siebie. Wydaje mi się, że będąc w normalnym związku, z czasem czułabym się coraz lepiej i pewniej oraz mogłabym się bardziej otworzyć i zachowywać swobodniej. Myślę, że lepiej ewentualnie powiedzieć mu, że się stresuję i stąd ta "blokada"...

Cytat:
Napisane przez bebetter
A ja zrobilam dzisiaj 7km marszo-spacer po 10-stopniowym mrozie i jestem z siebie dumna
Ja zaliczyłam 8 km biegu, u mnie było -14. Najgorzej jest wyjść z domu, a potem, po rozgrzewce, jest już fajnie. Też jestem z siebie bardzo zadowolona

Cytat:
Napisane przez MonnieB
Parę dni temu napisał do mnie, zapytał czy chce się spotkać, ja mu powiedziałam prawdę, że raczej nie bo ja szukam czegoś na poważnie. I on odpisał ze on tez, ze jest gotowy, że bardzo mu zależy żeby się ze mną spotkać, że zawsze byłam dla niego miła i dobra, że chciałby coś wspólnie zbudować i takie tam. Nie uwierzyłam mu ale zaczął mówić że umarła mu babcia i to go zmieniło, że chce się w kimś zakochać i takie tam.
Mieliśmy się dzisiaj spotkać a on rano napisał mi wiadomość: nie dam rady. I tyle. Nic więcej. Jest mi po prostu przykro ze tak mnie potraktował, najpierw prosił o spotkanie, a później w ostatniej chwili je anulowal, nic nie wytłumaczył, nawet nie przeprosil. Siedzę teraz w domu i płacze, nie przez niego, ale ogólnie mi smutno ze nie mogę sobie nikogo znaleźć, nie zanosi się ze w ogóle kogoś poznam
Trafiłaś na debila albo jakiegoś psychola, bo normalni ludzie tak się nie zachowują
Głowa do góry. Ja też wypłakałam wiele łez z powodu mojej samotności. Czasami to pomaga, więc jeśli czujesz, że jest Ci to potrzebne, to płacz, ale później napnij poślady, wypnij cyc, uśmiech na twarzy i do przodu

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo
Praca, zdrowotnie troche. Chociaz tutaj moze troche na zapas sie martwie bo sie naczytalam, ale dla pewnosci i spokoju chce porobić badania jeszcze. No i oczy, niewiadomo czy nie czeka mnie operacja ktora bedzie zwiazana z duzym ryzykiem i musze rozwazyc za i przeciw. No i u bliskiej dla mnie osoby bardzo zle sie dzieje a ja nie moge jej pomóc i czuje sie taka bezradna...
Współczuję :-( Trzymam kciuki, żeby i w tych aspektach było w końcu wszystko dobrze.
Napisz, jak tam wizyta u "teściów"
niebieska_chmura jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:43   #4603
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 390
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie widziałam żadnego z filmów Star Wars i Jamesa Bonda. Nie wiem jak się uchowałyśmy
Ja też nie, witam w klubie

A ja dzisiaj rano wywlokłam dupę na ten mróz (-13C) i przebiegłam 6km Zabieram się powoli za bieganie, bo w maju czeka mnie bieg z przeszkodami <3

Edytowane przez 69love69
Czas edycji: 2016-01-03 o 19:44
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:44   #4604
tekila901
Zakorzenienie
 
Avatar tekila901
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Aleksandriiia Pokaż wiadomość
Mam to samo, ojca chrzestnego tez nie. Za to wszystkie Indiany Johnsy widzialam po 3 razy najmniej
Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Bleh Indiany.
Indiany też nie widziałam

Właśnie zabieram się za oglądanie Breaking Bad. Ja to chyba jestem ze wszystkim w tyle
__________________
tekila901 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:46   #4605
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Nie każdy musi lubić takie klimaty. Lepiej nie oglądać tego niż się zachwycać 50 twarzy Greya. Wtedy nie istniejecie dla mnie

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

O. Breaking Bad. Jeden z lepszych seriali jakie widziałem. O ile nie najlepszy


Ja Indianę widziałem jak miałem kilka lat. Teraz nie zniósłbym tego filmu tak samo jak starych Gwiezdnych Wojen.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:47   #4606
Qrola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 105
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gardenia_88 Pokaż wiadomość

Qrola ja też tak mam, że jak ktoś mi się podoba, to zachowuję się czasem strasznie. Paplam jak opętana, śmieję się jak głupia
Ale może akurat Twój randkowicz uznał to za urocze?
No własnie zadzwonił i się zaproponował spotkanie i ja znowu rżałam ze śmiechu :p nie wiem może mu to pasuje bo jest tez taki śmieszek
Hehe do spotkania bede chodzić w skowronkach bo wreszcie mi ktoś się spodobał ,a myślałam ,ze juz totoalnie wszyscy kolesie mnie obrzydzaja .
Tylko nie wiem czy na nim nie zachowywać się bardziej powściągliwiej mniej się śmiać jak głupia i całować bo niestety albo stety całowaliśmy się. Albo mu to odpowiada
Qrola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:47   #4607
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez niebieska_chmura Pokaż wiadomość
Myślę, że stres to normalna sprawa, bo każdy chce dobrze wypaść, a nigdy nie wiadomo jakie upodobania ma druga osoba.
Z tym że stres jest większy, gdy ma się świadomość swego braku doświadczenia, które w pewnym wieku teoretycznie powinno być większe.
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że mu o tym powiem. Boję się, że on zacznie zastanawiać się, co ze mną nie tak, albo pomyśli, że mu ściemniam, aby wypaść na "porządną"
Wiem, że to stereotypowe, ale gdyby facet po 30 powiedział mi, że ma małe doświadczenie w seksie, to sama zadałabym sobie pytanie, jakie mogą być tego przyczyny, tym bardziej, że jest on w moich oczach naprawdę atrakcyjnym mężczyzną. A zatem zastanawiałabym się, jakie może mieć "wady ukryte", skoro tak potoczyło się jego życie.
Tak samo może zadziałać to w drugą stronę. Otrzymuję od niego sygnały, że mu się podobam, więc dla niego jestem atrakcyjna, a zatem nie powiem mu, że do tej pory faceci nie bardzo zwracali na mnie uwagę . Może to wynika z moich kompleksów i z tego, że gdzieś w głębi siebie nie mogę w to uwierzyć, że mu się podobam
Ja bym nie poszla do lozka z facetem, kiedy czuje ze nie moge powiedziec mu o swoich obawach. To troche dla mnie by znaczylo, ze relacja zaczyna sie od tylka strony i wcale nie jest na takim "zaawansowanym" poziomie jakby sie moglo wydawac No, ale Ty jeszcze nie idziesz , wiec moze do tego czasu cos Ci sie pozmienia :P

Poza tym nie nabijaj sobie takich rzeczy do glowy to raczej normalne, ze te pierwsze razy i pierwsze razy z kolejnymi partnerami nie sa okraszone bog wie jakimi fajerwerkami

Tak sie Twoje zycie potoczylo, ze nie masz duzego doswiadczenia. I tyle. Nie ma co robic z tego sprawy tym bardziej, ze to jest taka dziedzina gdzie latwo mozna nadrobic braki , kwestia checi i otwartosci

Nie mysl o tym. Ciesz sie tym, ze mu sie spodobalas a od kompleksow to jak najdalej :P To jest potwor, kory moze sparolic nawet najfajniej zapowiadajaca sie relacje Tak wiec powodzenia!
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:50   #4608
unknown_woman
Raczkowanie
 
Avatar unknown_woman
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 81
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Craiga nawet lubię a awatar taki ze względu na to, że fajnie ten artwork zrobiony. A Bondy z Craigiem lepsze ze względu na scenariusz. Według mnie ten ostatni był okropny.

Moore był tak chudy, że nie brali go do roznegliżowanych scen z kobietami.

Matrix fajny. Avatar taka bajeczka jak człowiek się nudzi, są lepsze filmy.

A Władca Pierścieni. Trzeba lubić takie klimaty. Przez książkę nie przebrnąłem, zbyt fantastyczna.
Miałam do niego 3 podejścia, nie mogłam przebrnąć przez pierwsze pół h i wyłączałam

Cytat:
Napisane przez niebieska_chmura Pokaż wiadomość
Też mi się wydaje, że nie powinnam o tym mówić.
Moim problemem jest to, że czuję się niepewnie, mogę być spięta, skrępowana (tak, wiem, masakra wstydzić się nagości w tym wieku ) i zachowywać się nie do końca tak, jakbym chciała.
To może wynikać z braku doświadczenia, ale też i z braku pewności siebie. Wydaje mi się, że będąc w normalnym związku, z czasem czułabym się coraz lepiej i pewniej oraz mogłabym się bardziej otworzyć i zachowywać swobodniej. Myślę, że lepiej ewentualnie powiedzieć mu, że się stresuję i stąd ta "blokada"...


Ja zaliczyłam 8 km biegu, u mnie było -14. Najgorzej jest wyjść z domu, a potem, po rozgrzewce, jest już fajnie. Też jestem z siebie bardzo zadowolona
Hmmm, ja z kolei jak byłam z moimi partnerami pierwszymi, to miałam więcej kompleksów, niż jak jestem sama To chyba kwestia tego, że teraz zauważam, że zwracam uwagę facetów, a wtedy tego nie dostrzegałam bo mój był obok
Niskie poczucie własnej wartości to okropieństwo. Ja też miewam dni, że czuję się do niczego. Moim problemem jest porównywanie się z innymi Ale walczę, innej drogi nie ma. Głowa do góry, będzie dobrze. A Apsztyfikantowi powiedz, że się stresujesz, jeśli jest w porządku to powinien być wyrozumiały i chcieć się zatroszczyć o Twoje dobre samopoczucie
Powodzenia
unknown_woman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:51   #4609
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie widziałam żadnego z filmów Star Wars i Jamesa Bonda. Nie wiem jak się uchowałyśmy
Ja tak samo Niektórzy nie rozumieją jak to możliwe, a najlepsze, że ja wcale nie mam ochoty na te filmy.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 19:54   #4610
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez niebieska_chmura Pokaż wiadomość
Moim problemem jest to, że czuję się niepewnie, mogę być spięta, skrępowana (tak, wiem, masakra wstydzić się nagości w tym wieku ) i zachowywać się nie do końca tak, jakbym chciała.
Wiesz, nie musisz mówić całej prawdy Jeśli "w trakcie" zauważy, że nie czujesz się zbyt pewnie to zawsze możesz enigmatycznie powiedzieć coś w stylu: "już trochę zapomniałam jak to jest".

Ogarnięty, normalny facet zrozumie przekaz, czyli że nie czujesz się do końca komfortowo, że nie uprawiasz seksu dla sportu co weekend i będzie rozumiał to, że no mimo wszystko "przełamujesz się" dla NIEGO

W takiej sytuacji lepiej jest to powiedzieć niż nie powiedzieć. Bo jak nie powiesz to facet kompletnie nie będzie miał pojęcia o co chodzi, a to nie jest dobre bo do głowy mogą przyjść różne rzeczy

Nawet jeśli całe hmm zdarzenie wyjdzie średnio jeśli chodzi o doznania to i tak sama świadomość tego (że dziewczyna nie uprawiająca seksu dla sportu, chce akurat z nim) , dla normalnego faceta, będzie czymś miłym i zrozumie to, że potrzeba czasu, że za 2, 3 czy 5 razem będzie już znacznie naturalniej, znacznie fajniej.

Edytowane przez Gregorius_
Czas edycji: 2016-01-03 o 19:58
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 20:00   #4611
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Nie ma co robic z tego sprawy tym bardziej, ze to jest taka dziedzina gdzie latwo mozna nadrobic braki , kwestia checi i otwartosci
Znowu zaczęłam podczytywać ten wątek z racji zbliżających się 25 urodzin i to zdanie bardzo podbudowuje. Mam problem ten sam co niebieska_chmura tyle, ze ja nikogo nawet nie potrafię poznać z tych nerwów.
Cytat:
Napisane przez niebieska_chmura Pokaż wiadomość
Myślę, że stres to normalna sprawa, bo każdy chce dobrze wypaść, a nigdy nie wiadomo jakie upodobania ma druga osoba.
Z tym że stres jest większy, gdy ma się świadomość swego braku doświadczenia, które w pewnym wieku teoretycznie powinno być większe.
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że mu o tym powiem. Boję się, że on zacznie zastanawiać się, co ze mną nie tak, albo pomyśli, że mu ściemniam, aby wypaść na "porządną"
Wiem, że to stereotypowe, ale gdyby facet po 30 powiedział mi, że ma małe doświadczenie w seksie, to sama zadałabym sobie pytanie, jakie mogą być tego przyczyny, tym bardziej, że jest on w moich oczach naprawdę atrakcyjnym mężczyzną. A zatem zastanawiałabym się, jakie może mieć "wady ukryte", skoro tak potoczyło się jego życie.
Tak samo może zadziałać to w drugą stronę. Otrzymuję od niego sygnały, że mu się podobam, więc dla niego jestem atrakcyjna, a zatem nie powiem mu, że do tej pory faceci nie bardzo zwracali na mnie uwagę . Może to wynika z moich kompleksów i z tego, że gdzieś w głębi siebie nie mogę w to uwierzyć, że mu się podobam
Wiesz, będę podglądać ten wątek i spoglądać jak się u Ciebie sprawy mają, bo może sama kiedyś skorzystam z Twojego doświadczenia. Najbardziej boję się, że minie znowu rok, będę kończyć 26 lat i dalej nic i wtedy to już całkiem zamknę się w sobie ze wstydu.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 20:03   #4612
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez tekila901 Pokaż wiadomość
Ja też. I jeszcze NIGDY nie poznałam tam nikogo wartościowego z kim mogłabym utrzymywać kontakt i się zaprzyjaźnić. Mam jedną koleżankę (koło 30), która facetów szuka TYLKO tam i się dziwi, że nikogo nie może znaleźć. Proponowałam jej nie raz, żeby się zapisała na jakieś kursy lub spróbowała poznać kogoś gdzie indziej, ale jak grochem o ścianę
Ale klub klubowi nierowny i wiele tez zalezy od tego jakie sie wybiera. Przez cale studia chodzilam do dosc kameralnego, alernatywnego klubu. Nie byl on duzy ani jakos specjalnie wypasiony, ale nie watpliwie mial swoj klimat. I fajne tam byly osoby.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 20:33   #4613
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez 69love69 Pokaż wiadomość
Ja mam 26 lat (skończę w lutym) i wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że nigdy nie miałam faceta, nie byłam na randce, i w kwestiach seksualnych też nie bardzo.

To chyba już dość późno żeby dopiero się uczyć tego wszystkiego.
Cytat:
Napisane przez mazix19 Pokaż wiadomość
@69love69: Nie martw się, ja w lutym kończę 27 i jestem w takiej samej sytuacji xD Może to Cię trochę podtrzyma na duchu, że nie jesteś z tym całkiem sama

Mówiąc szczerze ja już się trochę do tego właściwie przyzwyczaiłam, tylko ciągle rodzina nie daje zapomnieć :/ A w okresie świąteczno-noworocznych życzeń i postanowień słyszę to zdecydowanie za często.

Trzymaj się
Mi też tradycyjnie już jak co roku życzono chłopaka, a wcześniej oczywiście padło pytanie, czy go mam...
Moja ciotka to zawsze pyta, czy mam "narzeczonego", a babcia czy już mam tam jakiegoś. Zawsze się z nich śmieję, chociaż w głębi to palę się ze wstydu przy wszystkich.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 20:45   #4614
Fantaghiro7
Raczkowanie
 
Avatar Fantaghiro7
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Mi też tradycyjnie już jak co roku życzono chłopaka, a wcześniej oczywiście padło pytanie, czy go mam...
Moja ciotka to zawsze pyta, czy mam "narzeczonego", a babcia czy już mam tam jakiegoś. Zawsze się z nich śmieję, chociaż w głębi to palę się ze wstydu przy wszystkich.
U mnie jest tak, że bardzo długo słyszałam tylko o tym, że mam się rozwijać zawodowo. Ciśnienie było na studia, języki itp. Nagle, od jakiegoś roku, może dwóch, ni z gruchy, ni z pietruchy bliscy zaczęli wypytywać o drugą połówkę, dziecko, założenie własnej rodziny. Z reguły się z tego śmieję, czasem się w duchu wkurzam, jak są nachalni, ale szczerze mówiąc jakoś nie czuje wstydu. Może dlatego, że związek nigdy nie był na szczycie mojej listy priorytetów.
__________________
Stań się zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.
Fantaghiro7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 20:52   #4615
69love69
Zakorzenienie
 
Avatar 69love69
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 390
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Camomille91 Pokaż wiadomość
Mi też tradycyjnie już jak co roku życzono chłopaka, a wcześniej oczywiście padło pytanie, czy go mam...
Moja ciotka to zawsze pyta, czy mam "narzeczonego", a babcia czy już mam tam jakiegoś. Zawsze się z nich śmieję, chociaż w głębi to palę się ze wstydu przy wszystkich.
To u mnie pierwszy raz w tym roku padły takie życzenia

Stara panna mode on.
69love69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 21:01   #4616
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Fantaghiro7 Pokaż wiadomość
U mnie jest tak, że bardzo długo słyszałam tylko o tym, że mam się rozwijać zawodowo. Ciśnienie było na studia, języki itp. Nagle, od jakiegoś roku, może dwóch, ni z gruchy, ni z pietruchy bliscy zaczęli wypytywać o drugą połówkę, dziecko, założenie własnej rodziny. Z reguły się z tego śmieję, czasem się w duchu wkurzam, jak są nachalni, ale szczerze mówiąc jakoś nie czuje wstydu. Może dlatego, że związek nigdy nie był na szczycie mojej listy priorytetów.
U mnie nigdy nie było to priorytetem, aż do teraz. Po prostu czuję się strasznie samotna i czuję potrzebę przebywania z płcią przeciwną. W dodatku moja przyjaciółka znalazła faceta, z którym planuje ślub i dziecko i bez niego nigdzie się nie rusza. Nie ma mowy, żebyśmy mogły spędzić jakkolwiek czas bez niego. jak mi to działa na nerwy! Czuję się jakbym straciła przyjaciółkę na zawsze. Teraz to już naprawde nie mam nikogo.
Cytat:
Napisane przez 69love69 Pokaż wiadomość
To u mnie pierwszy raz w tym roku padły takie życzenia

Stara panna mode on.
Mi zawsze życzyli dobrego męża. Coraz bardziej to się robi żenujące.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 21:03   #4617
niebieska_chmura
Raczkowanie
 
Avatar niebieska_chmura
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 362
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

pseudofeministka, unknown_woman, Gregorius, dzięki za mądre słowa wsparcia
Mam nadzieję, że moje obawy są trochę za wyrost i jeśli dojdzie do tego zbliżenia, to będzie po prostu ok i ewentualnie powiem mu o moich obawach. Normalny facet powinien to zrozumieć

Cytat:
Napisane przez Camomille91
Wiesz, będę podglądać ten wątek i spoglądać jak się u Ciebie sprawy mają, bo może sama kiedyś skorzystam z Twojego doświadczenia. Najbardziej boję się, że minie znowu rok, będę kończyć 26 lat i dalej nic i wtedy to już całkiem zamknę się w sobie ze wstydu.
Jeśli ja nie zamknęłam się całkowicie, to Tobie to też nie grozi

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka
Ale klub klubowi nierowny i wiele tez zalezy od tego jakie sie wybiera. Przez cale studia chodzilam do dosc kameralnego, alernatywnego klubu. Nie byl on duzy ani jakos specjalnie wypasiony, ale nie watpliwie mial swoj klimat. I fajne tam byly osoby.
Ja również chadzałam do bardziej "alternatywnych" klubów. Raczej rzadko odwiedzałam typowe modne "cluby" W moich ulubionych miejscach większość ludzi było naprawdę ok i można było z kimś fajnym pogadać. Jednak z drugiej strony w miejscach, gdzie pije się alkohol, ludzie zawsze będą zachowywać się "specyficznie", przez co moim zdaniem nie tak łatwo zawrzeć tam perspektywiczną znajomość.
niebieska_chmura jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 21:05   #4618
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Gardenia_88 Pokaż wiadomość

czekoladowoo każdy stan ma swoje plusy i minusy ja tam mam dośc bycia samotną. Naprawdę chciałabym już być w stałym i szczęśliwym związku. Ale pewnie jakbym w nim była to bym sobie znalazła powód do narzekania
Pewnie że wszędzie są plusy i minusy.Ja nie tyle, że narzekam co zaczęło się robić mega poważnie a mi się już zapalają czerwone lampki wszędzie gdzie mogą. I nie chodzi o faceta bo z facetem wszystko jest ok, mnie przez wzgląd na poprzedni toksyczny związek jakiś durny strach ogarnia Ale sobie mówie codziennie "ogarnij się babo i nie marudź" więc mam nadzieje, że jakoś to przejdzie
Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Wiem, tez to często zauważyłam. Chyba nigdy nie poznałam nikogo fajnego w klubie, sami dziwni ludzie.


Dzisiaj jest mi na prawdę przykro. Parę dni temu odezwał się do mnie chłopak którego poznałam ponad rok temu, byliśmy wtedy na paru randkach, ale on nie szukał niczego na poważnie wiec dałam sobie spokój i on tez. podobał mi się, lubiłam go, ale nic na siłę.

Parę dni temu napisał do mnie, zapytał czy chce się spotkać, ja mu powiedziałam prawdę, że raczej nie bo ja szukam czegoś na poważnie. I on odpisał ze on tez, ze jest gotowy, że bardzo mu zależy żeby się ze mną spotkać, że zawsze byłam dla niego miła i dobra, że chciałby coś wspólnie zbudować i takie tam. Nie uwierzyłam mu ale zaczął mówić że umarła mu babcia i to go zmieniło, że chce się w kimś zakochać i takie tam.
Mieliśmy się dzisiaj spotkać a on rano napisał mi wiadomość: nie dam rady. I tyle. Nic więcej. Jest mi po prostu przykro ze tak mnie potraktował, najpierw prosił o spotkanie, a później w ostatniej chwili je anulowal, nic nie wytłumaczył, nawet nie przeprosil. Siedzę teraz w domu i płacze, nie przez niego, ale ogólnie mi smutno ze nie mogę sobie nikogo znaleźć, nie zanosi się ze w ogóle kogoś poznam
Niech się goni dureń jeden.
Cytat:
Napisane przez unknown_woman Pokaż wiadomość
No właśnie wiem, ja po prostu jestem w gorącej wodzie kąpana A dziś mi odpisał, że jednak zajmuje się czymś innym to już nie wiem. Wkręcacz jeden. (ale uroczy choć nieprzesadnie)

Uuuu niedobrze. Mam nadzieję, że wszystko ze zdrowiem Twoim i tej drugiej osoby będzie dobrze
Pisaj jak się potoczyło spotkanie z "teściami"



Macie jakieś swoje ulubione filmy?
Ja kocham film NIEPOKONANI. Bawi, wzrusza a do tego jest refleksyjny i inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, co zawsze jest dla mnie dodatkowym plusem
Czas pokaże czym to on się tam zajmuje Ja od pewnego czasu jak mi jakiś facet mówił, że ma działalność i gadał jak to on sobie dobrze nie radzi to odruchowo sprawdzałam w CEIDG czy ta działalność naprawde istnieje
Za jakieś 3 tygodnie mam wizyte u okulisty więc zobaczymy, za miesiąc wizyta u endokrynologa i mam nadzieje, że usłysze żebym przestała czytać bzdury i wymyślać

Co do filmów to u mnie zdecydowanie "Władca Pierścieni" i "Jestem Legendą"

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Craiga nawet lubię a awatar taki ze względu na to, że fajnie ten artwork zrobiony. A Bondy z Craigiem lepsze ze względu na scenariusz. Według mnie ten ostatni był okropny.

Moore był tak chudy, że nie brali go do roznegliżowanych scen z kobietami.

Matrix fajny. Avatar taka bajeczka jak człowiek się nudzi, są lepsze filmy.

A Władca Pierścieni. Trzeba lubić takie klimaty. Przez książkę nie przebrnąłem, zbyt fantastyczna.
Władca Kocham i film i książkę

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Ja bym nie poszla do lozka z facetem, kiedy czuje ze nie moge powiedziec mu o swoich obawach. To troche dla mnie by znaczylo, ze relacja zaczyna sie od tylka strony i wcale nie jest na takim "zaawansowanym" poziomie jakby sie moglo wydawac No, ale Ty jeszcze nie idziesz , wiec moze do tego czasu cos Ci sie pozmienia :P

Poza tym nie nabijaj sobie takich rzeczy do glowy to raczej normalne, ze te pierwsze razy i pierwsze razy z kolejnymi partnerami nie sa okraszone bog wie jakimi fajerwerkami

Tak sie Twoje zycie potoczylo, ze nie masz duzego doswiadczenia. I tyle. Nie ma co robic z tego sprawy tym bardziej, ze to jest taka dziedzina gdzie latwo mozna nadrobic braki , kwestia checi i otwartosci

Nie mysl o tym. Ciesz sie tym, ze mu sie spodobalas a od kompleksow to jak najdalej :P To jest potwor, kory moze sparolic nawet najfajniej zapowiadajaca sie relacje Tak wiec powodzenia!
Dobrze napisane
Laski ja to się z początku bałam, że po takiej przerwie to w ogóle będę leżeć jak kłodowaty ratlerek z drgawkami, patrzeć w sufit i myśleć "matko jedyna co ja robię". No, ale im dalej tego faceta poznawałam, im bardziej się do siebie zbliżaliśmy tym ten strach się robił coraz mniejszy.
Prawda jest taka, że doświadczenie nie ma wcale jakiegoś wielkiego znaczenia. Jeśli facet jest normalny, a związek jest na takim etapie, że ludzie sobie ufają to nawet jeśli pójdzie coś nie tak to nie będzie miało dla niego znaczenia. Poza tym kto powiedział, że to ze strony kobiety ma coś pójść nie tak? Może i z jednej i drugiej strony pójść. Nawet jak ludzie są doświadczeni to z każdym nowym partnerem muszą się po prostu dograć, nikt nie jest jasnowidzem i nie wie co kto lubi w łóżku. Także, najważniejsza w tym jest po prostu otwartość


A co do teściów, to napiszę na biało bo może nie każdy ma ochotę czytać
Jak jechałam do nich to myślałam, że się porzygam Serio takiego miałam stresa, że matko boska. No, ale jakoś poszło. Ogólnie bardzo mili ludzie Już usłyszałam, ze mam drzwi zawsze otwarte itd, także miło.
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 21:08   #4619
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Eh. Niepotrzebnie się przejmujecie :P

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Dlatego najlepiej na początku porozmawiać o swoich pragnieniach. Co wam się podoba.

Tak rzucony na głęboką wodę to i ja bym się zestresował. Ale jak dziewczyna którą lubię by mi powiedziała co lubi to nie ma problemu.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-01-03, 21:40   #4620
Camomille91
Rozeznanie
 
Avatar Camomille91
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 508
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Władca Kocham i film i książkę
Dobrze napisane
Laski ja to się z początku bałam, że po takiej przerwie to w ogóle będę leżeć jak kłodowaty ratlerek z drgawkami, patrzeć w sufit i myśleć "matko jedyna co ja robię". No, ale im dalej tego faceta poznawałam, im bardziej się do siebie zbliżaliśmy tym ten strach się robił coraz mniejszy.
Prawda jest taka, że doświadczenie nie ma wcale jakiegoś wielkiego znaczenia. Jeśli facet jest normalny, a związek jest na takim etapie, że ludzie sobie ufają to nawet jeśli pójdzie coś nie tak to nie będzie miało dla niego znaczenia. Poza tym kto powiedział, że to ze strony kobiety ma coś pójść nie tak? Może i z jednej i drugiej strony pójść. Nawet jak ludzie są doświadczeni to z każdym nowym partnerem muszą się po prostu dograć, nikt nie jest jasnowidzem i nie wie co kto lubi w łóżku. Także, najważniejsza w tym jest po prostu otwartość
Ja Władcę też kocham

Kiedyś gadałam z dobrą kolezanką o naszej znajomej, która ma konserwatywne poglądy i chce uprawiac seks dopiero z mężem po ślubie. Ona zawsze była taka szara myszka, więc w grę wchodziło też to, że może po prostu się boi. Na to moja koleżanka stwierdziła tak pół żartem pół serio :"ludzie, jak można nie wiedzieć jak się pieprzyć!".
Ja się wtedy tak roześmiałam, że nie mogłam przestać. Najlepsze było to, że ona mnie wtedy tym też podniosła na duchu bo zawsze szła na żywioł. Nie bała się tylko po prostu próbowała, chciała robić to co lubi i to było dla niej bardziej jak nauka jakiejś nowej gry. Zawsze jej zazdrościłam takiego podejścia. Ja to zaraz panikę wszędzie sieję i widzę koniec świata.
Camomille91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 14:55:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.