Akcja Samoakceptacja :) - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-03-12, 16:49   #91
Pancza
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Zgadzam się z Mariką. Sama dobrze wiem, co to jest ED i kiedy chcę o tym czytać idę na krzywe zwierciadło. Dziewczyny bez psychologa nie polubicie siebie. To tylko złudne wrażenia, że na chwile jest dobrze. Potem to wszystko wraca. Przemyślcie to
Ja właśnie wróciłam z rowera (?). 35 km za mną, a przede mną ciepła kąpiel i kawa Perspektywa przyszłości - brak lekcji jutro i piątkowy wyjazd na cały weekend. Życie jest ... piękne
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę,
nawet jeśli
siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
Pancza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-12, 17:47   #92
agggunia
Rozeznanie
 
Avatar agggunia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 878
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny! Moim zdaniem osoby z zaburzeniami odżywiania mają na prawdę poważny problem z samoakceptacją - dlatego ciągle dążą do ideału, który je niszczy. Tylko wydaje mi się, że takie osoby potrzebują pomocy specjalisty, bo ok - my sobie tu gadu gadu, ale to nie zmieni psychiki chorej osoby. Więc dziewczyny mam do Was taką prośbę: jeśli rzeczywiście źle u Was to wygląda to wybierzcie się do psychologa na terapię, piszcie nam jak wszystko przebiega, a my będziemy Was wspierać
Proszę nie odebrać źle tego co napisałam, nie chodziło mi o krytykę czy "wyganianie" z tego wątku osób z ED. Trzymam za Was kciuki!
Zgadzam się w 100%. Ale z psychologiem czasem jest naprawdę trudno, chodzi mi o to, że wiele dziewczyn nie zdaje sobie sprawy z powagi problemu albo wstydzi się go...
Cytat:
Napisane przez Pancza Pokaż wiadomość
Zgadzam się z Mariką. Sama dobrze wiem, co to jest ED i kiedy chcę o tym czytać idę na krzywe zwierciadło. Dziewczyny bez psychologa nie polubicie siebie. To tylko złudne wrażenia, że na chwile jest dobrze. Potem to wszystko wraca. Przemyślcie to
Ja właśnie wróciłam z rowera (?). 35 km za mną, a przede mną ciepła kąpiel i kawa Perspektywa przyszłości - brak lekcji jutro i piątkowy wyjazd na cały weekend. Życie jest ... piękne
Zazdroszczę. ))
agggunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-12, 18:41   #93
marika22
Rozeznanie
 
Avatar marika22
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

A ja jutro w końcu już będę w Polsce... przede mną też odpoczynek i fajne chwile, choć nie obędzie się i bez gorszych wiem...
Moja samoakceptacja wygląda dziwnie, bo niby wiem, że mam... hmm zgrabną pupę, ładne usta i uśmiech, jestem szczupła, mam wcięcie w talii i taki tam... ale wiecie, że najważniejszy jest charakter?? A mój jest zły... nie jestem dobrym człowiekiem, gdy już tak bliżej się nad tym zastanowię. Wydaje mi się, że jestem: za bardzo uparta, u wszystkich widzę tylko wady, leniwa, gadam jak najęta gdy już się rozkręcę, czasami obrażam się z byle powodu gdy ktoś zażartuje na mój temat, jestem niestała w uczuciach, trudno mi niekiedy słuchać ludzi, mówię wiele raniących rzeczy bo niby to takie fajne być szczerym, ale po co do bólu... ogólnie ludzie muszą być perfekt a ja mogę mieć swoje wady i wszystkim musi to pasować... nie przyciągam ludzi do siebie to na pewno
Ale wiem też, że jestem: niepewna swoich decyzji, nie umiem kierować swoim życiem, uzależniam się od innych, nie wierzę we własne siły i umiejętności, mam zranioną duszę, którą staram się posklejać od wielu lat, nie dążę do żadnych fajnych celów, jestem beznadziejna i tyle...
marika22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-12, 18:46   #94
agggunia
Rozeznanie
 
Avatar agggunia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 878
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez marika22 Pokaż wiadomość
A ja jutro w końcu już będę w Polsce... przede mną też odpoczynek i fajne chwile, choć nie obędzie się i bez gorszych wiem...
Moja samoakceptacja wygląda dziwnie, bo niby wiem, że mam... hmm zgrabną pupę, ładne usta i uśmiech, jestem szczupła, mam wcięcie w talii i taki tam... ale wiecie, że najważniejszy jest charakter?? A mój jest zły... nie jestem dobrym człowiekiem, gdy już tak bliżej się nad tym zastanowię. Wydaje mi się, że jestem: za bardzo uparta, u wszystkich widzę tylko wady, leniwa, gadam jak najęta gdy już się rozkręcę, czasami obrażam się z byle powodu gdy ktoś zażartuje na mój temat, jestem niestała w uczuciach, trudno mi niekiedy słuchać ludzi, mówię wiele raniących rzeczy bo niby to takie fajne być szczerym, ale po co do bólu... ogólnie ludzie muszą być perfekt a ja mogę mieć swoje wady i wszystkim musi to pasować... nie przyciągam ludzi do siebie to na pewno
Ale wiem też, że jestem: niepewna swoich decyzji, nie umiem kierować swoim życiem, uzależniam się od innych, nie wierzę we własne siły i umiejętności, mam zranioną duszę, którą staram się posklejać od wielu lat, nie dążę do żadnych fajnych celów, jestem beznadziejna i tyle...
Hej, co za pesymizm. Każdy człowiek ma wady. I nie wiem czy to co teraz powiem pocieszy Cię, ale jestem taka sama... Ogólnie ciężko ze mną wytrzymać...
agggunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-12, 20:41   #95
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Żeby było śmieszniej, myślę, że biję Was na głowę. Mój charakter jest tragiczny. Jestem strasznie impulsywna, potrafię być strasznie nieśmiała i zbyt szalona (tak obciachowo wręcz...) jak się wkurzę, to jestem straszna.

No.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-12, 20:46   #96
Hypnotic Eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar Hypnotic Eyes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Mojego dołka ciąg dalszy. W szkole już w porządku, koleżanka przeprosiła, ale teraz mam inny problem. Mega awantura w domu. Mama chce iść do szpitala i o wszystkim opowiedzieć. Znając życie pewnie wrócę na oddział. Ja tak nie chcę! Ale już miałam swoją szansę i jej nie wykorzystałam. Teraz już naprawdę nie wiem co mam zrobić. Mama nie chce już słuchać przeprosin. Nasłuchałam się tylko od mamy i taty, że jestem egoistką i że ich wyniszczam. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Nie mam pojęcia, czy to ja jestem, aż tak zła, czy oni popełniają błędy. Nie jestem zdolna do tego by oceniać siebie, a co dopiero innych.
__________________
Do you like my tight sweater?

Photoblog
Hypnotic Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-13, 20:54   #97
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Hipnotic nie jestes zla! Kochana, powinnas skorzystac z pomocy psychologa, to normalny lekarz jak pediatra czy ginekolog, a efekty zobaczysz na pewno. Rodzice mowia tak, bo albo mysla, ze robisz to specjalnie (w co watpie), albo to jest ich drastyczny sposob zebys sie zmienila, biora Cie na litosc. Oni Cie kochaja i chca jak najlepiej (mama chce Cie wyslac do szpitala, bo boi sie o Ciebie, a nie widzi innego wyjscia by Cie ratowac). Nie rozumieja Cie, ale to nie ich wina, to jest dla nich zjawisko niepojete. Pamietasz jak bylas mala, to jadlas wszystko i nie bylo problemu. Na pewno wtedy nie zrozumialabys kogos z takim problemem. To lezy w psychice. Dasz rade, trzymam kciuki

A przy okazji dolaczam sie do watka bo kolejny raz wracam do świata, jak w podpisie, o.
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-13, 21:47   #98
Hypnotic Eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar Hypnotic Eyes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Hipnotic nie jestes zla! Kochana, powinnas skorzystac z pomocy psychologa, to normalny lekarz jak pediatra czy ginekolog, a efekty zobaczysz na pewno. Rodzice mowia tak, bo albo mysla, ze robisz to specjalnie (w co watpie), albo to jest ich drastyczny sposob zebys sie zmienila, biora Cie na litosc. Oni Cie kochaja i chca jak najlepiej (mama chce Cie wyslac do szpitala, bo boi sie o Ciebie, a nie widzi innego wyjscia by Cie ratowac). Nie rozumieja Cie, ale to nie ich wina, to jest dla nich zjawisko niepojete. Pamietasz jak bylas mala, to jadlas wszystko i nie bylo problemu. Na pewno wtedy nie zrozumialabys kogos z takim problemem. To lezy w psychice. Dasz rade, trzymam kciuki

A przy okazji dolaczam sie do watka bo kolejny raz wracam do świata, jak w podpisie, o.
Ale ja już byłam w szpitalu ponad 4 miesiące. I korzystam z pomocy psychologa od września co 1-2 tygodnie. Jutro wszystko się okaże, czy wracam. Mam nadzieję, że nie, bo z wagą w porządku jeść też jem. Tylko zauważyłam, że pojawia się takie coś jak na początku mojej choroby. Chodzę smutna, zgaszona i ciągle oszukuję, obiecuję, że już więcej nie i za pół godziny znowu to samo. Nie moge się powstrzymać. Nie oszukuję z jedzeniem, ale np. wczoraj mama mnie przyłapała na ćwiczeniu, obiecałam że już nie będę i dzisiaj znowu, a już było dobrze. Sama wszystko zepsułam. I tego nie jestem w stanie zaakceptować. Tego, że jestem tak okropnym człowiekiem. Widzę, że moi rodzice mają problemy i już nie wiedzą co robić, a ja jeszcze im dokładam. Zmieniłam się na lepsze na jakiś czas, ale czuję że to wraca. Tylko w innej postaci. Teraz już się nie glodzę, tylko to jakoś się zmutowało.
__________________
Do you like my tight sweater?

Photoblog
Hypnotic Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 15:08   #99
agggunia
Rozeznanie
 
Avatar agggunia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 878
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Ale ja już byłam w szpitalu ponad 4 miesiące. I korzystam z pomocy psychologa od września co 1-2 tygodnie. Jutro wszystko się okaże, czy wracam. Mam nadzieję, że nie, bo z wagą w porządku jeść też jem. Tylko zauważyłam, że pojawia się takie coś jak na początku mojej choroby. Chodzę smutna, zgaszona i ciągle oszukuję, obiecuję, że już więcej nie i za pół godziny znowu to samo. Nie moge się powstrzymać. Nie oszukuję z jedzeniem, ale np. wczoraj mama mnie przyłapała na ćwiczeniu, obiecałam że już nie będę i dzisiaj znowu, a już było dobrze. Sama wszystko zepsułam. I tego nie jestem w stanie zaakceptować. Tego, że jestem tak okropnym człowiekiem. Widzę, że moi rodzice mają problemy i już nie wiedzą co robić, a ja jeszcze im dokładam. Zmieniłam się na lepsze na jakiś czas, ale czuję że to wraca. Tylko w innej postaci. Teraz już się nie glodzę, tylko to jakoś się zmutowało.
Hypnotic Ehh... Nie wiem jak Cię pocieszyć. Sama ledwo co powstrzymuję się przed kolejnymi dietami, a w duchu powtarzam sobie, że mam naprawdę świetną figurę i dodatkowe 500kcal tego nie zmieni. Co ja gadam - nawet dodatkowy kilogram czy centymetr tego nie zmieni, a co więcej nie zmieni tego, co mam w środku. I tego Tobie życzę, abyś codziennie rano powtarzała sobie, że jesteś piękna i żadne głodówki i ćwiczenia nie są Ci potrzebne. Czasem taka autosugestia pomaga
Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Żeby było śmieszniej, myślę, że biję Was na głowę. Mój charakter jest tragiczny. Jestem strasznie impulsywna, potrafię być strasznie nieśmiała i zbyt szalona (tak obciachowo wręcz...) jak się wkurzę, to jestem straszna.

No.
Oj Iza, nie wierzę
agggunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 16:04   #100
ksh
Zakorzenienie
 
Avatar ksh
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Żeby było śmieszniej, myślę, że biję Was na głowę. Mój charakter jest tragiczny. Jestem strasznie impulsywna, potrafię być strasznie nieśmiała i zbyt szalona (tak obciachowo wręcz...) jak się wkurzę, to jestem straszna.

No.
już Cię lubię
widzę, że huśtawki nastrojów to chyba u Ciebie codzienność Ale pomyśl sobie tak, że chyba lepiej niż jak byś miała być cały czas nieśmiała , albo co gorzej obciachowo szalona

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Mojego dołka ciąg dalszy. W szkole już w porządku, koleżanka przeprosiła, ale teraz mam inny problem. Mega awantura w domu. Mama chce iść do szpitala i o wszystkim opowiedzieć. Znając życie pewnie wrócę na oddział. Ja tak nie chcę! Ale już miałam swoją szansę i jej nie wykorzystałam. Teraz już naprawdę nie wiem co mam zrobić. Mama nie chce już słuchać przeprosin. Nasłuchałam się tylko od mamy i taty, że jestem egoistką i że ich wyniszczam. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Nie mam pojęcia, czy to ja jestem, aż tak zła, czy oni popełniają błędy. Nie jestem zdolna do tego by oceniać siebie, a co dopiero innych.
Hypnotic :glasiu:
Mogę powtórzyć tylko to, co powiedziała już Plameczka i dodać, że wierzę w Ciebie
__________________
Je ne veux pas travailler
Je ne veux pas déjeuner
J
e veux seulement oublier
Et puis je fume







ksh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 17:11   #101
Gatha
Raczkowanie
 
Avatar Gatha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: .
Wiadomości: 347
GG do Gatha
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Ale ja już byłam w szpitalu ponad 4 miesiące. I korzystam z pomocy psychologa od września co 1-2 tygodnie. Jutro wszystko się okaże, czy wracam. Mam nadzieję, że nie, bo z wagą w porządku jeść też jem. Tylko zauważyłam, że pojawia się takie coś jak na początku mojej choroby. Chodzę smutna, zgaszona i ciągle oszukuję, obiecuję, że już więcej nie i za pół godziny znowu to samo. Nie moge się powstrzymać. Nie oszukuję z jedzeniem, ale np. wczoraj mama mnie przyłapała na ćwiczeniu, obiecałam że już nie będę i dzisiaj znowu, a już było dobrze. Sama wszystko zepsułam. I tego nie jestem w stanie zaakceptować. Tego, że jestem tak okropnym człowiekiem. Widzę, że moi rodzice mają problemy i już nie wiedzą co robić, a ja jeszcze im dokładam. Zmieniłam się na lepsze na jakiś czas, ale czuję że to wraca. Tylko w innej postaci. Teraz już się nie glodzę, tylko to jakoś się zmutowało.
Znam to. Przechodzę teraz dokladnie to samo co Ty, więc wiem jak jest ciężko.
Tyle, że do tego dochodzą problemy z babciami, które zaczynają już płakać na mój widok. Dlatego ograniczam spotkania z nimi, bo boję się o nie I pomyśleć, że jeszcze rok temu byłam normalną nastolatką (miałam 1,70 i 62 kg wagi). Niepotrzebnie to popsułam. Teraz patrząc w lustro wiem, że wyglądam jak szkapa dlatego szybko biegnę coś skonsumować do lodówki, ale zaraz mam wyrzuty sumienia..


To nie jest tak, że ja siebie nie akcepruję. Ja siebie nienawidzę.. za wszystko. Za to co robię sama sobie i innym.
Dzień w którym choć troszkę siebie polubię będzie chyba najpiękniejszym dniem w moim życiu.
Gatha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 18:32   #102
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Dziewczyny kiedys tez nie lubilam siebie, z reszta do dzisiaj mam czasem takie dni ze szkoda slow. Ale stwierdzilam, ze czemu mam nie lubic.. samej siebie? Przeciez jak kazdy czlowiek mam prawo by zyc, kochac i byc szczesliwa. Na pewno jest wiele osob, ktorym na mnie zalezy i kocha mnie badz lubi taka, jaka jestem. Przeciez nie jestem zla. Czy jestes bez uczuc? Czy robisz wszystko specjalnie z premedytacja na zlosc innym? Czy chcesz aby innym bylo zle? Z pewnoscia nie. Dlatego nie mozemy powiedziec o sobie jako o zlych ludziach. Na pewno nikt nie jest swiety i kazdy czesto popelnia bledy, kazdy ma czasem gorsze dni, ale kazdy jest indywidualnoscia, ktorej nie mogloby zabraknac na tym swiecie. Kazdy jest siebie wart! Kazdy jest potrzebny. A w szczegolnosci my, ktore myslimy ze jestesmy zle i zalujemy naszego postepowania-to jest pierwszy krok by zredukowac zle dni do jak najmniejszej liczby

A tak z grubej rury, by naprawde sie dowartosciowac (nie mylic z usprawiedliwianiem zlych uczynkow ) - przeciez sa osoby bardziej zle niz ja, a ja zaluje, ze nie zawsze dobrze postepuje, wiec nie jest zle dziewczynki
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 20:36   #103
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez ksh Pokaż wiadomość
już Cię lubię
widzę, że huśtawki nastrojów to chyba u Ciebie codzienność Ale pomyśl sobie tak, że chyba lepiej niż jak byś miała być cały czas nieśmiała , albo co gorzej obciachowo szalona

Dzięki No, niby lepiej, zawsze można odwrócić jakoś kota ogonem . Py.Sy. I powiem Ci, że tyż Cię polubiłam, jak do tej pory Twoje posty zawsze podnoszą mojego zbolałego ducha na nogi (o ile w ogóle można tak mówić o duchu )

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Ale ja już byłam w szpitalu ponad 4 miesiące. I korzystam z pomocy psychologa od września co 1-2 tygodnie. Jutro wszystko się okaże, czy wracam. Mam nadzieję, że nie, bo z wagą w porządku jeść też jem. Tylko zauważyłam, że pojawia się takie coś jak na początku mojej choroby. Chodzę smutna, zgaszona i ciągle oszukuję, obiecuję, że już więcej nie i za pół godziny znowu to samo. Nie moge się powstrzymać. Nie oszukuję z jedzeniem, ale np. wczoraj mama mnie przyłapała na ćwiczeniu, obiecałam że już nie będę i dzisiaj znowu, a już było dobrze. Sama wszystko zepsułam. I tego nie jestem w stanie zaakceptować. Tego, że jestem tak okropnym człowiekiem. Widzę, że moi rodzice mają problemy i już nie wiedzą co robić, a ja jeszcze im dokładam. Zmieniłam się na lepsze na jakiś czas, ale czuję że to wraca. Tylko w innej postaci. Teraz już się nie glodzę, tylko to jakoś się zmutowało.
Kochana, ja również strasznie zasmucam moich rodziców. Moje ED było dla nich strasznym cierpieniem, zdarzało się, że płakałam wieczorami, bo miałam takie wyrzuty sumienia. Ale, Kochana Hypnotic, nie uważasz, że z drugiej strony może psycholog rzeczywiście by Ci się przydał, Słoneczko, co?? Sama widzisz zmiany w swoim zachowaniu. Szpital wg mnie to zły pomysł, ale psycholog - czemu nie? To faktycznie wygląda na mały powrót zaburzeń - te ćwiczenia itp. Poza tym zauważyłam, że Ty cały czas tak strasznie zdrowo i nienagannie się odżywiasz, choć może się mylę. Rozumiem tę mutację, bo w końcu różne są postaci ED, a najgorsze, że jest ono jak bumerang i wraca .

Cytat:
Napisane przez agggunia Pokaż wiadomość


Oj Iza, nie wierzę
:P A jednak :P Niespodzianka (smutna, aczkolwiek zawsze niespodzianka)

Cytat:
Napisane przez Gatha Pokaż wiadomość
Znam to. Przechodzę teraz dokladnie to samo co Ty, więc wiem jak jest ciężko.
Tyle, że do tego dochodzą problemy z babciami, które zaczynają już płakać na mój widok. Dlatego ograniczam spotkania z nimi, bo boję się o nie I pomyśleć, że jeszcze rok temu byłam normalną nastolatką (miałam 1,70 i 62 kg wagi). Niepotrzebnie to popsułam. Teraz patrząc w lustro wiem, że wyglądam jak szkapa dlatego szybko biegnę coś skonsumować do lodówki, ale zaraz mam wyrzuty sumienia..


To nie jest tak, że ja siebie nie akcepruję. Ja siebie nienawidzę.. za wszystko. Za to co robię sama sobie i innym.
Dzień w którym choć troszkę siebie polubię będzie chyba najpiękniejszym dniem w moim życiu.
Hmm... ciężka sprawa z tą samooakceptacją. Myślę, że jednym z pierwszych kroków do wyjścia z ED jest właśnie polubienie swej osoby. Dobrze, że już "biegniesz do lodówki", a od wyrzutów sumienia z biegiem czasu się, że tak powiem, odzwyczaisz.

Leczysz się?

Cytat:
Napisane przez plameczka Pokaż wiadomość
Dziewczyny kiedys tez nie lubilam siebie, z reszta do dzisiaj mam czasem takie dni ze szkoda slow. Ale stwierdzilam, ze czemu mam nie lubic.. samej siebie? Przeciez jak kazdy czlowiek mam prawo by zyc, kochac i byc szczesliwa. Na pewno jest wiele osob, ktorym na mnie zalezy i kocha mnie badz lubi taka, jaka jestem. Przeciez nie jestem zla. Czy jestes bez uczuc? Czy robisz wszystko specjalnie z premedytacja na zlosc innym? Czy chcesz aby innym bylo zle? Z pewnoscia nie. Dlatego nie mozemy powiedziec o sobie jako o zlych ludziach. Na pewno nikt nie jest swiety i kazdy czesto popelnia bledy, kazdy ma czasem gorsze dni, ale kazdy jest indywidualnoscia, ktorej nie mogloby zabraknac na tym swiecie. Kazdy jest siebie wart! Kazdy jest potrzebny. A w szczegolnosci my, ktore myslimy ze jestesmy zle i zalujemy naszego postepowania-to jest pierwszy krok by zredukowac zle dni do jak najmniejszej liczby

A tak z grubej rury, by naprawde sie dowartosciowac (nie mylic z usprawiedliwianiem zlych uczynkow ) - przeciez sa osoby bardziej zle niz ja, a ja zaluje, ze nie zawsze dobrze postepuje, wiec nie jest zle dziewczynki
dobre

A tak swoją drogą, sporo racji w tym, co piszesz. Wręcz dużo, nie sporo. Po pierwsze zresztą, nie ma ludzi złych i dobrych, są szarzy (nie że nudni), zresztą całkowicie złych tym bardziej nie ma. Ja mam zawsze wyrzuty sumienia, kiedy sprawiam komuś przykrość. To jest tak, że ja nie potrafię ugryźć się w język przed powiedzeniem czegoś wrednego. W 97% przypadkach myślę, jak już wypowiem słowa. I to wg mnie straszna wada. Ale cóż, spróbuję się zmienić, a skoro potem mi jest strasznie przykro, może rzeczywiście nie jestem zła do szpiku kości, że tak dziwnie powiem.

Może.

Pozdrawiam i gratuluję sobie mego pierwszego wielocytowania .
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 21:35   #104
Hypnotic Eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar Hypnotic Eyes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Iza, ale ja mam regularne spotkania z psychologiem. Dzisiaj miałam też terapię rodzinną, którą prowadzi psycholog i psychiatra. Rozmawialiśmy o tym co się wczoraj stało i doszliśmy wspólnie do wniosku, że ja nie ćwiczyłam, żeby stracić kalorie, co zresztą jest bardzo słuszne. Ja nie ćwiczyłam w sensie robienia brzuszków, ja się miotałam po pokoju. Szkoda się przyznawać, ale ja nie mam innego sposobu na rozładowanie złości. Nie chcę drzeć się na rodziców, więc podczas kłótni zamykam się w pokoju i skacze oraz... bije sama siebie. Wiem, że to straszne. Na szczęście dziś mam świetny humor Mama załatwiła mi urodziny w świetnym miejscu, będzie dużo fajnych osób Nic tylko się cieszyć. Mam nadzieję tylko, że zaakceptuję swój wygląd w jakiś fajnych ciuchach
__________________
Do you like my tight sweater?

Photoblog
Hypnotic Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 21:52   #105
ksh
Zakorzenienie
 
Avatar ksh
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Dzięki No, niby lepiej, zawsze można odwrócić jakoś kota ogonem . Py.Sy. I powiem Ci, że tyż Cię polubiłam, jak do tej pory Twoje posty zawsze podnoszą mojego zbolałego ducha na nogi (o ile w ogóle można tak mówić o duchu )
miło mi, szczególnie, że jakoś mogę Cię pocieszyć W końcu w duzej mierze od tego mamy to forum

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Pozdrawiam i gratuluję sobie mego pierwszego wielocytowania .


Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Iza, ale ja mam regularne spotkania z psychologiem. Dzisiaj miałam też terapię rodzinną, którą prowadzi psycholog i psychiatra. Rozmawialiśmy o tym co się wczoraj stało i doszliśmy wspólnie do wniosku, że ja nie ćwiczyłam, żeby stracić kalorie, co zresztą jest bardzo słuszne. Ja nie ćwiczyłam w sensie robienia brzuszków, ja się miotałam po pokoju. Szkoda się przyznawać, ale ja nie mam innego sposobu na rozładowanie złości. Nie chcę drzeć się na rodziców, więc podczas kłótni zamykam się w pokoju i skacze oraz... bije sama siebie. Wiem, że to straszne. Na szczęście dziś mam świetny humor Mama załatwiła mi urodziny w świetnym miejscu, będzie dużo fajnych osób Nic tylko się cieszyć. Mam nadzieję tylko, że zaakceptuję swój wygląd w jakiś fajnych ciuchach
Hypnotic, nie wiem,czy to dobry pomysł (bo sama z ED nigdy nie miałam do czynienia),ale może zacznij ćwiczenia na masę? Budujące mięśnie, do tego np na świeżym powietrzu? Myślę, że wtedy będzie Ci potrzebna solidna dawka energii (oczywiście zawarta w odpowiednich posiłkach ), do tego samopoczucie na pewno się polepszy, samoakceptacja wzrośnie, przyjdzie wiosna i wszystko się zmieni na lepsze
A z życzeniami kiedy przychodzimy?
__________________
Je ne veux pas travailler
Je ne veux pas déjeuner
J
e veux seulement oublier
Et puis je fume







ksh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 21:58   #106
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes Pokaż wiadomość
Iza, ale ja mam regularne spotkania z psychologiem. Dzisiaj miałam też terapię rodzinną, którą prowadzi psycholog i psychiatra. Rozmawialiśmy o tym co się wczoraj stało i doszliśmy wspólnie do wniosku, że ja nie ćwiczyłam, żeby stracić kalorie, co zresztą jest bardzo słuszne. Ja nie ćwiczyłam w sensie robienia brzuszków, ja się miotałam po pokoju. Szkoda się przyznawać, ale ja nie mam innego sposobu na rozładowanie złości. Nie chcę drzeć się na rodziców, więc podczas kłótni zamykam się w pokoju i skacze oraz... bije sama siebie. Wiem, że to straszne. Na szczęście dziś mam świetny humor Mama załatwiła mi urodziny w świetnym miejscu, będzie dużo fajnych osób Nic tylko się cieszyć. Mam nadzieję tylko, że zaakceptuję swój wygląd w jakiś fajnych ciuchach
Hypnuś (ja i moje zdrobnienia) a może spróbuj jakoś inaczej rozładować drzemiące w Tobie pokłady negatywnej energii ( )? Np. idź pobiegać czy poskakać na skakance? Tylko pamiętaj, żeby zjeść potem więcej . Fajnie, że rodzice zalatwili Ci miejsce na urodziny. Moi niestety nigdy mi nie pozwolili urzadzic, moze osiemnastkę? Pewnie, że zaakceptujesz, fajn e ciuchy od razu poprawiają humor

A wiecie co? Oszczędzałam dłuuugo i kupowałam same tanie rzeczy, żeby kupić ekstra spodnie z ZARY! Może nawet wkleję zdjęcie, bo takie fajne są. Ale drogie były, przynajmniej w stosunku do cen pozostałych spodni odpoczywajacych sobie w szafie.

Ksh, a Twoja samoakceptacja jak? Bo jak do tej pory Ty tylko wysluchujesz naszych żalów i milczysz niczym grób ;P. Możesz się przedstawić, żebym nie musiała pisać tych dziwnych trzech liter na początku wypowiedzi do Ciebie?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:08   #107
ksh
Zakorzenienie
 
Avatar ksh
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Iza, Moja samoakceptacja zmienia sie jak sinusoida ... Jednak muszę przyznać, że nie mam poważnych problemów, chociażby takich jak ED Ale mimo wszystko zawsze powtarzam, że "od urodzenia jestem na diecie" a mimo to trudno mi schudnąć i tym samym zawsze coś mi przeszkadza w mojej figurze.
Te dziwne trzy litery to tak specjalnie, żeby Wizażanki nie musiały pisać długiego imienia Kornelia

Wklej, wklej zdjęcie spodni
__________________
Je ne veux pas travailler
Je ne veux pas déjeuner
J
e veux seulement oublier
Et puis je fume







ksh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:10   #108
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Oj Hipnotic ja wyladowywalam agresje w podobny sposob. Raz walnelam tak mocno reka o sciane, ze myslalam ze skrecilam, bo bolala przez 2 dni. Raz zrobilam sobie male rany klute. To jednak nie jest wyjscie, lepiej wtedy wyjsc na dwor na szybki spacer lub jak radzi iza poskakac na skakance az do zmeczenia. Pozdrawiam
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:12   #109
Hypnotic Eyes
Wtajemniczenie
 
Avatar Hypnotic Eyes
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 258
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Dzięki dziewczyny Niestety nie mogę ćwiczyć, bo wtedy to już na bank moja doktor się o tym dowie i będę miała przechlapane. Negocjuje z mamą tenisa, albo taniec, bo kiedyś muszę wrócić do swojego 'dawnego' życia sprzed ED. Na masę także nie mogę ćwiczyć, bo to hamuje wzrost, a ja nie chcę mieć do końca życia 155 cm wzrostu :P
Iza, wklej fotki swoich spodni, bo jestem ciekawa Też lubię rzeczy z Zary, ostatnio kupiłam sobie śliczny płasczyk
__________________
Do you like my tight sweater?

Photoblog
Hypnotic Eyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:16   #110
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

To w takim razie zamiast cwiczen tylko proponuje spacer

iza dawaj spodniachy, juz!
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:38   #111
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Właśnia, Hypnotic, spacer! To wycisza . Ale głupio, że musisz być tak ograniczona. Powiedz rodzicom, że będziesz przecież jeść więcej i nie stracisz centymetrów ani kilogramów!

Też poluję na płaszczyk !!


Ksh ale masz piękne imię! Jak dla mnie - magiczne, bo w piątej klasie czytałam WITCHa i tam była Cornelia co do figury, moze daj sobie spokój z odchudzaniem, nie planuj tego ani nic, poruszaj się,a kg same gdzieś się zgubią??

Oto spodnie, aczkolwiek ku mojemu niezadowoleniu na zdjeciach na moim beznadziejnym aparacie wyszły zwyczajnie, wręcz brzydko. Musicie mi więc wierzyć na słowo, że są b o s k i e!
(no i ja wyszłam... cóż... n/c )
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg fb5ed27535c97bb4.jpg (53,0 KB, 43 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 126b249e2d0d16ff.jpg (52,1 KB, 34 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 30bd5873e66c9d19.jpg (52,6 KB, 40 załadowań)
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:43   #112
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Śliczne i slicznie w nich wygladasz!!!
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 22:54   #113
ksh
Zakorzenienie
 
Avatar ksh
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 856
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Ładne spodnie i bardzo fajne kieszenie Podobają mi się strasznie takie niskie, choć podobno zniekształcają pupę Ja tego nigdy nie zauważyłam

Co do imienia to często, gdy się przedstawiam małym dzieciom słyszę "łaaał, to tak jak w Witch!"

Hypnotic, jeszcze rzucę jednym pomysłem, może zapisz się na taniec towarzyski? We wczesnym stadium nie wymaga jeszcze tak wielkiego wysiłku
__________________
Je ne veux pas travailler
Je ne veux pas déjeuner
J
e veux seulement oublier
Et puis je fume







ksh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-03-14, 22:58   #114
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

A dziękuję, dziękuję . Czyli nie wyszły aż tak... zwyczajnie? Kornelko (mogę?), właśnie dlatego je kupiłam - ze względu na kieszenie, w któych wg mnie pupa wygląda EXTRAAAAAAAAA!!!!!!!! (mam nadzieję, że moja się nie zniekształciła!!!!!)

Kończę z wizażowaniem na dziś. Wiecie co, napiszę dopiero we wtorek za tydzień Wyjeżdżam na obóz sportowy, który będzie trwał też przez święta, co oznacza, że będą one zepsute... Ech. Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie i poprawi każda z Was swą samoocenę Aha, i trzymajcie za mnie kciuki w niedzielę, bo mam zawody .

Pozdrawiam, życzę Wesołych Świąt i do naaaapisania! Będę na tysiąc procent tęsknić !
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 23:27   #115
madame_apple
Zadomowienie
 
Avatar madame_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 522
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

cześć dziewczyny
iza_wiosenna taką reklamę zrobiła temu wątkowi, że postanowiłam wejść
A jak weszłam i przeczytałam to postanowiłam się dołączyć.

Mimo, że jestem postrzegana jako osoba optymistycznie nastawiona do świata to tak naprawdę z owym optymizmem mam wielki problem...
Oczywiście są wzloty i upadki, ale generalnie bardzo ciężko jest mi siebie polubić. Podchodzę do swojej osoby strasznie krytycznie, jednocześnie nie zauważam błędów innych bo myślę wtedy, że "każdy ma do nich prawo". Tak, każdy. Poza mną, bo siebie karzę za najmniejszą rzecz, która pójdzie nie po mojej myśli.
Kiedy coś wyjdzie nie tak w relacjach z innymi zawsze winię siebie, nigdy ich.
Nie umiem przyjmować pochwał i komplementów. Zresztą z reguły w nie nie wierzę.
No i jestem strasznie nieśmiała w stosunku do facetów bo "kto by chciał takiego kogoś jak ja".
Można by dłuuuuuugo pisać.

Chciałabym po raz kolejny powiedzieć temu STOP. Bo mój brak samoakceptacji prowadzi tylko i wyłącznie do problemów. Izoluję się od innych, wpędzam w jakieś głupie obsesje... Nigdy nic dobrego nie wynikło z mojego podejścia.
A przecież zasługuję chyba na szczęście i trochę radości? Na to, żeby cieszyć się, że jestem właśnie SOBĄ, a nie tylko zazdrościć innym?

Dlatego się dołączam Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Od razu życzę Wam miłego weekendu, jakieś plany?

btw. iza - świetne spodnie, takie sexy ja też kocham te niskie kieszenie i nie wydaje mi się, żeby jakoś zniekształcały dłuugaśne nogi masz...
ja poluję na kurteczkę bo płaszczyk mam, stary ale kochany i niezniszczalny
ksh - śliczne imię romantyczne takie... Moje też jest oryginalne, ale niezbyt mi się podoba, jeszcze do końca się do niego nie przyzwyczaiłam choć i tak jest lepiej niż parę lat temu pod tym względem

Pozdrawiam
__________________
Rivers know this: there is no hurry
We shall get there some day...



madame_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 23:31   #116
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez madame_apple Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny
iza_wiosenna taką reklamę zrobiła temu wątkowi, że postanowiłam wejść
A jak weszłam i przeczytałam to postanowiłam się dołączyć.

Mimo, że jestem postrzegana jako osoba optymistycznie nastawiona do świata to tak naprawdę z owym optymizmem mam wielki problem...
Oczywiście są wzloty i upadki, ale generalnie bardzo ciężko jest mi siebie polubić. Podchodzę do swojej osoby strasznie krytycznie, jednocześnie nie zauważam błędów innych bo myślę wtedy, że "każdy ma do nich prawo". Tak, każdy. Poza mną, bo siebie karzę za najmniejszą rzecz, która pójdzie nie po mojej myśli.
Kiedy coś wyjdzie nie tak w relacjach z innymi zawsze winię siebie, nigdy ich.
Nie umiem przyjmować pochwał i komplementów. Zresztą z reguły w nie nie wierzę.
No i jestem strasznie nieśmiała w stosunku do facetów bo "kto by chciał takiego kogoś jak ja".
Można by dłuuuuuugo pisać.

Chciałabym po raz kolejny powiedzieć temu STOP. Bo mój brak samoakceptacji prowadzi tylko i wyłącznie do problemów. Izoluję się od innych, wpędzam w jakieś głupie obsesje... Nigdy nic dobrego nie wynikło z mojego podejścia.
A przecież zasługuję chyba na szczęście i trochę radości? Na to, żeby cieszyć się, że jestem właśnie SOBĄ, a nie tylko zazdrościć innym?

Dlatego się dołączam Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie
Od razu życzę Wam miłego weekendu, jakieś plany?

btw. iza - świetne spodnie, takie sexy ja też kocham te niskie kieszenie i nie wydaje mi się, żeby jakoś zniekształcały
ja poluję na kurteczkę bo płaszczyk mam, stary ale kochany i niezniszczalny
ksh - śliczne imię romantyczne takie... Moje też jest oryginalne, ale niezbyt mi się podoba, jeszcze do końca się do niego nie przyzwyczaiłam choć i tak jest lepiej niż parę lat temu pod tym względem

Pozdrawiam
Dziękuję Ja właśnie też nie wierzę w komplementy. Czasem mówię "Dzięki" właściwie po to, by chwilę później dodać jakiś kretyński tekst typu "y... uczę się dziękować za komplementy"

Jabłuszko, super, że przyszłaś do nas (super, bo super, aczkolwiek to przykre, że też się nie akceptujesz!) a jak masz na imię ;> ?

Eeech, przyssałam się do wizażu i nie mogę się odessać, ale teraz IDĘ i do napisania !
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-14, 23:41   #117
madame_apple
Zadomowienie
 
Avatar madame_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 522
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Czasem mówię "Dzięki" właściwie po to, by chwilę później dodać jakiś kretyński tekst typu "y... uczę się dziękować za komplementy"
otóż to
Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Jabłuszko, super, że przyszłaś do nas (super, bo super, aczkolwiek to przykre, że też się nie akceptujesz!) a jak masz na imię ;> ?
yhh... Jowita mam na imię...
ale w sumie ludzie mówią do mnie "jowisz" często
Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Eeech, przyssałam się do wizażu i nie mogę się odessać, ale teraz IDĘ i do napisania !
wizaż uzależnia, też dziś caaaały dzień praktycznie siedzę :P


w ogóle dopiero teraz doczytałam, że:
Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Kończę z wizażowaniem na dziś. Wiecie co, napiszę dopiero we wtorek za tydzień Wyjeżdżam na obóz sportowy, który będzie trwał też przez święta, co oznacza, że będą one zepsute... Ech. Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie i poprawi każda z Was swą samoocenę Aha, i trzymajcie za mnie kciuki w niedzielę, bo mam zawody .
jakie chamstwo, że oboz trwa przez swieta a dokad jedziesz? mam nadzieje, ze chociaz ludzie fajni beda
No i zycze owocnego trenowania i przystojnych sportowcow wokół
No i nie muszę dodawać, że w niedzielę kciuki będą trzymane, tak mocno mocno

Dobrej nocy
__________________
Rivers know this: there is no hurry
We shall get there some day...



madame_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-03-15, 07:40   #118
Baby14
Zakorzenienie
 
Avatar Baby14
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Czesc Wam Rany ile tu sie wydarzylo Trzeba nadrobic z moja samoakceptacja jest...srednio. Raz dobrze raz zle. Wczoraj sie tak powsciekałam ze mam grube uda ze myslalam ze oszaleje

madame_apple: Ale śliczne imię No i witaj na tym forum A co do samoakceptacji to mysle ze sie zaakceptujesz I masz racje...ja rowniez potrafie zaakceptowac innych , mowie ze kazdy ma prawo do bledow , tylko nie ja Wielkie wymagania mam do siebie...

iza_wiosenna: Ja tez sie nieraz nie potrafie odessac od wizazu A co Ty wyjezdzasz? Bedziemy tęsknic Trzymam kciuki za zawody no i Wesołych Świąt
P.S zapomniałabym. SPodnie świetne ! A figury tylko pozazdroscic.

Hypnotic Eyes: Moze wkleisz zdjecie plaszczyku? A z tymi cwiczeniami i jakimkolwiek ruchem masz szczerze mowiac przerabane...

ksh: Piękne imie Mi sie kojarzy z twarda laska a nie z romantyczna raczej
Baby14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-15, 13:13   #119
agggunia
Rozeznanie
 
Avatar agggunia
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 878
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Dzień dobry Aj, jak miło z dnia na dzień nas więcej. Zaczęłam się ostatnio trochę zastanawiać nad tym wątkiem, nad jego ogólnym przesłaniem, sensem... Macie może jakieś sposoby na poprawienie sobie humoru, podniesienie samooceny [chociażby na chwilę]??? Ja - gdy po raz kolejny stwierdzam, że jestem 'niby gruba' biorę statyw, włączam samowyzwalacz i robię sobie zdjęcie całej sylwetki. Wiem, że to może głupie, ale potem patrzę na wyświetlacz cyfrówki i stwierdzam, że wcale nie wyglądam źle Humor doskonale poprawia mi też długi spacer, zmiana fryzury - od razu wydaje mi się, że jest lepiej. Dziś np. wybrałam się na basen i 40min pływania zrobiło swoje. Czuję się lżejsza i chociaż zmęczona - piękniejsza. A co u Was?
agggunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-15, 14:11   #120
plameczka
Wtajemniczenie
 
Avatar plameczka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
Dot.: Akcja Samoakceptacja :)

Ja musze miec jakies fajne interesujace mnie zajecie-jak sie nudze to mysle o glupotach lub jem. A znalezc cos interesujacego dla mnie to nie lada wyzwanie
__________________

plameczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.