Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[anessca]

Napisane przez patrycja665

Ja rozumie, że są wizyty planowe i one wchodzą pierwsze..!!! Ale bez przesady, żeby nagle podczas trwania już monitoringu znalazło się kilka osób które przypomniały sobie że jednak mają wizytę.. Nasz dr większości mówi, żeby przyjechać miedzy lub przed wizytami ale nikt się nie wpycha jak jest tyle osób... Wcale się nie dziwię reakcji jednej z dziewczyn!!!

Dokładnie, bo nawet później po Twoim wyjściu też miała miejsce jedna sytuacja... Nie rozumiem dziewczyny... Każda z nas przychodzi tutaj z problemem i nie "wpiepsza" się w kolejkę, bo jaki to ma sens Siedzimy i czekamy na swoją kolej... Przyszła wczoraj dziewczyna, ze ona tylko na zastrzyk bo doktor jej kazał bez kolejki, ale nie pomyśli, ze reszta pacjentek też oczekuje z zastrzykiem w ręku prawie 4 godz... Po tym wczorajszym bajzlu jestem troszke zniesmaczona...

[justyna183]

Cytat:
Napisane przez nasiri Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja wczoraj byłam zażenowana zachowaniem dziewczyn (zwłaszcza jednej) które czekały na monitoring wobec tych które były zapisane na wizytę, Rozumie, że są to nerwy ale takie zachowanie nikomu nie wyjdzie na dobre. Pozdrawiam serdecznie

Napisane przez patrycja665

Ja rozumie, że są wizyty planowe i one wchodzą pierwsze..!!! Ale bez przesady, żeby nagle podczas trwania już monitoringu znalazło się kilka osób które przypomniały sobie że jednak mają wizytę.. Nasz dr większości mówi, żeby przyjechać miedzy lub przed wizytami ale nikt się nie wpycha jak jest tyle osób... Wcale się nie dziwię reakcji jednej z dziewczyn!!!

Zaczekajcie dziewczyny - bez nerwów Przecież jasne jest i oczywiste, że wizyty mają pierwszeństwo, tak? A jeżeli dr mówi, żeby przyjść pomiędzy wizytami, to dla mnie również jest jasne, że wchodzę jak tylko pojawi się choćby 5-minutowe okienko. Zawsze pytam kolejną dziewczynę na wizytę o której dokładnie ją ma i w ten sposób nie ma żadnego problemu

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez anessca

Dokładnie, bo nawet później po Twoim wyjściu też miała miejsce jedna sytuacja... Nie rozumiem dziewczyny... Każda z nas przychodzi tutaj z problemem i nie "wpiepsza" się w kolejkę, bo jaki to ma sens Siedzimy i czekamy na swoją kolej... Przyszła wczoraj dziewczyna, ze ona tylko na zastrzyk bo doktor jej kazał bez kolejki, ale nie pomyśli, ze reszta pacjentek też oczekuje z zastrzykiem w ręku prawie 4 godz... Po tym wczorajszym bajzlu jestem troszke zniesmaczona...

No i taką dziewczynkę wystarczy zapytać czy ma wizytę i na którą dokładnie godzinę, bo te nowe czasami nie rozróżniają czym to się różni Jeśli nie wskaże konkretnej godziny, to zapraszamy panią na koniec kolejki i sprawa załatwiona

[BeataAmelka]

Napisane przez justyna183

Cytat:
Napisane przez nasiri Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja wczoraj byłam zażenowana zachowaniem dziewczyn (zwłaszcza jednej) które czekały na monitoring wobec tych które były zapisane na wizytę, Rozumie, że są to nerwy ale takie zachowanie nikomu nie wyjdzie na dobre. Pozdrawiam serdecznie



Zaczekajcie dziewczyny - bez nerwów Przecież jasne jest i oczywiste, że wizyty mają pierwszeństwo, tak? A jeżeli dr mówi, żeby przyjść pomiędzy wizytami, to dla mnie również jest jasne, że wchodzę jak tylko pojawi się choćby 5-minutowe okienko. Zawsze pytam kolejną dziewczynę na wizytę o której dokładnie ją ma i w ten sposób nie ma żadnego problemu

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------



No i taką dziewczynkę wystarczy zapytać czy ma wizytę i na którą dokładnie godzinę, bo te nowe czasami nie rozróżniają czym to się różni Jeśli nie wskaże konkretnej godziny, to zapraszamy panią na koniec kolejki i sprawa załatwiona

Ta Pani tylko na zastrzyk to na pewno nie miała wizyty :-P :-P ile razy ja czekałam tez z zastrzykiem :'(

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

[QUOTE=AsMaria;55624916]

Napisane przez patrycja665

Mój cykl był naturalny i mam ładne ciałko żółte dostałam leki i od jutro mam brać.. Odebrałam wyniki PRL 16,22 po MTC 139,29 dr powiedział, że są ok [/QUOTE

No to super!!trzymam kciuki mam nadzieję, że już nikt nie przyszedł na wizytę na 17stą i weszłaś spokojnie. Dzisiaj na monitoringu było straszne zamieszanie!!!ja niestety mam dwa torbiele ale i też ciało żółte więc dr kazał poczekać. Ale powiedzcie mi dziewczyny czy jak bym brała duphaston i go odstawiła po 7 dniach to to może zagrozić ewentualnej ciąży(w którą nie wierzę)???bo ja nie jestem przekonana, że coś z tego będzie więc też nie chce wydłużać sobie cyklu....

To w trakcie monitoringu Komuś się przypomniało, że miał wizytę na 17 :-P :-P troszkę za późno :-P :-P

[justyna183]

[QUOTE=BeataAmelka;5563928 6]Ta Pani tylko na zastrzyk to na pewno nie miała wizyty :-P :-P ile razy ja czekałam tez z zastrzykiem :'(

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez AsMaria

To w trakcie monitoringu Komuś się przypomniało, że miał wizytę na 17 :-P :-P troszkę za późno :-P :-P

No dokładnie, i wystarczy wtedy ustalić czy to wizyta czy monitoring. Bo jak wizyta, to ok ale jak monitoring, tak jak w tym przypadku, to trzeba grzecznie poprosić o zajęcie kolejki, bo tu zawsze głownie po zastrzyk się przychodzi

[201801291006]

Kambro witaj

Patrycja o co chodzi z tym wpychaniem?

[anessca]

jeśli chodzi o wizyty, to dobrze by było aby pani z rejestracji też zareagowała, bo w sumie ona ma zapisane w kalendarzu ile pacjentek jest na wizyty w danym dniu...

[201801291006]

Nieraz jak ktoś przyszedł na wizytę, i zwłaszcza po raz pierwszy, to mówiłam dziewczynom ze wchodzą o tej godzinie na która mają, a jeśli na Minitoring to już inna kolejka
Ostatnio jak była, na monicie to tez przyszła dziewczyna "tyko na zastrzyk " ale dziewczyny podniosły głos i czekała w kolejce jak na monitoring. Większość z nas na monitoringu tez jest parę minut.

[patrycja665]

To w trakcie monitoringu Komuś się przypomniało, że miał wizytę na 17 :-P :-P troszkę za późno :-P :-P[/QUOTE]

No dokładnie, ale co kłócić się będziesz??? Jeszcze gdyby to była jedna osoba to ok ale nie kilka !!!! Jeszcze zapierają się rękami i nogami że to jest wizyta :P tylko która wizyta trwa 10 min hymmm????
Dziewczyny zareagowały i nie ma się co dziwić
Justyna, tak zgadza się tylko wczoraj była pełna poczekalnia, dziewczyny stały aż pod apteką..

[abcdefabcdef]

Ja też nie rozumiem pchania się, jak można być takim bezczelnym. Raz czekalam długo, meega chora. Spoznilismy się wtedy do Krk i wracaliśmy do Trn, od 12 w aucie i kolejkach do 23.30... Wtedy Justynke poznałam, bo mnie wpuscila
Aż dr był w szoku, bo mówił ze nikt mnie nie puscilby nawet jakbym konala

[BeataAmelka]

Napisane przez patrycja665

To w trakcie monitoringu Komuś się przypomniało, że miał wizytę na 17 :-P :-P troszkę za późno :-P :-P

No dokładnie, ale co kłócić się będziesz??? Jeszcze gdyby to była jedna osoba to ok ale nie kilka !!!! Jeszcze zapierają się rękami i nogami że to jest wizyta :P tylko która wizyta trwa 10 min hymmm????
Dziewczyny zareagowały i nie ma się co dziwić
Justyna, tak zgadza się tylko wczoraj była pełna poczekalnia, dziewczyny stały aż pod apteką..[/QUOTE]

Można zapytać w rejestracji czy są teraz jakieś Panie zapisane na wizytę Ja tak ostatnio zapytałam i mi odpowiedziała bez problemu. Ale skoro miała wizytę o 17 a była 17 na zegarze to mogło tak się zdarzyć... W niedziele dr od 16-18:00 miał rozpisane wizyty....spóźnił się godzinę, także to się rozciągłości wszystko w czasie :-(

[justyna183]

Napisane przez abcdefabcdef

Ja też nie rozumiem pchania się, jak można być takim bezczelnym. Raz czekalam długo, meega chora. Spoznilismy się wtedy do Krk i wracaliśmy do Trn, od 12 w aucie i kolejkach do 23.30... Wtedy Justynke poznałam, bo mnie wpuscila
Aż dr był w szoku, bo mówił ze nikt mnie nie puscilby nawet jakbym konala

No właśnie, a później spotkałyśmy się na punkcji

[BeataAmelka]

Napisane przez abcdefabcdef

Ja też nie rozumiem pchania się, jak można być takim bezczelnym. Raz czekalam długo, meega chora. Spoznilismy się wtedy do Krk i wracaliśmy do Trn, od 12 w aucie i kolejkach do 23.30... Wtedy Justynke poznałam, bo mnie wpuscila
Aż dr był w szoku, bo mówił ze nikt mnie nie puscilby nawet jakbym konala

Nasza Justynka dziewczyna o tak dobrym sercu <3 <3 <3

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Ja jak byłam na monitoringu zdarzyło mi się, że siedziałam tez obok apteki a Pan z Panią, którzy byli przede mną koczowali przed drzwiami do gabinetu doktora. Ależ to było dla mnie denerwujące. I później jak zwolnily się dwa krzesełka tuż obok drzwi dr to wtedy usiedli. Było to przeszkodą np.dla par które miały wejść do gabinetu by nie mogli usiąść tuż przed nim tylko z tyłu lub obok... Różne mam wspomnienia a ja musiałam z końca korytarza sprawdzać czy czasem nie weszli, bo nie miałam pojęcia kto jest przed nimi...

[anessca]

Mam nadzieję, że jakoś dotrze do tych ludzi jakie niepotrzebne nerwy wywołują w poczekalni.

[gingerbre]

Napisane przez kamilamimila

Gingerbre,odezwalas sie w końcu!Co sie dzialo ,ze sie tak dlugo nie odzywalas?Wszystkie sie tu o Ciebie martwiłyśmy.Co u Was?Masz rację z ta reakcja na mojego męża,mnie tez szlag trafia,ze go musze blagac i,prosic,to żenujące,oczywiście,że sie myli,bo jeszcze jest szansa i wcalenoe zrobilismy jeszcze wszystkiego ale on tak nie uważa,oczywiscie wie lepiej.Trzymajcie za mnie kciuki,bo do środy sie wykończę.

Urwanie głowy, dużo pracy U nas wszystko w porządku, rośniemy Na pewno się zgodzi

Napisane przez abcdefabcdef

Ja też nie rozumiem pchania się, jak można być takim bezczelnym. Raz czekalam długo, meega chora. Spoznilismy się wtedy do Krk i wracaliśmy do Trn, od 12 w aucie i kolejkach do 23.30... Wtedy Justynke poznałam, bo mnie wpuscila
Aż dr był w szoku, bo mówił ze nikt mnie nie puscilby nawet jakbym konala

Moim zdaniem każdy powinien dbać o to, żeby zająć sobie kolejkę, a teksty typu "doktor mówił, żeby bez kolejki, ja tylko z zastrzykiem", no jak większość czekających tam kobiet... Mi też doktor kiedyś powiedział, żebym wpadła na chwilę między wizytami, ale to nie uprawnia mnie do przyjścia i wciśnięcia się, bo przecież inne też czekają na to, żeby wejść miedzy wizytami Co do wizyt, to zawsze jak tam byłam, zwyczajnie się pytałam, czy wszystkie na monitoring, czy ktoś tutaj z czekających też na wizytę, po czym oznajmiałam, że mam wizytę o tej i o tej godzinie i pilnowałam, żeby wejść o mojej godzinie.

Mi też się zdarzyło przepuścić dziewczynę, była w ciąży i bolał ją brzuch.

Wiadomo, że jak ludzie tak długo czekają, to atmosfera jest czasami dosyć nerwowa

[Mala218]

Witajcie dziewczyny.
Mam taki problem ...Choć może było to już poruszane to przepraszam.Jestem 9 d po inseminacji.Od tego czasu czuję się wręcz koszmarnie.Nie mogę funkcjonować.Bolą mnie krzyże,wystać w pracy 10 godzin jest dla mnie koszmarem.Cały czas czuję jak kłują mnie jajniki z obu stron pomimo,że owulacja była z jednego.Dochodzi to kłucie i promieniowanie z macicy.NIe chcę nic sobie wkręcać...Podczytując was boję się porażki.Stąd moje pytanie czy mogą ten stan powodować u mnie lekarstwa? Zażywam Duphaston 3x1 i Luteinę dopochwowo 3x1.

[201801291006]

Mala różne czynniki mogą powodować ten stan, zalecalabym spokój

[patrycja665]

Napisane przez anessca

Mam nadzieję, że jakoś dotrze do tych ludzi jakie niepotrzebne nerwy wywołują w poczekalni.

Będąc na wizytach zawsze przepuszczam dziewczyny na monitoring bo kilka minut mnie nie zbawi.. Sama też czasami przychodzę, np rano bo pracuję na zmiany i nie mogę przyjść wieczorem. Wtedy pytam kto jest ostatni i czekam na swoją kolej Ale na pewno nikomu się nie wpycham.
Wszystkie mamy problemy niestety.. Bez powodu nie siedzimy w tych kolejkach i pewnie każdej się gdzieś spieszy... Sama jestem przykładem, że można nawiązać przyjaźnie siedząc w kolejce a nie kłócić się bez sensu..

[Vella91]

Jestem przerażona... dziś w nocy obudził mnie ból żołądka i mięśni... o 5 rano wymioty, puki co żołondek się uspokoił ale jem tylko chrupki kukurydziane... mięśnie bolą jak przy gorączce, na termometrze 37 stopni. Boję się że to zaszkodzi dzidzi i zrezygnuje z zostania ze mną... :'(

[201801291006]

Vella w ciąży temperatura 37 jest naturalna Martwilabym się jakby była mniejsza.

[alutka29]

Napisane przez anessca

Dokładnie, bo nawet później po Twoim wyjściu też miała miejsce jedna sytuacja... Nie rozumiem dziewczyny... Każda z nas przychodzi tutaj z problemem i nie "wpiepsza" się w kolejkę, bo jaki to ma sens Siedzimy i czekamy na swoją kolej... Przyszła wczoraj dziewczyna, ze ona tylko na zastrzyk bo doktor jej kazał bez kolejki, ale nie pomyśli, ze reszta pacjentek też oczekuje z zastrzykiem w ręku prawie 4 godz... Po tym wczorajszym bajzlu jestem troszke zniesmaczona...

Ja pierwszy raz na monitoring trafiłam tak samo zagubiona bo dr mi też tak powiedział jak tamtej ,żeby przyjść z zastrzykiem i wejść bez kolejki zapytałam dziewczyn ,a ,, dowiedziałam się'' ,że wszystkie też czekają i ,że na tym polega monitoring dużo osób nie wie na czym polega monitoring , a pan dr też nie potrzebnie wprowadza w błąd .....powinien powiedzieć proszę przyjść na monitoring i każdy by wiedział o co chodzi

[anessca]

Napisane przez Vella91

Jestem przerażona... dziś w nocy obudził mnie ból żołądka i mięśni... o 5 rano wymioty, puki co żołondek się uspokoił ale jem tylko chrupki kukurydziane... mięśnie bolą jak przy gorączce, na termometrze 37 stopni. Boję się że to zaszkodzi dzidzi i zrezygnuje z zostania ze mną... :'(

Vella spokojnie, może to chwilowe przytrucie i osłabienie organizmu... W końcu zachodzą w Tobie duże zmiany

[AsMaria]

Każdy o tym wie, że wizyty mają pierwszeństwo. ale takie kombinowanie jest okropne. Podczas trwającego już monitoringu nagle znalazły się 3 panie na godzinę 17stą!!!!Gdy zapytałam jedną z nich czy dr kazał im przyjechać czy były umówione w rejestracji to okazało się, że dr kazał przyjechać na 17!!!!czyli tak jak wszystkim na monitoring a pani uparcie twierdziła, że ona ma wizytę i to było na prawdę bezczelne!!!ja wiem,że wczoraj było strasznie dużo kobiet, ale szanujmy się na wzajem bo my nie siedzimy tam z nudów!!!każda z nas ma jeden cel......

[anessca]

AsMaria zgadzam się z Tobą w 100% szanujmy się nawzajem, bo inaczej zawsze wszystkie będziemy mieć pod górkę

[nasiri]

Nie rozumie stwierdzenia przypomiały sobie że mają wizytę ja miałam na 16:30 i na tą godzine przyjechałam więc nie rozumię?! zaznacze że miałam planową wizyte nie monitoring umowioną w rejestracji 3 tyg wczesniej.

[201801291006]

Nasiri a miałaś jakiś problem, aby wejść na wizytę na 16:30 skoro przyjechałas w tym czasie? Przeważnie ostatnia wizyta jest właśnie o 16:30

[nadzieja82]

[QUOTE=justyna183;55639401][QUOTE

[Vella91]

Napisane przez migotkaaa_83

Vella w ciąży temperatura 37 jest naturalna Martwilabym się jakby była mniejsza.

Rośnie, już jest 37,5 :-( na 13 idę do dr Gawlika, bo do naszego dokrora się nie dostanę o tej porze...

[anessca]

[QUOTE=nadzieja82;55643806]

Napisane przez justyna183

wczoraj to poprostu był koszmar
anessca fajnie miałaś czekałas krutko jezeli tak to można nazważ ja byłam o 18 i stałam pod apteką i wyszłam o 23 40 paranoj 6 godz i wszystkie znasz była na moment ja pokazałam wynik piekny 1.2 i wyszłam nawet nie wiem cze 5 min byłam a wyczekałam sie jak głupia jak by każdy znas chciał sie kłucić z wszystkimi to tam by była masakra np była jedna dziewczyna jeszcze za mną co myślałam że mnie wzrokiem zje że ludzi dużo boże to jaki masz kobieto problem wychodze i już jak coś sie nie podoba odkąd pamietam jest dużo dziewczyn na monitoringu czy na zastrzyk i sie nie rzuca nikt dla mnie to po wczorajszym chore co widziłam

Nadzieja, suma sumarum wczorajszy dzień to była jedna wielka pomyłka.. Jak wcześniej wspomniałam, byłam niesamowicie zniesmaczona zachowaniem kilku Pań... Ale widocznie tej mentalności się nie zmieni... Tylko współczuję takim osobom i jest mi żal, że niektóre (bez obrazy) cierpią na taka tępą głupotę, inaczej tego nie nazwę

[nasiri]

jak przyjechałam ktoś był w gabinecie zapytałam dziewczyn czy wszystkie są na wizytę do dr P odparły że na monitoring i zapytały czy ja na wizytę czy na monitoring ja że na wizytę jak wyszła pacjentka jedna z dziewczyn i tak weszła odrazu do gabinetu wiec czekałam dalej wiec stwierdziłam że bede czekac za pożądkiem kolejki mimo że przyszłam na wizyte a nie na monitoring. Bo atmosfera była straszna. Gdy wyszła pacjentka jedna z dziewczyn krzykneła do mnie wchodzisz?! odparłam tak jeśli mogę i wtedy weszłam. O nic mi nie chodzi bo ja bym nawet mogła poczekać aż wejda dziewczyny które były wczesniej ale sposob jak sie zachowywały był naprawde nie przyjemny. Domyślam, że chodzi im o nastepną pacjentke ktora twierdziła że ma wizyte a pewnie była na monitoring i jak ja wyszłam z gabinetu a dr P razem ze mna pewnie na cygarka wparowała do pustego gabinetu i obstawiała drzwi na beszczelnego. w takiej sytuacji nie dziwie sie że dziewczyną podniosło sie cisnienie. Ale przy okazji mi sie oberwalo mimo że nie zrobiłam nic zlego.

[patrycja665]

Napisane przez nasiri

jak przyjechałam ktoś był w gabinecie zapytałam dziewczyn czy wszystkie są na wizytę do dr P odparły że na monitoring i zapytały czy ja na wizytę czy na monitoring ja że na wizytę jak wyszła pacjentka jedna z dziewczyn i tak weszła odrazu do gabinetu wiec czekałam dalej wiec stwierdziłam że bede czekac za pożądkiem kolejki mimo że przyszłam na wizyte a nie na monitoring. Bo atmosfera była straszna. Gdy wyszła pacjentka jedna z dziewczyn krzykneła do mnie wchodzisz?! odparłam tak jeśli mogę i wtedy weszłam. O nic mi nie chodzi bo ja bym nawet mogła poczekać aż wejda dziewczyny które były wczesniej ale sposob jak sie zachowywały był naprawde nie przyjemny. Domyślam, że chodzi im o nastepną pacjentke ktora twierdziła że ma wizyte a pewnie była na monitoring i jak ja wyszłam z gabinetu a dr P razem ze mna pewnie na cygarka wparowała do pustego gabinetu i obstawiała drzwi na beszczelnego. w takiej sytuacji nie dziwie sie że dziewczyną podniosło sie cisnienie. Ale przy okazji mi sie oberwalo mimo że nie zrobiłam nic zlego.

Dokładnie o tą sytuacje chodzi!!! Ja nie byłam świadkiem wszystkich "akcji" a była ich wczoraj kilka!!!