Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

[papaPapaya]

Napisane przez mademoiselle_m

Nie ma sie co oszukiwać - fajnie nie będzie
No ale skoro miliony kobiet dały radę to co? My nie damy ? DAMY
I tym optymistycznym akcentem rozpoczynam nowy tydzień . Nie śpię juz od 6 a poszłam spać o 2 Ta budowa wpędza mnie w bezsenność i wykończy mnie nerwowo.

Mi to sie marzy, zeby porod zaczal sie np. tydzien przed terminem i zeby to bylo dla mnie zaskoczenie - wtedy bym o nim duzo nie myslala tylko bedzie sie dzialo co ma sie dziac, kazda kobieta jest inna i kazdy porod tez jest inny
Oczywiscie ze damy rade!

Moze napij sie melisy albo mietki? Chyba te ziolka mozna w ciazy a troche cie odciaza

[mademoiselle_m]

Napisane przez papaPapaya

Moze napij sie melisy albo mietki? Chyba te ziolka mozna w ciazy a troche cie odciaza

Melisę juz pije przed snem,a boje sie za dużo żeby nie chodzić otumaniona. I nie mówcie ze nie jest taka silna... mój kumpel tak sie denerwował przed pierwszym spotkaniem z mega ważnym klientem ze mu laski w pracy zrobiły mocną melisę i.... w efekcie zdrzemnął sie w trakcie spotkania dobrze ze nie był na nim sam

[LuckySparkle]

Witam sie obudzona kopniakiem w 21 tygodniu!!


Moj kot dzis spal ze mna i z Lili przy brzuszku. Ostatnio sie do nas niesamowocie klei ta nasza Kicia.

Dowiedzialam sie wczoraj, ze pod koniec września przylatuje do nas tesciowa i ma kilka tyg.pomieszkac. nie wiem czy to dobrze, czy zle. To bedzie akurat moment gdzie myslalam porac i poprasowac ciuszki na poczatku pazdziernika, a ona lubi dodac swoje 5.groszy i zawsze ma cos do powiedzenia. W najgorszym wypadku pierwszy raz obudzi sie we mnie wredna baba w ciazy i powiem jej co nieco.

Napisane przez malaDarunia

W szpitalu na raszei w poznaniu robią pod znieczuleniem miejscowym szycie..ale jak wyglada podanie znieczulenia to Nie wiem.
Smarują czymś czy psikają czy też robią zastrzyk...nie wiem?
Słyszałam że lekarz podczas badania rozwarcia potrafi włożyć rękę do środka i ma w nosie czy boli czy nie. Ale u mnie niech nie próbuje bo go tz zabije na tej porodowce jak będzie niedelikatny.

Pozdrawiam znad morza. Po raz 4 w tym roku 😆
Pogoda taka w miarę. Rybki dobre z czego Alicja chyba zadowolona bo kopie jak oszołom.

Ej ogólnie wiecie co zauwazylam? Po nabiale strasznie mnie przeczyszcza. Serio przed chwila myślałam ze mi tylek rozerwie. Zjadłam jogurt.
Nigdy tak nie mialam. A ostatnio co zjem jogurt albo chłodnik to ide srakać do kibelka.
Też tak macie? Mam nadzieje ze nie robię się jakaś wrażliwsza na laktoze bo nie wyobrażam sobie życia bez twarogu i pochodnych. A te bez laktozy smakują gorzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Dziąsła tez mi krwawia. Staram się szczotkować ostrożnie.
Ostatnio wymienilam pastę na himalaya i jestem zadowolona. Teraz kupiłam blendamed i kurde ma taki ostry smak ze chyba zrezygnuje z jej uzywania.
Lacalut jest dobry na kłopoty z dziaslami i parodontax tez. I jeszcze taka pasta w mini czerwonej tubce. Właśnie na krwawiące dziasla. Z białym krzyzykiem na tubce. Jest na wizażu wiec można poszukać.

Laskii....najlepsza wiadomosc dnia. Bede miec pralke na nowym mieszkaniu. Jupiiii
Robimy internetowe pępkowe przez skejpa u mnie na chacie :impreza:

Ciesze się jak debil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:26 ----------

Lucky dziąsła moga krwawic do końca ciazy. Gdzieś o tym czytalam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:32 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Dziewczyny co z tymi imionami dla naszych kruszynek? ? Dopisujemy do pierwszego postu ??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszcze Ci polskiego morza!

Fajnie, ze bedziesz miala pralke i przeprowadzka dojdzie do skutku.

Napisane przez papaPapaya

Mi to sie marzy, zeby porod zaczal sie np. tydzien przed terminem i zeby to bylo dla mnie zaskoczenie - wtedy bym o nim duzo nie myslala tylko bedzie sie dzialo co ma sie dziac, kazda kobieta jest inna i kazdy porod tez jest inny
Oczywiscie ze damy rade!

Moze napij sie melisy albo mietki? Chyba te ziolka mozna w ciazy a troche cie odciaza

Oj papaya ja tez marze o takim porodzie...nagle, niespodziewanie. Chocbym miala meza sciagac nagle z pracy i jechac do szpitala. Wtedy mialabym mniej nerwow. Mam wrazenie, ze jak juz przenoszę ciaze to bedzie takie wyczekiwanie.

Wiecie, ze od kiedy jestem w ciazy nie moge patrzeć na herbatę? Raz na miesiac wypijam herbate żurawinowa i tyle.

---------- Dopisano o 05:31 ---------- Poprzedni post napisano o 05:30 ----------

Napisane przez mademoiselle_m

Melisę juz pije przed snem,a boje sie za dużo żeby nie chodzić otumaniona. I nie mówcie ze nie jest taka silna... mój kumpel tak sie denerwował przed pierwszym spotkaniem z mega ważnym klientem ze mu laski w pracy zrobiły mocną melisę i.... w efekcie zdrzemnął sie w trakcie spotkania dobrze ze nie był na nim sam

W zyciu bym nie pomyslala, ze melisa moze tak zadzialac.

[kaziowa]

Dzisiaj dzień wizyty a ja nie spie od 5 rano, mam jakieś złe przeczucia odnośnie tej cytologii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LuckySparkle]

Napisane przez kaziowa

Dzisiaj dzień wizyty a ja nie spie od 5 rano, mam jakieś złe przeczucia odnośnie tej cytologii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A gdzie pozytywne myślenie? Ja wuerze, ze bedzie ok!

Ja mam jutro usg polowkowe. Nie moge sie doczekac!!!

[papaPapaya]

Napisane przez mademoiselle_m

Melisę juz pije przed snem,a boje sie za dużo żeby nie chodzić otumaniona. I nie mówcie ze nie jest taka silna... mój kumpel tak sie denerwował przed pierwszym spotkaniem z mega ważnym klientem ze mu laski w pracy zrobiły mocną melisę i.... w efekcie zdrzemnął sie w trakcie spotkania dobrze ze nie był na nim sam

Silna silna. Ale jak dla mnie za kazdym razem dziala inaczej
Raz mnie uspia ze nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac a raz w ogole nie dziala. Nie wiem od czego to zalezy

Wy tez czujecie jakbyscie mialy nabrzmiala i obolala macice?
Dzisiaj chyba zadzwonie do lekarza i sie zapytam czy to normalne

[mademoiselle_m]

Napisane przez kaziowa

Dzisiaj dzień wizyty a ja nie spie od 5 rano, mam jakieś złe przeczucia odnośnie tej cytologii...

Na pewno bedzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki.

Napisane przez LuckySparkle

A gdzie pozytywne myślenie? Ja wuerze, ze bedzie ok!

Ja mam jutro usg polowkowe. Nie moge sie doczekac!!!

My jutro mamy nasze 2 połówkowe

[papaPapaya]

Napisane przez kaziowa

Dzisiaj dzień wizyty a ja nie spie od 5 rano, mam jakieś złe przeczucia odnośnie tej cytologii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie stresuj sie trzymam kciuki

Napisane przez LuckySparkle

Ja mam jutro usg polowkowe. Nie moge sie doczekac!!!

[mmgi]

Kaziowa, o której?

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[kaziowa]

Napisane przez mmgi

Kaziowa, o której?

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

O 13 dopiero ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniMigdalek]

Kciuki za wizytę

[ewelinuus]

Witwm sie i ja szykuje sie na wizytę mam na 11 ale do ginka to pewnie wejdę gdzies o 13 bo to na nfz i dlugo sie czeka

[LuckySparkle]

Powodzenia na wizytach!!!

[motylek85]

Kaziowa i Ewelinus kciuki za dzisiejsze wizyty Na pewno będzie dobrze

kochane, dzięki za wasze pomiary z usg, no tak patrząc na nie i na te nasze to nasza królewna największa póki co nawet chłopaczków wyprzedza no ale mój młodszy też się duży urodził bo miał 4200g.
Kaziowa pytałaś o strach przed porodem, ja już mam dwa za sobą (cc i sn) i porównanie mam ale i tym razem chciałabym rodzić sn z tym, że na pewno będę chciała skorzystać ze znieczulenia bo mnie masakrycznie bolały i męczyły skurcze przy rozwarciu bo już same parte nie były takie straszne iiii kochane, jak widać na moim przykładzie, po cc można samej urodzić i to takiego dużego klocusia nawet powiem więcej, drugi poród miałam bardzo szybki od pierwszego skurczu (w domu) do wyjścia małego minęło jakieś 5 godzin z czego ekstremalne było tylko ostatnie pół godziny wiem, że każdy poród inny i nie ma co porównywać ale nie ma też się co źle nastawiać to jest taka adrenalina i ciekawość tego małego człowieka, że nawet ból nie straszny

[Emosz]

Napisane przez kaziowa

Dzisiaj dzień wizyty a ja nie spie od 5 rano, mam jakieś złe przeczucia odnośnie tej cytologii...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie martw
się będzie dobrze

Napisane przez ewelinuus

Witwm sie i ja szykuje sie na wizytę mam na 11 ale do ginka to pewnie wejdę gdzies o 13 bo to na nfz i dlugo sie czeka

Powodzenia!

[itstoolatex3]

Napisane przez LuckySparkle

Przeczytalam twoj wpis mezowi i stwierdzil, ze zazdrosci twojemu mezowi! Moj juz sie nie moze doczekac kiedy poczuje kopniecie Lili.

Na pewno się doczeka, mój synek jakoś od początku lubił kopać jak tata rękę do brzucha przystawiał

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Mnie od kilku dni boli kość łonowa, przy wstawaniu, przewracaniu się na boki w nocy i przy podnoszeniu nogi, np. jak ubieram spodnie ciekawe co to

[motylek85]

Napisane przez itstoolatex3

Na pewno się doczeka, mój synek jakoś od początku lubił kopać jak tata rękę do brzucha przystawiał

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Mnie od kilku dni boli kość łonowa, przy wstawaniu, przewracaniu się na boki w nocy i przy podnoszeniu nogi, np. jak ubieram spodnie ciekawe co to

wiesz co, to chyba się tam wszystko rozchodzi i przygotowuje do porodu bo ja też to mam

[papaPapaya]

Ja tez bardziej obolala jestem. Ostatnio kolezanka w 31 tc dowiedziala sie na wizycie ze juz jej sie wszystkie kosci rozeszly i generalnie jest gotowa na porod
Musiala miec zakladany krazek

[kamisha]

hej z dziaslami na razie zadnych problemow nie mam.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Darunia - gratuluje pralki!
nam wlasnie okna wstawiaja

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Powodzonka na wizytach!

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[LuckySparkle]

Napisane przez itstoolatex3

Na pewno się doczeka, mój synek jakoś od początku lubił kopać jak tata rękę do brzucha przystawiał

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty

Mnie od kilku dni boli kość łonowa, przy wstawaniu, przewracaniu się na boki w nocy i przy podnoszeniu nogi, np. jak ubieram spodnie ciekawe co to

Oby sie szybko doczekał...

Mnie boli podbrzusze jak wstaje.z.lozka i znajoma, ktora to miała mowila, e ona bokiem wstawala z lozka i zrobilam tak dzis... faktycznie jest lepiej.

[mmgi]

Motylek, super, że Ci się udało sn po cc, nie wiem czemu moja gin jest przeciwna, bo niby z blizna wszystko ok.

Itstoolate, mnie też bolała kość kinową i to bardzo w pierwszej ciąży. Chodziłam przez to jak pokraka, teraz też zaczyna jak dużo chodze. Myślę, że to normalne w ciąży, organizm szykuje się do porodu.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Lonowa, kurde ten słownik

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[motylek85]

Napisane przez mmgi

Motylek, super, że Ci się udało sn po cc, nie wiem czemu moja gin jest przeciwna, bo niby z blizna wszystko ok.

Itstoolate, mnie też bolała kość kinową i to bardzo w pierwszej ciąży. Chodziłam przez to jak pokraka, teraz też zaczyna jak dużo chodze. Myślę, że to normalne w ciąży, organizm szykuje się do porodu.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Lonowa, kurde ten słownik

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

jeśli chcesz spróbować rodzić sn to powiedz jej o tym po prostu z moją blizną też wszystko było dobrze i sama lekarzowi mówiłam, że chciałabym próbować sama urodzić bo to jednak wyjątkowe przeżycie dla kobiety

[mmgi]

Mowilam już dwa razy za każdym razem powiedziała, że jeszcze jest dużo czasu to będziemy się zastanawiać. A później mówi tak jakby było oczywiste że będę miała cc

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[PaniMigdalek]

Muszę się wyżalić na mamę :/ No muszę...
Jakieś 2 tygodnie, jak nie więcej mnie męczyła codziennie pytaniem "kiedy siostra może do Ciebie przyjechać?" (Młodsza).
Na początku mówiłam, że po przelewie, a potem dopadły mnie te zawroty głowy i mówię CODZIENNIE, że jak tylko mi przejdą.
W ten weekend powiedziałam, ze myślę, że na środę/czwartek może przyjechać i zostać ile chce, bo powinnam już być całkiem zdrowa. Dzisiaj znów pytała, więc znów powiedziałam już bardziej stanowczym tonem 'to niech przyjedzie w czwartek". I tu taki dialog:
Mama - "ale ja muszę wiedzieć wcześniej bo bilet muszę jej kupić"
Ja - "no to mówiłam w sobotę i dziś powtarzam, to jest wcześniej"
M - "ale to ja muszę wiedzieć na pewno"
J - "no to mówię że niech przyjeżdża w czwartek"
M - " Ale ja nie wiem czy na pewno bo mówiłaś że nie wiesz kiedy"
(Jakbym była wróżką wiedzącą kiedy wyzdrowieję...)
J - "skąd miałam wiedzieć, niech przyjeżdża jakoś w czwartek"
M- (Po dwóch tygodniach męczenia kiedy i kiedy i kiedy)
"To ja jej powiem że nie może jechać!"
J - " Ale czemu?"
M - "A bo ty taka nie pewna "
J - "A rób jak chcesz, dwa tygodnie pytasz, a jak mówię żeby przyjeżdżała to odpowiadasz, że powiesz, że nie może. Mam to w nosie, rób co chcesz"
M - "Ty nie masz do mnie szacunku! Jak ty do mnie mówisz!"


Takie akcje mam co jakiś czas... I weź człowieku rozmawiaj logicznie.

[motylek85]

Napisane przez mmgi

Mowilam już dwa razy za każdym razem powiedziała, że jeszcze jest dużo czasu to będziemy się zastanawiać. A później mówi tak jakby było oczywiste że będę miała cc

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

o kurcze, to jakaś dziwna ta gin bo zazwyczaj namawiają na poród sn a dopiero w razie wskazań kierują na cc. Moja wynikała ze złego ułożenia główki w ostatnim etapie porodu (przy 9 cm rozwarcia), więc w sumie teraz też nie mam żadnych wskazań medycznych do cc, no chyba, że przy samym porodzie coś wyjdzie. Trochę się martwię o ułożenie małej bo cały czas czuję nóżki na moim pęcherzu i jeszcze mnie po żebrach nie kopała więc leniuszek nie chce się przekręcić głową w dół. Niby ma jeszcze czas ale nawet nie próbuje takiej pozycji

[mmgi]

Moje dziecko na ostatniej wizycie było ułożone główka w dół. A ginekolog faktycznie ma może dziwne podejście. Mówi mi za każdym razem, że przy porodzie sn po cc jest ryzyko rozejscia macicy. No, ale każde kolejne cc też niesie za sobą ryzyko przecież

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[LuckySparkle]

Napisane przez PaniMigdalek

Muszę się wyżalić na mamę :/ No muszę...
Jakieś 2 tygodnie, jak nie więcej mnie męczyła codziennie pytaniem "kiedy siostra może do Ciebie przyjechać?" (Młodsza).
Na początku mówiłam, że po przelewie, a potem dopadły mnie te zawroty głowy i mówię CODZIENNIE, że jak tylko mi przejdą.
W ten weekend powiedziałam, ze myślę, że na środę/czwartek może przyjechać i zostać ile chce, bo powinnam już być całkiem zdrowa. Dzisiaj znów pytała, więc znów powiedziałam już bardziej stanowczym tonem 'to niech przyjedzie w czwartek". I tu taki dialog:
Mama - "ale ja muszę wiedzieć wcześniej bo bilet muszę jej kupić"
Ja - "no to mówiłam w sobotę i dziś powtarzam, to jest wcześniej"
M - "ale to ja muszę wiedzieć na pewno"
J - "no to mówię że niech przyjeżdża w czwartek"
M - " Ale ja nie wiem czy na pewno bo mówiłaś że nie wiesz kiedy"
(Jakbym była wróżką wiedzącą kiedy wyzdrowieję...)
J - "skąd miałam wiedzieć, niech przyjeżdża jakoś w czwartek"
M- (Po dwóch tygodniach męczenia kiedy i kiedy i kiedy)
"To ja jej powiem że nie może jechać!"
J - " Ale czemu?"
M - "A bo ty taka nie pewna "
J - "A rób jak chcesz, dwa tygodnie pytasz, a jak mówię żeby przyjeżdżała to odpowiadasz, że powiesz, że nie może. Mam to w nosie, rób co chcesz"
M - "Ty nie masz do mnie szacunku! Jak ty do mnie mówisz!"


Takie akcje mam co jakiś czas... I weź człowieku rozmawiaj logicznie.

Ojc jak ja to znam... u mnie tak bylo jak mieszkalam w Pl. Teraz to sie nie klucimy bo sie rzadko widujemy.

[motylek85]

Napisane przez mmgi

Moje dziecko na ostatniej wizycie było ułożone główka w dół. A ginekolog faktycznie ma może dziwne podejście. Mówi mi za każdym razem, że przy porodzie sn po cc jest ryzyko rozejscia macicy. No, ale każde kolejne cc też niesie za sobą ryzyko przecież

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

to prawda, ryzyko jest ale od tego jest ona żeby ocenić stan blizny i miejsce cięcia macicy... ech ci lekarze

[iza251]

Napisane przez motylek85

Kaziowa i Ewelinus kciuki za dzisiejsze wizyty Na pewno będzie dobrze

kochane, dzięki za wasze pomiary z usg, no tak patrząc na nie i na te nasze to nasza królewna największa póki co nawet chłopaczków wyprzedza no ale mój młodszy też się duży urodził bo miał 4200g.
Kaziowa pytałaś o strach przed porodem, ja już mam dwa za sobą (cc i sn) i porównanie mam ale i tym razem chciałabym rodzić sn z tym, że na pewno będę chciała skorzystać ze znieczulenia bo mnie masakrycznie bolały i męczyły skurcze przy rozwarciu bo już same parte nie były takie straszne iiii kochane, jak widać na moim przykładzie, po cc można samej urodzić i to takiego dużego klocusia nawet powiem więcej, drugi poród miałam bardzo szybki od pierwszego skurczu (w domu) do wyjścia małego minęło jakieś 5 godzin z czego ekstremalne było tylko ostatnie pół godziny wiem, że każdy poród inny i nie ma co porównywać ale nie ma też się co źle nastawiać to jest taka adrenalina i ciekawość tego małego człowieka, że nawet ból nie straszny

Czy dobrze widzę,że w podpisie masz na różowo imię Michasia-czyli Michalina?Bardzo mi się podoba

Choć ja jeszcze nie dowiedziałam się płci Za tydzień w czwartek wizyta i połówkowe i może się dowiem

Ostatnio razem z mężem i córką na wakacjach zgodnie ustaliliśmy ,że dla ew.dziewczynki podoba nam się Aleksandra Dla chłopca jesteśmy niezgodni -z mężem chcielibyśmy Wiktora,ale córka stawia bardzo zacięty opór

Dziewczyny,będę pomału kompletować wyprawkę i dekorować pokój dla maleństwa (czekam tylko na potwierdzenie płci,bo nie wiem jaka kolorystyka,choć powiem szczerze,że ani róż ani niebieski nie będzie dominował) chcę kupić wyposażenie do łóżeczka-pościel (najlepiej cały taki duży zestaw-pościel,wypełnienie,ochra niacz... )macie jakieś fajne linki do dziecięcych e-sklepów ,oblukałam allegro,ale nic specjalnego

[kamisha]

ja w ogole na razie nie mysle o porodzie.. bo w sumie mnie to przeraza :/

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez PaniMigdalek

Muszę się wyżalić na mamę :/ No muszę...
Jakieś 2 tygodnie, jak nie więcej mnie męczyła codziennie pytaniem "kiedy siostra może do Ciebie przyjechać?" (Młodsza).
Na początku mówiłam, że po przelewie, a potem dopadły mnie te zawroty głowy i mówię CODZIENNIE, że jak tylko mi przejdą.
W ten weekend powiedziałam, ze myślę, że na środę/czwartek może przyjechać i zostać ile chce, bo powinnam już być całkiem zdrowa. Dzisiaj znów pytała, więc znów powiedziałam już bardziej stanowczym tonem 'to niech przyjedzie w czwartek". I tu taki dialog:
Mama - "ale ja muszę wiedzieć wcześniej bo bilet muszę jej kupić"
Ja - "no to mówiłam w sobotę i dziś powtarzam, to jest wcześniej"
M - "ale to ja muszę wiedzieć na pewno"
J - "no to mówię że niech przyjeżdża w czwartek"
M - " Ale ja nie wiem czy na pewno bo mówiłaś że nie wiesz kiedy"
(Jakbym była wróżką wiedzącą kiedy wyzdrowieję...)
J - "skąd miałam wiedzieć, niech przyjeżdża jakoś w czwartek"
M- (Po dwóch tygodniach męczenia kiedy i kiedy i kiedy)
"To ja jej powiem że nie może jechać!"
J - " Ale czemu?"
M - "A bo ty taka nie pewna "
J - "A rób jak chcesz, dwa tygodnie pytasz, a jak mówię żeby przyjeżdżała to odpowiadasz, że powiesz, że nie może. Mam to w nosie, rób co chcesz"
M - "Ty nie masz do mnie szacunku! Jak ty do mnie mówisz!"


Takie akcje mam co jakiś czas... I weź człowieku rozmawiaj logicznie.

grr,.. tez bym sie wkurzyla najgorsze sie dogadac przez posrednika..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka