maseczka Henna Treatment WAX -wątek zbiorczy

[Kucyk_Truskawkowy]

Użyłam Waxa 2 razy i na razie jestem w miarę zadowolona Nie obciąża włosów ( na skórę też nakładam) ani szybszego przetłuszczania. Włoski ślicznie się po nim błyszczą W trakcie spłukiwania wypadło włosów tyle co zwykle Myślę ze jak skończę to opakowanie to wypróbuje polski Wax bo boję się SLS w składzie I niestety ale troszkę swędzi mnie skóra po około 15 minutach od nałożenia. Po zmyciu przechodzi ale jednak

[Koona]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Użyłam Waxa 2 razy i na razie jestem w miarę zadowolona Nie obciąża włosów ( na skórę też nakładam) ani szybszego przetłuszczania. Włoski ślicznie się po nim błyszczą W trakcie spłukiwania wypadło włosów tyle co zwykle Myślę ze jak skończę to opakowanie to wypróbuje polski Wax bo boję się SLS w składzie I niestety ale troszkę swędzi mnie skóra po około 15 minutach od nałożenia. Po zmyciu przechodzi ale jednak

No wlasnie o to mialam Was Drogie Wizazanki zapytac.
Czy jak uzywacie waxa to macie takie uczucie na skorze glowy jakby was lekko piekla skora?? Ja mam i po splukaniu rowniez, nawet po 2 dniach od nalozenia waxa. Nie wiem czy to znaczy ze wax wojuje ze slabymi cebulkami na mojej glowie i mam sie cieszy
czy tez cos jest nie tak jakies uczylenie albo nie wiem co jeszcze.
Ja zastosowalam wax 4 razy roznice widze na pewno na wlosach zaraz przy nasadzie , a tak poza tym moze sa bardziej miekkie i mniej sie placza

[side85]

Napisane przez Koona

No wlasnie o to mialam Was Drogie Wizazanki zapytac.
Czy jak uzywacie waxa to macie takie uczucie na skorze glowy jakby was lekko piekla skora?? Ja mam i po splukaniu rowniez, nawet po 2 dniach od nalozenia waxa. Nie wiem czy to znaczy ze wax wojuje ze slabymi cebulkami na mojej glowie i mam sie cieszy
czy tez cos jest nie tak jakies uczylenie albo nie wiem co jeszcze.
Ja zastosowalam wax 4 razy roznice widze na pewno na wlosach zaraz przy nasadzie , a tak poza tym moze sa bardziej miekkie i mniej sie placza

i to właśnie jest SLS pewnie o którym pisałyśmy stronę wcześniej: jeśli masz Henna Treatment Wax (zagraniczna wersja : Polska to Wax Moc Natury) to możesz własnie odczuwać pieczenie bo trzymasz na głowie według jednych (mnie) szkodliwy detergent, według innych nie robiący wielkich szkód. Tak czy siak on może uczulać i polecam zaopatrzyć się w polski Wax a sytuacja się nie powtórzy. Stronę wcześniej pisałyśmy o tym składniku

[Morellaa]

Ja naleze do tej drugiej grupy

[Ankafanka]

Właśnie siedzę z polskim Waxem na głowie--do włosów wypadających. Uzywam co 3 dni juz drugi tydzien i musze stwierdzic ze pomaga włoskom. Są puszyste i miękkie. Do tego piję pokrzywe dwa kubki dziennie i biore tabletki Inneov-gęstość włosów, więc włoski maja bardzo duza kuracje pielęgnacyjna

[nusia2605]

Zaczynam kurację Wax-em nie pierwszą.Kupię tym razem Polskiego bo po waszych postach wnioskuję że jest lepszy.A z tą zmianą koloru to dziwna sprawa bo mi włosy też ściemniały i to o jakieś 2 tony,serio serio.Nic innego nie brałam wtedy tylko Waxa stosowałam

[jenny87]

czy stosowal ktos moze L'biotica, Moc Natury Wax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów przetłuszczających się

jest rownei dobra jak ta do wlosow zniszczoych iwypadajcych?

[side85]

Napisane przez jenny87

czy stosowal ktos moze L'biotica, Moc Natury Wax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów przetłuszczających się

jest rownei dobra jak ta do wlosow zniszczoych iwypadajcych?

po pierwsze to nie ten wątek: o WAXie polskim piszemy w innym wątku (poszukaj)
po drugie:mało jest opinii na forum o tym właśnie WAXie ale jest jedna na KWC i ja osobiście pytałam i przeszukiwałam forum i nic nie znalazłam Używam go na przemian obecnie z tym pomarańczowym do suchych włosów ...trudno mi ocenić ale wolę ten pomarańczowy bo nadaje super połysk...

[Maja 77]

Napisane przez Ankafanka

Właśnie siedzę z polskim Waxem na głowie--do włosów wypadających. Uzywam co 3 dni juz drugi tydzien i musze stwierdzic ze pomaga włoskom. Są puszyste i miękkie. Do tego piję pokrzywe dwa kubki dziennie i biore tabletki Inneov-gęstość włosów, więc włoski maja bardzo duza kuracje pielęgnacyjna

Pokrzywę kupiłaś w saszetkach? Zaparzasz i po prostu pijesz czy coś jeszcze do tego dodajesz? Mam strasznie przetłuszczające włosy i czytałam, że pokrzywa pomaga na ten problem, ale nie wiem czy taka w saszetkach jest dobra czy może lepiej kupić albo nazrywać, (tylko jak? ) suszone liście.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Maja 77

Pokrzywę kupiłaś w saszetkach? Zaparzasz i po prostu pijesz czy coś jeszcze do tego dodajesz? Mam strasznie przetłuszczające włosy i czytałam, że pokrzywa pomaga na ten problem, ale nie wiem czy taka w saszetkach jest dobra czy może lepiej kupić albo nazrywać, (tylko jak? ) suszone liście.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=226323

[Paula1983]

Właśnie też przymierzam się do kupna WAXu. Miałam kupić ten zagraniczny, ale wystraszyłam się tym szkodliwym rakotwórczym środkiem chemicznym, o którym przeczytałam. Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że zagraniczne kosmetyki są lepsze niż polskie, dlatego nie wiem czy polski będzie działał dobrze. Widzę, że wiele osób chwali zarówno jeden jak i drugi. Trudna decyzja.

[Ineso]

Napisane przez Paula1983

Właśnie też przymierzam się do kupna WAXu. Miałam kupić ten zagraniczny, ale wystraszyłam się tym szkodliwym rakotwórczym środkiem chemicznym, o którym przeczytałam. Nie wiem dlaczego, ale odnoszę wrażenie, że zagraniczne kosmetyki są lepsze niż polskie, dlatego nie wiem czy polski będzie działał dobrze. Widzę, że wiele osób chwali zarówno jeden jak i drugi. Trudna decyzja.

Jeśli piszesz o SLS to ja też sie na poczatku przestraszyłam, bo dopiero na tym forum o tym przeczytałam. Ale zaczęłam czytać skład wszystkich swoich kosmetyków w każdym to jest, więc skoro jest tak powszechnie stosowany i dopuszczony do uzycia to przecież nie może byc taki zły! Pewnie - co za dużo to niezdrowo (ale to ze wszystkim), więc teraz się pilnuje i trzymam Waxa tylko tyle, ile pisze na opakowaniu. Nie popadajmy w paranoję

[side85]

Napisane przez Ineso

Jeśli piszesz o SLS to ja też sie na poczatku przestraszyłam, bo dopiero na tym forum o tym przeczytałam. Ale zaczęłam czytać skład wszystkich swoich kosmetyków w każdym to jest, więc skoro jest tak powszechnie stosowany i dopuszczony do uzycia to przecież nie może byc taki zły! Pewnie - co za dużo to niezdrowo (ale to ze wszystkim), więc teraz się pilnuje i trzymam Waxa tylko tyle, ile pisze na opakowaniu. Nie popadajmy w paranoję

dokładnie
nawet mydło, a przede wszystkim mydło go ma, a nikt od mydła nie umarł Co nie znaczy, że trzymanie czegoś za długo na sobie nie jest trochę niekorzystne. Po co, skoro można używać czegoś zdrowszego.
A co do polskich kosmetyków to niezwykle nietrafiona teoria. Potrafią być o wiele lepsze niż zagraniczne, tylko nie mają takiej siły przebicia.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez side85

dokładnie
nawet mydło, a przede wszystkim mydło go ma, a nikt od mydła nie umarł Co nie znaczy, że trzymanie czegoś za długo na sobie nie jest trochę niekorzystne. Po co, skoro można używać czegoś zdrowszego.
A co do polskich kosmetyków to niezwykle nietrafiona teoria. Potrafią być o wiele lepsze niż zagraniczne, tylko nie mają takiej siły przebicia.

co do mydla to niestety nie masz racji, mowie o klasycznych mydlach
od mydel w kosmetyce stopniowo sie odchodzi. lepiej myc wlosy i cialo preparatami na mazie z detergentami SLES niz klasycznym mydlem, ktore wywoluje znacznie wieksze szkody skorze

a co do polskich kosmetykow, zgadzam sie w 100%

[side85]

Napisane przez truskawkowawiosna

co do mydla to niestety nie masz racji, mowie o klasycznych mydlach
od mydel w kosmetyce stopniowo sie odchodzi. lepiej myc wlosy i cialo preparatami na mazie z detergentami SLES niz klasycznym mydlem, ktore wywoluje znacznie wieksze szkody skorze

a co do polskich kosmetykow, zgadzam sie w 100%

wiesz powiem ci tak. Teorii jest mnóstwo. Chemii nigdy nie kochałam i poszłam w stronę finansów Wiem za to, że mnie służy Babydream do ciała, włosy też najlepiej specyfiki bez SLS, a dopiero co któreś mycie z tym składnikiem i na prawdę skóra wygląda zupełnie inaczej Różnica jest na tyle poważna, że śmiem twierdzić iż nasze życie jest o wiele piękniejsze bez niego i nie mam wiele do powiedzenia na temat samej struktury kosmetyków, ich składów. Potrafię obserwować za to który czynnik wywołuje u mnie alergię, podrażnienie, a który dobre rzeczy. SLSy nigdy nie robiły mi spustoszenia, ale też od kiedy się ich pozbyłam mam dużo ładniejszą skórę i włosy

[truskawkowawiosna]

Napisane przez side85

wiesz powiem ci tak. Teorii jest mnóstwo. Chemii nigdy nie kochałam i poszłam w stronę finansów Wiem za to, że mnie służy Babydream do ciała, włosy też najlepiej specyfiki bez SLS, a dopiero co któreś mycie z tym składnikiem i na prawdę skóra wygląda zupełnie inaczej Różnica jest na tyle poważna, że śmiem twierdzić iż nasze życie jest o wiele piękniejsze bez niego i nie mam wiele do powiedzenia na temat samej struktury kosmetyków, ich składów. Potrafię obserwować za to który czynnik wywołuje u mnie alergię, podrażnienie, a który dobre rzeczy. SLSy nigdy nie robiły mi spustoszenia, ale też od kiedy się ich pozbyłam mam dużo ładniejszą skórę i włosy

ja chcialabym zrezygnowac z szamponow na bazie SLES, ale szamponow opartych na delikatniejszych srodkach myjacych jest na rynku bardzo malo, a niemal wszystkie apteczne-lecznicze szampony nie sa go pozbawione.

jedyny szampon, bez SLES, ktory moglby byc dla mnie dobry to Nude Biodermy, niestety cenowo mnie odstrasza

a jakie inne szampony polecasz? ja sie boje niedomycia i kołtunow, a taki zarzut czesto pojawia sie w recenzjach delikatnych szamponow

ale jezeli chodzi o skore to tez zauwazylam poprawe, od kiedy myje twarz i cialo delikatniejszymi srodkami

troche zbaczamy z tematu, ale ja dalej nie moge pojac, po co producenci maski odzywczej napakowali do niej detergenty

[side85]

ja używam Babydream i zmieniam go co trzecie mycie aktualnie z Barwą (Rzepa albo tatarowo-chmielowy). Do twarzy obecnie płyn micelarny Biodermy, a do całego ciała również Babydream ale wersja z pompką. Uważam, że to bardzo dobre produkty i nie podrażniają. Szczęście w nieszczęściu mam bardzo cieniutkie włoski i do tego krótkie - za ucho (stąd mój udział w tym wątku, bo zaczęłam swoją przygodę z polskim WAXem w celu ich zagęszczenia). Nawet szampony ziołowe jak Barwa, czy Apteczka Babuni nie plączą mi specjalnie włosów, ale nie wyobrażam sobie kołtunów które mogą powodować na dłuższych. Na pewno też, co kilka myć niezbędny jest mocniejszy środek, bo jak zaczęłam myć Babydreamem i stosowałam go półtorej tygodnia bez przerw- głowa mnie strasznie swędziała.
Zapomniałam nazwy forum (ale może ty znasz i niepotrzebnie szukam), nie umiem go w żaden sposób wygooglować, chyba podpięte było pod Urodę (magazyn) i dotyczyło biochemii. Dziewczyny mocno siedzące w temacie pisały że mieszają Babydream z pewnymi składnikami i osiągały efekt niesplątanych włosów. Jak znajdę dam znać na PW (oczywiście jeśli jesteś zainteresowana)


Mam!:
http://www.laboratoriumurody.pl/forum/wlosy,f7.html (pewnie znasz ale jeśli nie to niezwykle pouczające forum i jak skorzystasz z wyszukiwarki, znajdziesz wszystko na temat Babydream i podobnych specyfików )

[truskawkowawiosna]

zaraz dostaniesz PW

[gosiakkul]

Hej,
Kupiłam sobie ostatnio wax zagraniczny, ale po przeczytaniu na forum o jego szkodliwym SLS strasznie sie przestraszylam i zastanawiałam się czy w ogóle go zacząć używać...
Dzisiaj przyjechały do mnie 2 ciocie (jedna jest chemiczką, druga farmaceutką - znaczy tez sama 'wymysla' kosmetyki dla jednej z firm) - więc szybko pobiegłam do nich z opakowaniem WAX'a zapytać się o skład i tej nieszczęsny SLS... I cóż się okazało...

1. Moja ciocia powiedziałą, że SLS jest prawie w każdym produkcie myjącym. Nie jest on oczywiście super dla skóry bo to najprostrzy detergent (używany w tanich produktach). Ale wyśmiała mnie jak jej powiedziałam że przeczytałam że strasznie szkodliwy itp. Stwierdziła, że mogę go spokojnie używać i przez te 20 min na głowie to mi się nic nie stanie, zresztą go jest bardzo mało (podobno jest wymóg, że max. 7%). Już bardziej szkodliwe są jakieś barwniki itp. a to SLS jest np. prawie w każdym mydle w płynie, środkach czystości, szamponach i nikomu od niego się jeszcze nic nie stało. A co do jego rakotwórczości to "bardziej dla nas szkodliwe są wszystkie chemikalia co na codzień jemy w żywności, niż 30 min na głowie maseczki z SLS''

2. po przeczytaniu całego składu WAX'u powedziała, że tak naprawdę odżywczy jest tylko ten CETEARYL ALCOHOL, a reszta składu to prawie same konserwanty albo mikstury utrzymujące konsystencję.

3. Powiedziała że ani trochę skład nie wpływa na porost włosów, a te składniki wpływają tylko na OPTYCZNą poprawę kondycji włosów.

więc dziele się z wami tym co się dzisiaj dowiedziałam o WAXie Tak czy siak teraz spokojnie będę używać waxa zagranicznego

[Olcik18]

Napisane przez gosiakkul

Hej,
Kupiłam sobie ostatnio wax zagraniczny, ale po przeczytaniu na forum o jego szkodliwym SLS strasznie sie przestraszylam i zastanawiałam się czy w ogóle go zacząć używać...
Dzisiaj przyjechały do mnie 2 ciocie (jedna jest chemiczką, druga farmaceutką - znaczy tez sama 'wymysla' kosmetyki dla jednej z firm) - więc szybko pobiegłam do nich z opakowaniem WAX'a zapytać się o skład i tej nieszczęsny SLS... I cóż się okazało...

1. Moja ciocia powiedziałą, że SLS jest prawie w każdym produkcie myjącym. Nie jest on oczywiście super dla skóry bo to najprostrzy detergent (używany w tanich produktach). Ale wyśmiała mnie jak jej powiedziałam że przeczytałam że strasznie szkodliwy itp. Stwierdziła, że mogę go spokojnie używać i przez te 20 min na głowie to mi się nic nie stanie, zresztą go jest bardzo mało (podobno jest wymóg, że max. 7%). Już bardziej szkodliwe są jakieś barwniki itp. a to SLS jest np. prawie w każdym mydle w płynie, środkach czystości, szamponach i nikomu od niego się jeszcze nic nie stało. A co do jego rakotwórczości to "bardziej dla nas szkodliwe są wszystkie chemikalia co na codzień jemy w żywności, niż 30 min na głowie maseczki z SLS''

2. po przeczytaniu całego składu WAX'u powedziała, że tak naprawdę odżywczy jest tylko ten CETEARYL ALCOHOL, a reszta składu to prawie same konserwanty albo mikstury utrzymujące konsystencję.

3. Powiedziała że ani trochę skład nie wpływa na porost włosów, a te składniki wpływają tylko na OPTYCZNą poprawę kondycji włosów.

więc dziele się z wami tym co się dzisiaj dowiedziałam o WAXie Tak czy siak teraz spokojnie będę używać waxa zagranicznego

To juz wiem czemu Wax kompletnie na mnie nie dzialal i sprawial, ze moje wlosy byly coraz gorsze. Cienkie, bez objetosci.. przyklapniete i suche.
Fajnie, ze dalas go do malej analizy

[Jolie2601]

Napisane przez gosiakkul

Hej,
Kupiłam sobie ostatnio wax zagraniczny, ale po przeczytaniu na forum o jego szkodliwym SLS strasznie sie przestraszylam i zastanawiałam się czy w ogóle go zacząć używać...
Dzisiaj przyjechały do mnie 2 ciocie (jedna jest chemiczką, druga farmaceutką - znaczy tez sama 'wymysla' kosmetyki dla jednej z firm) - więc szybko pobiegłam do nich z opakowaniem WAX'a zapytać się o skład i tej nieszczęsny SLS... I cóż się okazało...

1. Moja ciocia powiedziałą, że SLS jest prawie w każdym produkcie myjącym. Nie jest on oczywiście super dla skóry bo to najprostrzy detergent (używany w tanich produktach). Ale wyśmiała mnie jak jej powiedziałam że przeczytałam że strasznie szkodliwy itp. Stwierdziła, że mogę go spokojnie używać i przez te 20 min na głowie to mi się nic nie stanie, zresztą go jest bardzo mało (podobno jest wymóg, że max. 7%). Już bardziej szkodliwe są jakieś barwniki itp. a to SLS jest np. prawie w każdym mydle w płynie, środkach czystości, szamponach i nikomu od niego się jeszcze nic nie stało. A co do jego rakotwórczości to "bardziej dla nas szkodliwe są wszystkie chemikalia co na codzień jemy w żywności, niż 30 min na głowie maseczki z SLS''

2. po przeczytaniu całego składu WAX'u powedziała, że tak naprawdę odżywczy jest tylko ten CETEARYL ALCOHOL, a reszta składu to prawie same konserwanty albo mikstury utrzymujące konsystencję.

3. Powiedziała że ani trochę skład nie wpływa na porost włosów, a te składniki wpływają tylko na OPTYCZNą poprawę kondycji włosów.

więc dziele się z wami tym co się dzisiaj dowiedziałam o WAXie Tak czy siak teraz spokojnie będę używać waxa zagranicznego

Kto się wgłębił w ten temat- ten doskonale o tym wie. Chodzi o to, że SLS jest jednym z bardziej agresywnych detergentów- u wielu osób wywołuje niepożądane reakcje skórne. Prawdą jest też, że wysusza- ostrzeżenia jekie się tu pojawiały miały na celu uświadomić, że zbyt długie trzymanie takiego kosmetyku na włosach może je wysuszyć. Podobnie ze skórą- zbyt długi kontakt może zaowocować podrażnieniem. Nikt tu nie chciał siać paniki- jednak niektórzy źle to odebrali.

To jednak nie zmienia faktu, że nie bardzo rozumiem po co w maseczce do włosów SLS

[gosiakkul]

nie no wiadomo, że dobry nie jest (ale tak samo zly jak reszta konserwantów i barwnikow), tylko nie wiem dlaczego wszyscy się WAXu tak przyczepili, teraz przejrzalam kosmetyki na wanne - wszystkie maja SLS, ale jakos o tym nikt nie wspomina np o płynie do kąpieli z Yves Roches, szamponie Goldwell (mimo ze lepsza firma), szamponie Dove itp. Dla naszej skóry tak samo szkodliwe będzie siedzenie w wannie z plynem do kapieli z SLS godzinie jak trzymanie WAXu na głowie...
Chce powiedziec, że mysle ze mozna go normalnie uzywac, a jak ktos z nim siedzi 1,5h to nie dziwne, że go podrażni. Ale tak samo będzie miał z każdym innym chemicznym produktem
Takie jest moje zdanie...

a SLS dają, żeby łatwiej się zmyły z włosów te inne chemikalia i żeby nie obciążały włosów...

[Jolie2601]

Napisane przez gosiakkul

nie no wiadomo, że dobry nie jest (ale tak samo zly jak reszta konserwantów i barwnikow), tylko nie wiem dlaczego wszyscy się WAXu tak przyczepili, teraz przejrzalam kosmetyki na wanne - wszystkie maja SLS, ale jakos o tym nikt nie wspomina np o płynie do kąpieli z Yves Roches, szamponie Goldwell (mimo ze lepsza firma), szamponie Dove itp. Dla naszej skóry tak samo szkodliwe będzie siedzenie w wannie z plynem do kapieli z SLS godzinie jak trzymanie WAXu na głowie...
Chce powiedziec, że mysle ze mozna go normalnie uzywac, a jak ktos z nim siedzi 1,5h to nie dziwne, że go podrażni. Ale tak samo będzie miał z każdym innym chemicznym produktem
Takie jest moje zdanie...

a SLS dają, żeby łatwiej się zmyły z włosów te inne chemikalia i żeby nie obciążały włosów...

SLS to surfaktant- detergent- środek myjący więc nic dziwnego, że jest w płynie do kąpieli czy szamponie. W maseczce do włosów taki detergent i to na przedzie składu jest zbędny. A że jest dość agresywny to sporo osób go unika i wybiera cos łagodniejszego do mycia (szampony dla dzieci etc.) Z waxem nie chodziło o to żeby go wyrzucić do śmieci bo ma SLS tylko żeby nie przesadzać z trzymaniem go na głowie (np. całą noc) dla mnie to różnica. A sama go nie kupię- nie po to nawilżam włosy, żeby je potem wysuszać maską z SLSami. Poza tym, a może przede wszystkim, SLS mnie podrażnia (i to nie w wyniku 1,5 godz kontaktu tylko 30sekundowego mycia )

[side85]

Jolie: prawie nie poznałam twojego nowego mrocznego image

gosiakkul: wałkowałyśmy tą sprawę na każdej jednej stronie w tym wątku. Żadne rewelacje i skoro przeczytałaś wszystko to powinnaś właśnie wiedzieć że SLS to nic na tyle złego żeby popadać w paranoję ale nie ma potrzeby trzymać go tak długo na głowie jak można wybrać wersję bez

[Jolie2601]

Napisane przez side85

Jolie: prawie nie poznałam twojego nowego mrocznego image

nowy wiosenny image

[karla_92]

Napisane przez gosiakkul

3. Powiedziała że ani trochę skład nie wpływa na porost włosów, a te składniki wpływają tylko na OPTYCZNą poprawę kondycji włosów.

Dziwne, bo mi po waxie wyrosla masa nowych wlosów

[Agusia007]

Napisane przez karla_92

Dziwne, bo mi po waxie wyrosla masa nowych wlosów

nikt nie jest nieomylny, ale coś w tym jest..
Mi po waxie zrobił się prześwit, w tym miejscu bardzo boli mnie skóra głowy i włosy są bardzo cieniutkie i wypadają..Powinnam sie przerzucić na polskiego waxa?
Dodam że zagranicznego stosowałam kilka miesięcy temu ale ślady są do dziś(czyt. prześwit)

[Zu2ia]

Napisane przez Agusia007

nikt nie jest nieomylny, ale coś w tym jest..
Mi po waxie zrobił się prześwit, w tym miejscu bardzo boli mnie skóra głowy i włosy są bardzo cieniutkie i wypadają..Powinnam sie przerzucić na polskiego waxa?
Dodam że zagranicznego stosowałam kilka miesięcy temu ale ślady są do dziś(czyt. prześwit)

ja bym wogole odstawila waxa.. i nie probowala polskiego.

[Jolie2601]

Napisane przez Agusia007

nikt nie jest nieomylny, ale coś w tym jest..
Mi po waxie zrobił się prześwit, w tym miejscu bardzo boli mnie skóra głowy i włosy są bardzo cieniutkie i wypadają..Powinnam sie przerzucić na polskiego waxa?
Dodam że zagranicznego stosowałam kilka miesięcy temu ale ślady są do dziś(czyt. prześwit)

Wax zagraniczny ma zapewne tylu przeciwników co zwolenników. Natomiast waxa polskiego polecam- świetnie działa na włoski, ale raczej ich nie zmusi do porostu. Jeśli boli CIę skóra to wlepiej wybierz się do dermatologa. Dopiero jak to "zaleczysz" to można będzie próbować innych specyfików.

Napisane przez Zu2ia

ja bym wogole odstawila waxa.. i nie probowala polskiego.

A to czemu [dot. waxa polskiego]

[Agusia007]

Napisane przez Jolie2601

Wax zagraniczny ma zapewne tylu przeciwników co zwolenników. Natomiast waxa polskiego polecam- świetnie działa na włoski, ale raczej ich nie zmusi do porostu. Jeśli boli CIę skóra to wlepiej wybierz się do dermatologa. Dopiero jak to "zaleczysz" to można będzie próbować innych specyfików.


A to czemu [dot. waxa polskiego]

Oj boli skóra, ale pomyślałam że to jakoś przeczekam