Urodzone w 1989 :) cz. IV

[fuksjaa]

Napisane przez Durga

Fuksjaa ja mam prezentacje 20 maja a jeszcz ejejnawet nie napisalam Jeśli ja się nauczę w 3 dni (odliczając te 2 na napisanie jej) to Ty spokojnie nauczysz sie w tydzien

Napisane przez laylaaa

fuksja ja mojej uczylam się wczoraj i dziś od rana. umialam wlasciwie calosc, ale tak sie stresowalam, ze wlasciwie nie mowilam z pamieci.. w tydzien spokojnie nauczysz sie nawet kilku prezentacji

dzięki dziewczyny, przestałam się trochę bać, w końcu do 26 mam jeszcze trochę czasu

Napisane przez Durga

Prosze trzymajcie za mnie kciuki jutro na historii sztuki

będę trzymać baardzo mocno!


Em, dobrze, że się znalazły, ale ja wiedziałam, że tak będzie
Ines, super, że wróciłaś

[mathilda]

Durga trzymam

em dobrze, że znalazłaś naklejki

jaa ale teraz nudno w domu jest jak siedzę całymi dniami... i nie ma gdzie wyjść. Jeszcze TŻ ma zamęt w szkole teraz to przekichane.

[laylaaa]

pamelija dzieki

Napisane przez emememsik

laylaaa, to jest już Nowa Huta, obok są osiedla "2 Pułku Lotniczego", "Dywizjonu 303", "Albertyńskie" i kilka innych.

EDIT: Dziewczyny, muszę to napisać. JESTESCIE KOCHANE!!!

dziekuje




pisalam Wam chyba z pol roku temu o tym, że moja mama traci tutaj prace i jest mozliwosc przeniesienia sie do Warszawy albo Krakowa. wlasnie wczoraj dostala prace w Krakowie, zaczyna za 2 tygodnie sama przyznaje, ze po cichu liczyla, ze nic z tego nie bedzie, a tu niespodzianka, w dodatku tak szybko.. nie chce zeby wyjezdzała, zostane wtedy sama, a nie wyobrazam sobie tego. nie wiem tez, jak zamierza utrzymywac 2 mieszkania, tu i w Krakowie rozumiem, że zalezy jej na pracy, ale dlaczego nie poszuka czegos tutaj, na miejscu (mowi, że juz szukala, ale nie wierzę). jak pomysle, że będę mieszkac sama, zaraz ryczę moja przeprowadzka nie wchodzi w grę, nie zostawię tego, co mam tutaj gdybym chociaz wiedziala, co bedzie z moimi studiami, byloby inaczej, jaśniej, a tak? nie wiem co bedzie ze mna, z mama, jest miedzy nami jak jest, ale nie chce, zeby byla calkiem sama w obcym miescie w dodatku mieszkania, ktore wstepnie wchodza w gre sa nieciekawe
musialam sie gdzies wyzalic, bo narazie nikt o tym nie wie

[fuksjaa]

laylaaa, przykro mi. w zasadzie nie wiem co mam powiedzieć. rozumiem, że na początku będzie Ci ciężko, smutno.. ale wiele z nas też będzie w podobnej sytuacji, bo przecież chcemy studiować w innych miastach, więc też będziemy mieszkać same.. poradzicie sobie, i Ty i Twoja mama..

[emememsik]

laylaaa, patrz też na dobre strony. Co jak co, ale usamodzielnisz się nawet bez przeprowadzki. A kiedyś to w końcu musi nastąpić.

[Nusia7]

Napisane przez fuksjaa

a jak już mowa o ustnych, to jak myślicie, w tydzień dam radę nauczyć się prezentacji? aktualnie

Ja mam ustne w poniedziałek, a zaczęłam się uczyć wypowiedzi... dziś

Napisane przez emememsik

Znalazłam.

To super No i po co Ci było tyle stresu?

Napisane przez Durga

Prosze trzymajcie za mnie kciuki jutro na historii sztuki

laylaaa - będzie ok Tak jak pisała fuksja, niektórzy przeprowadzają się do innych miast, żeby tam studiować i dają sobie radę, więc i u Ciebie będzie wszystko ok

[blaque]

Napisane przez pamelija

A te śliwki to dobre są..
Blaque proszę tylko nie śmiej się ze mnie.. błonnik to witamina czy co to jest? Wiem jeste głupia, pisałam maturę z bio i nie wiem takich rzeczy

Wklej proszę chociaż zdjęcie sukienki i bierz jak Ci się podoba, bo później będziesz żałować (wiem to po sobie :/)
Przeszukałam allegro i nie mam pojęcia o jaką Ci chodzi, tzn domyślam się, ale nie znalazłam jej na allegro, ale za to znalazłam kilka innych interesujących rzeczy

Hehe błonnik jest składnikiem celulozy (polisacharydu), nie jest ani trawiona ani wchłaniana w przewodzie pokarmowym ale jest ważnym składnikiem, bo przyspiesza perystaltykę jelit, zapobiega otyłości, zapobiega zaparciom. Co tam jeszcze? O, obniża cholesterol, oczyszcza organizm z różnych świństw.
Jest go pełno w płatkach owsianych, ziarnach, ciemnym chlebie

Napisane przez Durga

Prosze trzymajcie za mnie kciuki jutro na historii sztuki

Trzymamy


em przez grzeczność wiesz..nie będę się z Tobą spierała..
Dobrze, że się znalazły



laylaaa nie wiem jak Cię pocieszyć.. A Ty myślisz o studiach w Rz czy Krk?
A tutaj naprawdę nie masz z kim mieszkać? Babcia, tato, ktokolwiek?
Ech strasznie mi przykro i naprawdę chciałabym Cię jakoś pocieszyć...
I jeszcze: wiem, że może to zabrzmi trochę irracjonalnie ale akurat przez to zbliżycie się do siebie z mamą, Wasze stosunki się poprawią?
Taka rozłąka potrafi pokazać za czym tak naprawdę się tęskni i co można stracić..

[laylaaa]

dziękuję narazie to do mnie nie dociera i nie dostrzegam zadnych dobrych stron..
na studia i tak chcialam wyjechac (jesli by sie udalo) i na weekendy wracac do domu, ale w takiej sytuacji juz go nie bedzie - o to mi chodzi, ta "rozłąka" i tak musiala kiedys nastapic, ale nie taka, ze to mama wyjezdza. z jednej pensji nie utrzyma mieszkania tutaj, swojego w Krakowie i jeszcze mnie gdzies w akademiku. wtedy przestaloby istniec miejsce, gdzie moge spokojnie wrocic, bo mieszkanie taty to nie to samo (rodzice sa po rozwodzie)

blaque chcialam skladac papiery i na URz i do Krakowa na coś.. z ojcem nie moge mieszkac, ma 2 pokoje, w tym jeden wynajmuje, babcia tez raczej odpada. a co do mamy i naszych stosunkow to teraz jest duzo duzo lepiej, klotnie nie sa takie czeste jak kiedys.


poloże sie wczesniej, moze uda się zasnąć.

[Independent Women]

Napisane przez emememsik

Znalazłam. Były w tym sklepie, na szczęście o nim pomyślałam, a to najbliższy spożywczak, więc mogłam wyjść w dresie.

Płakać mi się chce, to chyba ze stresu.

Uff!!
Widzisz wszystko ładnie się wyjasniło

Napisane przez Durga

Prosze trzymajcie za mnie kciuki jutro na historii sztuki

Trzymamy!
Durga jakbym była chłopakiem to bym się zakochała w Twoim avku ( w Tobie ) !
Musiałam się do tego przyznać!

Napisane przez laylaaa

pisalam Wam chyba z pol roku temu o tym, że moja mama traci tutaj prace i jest mozliwosc przeniesienia sie do Warszawy albo Krakowa. wlasnie wczoraj dostala prace w Krakowie, zaczyna za 2 tygodnie sama przyznaje, ze po cichu liczyla, ze nic z tego nie bedzie, a tu niespodzianka, w dodatku tak szybko.. nie chce zeby wyjezdzała, zostane wtedy sama, a nie wyobrazam sobie tego. nie wiem tez, jak zamierza utrzymywac 2 mieszkania, tu i w Krakowie rozumiem, że zalezy jej na pracy, ale dlaczego nie poszuka czegos tutaj, na miejscu (mowi, że juz szukala, ale nie wierzę). jak pomysle, że będę mieszkac sama, zaraz ryczę moja przeprowadzka nie wchodzi w grę, nie zostawię tego, co mam tutaj gdybym chociaz wiedziala, co bedzie z moimi studiami, byloby inaczej, jaśniej, a tak? nie wiem co bedzie ze mna, z mama, jest miedzy nami jak jest, ale nie chce, zeby byla calkiem sama w obcym miescie w dodatku mieszkania, ktore wstepnie wchodza w gre sa nieciekawe
musialam sie gdzies wyzalic, bo narazie nikt o tym nie wie

A to już taka praca na stałe?
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu...
Ale może to wcale nie byłoby takie złe przenie się do Krk z mamą i tam rozpocząć studia...?

[Nusia7]

Jestem nienormalna... Z racji tego, że umiem ponad połowę wypowiedzi, strasznie poprawił mi się humor

A jutro idę z TŻ-em na zakupy do Galerii Krakowskiej Ciekawe tylko, czy cokolwiek kupię...

[blaque]

laylaaa fajnie to słyszeć

Co tak tu pusto?

[marta6704]

Uff Em dobrze, że się znalazły.

Uhahana: Ja również rozmawiałam z rodzicami i kazali mi nie wnikać ile co kosztuje tylko składać, gdzie chce.
Kosztami mam się nie zamartwiać.
Tylko mi tak głupio, bo matura poszła mi kiepsko i nie wiem czy gdziekolwiek sie dostane wiec bede składala na wiecej kierunków

Byłam z tż na pizzy.
Aaaale się objadłam mmm... moja ulubiona hawajska i pepperoni

Jej ja musze jutro dokończyć prezentacje i zacząć się jej uczyć
Bo 21 mam ten egzami ehh

[emememsik]

Nusia7, ooo, Ty z Krakowa. A do jakiego LO chodziłaś?

[blaque]

Kupiłam...


Ja jestem nienormalna Zamknęłam oczy i wcisnęłam, żeby nie żałować, że mi tyle kasy idzie..

[emememsik]

blaque, pokaż tę sukienkę, bo ja jej nie kojarzę!!

[blaque]

http://photos03.allegro.pl/photos/or...1/22/363812270
Jest co prawda trochę inna niż tamta, ale i tak śliczna

[Nusia7]

Napisane przez emememsik

Nusia7, ooo, Ty z Krakowa. A do jakiego LO chodziłaś?

VIII A Ty? I z jakiej jesteś dzielnicy?

[blaque]

Eej, 9 nas jest a Wy nic nie piszecie..

Idę spać. Dobranoc

[emememsik]

Napisane przez Nusia7

VIII A Ty? I z jakiej jesteś dzielnicy?

Szkoła inna, a mieszkam w centrum.

blaque, super. Wklej zdjęcie na sobie jak dojdzie.

[Nusia7]

Napisane przez emememsik

Szkoła inna, a mieszkam w centrum.

A inna, czyli jaka? (wiem, wiem, dociekliwa jestem )

[krasulka7399]

Przejechali mi psa... Zdechł

[laylaaa]

Napisane przez krasulka7399

Przejechali mi psa... Zdechł

trzymaj sie wiem jakie to uczucie, kiedy traci sie ukochane zwierze


Durga za 45 minut zaczynam trzymac kciuki


IW tak, na stałe.. mamie zostalo bodajze 8 lat do emerytury i musi gdzies pracowac..

[fuksjaa]

Durga, trzymam kciuki
krasulko, bardzo mi przykro.. nie wiem co bym zrobiła gdyby przejechano mojego psa, albo suczkę TŻa.. strasznie się do niej przywiązałam. wolę nawet nie myśleć co by było, gdyby moje psy...eh. współczuję bardzo
blaque, fajna ale 109zł to trochę dużo jak za nią


byłam dziś pobiegać znowu, no i zrobiłam sobie gdzieś 20 min. jogi w lesie, było bosko
o 9.00 wracam do pisania prezentacji (a raczej czytania książek ). a o 16.00 jadę do TŻa

[201707171556]

Napisane przez laylaaa

Durga za 45 minut zaczynam trzymac kciuki

Napisane przez fuksjaa

Durga, trzymam kciuki

Dziękuję Wam wszystkim To nie puszczajcie ich do 17 bo okazalo się ze zaczynam maturę o 14 a nie o 9 Nie ma to jak być mną

Teraz trzeba trzymac za Uhahaną i jej fizykę (zapomniałam, ze fizycy piszą przed nami rano )

[fuksjaa]

Napisane przez Durga

Dziękuję Wam wszystkim To nie puszczajcie ich do 17 bo okazalo się ze zaczynam maturę o 14 a nie o 9 Nie ma to jak być mną

Teraz trzeba trzymac za Uhahaną i jej fizykę (zapomniałam, ze fizycy piszą przed nami rano )

w takim razie teraz kciukam za Uhahaną, potem za Ciebie

[blaque]

fuksjaa wiem, że dużo.. Dla mnie to masa pieniędzy i normalnie nie daję tyle na ciuchy, ale ostatnio miałam przypływ gotówki, więc pomyślałam, że raz w życiu mogę zaszaleć

em oczywiście, dam. Fajnie, że się podoba

krasulko strasznie mi przykro Bądź dzielna kochana, wypłacz się..


Trzymamy, trzymamy za uhahaną i za Durgę później


Mnie dzisiaj czeka przedstawienie prezentacji przed mamą..

[krasulka7399]

Dzięki dziewczyny, nie byłam do niego tak bardzo przywiązana, wręcz się go bałam ale bardzo smutno. Patrzyłam przez okno jak tata go masował żeby złagodzić mu ból. Na szczęście nie cierpiał - mama powiedziała, że westchnął tylko kilka razy i "zasnął". Nie przepadałam za nim ale jako mały pies był strasznie pocieszny i rodzice się cieszyli jeszcze niedawno bo zaczął szczekać na obcych ludzi a po to był żeby się go bali.
Trudno. Trzeba będzie nowego sprowadzić ale znowu uczyć go na nowo to ja dziękuję.


Layla, Bardzo przykro mi, że masz taką sytuację, Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Ja na Twoim miejscu starałabym się o przyjęcie na studia w Krk ale to tylko moje zdanie. Też lubię tu się "wypisać" bo czasem nie ma się komu zwierzyć...

Ciekawe jak tam Uhahana, Durga Tobie też życzę powodzenia

Wszystko się piep*** na maksa a jutro jeszcze ta matura z chemii. Odechciało mi jej pisać. Co dzień jakiś nowy kłopot się stwarza. Niech ten tydzień w końcu się skończy!!

[ville]

Napisane przez uhahana

A staż masz w związku z jakimś profilem w szkole, planowanymi studiami czy coś?

Na staż poszłam tylko dlatego, żeby trochę zarobić i nie brać pieniędzy od rodziców (i tak w sumie nie brałam, ale to jednak co innego mieć własne pieniądze). Na tym spotkaniu powiem, że chcę iść na administrację, dlatego wybrałam staż w urzędzie.

Napisane przez uhahana

W sumie nie jest to najgorsza opcja, bo jest później coś konkretnego do wpisania do CV i w ogóle... tylko kasa podobno średnia?

Właśnie chociaż będę miała jakiś wpis w CV. Dodatkowy plus. Pieniądze nie są zbyt rewelacyjne - 640 na rękę, ale jak dla mnie - wystarczająco.

Napisane przez Nija_

Wypadałoby jeszcze przeczytać 2 książki i zapoznać się z literaturą przedmiotu, bo wybrałam tak beznadziejną, że nawet z niej nie korzystałam

Ja moją literaturę przedmiotu wypożyczyłam z biblioteki, wybrałam jakieś fragmenty mniej więcej odnoszące się do mojego tematu, wpisałam do bibliografii i już do nich nie zajrzałam. Są tam same głupoty, nie miałam nawet co z nich spisywać

[Ywonula]

Dziewczyny trzymam kciuki.

krasulka przykro mi... Ja nie wiem co bym zrobiła... Też radze sie wypłakać

[blaque]

krasulko może to marne pocieszenie, ale czasami musi się wszystko walić, żeby później było dobrze. Po takich właśnie załamaniach wychodzi słońce i powoli, wszystko zaczyna się układać, problemy zaczynają się rozwiązywać a człowiekowi wraca chęć do życia.

Mówi się, że co się polepszy to się spiep*y. Ale myślę, że na odwrót też może być

I nie myśl tak nawet o tej maturze! Później będziesz sobie pluła w brodę, że miałaś takie podejście! Staraj się z całych sił