Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[Sunmade]

Napisane przez reniferek01

Figurka i Sunmade witajcie - strasznie mi przykro że was spotkały straty

Jesteście pod opieką psychologów czy same sobie radzicie?

Ja w środę mam pierwsze spotkanie z psychologiem i grupę wsparcia dla rodziców w podobnej sytuacji. Idziemy razem z mężem na oba spotkania. U mnie na razie jest etap szoku i zaprzeczania, sama widzę że z dnia na dzień trzymam się gorzej, tak jakby dopiero do mnie docierało co się stało...Także pomoc jest mi potrzebna.

Napisane przez jols

powiedzcie mi dziewczyny czy interesowałyście się może czy wasi ginekolodzy posiadają te certyfikaty do wykonywania USG genetycznego w ciąży? Bo wiem że nie każdy lekarz taki posiada. Niektórzy o tym mówią i wysyłają do lekarzy którzy mają takie uprawnienia a niektórzy nie wspomną ani słowa i udają że potrafią to zrobić i robią z różnym skutkiem.

Ginekolog, który prowadził moją ciążę miał taki certyfikat i co z tego? Skoro nic nie zauważył... Okey jestem rozżalona teraz itd. Ale faktycznie wszyscy lekarze, których w ciąży spotkałam, nawet Profesorowie z dobrych klinik mówili, że na USG u synka nie widać żadnych zmian charakterystycznych dla zd. Także pewność dadzą tylko badania genetyczne.

Teraz byłam na etapie wyboru nowego lekarza, bo obecnemu po prostu nie zaufam już. Fakt, że tylko on zauważył wadę serca i tylko dzięki niemu wiedzieliśmy co się dzieje z Synkiem, ale mimo wszystko nawet wspomnienia będą wracać na każdej wizycie. Szukałam długo odpowiedniego lekarza i mam nadzieję, że znalazłam... wizyta 1.02. Jest to lekarka, która ma wysokie stanowisko w szpitalu, w którym chcę rodzić i na tym też mi zależało.

A powiedzcie mi dziewczyny. Kiedy moglibyśmy się z mężem zacząć starać o dziecko? Wiem, że to kwestia indywidualna, wiem że zaleca się poczekać po porodzie nawet pół roku. Ale wiem też, że tak długo nie dam rady czekać.... Myślicie, że jeśli zaczniemy od razu to będzie nieodpowiedzialne?

[201707171038]

Napisane przez Sunmade

Teraz byłam na etapie wyboru nowego lekarza, bo obecnemu po prostu nie zaufam już. Fakt, że tylko on zauważył wadę serca i tylko dzięki niemu wiedzieliśmy co się dzieje z Synkiem, ale mimo wszystko nawet wspomnienia będą wracać na każdej wizycie. Szukałam długo odpowiedniego lekarza i mam nadzieję, że znalazłam... wizyta 1.02. Jest to lekarka, która ma wysokie stanowisko w szpitalu, w którym chcę rodzić i na tym też mi zależało.

A powiedzcie mi dziewczyny. Kiedy moglibyśmy się z mężem zacząć starać o dziecko? Wiem, że to kwestia indywidualna, wiem że zaleca się poczekać po porodzie nawet pół roku. Ale wiem też, że tak długo nie dam rady czekać.... Myślicie, że jeśli zaczniemy od razu to będzie nieodpowiedzialne?

może poczekaj do tej wizyty zrobi ci lekarz USG i zobaczy czy wszystko się juz ustabilizowało w twoim organiźmie

[mala_biegaczka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54085838]Moj gin też ma certyfikat. Zresztą on co chwilę jeździ na jakieś kursy, szkolenia, sympozja naukowe i inne. Ma pełno certyfikatów z zakresu badania serca płodu. I nie jest drogi jedyny minus to taki, że nie pracuje nigdzie w szpitalu.

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Fajni tacy lekarze - cenie takich za checi i nie popadanie w rutyne i brak podejscia, ze staz pracy im wystarczy i stad niby czerpia wiedze...
Sa nowe technologie, medotyki itd. Lekarze to zdecydowanie jedna z tych grup zawodowych, ktorzy powinni sie uczyc cale zycie.

Popatrzylam i widze ze z 2 ginow, u ktorych tu w UK bylam nie maja tych certyfikatow :P Ale zaden nie robil mi tych badan, bo mialam je w szpitalu, takze
Ten co pracuje w Londynie, a bylam u niego na wizycie w Katowicach to ma - pamietam nawet widzialam go w gabinecie i nawet zjechal mojego teraz prowadzacego za robienie tych pomiarow nie wtedy co trzeba (przy pierwszej ciazy) wiec sie juz wtedy domyslalam, ze pewnie nie ma

Napisane przez Sunmade

Ja w środę mam pierwsze spotkanie z psychologiem i grupę wsparcia dla rodziców w podobnej sytuacji. Idziemy razem z mężem na oba spotkania. U mnie na razie jest etap szoku i zaprzeczania, sama widzę że z dnia na dzień trzymam się gorzej, tak jakby dopiero do mnie docierało co się stało...Także pomoc jest mi potrzebna.

Ginekolog, który prowadził moją ciążę miał taki certyfikat i co z tego? Skoro nic nie zauważył... Okey jestem rozżalona teraz itd. Ale faktycznie wszyscy lekarze, których w ciąży spotkałam, nawet Profesorowie z dobrych klinik mówili, że na USG u synka nie widać żadnych zmian charakterystycznych dla zd. Także pewność dadzą tylko badania genetyczne.

Teraz byłam na etapie wyboru nowego lekarza, bo obecnemu po prostu nie zaufam już. Fakt, że tylko on zauważył wadę serca i tylko dzięki niemu wiedzieliśmy co się dzieje z Synkiem, ale mimo wszystko nawet wspomnienia będą wracać na każdej wizycie. Szukałam długo odpowiedniego lekarza i mam nadzieję, że znalazłam... wizyta 1.02. Jest to lekarka, która ma wysokie stanowisko w szpitalu, w którym chcę rodzić i na tym też mi zależało.

A powiedzcie mi dziewczyny. Kiedy moglibyśmy się z mężem zacząć starać o dziecko? Wiem, że to kwestia indywidualna, wiem że zaleca się poczekać po porodzie nawet pół roku. Ale wiem też, że tak długo nie dam rady czekać.... Myślicie, że jeśli zaczniemy od razu to będzie nieodpowiedzialne?

Dobrze, ze zdecydowalas sie na grupe wsparcia i ogolna pomoc. Dobrze jest przezyc najpierw zalobe. I przede wszystkim - przynajmniej wg mnie - gotowym do kolejnej ciazy jest sie wtedy, kiedy sie czlowiek czuje gotowym, na kolejna ewentualna strate, bo niestety, ale trzeba sie tym takze liczyc.
Ciaze i urodzenie dziecka zniesiesz lepiej lub gorzej - zastanow sie jakbys zniosla kolejna strate i czy bys ja zniosla...

A jesli chodzi o fizjologie, to juz ginekolog Ci odpowie najlepiej

Witam sie poniedzialkowo

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

Popatrzylam i widze ze z 2 ginow, u ktorych tu w UK bylam nie maja tych certyfikatow :P Ale zaden nie robil mi tych badan, bo mialam je w szpitalu, takze
Ten co pracuje w Londynie, a bylam u niego na wizycie w Katowicach to ma - pamietam nawet widzialam go w gabinecie i nawet zjechal mojego teraz prowadzacego za robienie tych pomiarow nie wtedy co trzeba (przy pierwszej ciazy) wiec sie juz wtedy domyslalam, ze pewnie nie ma

Ta lekarka u której byłam nie zjechała ani nie chwaliła się że ona ma certyfikat ale popatrzyła z przerażeniem.
W niej mi się właśnie podoba to że ona nie obgaduje żadnego innego lekarza ani nie krytykuje.

[Sunmade]

Napisane przez jols

może poczekaj do tej wizyty zrobi ci lekarz USG i zobaczy czy wszystko się juz ustabilizowało w twoim organiźmie

To na pewno, czekam do wizyty w lutym i ewentualnie dopiero wtedy.

mala_biegaczka powiem Ci, że dałaś mi dużo do myślenia. Nie zastanawiałam się nad staraniami w ten sposób. Po prostu chcę jak najszybciej wypełnić pustkę, którą czuję. Ale nie wiem czy dałabym sobie radę gdyby sytuacja się powtórzyła na jakimkolwiek etapie ciąży.

Jeszcze musi minąć trochę czasu do starań bo muszę fizycznie dojść do siebie, a to będzie dobry czas żeby przeanalizować swoją psychikę pod takim kątem jak napisałaś. Dziękuję

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mój zawsze powtarza, że to jego koledzy i się na ich temat nie wypowiada. Nawet jeśli ma krytyczne zdanie. Co innego moja pierwsza okulistka pierwszy raz słyszałam jak mój gin klnie

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

Ta lekarka u której byłam nie zjechała ani nie chwaliła się że ona ma certyfikat ale popatrzyła z przerażeniem.
W niej mi się właśnie podoba to że ona nie obgaduje żadnego innego lekarza ani nie krytykuje.

A moim zdaniem dobrze, ze go zjechal, bo tak naprawe Kotek nie mial w ogole zadnych przeslanek do sprawdzania NT wtedy a tym bardziej podawania takiego wyroku. 50:50 ze mial racje.
A ja tez sie przynajmniej dowiedzialam, jak poprawnie powinno to badanie wygladac i tak wlasni wykonano je w szpitalu. Tutaj ten lekarz, u ktorego bylam tylko raz awaryjnie mnie na to badanie zapraszal, a tez nie ma certyfikatu. Wiec dobrze, ze nie poszlam.
Ja Kotka lubie, dobrze sie cuzje u niego w gabinecie i mnie jakos tam uspokaja - glownie przez to chyba, ze ja wiem, ze on chocby i nawet mial tysiac certyfikatow i checi, to jest ograniczony tymi mozliwosciami tu. To nie Polska. Nie wysyla mnie zatem na zadne badania moczu, krwi itd. Wie, ze moja ciaza jest prowadzona przez szpital, a on jest bardziej z doskoku.

Napisane przez Sunmade

To na pewno, czekam do wizyty w lutym i ewentualnie dopiero wtedy.

mala_biegaczka powiem Ci, że dałaś mi dużo do myślenia. Nie zastanawiałam się nad staraniami w ten sposób. Po prostu chcę jak najszybciej wypełnić pustkę, którą czuję. Ale nie wiem czy dałabym sobie radę gdyby sytuacja się powtórzyła na jakimkolwiek etapie ciąży.

Jeszcze musi minąć trochę czasu do starań bo muszę fizycznie dojść do siebie, a to będzie dobry czas żeby przeanalizować swoją psychikę pod takim kątem jak napisałaś. Dziękuję

Warto sie nad tym zastanowic. Tez czesto kobiety zaraz po poronieniu chca zajsc w kolejna ciaze, zeby wlasnie wypelnic pustke - pozniej te ciaze sa takie troche zamiast, jest trudno, bo zamiast sie cieszyc nowym dzieckiem, wraca sie do poprzedniego. Chyba dobrze jest przeczekac ten pierwszy szok, to odretwienie.. Pozniej przychodzi chyba faza zalu, zlosci... Kazda z nas przezywa to inaczej. Ale dobrze sie skupic na sobie i swojej psychice.

[201707171038]

Ja do Kotka też jak chodziłam wtedy nie miałam większych zastrzeżeń pierwszy raz gdy na pamiętnej wizycie 02.01.2014 powiedział że przypomina sobie że ostatnio coś było nie tak zrobiło mi się po prostu smutno że mnie nie informuje o jakiś anomaliach.

Ale potem jak się dowiedziałam że nie ma uprawnień to juz mnie wkurzył. A przede wszystkim jak przeczytałam jak takie badanie powinno wygląda jakie parametry powinno się zmierzyć to jestem na 10000% pewna że tego wszystkiego nie zmierzył bo USG trwało tyle co każde inne a pamiętam że wtedy dzieciak nie chciał współpracować cos posyczał pomruczał i powiedział że wszystko jest OK

[mala_biegaczka]

Napisane przez jols

Ja do Kotka też jak chodziłam wtedy nie miałam większych zastrzeżeń pierwszy raz gdy na pamiętnej wizycie 02.01.2014 powiedział że przypomina sobie że ostatnio coś było nie tak zrobiło mi się po prostu smutno że mnie nie informuje o jakiś anomaliach.

Ale potem jak się dowiedziałam że nie ma uprawnień to juz mnie wkurzył. A przede wszystkim jak przeczytałam jak takie badanie powinno wygląda jakie parametry powinno się zmierzyć to jestem na 10000% pewna że tego wszystkiego nie zmierzył bo USG trwało tyle co każde inne a pamiętam że wtedy dzieciak nie chciał współpracować cos posyczał pomruczał i powiedział że wszystko jest OK

Plat kilka tygodni temu przed jej prenatalnymi wrzucila mega obszerna liste parametrow i ja po swoim usg bylam zawiedziona wlasnie, bo pobrali krew, zbadali NT, sprawdzili obecnosc kosci nosowej, udowej chyba, nawet nie zbadali na dopplerze tetna, tylko byla sama ocena, czy w ogole serce bije i w sumie tyle.
No, ale tak naprawde w moim wieku to jest to, co jest wymagane - wszystko dodatkowe, nie jest wcale koniecznoscia i troche mi zeszlo czasu, zeby do tego dojsc.
Smiem stwierdzic, ze my - Polacy - troche przesadzamy z ta iloscia badan, ktore chcielibysmy miec wykonane. Tu tysiace Angielek ma takie badania, nic poza tym - nikt nie zaglada im miedzy nogi cala ciaze, nie sprawdza szyjki itd. i dzieci sie rodza - przyrost naturalny jest teraz najwzyszy od ilus tam lat. Ciezko stwierdzic, gdzie i czy w ogole istnieje jakis optymalny punkt, bo czasem brak jakiegos prostego badania moze zawazyc na czyims zdrowiu czy nawet zyciu, a czasem niepotrzebnie sie analizuje te wszystkie normy itd.
Ja osobiscie jestem rozdarta, bo z jednej strony chcialabym byc calkiem za taka naprawde selekcja naturalna, ale jak juz nosze w brzuchu dzieciaczka, to troche inaczej na to patrze... Jednak czynnik emocjonalny duzo zmienia w pogladach.

[201707171038]

biegaczka ja już nie chce tego tematu roztrząsać wydaje mi się że sobie w głowie to jakoś powoli uporządkowałam chodzę do lekarki która jest większym spokojem niż Kotek a czy jeszcze nam się uda czy nie to jeden Pan Bóg wie.

[mala_biegaczka]

jols ja Cie przeciez do niego nie przekonuje :P Od miesiecy wiem, jakie masz o nim zdanie i dobrze, ze nie chodzisz do niego, jesli Ci nie pasuje Najwazniejsze to dzialac tak, zeby sie samemu dobrze czuc

Ja wiem na pewno, ze to moja druga i ostatnia ciaza w tym kraju. Na kolejna sie w zyciu tu nie zdecyduje.

Ahhh i zapomnialam - kciuki za staranka

[201707171038]

Napisane przez mala_biegaczka

jols ja Cie przeciez do niego nie przekonuje :P Od miesiecy wiem, jakie masz o nim zdanie i dobrze, ze nie chodzisz do niego, jesli Ci nie pasuje Najwazniejsze to dzialac tak, zeby sie samemu dobrze czuc

Ja wiem na pewno, ze to moja druga i ostatnia ciaza w tym kraju. Na kolejna sie w zyciu tu nie zdecyduje.

Ahhh i zapomnialam - kciuki za staranka

jutro zobaczę czy mój szanowny pęcherzyk raczył pęknąć czy nie.

[LeNa 2405]

Ja dziś trochę świruje... Jest 31t4d Mały się słabo Rusza... Nic mnie boli... Ale martwię się... Wczoraj był bardzo aktywny nawet nie musiałam Liczyć ruchów... Dziś też go czuje ale już nie tak...

[mala_biegaczka]

Napisane przez LeNa 2405

Ja dziś trochę świruje... Jest 31t4d Mały się słabo Rusza... Nic mnie boli... Ale martwię się... Wczoraj był bardzo aktywny nawet nie musiałam Liczyć ruchów... Dziś też go czuje ale już nie tak...

A masz takiego do jedzenia, co go pobudza zazwyczaj? Niektore dzieci pobudzaja kwasne, slodkie itd.
Jak masz bardzo swirowac, to zadzwon do lekarza Szkoda nerwow

[LeNa 2405]

Idę dziś na szczepienie to poproszę o posłuchanie serduszka

[mala_biegaczka]

Napisane przez LeNa 2405

Idę dziś na szczepienie to poproszę o posłuchanie serduszka

O To sie dobrze sklada
Jakie szczepienie? To na krztuciec? Czytalam o tym ostatnio

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Lena wiem, że to niełatwe, ale spokojnie. Przecież Ty też nie zawsze masz tyle samo energii wczoraj się mały wyszalał, dzisiaj odpoczywa

[201707171038]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54087428]Lena wiem, że to niełatwe, ale spokojnie. Przecież Ty też nie zawsze masz tyle samo energii wczoraj się mały wyszalał, dzisiaj odpoczywa [/QUOTE]
wczoraj poimprezował to dzisiaj leczy kaca

[mariolaw_132]

Sun mi po terminacji kazala odczekac min 3 miesiace.

Lena wspolczuje Ci tego stresu. Ja bym chyba wyladowala w wariatkowie.

[Brawurka_29]

dzień dobry

[201707171038]

Napisane przez Brawurka_29

dzień dobry

czesc
a ty już wróciłaś do pracy?

[Brawurka_29]

Jols ho ho juz w sierpniu w pon i wtorki pracuje.od 17-00.30 . Takze moje dziecie tylko jakieś 5 h mnie nie widzi dziennie

[201707171038]

Napisane przez Brawurka_29

Jols ho ho juz w sierpniu w pon i wtorki pracuje.od 17-00.30 . Takze moje dziecie tylko jakieś 5 h mnie nie widzi dziennie

to fajnie że sobie mogłaś tak godziny ułożyć ze dużo jesteś z małą

[Brawurka_29]

No niesamowicie mnie cieszy ze w pracy poszli mi na rękę

[Platanoides]

sniło mi się dzisiaj, że siedziałam w parku na ławce z biegaczką i ukojenie i liczyłyśmy jak długo już się znamy z wizażu a potem szukałyśmy jols bo się zadurzyła w jakimś arabie i szła za nim na jakąś górę po śniegu, a reszta bohaterów w tym śnie to były postaci z serialu Herosi (lekarze genetyczni, matka, policjant itp)

[Brawurka_29]

Płat

[Fantasmagori]

Napisane przez Figurka89

Hej. Przyjmiecie nową w swoje szeregi? Mam 26 lat i dwa Aniołki już ode mnie odeszły. We wrześniu było łyżeczkowanie. Dopiero się pozbierałam i czuję się na siłach spróbować jeszcze raz., ale najpierw czeka mnie seria badań. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka u mnie się sprawdzi, bo nie wiem ile jeszcze siły w sobie znajdę. Pozdrawiam

Napisane przez Sunmade

Witam. Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich części Waszego wątku, ale chciałabym zapytać czy mogę do Was dołączyć?

Niestety 22.12.2015 roku zostałam Aniołkową mamą Mój Synek urodził się 21.12.2015 w 25 tygodniu ciąży.

Witajcie Współczuję

Napisane przez jols

powiedzcie mi dziewczyny czy interesowałyście się może czy wasi ginekolodzy posiadają te certyfikaty do wykonywania USG genetycznego w ciąży? Bo wiem że nie każdy lekarz taki posiada. Niektórzy o tym mówią i wysyłają do lekarzy którzy mają takie uprawnienia a niektórzy nie wspomną ani słowa i udają że potrafią to zrobić i robią z różnym skutkiem.

ja sprawdzałam czy ten do którego chodzę na USG ma ten certyfikat i ma

[201707171038]

Napisane przez Platanoides

sniło mi się dzisiaj, że siedziałam w parku na ławce z biegaczką i ukojenie i liczyłyśmy jak długo już się znamy z wizażu a potem szukałyśmy jols bo się zadurzyła w jakimś arabie i szła za nim na jakąś górę po śniegu, a reszta bohaterów w tym śnie to były postaci z serialu Herosi (lekarze genetyczni, matka, policjant itp)

ale wybrałaś dla mnie role we śnie ale fajnie że w ogóle byłam w tym śnie nawet jako czarny charakter

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

sniło mi się dzisiaj, że siedziałam w parku na ławce z biegaczką i ukojenie i liczyłyśmy jak długo już się znamy z wizażu a potem szukałyśmy jols bo się zadurzyła w jakimś arabie i szła za nim na jakąś górę po śniegu, a reszta bohaterów w tym śnie to były postaci z serialu Herosi (lekarze genetyczni, matka, policjant itp)

Napisane przez jols

ale wybrałaś dla mnie role we śnie ale fajnie że w ogóle byłam w tym śnie nawet jako czarny charakter

Czemu czarny ?

[Platanoides]

Napisane przez Brawurka_29

Płat

chyba za dużo tych internetów, trzeba zrobić jakiś detoks

Napisane przez jols

ale wybrałaś dla mnie role we śnie ale fajnie że w ogóle byłam w tym śnie nawet jako czarny charakter

czemu czarny charakter, po prostu zakochana