20+ cz. II

[Vibeska]

Ines, fatalnie.
Teraz to już nic nie da się zrobić.
Chyba każdy "kocha" takie nieprzewidziane wydatki

Oreganko, to ci się nie udała wyprawa
Ja nie nawidzę jak coś sobie zaplanuje a potem klapa z tego


A ja nie wiem co się ze mną dzieje.
Na nic nie mam apetytu, źle mi
I w pracy męczą mnie problemy, chyba ze stresu zawaliłam jedną sprawę eh...
Muszę się bardziej skupiać i uważać na to co robię

Kompletna kicha ze mna ostatnio

[ka.si]

cześć babeczki

miałam przed chwilą dziwną rozmowę na GG z (niby) użytkownikiem z wizażu, gadka szmatka o łydkach, ale bardzo kruchy teren, bo gdzie mieszkam, a dokładniej gdzie ? i takie tam, aa jak zaproponowałam aby sie na forum przesnieść to powoli ktoś się wycofuje i txt: "ok, dzięki papapa" yyy ?
kasuje GG z profilu, bo świrów nie brakuje, a ja nie mam zamiaru się z nimi użerać

niby nic ... ale wolę dmuchać na zimne, była to naprawdę dziwna rozmowa ? ? ?


ogólnie to kupiłam sobie w CUBUSIE 2 bluzki czarna z napisem (takim duużym) "take me away" i biała w czarne gitary i jedną czerwono-rózową ze skrzydełkami. szuuper są! jak odzyskam aparat z wrocławia to się pochwalę

[Rayne]

Napisane przez Ines1985

Ja się zdołowałam... Wydałam ponad pięć dych na krem nawilżający do twarzy :/ i to 30ml (Rayne może się domyśli jaki ).
Jak będzie do kitu to znowu tyle kasy pójdzie w błoto

Ale apteczny? Typowo nawilżający? Bo jak tak, to chyba wiem

Strasznie Ci współczuję problemów z samochodem takie niespodziewane wydatki potrafią nieźle dać w kość... no ale nie płacz, nie wolno. Chociaż to ciężkie, trzeba zęby zacisnąć i do przodu (wiem, łatwo powiedzieć, ale naprawdę - rozumiem Twoją sytuację).

Tak w ogóle to padam fajnie jest wracać z pracy przed 22

[Ines1985]

Napisane przez Rayne

Ale apteczny? Typowo nawilżający? Bo jak tak, to chyba wiem

hmm... to chyba nieapteczny... Ale też nie do końca drogeryjny
Ja w każdym razie kupowałam go w miejscu, o którym się dowiedziałam z biochemii .


Co do opon... Pewnie kupię je przez internet, będzie taniej... No i TŻ zaproponował że możemy się podzielić tym wydatkiem. Ale jeszcze nie wiem czy się na to zgodzę.
Tylko widzicie, dzisiaj po prostu coś we mnie pękło. Bo ciągle mam problemy z tym autem. Dosłownie, jak nie urok to sraczka . Na dzień dobry wymieniałam rozrząd za 1500 zł. Później poszły mi jakieś bezpieczniki i wiązało sie to z kolejnym wydatkiem... Potem coś rzęziło, ale to na szczęście był drobiazg. Teraz ta opona - pierwszy kapeć i od razu taki poważny...
I głównym problemem jest to, że ja jestem z tym sama. Sama jeżdżę po mechanikach, sama muszę się o wszystko martwić, wszystko sprawdzać, za wszystko płacić...
Porównuję się z bratem, który jest typowym nieodpowiedzialnym lekkoduchem i żyje mu się świetnie. A ja starałam się zrobić coś dla siebie, dla mamy... Zrobiłam to prawko mimo że zawsze bałam się jezdzic samochodem nawet jako pasażer. Kupiłam samochód ze względu na pracę oraz ze względu na mamę (chciałam żeby mogła czasami komfortowo, bez przesiadek pojechać do swojej rodziny...).
I teraz w pracy czuję się potwornie niedoceniana, a w domu też nikt nie dostrzega moich starań i tego jak się męczę z tym wszystkim...

No to się wygadałam

[Vibeska]

Halooo......... a co tu tak cicho ??
Dzień dobry

Ines, tak mi Ciebie szkoda.
Widzisz, mnie dużo rodzice pomagają, a ja czasem tego nie doceniam, dopiero Ty mi uświadomiłaś, jak wiele dostaję
I dziękuję Ci za to!

A Ciebie ściskam mocno, jakoś to będzie.
Grunt to to, że powiesz sobie: doszłam do tego sama, zawdzięczam to tylko sobie.
To wielka sadysfakcja.

[Ines1985]

Napisane przez Vibeska

Halooo......... a co tu tak cicho ??
Dzień dobry

Ines, tak mi Ciebie szkoda.
Widzisz, mnie dużo rodzice pomagają, a ja czasem tego nie doceniam, dopiero Ty mi uświadomiłaś, jak wiele dostaję
I dziękuję Ci za to!

A Ciebie ściskam mocno, jakoś to będzie.
Grunt to to, że powiesz sobie: doszłam do tego sama, zawdzięczam to tylko sobie.
To wielka sadysfakcja.

Dziękuję za wsparcie..
Tak naprawdę te opony to bzdurna sprawa a pieniądze rzecz nabyta. Wydatek, bolesny, no trudno.
Gorsze jest teraz to załatwianie, bo ja nie mam na to czasu

No i najgorsze jest chyba moje psychiczne samopoczucie po tym kolejnym problemie z którym musze się zmagać sama.

Mam dzisiaj tak spuchniete oczy że nawet nie wiem jak się pomalowac obudziłam się w srodku nocy, przymknęlam okno, mimo woli spojrzałam na moje źródło problemów i już, głowa nabita, reszta nocy nieprzespana

A jeszcze musze iść do tej beznadziejnej pracy

[Vibeska]

Ines, biedulko, szkoda mi Ciebie.
Bo widzę żeś bardzo samodzielna i zaradna.
Ze wszystkim sobie sama radzisz, więc tym bardziej szkoda jeśli takich ludzi życie wciąż kopie....
Mam nadzieję że ta zła karta się odwróci od Ciebie
Pomaluj się ładnie, zarzuć uśmiech na buzię i w drogę

[Ines1985]

Napisane przez Vibeska

Ines, biedulko, szkoda mi Ciebie.
Bo widzę żeś bardzo samodzielna i zaradna.
Ze wszystkim sobie sama radzisz, więc tym bardziej szkoda jeśli takich ludzi życie wciąż kopie....
Mam nadzieję że ta zła karta się odwróci od Ciebie
Pomaluj się ładnie, zarzuć uśmiech na buzię i w drogę

Oj bedzie cieżko sie usmiechnąc Ale musze skonczyć użalać się nad sobą. Wczoraj w wulkanizacji zawineli moją felgę. Musze jechać o nią zawalczyć

[sweetpinky]

Heloł
dziś pierwszy dzień w pracy od 24 września ale mi się nie chciało wstać, w dodatku mój TŻ ma drugą zmianę więc jak wstawałam to on sobie smacznie spałwyszykowałam się i wycałowałam go na do widzeniafajnie jest mieć mężusia

A zapomniałabym, dziękuję za foty na maila jak zwykle piękne
Aneczko lekcja angielskiego super
Misiaczku zawsze chciałam pójść do takiego ogrodu ale u mnie czegoś takiego nie ma i nie wiem gdzie jest taki blisko
Oreganko ja to nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze na każdej fotce wychodzisz perfekcyjnie!

[Vibeska]

Ines, nawet nie musisz mi mówić jak to jest, kiedy trzeba na siłę wykrzesać z siebie trochę optymizmu, ja ostatnio też mam z tym problem
Misiaczku, mnie też ciężko się wstawało. Szczególnie że pogoda za oknem - tylko do spania.

[navi]

czesc slicznotki

Napisane przez Ines1985

Ja się zdołowałam... Wydałam ponad pięć dych na krem nawilżający do twarzy :/ i to 30ml (Rayne może się domyśli jaki ).
Jak będzie do kitu to znowu tyle kasy pójdzie w błoto

olaboga
no to oby podziałał
Ines zaraz Ci pisze PW

Napisane przez ka.si

heloł babki.

Navi pij sam sok z cytrynki bez niczego

piłam... bleeeeee ale wydawalo sie byc mniej kwasne niz jak sie np polize cytryne. ogolnie dalo sie przezyc (tż stwierdził, ze orderu usmiechu to bym nie dostała. mądrala ). i troche mnie potem w gardle szczypało, to dobry objaw

Napisane przez sweetpinky

Heloł
dziś pierwszy dzień w pracy od 24 września ale mi się nie chciało wstać, w dodatku mój TŻ ma drugą zmianę więc jak wstawałam to on sobie smacznie spałwyszykowałam się i wycałowałam go na do widzeniafajnie jest mieć mężusia

hihihihihi
u mnie tż teraz mieszka, bo moja mama na urlopie i dzis to on dal mi buzi na dzien dobry i obudzil zamiast budzika. ale to fajne uczucie.
tak sobie mysle, ze moglabym juz z nim zamieszkac..

wieczorem ja zasnelam, a on robil pizze calzone
nie dosc, ze na silowni nie bylam wczoraj ani dzis nie pojde, to jeszcze sie tak 'pieknie' odzywiam ehh

[ka.si]

czeeeeeeeeść baby !

co za piękna pogoda - yhyy

Ines podaj mi rączkę! Uśmiechnij się, jestem duszą przy Tobie, wiem co czujesz, ja wprawdzie mamie nie pomagam, bo ona zapomniała że ma dwie córki, ale pomagam siostrze ile mogę. wiem, że nie są to zmarnowane pieniądze, "szczęśliwy, kto umie dzielić się z innym" - za każdym razem gdy niosę im pomoc jest mi dobrze na sercu, mam świadomość że robię coś słusznego i bez zawahania to robię!
trzymaj się kochana i nie załamuj, jesteś twardą babką i bardzo samodzielną, a Ci co Cie nie doceniają nie są warci myślenia o tobie (chodzi mi o pracowników), są to beztroscy ludzie, na garnuszku rodziców (oczywiście bez urazy, bo nie wszyscy muszą od 17 roku mieszkać samodzielnie) są to ludzie którzy nie mają swoich priorytetów, ambicji. Wiesz ... jestem z Ciebie dumna! Bardzo mi imponujesz! Tacy ludzie jak Ty porywają mnie do działania! że nie wolno siedzieć na dupsku! trzeba działać, dla siebie , dla własnego szczęścia!

[misiaczekdid]

Ines a masz może jakiegoś znajomego, który zna się troszkę na autach? Albo może TŻ się zna? Bo nie musisz przecież kupować nowych opon do autka... Mój ojciec często kupuje je w komisie... Często za praktycznie nowe opony (bieżnik nie ruszony, bo ktoś jeździł na nich np miesiąc) zapłacisz połowę mniej... Ojciec do swojego autka płaci 90zł/szt, więc za 360 ma 4 oponki... Mój ojciec jeździ na nich tyle co na nowych, więc za tą samą cenę ma zimowe + letnie, zamiast jednego kompletu. Pomyśl nad takim rozwiązaniem

[navi]

ka.si odpowiedz mi na moje pytanie

czy to normalny objaw po wypiciu tej cytryny, ze przez chwile piecze w gardle

[ka.si]

Napisane przez navi

ka.si odpowiedz mi na moje pytanie

czy to normalny objaw po wypiciu tej cytryny, ze przez chwile piecze w gardle

spox będziesz żyła, to znaczy że jej potrzebujesz, bo mnie też tak niemiło "piekło"

[navi]

Napisane przez ka.si

spox będziesz żyła, to znaczy że jej potrzebujesz, bo mnie też tak niemiło "piekło"

ze bede zyla to wiem
tylko nie wiedzialam, czy to normalny objaw.
jakos nie pije na codzien soku z cytryny
ok, to dzis kolejna porcja.
az mi wykreca buzie na sama mysl

[Ines1985]

Napisane przez ka.si

czeeeeeeeeść baby !

co za piękna pogoda - yhyy

Ines podaj mi rączkę! Uśmiechnij się, jestem duszą przy Tobie, wiem co czujesz, ja wprawdzie mamie nie pomagam, bo ona zapomniała że ma dwie córki, ale pomagam siostrze ile mogę. wiem, że nie są to zmarnowane pieniądze, "szczęśliwy, kto umie dzielić się z innym" - za każdym razem gdy niosę im pomoc jest mi dobrze na sercu, mam świadomość że robię coś słusznego i bez zawahania to robię!
trzymaj się kochana i nie załamuj, jesteś twardą babką i bardzo samodzielną, a Ci co Cie nie doceniają nie są warci myślenia o tobie (chodzi mi o pracowników), są to beztroscy ludzie, na garnuszku rodziców (oczywiście bez urazy, bo nie wszyscy muszą od 17 roku mieszkać samodzielnie) są to ludzie którzy nie mają swoich priorytetów, ambicji. Wiesz ... jestem z Ciebie dumna! Bardzo mi imponujesz! Tacy ludzie jak Ty porywają mnie do działania! że nie wolno siedzieć na dupsku! trzeba działać, dla siebie , dla własnego szczęścia!

Dziękuję

Ja nie jestem taka super samodzielna - mieszkam z rodzicami. Ale nie biorę od nich nawet złotówki.
Chcę się wyprowadzić, ale gdybym teraz się uparła tak jak z samochodem to też bym źle na tym wyszła... Niestety samochód pochłania mi sporo kasy i w tej sytuacji na wynajem i życie juz niewiele zostaje. A ja chcę też coś zaoszczędzić .

Napisane przez misiaczekdid

Ines a masz może jakiegoś znajomego, który zna się troszkę na autach? Albo może TŻ się zna? Bo nie musisz przecież kupować nowych opon do autka... Mój ojciec często kupuje je w komisie... Często za praktycznie nowe opony (bieżnik nie ruszony, bo ktoś jeździł na nich np miesiąc) zapłacisz połowę mniej... Ojciec do swojego autka płaci 90zł/szt, więc za 360 ma 4 oponki... Mój ojciec jeździ na nich tyle co na nowych, więc za tą samą cenę ma zimowe + letnie, zamiast jednego kompletu. Pomyśl nad takim rozwiązaniem

Mój TŻ zna się na autach może lepiej niż ja, ale sam nie ma samochodu więc nie ma też doświadczenia.
Wiem, że nie muszę kupować nowych opon, ale za używanymi trzeba też trochę pojeździć, poszukać... Wulkanizacje w mojej okolicy są czynne do 17 a ja do tej godziny siedzę w pracy.
Dlatego mówię, że to załatwianie jest jedną z najbardziej uciążliwych rzeczy. TŻ mi nie pomoże bo on pracuje prawie do 19tej .
A ja czuję że w niektórych tego typu miejscach próbują mnie oszukać... Wczoraj chcieli mi wcisnąć jakąś starą oponę za 50 zł + 20 montaż... Ale się nie dałam wrobić bo nie jestem w tym temacie aż tak zielona i widziałam, ze ta opona była znacznie bardziej zjechana niż moje... Jak odmówiłam to od razu wszyscy przestali się mną interesować. I jeszcze nie oddali mi felgi


Najprościej mi kupić nowe opony w sklepie internetowym. Od rana siedzę i czytam opinie.
Waham się jeszcze tylko między Dębicą a Savą...

[Hisoka]

no dawno mnie nie było Prawdziwe urwanie głowy-plan to chyba nam ktos złośliwie układał [hhe-w czwartek jestem na wydziale od 7.00 do 18.00 :/]. Nie wiem jak w związku z tym upchnąć siłownię [a szkoda mi karnetu marnować ]..no i chcę zobaczyć,czy uda mi się praca przez neta. Wygląda całiem sensownie.Wypróbowuje tą akcję "otwieramy" :P

[navi]

Napisane przez Ines1985

Najprościej mi kupić nowe opony w sklepie internetowym. Od rana siedzę i czytam opinie.
Waham się jeszcze tylko między Dębicą a Savą...

Ines ja bym normalnie
podziwiam Cie

[Ines1985]

Napisane przez navi

Ines ja bym normalnie
podziwiam Cie

Ale ja też
Myślisz, że nie?
Nawet nie wiedziałam, że opona jest tak ważna i że od niej zależy tyle rzeczy
Niektóre mają średnią ocen 2,5 a inne 4,6... Skądś się takie różnice muszą brać... Muszę się zapoznać z tematem zanim dokonam wyboru. Jedno wiem na pewno - na lodzie wszystkie opony są do pupy . Ale już na deszczu, błocie pośniegowym, świeżym śniegu, suchej nawierzchni każda zachowuje się inaczej .

[navi]

Napisane przez Ines1985

Ale ja też
Myślisz, że nie?
Nawet nie wiedziałam, że opona jest tak ważna i że od niej zależy tyle rzeczy
Niektóre mają średnią ocen 2,5 a inne 4,6... Skądś się takie różnice muszą brać... Muszę się zapoznać z tematem zanim dokonam wyboru. Jedno wiem na pewno - na lodzie wszystkie opony są do pupy . Ale już na deszczu, błocie pośniegowym, świeżym śniegu, suchej nawierzchni każda zachowuje się inaczej .

to prawda.. ja tez wiele sie nauczylam o oponach wracając z Mazur
jechalismy 200km wlasnie na dojazdowce,a powinno sie teoretycznie jechac nie wiecej niz 90-100.. ale jakos przezylismy.
w kazdym razie widzisz, Twoj samochod sprawia, ze nabywasz nowa wiedze! niezbedną do prawidlowego funkcjonowania kobiety

Hisoka Ty na dziennych studiach i od 7 do 19 na uczelni jeżu

[ka.si]

Napisane przez Ines1985

Ale ja też
Myślisz, że nie?
Nawet nie wiedziałam, że opona jest tak ważna i że od niej zależy tyle rzeczy
Niektóre mają średnią ocen 2,5 a inne 4,6... Skądś się takie różnice muszą brać... Muszę się zapoznać z tematem zanim dokonam wyboru. Jedno wiem na pewno - na lodzie wszystkie opony są do pupy . Ale już na deszczu, błocie pośniegowym, świeżym śniegu, suchej nawierzchni każda zachowuje się inaczej .

dobrze wiedzieć aaa jak się więcej czegoś dowiesz to podziel się, chętnie się podszkolę

u mnie w sklepie nuda jak flaki z olejem, HA założyłam sobie nową blizkę do pracy ( z wczorajszych zakupów) z napisem "take me away" - wszedl taki pan hihihihii i mi mówi, "gdzie cie zabrać dziewczyno, bo moge nawet na koniec świata" hihihihiii


edit: HISOKA gdzieś Ty była, że Ciebie nie było ?

[navi]

Napisane przez ka.si

u mnie w sklepie nuda jak flaki z olejem, HA założyłam sobie nową blizkę do pracy ( z wczorajszych zakupów) z napisem "take me away" - wszedl taki pan hihihihii i mi mówi, "gdzie cie zabrać dziewczyno, bo moge nawet na koniec świata" hihihihiii

FIU FIUUUU
chetnie zobacze ta bluzeczke i wszystkie inne!
oddwac ka.si aparat!!!

[Hisoka]

Tak-dzienne studia i straszne godziny. Nawet jak mam np. tylko 2h, to i tak wrzucą je np. o 15,żeby zmarnować cały dzień :/

A byłam na siłowni i u TŻta-ostatnio tak spędzam dni Teraz doszły jeszcze znowu studia i muszę zacząć uczyć się na warunek [żebym nie wydała tych 600 PLN na marne....swoją drogą-straszne ździerstwo:/]

[navi]

ano zdzierstwo... to zeby sie juz wszystko udawało
a plany ukladaja faktycznie beznadziejne..

[Ines1985]

Napisane przez Hisoka

Tak-dzienne studia i straszne godziny. Nawet jak mam np. tylko 2h, to i tak wrzucą je np. o 15,żeby zmarnować cały dzień :/

A byłam na siłowni i u TŻta-ostatnio tak spędzam dni Teraz doszły jeszcze znowu studia i muszę zacząć uczyć się na warunek [żebym nie wydała tych 600 PLN na marne....swoją drogą-straszne ździerstwo:/]

600 zł??

[navi]

Napisane przez Ines1985

600 zł??

nom, moja kolezanka ktora studiuje na UW, gdyby nie zdala poprawki we wrzesniu, to placilaby 900zł za waunek koszmar jakis...
na szczescie poprawila na 5

[Hisoka]

hehe-uroki prawa. zakładają,że ększość studentów ma bogatych , "klanowych" rodziców-prawników :/

[ka.si]

Napisane przez navi

FIU FIUUUU
chetnie zobacze ta bluzeczke i wszystkie inne!
oddwac ka.si aparat!!!

hehehehehhehe KUPIE SOBIE A CO ! STAC MNIE .... musze się nad tym poważnie zastanowić! ja chce aparat !!!!!!!!!

[sweetpinky]

ale mam dużo roboty nawet nie mogę z Wami popisać