Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[lilith1234]

nei wiem czy ten watek jest dla mnie, bo ja juz jestem po, ale mam nadzieje, ze dodam wam otuchy bedzie moze przydlugie i nudnawe, ale mam nadzieje, ze przezyjecie

otoz wchodzac w wiek nastoletni przytylam jakies 7 kilo w dosc szybkim tempie - coz jadlam troche jak maly odkurzacz i od tego czasu dopadla mnie mania odchudzania, kupowalam gazety z deitami cwiczylam, an przemiennie chudlam i tylam z tym ze tylam wiecej niz chudlam i tak jakies trzy lata temu doszlam do wagi 64 kilo -wzrost okolo 167 cm], po drodze oczywiscie mialam napady bulimii i to dosc drastyczne, ale to juz osobna historia
w kazdym razie, jakos w listopadzie naszlo mnie znienacka, ze moze sie jednak odchudze, ale nie z gazeta czy super dieta kopenhaska, ale tak normalnie, no i zeby nikt nie wiedzial

odrzucilam chleb ziemniaki slodycze, przestalam jest kolacje, gener;anie cokolwiek jest po jakiejs 17-18 ew czasem deser z gerbera, za to zaczelam slodzik kawe i herbate [chyba zeby oszukac moj org w sprawie slodyczy ] i wiecie co? w pol roku zrzucilam 10 kilo, trzymalam wage i troche zaczelam cwiczyc i jakos po drodze zrzucilam jeszcze dwa na dzien dzisiejszy moja waga waha sie miedzy 51 a 52 kg i chociaz wiem ze troche musze sie dalej pilnowac to jem w zasadzie wszystko
moj cel to bylo w zasadzie 55 kilo, bo w moich poprzednich probach nigdy nie udalo mi sie zejsc ponizej 58, wiec kiedy wgaa spadla ponizej tej granicy to poczulam, ze moge wszystko i reszta juz jakos sama poleciala

konkluzja z tej przydlugiej opowiastki jest taka, ze jak sie mocno zaprzesz to wszytsko sie uda, mimo wczesniejszych nieudanych prob - tak wiec trzymam za was kciuki dziewczyny i wiem, ze jak chcecie to potraficie

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez lilith1234

otoz wchodzac w wiek nastoletni przytylam jakies 7 kilo w dosc szybkim tempie - coz jadlam troche jak maly odkurzacz

konkluzja z tej przydlugiej opowiastki jest taka, ze jak sie mocno zaprzesz to wszytsko sie uda, mimo wczesniejszych nieudanych prob - tak wiec trzymam za was kciuki dziewczyny i wiem, ze jak chcecie to potraficie

podoba mi się tekst z małym odkurzaczem dziękujemy za słowa otuchy

Napisane przez Olga:P

Tchnieniewiatru- wiecie co dziewczyny? chyba naprawdę się przerzuce na te 5 posiłków, ale to dopiero jak wróce na ćwiczenia, bo tak jakoś będzie mi wygodniej Tylko sobie myślę co można brać do szkoły? Śniadanko w domu, ale drugi posiłek to obowiązkowo w szkole. A np w poniedziałki to ja jestem strasznie zalatana... Wracam dopiero ok.19 do domu i jak tu to pogodzić? Ale postaram się, bo właśnie to "ciągłe" jedzenie to coś dla mnie A jeśli ma pomóc schudnąć to jeszcze lepiej

ja do szkoły biorę kanapkę, np dwie kromki razowego chleba z serkiem kanapkowym (tylko nie tak grubo) albo z sałatą, chudą szyneczką.. czasem z zółtym serem topionym gouda light z hochlanda (bardzo dobry,polecam, obniżoną zawartość tłuszczu ma). ogólnie chlebek jem bez masła... masło zastępuję serkiem kanapkowym właśnie, cieniuteńką warstwę i pomidorek np
jak mam więcej lekcji pakuję jeszcze jabłko, jogurt jakiś, serek homogenizowany albo serek wiejski zależy na co mam ochotę.

mam nadzieję, że pomogłam pozdrawiam i idę matmę robić (50 zadań! a profil humanistyczny...)

ps. haha, wreszcie udało mi się wsadzić dwa cytaty w jeden post, bo zawsze się zastanawiałam jak to się robi, a to takie proste

[Olga:P]

A może lepszym rozwiązaniem będzie jak wezmę sobie do szkoły jakiś owoc? Bo przyznam, że ja nie lubie jeść w szkole... może skuszę się na jakiegoś owocka

zastanawiam się ile ma kromka razowego chleba i np plasterek szynki... proszę pomóżcie Staram się ułożyć sobie 5 posiłków, ale nie znam połowy wartości, a w necie mi od razu na 100g podają szynkę, a skąd ja mogę wiedzieć ile gram ma jeden plasterek:P

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Olga:P

A może lepszym rozwiązaniem będzie jak wezmę sobie do szkoły jakiś owoc? Bo przyznam, że ja nie lubie jeść w szkole... może skuszę się na jakiegoś owocka

zastanawiam się ile ma kromka razowego chleba i np plasterek szynki... proszę pomóżcie Staram się ułożyć sobie 5 posiłków, ale nie znam połowy wartości, a w necie mi od razu na 100g podają szynkę, a skąd ja mogę wiedzieć ile gram ma jeden plasterek:P

jeden plasterek ma jakieś..hm.. 20 gram? tak mi się wydaje:p ale nic sobie uciąć nie dam.

[SillyNat]

Wracam do Was Dziewczyny!
Zniknęłam na trochę i o! 2kg więcej na wadze, co prawda jestem przed okresem, ale to mnie nie tłumaczy, nie, nie. Nie chcę nadrobić tych jeszcze 5kg straconych.

Będąc na diecie Vitalii trzymałam się tylko tydzień i rzeczywiście efekty są, jednak potem mój zapał zniknął i nawet nie zagladałam do przygotowanego dla mnie jadłospisu. Po prostu wstyd!

Dziś nic nie zjadłam, bo nawet nie byłam głodna. Może teraz troszkę odezwał się Mały Głód ale potrzebuję tego dnia na powiedzenie sobie basta! koniec! kropka!

I ruszam od nowa! Będę próbowała do skutku

Niestety nie czytałam postów, które tu przybyły od mojej nieobecności, ale z pewnością przybyły nowe Wizażanki, więc witam Je serdecznie
a także gratuluję tym, które dzielnie się trzymają i chudną

[KOKAINA]

Napisane przez Olga:P

A może lepszym rozwiązaniem będzie jak wezmę sobie do szkoły jakiś owoc? Bo przyznam, że ja nie lubie jeść w szkole... może skuszę się na jakiegoś owocka

Owoc to nie jest dobry pomysł, bo to nie posiłek tylko przekąska. Dobrze pisze tchnienie-wiatru jakieś serki, kanapeczki, tego typu sprawy. Owoce mogą stanowić tylko dodatek.

zastanawiam się ile ma kromka razowego chleba

Zależy co jest dodane do chleba, czy nie ma jakieś słodu,karmelu czy innych tego typu dodatków. Kromka takiego 'czystego' razowca, tylko z soli, drożdży i mąki ma jakieś 80 kcal.

i np plasterek szynki...

Hmm, też jestem ciekawa Gdzieś to na pewno padło na forum, ale takie drobnostki ciężko znaleźć.

[_Ana]

Napisane przez lilith1234

konkluzja z tej przydlugiej opowiastki jest taka, ze jak sie mocno zaprzesz to wszytsko sie uda, mimo wczesniejszych nieudanych prob - tak wiec trzymam za was kciuki dziewczyny i wiem, ze jak chcecie to potraficie

dzięki za wsparcie
jak miło sie czyta kiedy komuś już sie udało

Napisane przez tchnienie-wiatru

ps. haha, wreszcie udało mi się wsadzić dwa cytaty w jeden post, bo zawsze się zastanawiałam jak to się robi, a to takie proste

przyznam sie też na początku miałam problem

Napisane przez tchnienie-wiatru

jeden plasterek ma jakieś..hm.. 20 gram? tak mi się wydaje:p ale nic sobie uciąć nie dam.

jedne plasterek ma 10-20g - zależy kto kroi

Nie liczyłabym za bardzo tych pojedynczych plasterków, żeby w takim posiłku: kanapce czy sałatce z wędlina było odpowiednia ilość białka to musi go być przynajmniej ze 100g także ja kupuje po prostu 10dkg i taką ilość wykorzystuje w posiłku:
np. kanapkę do pracy składam z dwóch kromek, dosłownie stertą warzyw i kilku plastrów wędliny;

samo jabłuszko to za mało, zjedz do tego jakiś biały serek

ja mam trochę już łatwiej - robie sałatkę w domu (np. sałata pomidor ogórek cebulka oliwa z o. przyprawy + wędlina)
pakuje do pojemniczka i do pracy w szkole pewnie trochę głupio wyskoczyć z widelcem i sałatką

jeśli liczycie kalorie to zwracajcie też uwagę na zwartość białka , ww i tłuszczy, polecam dzienniczek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=140544

Napisane przez SillyNat

Wracam do Was Dziewczyny!
Zniknęłam na trochę i o! 2kg więcej na wadze, co prawda jestem przed okresem, ale to mnie nie tłumaczy, nie, nie. Nie chcę nadrobić tych jeszcze 5kg straconych.
to razem spadło 7?! pogubiłam się

Będąc na diecie Vitalii trzymałam się tylko tydzień i rzeczywiście efekty są, jednak potem mój zapał zniknął i nawet nie zagladałam do przygotowanego dla mnie jadłospisu. Po prostu wstyd!
no ładnie

Dziś nic nie zjadłam, bo nawet nie byłam głodna. Może teraz troszkę odezwał się Mały Głód ale potrzebuję tego dnia na powiedzenie sobie basta! koniec! kropka!
jeden dzień oczyszczenia ok ale potem zdrowe odchudzanie!
I ruszam od nowa! Będę próbowała do skutku
wracaj, wracaj do nas

Niestety nie czytałam postów, które tu przybyły od mojej nieobecności, ale z pewnością przybyły nowe Wizażanki, więc witam Je serdecznie
a także gratuluję tym, które dzielnie się trzymają i chudną

Napisane przez KOKAINA

Hmm, też jestem ciekawa Gdzieś to na pewno padło na forum, ale takie drobnostki ciężko znaleźć.

jest jakiś taki wątek "ile to może mieć kalorii" chociaż mi ciężko było tam cos konkretnego znaleźć.
Poszperajcie w domach ja wynalazłam u siebie starą wagę kuchenną i przez pierwsze dni wszyściutko z uporem maniaka ważyłam

pzdr

[SillyNat]

_Ana_ na diecie Cambridge straciłam 7kg, a teraz 2kg nadrobiłam, ale raz dwa się z nimi uporam i zresztą też

Myślałam, że tym razem wytrwam od początku do końca, no, ale mój nałóg, czyli łakomstwo jest dość silny... cieszę się, że jedank wróciłam do Was

Oczywiście głodóweczka tylko dzisiaj, od jutra normalne zdrowe odchudzanie

A jak Ci idzie _Ana_? Ile już straciłaś?

[GobE]

Dziewczyny!!! RATUJCIE!!!!

LAmie sie.. Jestem bardzo niecierpliwa, nigdy moim celem nie byla az tak duza strata wagi jak teraz ok 10kg! Mam 173 wzrostu, przytylam z 58-60 do 68 w 1,5miesiaca i od 4,5 waze caly czas tyle samo, czyli 67-68. Odbija mi, waze sie codziennie, wczesniej to juz w ogole na lep mi padlo wazylam sie po kazzdym posilku prawei. Mam wage w lazience, za kazdym razem kiedy kolo niej przechodzilam musialam spojrzec na skale...
Teraz myslalam ze mi sie uda, z Wami, pisalam naweet ze dodajecie mi otuchy. Rzeczywiscie tak jest, nie zjadlam dzis batonika na ktorego tak bardzo mialam ochote. Za to zjadlam wiele innych rzeczy, w ciagu dnia nie przejadlam sie i w ogole bardzo malo zjadlam ale wieczorem nie moglam doczekac sie kolacji a domownicy max sie spozniali i jazda.. pomarancza, jakies suszone owoce, ze3 garscie, ciastko, owsianki troche... wszystkiego po troszeczku bo mialam nadzieje,ze to ostatnie co wezme do papska ale oczywiscie nie bylo... no i tak dojadlam ta przedkolacja. Potem kolacja, tez niby nie taka zla, ryz, brokuly i.. wolowinka pieczona. Ale.. kurka, boje sie ze nie wytrwam. Chcialabym od razu, od tak z dnia na dzien schudnac! Jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Nigdy nie mialam problemu z utzrzymaniem wagi, oczywiscie nie raz probowalam schudnac, choc nie musialam. Pierwszy raz w zyciu tak bardzo przytylam, pierwszy raz w zyciu tyle waze.
Przestaje wierzyc ze mi sie uda jedzac normalnie.
Kiedys schudlam w ciagu 3 tygodni 6kg, przy 173cm wazylam 53 kg, wygladalam okropnie, bylam za chuda. Schudlam tak szybko bo prawie nic nie jadlam i zaczynam wierzyc ze to dla mnie jedyne rozwiazanie: Nie jesc
Wiem ze to jednak nie zdrowe, ale.. nie moge uwierzyc w to ze schudne - jedzac.....

Widze jak niekrote z Was pogubily po 3-4kg, Olga;P nawet 7, chcialabym zgubic chociaz tyle na poczatek. JAk Wy to zrobilyscie??
Gratuluje silnej woli i cierpliwosci tak w ogole.

Olga;P
Schudlas wlasnie 7kg i to od wrzesnia, w 2,5 mies. Jak to zrobilas? Prosze pomoz,
Pomozcie!!! ((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((

ah i jeszcze jedno, ktoras z Was napisala kiedys.. ze w kazdym posilku powinno byc ok 2g bialka na kg masy ciala?? skad ja mam wiedziec ile co ma bialka?? wiecie cos na ten temat?

[lesyeux]

Napisane przez GobE

Dziewczyny!!! RATUJCIE!!!!

LAmie sie.. Jestem bardzo niecierpliwa, nigdy moim celem nie byla az tak duza strata wagi jak teraz ok 10kg! Mam 173 wzrostu, przytylam z 58-60 do 68 w 1,5miesiaca i od 4,5 waze caly czas tyle samo, czyli 67-68. Odbija mi, waze sie codziennie, wczesniej to juz w ogole na lep mi padlo wazylam sie po kazzdym posilku prawei. Mam wage w lazience, za kazdym razem kiedy kolo niej przechodzilam musialam spojrzec na skale...
Teraz myslalam ze mi sie uda, z Wami, pisalam naweet ze dodajecie mi otuchy. Rzeczywiscie tak jest, nie zjadlam dzis batonika na ktorego tak bardzo mialam ochote. Za to zjadlam wiele innych rzeczy, w ciagu dnia nie przejadlam sie i w ogole bardzo malo zjadlam ale wieczorem nie moglam doczekac sie kolacji a domownicy max sie spozniali i jazda.. pomarancza, jakies suszone owoce, ze3 garscie, ciastko, owsianki troche... wszystkiego po troszeczku bo mialam nadzieje,ze to ostatnie co wezme do papska ale oczywiscie nie bylo... no i tak dojadlam ta przedkolacja. Potem kolacja, tez niby nie taka zla, ryz, brokuly i.. wolowinka pieczona. Ale.. kurka, boje sie ze nie wytrwam. Chcialabym od razu, od tak z dnia na dzien schudnac! Jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Nigdy nie mialam problemu z utzrzymaniem wagi, oczywiscie nie raz probowalam schudnac, choc nie musialam. Pierwszy raz w zyciu tak bardzo przytylam, pierwszy raz w zyciu tyle waze.
Przestaje wierzyc ze mi sie uda jedzac normalnie.
Kiedys schudlam w ciagu 3 tygodni 6kg, przy 173cm wazylam 53 kg, wygladalam okropnie, bylam za chuda. Schudlam tak szybko bo prawie nic nie jadlam i zaczynam wierzyc ze to dla mnie jedyne rozwiazanie: Nie jesc
Wiem ze to jednak nie zdrowe, ale.. nie moge uwierzyc w to ze schudne - jedzac.....

Widze jak niekrote z Was pogubily po 3-4kg, Olga;P nawet 7, chcialabym zgubic chociaz tyle na poczatek. JAk Wy to zrobilyscie??
Gratuluje silnej woli i cierpliwosci tak w ogole.

Olga;P
Schudlas wlasnie 7kg i to od wrzesnia, w 2,5 mies. Jak to zrobilas? Prosze pomoz,
Pomozcie!!! ((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((

ah i jeszcze jedno, ktoras z Was napisala kiedys.. ze w kazdym posilku powinno byc ok 2g bialka na kg masy ciala?? skad ja mam wiedziec ile co ma bialka?? wiecie cos na ten temat?

Kochana Gobe ;*najlepiej jakby bylo, podac swoja terazniejszą i wage wymarzoną i na nastepny dzien obudzic się lekko i bez zadnego wła tłuszczyku - ja bym tak chciala. ale tak sie NIE DA : confused:
trzeba walczyc, i trzeba czasu by odchudzic sie zdrowo
napewno Ci się uda, małymi kroczkami a dojdziesz do wymarzonej wagi, za każdym razem jak upadniesz podnieś się.

Fajnie ze pogrywasz w siateczke, ona w ciagu godzinki spala ok. 400 kcal ja dzisiaj lece na trening troche sie poruszac.. bo zaczelam sie opychac jak kaczka... tu baton..tu bardzoo sweet herbatka, tu tosty itp. Nie jestes sama, tez mi sie smutno robi a zarazem strasznie glupio, ze zalozylam ten watek a jestem w nim ho ho ho do tyłu ale to trzeba wyrobic sobie silną wolę, i ja w mojim przypadku musze diametralnie zmenic styl odzywniania Dlatego uszy do gory, ja tez tyle razy podupadlam ... ale jezli chce cos zmienicnie nie moge sie poddac ;-) trzymam za Ciebie kciuki a i za wszytskie Wizażaneczki , które zrzucą wiele KG

• Mysle nad areobikiem u Nas godzinka kostzuje 8 zł, i jest 2 razy w tyg. ponoc ladnie po nim pot sie leje po tylku wiec jakby tak, wtorek aerobik, czwartek siateczka, piatek areobik ;-) to juz by cos dalo Pomysle nad tym fantem.

ja koncze trzymam kciuki

[Olga:P]

Gobe- spokojnie Do wszystkiego trzeba podejść z dystansem. Wiem, rozumiem Twoją chęć schudnięcia jak najszybciej. Sama jestem bardzo niecierpliwą osobą. Pytasz się jak schudłam te 7kg w 2,5 miesiąca. Ja ogólnie szybko chudnę (jedyna zaleta mojego cielska) , ale naprawdę mowie teraz do wszystkich dziewczyn SPORT! i to nie dwa razy w tygodniu po 100 brzuszków. Intensywne ćwiczenia w połączeniu z dietką dają naprawdę cuda. Zastanówcie się nad aerobikiem. Spocicie się na nim koszmarnie, a przede wszystkim szybko uda Wam się stracić na wadze. Ja ćwiczę 5 razy w tygodniu. trzy razy siatka i 2 razy aerobik. Tzn ćwiczyłam, teraz mam nogę w gipsie na dwa tygodnie, wróce na ćwiczenia dopiero MOŻE 15grudnia Dlatego staram się nie przytyć chociaż, pewnie nadrobie do 60 kg spowrotem no, ale trudno Chociaż z całego serduszka będę się starać nie przytyć. I baaardzo potrzebuję Waszego wsparcia

Trzymam za Was kciuki, jesteśmy piękne, a będziemy jeszcze bardziej I uda nam się schudnąć tyle ile chcemy, nie zależnie od tego ile czasu i ile wyrzeczeń będzie nas to kosztować

[tchnienie-wiatru]

Gobe - sekretem jest właśnie silna wola... i cierpliwość. trudno jest. dla każdej z nas. mi pomaga patrzenie na siebie w lustrze, gdy najdzie ochota na słodycze.

a ja dziś pierwszy poważniejszy grzeszek. od trzech tygodni, więc jako takie wyrzuty sumienia AŻ tak uciążliwe nie są. na obiad smażona polędwica wołowa z masłem czosnkowym... no musiałam:P do tego brokuły bez bułki tartej. i bez ziemniaków...

[Yurichika]

Napisane przez GobE

Jak to zrobilas?!2 miesiace 8kg?!!! gratuluje!!
A powiedz mi, nie zostaly Ci jakies zbedne faldki? bo w tak krotkim czasie to chyba skora nie bardzo ma czas sie wciagnac?? No chyba ze cwiczylas sporo. Jesli tak, rposze podaj zestaw cwiczen bede wdzieczna, mysle ze nie tylko ja

Dzis zjadlam: na sniadanie jogurt naturalny z platkami owsianymi i suszonymi owocami, potem surowka z jablka i marchewki, potem zas.. troche zgrzeszylam, 5 malych nalesniczkow z bialym serem. Musialam zjesc bo ser by mi sie popsul a tego paskudztwa nie da sie zjesc z niczym innym jak tylko z nalesnikami. Tutaj nie moge znalesc serka jaki my mamy;] tu czyli w USA, tu wlasnie sie znajduje i to tez jest powod mojego rpzybrania na wadze, kazda z Was pewnie wie jak to jest z jedzeniem w Ameryce;] te wszystkie paskudne fastfoody a co najgorsze.. organiczny kurczak, czyli taki bez hormonow kosztuje 4 razy wiecej niz taki z hormonami ktory powoduje cellulit;] no i nie moge jesc kurczaka, czasem sie nie da ale staram sie jesc jak najmniej) w ogole tu pelno wydawaloby sie zdrowych rzeczy jest nafaszerowanych hormonami i dlatego ciezko mi ustalic co moge a czego nie moge jesc.
aha.. no co tam jeszcze od rana? kawa z mlekiem i 2 czerwone herbatki;d podjadanych plasterkow jablka nie licze, bez przesady chyba mi nie zaszkodza za bardzo??
Jeszcze czeka mnie kolacja,(u mnie jest 6h do tylu czyli jak teraz.. 15.31) ale tez postaram sie jakos.. niskokalorycznie.
Jeszcze jedno.. Swiadomosc ze nie jestem sama, jaka daje mi uczestnictwo w tym forum sprawia ze jestem silniejsza mam nadzieje, ze Wy tez tak macie

szczerze mówiąc to mam jeszcze spro sadełka tu i uwdzie, więc o wiszcącej skórze mogę na razie pomarzyć

Napisane przez GobE

Jak to zrobilas?!2 miesiace 8kg?!!! gratuluje!!
A powiedz mi, nie zostaly Ci jakies zbedne faldki? bo w tak krotkim czasie to chyba skora nie bardzo ma czas sie wciagnac?? No chyba ze cwiczylas sporo. Jesli tak, rposze podaj zestaw cwiczen bede wdzieczna, mysle ze nie tylko ja

Dzis zjadlam: na sniadanie jogurt naturalny z platkami owsianymi i suszonymi owocami, potem surowka z jablka i marchewki, potem zas.. troche zgrzeszylam, 5 malych nalesniczkow z bialym serem. Musialam zjesc bo ser by mi sie popsul a tego paskudztwa nie da sie zjesc z niczym innym jak tylko z nalesnikami. Tutaj nie moge znalesc serka jaki my mamy;] tu czyli w USA, tu wlasnie sie znajduje i to tez jest powod mojego rpzybrania na wadze, kazda z Was pewnie wie jak to jest z jedzeniem w Ameryce;] te wszystkie paskudne fastfoody a co najgorsze.. organiczny kurczak, czyli taki bez hormonow kosztuje 4 razy wiecej niz taki z hormonami ktory powoduje cellulit;] no i nie moge jesc kurczaka, czasem sie nie da ale staram sie jesc jak najmniej) w ogole tu pelno wydawaloby sie zdrowych rzeczy jest nafaszerowanych hormonami i dlatego ciezko mi ustalic co moge a czego nie moge jesc.
aha.. no co tam jeszcze od rana? kawa z mlekiem i 2 czerwone herbatki;d podjadanych plasterkow jablka nie licze, bez przesady chyba mi nie zaszkodza za bardzo??
Jeszcze czeka mnie kolacja,(u mnie jest 6h do tylu czyli jak teraz.. 15.31) ale tez postaram sie jakos.. niskokalorycznie.
Jeszcze jedno.. Swiadomosc ze nie jestem sama, jaka daje mi uczestnictwo w tym forum sprawia ze jestem silniejsza mam nadzieje, ze Wy tez tak macie

a ćwiczenia...hmm, myślę, że największe zasługi pozostawiam brzuszkom. trochę rozciągania na macie. rowerek. i jakoś tak samo to spada przy regularnych ćwiczeniach. ja ani się obejrzałam, a już wszystkie spodnie ze mnie spadały.

[madziarka543]

Napisane przez lookate

Hej!!
mozna sie przyłaczyć??...
moja motywacja- studniówka...
waga-->64
cel-->52
wzrost--->166cm.
ogólne wnioski--> jestem potworem!!!
muszę schudnać... koniecznie!

ps. mam mała prośbę.. znacie jakieś ciekawe i niskokaloryczne jadłospisy??

Hejka przyłaczam sie do ciebie! taka sama waga- taki sam cel....... damy razem rade!!

[engelhaftt_kuss]

Dziewczyny jestem w kompletnym dole.. Nie wiem juz co ja mam ze soba zobic.. jestem beznadziejna ;( Tak wam zazdroszcze, ze tak sobie dajecie rade. Wiem.. kazdemu nie jest latwo ale wam sie jakos udaje nie tak jak mi. Nie mam pojecia co ja mam zrobic.. "Odchudzam się" od 2tyg. a moja waga jest praktycznie taka sama. Raz schudlam kilo, potem przytylam pol, znow schudlam dwa kilo i teraz przytylam jedno.. tak caly czas sie waha. Na poczatku nie jadłam słodkiego, nie obżerałam się..a teraz od jakis 4dni zdenerwowałam się i już nie dałąm rady.. sięgłam po słodkości dużo tego nie było no ale było.. jadłam więcej, mniej ćwiczyłam ale jadłam te same rzeczy co wczesniej - niskokaloryczne.. A teraz załamka. ;((( Na dodatek w Andrzejki jest dlugo oczekiwana dyskoteka.. a jak na nia nie schudne choc troche to chyba bedzie jeszcze gorzej. Wiem sama po sobie jak sie potrafie zalamac..Kiedys o mało co nie wpadłam w bulimie ... Ehh.. dobra juz tego uzalania nad soba. Taaa wiem, musze sie wziasc w garsc ; /// . Jasne - obiecanki, cacanki...

[nina86_2006]

Napisane przez engelhaftt_kuss

Dziewczyny jestem w kompletnym dole.. Nie wiem juz co ja mam ze soba zobic.. jestem beznadziejna ;( Tak wam zazdroszcze, ze tak sobie dajecie rade. Wiem.. kazdemu nie jest latwo ale wam sie jakos udaje nie tak jak mi. Nie mam pojecia co ja mam zrobic.. "Odchudzam się" od 2tyg. a moja waga jest praktycznie taka sama. Raz schudlam kilo, potem przytylam pol, znow schudlam dwa kilo i teraz przytylam jedno.. tak caly czas sie waha. Na poczatku nie jadłam słodkiego, nie obżerałam się..a teraz od jakis 4dni zdenerwowałam się i już nie dałąm rady.. sięgłam po słodkości dużo tego nie było no ale było.. jadłam więcej, mniej ćwiczyłam ale jadłam te same rzeczy co wczesniej - niskokaloryczne.. A teraz załamka. ;((( Na dodatek w Andrzejki jest dlugo oczekiwana dyskoteka.. a jak na nia nie schudne choc troche to chyba bedzie jeszcze gorzej. Wiem sama po sobie jak sie potrafie zalamac..Kiedys o mało co nie wpadłam w bulimie ... Ehh.. dobra juz tego uzalania nad soba. Taaa wiem, musze sie wziasc w garsc ; /// . Jasne - obiecanki, cacanki...

A duzo cwiczysz?? Nie wiem czy wiesz ale cwiczac nasza waga moze troszke wzrosnac bo przeciez miesnie sa ciezsze od tluszczyku
A moze wazac sie byla przed miesiaczka??
A efektow wizualnych tez nie zauwazylas??Nie czulas sie wtedy lzejsza??
Trzymaj sie

Napisane przez tchnienie-wiatru

ps. haha, wreszcie udało mi się wsadzić dwa cytaty w jeden post, bo zawsze się zastanawiałam jak to się robi, a to takie proste

Pozdiel sie prosze ze mna ta informacja jestem na forum od niedawna i kompletnie nie wiem jak to zrobic
Buziaczek

Gobe- poczatki zawsze sa najtrudniejsze wiem to, sama tak mialam, ile razy zabieralam sie za diete to ja konczylam maksymalnie po tygodniu.. Ale teraz postanowilam i wyznaczylam sobie cel ze do sylwestra schudne przynajmniej 6kg, jak narazie udalo sie 3, moj sukces zawdzieczam przede wszystkim temu ze nie dopuszczam mysli ze moglabym sie zlamac, przygotowuje wczesniej posilki tak aby nie pozwolic sobie na nic nieplanowego no i caly czas mam w myslach wypowiedz jednej z DZiewczyn a konkretnie- co jest dla mnie wazniejsze 5 minut przezuwania czy moja wymarzona figura?? Sprobuj zadac sobie pytanie za kazdym razem kiedy bedziesz chciala siegnac po cos slodkiego czypo cos innego kalorczyczego..



W koncu moglam zaczac znowu chodzi na basen, nie chodzilam bo mialam usunietego pieprzyka laserowego i nie chcialam ryzykowac chociaz nie wiem czy bylo co, ale wolalam zaczekac az strupek odpadnie.. Jutro znowu wypad na basen, chce chodzic przynajmniej 3 razy w tyg.. Mam nadzieje ze beda efekty

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez nina86_2006

Pozdiel sie prosze ze mna ta informacja jestem na forum od niedawna i kompletnie nie wiem jak to zrobic
Buziaczek

obok kliczka 'cytuj' masz 'wielocytuj' :P zaznaczach kogo chcesz cytować

za mną sałatka z dwóch pomidorów i cebuli + przyprawy..

[nina86_2006]

Napisane przez tchnienie-wiatru

obok kliczka 'cytuj' masz 'wielocytuj' :P zaznaczach kogo chcesz cytować

za mną sałatka z dwóch pomidorów i cebuli + przyprawy..

Dziekuje

Ide teraz sie troche pouczyc a pozniej tu zagledne do Was

[engelhaftt_kuss]

Ehh.. dziękuje za wsparcie i rady, jestescie Kochane ;* Hmm.. nie wiem czy dam rade ale od jutra biore sie za siebie i koniec kropka. ;]

[KOKAINA]

Napisane przez engelhaftt_kuss

Ehh.. dziękuje za wsparcie i rady, jestescie Kochane ;* Hmm.. nie wiem czy dam rade ale od jutra biore sie za siebie i koniec kropka. ;]

Każdą z nas prędzej czy później dopadną momenty zwątpienia. Jeżeli coś długo za Tobą chodzi to zjedz to Dieta nie może być katorgą, nie może nami kierować i robić z nami co chce. Ważne tylko żeby zachowywać umiar. Tylko albo aż

[nina86_2006]

Napisane przez KOKAINA

Dieta nie może być katorgą, nie może nami kierować i robić z nami co chce. Ważne tylko żeby zachowywać umiar. Tylko albo aż

Czasem to mi sie wydaje ze "az" no ale coz najwazniejsze to nie poddac sie

A jak dziala na Ciebie Thl II bo widze juz troszke beirzesz wiedz chyba cos wiecej mozesz pwoiedziec na ten temat.. Wiem ze chyba juz kiedys wypowiadalas sie na ten temat ale chyba teraz mozesz cos wiecej pwiedziec

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez KOKAINA

Każdą z nas prędzej czy później dopadną momenty zwątpienia. Jeżeli coś długo za Tobą chodzi to zjedz to Dieta nie może być katorgą, nie może nami kierować i robić z nami co chce. Ważne tylko żeby zachowywać umiar. Tylko albo aż

ja sobie tak pomyślałam, że grzeszek raz na jakiś czas jest dopuszczalny. poprawi humor :P

wiecie co. wogóle nie brakuje mi słodyczy. brakuje paluszków z sezamem, orzeszków w posypce, ziemniaków z tłustym sosem, którym od jakichś 2-3 tyg mówię 'nie' i makaronu...
ale jak mama zrobi kluski, to przykro mi - nie wytrzymam:P

[KOKAINA]

Napisane przez nina86_2006

A jak dziala na Ciebie Thl II bo widze juz troszke beirzesz wiedz chyba cos wiecej mozesz pwoiedziec na ten temat.. Wiem ze chyba juz kiedys wypowiadalas sie na ten temat ale chyba teraz mozesz cos wiecej pwiedziec

Zaczęłam 4 tydzień z Therm i coraz bardziej jestem przekonana,że wpływa on generalnie na 'psychike' człowieka, w sensie umacniania silnej woli.
Ostatnio ważyłam się gdzieś na początku listopada( teraz nie mam możliwości), no i spadło mi 2 kilo przez 2 tygodnie. Zachwycałam się wtedy Therm jak mogłam, że to dzięki 'niej' schudłam, że to cudowny specyfik itd....A nie koncentrowałam się na tym, że przecież mniej lub bardziej zmieniłam diete, i to generalnie dzięki niej kilogramy lecą
Jestem stosunkowo upartą osobą, i zamierzam dalej brać (jakkolwiek by to nie zabrzmiało) tyle właśnie czasu ile sobie zaplanowałam (61 dni), ale jest dla mnie wysoce wątpliwe żebym po skończonej kuracji bawiła się tym jeszcze raz, w sensie powtarzania kuracji.
Powolutku chudne i jestem pewna,że poleciał jakiś kilogram albo 2 przez te 2 tygodnie- ale właśnie, jeszcze raz podkreśle- zasługe ma tu dieta jeżeli nie TYLKO to PRZEDE WSZYSTKIM, bo ćwiczyć nie lubie, a nie specyfiki typu Therm Line.
Tak więc, mogę polecić, jak najbardziej, ale tylko temu kto ma problemy z mobilizacją do odchudzania,kto potrzebuje takiego niewidzialnego bata nad sobą,a nie jako cudowny środek wytapiający tłuszcz.

[GobE]

Napisane przez engelhaftt_kuss

Dziewczyny jestem w kompletnym dole.. Nie wiem juz co ja mam ze soba zobic.. jestem beznadziejna ;( Tak wam zazdroszcze, ze tak sobie dajecie rade. Wiem.. kazdemu nie jest latwo ale wam sie jakos udaje nie tak jak mi. Nie mam pojecia co ja mam zrobic.. "Odchudzam się" od 2tyg. a moja waga jest praktycznie taka sama. Raz schudlam kilo, potem przytylam pol, znow schudlam dwa kilo i teraz przytylam jedno.. tak caly czas sie waha. Na poczatku nie jadłam słodkiego, nie obżerałam się..a teraz od jakis 4dni zdenerwowałam się i już nie dałąm rady.. sięgłam po słodkości dużo tego nie było no ale było.. jadłam więcej, mniej ćwiczyłam ale jadłam te same rzeczy co wczesniej - niskokaloryczne.. A teraz załamka. ;((( Na dodatek w Andrzejki jest dlugo oczekiwana dyskoteka.. a jak na nia nie schudne choc troche to chyba bedzie jeszcze gorzej. Wiem sama po sobie jak sie potrafie zalamac..Kiedys o mało co nie wpadłam w bulimie ... Ehh.. dobra juz tego uzalania nad soba. Taaa wiem, musze sie wziasc w garsc ; /// . Jasne - obiecanki, cacanki...

hmmm... skad ja to znam ?Kochana, prosze przeczytaj sobie moj post z wczoraj (#640 num o ile sie nie myle;p) dzis juz lepiej sie czuje choc, jadlam o dziwno, nie glodowalam;d i wiecie co.. nawet pozwolilam sobie na snickersa, wiem, wiem ze nie powinnam ale z drugiej strony.. jak to Kokaina napisala;> nie mozemy pozwolic zeby dieta nami kierowala. Ogolem nie zjadlam baaardzo duzo, moze troche kolacja dopchalam, ale same zdrowe rzeczy, rybka, gotowana na parze i do tego zielony groszek. Wiec chyba nie tak zle co?
Nie zalamuje sie mimo wszystko, bede starac sie dalej! Bede twarda jak Wy!! Niektorym Wam sie udalo, wiec dlaczego mialoby mnie sie nie udac?
Uda sie! Z wasza pomoca napewno.
Wszystkie slowa otuchy wiele dla mnie znacza, dziekuje Wam kochane moje!!: cmok:

Napisane przez nina86_2006

(...) nie dopuszczam mysli ze moglabym sie zlamac, przygotowuje wczesniej posilki tak aby nie pozwolic sobie na nic nieplanowego no i caly czas mam w myslach wypowiedz jednej z DZiewczyn a konkretnie- co jest dla mnie wazniejsze 5 minut przezuwania czy moja wymarzona figura?? Sprobuj zadac sobie pytanie za kazdym razem kiedy bedziesz chciala siegnac po cos slodkiego czypo cos innego kalorczyczego...

Powtarzam sobie to rozniwe. Madre slowa!
nie chce mi sie szukac "orginalnej wypowiedzie ale z tego co pamietam to bylo tak:
"co jest dla mnie wazniejsze? 5 minut przyjemnosci z przezuwania czy 24h zadowolenia z wymarzonego ciala?"
o! tak chyba raczej napewno

No wiec, chorkiem dziewczyny, chorkiem!!

wiecie co?? przed chwila bylam na papierosie;p(z tego akurat nie bierzcie przykladu) ale.. myslalam sobie troche i wreszcie dotarlo do mnie, ze odchudzac trzeba sie powoli!!
Wczesniej pisalam to wszystko ze bede twarda, nie chcialam Was lamac... bo niektore nadal sa podlamane, jak i jak bylam jeszcze nie tak dawno temu. Teraz naprawde rozumiem! wystarczy kg tygodniowo, nie trzeba wiecej, to i tak przeciez duzo) 4 tyg i 4kg mniej, 2 mies i juz 8 pozegnamy a potem jeszcze 2 tygodnie.. no i juz 10 za nami bedzie ok, musi byc, teraz wierze w to co pisze!! jestes swiecie przekonana ze dam rade!
Dziekuje Wam wszystkim jeszcze raz!!

[Yurichika]

ja niestety nie przyłączę się do "wolnego" odchudzania, staram się zrzcać około 1kg na 2-3 dni.

[Olga:P]

Napisane przez Yurichika

ja niestety nie przyłączę się do "wolnego" odchudzania, staram się zrzcać około 1kg na 2-3 dni.

Przecież to bardzo niezdrowe! Chcesz mieć później jojo?

Napisane przez GobE

wiecie co?? przed chwila bylam na papierosie;p(z tego akurat nie bierzcie przykladu) ale.. myslalam sobie troche i wreszcie dotarlo do mnie, ze odchudzac trzeba sie powoli!!
Wczesniej pisalam to wszystko ze bede twarda, nie chcialam Was lamac... bo niektore nadal sa podlamane, jak i jak bylam jeszcze nie tak dawno temu. Teraz naprawde rozumiem! wystarczy kg tygodniowo, nie trzeba wiecej, to i tak przeciez duzo) 4 tyg i 4kg mniej, 2 mies i juz 8 pozegnamy a potem jeszcze 2 tygodnie.. no i juz 10 za nami bedzie ok, musi byc, teraz wierze w to co pisze!! jestes swiecie przekonana ze dam rade!
Dziekuje Wam wszystkim jeszcze raz!!

Świetnie Najbardziej cieszy mnie początek, bo wtedy byłaś bardzo niecierpliwa

A u mnie... hm... Zaraz lecę zrobić sobie owsianeczkę:P

[nina86_2006]

Napisane przez Yurichika

ja niestety nie przyłączę się do "wolnego" odchudzania, staram się zrzcać około 1kg na 2-3 dni.

A gdzie Ci tak spieszno Ja mysle tak zreszta jak pewnie wiekszosc z Nas ze najlepiej jest chudmac powoli, bo to nie pustoszy organizmu i jak napisala Olga :P nie grozi pewnym efektem jo-jo.. Wiec lepiej troszeczke cierpliwosci..
Ja wole sie powoli odchudzac bo to mnie az tak bardzo nie meczy bo jem z umiarem i jestem najedzona a nie jak przy glodowkach bywa ze caly czas burczy w brzuchu-to wplywa z kolei na nasze zycie, nie wiem czy bym dala rade uczyc sie z pustym zoladkiem

[Yurichika]

ja schudlam na razie 8kg jak mowilam, a teraz juz nie mam sily na cwiczenia. i waga rosnie. jestem juz w dolku.

[Olga:P]

Napisane przez Yurichika

ja schudlam na razie 8kg jak mowilam, a teraz juz nie mam sily na cwiczenia. i waga rosnie. jestem juz w dolku.

Może jesteś sama sobie tego winna? Skoro chudłaś kilogram na dwa-trzy dni I schudłaś tym sposobem 8kg. Nie wiem co Ty jadłaś... może bardziej odpowiednie pytanie będzie czy Ty w ogóle jadłaś? Nie masz siły na ćwiczenia, bo może za mało dostarczasz organizmowi energii? Być może zwolniłaś sobie przemiane materii, więc waga stoi w miejscu, a nawet może iść w górę... Ale to tylko moja osobista sugestia, bo specjalistą nie jestem. Przemyśl czy opłaca Ci się odchudzać tak szybko, a potem wrzucić spowrotem z nawiązką Trochę cierpliwości, a zobaczysz, że można zrzucać kilogramy nie katując się i na dodatek trwale... Życzę powodzenia i mam nadzieję, że kilogramy znów będą leciały

[Yurichika]

oczywiście leciały w dół. co do tego jak się odchudzałam, to robiłam to calkiem normalnie. po prostu sie nie objadalam, i robilam duzo brzuszkow. a teraz jak sie klade na macie i przymierzam do cwiczen to zaczyna mnie bolec glowa i cale plecy mnie bolą. 8kg schudlam w ciagu 2 miesiecy, wiec to nie jest tak duzo jak sie wydaje.