Maturzystki 2008 na wakacjach cz. VI

[zetka89]

Napisane przez emememsik

Ja wczoraj poszłam do Galerii Krakowskiej na wielkie zakupy i wyszłam z szarą bokserką za 15 zł.

ja też tak czasem mam
jadę np z mamą na wielkie zakupy a wychodze z 2 bluzkami

jestem na działce i w pobliżu chyba wszyscy robią grilla dzisiaj
zapachy z każdej strony lecą - biedny mój pies tylko siedzi i wącha wszystko

[HulaGirl]

Napisane przez Independent Women

Zawsze to coś
Mała rzecz a cieszy

Ja powiem szczerze, że najbardziej cieszę się z ubrań które uda mi się kupić za bardzo niską cenę i je lubię jednocześnie.
W zasadzie nigdy nie kupuje drogich rzeczy
Wolę kupić na wyprzedaży 5 rzeczy, niż kilka miesięcy wcześniej za tę samą kwotę 1 rzecz.

Hula - ile km jest z Kielc do Krk?

mam tak samo z zakupami

z Ck do KRK to około 110km może 115 2 godzinki jazdy

[ville]

Zawsze jak się nie ma pieniędzy, a pojedzie coś pooglądać do sklepu, to znajdzie się pełno rzeczy, które chciałoby się mieć, teraz, od zaraz, ale brak środków.
A znowu, gdy jedzie się z myślą, że trzeba coś kupić, bo są pieniądze i trzeba je wydać, to nic nie ma, nic się nie podoba.
Ot, taka ironia losu

W zasadzie nigdy nie kupuje drogich rzeczy

Ja też. Po pierwsze, nie mam pieniędzy, po drugie - szkoda mi ich. A po trzecie: ja jestem uzależniona (albo bliska temu) od SH, więc jeżeli pójdę do sklepu i zobaczę ceny niektórych fatałaszków i sobie porównam, to mi ręce opadają

[emememsik]

Napisane przez HulaGirl

są w Galerii Krakowskiej juz jakieś fajne wyprzedaże??

Są. Ale nie wiem czy fajne, bo nawet ta moja bokserka nie była z przeceny.

[HulaGirl]

Napisane przez emememsik

Są. Ale nie wiem czy fajne, bo nawet ta moja bokserka nie była z przeceny.

no to mam nadzieję, że sobię coś kupię

bo u mnie wszystkie sklepy mi się znudziły, a jak trochę temu zbudowali małą galerię i hipermarket 3 minuty ode nie to już wogóle kupuję większosć rzeczy tylko tam

[ViLLeMkA]

Napisane przez DsC

Vill ile placilas za gwsh bo ja nie widze zeby tam pisalo ... chyba ze juz jest za pozno

ja

Napisane przez HulaGirl

cholernie jest denerwujące to jak go ciągle idealizujesz. wk*** mnie to

ejj spokojnie


co sie stalo?


ejj ja o nim pisze sama czesto...z przymruzeniem oka
bo to "wszechstronnie uzdolniony" to troche ironia byla ;x

Napisane przez Independent Women

łooo Hula pojechała...

Ja tam to co piszę Vill o tym chłopaku biorę z przymrużeniem oka. Śmieszy mnie, a nie wk.... to, że ktoś tak mówi. Sama też wiem, że nikogo nie umiałabym tak wyidealizować. Nawet jak się zakocham to jestem krytyczna.

Ale co kto lubi

i wlasnie dobrze bierzesz

ja juz go dawno przestalam traktowac jak boga, ale ma u mnie fory to fakt


ale tu w necie nie ma tonu glosu i ja czesto nawet o sobie cos meeeega pozytywnego to zarty sa


a tam zeby to oddac to powinno byc "jest wszechstronnie uzdolniony "
tak lepiej? XDD





a ja jestem mala gowniara i sobie moge tak o nim mowic, Hula, nie denerwuj sie przez to




ale i tak wiem ze jestes zdenerwowana przez co innego.. nie wiem co... ale to widac...
moja mama jak jest na cos wkurzona to tez sie mnie czepia, czegos co normalnie ja "wali"

wiekszosc ludzi tak ma....

[HulaGirl]

jestem po prostu dzisiaj strasznie zmęczona, wczoraj miałam przerąbany dzień w pracy i dzisiaj też musiałam tam iść a miałam mieć wolne, dodatkowo pogoda jest taka średnia, a chciałam się trochę poopalać lub chociaż jechać nad wodę z TŻ. Skonczyło się na tym, że ja byłam w pracy, a Tż na basenie;/

[tamia]

Napisane przez emememsik

Jakie, gdzie i za ile? Bo moje się rozwaliły i szukam jakichś nowych..


To zależy od uczelni, mnie na przykład rejestracja na zaoczne i wieczorowe była równolegle z dziennymi i już się skończyła.

w NY, takie fioletowe zwylke zawiazywane, za 40 zl
kurcze, to mam lipe. bo sie zarejesrtowalam tylko na dzienne i myslaam ze jak sie nie dostane to od razu tak jakby mnie przekierowuja na zaoczne...ups!

Napisane przez Independent Women

Zawsze to coś
Mała rzecz a cieszy

Ja powiem szczerze, że najbardziej cieszę się z ubrań które uda mi się kupić za bardzo niską cenę i je lubię jednocześnie.
W zasadzie nigdy nie kupuje drogich rzeczy
Wolę kupić na wyprzedaży 5 rzeczy, niż kilka miesięcy wcześniej za tę samą kwotę 1 rzecz.

ja nie zaluje kasy tylko na buty.. a tak staram sie jak najtanszym kosztem sie ubierac.. w SH sa super rzeczy , na wyprzedazach tez mozna trafic na atrakcyjne oferty.. nigdy bym na bluzke nie wydala 80 zl..

[HulaGirl]

Napisane przez tamia

ja nie zaluje kasy tylko na buty.. a tak staram sie jak najtanszym kosztem sie ubierac.. w SH sa super rzeczy , na wyprzedazach tez mozna trafic na atrakcyjne oferty.. nigdy bym na bluzke nie wydala 80 zl..

ja raczej też nie, bo za tą kasę to ja sobię kupię spodnie czy nawet fajne buty
czasami potrafię zaszaleć i kupić coś droższego ale wolę mieć tańsze i więcej

[ViLLeMkA]

Napisane przez HulaGirl

jestem po prostu dzisiaj strasznie zmęczona, wczoraj miałam przerąbany dzień w pracy i dzisiaj też musiałam tam iść a miałam mieć wolne, dodatkowo pogoda jest taka średnia, a chciałam się trochę poopalać lub chociaż jechać nad wodę z TŻ. Skonczyło się na tym, że ja byłam w pracy, a Tż na basenie;/

tez bym byla wsciekla ...


mialysmy miec wolne razem!
dlaczego musialas isc do pracy...


ja kocham swoje umowa-zlecenie.. jak nie chce to nie ide i koniec

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

tez bym byla wsciekla ...


mialysmy miec wolne razem!
dlaczego musialas isc do pracy...


ja kocham swoje umowa-zlecenie.. jak nie chce to nie ide i koniec

trzeba było jechac do makro i zrobić zakupy, a jak dojechałyśmy na miejsce okazało się, że i tak nie możemy wykonywać naszej pracy bo księgowej nie było, a jej pokój był zamknięty, a tam mamy nasze dokumenty. No ale pomogam przyjaciółce robić jej rzeczy, bo inaczej by biedna nad tym siedziała jeszcze dłuuuugo, a ja razem z nią

[ViLLeMkA]

Napisane przez HulaGirl

trzeba było jechac do makro i zrobić zakupy, a jak dojechałyśmy na miejsce okazało się, że i tak nie możemy wykonywać naszej pracy bo księgowej nie było, a jej pokój był zamknięty, a tam mamy nasze dokumenty. No ale pomogam przyjaciółce robić jej rzeczy, bo inaczej by biedna nad tym siedziała jeszcze dłuuuugo, a ja razem z nią

heh... tak to jest pracowac na "stale"

ale przynajmniej ebdziesz miala kase [ktora jak mowilas jest Ci niepotrzebna ]



jutro pojedziesz gdzies z TZ

[Nija_]

Napisane przez Małgosia89

ehh, tacy już są rodzice
ale ciśnij ją o te prawko, bo serio... potem będzie za późno i będzie ciężko zdać...

Będę musiała, dlaczego mam zdawać trudniejszy egzamin, skoro WSZYSCY znajomi już zdali prawko, a nie powiedziałabym, że mają jakoś więcej pieniędzy od nas. Ale jakoś sobie poradzili finansowo, a niektórzy kupili po 20 dodatkowych godzin i 4 razy nie zdali egzaminu.

Napisane przez HulaGirl

naprawde Cię nei rozumiem...

Ja też siebie nie rozumiem...

Napisane przez DsC

właśnie rozmawialam z kolezanka i u mnie jest roczna szkola za 40 zl [smiech ] technik administracji i po roku ma sie zrobionego technika a pozniej moglabym isc na studia normalne... ALE... rozwazam jeszcze kolegium jezykow obcych w ktorych jest specjalizacja tlumacza u mnie w miescie pare krokow od mojego domu ... dyrektorka powiedziala mojej mamie ze jak zdawalam angielski rozszerzony to dostane sie na pewno ..
juz sama nie wiem, ale skoro kasy nie mam to chyba bede musiala pomyslec nad tym ...
do kolegium i tak i tak bym skladala, ale nie wiem co z tym technikiem... jak myslicie?

Ja już lepiej nie będę nic radzić, skoro sama sobie nie potrafię ani nie umiem się na nic zdecydować. Ale to kolegium może być ciekawe
Na pewno ciekawsze niż technik administracji.

Napisane przez zetka89

Nija to jak jesteś zdecydowana na tą historie to ja już bym szła na Twoim miejscu na zaoczne teraz zamiast do tej policealnej

No tak, ale nie wiem czy nie lepiej próbować na dzienne za rok, niż teraz na zaoczne. Trochę trudno mi wyobrazić sobie taki ogrom materiału w sobotę i niedzielę.

Napisane przez Choomik

Święte słowa Nija Ja na fizyce jednego semestru na prywatnej uczelni bym nie zaliczyła. Po prostu nienawidze tego przedmiotu dzięki mojej nauczycielce. Nie wiem.. Gdyby wykładowca mówił w miarę zrozumiale to moze i bym sie zaczęla tego uczyć, bo mam coś z umysłu ścisłęgo, ale podstawy trzeba mieć

Ja też nienawidzę fizyki, ten przedmiot to jedna wielka tragedia...

Napisane przez DsC

pokłocilam sie z tz, nie wiem co ze studiami, dzien do dupy i wiecie co robie na poprawe humoru?
sciagam kasie i tomka... oni zawsze m humor poprawiaja uwielbiam ich :P

Napisane przez emememsik

Ja od dziś już nic Ci nie będę radzić, bo to nie ma sensu. Sama nie wiesz co chcesz robić w życiu, wszystko nudzi Ci się zanim zaczniesz w ogóle coś robić w kierunku tego czegoś.
Radze Ci jednak nie rzucać się na te szkoły policealne tylko po to, żeby mieć coś ukończonego. Naprawdę chcesz być technikiem-optykiem?

To zależy od uczelni, mnie na przykład rejestracja na zaoczne i wieczorowe była równolegle z dziennymi i już się skończyła.

Masz rację, nie wiem co chcę robić i sama muszę się zastanowić i podjąć decyzję a nie Was zanudzać.

Szczerze mówiąc ten technik optyk mnie zainteresował. Ale tak samo zainteresowało mnie florystyka, charakteryzacja, grafika komputerowa i parę innych kierunków Robiłam sobie plusy i minusy przy tej liście kierunków.

Na uś na zaoczne tylko zanosi się papiery i to do któregoś września

[HulaGirl]

Napisane przez ViLLeMkA

heh... tak to jest pracowac na "stale"

ale przynajmniej ebdziesz miala kase [ktora jak mowilas jest Ci niepotrzebna ]



jutro pojedziesz gdzies z TZ

narazie to TŻ do mnie przyjedzie
i będziemy odpoczywać


aaa no i dzisiaj robię za kierowce bo rodzice idą na urodziny wujka

[ViLLeMkA]

Hula widzisz
i juz jakis pozytywny aspekt ; )

Nija pytalam czy ten wywiad co Ci dalam.. to czy tak naprawde jest
on mowi ze to kompletne bujdy ;p

i ze dziwni ci studenci albo wywiad w ogole wymyslony

i podobno nie ma sie az tyle do wykucia jesli sie jest regularnym
aha.. i jeszcze ze mozna to studiowac z zainteresowaniem minimalnym


jakby Cie cos interesowalo moge zapytac.. a tak to nie wiem nawet o co pytac bo historia to nie moja dzialka



noo






w poneidzialek sie dowiem czy jade do wroclawia... czy nie.... i fogle co dalej :|

[Nija_]

Napisane przez ViLLeMkA

Nija pytalam czy ten wywiad co Ci dalam.. to czy tak naprawde jest
on mowi ze to kompletne bujdy ;p

i ze dziwni ci studenci albo wywiad w ogole wymyslony

i podobno nie ma sie az tyle do wykucia jesli sie jest regularnym
aha.. i jeszcze ze mozna to studiowac z zainteresowaniem minimalnym

jakby Cie cos interesowalo moge zapytac.. a tak to nie wiem nawet o co pytac bo historia to nie moja dzialka

Aha
Nie no, przedmioty raczej znam, domyślam się, czego się tak uczy, na pewno łacina i dużo analizy źródeł

[wenedka]

Napisane przez Independent Women

Kiedyś czytałam, że te cechy/umiejętności są przypisywane matematykom, dlatego często znajdują pracę w bankach, firmach itd.

Szanuje ludzi którzy interesują się historią, mają bogatą wiedzę, ale jak dla mnie to jest to mało przyszłościowe. Historia to przeszłość, a moim zdaniem lepiej inwestować w przyszłość.
Mówię tak pewnie dlatego, że sama nie lubię historii.

Ale po historii się nie pracuje w bankach i takie umiejętności bez wątpienia posiada każdy historyk.

Co do wytłuszczonego, to tak ignorancją zawiało? Bez urazy, oczywiście.
Bez znajomości historii, człowiek nie jest w stanie do końca zrozumieć teraźniejszości i tego, co się dzieje wokół nas.
Każdy inwestuje w to, co chce, a to, że historia jest przeszłością nie oznacza, że jest ona mniej ważna.


I tak jak mówiłam, studia nie są po to, by znaleźć super pracę. Przynajmniej nie dla mnie.



Tż-owi nie udało się dostać biletów
Wyprzedane w 1,5 min

[zetka89]

fajnie ma wrocław zrobione, że już w poniedziałek wyniki.
ja mam za tydzień w poniedziałek i środe :|

ale mam lenia dzisiaj
nawet nie chce mi się jechać do domu i chyba zostane tu ze wszystkimi na działce i wróce jutro wieczorem.
ale się umówiłam ze znajomą, że jej coś tam z francuskim pomoge (bo musi coś napisać chyba) i głupio mi znowu przekładać
ale będę musiała to zrobić.

Hula a jutro F1

[moorfina]

pracuje,pracuje,pracuje.. ..dzisiaj ide na 22 i do 6 ranoo..

ahhhh tesknieee

[wenedka]

Głupi Tż- dostał te bilety, tylko się ze mną drażnił
I to jeszcze najlepsze miejscówki, bo był w pierwszej 50 w kolejce

[Nija_]

Dziewczyny, a na uniwersytetach można sobie wybrać jakich języków będziemy się uczyć? (Tak na przyszłość pytam, w końcu Wy się rejestrowałyście, a ja nie )

[Deborah100]

Mam jeszcze takie pytanie dotyczące liczenia punktów, bo muszę dobrze wybrać.

To są informacje z politechniki:

Przyjęcia kandydatów są dokonywane na podstawie listy rankingowej. Lokata kandydata na liście rankingowej zależeć będzie od liczby punktów (L) uzyskanych
z następujących przedmiotów:
– matematyka lub fizyka lub język polski lub historia lub historia sztuki lub geografia – (M),
– język obcy nowożytny (do wyboru na przykład: angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, portugalski, rosyjski, słowacki, szwedzki i włoski)– (O).

L = M p + 2,5 M r + O p + 2 O r (sposób przelicznia)

Mp- przedmiot na poz. podstawowym
Mr - na rozszerzonym
Op- j. obcy podst.
Or- j.obcy rozszerz

Ja zdawałam Polski, Angielski i Historię- podstawową a Historię sztuki- rozszrerzoną.

Początkowo do rekrutacji wybrałam polski i angielski. Ale teraz jak popatrzyłam, że rozszerzoną mnożą przez 2,5 to chyba lepiej wziąsc rozszerz. historię sztuki z której mam tylko 48% jednak gdy pomnożymy przez 2,5= 120. A z polskiego podst. mam 84% czyli wychodzi mniej.

Dobrze myślę? czy to jest jakoś na innej zasadzie? Bo znowu na uniwerku najpierw przeliczają procenty na punkty. Ja już głupieje

[ViLLeMkA]

Napisane przez Nija_

Dziewczyny, a na uniwersytetach można sobie wybrać jakich języków będziemy się uczyć? (Tak na przyszłość pytam, w końcu Wy się rejestrowałyście, a ja nie )

mozna wybrac

u mnie sie wybiera 2
ja wybralam obydwa jako kontynuacja
[wiem, moglam zaczac np hiszpanski - ktory jest sliczny; ale wydaje mi sie ze wiekszy atut bedzie lepszy niemiecki, niz 2 jezyki na poziomie... zadnym prawie = nie oszukujmy sie, czym jest matura podstawowa z jezyka ]

no wiec bede szkolic angielski, chodzic na wyklady w tym jezyku, a przy okazji miec 90 min tygodniowo
i mam andzieje ze bede miec wymagajacego wykladowce niemca... jego juz bede miec 3 razy w tyg po 45 min
no na pcozatku sie pisze test, wiec postaram sie zalapac do najlepszej grupy


i teen... to wszystko jak sie dostane




Deborah, dobrze myslisz

[emememsik]

Napisane przez Nija_

Dziewczyny, a na uniwersytetach można sobie wybrać jakich języków będziemy się uczyć? (Tak na przyszłość pytam, w końcu Wy się rejestrowałyście, a ja nie )

To zależy od każdej uczelni. Słyszałam, że na UJ na takich zwykłych kierunkach jest tylko angielski. Na zaocznych na pewno jest tylko jeden język. Ja na UE mogę sobie wybrać dwa, wzięłam francuski na najwyższym poziomie i hiszpański od podstaw.
Wielbię tę uczelnię za to, że nie zmuszają do nauki angielskiego.

[ViLLeMkA]

Napisane przez emememsik

To zależy od każdej uczelni. Słyszałam, że na UJ na takich zwykłych kierunkach jest tylko angielski. Na zaocznych na pewno jest tylko jeden język. Ja na UE mogę sobie wybrać dwa, wzięłam francuski na najwyższym poziomie i hiszpański od podstaw.
Wielbię tę uczelnię za to, że nie zmuszają do nauki angielskiego.

mowisz o krakowskim UE

we Wroclawiu tez mozna sobie wybrac jezyk, ale ten główny to ten maturalny

a ja mam 2 maturalne
wiec zaznaczylam rpzy niemeickim "kontynuowany"
choc hiszpanski ciagnal mnie zaaaaaawsze

no ale... na razie deutsch wazniejszy bo o chociaz troche znam

[emememsik]

Napisane przez ViLLeMkA

mowisz o krakowskim UE

A jak myślisz?

[ViLLeMkA]

Napisane przez emememsik

A jak myślisz?

tak mi sie wydaje ale ja na Twoim miejscu chcialabym daleko do domu


nie edit... ja bym chciala tak na swoim miejscu i tak robie

ale w Mielcu nie ma uniwersytetow


P.S. Ty w ogole znasz angielski
czy tylko francuski?

[emememsik]

Napisane przez ViLLeMkA

tak mi sie wydaje ale ja na Twoim miejscu chcialabym daleko do domu

P.S. Ty w ogole znasz angielski
czy tylko francuski?

A ja nie chcę, bo kocham swoje miasto, no i mam tu pracę.

Jasne, że znam angielski. Da się w ogóle nie znać tego języka w naszych czasach? Z próbnych podstawowych pisemnych miałam ok 90%, więc postanowiłam dać z nim sobie spokój. Dogadam się, nie zamierzam emigrować na Wyspy, a samego języka jako takiego nie lubię.

[ViLLeMkA]

Napisane przez emememsik

A ja nie chcę, bo kocham swoje miasto, no i mam tu pracę.

Jasne, że znam angielski. Da się w ogóle nie znać tego języka w naszych czasach? Z próbnych podstawowych pisemnych miałam ok 90%, więc postanowiłam dać z nim sobie spokój. Dogadam się, nie zamierzam emigrować na Wyspy, a samego języka jako takiego nie lubię.

ja emigrowac tez nie zamierzam

ale po angielsku dogadasz sie z kazdym na swiecie prawie

ja bym chciala znac angielski tak super, i niemiecki tak sredniozaawansownay, a potem moze hiszpanski

btw to nie lubie chyba francuskiego
ladnie brzmi, ale wymowa mnie przeraza



ja w ogole zbyt jezykowa nie jestem lubie ale nie przychodzi mi to jakos super latwo
najlatwiej mi przychodzi matematyka...
tak zupelnie sama wchodzi...

[zetka89]

Napisane przez emememsik

To zależy od każdej uczelni. Słyszałam, że na UJ na takich zwykłych kierunkach jest tylko angielski. Na zaocznych na pewno jest tylko jeden język. Ja na UE mogę sobie wybrać dwa, wzięłam francuski na najwyższym poziomie i hiszpański od podstaw.
Wielbię tę uczelnię za to, że nie zmuszają do nauki angielskiego.

a nie chcesz się jakoś sama uczyć angielskiego
w dzisiejszych czasach to chyba praktycznie każdy musi znać angielski zaawansowany.

ja chcę ciągnąć dalej angla i franca. i zacząć w końcu na poważnie hiszpański a nie tak jak do tej pory

przyjaciółka mi napisała, że zakochała się w NY - tzn w mieście a nie w kimś tam w mieście
też bym chciała kiedyś pojechać i zobaczyć