|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Osaczenie ;(
Kochane Wizażanki...
Długo zastanawiałam się czy opisać tutaj moją historię, bo to dla mnie bardzo osobiste i bardzo, bardzo krzywdzące ;( Nie wiem..co dalej robić z moim życiem... Może zacznę od początku. Mam 18 lat, chodzę do jednej z najlepszych szkół w moim województwie. Jestem półsierotą, tata zostawił mnie i mamę kiedy miałam 6lat. Mieszkam z mamą, moja mama nie pracuje, zajmuje się wynajmem lokalu pod działalność z czego niestety jest marne 600zł miesięcznie + 300zł alimentów od taty - który jest we Francji, nie nawidzi mnie, nie chce mnie znać, choć nie wiem dlaczego ;( zdradzał mamę..bił... ma swoją "nową" rodzinę. Jest nam bardzo trudno, czasami tak bardzo że nie jemy przez cały dzień..bo po prostu nie ma na to pieniędzy, słodycze to larytas i możemy sobie na nie pozwolić od czasu do czasu w małych ilościach. Nigdy nie byłam na wakacjach, na żadnych dodatkowych lekcjach..a tak bardzo chciałabym uczyć się języków, chodzę do klasy lingwistycznej..i to po prostu moje marzenie...ale nie stać mnie na realizację marzeń...mój tata ma swoją korporację firm, nie wie co robić z pieniędzmi, a nie da mi nic... a dlaczego ? bo jestem dzieckiem z "przypadku". ;( Moja mama - jak wspomniałam nie pracuje, bo nawet nie potrafi znaleźć pracy..ma tylko wykszt. zawodowe i to dzięki temu, że dziadek miał znajomego dyr. w szkole, do której uczęszczała moja mama. I tutaj zaczynają się problemy...z .... mamą ;( Ja nie mogę pracować, bo jestem w 2 klasie liceum, ale zarabiam dodatkowo w miarę możliwości, jestem konsultantką Avonu - zawsze jakiś grosz wpadnie...udzielam też korepetycji z angielskiego i niemieckiego...bardzo ciężko na to pracuję, ponieważ do szkoły dojeżdzam codziennie przez ok. 2,5 godziny..później jadę do zupełnie innego miasta udzielać korepetycji..w domu jestem przed 23. Mama nazywa mnie leniem, krzyczy że nic nie robię, mówi, że mogła usunąć ciążę (tak chciał tata), że mogła mnie oddać..bo jestem dla niej tylko ciężarem. ;( Codziennie słyszę, że mam prasować...prać..sprzątać ... a ja przecież nie mam na to po prostu czasu ;( codziennie jestem w domu bardzo późno, a niestety moje liceum to poziom ogromny i nauki ogrom..mama tego nie rozumie... ;( krzyczy codziennie, że jestem pasożytem, że nic nie robię..a ja przecież się staram ;( pracuję, choć nic z tego nie mam..bo mama zarządza moimi pieniędzmi..nic nie mogę sobie za to kupić ;( Za moje alimenty mama kupuje sobie coś do ubrania..a ja..ja nie mam nic...ostatnio kupiłam sobie coś chyba 2 lata temu...gdy w szkole jest jakaś wycieczka..chociażby za 15zł..to nie jadę..rozumiem, że nas na to nie stać..nawet nic nie mówię..a mama krzyczy na mnie, że to moja wina...że mam pracować normalnie, zarabiać pieniądze - a przecież to robię ;( Jest mi tak przykro, że ona mnie tak trakuje.. często bije...wyzywa... ;( Nie mogę nigdzie wychodzić... ;( a ja jestem 100% abstynentką, brzydzę się alkoholem, papierosami i wszelkimi używkami i wulgaryzmami...(mama często nazywa mnie k**** ;( )..czasem chciałabym z chłopakiem, z którym jestem 3 lata..i który jest identyczny jak ja..nie pali, nie pije, dobrze wychowany z pożądnej rodziny...chciałabym czasem z nim gdzieś wyjść, chociażby gdzieś potańczyć.... ale nie mogę ;( bo mama mówi, że każda dziewczyna, która jest w jakimś pupie..czy dyskotece..to dziwka, szmata..k*** itp ;( w domu muszę być max. o 18...a później to chodzą tylko dziwki ;( W czwartek 1maja..jadę z moim chłopakiem na 1dzień do Krakowa...zostałam nazwana przez mamę k**** bo kto to widział w takim wieku jechać gdzieś z chłopakiem ;( Jest mi tak bardzo z tym źle ;(... gdybym wróciła do domu np. o 21..to powiedziała, że by mnie wyrzuciła, bo pasożyta i ladacznicy nie będzie trzymać w domu ;( W lato też idę do pracy... gdybym nie poszła...mama powiedziała, że pójdzie siedzieć, ale mnie zabije. Kiedyś też wspomniała o tym, że jak się dowie że współżyje..to też mnie zabije... ;( bo bachorów wychowywać nie będzie... mama nie nawidzi dzieci... a ja współżyję, ale się zabezpieczam i jestem bardzo odpowiedzialna - nauczyło mnie tego życie. Tylko bardzo często myślę, czy z tym życiem nie skończyć..bo mam dość tego, że jestem ciągle popychana, traktowana jak jakieś nic... to mama nie pracuje i nigdy nie pracowała...to ona wstaje codziennie o 11...a ja o 4.30... jestem padnięta jak wracam...oczywiście obiadów nie mamy..bo za drogo..mama woli kupić sobie papierosy... Jest mi z tym źle, że każdy w klasie np. gdzieś się wybiera w sobotę, nawet wyjeżdżają z chłopakiem na weekend, a gdybym ja to zrobiła to wiem, że nie mam po co wracać do domu ;( Okropnie się z tym czuję ;( próbowałam wiele razy z mamą rozmawiać, ale jak tylko mówię coś, co jest nie po jej myśli..od razu mnie popycha i karze się wynosić ;( Dziś trzeba było dać 20zł zaliczki na studniówkę..ile się nasłuchałam ;( "przecież ty nie pójdziesz na tą s****ia**** studniówkę Ty *****"... ;( co ja jej zrobiłam ;( Naprawdę nie wiem jak dalej z tym żyć ;(( chcę być wolna, chcę móc gdzieś wyjść, coś sobie kupić, mieć szanse na edukacje, rozwój... dlaczego życie jest takie brutalne ;( niech mi ktoś pomoże ;( |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Osaczenie ;(
och słonko! straszne co piszesz!!!!
Twoja mama odgrywa sie na Tobie za wlasne bledy i niepowodzenia musisz poszukac pomocy - sprobuj moze u psychologa/pedagoga szkolnego nie ma mozliwosci np zamieszkania w internacie? poza tym - nie oddawaj mamie wszystkich pieniedzy - jestes dorosla, najlepiej byloby nie oddawac w ogole, ale zdaje sobie sprawe ze to nierealne nie masz mozliwosci uciec gdzies do rodziny? dziadkow? z bardziej "prawnych" porad, to idz do miejskiego osrodka pomocy spolecznej, tam sa dyzury prawnicze, zapytaj jak moznaby zwiekszyc wysokosc alimentow i czy nie da sie zalatwic przekazywania ich na Twoje konto poza tym, koniecznie dowiedz sie czy niemaja jakis programow pomocy w przypadku przemocy w rodzinie - bo to czego doswiadczasz to jest przemoc biorac pod uwage ze sytuacja w domu juz duzo gorsza byc nie moze, to poprostu sie "postaw" spokojnie ale stanowczo zażądaj zeby tak sie do Ciebie nie zwracala, jak nie bedzie Cie chciala wpuscic, to bez skrupułów wzywaj policje - nie ma prawa odmawiac Ci mieszkania, bo sie uczysz, i niema prawa zabraniac Ci wychodzic bo jestes pelnoletnia trzymaj sie dzielnie - teraz zdajesz mature, na studiach od razu skladaj podanie o akademik silna jestes dasz rade - powodzenia |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Osaczenie ;(
Jejku, dziewczyno! Uciekaj stamtąd! Poszukaj może jakiejś organizacji, może jakaś rodzina Ci pomoże. jestem wstrząśnięta tym, co piszesz. Tylko nie wiem, jak mogę pomóc?
EDIT: ushia ma dobre pomysły. |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 207
|
Dot.: Osaczenie ;(
Jezu, Twoja historia mnie po prostu przeraziła... Naprawdę Ci współczuję, i baaardzo podziwaim
) NIGDY! Może powinnaś zgłosic się do psychologa, może jakiegoś kuratora by wam przydzielili że sprawdzał co jakiś czas, jak jest u Ciebie w domu, dopilnował żeby "mama" znalazła pracę... Jejku nie wiem jak można tak traktowac swoje dziecko, i to na pewno nie jest Twoja wina, niech Ci przypadkiem takie myśli i nie przychodzą do głowy! To tylko i wyłącznie wina Twojej "mamy" i pewnie po części też tego jak potraktował ja Twój "tata" ale nie może wyzywac się za to na Tobie! A teraz myśl tylko o tym, żeby jak najlepiej skończyc liceum i dostac sie na studia, mimo braku pieniędzy można studiowac, mam znajomych którzy dostają w sumie nawet 900zl stypendium przyznawaniego np. tylko na podstawie zarobków, z czym u Ciebie nie bedzie problemu, plus stypendium naukowe które pewnie uda Ci się zdobyc Musisz to wszystko wytrzymac dla lepszej przyszłości i dla lepszego jutra, które na pewno nadejdzieTrzymaj się cieplutko, i bądź silna jak dotychczas
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
nie mam rodziny, dziadkowe zmarli jak byłam mała..
jest mi tak źle... że znów się rozpłakałam ;( ale dziękuję za rady ;( co do policji..to odpada..bo mam dość formalnych rzeczy.przeżywałam rozwód rodziców, który toczył się dwa lata.. i naprawdę mam serdecznie dość takich spraw. Muszę wytrzymać do końca szkoły..choć czasem..tak jak dziś np. nie mam siły nawet żeby zacząć się uczyć..a mam tyle roboty..ciągle płaczę, bo znów zostałam skrytykowana..i obrażona.. dlaczego życie jest takie okropne ;( |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Osaczenie ;(
nie zycie jest okropne, tylko kobieta, ktora powinna byc dla Ciebie wsparciem a zrobila sobie worek treningowy
ona w ten sposob usprawiedliwia siebie, swoje nie wiem czy lenistwo, czy brak umiejetnosci czy cokolwiek tam jej dolega dasz rade, wyjdziesz na wolnosc i zobaczysz jakie zycie jest piekne! |
|
|
|
|
#7 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 989
|
Dot.: Osaczenie ;(
Uciekaj stamtąd jak najszybciej!
Nikt nie ma prawa Cię tak nazywać, jak nazywa Cię Twoja matka (przepraszam, ale uważam ze osoba która w tkai sposób traktuje swoje dziecko nie zasługuje na miano matki). Pieniądze, które masz z korepetycji i Avonu chowaj, to przecież jest twoje i nikt nie ma prawa tym rozporządzać oprócz Ciebie. Wytrzymaj do końca liceum jakoś, potem złap prace i uciekaj. Zgłoś się gdzies, szukaj pomocy gdzie tylko mozesz. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 742
|
Dot.: Osaczenie ;(
Jesteś w drugiej klasie LO? Jeśli nie masz żadnej rodziny, ani do kogo sie zwrócić pozostaje Ci przeczekać okres liceum, bardzo dobrze się uczyć i wyjechać na studia do innego miasta. Zamieszkać w akademiku lub wynająć mieszkanie z koleżankami, które tam poznasz. Bo nie ma sensu żebyś została z mamą. Napewno bez pomocy finansowej będzie ciążko, ale możesz starać się o stypendia lub pójść na studia zaoczne i zacząć pracę pełnoetatową.
Niestety nie widze innego wyjścia
__________________
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Osaczenie ;(
czytajhac Twoje słowa nasuneło mi sie jedno na mysl: Twoja matka wszystko ci wypomina, piszesz, ze na jedzenie nie ma czasem w domu.. a co z Internetem>? Na to sie zgadza, ze siedzisz np na forum i tak spedzasz czas? CZy moze piszesz z innego miejsca niz dom? troche to dla mnie nielogiczne, bieda, a na Internet jest...
Daj z siebie wszystko, skoncz szkołe jak najlepiej, masz faceta, a to ogromne wsparcie, jesli sie ma kogos, kto kocha całym sefcem... Zaraz po skonczeniu liceum uciekaj stamtad... I dopilnuj, by alimenty przelewane były na twoje konto. Masz do tego prawo!!!!!!!
__________________
26.05.2008r. |
|
|
|
|
#10 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 337
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
Cytat:
Zawsze trzeba probować pomimo trudu i bólu
__________________
similia similibus curantur. "Racjonalizacje, to kłamstwa, które mówimy, by samemu poczuć się lepiej." |
||
|
|
|
|
#11 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 989
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 504
|
Dot.: Osaczenie ;(
Przerażające...
Rozmawiałaś o tym ze swoim chłopakiem? Jego rodzina wie co sie u Ciebie dzieje w domu? Może poproś go o wsparcie np. podzielenie się z Tobą jedzeniem (wiem jak to brzmi, ale ja bym tak zrobiła na jego miejscu bez wahania). Masz dobre kontakty z jego rodzicami? Może jakoś by Ci pomogli? W tej chwili to on jest najbliższą Ci osobą. |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Dziękuję Wam wszystkim za rady..
macie rację, muszę to jakoś wytrzymać.. i jak najszybciej w pełni się usamodzielnić. Mam nadzieje, że dostanę się na moje wymarzone studia..zrobię wszystko, żeby tak było. ... dziękuję jeszcze raz. |
|
|
|
|
#16 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Osaczenie ;(
Wlasnie, tak jak napisala Diamentowa, pogadaj koniecznie z chlopakiem. Jestescie ze soba juz dlugo... Nie moglabys zamieszkac np u niego? Jak on wogole reaguje na cala sytuacje?
Twoja historia poprostu jest przerazajaca! Az trudno uwierzyc!
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
|
|
|
#17 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wizaż:)
Wiadomości: 573
|
Dot.: Osaczenie ;(
o boże współczuje ;( jestem przerażona tym co napisałaś, uciekaj stamtąd jaknajszybciej !!! a chlopak?? nie mozesz u niego zamieszkac? co on na to? gadaliscie o tym? moze bym mogla jakos pomóc?? z jakiej jesteś miejscowości?
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 990
|
Dot.: Osaczenie ;(
Nie chciałam cie urazic oczywiscie, bo wiem, ze teraz internet to w sumie kazdy moze miec... Nie sa to kosmiczne sumy. Tylko ciekawiło mnie, czy matka zgadza sie na internet, a na jedzenie nie ma kasy. Ale skoro placisz sama to ok. W sumie bardzo dobrze, skoro własciwie TYLKO na siebie mozesz liczyc, no i na faceta oczywiscie. Mysl racjonalnie, praktycznie... dbaj o swoja przyszłosc, bys juz dłuzej nie musiała tak cierpiec. Szczerze ci wspołczuje.. ojciec tchórz, matka nieszczesliwa, niespełniona.... Dobrze, ze z całego tego balaganu TY jestes fajna i normalna dziewczyna. Zycze ci powodzenia w samodzielnym zyciu.. Duzo miłosci, zdrowia i szczescia... Na pewno dasz sobie rade. buziaki
__________________
26.05.2008r. |
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Osaczenie ;(
Twoja matka odgrywa się na Tobie za własne błędy. To chore, żeby kazać niepełnoletniemu dziecku zarabiać na życie - nie tylko własne.
Dobrze się uczysz, będziesz miała łatwiej jeśli chodzi o dostanie się na dobre studia - gdzieś daleko. Niestety jedynym wyjściem jest ucieczka, dopiero po skończeniu lo. Mam tylko nadzieję, że będziesz miała jako takie warunki, żeby porządnie przygotować się do matury. Trzymam za Ciebie kciuki.
__________________
![]() |
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Mój chłopak jest w moim wieku, mieszka z rodzicami i mieszkanie razem z nim jest niemożliwe..zresztą mieszkamy od siebie 20km...więc dość daleko, jego rodzice nic nie wiedzą o całej sytuacji..bo ja nie chcę żeby wiedzieli... to dla mnie strasznie trudne..i tak bardzo boli ;(
Kupiłam sobie dzisiaj wodę mineralną żywiec zdrój..i rachunek polożyłam w moim pokoju..sama nie wiem dlaczego..jak wróciłam ze szkoły znów byla awantura..że kupiłam..piwo ! słyszycie to.. piwo !..mama powiedziała, że taka woda mineralna nie istnieje...a kupiłam to przed szkołą o 7:40... dobrze wie, że na sam zapach alkoholu mnie odrzuca..a co dopiero jego konsumowanie...i tym samym zostałam w oczach mamy alkoholiczką ;( takie sytuacje to codzienność... tak bardzo chciałabym mieć normalny dom. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
i dziękuję bardzo za wsparcie. |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 989
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
Ja bym jednak radziła pogadać z rodzicami chłopaka, jesteście ze soba już długo i nie musisz się ich krępować. Wiem, ze to nie jest miła sytuacja, ae oni sa dorośli, może by Ci jakoś pomogli? Najpierw może pogadaj z mamą chłopaka, we dwie to zawsze łątwiej... |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
on też jest tym przerażony...pociesza mnie, pomaga, często chce porozmawiać z moją mamą, ale ja mu nie pozwalam, bo wiem, że byłoby jeszcze gorzej..
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#25 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Osaczenie ;(
Szczerze Ci wspolczuje. Wiem jak boli sytuacja kiedy wlasny rodzic- osoba najblizsza robi nam z zycia pieklo
Trzymam za Ciebie kciuki i duuuzo sily Ci zycze.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
|
|
|
#26 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wołomin
Wiadomości: 325
|
Dot.: Osaczenie ;(
rybko kochana!! naprawdę z całego serca ci współczuję!!
jesteś tak dzielna.. tak silna.. brak mi słów. Uważam (może to brutalne) ale twoja mama nazywając ciebie ****a to tak jakby myślała o sobie bo przecież to ona miała wpadkę! to ona ledwo skończyła zawodówkę! bron boże nie zadręczaj sie ani o nic nie wiń. Moj chłopak jest z wpadki i to taki cudowny i mądry człowiek. Ty znasz siebie i nie daj sie stłamsic nikomu. Musisz być dzielna, pójdziesz na studia jeszcze do akademika, postaraj sie o stypendium socjalne itp wiesz ile jest ludzi w twojej sytuacji? pociesze cię ze nie jesteś w tym sama i sa wyjścia właśnie jako akademiki. To skandal że twój ojciec płaci tylko 300 zł na ciebie! wiesz ze im dziecko starsze tym można występować do sadu o podwyższenie alimentów? moje siostry cioteczne maja po 500 zł!! wiec walcz o siebie kochanie i nie oglądaj sie na uczucia wrednego tatusia czy egoistycznej mamusi. Nie mam do nich szacunku ale do ciebie bardzo wielki. Głowa do góry jeszcze troszeczkę. Porozmawiaj z psychologiem szkolnym nie zostawiaj tego problemu. Ah i pieniążki koniecznie zostawiaj jakieś dla siebie. Od kiedy za przeproszeniem dorosła baba ma prawo nie pracować a ty młodziutka ucząca sie dziewczyna masz zap... od rana do wieczora?? no pomyśl słoneczko. Ty i wszyscy tutaj myślimy to samo tylko trzeba słowa ubrać w czyny. Odwagi kochana ***
__________________
Po czym poznać że to miłość? poznasz ją po tym ze nawet nie zauważysz, gdy cale twoje życie sie skończy a ona wciąż będzie przy tobie... |
|
|
|
|
#27 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 311
|
Dot.: Osaczenie ;(
Tysiunia ratuj sie. Wytrzymasz do matury? Bedziesz miala czas by sie przygotwac? To jednak zajmuje czas. Pieniadze chowaj. Idz po porade jak radzila ushia. Nikt nie moze tak traktowac drugiej osoby jak wlasna Matka traktuje Ciebie.
__________________
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 653
|
Dot.: Osaczenie ;(
Tak Twoja matka odgrywa sie na Tobie za swoje nie powodzenia. nie przejmuj sie
Dziewczyny dobrze Ci piszą Jestes w której klasie 2 czy 4? Bo napisałaś że w 2, ale na studnówke potrzebowałaś pieniędzy. Zrób tak zdaj mature i zdawaj na studia w innym mieście. Odseparuj sie od matki i postaraj się o podwyzszenie alimentów. dasz rade. |
|
|
|
|
#29 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
Dziękuję...takie słowa..tak wiele dla mnie znaczą.. |
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: Osaczenie ;(
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.







) NIGDY! Może powinnaś zgłosic się do psychologa, może jakiegoś kuratora by wam przydzielili że sprawdzał co jakiś czas, jak jest u Ciebie w domu, dopilnował żeby "mama" znalazła pracę... Jejku nie wiem jak można tak traktowac swoje dziecko, i to na pewno nie jest Twoja wina, niech Ci przypadkiem takie myśli i nie przychodzą do głowy! To tylko i wyłącznie wina Twojej "mamy" i pewnie po części też tego jak potraktował ja Twój "tata" ale nie może wyzywac się za to na Tobie! A teraz myśl tylko o tym, żeby jak najlepiej skończyc liceum i dostac sie na studia, mimo braku pieniędzy można studiowac, mam znajomych którzy dostają w sumie nawet 900zl stypendium przyznawaniego np. tylko na podstawie zarobków, z czym u Ciebie nie bedzie problemu, plus stypendium naukowe które pewnie uda Ci się zdobyc
Musisz to wszystko wytrzymac dla lepszej przyszłości i dla lepszego jutra, które na pewno nadejdzie








***

