Etro Messe - trauma to delikatnie powiedziane

[demonik]

Napisane przez Eenax

Proponuję powąchać
Mnie nie urzekło wcale dla mnie to meski drzewny słodki zapach ale nie kadzidlany Moze mam nos nieteges ale mi sie niepodoba na tyle bym dołaczyła do kadzidlaków.

Wg mnie męski Black K.Cole'a też nie jest kadzidlakiem (choć kadzidło ma w składzie). Nowoczesny, chłodny, nazwałabym go "świeżo-drzewnym".

[psycha]

Zaprezentowałam chłopakowi wczoraj messe de minuit. Po krotkiej chwili namysłu powiedział ze messe pachnie jak masci ktorymi doprowadza się skore nieboszczykow do porzadku, by spowolnic nieco naturalny proces rozkladania sie. Cyt. "martwy pot" , "zapach surowego miesa pozostawionego bez zycia" ...
Powaznie te masci i oliwki pachna tak samo jak messe ? Moja pamiec mnie zawodzi.. dawno nie bylam w takim miejscu..

Mi messe bardzo się podoba...

[nebraska]

Napisane przez psycha

Zaprezentowałam chłopakowi wczoraj messe de minuit. Po krotkiej chwili namysłu powiedział ze messe pachnie jak masci ktorymi doprowadza się skore nieboszczykow do porzadku, by spowolnic nieco naturalny proces rozkladania sie. Cyt. "martwy pot" , "zapach surowego miesa pozostawionego bez zycia" ...
Powaznie te masci i oliwki pachna tak samo jak messe ? Moja pamiec mnie zawodzi.. dawno nie bylam w takim miejscu..

Mi messe bardzo się podoba...

A skąd on taki obznajoniony w tych maściach? Ja tam żadnego mięsa nie czuję, już prędzej tajemniczą kryptę, którą zamieszkuje królowa nocy...

[psycha]

Napisane przez nebraska

A skąd on taki obznajoniony w tych maściach? Ja tam żadnego mięsa nie czuję, już prędzej tajemniczą kryptę, którą zamieszkuje królowa nocy...

Nie wiem skąd, zdziwiła mnie jego reakcja..a smiał się wczesniej gdy opowiadałam mu o waszych skojarzeniach z messe. Dzis podeszłam do mojej mamy ..cyt. "piekne,szlachetne kadzidło" kiedy to ona jedyna nie cierpi Black Cashmere ktorym się skrapiam wrecz mianiakalnie.. a ten rowniez z kadzidłem, nawet ładniejszym

[Margarita]

Z moich obserwacji wynika, że całkiem spora liczba osób nieuprzedzona wcześniej jakiego typu skojarzenia budzi wśrod wielu Wzażanek MDM charakteryzuje ten zapach bez żadnych "nekrofilnych" skojarzeń.
Dotyczy to osób, które nie są koneserami i nigdy nie wyczułyby w żadnych perfumach woni trupa, palonej gumy czy krowiego łajna Gdy pytałam co czują w Messe osoby te wyłapywały autentyczne nuty MDM czyli miód, kadzidło i w pierwszych chwilach cytrusy.

Uwielbiam magię w perfumach, ale uważam, że Messe został w tym wątku nieco zdemonizowany. Wśród moich znajomych zapach ten podoba się lub nie i wcale nie jest uważany za dziwniejszy od BC czy Cinnabaru, które zbierały gorsze od Messe recenzje

[twister_male]

Messe to taki przykadzony trupek. Odkopana trumna z lili(j)owym wieńcem, przybrudzonym ziemią. W ziemii widać jakieś plugastwo, ale pod trumną czuć zdechłe pszczoły (poolecam zabic ose lub pszczole i zosatwic na jedne dzien w w woreczku foliowym, to niuchniecie ten wyjatkowy zapch)...
Messe to smierć w najbardziej brudnej postaci. To porfanum, zapach zgonu

[psycha]

Napisane przez twister_male

(poolecam zabic ose lub pszczole i zosatwic na jedne dzien w w woreczku foliowym, to niuchniecie ten wyjatkowy zapch)...

Twister_male... no wiesz.... O czym ty mowisz ??
Przepraszam, ale za takie czyny sie lanie naleza.. gdyby nie ta pszczola, nie cieszylbys nosa zapachem kwiatow... i nie tylko...

[twister_male]

Napisane przez psycha

Twister_male... no wiesz.... O czym ty mowisz ??
Przepraszam, ale za takie czyny sie lanie naleza.. gdyby nie ta pszczola, nie cieszylbys nosa zapachem kwiatow... i nie tylko...

Przynopne ci że gdyby nie ta pszczoła to znana polska aktorka zyłaby do dzis dnia....
{pza tym ja na biologie mialem przyniesc ja, wiec jestem rozgrzeszony )

[psycha]

Napisane przez twister_male

Przynopne ci że gdyby nie ta pszczoła to znana polska aktorka zyłaby do dzis dnia....
{pza tym ja na biologie mialem przyniesc ja, wiec jestem rozgrzeszony )

Dla mnie ta pszczola ma wieksze znaczenie dla natury niz znana polska aktora.. Pszczoly nie kąsza bez powodu..o czym zapewno wiesz... niektorym po prostu brakuje spokoju i wpadaja w panike.. stosownie do reakcji czlowieka zachowuje sie taka pszczola ktora nie potrafi zinterpretowac jego zachowania... dlatego broni sie..

A biologia w szkole jest po to by poznawac, uczyc się szacunku dla flory i fauny..... a nie zabijac... co Ci po martwym zwierzeciu Twister ?

Przepraszam Moderatorow za OT, ale sadze ze taki tekst nie powinien pojawiac sie na tym forum.. zabolalo ..

[lady-dark]

Napisane przez twister_male

Messe to taki przykadzony trupek. Odkopana trumna z lili(j)owym wieńcem, przybrudzonym ziemią. W ziemii widać jakieś plugastwo, ale pod trumną czuć zdechłe pszczoły (poolecam zabic ose lub pszczole i zosatwic na jedne dzien w w woreczku foliowym, to niuchniecie ten wyjatkowy zapch)...
Messe to smierć w najbardziej brudnej postaci. To porfanum, zapach zgonu

Ja też jestem delikatnie mówiąc w szoku...
Widzę że mamy tu niezłych psychopatów...

[anniehall78]

Napisane przez twister_male

Messe to taki przykadzony trupek. Odkopana trumna z lili(j)owym wieńcem, przybrudzonym ziemią. W ziemii widać jakieś plugastwo, ale pod trumną czuć zdechłe pszczoły (poolecam zabic ose lub pszczole i zosatwic na jedne dzien w w woreczku foliowym, to niuchniecie ten wyjatkowy zapch)...
Messe to smierć w najbardziej brudnej postaci. To porfanum, zapach zgonu

Twister, panuj nad sobą!
jestem dość tolerancyjną osobą, próbuję ignorować Twoje posty, ale widzę, że silnie starasz się przemienić forum w śmietnik.
mnie również to zabolało.

przepraszam Moderatorów, ale już mnie ponosi...

[Margarita]

Porównywanie MdM do zapachu trupa jest IMO śmieszne i dowodzi jedynie, że osoba siląca się na takie porównanie kojarzy zapach kadzidła wyłącznie z pogrzebami.
Intencją twórców zapachu było zapewne skojarzenie go z kościołem (skoro nazwano go Pasterką), ale wszelkie nekrofilne skojarzenia uważam za niedorzeczne.

[E]

Napisane przez Margarita

Porównywanie MdM do zapachu trupa jest IMO śmieszne i dowodzi jedynie, że osoba siląca się na takie porównanie kojarzy zapach kadzidła wyłącznie z pogrzebami.
Intencją twórców zapachu było zapewne skojarzenie go z kościołem (skoro nazwano go Pasterką), ale wszelkie nekrofilne skojarzenia uważam za niedorzeczne.

Dziękuję za uświadomienie mnie, co powinnam czuć w tym zapachu i jakież to niedorzeczne mam skojarzenia. No, ale to pewnie przez to, że biegam z pogrzebu na pogrzeb - z braku rozrywek i nadmiaru wolnego czasu.

Może jeszcze jakieś wskazówki?

Twister, jak Ty już czasem coś walniesz...

[joasiak1]

Napisane przez Margarita

Porównywanie MdM do zapachu trupa jest IMO śmieszne i dowodzi jedynie, że osoba siląca się na takie porównanie kojarzy zapach kadzidła wyłącznie z pogrzebami.
Intencją twórców zapachu było zapewne skojarzenie go z kościołem (skoro nazwano go Pasterką), ale wszelkie nekrofilne skojarzenia uważam za niedorzeczne.

Dlaczego niedorzeczne...?
Chyba dzięki temu, że każda z nas odbiera zapachy inaczej i dzieli się tym z innymi perfumomaniaczkami, to forum istnieje i rozwija się.
Jeden odgórny punkt widzenia raczej nie daje szans na cokolwiek nowego w dyskusji - tak mi się wydaje.

ps mnie też Messe kojarzy się nekrofilnie, cóż ja poradzę

[Margarita]

Nie chcę nikomu nic narzucać, piszę co czuję i tyle. Zastanawia mnie jedynie czy pisząc "zapach trupa" macie na myśli rzeczywistą woń rozkładającego się ciała ? Toż to nawet nie zapach to potworny smród, którego nie da się zapomnieć (jeśli ktoś miał z nim styczność chociaż raz). I jeśli wyczuwacie tę woń w perfumach to ok, już siedzę cicho - ale ja nie chciałabym jej czuć w żadnych okolicznościach, a juz najmniej w perfumach

[Melka224]

Jestem po trzech dniach z Messe i sytuacja dojrzała do tego żeby sie wypowiedzieć
Zapach należy z pewnością do kategorii "nigdy nie zapomnę"
Jest niasamowity i cos mi przypomina, cos co wąchałam w przeszłości, ale...nie wiem wciąż co to
Nie kojarzy mi się z klimatami pogrzebowymi, z kościołem też nie...
To coś jeszcze innego, coś ze świata czarownic, zimnej chaty w lesie gdzie nikt nie był przez ostatnie kilkanaście przynajmniej lat (poza wiedźmą oczywiście).
Każdy ma inne skojarzenia. Ale żedne nie są głupie ani niedorzeczne. Po prostu kazdemu zapach kojarzy sie z innymi doświadczeniami, obrazami...
Nie istnieje jedna właściwa interpretacja...
Ja powąchałam Messe pod wpływem tego wątku, a odnalazłam w nim własna wyobraźnię, własne obrazy.
Wiem, że nie chciałabym flaszki, ale 15 ml mogłabym mieć bo są dni kiedy jestem wiedźmą i byłby jak znalazł.

[nebraska]

Napisane przez Melka224

Wiem, że nie chciałabym flaszki, ale 15 ml mogłabym mieć bo są dni kiedy jestem wiedźmą i byłby jak znalazł.

Otóż to, całej flaszki nie kupię, bo to jest zapach jak dla mnie na nieliczne okazje, ubolewam wielce, że nie ma pietnastek, albo miniaturek, kupiłabym bez namysłu

[Toccata]

Też ubolewam, że nie ma mniejszych, ale pewnie kiedyś, kiedy już będę miała wszystkie Piekielniki kupię i Trupka, bo lubię
Dla mnie to piękny zapach koscioła św. Katarzyny na krakowskim Kazimierzu (skojarzenie (to lepsze ) zapożyczyłam od nieprzejednanej w sprawie Messe E)

[Melka224]

Napisane przez nebraska

Otóż to, całej flaszki nie kupię, bo to jest zapach jak dla mnie na nieliczne okazje, ubolewam wielce, że nie ma pietnastek, albo miniaturek, kupiłabym bez namysłu

Nebrasko, Jeszcze kilka takich Wizażanek jak my i robimy zrzutkę na flaszkę coby każda miała po te 15 ml.

[nebraska]

Napisane przez Melka224

Nebrasko, Jeszcze kilka takich Wizażanek jak my i robimy zrzutkę na flaszkę coby każda miała po te 15 ml.

Haha! To jest myśl!

[SpanishMyszka]

Napisane przez nebraska

całej flaszki nie kupię, bo to jest zapach jak dla mnie na nieliczne okazje

Dokładnie tak. Też nie kupiłabym wielkiej butli, tylko małą pojemność na sporadyczne okazje
Po tych wszystkich opisach spodziewałam sie czegość makabrycznego, zgnilizny z domieszką plastiku, duszących kwiatów, odrażającej woni, która mnie zwali z nóg i odurzy... A tu niespodzianka - zapach wydał mi się ciepły i nawet trochę przyjazny...
Trochę słodki, z wyczuwalną pomarańczą, bardziej przypomina kościół niż trupa i nie jest taki straszny jak myślałam.
Teraz gdy już go poznałam, niektóre opisy wydają mi się być lekko przesadzone...

[Yola]

Odkopuję wątek... i to jaki

Właśnie jestem w trakcie testów... hmm no cóż ja nie czuję trupa i na szczęście nie trafiłam na ten wątek przed powąchaniem Messe.
Czuję kościół.... haha mam nawet skojarzenie z księdzem na kolędzie!
Początek cytrusowy, a potem już samo kościelne kadzidło. Podoba mi się chociaż na pewno nie będę tym pachnieć.. przyjemna ciekawostka.

... czy znajdzie się zapach który można skojarzyć z zakonnicą?
Jakieś propozycje?

[Aggie125]

Dla mnie w Messe de Minuit nie ma żadnego trupa, pogrzebu czy woni rozkładu. Na mnie pojawiło się czyste kadzidło, jakby mi ktoś nos wepchnął do kadzielnicy, albo kadzielnicę do nosa. Żadnych cytrusów, miodu, niczego innego. Gdybym szukała idealnego kadzidła, kupiłabym MdM od ręki, ale niestety, zapach był tak upiornie nachalny, że... nie.

[kropka75]

Napisane przez Margarita

Porównywanie MdM do zapachu trupa jest IMO śmieszne i dowodzi jedynie, że osoba siląca się na takie porównanie kojarzy zapach kadzidła wyłącznie z pogrzebami.
Intencją twórców zapachu było zapewne skojarzenie go z kościołem (skoro nazwano go Pasterką), ale wszelkie nekrofilne skojarzenia uważam za niedorzeczne.

W jednym się muszę zgodzić. Nie znając zapachu np. fiołka raczej nie piszemy, że coś pachnie fiołkami. Osobiście wkurza mnie mówienie, że Messe pachnie trupem. Jakby wszyscy wiedzieli co to za woń. Akurat.
Może się kojarzyć z pogrzebem, kościołem, kostnicą, ale na Boga, nie z trupem.

Dla mnie MdM to zapach podziemi Katedry Wawelskiej. Zapach kościoła, kadzidła, czegoś bardzo starego, zasługującego na szacunek, zapach historii. Nie do noszenia, ale charakterystyczny i na swój sposób piękny.

[E]

Napisane przez kropka75

W jednym się muszę zgodzić. Nie znając zapachu np. fiołka raczej nie piszemy, że coś pachnie fiołkami. Osobiście wkurza mnie mówienie, że Messe pachnie trupem. Jakby wszyscy wiedzieli co to za woń. Akurat.
Może się kojarzyć z pogrzebem, kościołem, kostnicą, ale na Boga, nie z trupem.

Dla mnie MdM to zapach podziemi Katedry Wawelskiej. Zapach kościoła, kadzidła, czegoś bardzo starego, zasługującego na szacunek, zapach historii. Nie do noszenia, ale charakterystyczny i na swój sposób piękny.

Kropko, ale co Cię wkurza? Jeśli takie są moje skojarzenia, to chyba mogę się na ten temat wypowiedzieć, prawda?
Zapewniam, że wymienione przez Ciebie zapachy odróżniam i nie tylko z tym mi się zapach kojarzy, chociaż jest i kadzidło, i cmentarna kaplica...
Już nie chciałam rozwijać dyskusji z Margeritą (bo po co się "nakręcać"), ale widzę, że nie tylko ją moja opinia tak wyjątkowo wkurza. Mnie dla odmiany wkurza, gdy ktoś mi próbuje narzucić, co POWINNAM czuć.
Ale dziękuję za wskazanie mi jedynie słusznej drogi - porzucam swoje niedorzeczności, bo widzę, że nie można mieć w tej kwestii własnego zdania

EOT

[Dorota-Coco]

Napisane przez E

Kropko, ale co Cię wkurza? Jeśli takie są moje skojarzenia, to chyba mogę się na ten temat wypowiedzieć, prawda?
Zapewniam, że wymienione przez Ciebie zapachy odróżniam i nie tylko z tym mi się zapach kojarzy, chociaż jest i kadzidło, i cmentarna kaplica...
Już nie chciałam rozwijać dyskusji z Margeritą (bo po co się "nakręcać"), ale widzę, że nie tylko ją moja opinia tak wyjątkowo wkurza. Mnie dla odmiany wkurza, gdy ktoś mi próbuje narzucić, co POWINNAM czuć.
Ale dziękuję za wskazanie mi jedynie słusznej drogi - porzucam swoje niedorzeczności, bo widzę, że nie można mieć w tej kwestii własnego zdania

EOT

Racja.

W sumie to pojecia nie mam jak moze pachniec smutek a taki na ten przyklad Halloween kojarzy mi sie ze smutkiem i topielica (jak pachnie topielica?)
Nie znam tez ani jednej Nimfy za to znam sporo zapachow, ktore jednakowaz kojarze z Elficami czy Nimfami...

A zreszta, wspomniany fiolek... Kazdy z nas moze czuc fiolka na dziesiec sposobow i emocji. Ba! tysiac moze...

[Aggie125]

Myślę jednak, że Kropka ma sporo racji. No bo która z nas miała okazję wejść do prosektorium i powąchać zwłoki plus wszystkie obecne tam środki chemiczne? Gdyby jakieś perfumy naprawdę pachniały trupem, to sądzę, że migrena i trzykrotny prysznic byłoby marzeniem - ja tu bym raczej spodziewała się wymiotów w ilości hurtowej.

[joasiak1]

Napisane przez Aggie125

Myślę jednak, że Kropka ma sporo racji. No bo która z nas miała okazję wejść do prosektorium i powąchać zwłoki plus wszystkie obecne tam środki chemiczne? Gdyby jakieś perfumy naprawdę pachniały trupem, to sądzę, że migrena i trzykrotny prysznic byłoby marzeniem - ja tu bym raczej spodziewała się wymiotów w ilości hurtowej.

O tym właśnie pisała E w swoim pierwszym poście, który rozpoczyna ten wątek

[Aggie125]

Oj... chyba to już TA godzina (czytaj: zaczynam pisać głupoty)

[Dorota-Coco]

Napisane przez Aggie125

Myślę jednak, że Kropka ma sporo racji. No bo która z nas miała okazję wejść do prosektorium i powąchać zwłoki plus wszystkie obecne tam środki chemiczne? Gdyby jakieś perfumy naprawdę pachniały trupem, to sądzę, że migrena i trzykrotny prysznic byłoby marzeniem - ja tu bym raczej spodziewała się wymiotów w ilości hurtowej.

A ja tam mysle, ze nie trzeba wlazic do prosektorium zeby to poczuc.

Nigdy nie wachalam zadnej topielicy, a zszorowywalam z siebie Halloween az podraznilam skore na nadgarstkach...