Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II! - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-23, 18:56   #151
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Chyba dziewczynka
Aaa! Piona!

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
ooooo kolejna córcia super My jutro pod wieczór mamy połówkowe. Ciekawe czy pokaże co tam skrywa, bo żaden lekarz po tamtym w 14 tyg nie chce nam potwierdzić!
Ooo, kciuki za jutro!
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 19:17   #152
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
ooooo kolejna córcia super My jutro pod wieczór mamy połówkowe. Ciekawe czy pokaże co tam skrywa, bo żaden lekarz po tamtym w 14 tyg nie chce nam potwierdzić!

Kawalerski na dzień dzisiejszy odwołany Mam nadzieję, że w kolejnych dniach nie wpadną na żaden genialny pomysł. Lepiej niech sobie zrobią męski wypad po ślubie i wtedy mogą szaleć. Myślę, że dla mojego Tż też byłoby to na rękę, bo on sam wie że musiałby teraz mega uważać. Już dwa razy nogę złamał, na moich oczach dwa dni przed wyjazdem do Barcelony po pijaku o studzienkę zawadził i jak pierdyknął... to o mały włos byłaby 3 raz złamana! Także tego...
No to trzymam kciuki.
A co do kawalerskiego tez mysle, ze powinien isc chlop sie napic, dobrze mu to zrobi. Ostatnie dni "wolnosci"
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 19:32   #153
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Chyba dziewczynka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super!

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
ooooo kolejna córcia super My jutro pod wieczór mamy połówkowe. Ciekawe czy pokaże co tam skrywa, bo żaden lekarz po tamtym w 14 tyg nie chce nam potwierdzić!

Kawalerski na dzień dzisiejszy odwołany Mam nadzieję, że w kolejnych dniach nie wpadną na żaden genialny pomysł. Lepiej niech sobie zrobią męski wypad po ślubie i wtedy mogą szaleć. Myślę, że dla mojego Tż też byłoby to na rękę, bo on sam wie że musiałby teraz mega uważać. Już dwa razy nogę złamał, na moich oczach dwa dni przed wyjazdem do Barcelony po pijaku o studzienkę zawadził i jak pierdyknął... to o mały włos byłaby 3 raz złamana! Także tego...
Kciuki za połówkowe! no to odbiją sobie kawalerski już za żonatego

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Ale mimo wszystko jest coś fajnego w wieczorze kawalerskim i panieńskim. Może po prostu niech się spotkaja i napija? Taki wieczór relaksu się przydaje. A i trudno przy czymś takim o kontuzje

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
No nie wiem jak u nas faceci mieli takie spotkanie sami to skończyło się po 3 godzinach i szwagier miał rozbitą głowę na szczęście mój tż był najtrzeźwiejszy do dziś to wspominamy
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 19:50   #154
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

No w sumie każdy najlepiej zna swoje towarzystwo i do czego jest zdolne

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 20:06   #155
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

My nie praktykowaliśmy kawalerskiego i panieńskigo, co tu świętować? Lepiej wyjść gdzieś razem na kolację No ale picie i imprezy to nie moje klimaty

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 20:08   #156
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Ja uwielbiam być razem z mężem, ale uważam że to zdrowe raz na jakiś czas mieć czas tylko dla kumpli

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 21:16   #157
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Mój Tż na kawalerskim grał w gry na Xbox i pił whisky, a ja poszłam z koleżankami na kolację, wino i potanczyc. było bardzo miło, ale bez szaleństw.

Słuchajcie, na usg mało było widać przez mój tłuszczyk na brzuchu, który lekarz ładnie określił mianem tkanek podskórnych.
Zastanawiam się, czy w takim razie warto iść do innego lekarza na połówkowe. Ten mój lekarz też robi, ale ten inny jest najlepszy w mieście. Mam wątpliwości czy ten mój twierdzi, że mało widać, bo tłuszczyk, czy może ma kiepski sprzęt? Dodam, że gabinet nowiutki, a opinie na znanylekarz ma super.

Co radzicie? Wizyta u tego innego to co najmniej 250 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 22:01   #158
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Dziewczyny, piszcie mi na PW info do zmiany w pierwszym poście, bo uaktualniam go raz na jakiś czas jak jestem przy kompie, bo z telefonu się krzyczy przez dużą ilość formatowania... Nie ogarnę po czasie co kto pisał, a tak mam w wiadomościach w jednym miejscu wszystkie aktualizacje Dzięki

Byłam dziś w Pepco i kupiłam dwa prześliczne ciuszki Większość będę miała po kimś albo z lumpa, a chciałam, żeby dzidzia miała też coś nowego Mąż nie jest zachwycony, że wydałam teraz na to kasę (30zł ), gdy mieliśmy odkładać na remont, więc zdjęcia porobię jak on sobie gdzieś pójdzie, żeby go nie drażnić
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 22:15   #159
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez donka_bez_ogonka Pokaż wiadomość
Jak radzicie sobie ze zgaga? Wczoraj raz mnie zlapala, dzis znow (

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
Ja w sumie nigdy nie miałam, ale ponoć mleko, migdały.
Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Chyba dziewczynka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gratuluję


Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość

Słuchajcie, na usg mało było widać przez mój tłuszczyk na brzuchu, który lekarz ładnie określił mianem tkanek podskórnych.
Zastanawiam się, czy w takim razie warto iść do innego lekarza na połówkowe. Ten mój lekarz też robi, ale ten inny jest najlepszy w mieście. Mam wątpliwości czy ten mój twierdzi, że mało widać, bo tłuszczyk, czy może ma kiepski sprzęt? Dodam, że gabinet nowiutki, a opinie na znanylekarz ma super.

Co radzicie? Wizyta u tego innego to co najmniej 250 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kurde, nie jestem lekarzem, ale moum zdaniem tluszcz nie powinien mieć wplywu na wynik badania. Weźmy pod uwagę chociaż usg serca u osób otyłych itp.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


Moja kosmitka Jestem po połówkowym, jutro zdam relacje z wizyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
surka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 22:15   #160
Agnes_K
Raczkowanie
 
Avatar Agnes_K
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 170
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Dziewczyny ale pedzicie w ciagu dnia czlowiek wraca z pracy i trzeba nadrabiac

Cytat:
Napisane przez Amalte Pokaż wiadomość
Surka z tymi daktylami to trudna sprawa. Ostatnio zjadłam 2 i było super. Następnego dnia zjadłam daktylowego batona i niestety się nie przyjął.

A ja dzisiaj załatwiałam sprawy ze zwolnieniem- jechałam na drugi koniec miasta do księgowej i okazało sie, że u lekarza nie wzięłam pieczątki. No to musiałam wracać....i ostatecznie wysłałam je pocztą.

Ogólnie jestem ostatnio mega roztrzepana. Też tak macie?
Pilot od telewizora zostawiłam na blacie w kuchni...
Liste z zakupami zgubiłam jeszcze zanim weszłam do sklepu....
No i teraz ta pieczątka....
tez tak mam, niedawno po zakupach schowalam ser zolty do szuflady z przyprawami zamiast do lodowki


Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Chyba dziewczynka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
super imie juz wybrane?

A odnosnie warsztatow, o ktorych pisalyscie - tez by mi sie przydaly, bo nie mam w ogole doswiadczenia z dziecmi. Niestety planuje zjechac do kraju pod koniec pazdziernika czyli juz po warsztatach w moim miescie

surka - alez niesamowite zdjecie

Edytowane przez Agnes_K
Czas edycji: 2016-08-23 o 22:17
Agnes_K jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 22:25   #161
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Ale mimo wszystko jest coś fajnego w wieczorze kawalerskim i panieńskim. Może po prostu niech się spotkaja i napija? Taki wieczór relaksu się przydaje. A i trudno przy czymś takim o kontuzje

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
No to trzymam kciuki.
A co do kawalerskiego tez mysle, ze powinien isc chlop sie napic, dobrze mu to zrobi. Ostatnie dni "wolnosci"
Nie no... to nie jest tak że ja mu zabraniam wyjść. Bez przesady. Ale znam jego kumpli. Powiedzmy oględnie, że na imprezach przyciągają kłopoty. A mój Tż wypić lubi, umie, ale też wiadomo jak to na kawalerskim - będą mu wciskać alkohol aż nie padnie. Mój Tż sam jest zadowolony, że kawalerski teraz nie wypalił. A ja bardziej zła że świadek nie zorganizował tego odpowiednio wcześniej. Naprawdę nie jest w mojej intencji żeby go ominęło coś fajnego. Ja sama chciałam świadkowi kase dać - bo mieli wynająć domek nad jeziorem, a świadek kasy nie miał. Ale nie wypaliło. Tylko znając mojego Tż i jego kumpli miało to być minium 2 tyg przed- żeby zminimalizować ryzyko. No szkoda trochę. Ale lepiej niech coś zorganizują po ślubie. Wtedy niech się dzieje co chce.
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 22:28   #162
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Mój Tż na kawalerskim grał w gry na Xbox i pił whisky, a ja poszłam z koleżankami na kolację, wino i potanczyc. było bardzo miło, ale bez szaleństw.

Słuchajcie, na usg mało było widać przez mój tłuszczyk na brzuchu, który lekarz ładnie określił mianem tkanek podskórnych.
Zastanawiam się, czy w takim razie warto iść do innego lekarza na połówkowe. Ten mój lekarz też robi, ale ten inny jest najlepszy w mieście. Mam wątpliwości czy ten mój twierdzi, że mało widać, bo tłuszczyk, czy może ma kiepski sprzęt? Dodam, że gabinet nowiutki, a opinie na znanylekarz ma super.

Co radzicie? Wizyta u tego innego to co najmniej 250 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U mnie ta sama historia. Przez usg dopochwowe udało się zobaczyć tylko głowę a przez brzuszne było ciężko bo tłuszczyk. Lekarz musiał mocniej docisnąć żeby pooglądać. Także zdjęcia wyszły tak kiepskie że dziecia nie widać. Może później jak się trochę brzych rozciągnie będzie lepiej?

Surka śliczna ta Twoja kosmitka
Candid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:01   #163
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Moja kosmitka Jestem po połówkowym, jutro zdam relacje z wizyty.
Ale słodziak! Śliczna Mała!

Dziś pół dnia przed kompem i aż tyłek mi drętwiał
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:16   #164
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Kurde, nie jestem lekarzem, ale moum zdaniem tluszcz nie powinien mieć wplywu na wynik badania. Weźmy pod uwagę chociaż usg serca u osób otyłych itp.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


Moja kosmitka Jestem po połówkowym, jutro zdam relacje z wizyty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Lekarz powiedział, że ultradźwięki (czy jakieś tam inne fale,nie pamiętam dokładnie) są w dużej części pochłaniane przez tkanki podskórne. Ale aż tak bardzo otyła nie jestem, mam po prostu nadwagę.
Mój nie robi 3d.

Twoja córcia piękna! Tak bym chciała tak swoja zobaczyć...

Cytat:
Napisane przez Agnes_K Pokaż wiadomość
super imie juz wybrane?
Imię dla dziewczynki wybrane od dawna, będzie Emilka

Cytat:
Napisane przez Candid Pokaż wiadomość
U mnie ta sama historia. Przez usg dopochwowe udało się zobaczyć tylko głowę a przez brzuszne było ciężko bo tłuszczyk. Lekarz musiał mocniej docisnąć żeby pooglądać. Także zdjęcia wyszły tak kiepskie że dziecia nie widać. Może później jak się trochę brzych rozciągnie będzie lepiej?

Surka śliczna ta Twoja kosmitka
Dokładnie, zdjęcia kiepskie i tak już jest od poprzedniej wizyty,gdy robiliśmy genetyczne. Niestety nie udało mu się zobaczyć kości nosowej i nie mamy jej ocenionej. Nie chcę czekać do 22 tygodnia na połówkowe i jeszcze znowu okaże się, że nie widać.
Chyba zaryzykuję i pójdę do tego innego lekarza specjalisty od usg w moim mieście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:36   #165
Karoloo
<3 <3 <3
 
Avatar Karoloo
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 8 332
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

hej

Na szybko Was przeleciałam
Ależ dzisiaj miałam dzień Umówiłam się z kumpelami w KRK podjechałam autem do Katowic ładnie zaparkowałam, wyciągnęłam wózek, wpakowałam Franka i.... zatrzasnęłam kluczyki (były w stacyjce) coś zaczynam mieć ciążowy kalafior dobrze, że w domu mamy zapasowe kluczyki i małż podjechał autobusem do Kato i nas uratował Miałam jeszcze opcje dzwonienia po assistance ale nie wiedziałam jak długo po potrwa

żeby nie było- zdarzyło mi się to 2 raz, a jadąc rano myślałam tylko "Karola, nie zatrzaśnij kluczyków"


Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
J


Moja kosmitka Jestem po połówkowym, jutro zdam relacje z wizyty.
śliczna uwielbiam te wszystkie zdjęcia USG 3D
__________________
25052013 <3 <3



Franek 15.12.2014
Zosia i Klara 08.12.2016
<3
Karoloo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:43   #166
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Zdecydowanie jestem w ciąży.
Właśnie się rozryczałam, bo na pajacyku, który dziś kupiłam, zauważyłam błąd w hafcie - winnter zamiast winter. Jestem uczulona na błędy i literówki i pajacyk jutro idę zwrócić i bardzo mi go szkoda, bo jest prześliczny
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:47   #167
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-23, 23:54   #168
Moniczi
Rozeznanie
 
Avatar Moniczi
 
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 794
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Orlica tak samo mam uczulenie na takie literówki - też bym tak zareagowała

Karoloo mąż na pewno poczuł się jak bohater Ale to niebezpieczna historia, ja nie mam zapasowych kluczyków do auta, pewnie najpierw wpadłabym w panikę zamiast myśleć

NiEBiE
koniecznie idź też do innego usg - naprawdę, lepiej zapłacić i skorzystać

KPZ kochana współczuję, najbardziej bolą takie zachowania Mój tż jak się obraża to nigdy nie wiadomo o co i kiedy mu przejdzie. Myślę, że Twój nie zdaje sobie sprawy, że Cię rani swoim postępowaniem. Mam nadzieję, że szybko się zmieni. Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą rozmowę z prezesami - wiem, jakie to trudne przeżycie. Głowa do góry, pamiętaj że nie idziesz tam sama Ja teraz ciągle sobie mówię: masz wsparcie w brzuszku, dasz radę ze wszystkim Przesyłam moc wsparciowych uścisków
Moniczi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 00:13   #169
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kurcze ja wiem ze facetowi tez może być ciężko bo dla niego to także nowa sytuacja ale do cholery nie mam w sobie ani krztyny akceptacji dla takiego egoizmu! I nie pisze tego żeby Cię dobić - tylko żebyś zamiast smucenia się, porządnie się wkurzyła! Skoro nie planowaliscie to tez jesteś w szoku a Twoje życie zmienia się dużo bardziej niż jego i na pewno jest Ci jeszcze trudniej. Ja bym już chyba zaczęła wrzeszczec żeby się nie zachowywał jak dziecko bo jesteście w tym razem i jak ma być obrażonym księciem to niech spieprza... daje głowę ze szybko by się otrząsnąl ze swojego focha...

A tak poza tym powodzenia jutro!!!

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
Nie no... to nie jest tak że ja mu zabraniam wyjść. Bez przesady. Ale znam jego kumpli. Powiedzmy oględnie, że na imprezach przyciągają kłopoty. A mój Tż wypić lubi, umie, ale też wiadomo jak to na kawalerskim - będą mu wciskać alkohol aż nie padnie. Mój Tż sam jest zadowolony, że kawalerski teraz nie wypalił. A ja bardziej zła że świadek nie zorganizował tego odpowiednio wcześniej. Naprawdę nie jest w mojej intencji żeby go ominęło coś fajnego. Ja sama chciałam świadkowi kase dać - bo mieli wynająć domek nad jeziorem, a świadek kasy nie miał. Ale nie wypaliło. Tylko znając mojego Tż i jego kumpli miało to być minium 2 tyg przed- żeby zminimalizować ryzyko. No szkoda trochę. Ale lepiej niech coś zorganizują po ślubie. Wtedy niech się dzieje co chce.
No to faktycznie szkoda ze świadek trochę zawalił. Znam też takich ludzi co "przyciągają kłopoty", wiec rozumiem w czym rzecz co się odwlecze to nie uciecze, a tymczasem zostają ostatnie przygotowania!

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64504611]Zdecydowanie jestem w ciąży.
Właśnie się rozryczałam, bo na pajacyku, który dziś kupiłam, zauważyłam błąd w hafcie - winnter zamiast winter. Jestem uczulona na błędy i literówki i pajacyk jutro idę zwrócić i bardzo mi go szkoda, bo jest prześliczny [/QUOTE]
Ja bym chyba zostawiła
Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
hej

Na szybko Was przeleciałam
Ależ dzisiaj miałam dzień Umówiłam się z kumpelami w KRK podjechałam autem do Katowic ładnie zaparkowałam, wyciągnęłam wózek, wpakowałam Franka i.... zatrzasnęłam kluczyki (były w stacyjce) coś zaczynam mieć ciążowy kalafior dobrze, że w domu mamy zapasowe kluczyki i małż podjechał autobusem do Kato i nas uratował Miałam jeszcze opcje dzwonienia po assistance ale nie wiedziałam jak długo po potrwa

żeby nie było- zdarzyło mi się to 2 raz, a jadąc rano myślałam tylko "Karola, nie zatrzaśnij kluczyków"




śliczna uwielbiam te wszystkie zdjęcia USG 3D
Gratulacje opanowania ale tak to kurcze jest często, ja tak miałam jak zdawałam prawko A: śmiałam się ze wstyd byłoby oblac na jakiejś głupocie typu nieodwrocenie się przy ruszaniu motocyklem na placu... i pięknie przejechałam slalom, ósemki... egzamin nie zdany - nie odwrócilam się przy ruszaniu

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 00:35   #170
Konkardia
Wtajemniczenie
 
Avatar Konkardia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 141
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
Myślę, że Twój nie zdaje sobie sprawy, że Cię rani swoim postępowaniem. Mam nadzieję, że szybko się zmieni. Trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą rozmowę z prezesami - wiem, jakie to trudne przeżycie. Głowa do góry, pamiętaj że nie idziesz tam sama Ja teraz ciągle sobie mówię: masz wsparcie w brzuszku, dasz radę ze wszystkim Przesyłam moc wsparciowych uścisków
KPZ myślę, że to co napisała powyżej Moniczi jest bardzo mądre i chyba warto sobie Jej rady wziąć do serca... Spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiać, przecież takie unikanie konwersacji to żadne rozwiązanie Trzymaj się i powodzenia jutro!

_ _ _

Dostałam maila o tym, że mogę przyjść na warsztaty mama wie! Tak się cieszę!



Wysłane z mojego LG-D290 przy użyciu Tapatalka
__________________
If you walk in the sun
I will be your shadow
2015: 15; 2016: 19; 2017: 21
2018: 29; 2019: 9; 2020: 20; 2021: 6
Konkardia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 07:58   #171
obca7
Wtajemniczenie
 
Avatar obca7
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 2 697
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

hej

Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
Aaaa, ale jestem podekscytowana. Jutro do gina na 10:15. Oczywiscie musze go ochrzanic, ze zle wyliczyl i pewnie dopiero jutro dostane skierowanie na usg. Tym razem nie bede glupia cipa i postawie sie mu. Mysli, ze jestem mloda i moze nie brac mnie na powaznie!... Wiem, ze jestem tak na prawde dzieckiem, ale to nie znaczy, ze bede gorsza mama. Dobra do rzeczy. W czwartek ide prywatnie na usg polowkowe !! Juz sie nie moge doczekac!
Kciuki za wizytę


Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Chyba dziewczynka
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość

Słuchajcie, na usg mało było widać przez mój tłuszczyk na brzuchu, który lekarz ładnie określił mianem tkanek podskórnych.
Zastanawiam się, czy w takim razie warto iść do innego lekarza na połówkowe. Ten mój lekarz też robi, ale ten inny jest najlepszy w mieście. Mam wątpliwości czy ten mój twierdzi, że mało widać, bo tłuszczyk, czy może ma kiepski sprzęt? Dodam, że gabinet nowiutki, a opinie na znanylekarz ma super.

Co radzicie? Wizyta u tego innego to co najmniej 250 zł.
u mnie tez tłuszczyk na brzuchu ale było widać-im dalszy tydzień ciązy tym lepiej widać mój gin nie ma usg w 3d i naprawdę bez problemu jest w stanie wszystko sprawdzić i pomierzyć. A jak dobrze nie widac to kombinuje tak długo az się uda-po całym brzuchu jeździ głowicą albo każe mi się inaczej położyć.
Ale jak masz wątpliwości to idź do innego lekarza

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
hej
Na szybko Was przeleciałam
Ależ dzisiaj miałam dzień Umówiłam się z kumpelami w KRK podjechałam autem do Katowic ładnie zaparkowałam, wyciągnęłam wózek, wpakowałam Franka i.... zatrzasnęłam kluczyki (były w stacyjce) coś zaczynam mieć ciążowy kalafior dobrze, że w domu mamy zapasowe kluczyki i małż podjechał autobusem do Kato i nas uratował Miałam jeszcze opcje dzwonienia po assistance ale nie wiedziałam jak długo po potrwa

żeby nie było- zdarzyło mi się to 2 raz, a jadąc rano myślałam tylko "Karola, nie zatrzaśnij kluczyków"
ojej ale przygoda ja się śmieje zawsze, ze to ciążowy budyń hehehe

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...
Kciuki za wizytę z prezesami
A co do tz to mam nadzieję, ze się szybko ogarnie i zrozumie, ze takie zachowanie Cie rani. Mocne kciuki za poprawienie Waszych relacji
obca7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 08:04   #172
surka
Zakorzenienie
 
Avatar surka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Między marzeniem, a jego spełnieniem.
Wiadomości: 9 394
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez Karoloo Pokaż wiadomość
hej

Na szybko Was przeleciałam
Ależ dzisiaj miałam dzień Umówiłam się z kumpelami w KRK podjechałam autem do Katowic ładnie zaparkowałam, wyciągnęłam wózek, wpakowałam Franka i.... zatrzasnęłam kluczyki (były w stacyjce) coś zaczynam mieć ciążowy kalafior dobrze, że w domu mamy zapasowe kluczyki i małż podjechał autobusem do Kato i nas uratował Miałam jeszcze opcje dzwonienia po assistance ale nie wiedziałam jak długo po potrwa

żeby nie było- zdarzyło mi się to 2 raz, a jadąc rano myślałam tylko "Karola, nie zatrzaśnij kluczyków"
Dobrze, że w domu był zapasowy i mąż mógł podjechać

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...
Mam nadzieję, ze spotkanie z prezesami przebiegnie w miłej atmosferze i bez większego stresu
A co do tż, to on chyba potrzebuje, żebym nim porządnie potrząsnąć, aby wszystko mu się w głowie odpowiednio poukładało.

Relacja z usg:
Wszystko w normie i na swoim miejscu. Wszystkie wymiary się pokrywają, jedynie nogi ma długością o tydzień starsze od reszty, czyli podobnie jak siostra po mężu będzie długonoga
Waży ok 350 gram, serduszko pięknie bije, wczoraj go słuchałam
Łożysko na przedniej ścianie, mała póki co ułożona pośladkowo. Nie wydawało mi się, że kopie mnie po szyjce, lekarz robiąc usg dopochwowe pokazał mi ujęcie, jak sobie nóżki opiera o szyjkę, a potem mnie podkopuje.Na szczęście szyjka jest długa, więc kopanie nie wpływa negatywnie, ale musimy to kontrolować.

Ogólnie lekarz nie widzi, żadnych nieprawidłowości, ale ze względu na moją przygodę z sercem i z niezrośnięciem u córki przegrody dla pewności zalecił zrobienie echa serca płodu. (Już szukam specjalisty ).

Jedyny negatyw tej wizyty - 300 zł mniej w kieszeni
surka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 08:52   #173
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...
Kochana! Masz 3 wyjścia: porozmawiać, odejść, trwać w tym. Na ten moment najlepszym wyjściem jest rozmowa - powiedz mu wszystko, co czujesz, co napisałaś nam i zobacz, jaka będzie reakcja. On nie może Cię tak traktować. Na pewno jest mu ciężko - to oczywiste, ale Tobie i tak jest ciężej, a rolą mężczyzny jest wpieranie swojej kobiety i tego masz prawo wymagać.

Trzymamy wszystkie za Ciebie kciuki, bo trudne rozmowy przed Tobą. Ja wierzę, że będzie dobrze.

Cytat:
Napisane przez Moniczi Pokaż wiadomość
NiEBiE koniecznie idź też do innego usg - naprawdę, lepiej zapłacić i skorzystać
Tak, postanowione, że idę. Dziś postaram się umówić, jestem w 18 tc, więc akurat czas na połówkowe.

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Kurcze ja wiem ze facetowi tez może być ciężko bo dla niego to także nowa sytuacja ale do cholery nie mam w sobie ani krztyny akceptacji dla takiego egoizmu! I nie pisze tego żeby Cię dobić - tylko żebyś zamiast smucenia się, porządnie się wkurzyła! Skoro nie planowaliscie to tez jesteś w szoku a Twoje życie zmienia się dużo bardziej niż jego i na pewno jest Ci jeszcze trudniej. Ja bym już chyba zaczęła wrzeszczec żeby się nie zachowywał jak dziecko bo jesteście w tym razem i jak ma być obrażonym księciem to niech spieprza... daje głowę ze szybko by się otrząsnąl ze swojego focha...
Uwielbiam Cię! Twarda babka z Ciebie, a takie naprawdę lubię.
Myślę jednak, że KPZ musi zacząć od spokojnej rozmowy, a jak to nie poskutkuje, to spokojnie może sobie pozwolić na terapię wstrząsową i krzyki na Tż, może pomoże.


Cytat:
Napisane przez obca7 Pokaż wiadomość
h
u mnie tez tłuszczyk na brzuchu ale było widać-im dalszy tydzień ciązy tym lepiej widać mój gin nie ma usg w 3d i naprawdę bez problemu jest w stanie wszystko sprawdzić i pomierzyć. A jak dobrze nie widac to kombinuje tak długo az się uda-po całym brzuchu jeździ głowicą albo każe mi się inaczej położyć.
Ale jak masz wątpliwości to idź do innego lekarza
Tzn wiesz, on tam coś widzi, ale zdjęcia z usg już nie są dla mnie czytelne i nie są takie, jak Wasze, że widać małego człowieka.
Pomiary zrobione - od główki do pupy 12 cm + jakieś 5 na nóżki, waga 150 gram, serduszko pomierzone i jak stwierdził "siusiaka nie widzę, więc chyba dziewczynka".
Chciałabym jednak iść dla pewności, niech się nawet okaże, że to wina mojego tłuszczyku i inny lekarz też ma problem z widocznością. Nie chcę sobie nic zarzucić potem.
Generalnie jestem spokojna i nie doszukuję się jakichś problemów.

Powiem Wam, że informacja o braku siusiaka była dla mnie szokiem, bo ja od początku tego siusiaka przeczuwałam. Tż oczywiście wniebowzięty, pobiegł do sklepu i kupił różowe śpiochy za 49 zł

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość

Relacja z usg:
Wszystko w normie i na swoim miejscu. Wszystkie wymiary się pokrywają, jedynie nogi ma długością o tydzień starsze od reszty, czyli podobnie jak siostra po mężu będzie długonoga
Waży ok 350 gram, serduszko pięknie bije, wczoraj go słuchałam
Łożysko na przedniej ścianie, mała póki co ułożona pośladkowo. Nie wydawało mi się, że kopie mnie po szyjce, lekarz robiąc usg dopochwowe pokazał mi ujęcie, jak sobie nóżki opiera o szyjkę, a potem mnie podkopuje.Na szczęście szyjka jest długa, więc kopanie nie wpływa negatywnie, ale musimy to kontrolować.

Ogólnie lekarz nie widzi, żadnych nieprawidłowości, ale ze względu na moją przygodę z sercem i z niezrośnięciem u córki przegrody dla pewności zalecił zrobienie echa serca płodu. (Już szukam specjalisty ).

Jedyny negatyw tej wizyty - 300 zł mniej w kieszeni
Ekstra!
A cena nie gra roli.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:00   #174
furjatka
Zadomowienie
 
Avatar furjatka
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 473
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Kochana! Masz 3 wyjścia: porozmawiać, odejść, trwać w tym. Na ten moment najlepszym wyjściem jest rozmowa - powiedz mu wszystko, co czujesz, co napisałaś nam i zobacz, jaka będzie reakcja. On nie może Cię tak traktować. Na pewno jest mu ciężko - to oczywiste, ale Tobie i tak jest ciężej, a rolą mężczyzny jest wpieranie swojej kobiety i tego masz prawo wymagać.

Trzymamy wszystkie za Ciebie kciuki, bo trudne rozmowy przed Tobą. Ja wierzę, że będzie dobrze.


Tak, postanowione, że idę. Dziś postaram się umówić, jestem w 18 tc, więc akurat czas na połówkowe.


Uwielbiam Cię! Twarda babka z Ciebie, a takie naprawdę lubię.
Myślę jednak, że KPZ musi zacząć od spokojnej rozmowy, a jak to nie poskutkuje, to spokojnie może sobie pozwolić na terapię wstrząsową i krzyki na Tż, może pomoże.



Tzn wiesz, on tam coś widzi, ale zdjęcia z usg już nie są dla mnie czytelne i nie są takie, jak Wasze, że widać małego człowieka.
Pomiary zrobione - od główki do pupy 12 cm + jakieś 5 na nóżki, waga 150 gram, serduszko pomierzone i jak stwierdził "siusiaka nie widzę, więc chyba dziewczynka".
Chciałabym jednak iść dla pewności, niech się nawet okaże, że to wina mojego tłuszczyku i inny lekarz też ma problem z widocznością. Nie chcę sobie nic zarzucić potem.
Generalnie jestem spokojna i nie doszukuję się jakichś problemów.

Powiem Wam, że informacja o braku siusiaka była dla mnie szokiem, bo ja od początku tego siusiaka przeczuwałam. Tż oczywiście wniebowzięty, pobiegł do sklepu i kupił różowe śpiochy za 49 zł

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------


Ekstra!
A cena nie gra roli.
Bo się zawstydze ale masz rację ja jestem impulsywna. Po prostu nie ogarniam sytuacji ze pytam czy coś się nie stało i nie dostaje odpowiedzi , taki brak komunikacji jest dla mnie totalnie obcy. Może dlatego że mnie i mojemu TŻ kłótnie się oczywiście zdarzają, ale ciche dni nigdy, ja po prostu tak nie potrafię... a wydaje mi się ze KPZ juz rozmowy próbowała i nic.

TŻta reakcja na dziewczynkę - 😍😍😍😍😍😍😍😍

Mimo że już sobie nie wyobrażam żeby mi ktoś małego podmienil na dziewczynke, to właśnie widok męża z mala dziewczynką, jego księżniczka na rękach, jest moim marzeniem i śni mi się od dawna. Tłumacze sobie ze przynajmniej będę miała motywację do następnego dziecka

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
__________________
29.01.2017 Mikołaj
furjatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:08   #175
obca7
Wtajemniczenie
 
Avatar obca7
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 2 697
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez NiEBiE Pokaż wiadomość
Tzn wiesz, on tam coś widzi, ale zdjęcia z usg już nie są dla mnie czytelne i nie są takie, jak Wasze, że widać małego człowieka.
Pomiary zrobione - od główki do pupy 12 cm + jakieś 5 na nóżki, waga 150 gram, serduszko pomierzone i jak stwierdził "siusiaka nie widzę, więc chyba dziewczynka".
Chciałabym jednak iść dla pewności, niech się nawet okaże, że to wina mojego tłuszczyku i inny lekarz też ma problem z widocznością. Nie chcę sobie nic zarzucić potem.
Generalnie jestem spokojna i nie doszukuję się jakichś problemów.

Powiem Wam, że informacja o braku siusiaka była dla mnie szokiem, bo ja od początku tego siusiaka przeczuwałam. Tż oczywiście wniebowzięty, pobiegł do sklepu i kupił różowe śpiochy za 49 zł
Pewnie jak masz możliwość to idź
Super tż zareagował
obca7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:15   #176
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Doskonale Cie rozumiem. Moj czasem ma takie "napady" takiego zachowania. Wtedy w ogole nie wiadomo o co mu chodzi. Popisuje sie, przeklina na mnie przy znajomych, a potem przeprasza i potrafi nawet plakac. Nie wiem jak sobie poradze kiedys bez niego jak cos sie Nam popsuje.
Mam nadzieje, ze Twojemu przejdzie, bo najgorsze jest to, ze faceci (niekazdy) nie zdaja sobie sprawy jak bardzo ich potrzebujemy, tego wsparcia, bo w koncu to nie tylko Ty jestes w ciazy, TO WY jestescie w ciazy powodzenia, nie denerwuj sie
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:17   #177
NiEBiE
Zakorzenienie
 
Avatar NiEBiE
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
Bo się zawstydze ale masz rację ja jestem impulsywna. Po prostu nie ogarniam sytuacji ze pytam czy coś się nie stało i nie dostaje odpowiedzi , taki brak komunikacji jest dla mnie totalnie obcy. Może dlatego że mnie i mojemu TŻ kłótnie się oczywiście zdarzają, ale ciche dni nigdy, ja po prostu tak nie potrafię... a wydaje mi się ze KPZ juz rozmowy próbowała i nic.
Ja też jestem bardzo impulsywna, chociaż z wiekiem trochę już się nauczyłam cierpliwości. Co nie zmienia faktu, że jak coś mi nie gra, to o tym mówię i walczę o rozwiązanie. Nie przyjmuję braku odpowiedzi, zbywania, nie akceptuję fochów i cichych dni. Po prostu nie. I my z Tż nawet jak się posprzeczamy, to jak tylko ochłoniemy, od razu się godzimy, czyli szybko.

KPZ chyba musi jeszcze zawalczyć o ten związek, bo tkwienie w czyms takim wg mnie nie wchodzi w grę.

Cytat:
Napisane przez furjatka Pokaż wiadomość
TŻta reakcja na dziewczynkę - 😍😍😍😍😍😍😍😍

Mimo że już sobie nie wyobrażam żeby mi ktoś małego podmienil na dziewczynke, to właśnie widok męża z mala dziewczynką, jego księżniczka na rękach, jest moim marzeniem i śni mi się od dawna. Tłumacze sobie ze przynajmniej będę miała motywację do następnego dziecka

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
On od początku mówił, że będzie córa.
Taki widok jest naprawdę piękny, ale przecież tata grający w piłę z synkiem też jest cudowny! A synuś będzie przecież oczkiem w głowie mamusi.

Ja nie miałam żadnych preferencji co do płci, chociaż czułam chłopca. Może przy kolejnym dziecku już będę chciała kogoś określonego, ale teraz to nieee.

Cytat:
Napisane przez obca7 Pokaż wiadomość
Pewnie jak masz możliwość to idź
Super tż zareagował
No trochę przesadził, nawet mu powiedziałam, że w lumpku byłaby za to cała reklamówka takich ubranek, ale nie miałam serca mu wypominać tej ceny.

Moja mam na wieść o wnuczce zaczęła się tak fajnie, głośno i bardzo długo śmiać. A raczej nie była specjalnie wylewna do tej pory.
__________________

NiEBiE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:19   #178
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Dobrze, że w domu był zapasowy i mąż mógł podjechać


Mam nadzieję, ze spotkanie z prezesami przebiegnie w miłej atmosferze i bez większego stresu
A co do tż, to on chyba potrzebuje, żebym nim porządnie potrząsnąć, aby wszystko mu się w głowie odpowiednio poukładało.

Relacja z usg:
Wszystko w normie i na swoim miejscu. Wszystkie wymiary się pokrywają, jedynie nogi ma długością o tydzień starsze od reszty, czyli podobnie jak siostra po mężu będzie długonoga
Waży ok 350 gram, serduszko pięknie bije, wczoraj go słuchałam
Łożysko na przedniej ścianie, mała póki co ułożona pośladkowo. Nie wydawało mi się, że kopie mnie po szyjce, lekarz robiąc usg dopochwowe pokazał mi ujęcie, jak sobie nóżki opiera o szyjkę, a potem mnie podkopuje.Na szczęście szyjka jest długa, więc kopanie nie wpływa negatywnie, ale musimy to kontrolować.

Ogólnie lekarz nie widzi, żadnych nieprawidłowości, ale ze względu na moją przygodę z sercem i z niezrośnięciem u córki przegrody dla pewności zalecił zrobienie echa serca płodu. (Już szukam specjalisty ).

Jedyny negatyw tej wizyty - 300 zł mniej w kieszeni
Swietnie, ze wszystko jest w porzadku!
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:33   #179
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

KPZ, napisz jak sprawa z TŻ, trzymam kciuki, żeby udało się to rozwiązać

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

surka, gratuluję udanych połówkowych Ja mam za tydzień
9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-24, 09:36   #180
Candid
Zadomowienie
 
Avatar Candid
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: wschód
Wiadomości: 1 440
GG do Candid
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Hej. Ja wróciłam niedawno z kolacji firmowej. Tak mi się nie chciało iść ale głupio było odmówić.

Ech... wróciłam steskniona za Tz bo się mijamy tylko w tym tyg. Przyszłam, otworzył mi drzwi i ani słowa nie powiedział tylko poszedł do kompa. Podeszłym przytulilam a on " co chcesz "
Ja chciałam tylko porozmawiać chociaż 10 minut przed pójściem spać...
Na nic moje chęci, wyłączył kompa i poszedł do lozka, odwrócił się do ściany i tyle go było...
Pytałam czy jest zły... Czy coś się stało... Nie usłyszałam ani słowa.

Tak mi przykro bo od kilku dni jestem powietrzem dla niego... Albo gorzej. Powietrze nie przeszkadza...

Nie mam już sił...
Jutro Stresujący dzień bo muszę prezesom powiedzieć o ciąży a pracuje w tej firmie od miesiąca więc nie wiem czego się spodziewać.
Chciałam się wygadac, zapytać o radę... Ale zostało mi forum...

W takich chwilach mam wrażenie że Tz jest ze mną bo musi, bo będzie miał dziecko... W końcu nie planowaliśmy.

I kolejna noc nieprzespana.


Ehh musiałam się wygadac :-(

Nie mam siły już płakać dzień w dzień. Nie tak wyobrażałam sobie oczekiwanie na dziecko...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja to bym mojemu zrobiła awanturę w takiej sytuacji że jak ma się tak zachowywać to lepiej się rozejść i nie będzie miał ciężaru. Mojego to gasi ale nie wiem jak to jest u was.

Niebie, reakcja męża pierwszorzędna. Szkoda że mój nie jest aż tak spontaniczny żeby mnie zaskoczyć. Super

Karoloo mi się i bez ciąży zdarzyło. Na dodatek nie miałam wtedy zapasowego klucza a za usługę otworzenia auta drucikiem zapłaciłam 100 zł
Candid jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-26 00:09:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.