Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Mijanou]

Napisane przez dacn

Nie rzucaj czytania.

Swoją drogą fajnie jest przyczepić się o szykanowanie palaczy do osoby która twierdzi że nie powinno być zakazu palenia w pubach i klubach
wizażowa logika.

Paadoksalnie ja nie mam nic do zakazu palenia w pubach. Skoro w pubie bawią się palący i niepalący to albo pub ma palarnię z solidnym wyciągiem odprowadzającym dym albo wprowadza zakaz. Palący mogą jakoś przetrwać na elektroniku ( dym jest bezwonny i nieszkodliwy dla otoczenia).

[201703061049]

Napisane przez Mijanou

Paadoksalnie ja nie mam nic do zakazu palenia w pubach. Skoro w pubie bawią się palący i niepalący to albo pub ma palarnię z solidnym wyciągiem odprowadzającym dym albo wprowadza zakaz. Palący mogą jakoś przetrwać na elektroniku ( dym jest bezwonny i nieszkodliwy dla otoczenia).

Nawet nie zaczynaj, bo rzucasz się lwom na pożarcie

[Miss Saeki]

Napisane przez Keket

Bo wkurza mnie słuchanie jęczenia, jak to się nie da schudnąć. Ja jak przytyję, to nie jęczę, tylko działam. Odstawiam słodycze, ciasta i nie słodzę herbaty. Efekty szybko widać. Ostatnio jadlam jogurt z dosypanym musli. To spytano mnie, czy się odchudzam. Według niektórych, jak widać musli z owocami posypanymi cukrem jest bardzo zdrowe i dietetyczne. Jadłam, bo miałam ochotę, a to się robi szybko i jest syte. Teraz jednak wrócę do moich płatków owsianych górskich, przynajmniej zdrowe. Lato się zbliża, trzeba boczki zlikwidować

Czasem się nie da. Czasem ktos może mieć chorą tarczycę czy co innego i chociazby żywił się super zdrowo, chodził na siłownię codziennie to i tak nie schudnie.

A musli z pewnością jest zdrowsze niż jakby miała jeść smażone kiełbachy itp. Pewnie są dużo zdrowsze rzeczy ale jeśli ktoś pół życia jadł parówę na śniadanie to musli jest niezłym przeskokiem.

Napisane przez dacn

Kolejna co nie zje trzech batoników i ma kilo mniej.
Zrozum, nie u wszystkich tak to działa.



Maj gaad bo se robiła fotki na fejsbunia czy snapczata lub dla psiapsióły, jej sprawa.

Januszowaniem jest czepianie się w każdy szczegółu życia innych.

Może zwyczajnie jej się kromka podobała? Może taki ma fetysz? Jej sprawa tak jak piszesz

Napisane przez blue3

Jeżeli średnia stawka żywieniowa wynosi 12,52 zł/dzień to co chciałabyś żeby podawano za tę kwotę? Wolałabyś żeby menu było bardziej rozbudowane kosztem jeszcze dłuższych kolejek? Ja jednak wolę przynosić sobie jedzenie z domu i nie czekać na badania jeszcze dłużej, żeby Klaudia dostała swoje wegetariańskie śniadanie

Nie każdy może sobie przynosić jedzenie. Nie każdy mieszka w tym samym mieście do szpital...

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;60225176]Ciekawa jestem jak ten szpital sobie radzi, pewnie juz wszyscy tam umarli w tych kolejkach skoro potrafia normalne jedzenie dawac:
https://www.facebook.com/szpitalnypo...type=3&theater
Jest sporo takich przykladow. Straszne bzdury gadasz.

Jak bedziesz nieruchoma lezec w lozku bez rodziny to tez sama sobie jedzenie przyniesiesz? ciekawe.[/QUOTE]

Napisane przez blue3

mógłby ktoś wrzucić fotki tego obiadu, bo nie wierzę, że w rzeczywistości wygląda to tak wspaniale byłam w pięciu różnych szpitalach i nigdy nie dostałam posiłku, który bym zjadła i którym bym się najadła

Moja mama ostatnio była w szpitalu. Pierwszy tydzień lezała na "erce". Musiała leżec, nie mogła w ogóle wychodzić z oddziału. Na oddział nie można było wnosić jedzenia, jedyne co mogłam jej przynieść to woda. Karmili dobrze, porcje były spore i rozmaite. Jedyne na co mama trochę narzekała to, że mało doprawione, ale rozumiała, że z różnych względów nie mogli doprawiać inaczej.

Później trafiła na normalny oddział i tam już naprawdę miała ful wypas. Nadal jej tylko donosilam napoje. Codziennie było wywieszone menu które obejmowało diete zwykłą, lekką i jeszcze jakąś. Mówiła, ze jedzenia było sporo i było naprawdę smaczne. I był ciemny chleb, byly warzywa, twarożki, serki, szyneczki itp.
Za każdym razem sporo zostawiała na talerzu bo już nie dawała rady.
Widać jak szpital chce to można.

[201703061049]

Napisane przez dacn

Też. Jednak otyli nie wpychają mi połowy swojej porcji niezdrowego jedzenia i nie współdzielę ich szkodliwych nawyków. Oni robią krzywdę sobie nie przypadkowym osobom. Owszem wkurzające jest kiedy otyli zajmują dwa siedzenia w pociągu czy samolocie, jednak pracując z otyłą osobą nie zachorujesz po 20 latach na nowotwór płuca co się zdarza kiedy dzieliło się pokój wraz z palaczem.

No ale przecież nie dzielisz pokoju z palaczem, in this day and age... Jako lekarz też na pewno masz dostęp do danych na temat biernego palenia (jak długo i w jakiej intensywności trzeba palić biernie, by zaistniało takie ryzyko).
Ale dobra, szkodzą, to już wszyscy wiemy. Ja się odnoszę tylko do podwójnych standardów w traktowaniu różnych osób.

[dacn]

Napisane przez sztojabudu

No ale przecież nie dzielisz pokoju z palaczem, in this day and age... Jako lekarz też na pewno masz dostęp do danych na temat biernego palenia (jak długo i w jakiej intensywności trzeba palić biernie, by zaistniało takie ryzyko).
Ale dobra, szkodzą, to już wszyscy wiemy. Ja się odnoszę tylko do podwójnych standardów w traktowaniu różnych osób.

Zależy, badania nie nie będą nigdy wykonane bo by nie dostały pozytywnej opinii Komisji Bioetycznej.
Palenie czynne wymaga wielu lat aby wywołać nowotworzenie, palenie bierne hmmm podobnie. Jednak wystarczyło pracować w zadymionym pomieszczeniu, te dziesiąt lat temu w biurach się paliło tak normalnie, przy pracy aby teraz umierać z powodu raka.

[201703061049]

Napisane przez dacn

Nie rzucaj czytania.

Swoją drogą fajnie jest przyczepić się o szykanowanie palaczy do osoby która twierdzi że nie powinno być zakazu palenia w pubach i klubach
wizażowa logika.

Nie o szykanowanie, a o podejście, czy to nie ty użyłaś słowa śmierdziel? Chciałabym widzieć, co by się działo, gdyby tak nazwano spoconą otyłą osobę.
Ja się naprawdę nie próbuję czepiać, tylko się trochę zabawiam w adwokata - jadą na otyłych, bronią się otyli, jadą na wege- bronią się wege, jadą na palaczy siedź cicho bo szkodzisz innym

[dacn]

Napisane przez sztojabudu

Nie o szykanowanie, a o podejście, czy to nie ty użyłaś słowa śmierdziel? Chciałabym widzieć, co by się działo, gdyby tak nazwano spoconą otyłą osobę.
Ja się naprawdę nie próbuję czepiać, tylko się trochę zabawiam w adwokata - jadą na otyłych, bronią się otyli, jadą na wege- bronią się wege, jadą na palaczy siedź cicho bo szkodzisz innym

Pot świeży mnie nie rusza, za pot stary opieprzam i tyle.
Swoją drogą jechano tutaj po zjadaczach bigosu i wędzonej ryby i.... nikt ich nie bronił.

[favianna]

Napisane przez sztojabudu

Nie o szykanowanie, a o podejście, czy to nie ty użyłaś słowa śmierdziel? Chciałabym widzieć, co by się działo, gdyby tak nazwano spoconą otyłą osobę.
Ja się naprawdę nie próbuję czepiać, tylko się trochę zabawiam w adwokata - jadą na otyłych, bronią się otyli, jadą na wege- bronią się wege, jadą na palaczy siedź cicho bo szkodzisz innym

Widzę ta sama osoba z tymi samymi argumentami znowu...
Adwokat samej siebie

[dacn]

IMHO "zapach" palacza to zwyczajny smród, przykro mi ale palacze zwyczajnie śmierdzą.

[201607111028]

Jeju sztoja, jestem nałogowym palaczem i nie umiem Cię zrozumieć xD Może nie oczadziałam jeszcze tak bardzo od dymu i zdaje se sprawę, że mój papieros śmierdzi xD I w związku z tym i ja

[201703061049]

Napisane przez favianna

Widzę ta sama osoba z tymi samymi argumentami znowu...
Adwokat samej siebie

Właśnie tak, adwokat samej siebie i reszty biednych, uciśnionych palaczy.
@ dacn Palacze śmierdzą, owszem. Się zgadzam.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez carolina662

Jeju sztoja, jestem nałogowym palaczem i nie umiem Cię zrozumieć xD Może nie oczadziałam jeszcze tak bardzo od dymu i zdaje se sprawę, że mój papieros śmierdzi xD I w związku z tym i ja

No krajst. Mnie chodzi o PODEJŚCIE do palaczy. Wiem, że śmierdzę dymem, inni śmierdzą potem/kadzidełkiem/curry/psem, i co, wolno im powiedzieć ''śmierdzielu''? No nie wypada.

[201607111028]

Nie no, "śmierdzielu" to wiadomo - brzydko, ale gdy ktoś mi mówi "zasmrodzisz mi świat, spadaj z tą fają" albo "jedziesz fajami", no to nie obrażam się xD

Ale ja też nie mam wielkiego problemu z powiedzeniem komuś, że jedzie potem. Jeśli wiem, że to jego wina, bo się śmierdziel zwyczajnie notorycznie nie myje albo dezodorantu nie używa

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ej no ja tak sobie czytam o tych grubych, otyłych, o tym majonezie, drożdżówkach... nagle o tarczycy... ej ale serio wy myślicie, że jak ktoś ma chorą tarczycę to ten majonez mu pomoże czy jak?

[blue3]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60232226]ej no ja tak sobie czytam o tych grubych, otyłych, o tym majonezie, drożdżówkach... nagle o tarczycy... ej ale serio wy myślicie, że jak ktoś ma chorą tarczycę to ten majonez mu pomoże czy jak?[/QUOTE]

Majonez mu na pewno nie pomoże

[favianna]

Napisane przez sztojabudu

Właśnie tak, adwokat samej siebie i reszty biednych, uciśnionych palaczy.
@ dacn Palacze śmierdzą, owszem. Się zgadzam.[COLOR=Silver]

Oesu znowu ci ucisnieni. Taka straszna bieda, złe społeczeństwo tylko czycha żeby sobie podyskryminowac

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

A właśnie, gdyby nie koszty społeczne palenia to mielibyśmy lepsze posiłki w szpitalach XD
Rozwiązałam tajemnice pochodzenia pasztetu!

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez blue3

Majonez mu na pewno nie pomoże

No to po kij tłumaczycie, że a może ma ktoś chorą tarczycę dlatego jest gruby?
No może i ma ale mając chorą tarczycę, wpierdzielając majonez, drożdżówki itp. i jeszcze narzekając, że jest grubym i nic mu nie pomaga, do tego tłumaczyć swoją otyłość chorą, nieleczoną tarczycą - to jest wg mnie januszowanie... Bo i ile ktoś ma chorą tarczycę i ją leczy (łącznie ze specjalną dietą) i narzeka, że nic nie pomaga to okej ale jak na własne życzenie wpierdziela kanapki z majonezem, białym chlebem i drożdżówki no to sorry

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60233106]No to po kij tłumaczycie, że a może ma ktoś chorą tarczycę dlatego jest gruby?
No może i ma ale mając chorą tarczycę, wpierdzielając majonez, drożdżówki itp. i jeszcze narzekając, że jest grubym i nic mu nie pomaga, do tego tłumaczyć swoją otyłość chorą, nieleczoną tarczycą - to jest wg mnie januszowanie... Bo i ile ktoś ma chorą tarczycę i ją leczy (łącznie ze specjalną dietą) i narzeka, że nic nie pomaga to okej ale jak na własne życzenie wpierdziela kanapki z majonezem, białym chlebem i drożdżówki no to sorry [/QUOTE]

No oczywiście masz racje to jak powinien wyglądac jadłospis i dzienna kaloryczność osoby z chorą tarczycą?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

No oczywiście masz racje to jak powinien wyglądac jadłospis i dzienna kaloryczność osoby z chorą tarczycą?

Są specjalne diety/produkty mniej i bardziej dozwolone dla osób chorych na tarczyce... najlepiej udać się do dietetyka ale tak na początek można przejrzeć google

Tak jak cukrzyk nie może jeść tego i tego tak ktoś chory na tarczycę powinien jeść to a unikać tamtego.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60233511]Są specjalne diety/produkty mniej i bardziej dozwolone dla osób chorych na tarczyce... najlepiej udać się do dietetyka ale tak na początek można przejrzeć google

Tak jak cukrzyk nie może jeść tego i tego tak ktoś chory na tarczycę powinien jeść to a unikać tamtego.[/QUOTE]

Jakie?
Teoretycznie tak.
Taaa dr google wyleczy wszystko.

Tego i tamtego, co za merytoryczna wypowiedź.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Jakie?
Teoretycznie tak.
Taaa dr google wyleczy wszystko.

Tego i tamtego, co za merytoryczna wypowiedź.

Oesuuu nie będę Ci teraz pisać bo szczerze? Nie chce mi się Myślę, że jesteś na tyle rozgaranięta aby wpisać sobie w google albo pójść na konsultację do dietetyka...
Zdrowy człowiek od jedzenia na co dzień drożdżówek, majonezu itd. przytyje a osoba z niedoczynnością, która i tak ma problemy z wagą ma sobie niby tym jakoś pomóc?

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60233906]Oesuuu nie będę Ci teraz pisać bo szczerze? Nie chce mi się Myślę, że jesteś na tyle rozgaranięta aby wpisać sobie w google albo pójść na konsultację do dietetyka...
Zdrowy człowiek od jedzenia na co dzień drożdżówek, majonezu itd. przytyje a osoba z niedoczynnością, która i tak ma problemy z wagą ma sobie niby tym jakoś pomóc?[/QUOTE]

Bo szczerze to nie wiesz, ale fajnie jest pojechać po osobach z nadwagą i wszystko zwalić na jedzenie ( wszystkiego powyżej głodowych racji).

[Betty83]

Napisane przez dacn

No oczywiście masz racje to jak powinien wyglądac jadłospis i dzienna kaloryczność osoby z chorą tarczycą?

Wegekolezance endokrynolog kazała wykluczyć np. sushi (ze względu na jod w glonach) dopóki nie unormuje hormonów.

[dacn]

Napisane przez Betty83

Wegekolezance endokrynolog kazała wykluczyć np. sushi (ze względu na jod w glonach) dopóki nie unormuje hormonów.

* Wiem jak powinien wyglądać jadłospis i kaloryczność osoby z niedoczynnością
Chciałąm tylko aby osoba twierdząca, że ma prawo krytykować innych za nadwagę się wypowiedziała, czego NIE zrobiła.

[201703061049]

Napisane przez favianna

Oesu znowu ci ucisnieni. Taka straszna bieda, złe społeczeństwo tylko czycha żeby sobie podyskryminowac

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

A właśnie, gdyby nie koszty społeczne palenia to mielibyśmy lepsze posiłki w szpitalach XD
Rozwiązałam tajemnice pochodzenia pasztetu!

Ktoś ponownie nie zaczaił...

[favianna]

Napisane przez sztojabudu

Ktoś ponownie nie zaczaił...

Ktoś ponownie się ściera jakby co najmniej chodziło o ratowanie małych kotków...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

Bo szczerze to nie wiesz, ale fajnie jest pojechać po osobach z nadwagą i wszystko zwalić na jedzenie ( wszystkiego powyżej głodowych racji).

Bo szczerze to wiem bo dużo o tym czytałam. Co prawda tylko w Internecie ale dobre i to. I szczerze wierzę, że potrafisz wpisać daną frazę w google.

[201607111003]

Napisane przez blue3

Majonez mu na pewno nie pomoże

Niekoniecznie zaszkodzi, nie każdy choruje na to co ty.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

* Wiem jak powinien wyglądać jadłospis i kaloryczność osoby z niedoczynnością
Chciałąm tylko aby osoba twierdząca, że ma prawo krytykować innych za nadwagę się wypowiedziała, czego NIE zrobiła.

Ja nic nie krytykuję. Ja uznaję tylko za januszowanie
A Ty chyba serio myślisz, że osobie z niedoczynnością tarczycy nie zaszkodzi wpierdzielanie wysokokalorycznych rzeczy. Pomijam dietę, w której wyznacznikiem jest poziom jodu. Mówię tutaj o tym, że osoby z nieleczoną niedoczynnością mają skłonności do przybierania na wadze a drożdżówki i kanapki z majonezem tylko pogarszają sprawę. Januszowaniem w tej sytuacji jest użalanie się nad swoją wagą i nawet nie chcenie (o nie próbowaniu nie wspominam) czegoś w tym temacie zmienić albo chociaż tego kontrolować.Tylko jojczenie, że ojeju mam chorą tarczycę, jestem gruba. W między czasie zajadając się słodką bułą...

[Keket]

Napisane przez dacn

No oczywiście masz racje to jak powinien wyglądac jadłospis i dzienna kaloryczność osoby z chorą tarczycą?

One nie mają akurat chorej tarczycy. Są grube, bo wpierniczają za dużo i do tego bardzo kaloryczne rzeczy. Są też tam dziewczyny z chorą tarczycą, niedoczynnością i te akurat wyglądają ok, nie są grube. Pilnują diety, ćwiczą i efekty widać. Nie można wszystkiego zrzucać na choroby.

[201607111003]

Ciekawe że ludzie z niedowaga jak narzekają na niedowagę nie słyszą mądrych rad o żywieniu tylko zazdro.