Wymarzony pierścionek - cz. IV

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Cóż ja się wypowiem od siebie. W moim przypadku INTERNET nie jest żadną kradzieżą i nie uważam abym poprez to robiła krzywdę pracodawcy. Każdy ma inną sytuację....Wszystko jest dla ludzi byle swoją pracę wykonywać sumiennie i na czas a reszta to moja sprawa
Nie lubię takich propagandawych gadek, a pracodawcy cóż niejednokrotnie mają większe grzechy na sumieniu niż my..... że nie wspomnę o częstych przekrętach odnośnie oficjalnej pensji a pensji faktycznie otrzymywanej "pod stołem" ale to są inne historie i nie na ten wątek .

Mogę sie podpisać.
Pierwszą rzeczą jaką robię po przyjsciu do pracy jest sprawdzenie meila firmowego, pozałatwianie zaległych papierków (jesli takowę sa- co sie zadko zdarza). Zawsze na 1 miejscu sa obowiazki, a jak wszystko juz zrobię to zaczynam wizazowac. Nie uwazam abym w jakikolwiek sposób oszukiwała czy kradła....to moja pensja jest zbrodnia w biały dzien, a nie moje niewinne surfowanie po internecie.

[rav12345]

Może ja po prostu jestem jakaś dziwna. Dla mnie sytuacja kiedy siedze na internecie w celach osobistych zamiast pracować oznacza nudną, albo mało wymagającą pracę. Tłumaczenie się "robię wszystko na czas" mnie nie przekonuje - widać że albo nie masz wielu obowiązków na głowie, albo nie chcesz ich mieć, pokazując że to co już masz i tak wypełnia ci cały dzień. Otóż obie wiemy że tak nie jest - wizaż jest tego dowodem. Mogłabyś zrobić swoją pracę szybciej, gdybyś tu nie zaglądała, i mogłabyś pewnie zrobić 50% pracy więcej. Więc albo masz skłonności lenia, i nie jesteś dobrym pracownikiem, albo masz nieciekawą i nudną pracę, albo oba.
Ja nie potrafiłabym się znaleźć na żadnej z tych pozycji. Co więcej - będąc taką koleżanką obok, która robi więcej przyszłabym i powiedziałabym "czy mogłabyś mi pomóc".

Mam koleżankę, która pracuje w zusie. I mówi mi - wiesz, ja robię swoją pracę w 2 godziny, a później mam czas dla siebie. Co to oznacza? Że zamiast 3 takich Zosi które utrzymujemy MY mogłaby pracować jedna Marysia, która wie czego chce. Przez właśnie takich ludzi sytuacja wygląda w Polsce jak wygląda. A potem narzekacie jak to źle w tej Polsce. I że to wina wszystkich, ale nie nas.
Dodam też kolejny cyctat tej koleżanki: "wiesz, zaproponowano mi awans. Ale go nie przyjelam - jeszcze musiałabym wiecej pracowac".

[hania811]

Ja nie mam wpływu na ilosc mojej pracy. Nudna ona nie jest, ale sezonowa. Czasem mam tak, ze nie wiem w co łapy włozyc, a czasem cały tydzień mam zastuj..i co w tedy robię sprzatam, układam, przegladam oferty, ale 8 godzin mi to nie zajmuje. Co mam robic przez 8 godzin czekajac na klienta, gapic się w sufit????

[.Apolonia.]

Napisane przez rav12345

Może ja po prostu jestem jakaś dziwna. Dla mnie sytuacja kiedy siedze na internecie w celach osobistych zamiast pracować oznacza nudną, albo mało wymagającą pracę. Tłumaczenie się "robię wszystko na czas" mnie nie przekonuje - widać że albo nie masz wielu obowiązków na głowie, albo nie chcesz ich mieć, pokazując że to co już masz i tak wypełnia ci cały dzień. Otóż obie wiemy że tak nie jest - wizaż jest tego dowodem. Mogłabyś zrobić swoją pracę szybciej, gdybyś tu nie zaglądała, i mogłabyś pewnie zrobić 50% pracy więcej. Więc albo masz skłonności lenia, i nie jesteś dobrym pracownikiem, albo masz nieciekawą i nudną pracę, albo oba.
Ja nie potrafiłabym się znaleźć na żadnej z tych pozycji. Co więcej - będąc taką koleżanką obok, która robi więcej przyszłabym i powiedziałabym "czy mogłabyś mi pomóc".

No, jestes zdecydowanie dziwna. Najwyrazniej bardzo niewiele wiesz, jak moze wygladac praca w innym miejscu niz twoje (jestes kasjerka, zes wiecznie zajeta?) Ja bylam przez jakis czas na stanowisku aysytentki, i gdy nie musialam zrobic tlumaczenia tekstu/przyjac gosci/odebrac tel/ posprzatac sali konferencyjnej/ napisac maila/ wyslac faxu/ isc na poczte/ odebrac poczte i innych rzeczy, moglam usiasc do internetu i robic co chce. I NA PEWNO by sie nie dalo zrobic wiecej pracy ani szybciej bo jej nie bylo (tak trudno to pojac? )ani nikt nikomu nie mowil, ze jest leniem, bo pracy chwilowo nie ma, a on/ona sobie siedzi przy kawie i w necie.

Dorinka ma racje, co za propaganda

Ja się wymądrzać nie będę, bo nie pracuję w stałych godzinach, ani raczej nie mam szefa nad sobą, moja praca świadczy o mnie i na tej podstawie się mnie zatrudnia do zleceń. Mogę tylko powiedzieć, że nie jest to dla mnie zbytnio tłumaczniem, że jak się siedzi w celach prywatnych na necie w czasie pracy, to znaczy, że jest się złym pracownikiem.

Nie popadajmy w jakieś skrajności. Praca to nie więzienie o zaostrzonym rygorze, a miejsce, gdzie mamy zarabiać pieniądze DOBRZE wykonując swoje zadania. A co do szukania kolejnych rzeczy, jak się skończyło swoje, to powiem tylko to, co powtarzał mój - swoją drogą nieziemsko wymagający - matematyk: Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

ps. I szczerze współczuje osobom, które przez 8h siedzenia w pracy nie wyściubią nosa poza obowiązki.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez nema_

ps. I szczerze współczuje osobom, które przez 8h siedzenia w pracy nie wyściubią nosa poza obowiązki.

zgadzam się

[kulbit]

Napisane przez SoNeRa

pozwolcie ze sie wtrace, co do zapalen to kuzynka miala z tym problemy probowala wielu rzeczy i wiem ze pomogla jej masc Clotrimazolum czy cos takiego i szalwia sobie robila podmywanki moze to Wam pomoze?

Ja używam tej maści jak tylko cos lekko "zadrapie", aplikuję ja na noc i zwykle na następny dzień jest po problemie Jak nie przechodzi wędruje do gina Ale odpukac ostatnio juz od wielu lat jest okey
Dobry tez jest płyn ginekologiczny do higieny intymnej LACTACYD FEMINA, używam go. Ale nie co dnia tylko jak czuję dyskonfort, bo kiedyś gin mi powiedział, ze używajac takich płynów non stop jeszcze bardziej osłabia się florę bakteryjną, to tak jak by sie ona rozleniwiała pod wpływem tego płynu, który niejako pracuje za nasz organizm..

Właśnie wróciłam z zakupów kupiłam mężusiowi prezent na jutro na pewno sie ucieszy Album pt. 1001 zdjęć samolotów on jako pasjonat lotnictwa, zwarjuje Miała być ksiązka o PS, ale nie było tej co chciał..
A sobie tez troszkę kupiłam majteczek z Pompea i super kredke do oczuIsaDora Chciałam jeszcze cienie w brązach, ale wszystko jakieś jasne było i mega-świecące. Chciałam też jakiś róz na policzki ale nie mogłam nic wybrac dobrego..

[twin--maid]

Ja myslę, że jesli ktoś należycie wypełnia swoje obowiązki w pracy i wykonuje wszystko na bierząco to jeśli skończy czemu nie ma skorzystać z netu w celach rozrywkowych albo prywatnych? Źle jeśli pracownik źle wykonuje swoją pracę poprzec serfowanie po internecie ale jeśli nei zaniedbuje pracy, czemu nie...nie można popadać ze skrajności w skrajność...

Kulbit Mąż na pewno się ucieszy z prezentu sama też sobie sprawiłaś mikołajkowe prezenty

Mój TŻ dziś zrobił mi niepsodziankę wrócił do domu z piekną ciemno czerwoną różą a potem jeszcze obejrzeliśmy romantyczny film na dvd

[rav12345]

To jeszcze takie pytanie - A czy siedząc na internecie w pracy kryjecie się z tym? Czy otwarcie przy szefie siedzicie z oknem "wizaż", czy też innym na wierzchu, i wasi przełożeni mają tę świadomość?
I czy w pracy czujecie się spełnione?

A propaganda - jeśli wyrażanie swoich myśli jest propagandą, to owszem, propaganda. Ja nie obijam się w pracy. Jeśli ktoś mówi "jesteś zdecydowanie dziwna", ok. Ja jednak nie zauważyłam by wyszło mi to na złe. Wręcz odwrotnie. Mogę podać dokładne przykłady. I na pewno nie byłam nadgorliwym natrętem , też takich typów nie znoszę.

A jeśli pracodawca regularnie nie potrafi zapewnić wam pracy - owszem, to nie wasza wina, tylko jego. Ja zmieniłabym pracę (i tak zrobiłam) - szkoda by mi było marnować swoje życie na "patrzenie w sufit" i pracowanie u kogoś, kto nie potrafi zarządzać pracownikiem.

[natali86]

Witajcie

Ja tylko na chwilke, jestem strasznie zagoniona, zaległosci nawet nie próbuje nadrobic, powiem tylko tyle, ze macie nieżłe tempo, jak zawsze

U mnie wszystko dobrze, parcuję całe dnie, nie mam na nic czasu, najbardziej mi brakuję pogadanek z wami

Pewnie nieprędko do was zajrze

Pozdrawiam was

P.S Anitko wysąłąłm Ci wiadomosc na GG, ale nie wiem czy Ci doszła bo nic nie odpisałąś
Napisz koniecznie co u Ciebie i jak ta sprawa o której rozmawiałyśmy Mma nadzieję że wszystko jest ok
Przeczytam jak tylko bede mogłą...

[ANITKA79]

Napisane przez natali86

Witajcie


Pozdrawiam was

Natalko sciskam mocniutko:c mok:I mam nadzieje ze juz niedlugo bedziesz pisac z Nami Pozdrawiam takze

A ja chyba dzisiaj wstalam lewa noga, wszystko mnie drazni, denerwuje, i sama nie wiem czemu.. Ale mam nadzieje ze u Was lepiej z humorkiemMILE GO DNIA DLA WAS WSZYSTKICH DZIEWCZYNY

[hihi]

Napisane przez rav12345

Tyle że owszem, pracujące to ja je widziałam 1/3 czasu. Reszta to picie kawki i plotkowanie, albo co? to co wy robicie w pracy: INTERNET. Dla mnie to jest przykład kradzieży. Okradanie pracodawcy prosto w twarz.Dlaczego?
Jak się jest kimś pracującym w biurze, i widzi się takie zachowania to szlag trafia. Ja wiem że pensje są różne, ale za tym stoi inne przesłanie, a nie czas przepracowany. Jak to u was jest?

Napisane przez dorinka30

Cóż ja się wypowiem od siebie. W moim przypadku INTERNET nie jest żadną kradzieżą i nie uważam abym poprez to robiła krzywdę pracodawcy. Każdy ma inną sytuację....Wszystko jest dla ludzi byle swoją pracę wykonywać sumiennie i na czas a reszta to moja sprawa

Napisane przez rav12345

To jeszcze takie pytanie - A czy siedząc na internecie w pracy kryjecie się z tym? Czy otwarcie przy szefie siedzicie z oknem "wizaż", czy też innym na wierzchu, i wasi przełożeni mają tę świadomość? I czy w pracy czujecie się spełnione?

Mój szef sam mówi "Dla studentki ta praca jest idealna - zrobi swoje, zadba, aby wszystko było na czas, podrukować może, w internecie posiedzieć, a przy tym na studia sobie zarobi, bo przecież wiemy, że po studiach to Pani tu siedzieć chciała nie będzie" - więc jeśli tutaj korzystanie z internetu jest kradzieżą, to no comments.

P.S.
Internet to moje narzędzie pracy w barrrrdzo dużej częsci

P.P.S.
Praca? Lubię ją i sprawia mi jakąś przyjemność, ale ściemniać nie będę - spełnieniem marzeń nie jest i dopiero po studiach zacznę robić to, co mnie naprawdę kręci

P.P.P.S.

Humor mam dziś bossssski

[Svinecka]

witajcie kochane

a ja tak tylko Was sobie podczytuje, podczytuje......

hihi to fajnie ze masz dobry humorek - ja jeszcze nie zdazylam stwierdzic jaki mam dzis humor

[Madzialenka12344321]

a ja mam pytanie: chcialam sobie zrobic suwaczka odliczającego ile dni jestem bez słodycz (dzis dzien 1 ) i nie moge. bo pojawia sie pez podpisu kto mi pomoże??

[vadi]

Witajcie dziewczyny, chociaż jeszcze przysypiam mam równiez boski humor, bo:
1. dostałam wczoraj od Tż-Mikołaja tablet
2. coś się ruszyło z pracą wreszcie
3. mam też możliwe ekstra źródło zarobku
4. wierzę, że SB ruszy wreszcie mój zadek i udka

zasuwam od paru dni na trasie praca-uczelnia-2 praca-dom w różnych kombinacjach, padam na twarz, ale się cieszę, że mam co robić

a dziś będę się wściekać na biurwy w dziekanacie, bo mojego stypendium nie ma na moim koncie, a powinno byc juz z tydzien temu

[hihi]

Napisane przez Svinecka

hihi to fajnie ze masz dobry humorek - ja jeszcze nie zdazylam stwierdzic jaki mam dzis humor

Mój Mikołaj zrobił mi TAAAKĄĄĄĄĄĄ niespodziankę

Napisane przez vadi

Witajcie dziewczyny, chociaż jeszcze przysypiam mam równiez boski humor, bo:
1. dostałam wczoraj od Tż-Mikołaja tablet
2. coś się ruszyło z pracą wreszcie
3. mam też możliwe ekstra źródło zarobku
4. wierzę, że SB ruszy wreszcie mój zadek i udka

No i oby tak dalej

[vadi]

Napisane przez hihi

Mój Mikołaj zrobił mi TAAAKĄĄĄĄĄĄ niespodziankę

nie drocz się, Hihulcu, tylko pisz co to

[hihi]

Napisane przez vadi

nie drocz się, Hihulcu, tylko pisz co to

Dostałam nowiutki, śliczniutki telefon komórkowy Samsunga X830

W wielkiej pięknej torbie (zupełnie nieświątecznej, ale słodkiej jak nie wiem co) był wielki winnie the pooh Taki mięciutki (element słodki, zamiast czekolady - jak zostało wytłumaczone) z telefonem na szyi


Jakieś 3 miesiące temu widziałam w jakiejś gazecie i powiedziałam, że "BOSSSSKI", no to Mąż stwierdził, że skoro popsułam MP3, to mi da to

O taki ładny

http://www.siamphone.com/picture/sam...830/x830_1.jpg

Tak, wiem, wiem, że jestem gadzeciara straszna Wybaczcie

[Svinecka]

hihi to super

a do mnie mikolaj nie przyjdzie w tym roku

[dorinka30]

Nie chce mi się już odnosić do postów rav12345 Napiszę tylko tyle myslę, że Ty reprezentujesz raczej pracodawcę a nie pracownika przez co do Ciebie nie trafiają nasze argumenty a do mnie/nas Twoje Tak to zazwyczaj jest tzw" konflikt interesów" albo wersja nr. 2 jesteś zazdrosna że my możemy w pracy prócz pracy jeszcze "poplotkować ".
Nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć, jestem dorosła i odpowiedzialna za swoje czyny a Tobie rav12345 życzę sukcesów w pracy
_________________________ _________________________ ________

A wracając do tematu głównego- Hihi jaka to była niespodzianka?
Vadi jakie tabsy dostałaś ???

Hihi już wiem rzeczywiście boskie cacko, tez uwielbiam takie gadżety

[vadi]

Hihi, niezły telefon

Napisane przez dorinka30

Vadi jakie tabsy dostałaś ???

hę?
jeśli chodzi o tablet od mikolaja to taki: http://www.fipro.pl/img/tablet_wacom_volito2_2.jpg

[hihi]

Napisane przez Svinecka

hihi to super

a do mnie mikolaj nie przyjdzie w tym roku

Przykro mi strasznie, wiesz? Bo ja mam tak dobry humor, taka zaskoczona byłam, że słów brak.

P.S.
Ja Mężowi dałam prezent i okazało się, że... ksiązka książką, ale RAMKA ZE ZDJĘCIEM! To jest to I te szoko bony

[Madzialenka12344321]

Hihi masz wspaniałego męża. a telefonik boski

Anitko nie tylko ty wstaąłs lewą noga i masz tak parszywy humorek... ja tez

p.s. czy ktos mi pomoże z tym suwaczkiem?? tak slicznie proszę

[vadi]

Napisane przez Madzialenka12344321

p.s. czy ktos mi pomoże z tym suwaczkiem?? tak slicznie proszę

niestety nie wiem jak Ci pomoc
a co sie stalo?

[dorinka30]

Napisane przez vadi

hę?
jeśli chodzi o tablet od mikolaja to taki: http://www.fipro.pl/img/tablet_wacom_volito2_2.jpg

Jestem tępa, ale wyjaśnij mi cóz to za gadżet ?

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Jestem tępa, ale wyjaśnij mi cóz to za gadżet ?

Wiesz co? Jak kiedyś vadi napisała tablet, to ja zaraz google.com i skontrolowałam co to i do czego Bo ciekawość zwyciężyła

[Madzialenka12344321]

Napisane przez vadi

niestety nie wiem jak Ci pomoc
a co sie stalo?

a bo jakiś dzien paszteta mnie dopadł dobrze ze choc na słodycze nie mam juz ochoty - sama nie wiem czemu....

edit:
i jeszcze ryczec mi sie chce, tez nie wiem czemu. najchetniej to bym weszła pod kołdrę i tam została a nie leciała za 15 min na zajęcia

[vadi]

Napisane przez dorinka30

Jestem tępa, ale wyjaśnij mi cóz to za gadżet ?

to jest taka jakby elektroniczna 'kartka i długopis' do malowania w programach graficznych oczywiscie długopis moze byc wszystkim od sprayu po pędzel, węgiel itp, w zalezności od możliwości programu, ale tym maluje się 100000 razy precyzyjniej niz np myszką

Napisane przez hihi

Wiesz co? Jak kiedyś vadi napisała tablet, to ja zaraz google.com i skontrolowałam co to i do czego Bo ciekawość zwyciężyła

hehehe tez tak często robię

Napisane przez Madzialenka12344321

a bo jakiś dzien paszteta mnie dopadł dobrze ze choc na słodycze nie mam juz ochoty - sama nie wiem czemu....

nie martw się, Madzia

[hihi]

Napisane przez Madzialenka12344321

a bo jakiś dzien paszteta mnie dopadł dobrze ze choc na słodycze nie mam juz ochoty - sama nie wiem czemu....

edit:
i jeszcze ryczec mi sie chce, tez nie wiem czemu. najchetniej to bym weszła pod kołdrę i tam została a nie leciała za 15 min na zajęcia

Może to nie zadziała motywująco, ale... w takich sytuacjach ja zostaje pod kołdrą, a zajęcia jakos się załatwi

Napisane przez vadi

hehehe tez tak często robię

No ja jestem strasznie dociekliwa

[dorinka30]

Napisane przez vadi

to jest taka jakby elektroniczna 'kartka i długopis' do malowania w programach graficznych oczywiscie długopis moze byc wszystkim od sprayu po pędzel, węgiel itp, w zalezności od możliwości programu, ale tym maluje się 100000 razy precyzyjniej niz np myszką

Dzieki za wyjaśnienie
Vadi jak w II dniu Diety ? Ja czuję się super, jakbnym miała więcej energii ? Ale to jakieś dziwne więc chyba nie powiązane z Dietą, bo bez węglowodanów jest mniej energii
W każdym razie mam znowu cel a ja uwielbiam miec cel
Muszę tylko postudiowac przepisy SB obiadowe