Nie ma brzydkich kobiet

[201707171013]

Dokładnie. Nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane. Uatrakcyjnia nas makijaż, dobrze dobrana fryzura i po prostu pozytywne nastawienie. Leniwe kobiety jeśli nie dbają o siebie odbija sie to na ich nastawieniu do życia, samej siebie. Jednak każda z nas na swój sposób jest piękna.

[hecate]

Napisane przez madame paranoja

reasumując : "każda potwora znajdzie swego amatora" i "potwór nie potwór byle miał otwór", więc jest i dla mnie nadzieja

znam te przyslowia

chamskie

co do 'umiarkowanej' brzydoty lub moze poprostu braku umiejetnosci wyeksponowania zalet zatuszowania wad to tez duzo zalezy od nastawienia.
Jesli taka dziewuszka codziennie rano powtarza jak mantre do lustra 'o jaka ja jestem z***... nikt mnie nie chce' to niestety tak bedzie postrzegana.
Ludzie, ktorzy sie lubia, akceptuja sa jakos milej odbierani, atrakcyjniej.

[madame paranoja]

Napisane przez hecate

znam te przyslowia

chamskie

co do 'umiarkowanej' brzydoty lub moze poprostu braku umiejetnosci wyeksponowania zalet zatuszowania wad to tez duzo zalezy od nastawienia.
Jesli taka dziewuszka codziennie rano powtarza jak mantre do lustra 'o jaka ja jestem z***... nikt mnie nie chce' to niestety tak bedzie postrzegana.
Ludzie, ktorzy sie lubia, akceptuja sa jakos milej odbierani, atrakcyjniej.

no oczywiście, że chamskie bo ludzie bywają chamscy w stos. do osób mniej urodziwych.
masz rację, wiele zależy od nastawienia ale nawet dzięki niemu nie wyprostujemy garbatego nosa czy jajowatej głowy.

grunt to nie dać się zwariować.

[hecate]

Napisane przez madame paranoja

no oczywiście, że chamskie bo ludzie bywają chamscy w stos. do osób mniej urodziwych.
masz rację, wiele zależy od nastawienia ale nawet dzięki niemu nie wyprostujemy garbatego nosa czy jajowatej głowy.

grunt to nie dać się zwariować.

az sie zasmialam

Wiesz, malo kto jest idealny i wszytsko ma wg kanonow, duze, male,

przewaznie ma sie jakis tam element urody, ktory moznaby poprawic ale jesli to jest jeden element to nic Ci nie odbiera.

jesli to jest poprostu brak jakichkolwiek cech urodziwych to juz problem.

Wiec jesli sie jest ladna dziewucha z malymi ustami (napisalam sutami) czy tam czyms innym to nie ma sie co barykadowac w piwnicy tylko cieszyc reszta, ktora jest ladna.

[leuwen]

Macie racje dziewczyny. Z kobietami jak z autami. Nie ma brzydkich. miałem kiedys malucha, takiego zwyklego, ale jak wstawiłem mu owiewki, spoilery, kubełkowe fotele, subwoofer, dwa potezna głosniki z tyłu, tak ze nawet silnika nie słyszałem, od którego zawsze łeb mnie bolał, to nie uwierzycie. ale opedzić od kobiet się nie mogłem. Wydzwaniały do mnie dzień i noc. W koncu sprzedałem to auto bo juz tak dalej zyc nie mogłem niech sie inny męczy.

[hecate]

Napisane przez leuwen

Wydzwaniały do mnie dzień i noc. W koncu sprzedałem to auto bo juz tak dalej zyc nie mogłem niech sie inny męczy.

nie nie dziwota

adres i telefon nowego wlasciwiela plis ;P

[leetee1]

Napisane przez leuwen

Macie racje dziewczyny. Z kobietami jak z autami. Nie ma brzydkich. miałem kiedys malucha, takiego zwyklego, ale jak wstawiłem mu owiewki, spoilery, kubełkowe fotele, subwoofer, dwa potezna głosniki z tyłu, tak ze nawet silnika nie słyszałem, od którego zawsze łeb mnie bolał, to nie uwierzycie. ale opedzić od kobiet się nie mogłem. Wydzwaniały do mnie dzień i noc. W koncu sprzedałem to auto bo juz tak dalej zyc nie mogłem niech sie inny męczy.

I nawet z takiego malucha ze spojlerami itd. nie zrobisz porsche. Swoja droga dla mnie to wiocha maksymalna takie cos Aż dziwne , że nie mogles opedzic sie od kobiet

[madame paranoja]

Napisane przez hecate

az sie zasmialam

Wiesz, malo kto jest idealny i wszytsko ma wg kanonow, duze, male,

przewaznie ma sie jakis tam element urody, ktory moznaby poprawic ale jesli to jest jeden element to nic Ci nie odbiera.

jesli to jest poprostu brak jakichkolwiek cech urodziwych to juz problem.

Wiec jesli sie jest ladna dziewucha z malymi ustami (napisalam sutami) czy tam czyms innym to nie ma sie co barykadowac w piwnicy tylko cieszyc reszta, ktora jest ladna.

tak, tak a życie proste jest i będzie jak w bajce...
tylko, że ten wielki garbaty nos może przesłonić te piękne, duże i ciemne oczęta i co wtedy?
"zwykłe" usta odwrócą uwagę od nosa i już z żaby mamy księżniczkę

[leuwen]

Napisane przez hecate

nie nie dziwota

adres i telefon nowego wlasciwiela plis ;P

Nie dopchasz się pewnie facet ma pewnie grafik juz na rok obstawiony

[deputamadre21]

Napisane przez hecate

Nie zgadzam sie z tym, sa brzydkie kobiety jak i brzydcy mezczyzni. Nawet gdyby byli najbardziej pracowitymi ludzmi na swiecie i dbali o swoj wyglad wciaz beda brzydcy tylko najwyzej 'zadbani'.

zgadzam s ie z autorka postu , uwazam ,ze sa brzydkie kobiety

[Vivienne]

Uważam, że są brzydkie kobiety. Niektóre, choćby nie wiem jak się odpicowały, będą co najwyżej atrakcyjne, nie piękne.
Prawdą jest, że lenistwo i zaniedbanie sprawiają, że kobieta wygląda gorzej. Ale niekoniecznie zadbanie i działanie sprawiają, że kobieta jest piękna. Bo niektórym niewiele pomoże.

Moja opinia jest subiektywna. Bo w końcu ktoś, kto dla mnie jest szczytem brzydoty, dla kogoś innego będzie pięknym.

[Daenerys]

Napisane przez hecate

Ja bez mejakpu wygladam kulawo i dlatego sie maluje

Ja tez.

Uwazam sie za ladna dziewczyne. Nie dorabiajac zadnej ideologii w stylu zbyt wysokiej samooceny, uwazam ze jestem w miare ladna. Nie piekna nie brzydka - z tym ze, zeby to osiagnac robie pare rzeczy - mam dlugie blond wlosy - co powoduje ze wygladam ladniej, niz w innym kolorze, (probowalam) a w szczegolnosci w moim naturalnym mysim blondzie. Dwa jak juz mowilam maluje sie - mam blada cere, brwi i rzesy koloru blond - z makijazem wygladam duzo lepiej.
Gdybym postanowila przestac uzywac makijazu, zmienila kolor wlosow - przestalabym sie uwazac za osobe ladna.
Bo jak dzis rano spojrzalam na siebie w lustrze to bylam przerazona.

[laylaaa]

są kobiety piękne, ładne, przeciętne i brzydkie. jak dla mnie wszystkie przysłowia typu "nie ma brzydkich kobiet.." nieco mijają się z prawdą.
zawsze mozna się "poprawić" makijażem, fryzurą czy dobrymi ciuchami, ale to wszystko kobietę niezbyt urodziwą uczyni, moim zdaniem, jedynie zadbaną.

jednak o tym, że "się da" mogą świadczyć programy typu "chcę być piękna" gdzie wszystkie kobiety przechodzą naprawdę wielką korzystną metamorfozę - ale bez kilku operacji i całego sztabu fachowców nigdy się nie obędzie.

[hamy]

Ale co oznacza piękna kobieta?
Dla mnie piękne są na przykład: młoda Sinead O'connor a raczej do typowych piękności zaliczana nie jest.

[alorah]

Są brzydkie kobiety
Z niektórymi się nic nie da zrobić.

[Vivienne]

Napisane przez hamy

Ale co oznacza piękna kobieta?
Dla mnie piękne są na przykład: młoda Sinead O'connor a raczej do typowych piękności zaliczana nie jest.

Wiadomo, że piękno dla każdego oznacza co innego. Ale brzydota- co to właściwie jest? Tylko zaniedbanie? Nieregularne ryzy twarzy? Krzywy nos?

Napisane przez alorah

Są brzydkie kobiety
Z niektórymi się nic nie da zrobić.

Optymistyczne podsumowanie tematu

[dagirll]

Jasne ,ze sa brzydkie kobiety.Moga byc ewentualnie zadbane,ale niestety ,nie piekne.Mezczyzni zreszta tak samo.

[nula1]

Jak nie ma to nie widziałyście mojej sąsiadki

[Yerenia]

prawda jest taka, ze kazda kobieta wyglada atrakcyjnej jak sie umaluje. A te kobiety, ktore sie nie maluja to wg mnie same sobie robia kryzwde. A przeciez tak niewiele trzeba - troszke podkladu, tuszu, rozu i juz jest lepiej
jak to mowi moj kumpel : "Trzeba nas, facetow troche oklamac w tym wzgledzie. Podmalowac oko itp. Bo jak sie widzi dziewczyne po raz pierwszy to liczy sie wrazenie, nikt nie leci wtedy na intelekt". Cos w tym jest...

[*Claire*]

Uważam że są,ale to wynika właśnie z niewłaściwej budowy twarzy tzn.małe oczy,duży nos i takie tam.Jasne że mozna poprawic swoj wygląda makijażem,odpowiednim strojem fryzura itp. ale to nie zmienia całkowicie wszystkiego.Ale tez w sumie zalezy co się komu podoba,niektóre osoby uważam za piękne a niektórzy wcale ich nie uważają za wyjątkowe i na odwrót.Zależy jak na to patrzeć.Niektóre megazadbane dziewczyny i tak mi sie nie podobaja,choćby niewiadomo co zrobiły.Tak samo jest z mężczyznami,chociaż oni raczej nie mają czym zatuszowac swoich niedoskonałości,niestety muszą się ratować inteligencją co im nie zawsze wychodziPiękno jest pojęciem względnym.

[Sunny20]

Jasne, że są brzydkie kobiety, wystarczy spojrzeć na żonę naszego prezydenta
A tak serio, niektórym kobietom nie pomoże ani fajny ubiór ani super fryzura i makijaż. Mogą być atrakcyjne z innych powodów, ale tego, że są brzydkie nie zmienią.
No chyba że operacje plastyczne...

Napisane przez hecate

Ludzie, ktorzy sie lubia, akceptuja sa jakos milej odbierani, atrakcyjniej.

[Laurieen]

Chciałabym w to wierzyć, że nie ma brzydkich kobiet...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Laurieen

Chciałabym w to wierzyć, że nie ma brzydkich kobiet...

Nio wlasnie ja tez bym chciala w to wierzyc

[karolinka86]

Napisane przez hecate

Nie zgadzam sie z tym, sa brzydkie kobiety jak i brzydcy mezczyzni. Nawet gdyby byli najbardziej pracowitymi ludzmi na swiecie i dbali o swoj wyglad wciaz beda brzydcy tylko najwyzej 'zadbani'.

No nie wiem...Ogladalam programy, gdzie ludzi tak zmieniali, ze poznac sie ich nie dalo!! A mieli np.okropne zeby, wlosy, figury itp.
No potrzebna jest wiec interwencja chirurga plastycznego,stylistow,wi zazystow itp.

Napisane przez Klarissa

Niestety, ale nie moge sie z tym zgodzić. Mam taką sąsiadkę, że ani makijaż, ani strój, ani nic innego jej nie pomoże... Poważnie. Jak dla mnie jest uosobieniem brzydoty.
.

taa?? Co ona w sobie takiego ma, ze niby taka okropna?

Napisane przez hecate

no wlasnie - ja znam 2 dziewuchy, ktore zmienily moj poglad na 'nie ma kobiet brzydkich...'
jak je zobaczylam to wiem, ze sa.

Ja bez mejakpu wygladam kulawo i dlatego sie maluje

eh...

Napisane przez Klarissa

Hmm, u mnie jest tak, że z makijażem czy bez wyglądam jednakowo. Może dlatego, że nigdy nie nauczyłam się malować, nie umiem też układać włosów i jest taka nazwijmy to "naturalna" bo po prostu nie potrafię inaczej... A makijaż robię bardzo delikatny bo jak próbowałam eksperymentować to na prawdę nie wyglądało to za dobrze.

Fakt, jeśli ktoś mi zrobi profesjonalny makijaż i fruzyrę to na pewno wyglądam o wiele lepiej niż na codzień, no ale cóż poradzić. Nie każdy ma talenty fryzjersko-kosmetyczne

Ja tak samo czuje sie...Ale chcialabym sie zobaczyc w profesjonalnym makijazu i uczesaniu...Ale to kosztuje...

Napisane przez hecate

Nie trzeba chodzic do kosmetyczki co miesiac zeby miec ladna cere, nie trzeba miec wizazysty zeby ladnie sie umalowac, nie musisz miec stylisty zeby fajnie sie ubrac ani mega drogiego fryzjera by Twoje wlosy wygladaly dobrze.

tak samo ladny makijaz mozna wykonac kosmetykami tanimi jak i odwalic kaszane Diorem.

Kwestie finansowe nie zawsze sa najwazniejsze.

No niby moglabym Ci przyznac racje...Ale jesli ja po prostu nie umiem sie tak malowa, czesac itp to co poradze??

Napisane przez hecate

znam te przyslowia

Ludzie, ktorzy sie lubia, akceptuja sa jakos milej odbierani, atrakcyjniej.

Tak, tylko skad ktos moze wiedziec czy ja sie lubie i akceptuje? To nie zawsze widac...A glosno tez nie kazdy mowi o tym

[leuwen]

Napisane przez leetee1

I nawet z takiego malucha ze spojlerami itd. nie zrobisz porsche. Swoja droga dla mnie to wiocha maksymalna takie cos Aż dziwne , że nie mogles opedzic sie od kobiet

E tam zaraz wieśniackie. Po trójmieście pełno takich jeździ

[TheCuteOne]

Ja czytałam, że to słowa Coco Chanel

Zgadzam się z tym. Przecież Coco/Helena, nie mówiła że wszystkie są piękne, tylko że nie ma brzydkich. Generalnie nie podobają mi się kobiety z dużymi oczami, małym noskiem i dużymi ustami. Uważam, takie rysy za banalne, a jednak czasami zobacze taką dziewczyne i pomyśle sobie że jest naprawdę ładna. Dla niektórych piękne są kształty M. Belluci, a niektórzy uważają ja za "grubą, nudną mamuśke", a znowu niektórzy sądzą że Kate Moss czy np. Kristen Dunst, to wielkie boginki seksu. Tak więc piękno, uroda, atrakcyjność to faktycznie są pojęcia względne. Kanony mają teraz bardzo płynne granice. Nawet naprawdę brzydka wdg. mnie dziewczyna (jaką jest dla mnie np. Jessica Stam, Keira Knightley) może być uważana przez innych za piękność (i jest).

Kolejna rzecz, że naprawdę cuda można zdziałać makijażem, korektami kosmetycznymi i fryzjerem. Poprostu są różne gusta i wiele możliwości.

[leuwen]

a tak serio to powiem że parę razy zdazyło mi się ze musiałem patrzyć w twarz kobiecie której brzydota wprawiała mnie w zakłopotanie. nie wiem czy ktoś tak miał jak ja, ale jak miał to wie o czym piszę

[truskawkowawiosna]

Napisane przez leuwen

a tak serio to powiem że parę razy zdazyło mi się ze musiałem patrzyć w twarz kobiecie której brzydota wprawiała mnie w zakłopotanie. nie wiem czy ktoś tak miał jak ja, ale jak miał to wie o czym piszę

znam to uczucie, przypomina mi sie moja nauczycielka z geografii. nie wiem czy operacje plastyczne pomoglyby, brzydote miala nawet w oczach wypisana

[Olcik18]

Czy ktos musi byc albo piekny albo brzydki? Czy jak sie nie nalezy do tej 1 grupy to od razu automatycznie sie jest brzydkim? NIE

Dla mnie piekne dziewczyny to takie, ktore znacznie sie wyrozniaja od pozostalych uroda, maja cos w sobie, ze efekty estetyczne sa wysokie- ponad normę.
Moim zdaniem ogolnie rzecz biorac Polki sa ladne i atrakcyjne, a piekna kobieta to dla mnie taka, ktora wyroznia sie ponad nie.
Przecietna Polka w Anglii moze byc postrzegana jako piekna

Druga sprawa..piekno to pojecie wzgledne. Pokazuja to najlepiej wybory miss swiata, ktorych celem jest wylonienie "najpiekniejszej na swiecie" co obiektywnie patrzac jest niemozliwe. Jednemu jurorowi podoba sie nr1 , a drugiemu nr 3 i konsekwentnie beda oddawac na nie glosy, bo sa przekonani o swojej racji( pomijam tutaj aspekty biznesowe i oszustwa, typu wygra ta ktora ma dobrego sponsora ).
Kolejnym przykladem moze byc nasze zycie..wezmy przyklad jakies okreslonej grupy-moze to byc grupa na studiach czy pracownicy w danej firmie. Jednemu mezczyznie bedzie sie podobac Ewka a drugiegmu Jolka i nie zainteresuja sie inna kobieta.
Jaki z tego wniosek? piekno ma wiele twarzy

Co do brzydoty.. zastanwialam sie nad tym dluzsza chwile i do konca nie jestem pewna co myslec. Moim zdaniem kazda kobieta ma cos w sobie atrakcyjnego, tylko ze niektore albo o siebie nie dbaja albo nie potrafia tego podkreslic. Chociaz jak sobie pomysle o jakims naprawde duzym mankamencie na twarzy-bo to ja najpierw widzimy- to rzeczywiscie nie jest to przyjete za kanon piekna. Jednak takie osoby z naprawde duzym nosem, ktory przyslania cala twarz zdarzaja sie rzadko.
Odstajace uszy mozna latwo poprawic, zeby rowniez..oczy mozna podkreslic makijazem..owal twarzy mozna wymodelowac makijazem i fryzura. Tak naprawde w obecnych czasach mozna wiele poprawic nie rzucajac sie na jakies wielkie operacje plastyczne.
Moim zdaniem zeby ladnie wygladac i byc atrakcyjnym(bo to sie ze soba wiaze)to trzeba sie troszke o to postarac, jesli natura nas nie obdazyla tym wlasniem ponad przecietnym pieknem.
Trzeba dopasowac do siebie fryzure, kolor, makijaz, wypracowac styl.
A naprawde oszpecone osoby.. po to wymyslili operacje plastyczne. Mala redukcja nosa nie jest az tak niebezpieczna...

[leuwen]

Napisane przez truskawkowawiosna

znam to uczucie, przypomina mi sie moja nauczycielka z geografii. nie wiem czy operacje plastyczne pomoglyby, brzydote miala nawet w oczach wypisana

Zakłopotanie przechodziło w dyskomfort, bo jestem nauczony że jak z kimś rozmawiam to patrze mu prosto w twarz i w oczy, no ale jak patrzysz na kogos takiego to masz wrazenie ze on to odbiera wrogo, ze go się ocenia przynajmniej ja mam takie wrazenie. no i wtedy latam gałami po suficie jak Jarek Kaczynski.