|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
?Czyja to wina,że niedbaluchy z nich? Mnie ta wypowiedź nie zniechęciła do tego,żeby do koperty wiązankę dołączyć .
__________________
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Mój wujek ma specyficzne podejście do prezentów ślubnych. Zaznaczam, że to raczej dla zamożniejszych. Gdy szedł na ślub kolegi zrobił tak: mniej więcej dowiedział się ile para młoda zapłaciła za 1 osobę, więc policzył koszty za 2 osoby (bo szedł z dziewczyną) do tego dodał "zysk pary młodej" około 500-600 zł, czyli wyszło na to, że para młoda zarobiła na wujku i jego towarzyszce 500 (600) zł + kwiaty. To jest opcja dla młodych spoza rodziny, bo jak to wujek stwierdził dla np. swojej siostrzenicy czyli mnie wydałby więcej.
__________________
edit 29 |
|
|
|
|
#33 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Jak ktoś nie może, to nie może i tyle. To już zalezy od mlodych, od tego, jakimi sa ludźmi, jedni tej biednej krewnej nie zaproszą, inni zaproszą i dadzą dobrze zjeść.
![]() Co do listy. I dlatego, moim zdaniem, koperty rozwiązuja problem. (Nie ten z niespodzianką). I wracamy do punktu wyjscia, ludzie 'wianują' młodych nie kompletem pościeli (jedwabna czy w kroliczki ;-)), zegarem (antyk czy modern ;-)) czy pralka (master czy polar ;-)), tylko kasą. A czy młodzi pojada na wakacje, czy kupią sobie auto, ich już sprawa.
|
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdańsk;)
Wiadomości: 2 050
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Wedlug mnie pomysl ze slodyczami lub maskotkami to bardzo dobry pomysl
![]() A jezeli juz dostanie sie kwiaty to mozna je gdzies zlozyc ![]() Np: moi rodzice po swoich slubie z kosciola pojechali wszystkie kwiaty zlozyc pod pomnik poleglych stoczniowcow (trzech krzyzy). W tych 'czasach' bylo to zabronione.. i gdyby moi rodzice nie byli para mloda to mogliby zostac aresztowani.
__________________
Nigdy mnie nie kochał!-szepcze.Podły kłamca! Skąd wiesz...? Ktoś mówi Ci, że jest noc, pokazuje księżyc... Po 12 godzinach nazwiesz go kłamcą? |
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 809
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
|
|
|
|
|
#36 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
cały dzień nad 1 daniem - i byłam świadkiem sytuacji, gdy jedna z dam, oceniła sytuację, i wyjęła z koperty część pieniędzy.Bardzo drobnomieszczańskie, ale jej zachowaniu się naprawdę nie dziwię. |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Ja też znam parę, która poprosiła o zabawki i ubranka dla dzieci z domu dziecka, zamiast kwiatów.
Btw, w tym roku tak się złożyło, że mieliśmy dwa wesela. Obydwie pary zamiast kwiatów dostały po dwie filiżanki, które - mam nadzieję - będą dla nich pewnego rodzaju pamiątką. A jeśli nawet nie - to i tak dłużej 'pożyją' niż jakieś badyle.
__________________
żartowałam! |
|
|
|
|
#38 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Poza tym, piszecie, że takie to wszystko (z tymi listami, sugestiami) mało eleganckie, człowiek czuje się nieswojo. Dla mnie to jest, w jakiś sposób, zawarte w tej określonej formie. Raczej nie pójdziesz na wesele ubrany byle jak, tylko starasz się wystroić, teoretycznie głównie po to, by okazać szacunek temu, kto cię zaprosił, nie założysz białej księżniczkowatej sukienki i nie będziesz starał się wepchnąć przed limuzynę młodych i nie ;-) pogadasz przez komórkę w trakcie ceremonii; to wszystko też jest, po cichu, narzucone.
|
|
|
|
|
#39 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji,że Młodzi zaznaczają,że wypada zapłacić za swoją 'miejscówkę i wyżerkę'-no lol normalnie Cytat:
Cytat:
proszę,strach cokolwiek pisać,jak ludzie taką pamięć mają ![]() .Ale tylko na ulicy,na ulicy-w domu niech sobie robią,co chcą. A przy okazji jestem ciekawa,czy osoby,które nie zgaszą 'peta' tylko go 'cisną' wprost na ulicę,czy u siebie w domu postępują tak samo i 'rzucają' go na persa Cytat:
.
__________________
|
||||
|
|
|
|
#40 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Uważam, że jeśli się dostaje listę i widzi się, że oczekiwania młodych przewyższają budżet obdarowywującego, to się daje (gdy już postanawia się coś konretnego podarować) prezent, na jaki człowieka stac. A to, czy młoda potem w zaciszu swojej, pachnącej jeszcze malowaniem, jadalni, bedzie pyszczyć, że na cholerę jej ładny obrazek na ścianę, np. za stówę, jak ona wolałaby serwis za 1000, to juz, brzydko mówiąc, jej problem. W znaczeniu, jeśli sama w sytuacji, nawet w zaciszu własnych pokoi, nie potrafi się sensownie zachować.
![]() Oczywiście, mogę się zgodzić, wypisanie, że chce się Gerlacha, to i to, koszt tyle i tyle jest przesadą, ale wymienić, że chciałoby się to, to i tamto, bez przesadnych szczegółów , to już inna sprawa. Poza tym, to zalezy tylko od budżetu, w mniej zamożnych środowiskach listy funkcjonowac nie będą, bo kto wpisze ''pralka'' jak goście nie planują podarować więcej jak 300 czy 500 zl, w bardziej zamoznych zaś listy moga nie chcieć, bo im nieszczególnie zalezy na wianowaniu domu przez tłum mniej lub bardziej obcych ludzi, i nie bedzie takim żal wynieśc do piwnicy świecznika za 3000.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2007-12-30 o 15:41 Powód: b |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
No tak. Ale nie zaprasza się gości (chyba ) po to,żeby przynieśli prezenty,lub pieniądze-lub to i to.Zawsze myslałam,że zaprasza się osoby,z którymi chce się przeżyć ten szczególny dzień-a nie liczyć po cichu na jakieś wymierne zyski związane z przybyciem tych,a nie innych osób. Zresztą,nie ulega wątpliwości (mam nadzieję),że ludzie ,których stać na prezent,lub kopertowe -nie przychodzą z pustymi rękami. Zresztą. Ta 'lista prezentów' ,to kolejny 'modny' zwyczaj,który przywędrował do Polski zza oceanu-zaraz po Walentynkach i Halloween.Zapraszając gości i tworząc listę trzeba liczyć się z tym,że nie każdy zachwyca się wszystkim co 'z zachodu' przychodzi .
__________________
Edytowane przez rambo Czas edycji: 2007-12-30 o 16:22 Powód: post pod postem |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Osobiście uważam, że takie materialne spojrzenie na prezenty to troszkę przesada. Ślub to jest dzień jeden jedyny, niepowtarzalny i wyjątkowy dla dwojga ludzi i powinni się oni cieszyć, że rodzina, znajomi są razem z nimi i cieszą się ich szczęściem. A prezenty??? to rzecz nabyta... poza tym wszystkiego można się dorobić i nigdy nie należy liczyć na "gwiazdkę z nieba".
__________________
edit 29 |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
znajoma poprosila zamiast kwiatow na slubie, o przybory szkolne, ktore pojechaly do domu dziecka. bardzo praktyczne
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
A ja się zastanawiam w jaki sposób para młoda "zachęca" gości do kupna prezentów z listy, którą wcześniej przygotowali.
__________________
edit 29 |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6154784]
Kiedyś czytałam też reportaż o parze, która poprosiła o maskotki - również oddali je do domu małego dziecka. [/quote] na slubie znajomych wlasnie tak bylo. wg mnie wspanialy pomysl. |
|
|
|
|
#46 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 482
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Mnie też nie przekonuje ta lista prezentów. Każdy niech kupuje to co uważa i na swoje możliwości finansowe. Jeżeli ktoś nie ma w ogóle pomysłu, to daje koperte i po sprawie ![]() Zresztą, kupienie czegoś co będzie na liście wcale nie gwarantuje tego, że prezent się spodoba ![]() A dawanie innych rzeczy zamiast kwiatów popieram
__________________
"Jeśli masz do siebie zaufanie i wierzysz w swe marzenia i podążasz za swoją gwiazdą... ...to i tak pobiją cię ludzie, którzy ciężko pracują, uczą się i nie leniuchują. Do widzenia." |
|
|
|
|
|
#47 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Dlatego te nudne, przewidywalne pieniądze, jak dla mnie, sprawdzają się bardziej, niż najfajniejsza nawet lista.
Ale też nie uważam tych wykazów za coś, czym czlowiek powinien się ekscytować.
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 473
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Poprostu jest wiadomosc ze taka lista istnieje i jesli ktos ma ochote moze z niej skorzystac. Zero przymusu czy nalegania. Kazdy ma wolna reke. Ja wole z takiej listy skorzytsac i kupic cos co naprawde sie przyda Jestem przeciwniczka dawania pieniedzy. Jakies takie to "na odwal"... :/ Mi sie to kojarzy z akcja pt. jedziemy na slub ale prezentu nie mamy, "wez sie Zdzisiek kolo bankomatu zatrzymaj"...
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|
|
|
|
#49 |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Tylko chyba nie o to chodzi, że młoda para kaprysi i prosi o coś innego niż kwiaty (żeby np. dać upust swojej filantropii). Bardziej może to wynika z troski o portfel gościa
(=w sensie po co płacić za kwiaty, które następnego dnia wylądują w koszu). Ja tak to odbieram. Ja, materialistka .Co innego prezenty. Jeśli mnie ktoś wprost pytał, co byśmy chcieli dostać, odpowiadałam zgodnie z prawdą. A co już chciał (lub nie) dać gość, to jego sprawa. Nie o prezent na ślubie chodzi. Mieliśmy też parę gości, którzy nie chcieli przyjść, ponieważ nie stać ich było na żaden prezent. Biedni ludzie, którzy kiedyś wiele mi pomogli. Rozmawialiśmy o tym powiedziałam, że nie zależy mi na prezencie, tylko na tym, by mogli przyjść i cieszyć się tym dniem razem ze mną. I przyszli, i to było ważne. Kwiatów też nie chciałam, ale nie dlatego by narzucić komus, co ma mi dać, tylko po prostu, że to zbyteczny wydatek, liczy się obecność, a nie bardziej lub mniej okazały bukiet. Jednak nikomu nie narzucałam swego zdania, zapytana - odpowiadałam zgodnie z prawdą, że nie trzeba. W każdym razie wszystkie kwiaty po ślubie wylądowały na cmentarzu, na grobach dziadków, przepięknie ozdabiając ich nagrobki.
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Ja bardzo lubię "listy prezentów", uważam to za bardzo praktyczne.
Tylko... Czy ktos tu kiedys spotkał się z taka listą, czy tylko ze słyszenia ją znacie (Freso )?Przecież jasną sprawą jest, że na takiej liście jest: a. o wiele wiecej wybranych przedmiotów niż gości b. prezenty są na tej liscie najróżniejsze i tańsze i droższe, na te droższe można się składać, bądz chrześni wraz z dziadkami, rodzicami, umawiają sie, że kupuja cos droższego. c. jest rzeczą jasną i wiadomą dla wszystkich, że od nikogo nie wymaga sie koniecznie trzymania się listy, że są to tylko propozycje a gość zrobi jak zechce, jest to zaznaczone na zaproszeniach i listach. Ja lubię listy, a już takie gdzie podany jest sklep to już kocham ![]() Zaś pomysły z obdarowywaniem czyms w zastepstwie kwiatów też mi się fajne wydają, tylko te maskotki dla domu dziecka to mniej. Lepiej coś praktycznego, jak przybory szkolne, kredki, bloki. W mojej rodzinnej miejscowości jest dom małego dziecka, znajomi poprosili, żeby zamiast kwiatów przynosic pampersy, śpioszki czy body. ![]() edycja: co do zachecania Młoda para nijak nie zachęca. Odpowiednio wcześniej, wraz z zaproszeniami dostaje sie listę lub adres sklepu gdzie jest lista lub adres strony gdzie można liste znaleźć. A co gość zrobi z tą informacja to już jego sprawa. Ja zawsze z ulga korzystam z listy. Bo właściwie dlaczego ja mam kupować prezent jaki mnie sie podoba, jesli mogę kupic taki, jaki spodoba sie młodej parze? W koncu to dla nich jest
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#51 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
No spotkał.
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zmienna ;)
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Ja żadnego przymusu nie widzę, uważam, że taka lista to świetny i praktyczny pomysł, a jak ktoś nie chce skorzystać to zawsze może dać kasę albo kupić coś innego. Co do kwiatów- dla mnie kwiaty muszą być. Fajny jest pomysł z kuponami totolotka, ale i tak dobrze, gdy część gości jednak przyniesie kwiaty. Maskotki kilka lat temu były bardzo modne, widocznie teraz rzeczywiście już niepotrzebne
__________________
Wątek wymiankowy- zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=281525 Książki szukam/wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...21#post9464921 |
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
No, fajnie.
Bo już myslałam, że moi znajomi to nie teges, że listy robili
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6154784]Właśnie rozmawiałam ze znajomym, który wczoraj na ślubie był z wielgachnym weselichem. Para młoda poprosiła zaproszonych gości, by zamiast kwiatów (niewątpliwie pięknych, acz ulotnych) podarowali im słodycze
Te słodycze przed weselem pojechały do jednego z domów dziecka.Kiedyś czytałam też reportaż o parze, która poprosiła o maskotki - również oddali je do domu małego dziecka. Pomysł wg mnie świetny, skoro już goście mają kasę wydać - niech ona będzie wydana z pożytkiem większym, niż tylko chwilowy, nie sądzicie?[/QUOTE] Pomysł zapewne sam w sobie szczytny, ale już nie raz zdarzyło mi się słyszeć, że w domach dziecka nie życzą sobie takowych podarków. Przed podjęciem takwoej decyzji radzę wybrać się do upatrzonej placówki i dowiedzieć się, czy będą chcieli Wasz dar przyjąć i czego tak naprawdę potrzebują. Bo może zamiast słodyczy woleli by zeszyt, czy długopis? Co do mnie, to nie wiem, czy bym się na coś takiego zdecydowała. Większość gości i tak prócz maskotki, czy czekolady w ręku dzierżyć będzie wiechę "chwastów" ![]() A apropo listy prezentów - zdecydowane, bezapelacyjne TAK
__________________
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
![]() zawsze znajdzie się ktoś nadgorliwy. a kurczę żałuję, że nie wpadłam na pomysł z książkami, ale jak pomyślę że ktoś kupiłby mi romans albo innego harlequina, to... szczególnie w większej ilości, tak od wszystkich gości - Danielle Steel ! i leżę ...
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
W mojej bliskiej rodzinie ślub już za miesiąc, dziś dowiedziałam się że młodzi postanowili że zamiast kwiatów poproszą gości o przybory dla dzieci z domu dziecka. Dzień wcześniej byli w wybranym domu i pytali się dyrekcji co najbardziej było by potrzebne. I tak jak wcześniej wiele dziewczyn pisało, dzieciaki mają masę maskotkę (jeśli można określić tak ilość zabawek w domu dziecka
) natomiast brakuje bloków, kredek, mazaków, a także takich produktów jak pasty do zębów, szampony, mydełka czy nawet pampersy. Pomysl uważam za bardzo udany, dlatego że grą edukacyjna pobawi się kilka dzieciaków na raz, a taka maskotka to co?? Przytulisz pomyslisz że ładna i tyle.
__________________
mam skłonności do krótkotrwałego uśmiechu i następującego po nim stanu określanego przeze mnie jako, kolokwialnie mówiąc, do dupy. Edytowane przez assisi Czas edycji: 2007-12-30 o 16:11 Powód: literówki;p |
|
|
|
|
#57 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 1 821
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Bardzo dobry pomysł
sama, o ile kiedyś będę brała ślub ( ) zamiast kwiatów wolałabym jakieś zabawki, słodycze dla potrzebujących dzieciaczków...na ślubie znajomych młodzi zażyczyli sobie kupony totolotka wprawdzie 1000 000 nikt nie trafił, ale jakieś dodatkowe pieniążki były
__________________
Tu powinien być podpis
![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
pomysł już od lat używany
moim zdaniem bardzo piękny gest. ja wymyśliłam, ze jak się już będę pobierać
__________________
byle do wiosny
|
|
|
|
|
#59 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
Cytat:
Tysiąc złotych,to chyba nie taki znów majątek,żeby siostrze,czy kuzynce,lub koleżance nie dać 'na nowej drodze życia',prawda? Cytat:
,ale podoba mi się zwyczaj wręczania wiązanek na ślubie.W końcu,oprócz pogrzebu-człowiek nigdy więcej nie dostanie tylu pięknych kwiatów jednocześnie. Zresztą: patrz podpis Całkiem-Spoko i dodaj do niego: 'i na ślubie'.
__________________
|
||
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Kwiaty na ślub? Niekoniecznie ;)
mnie sie tak podobaja slubne wiazanki, ze nie wiem, czy odmowilabym sobie tej przyjemnosci
maskotki miast kwiatow? pomysl fajny ale moze zamiast maskotek cos innego? podreczniki? przybory szkolne? maskotki maskotkami, ale sliczny mis pojdzie szybko w kat. sprawa prezentow - ja tam chcialabym dostac kase. oczywiscie jak ktos przyniesie prezent to go z wesela nie wyrzuce i nie obraze sie na wiecznosc liczy sie gest ![]() inna sprawa, ze ja wesele miec nie chce, ale i tak sie ono kiedys tam odbedzie. jak dla mnie, to goscie mogliby przychodzic nawet i bez prezentow, ale juz gdzies slyszalam, co moja babcia odfuknela na ten pomysl - ze tak nie wypada ![]() chociaz mialam w dalekiej rodzinie sytuacje, gdy matka pana mlodego obrazila sie na swoja tesciowa [a babcie mlodego] za to, ze ta kupila mlodym piekna zastawe stolowa - bo mialy byc pieniadze no litosci
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:02.




?

A czy młodzi pojada na wakacje, czy kupią sobie auto, ich już sprawa.





) po to,żeby przynieśli prezenty,lub pieniądze-lub to i to.



szczególnie w większej ilości, tak od wszystkich gości - Danielle Steel ! i leżę ...
) natomiast brakuje bloków, kredek, mazaków, a także takich produktów jak pasty do zębów, szampony, mydełka czy nawet pampersy. Pomysl uważam za bardzo udany, dlatego że grą edukacyjna pobawi się kilka dzieciaków na raz, a taka maskotka to co?? Przytulisz pomyslisz że ładna i tyle.

