Bridezillas Panny Młode 2009 - PART IV :)

[baja_86]

Napisane przez strippi

moj kosciol ma najwiecej wiernych w calym miescie...jednak najpopularniejszy jest maly kosciolek zabytkowy...na starym miescie..
tam to by juz miejsca nie bylo.

ja moge tylko godz 17:00 bo juz z sala jest ustalone i z fotografem zespolem i kamerzysta....

no to się wybierajcie powoli

Napisane przez popscene

Wstawilam moje pierwsze w życiu ciasto to piekarnika. Zobaczymy co z tego wyjdzie

uda się właściwie przyrządzanie ciasta nie jest trudne, gorzej z pieczeniem, szczególnie w piekarnikach starego typu, taki jak mój, gdzie trzeba pilnować temp

Napisane przez myszka_maj

TZ siostra poszła do księdza rok przed slubem i juz ich wybrana data była zajęta (a mieszkamy w małej miejscowości). Ja tez sie boje spotkania z naszym księdzem bo on jest troszkę....humorzasty.

Rozmawiałam wczoraj z rodzicami o naszej dacie ślubu. Bo z mojej strony wiekszośc kosztów wesela ponosza moi rodzice. No i powiedzieli ze im bardziej by pasowały terminy sierpniowe i wrześniowe. hmmmmmmmmm. jeszcze rozmowa z naszymi usługodawcami i chyba niedługo zdecydujemy sie na coś... moze ten wylosowany przeze mnie 5 wrzesień???

no właściwie dlaczego nie to też całkiem przyjemny miesiąc, jeszcze letni i co najważniejsze przez wakacje będziesz miała czas żeby pozałatwiać wszystko co trzeba

Ps. właśnie widziałam jak powozem konnym jechała do ślubu moja koleżanka z podstawówki pięknie wyglądała

[martucha84]

Napisane przez myszka_maj

Tak ja zamawiałam. Ja wysłałam konkretne zdjęcie i tego zdjęcia powstał portret ( podziw dla talentu tego Pana, który to rysował bo portret jest identyczny jak zdjęcie, ujął wszystkie cechy osób ze zdjęcia) ale sądze ze gdyby wysłać np 2 zdjęcia z których jedną osobę chciałabyś z jednego a druga z drugiego to ten Pan dałby radę złożyć to na jeden portret. Ja się bałam że rysowane osoby nie będą podobne ale jak ujrzałam portret to aż mi łzy w oczach stanęły. Ja jestem bardzo zadowolona.

super.. to ja tak zrobie z dwoch polacze w jedno

Napisane przez strippi

dziewczyny czy juz zalatwiac ksiedza? kurde boje sie ze mnie pogoni....tego proboszcza to ja sie boje jak nie wiem co...

dasz rade idz i poprostu zapyytaj czy juz mozesz bo bardzo ci zalezy na tej dacie i tej godzinie..

Napisane przez mona_ja

Dziewczyny ja wpadłam tylko na chwilkę się pożegnać, jutro wczesnym świtem wyjeżdżam, a przedemną jeszcze reszta pakowania i spotkanie z Tżem, już za nim tęsknięza wami oczywiście też podobno po pracy można w biurze szefa korzystać z internetu, jak mi się uda to będę czasami wpadać. Pozdrawiam was wszystkie i nie rozpisywać mi się za bardzo, pa pa

powiodzenia;*

Napisane przez Katarzynka86

strippi to zależy czy kościół w którym będziecie brać ślub jest popularny na tego typu "imprezy"
ja na maj mam już kościół załatwiony ale nie taką godzinę jak chciałam bo była już zajeta
a np. moja koleżanka będzie brała ślub w sierpniu 2009 w mało popularnym kościele i proboszcz kazał jej się zgłosić trzy miesiące przed ślubem i powiedział że nawet z naukami się wyrobią
ja też miałam problem ze swoim proboszczem i doszło do tego że nie biorę ślubu w swojej parafii :/

ja mam tez przeboje ze swoim proboszcze.. ale kosciolka nie zmienie.. dogadalam sie z innym ksiedzem ktory jest w cala afere wtajemniczony i powiedzial ze sam z nami spisze protokol i wszytko zalatwi, a takze zapisze sie zeby udzielac nam slubu

popscene jak ci wyjdzie to ja prosze kawalek.. a jak nie to 2 uwiebiam zaklace

[kliwia]

juz się upiekło ??

Kurde poszłam na zakupy z myślą o jakiś wyprzedażowych sandałach sportowych.
Przymierzyłam jedna - wyglądałam w nich okropnie, zrezygnowałam.
Kupiłam sobie tuniko-ciążową w Topsecrecie bluzkę, białą z pomarańczowymi kwiatami, ok.
Wchodze do ost, sklepu obuwniczego po drodze. Śliczne eleganckio-sportowe sandałki ryłko, cena 100zł śłiczne brązowe i czarne, rozmiar tylko 37 ech ale po prostu były cudne, z takiej mięciutkiej cielęcej skórki.

o to te
http://www.allegro.pl/item406801071_...ato_r_36_.html

[popscene]

Napisane przez baja_86

uda się właściwie przyrządzanie ciasta nie jest trudne, gorzej z pieczeniem, szczególnie w piekarnikach starego typu, taki jak mój, gdzie trzeba pilnować temp

No ten piekarnik tutaj też jest stary i gazowy i zmyly się wszystkie napisy z kuchenki i galek i trzeba kombinować, żeby ustalić odpowiednią temperaturę
Anyway Ciasto calkiem calkiem, jak na pierwszy raz mogę być dumna
Szkoda tylko, że ja jestem raczej "nieciastowa" i nie jadam takich wyrobów. Chcialam tylko spróbować moich sil, a teraz trzeba poszukać chętnych. Zaraz wpakuję TŻtowi, a co

[Katarzynka86]

Napisane przez popscene

Wstawilam moje pierwsze w życiu ciasto to piekarnika. Zobaczymy co z tego wyjdzie

niby pierwszy raz zawsze najlepszy

[myszka_maj]

Napisane przez kaska87

a to nie dzielicie na pół wszystkich kosztów?

dzielimy, ale chodzi mi o to ze moją część finansują moi rodzice.

Napisane przez baja_86

no właściwie dlaczego nie to też całkiem przyjemny miesiąc, jeszcze letni i co najważniejsze przez wakacje będziesz miała czas żeby pozałatwiać wszystko co trzeba

Ps. właśnie widziałam jak powozem konnym jechała do ślubu moja koleżanka z podstawówki pięknie wyglądała

Tak, ja bardzo lubie wrzesien zaraz po maju to moj ulubiony miesiac, wiec nawet chcialbym we wrzesniu.

A co do powozu konnego TZ tez chce nim jechac, Ale niewiem czy to wypali tzn z załtwieniem nie ma problemu nawet po okazyjnej cenie byśmy mogli wynając bo wlascicel calej stadniny to TZ kolega, ale TZ chciał nim jechac tylko do kościoła a do kościoła mam bliziutko i to jeszcze drogą przez park i mozna spokojnie pieszo przejsc a widoki piękne. wiec niewiem jak to rozplanowac, albo pojedziemy na sale albo wcale.

[jupik]

no u mnie nie dzielimy kosztów na pół, tylko "tradycyjnie" czyli tak naprawdę wszystko spada na moich rodziców...płacą za wesele,zaproszenia, kościół, dekoracje, za fotografa niby powinni ale płacimy ja i tż, a TŻta za muzykę i wódkę,napoje, tż za obrączki i moje kwiaty... a tak naprawdę to TŻta rodzice do niczego jak na razie sie nie dołożyli-my sami wszystkie zaliczki płaciliśmy i ja uważam że to chamówa, bo z moimi uzgadaniali, że płacą według "tradycyjnego podziału" a wyszło na to, że płacą moi i ja z tż tem. Tylko że my to jak na razie kredyt studencki wydajemy i już jestem strasznie o to wk...onaSzczególnie że i tak by mieli malutkie koszty w porónaniu do moich rodziców a jak na razie to mój tata załatwia za darmo auto jeszcze, co też oni powinni płacić. Paranoja w ogóle...!
Chętnie bym im coś powiedziała, ale niby jak- szanowni państwo, nie tak było umówione, i tak macie małe wydatki a nic nie chcecie płacić? Bo tak na serio- ja w sumie nie powinnam sie przejmować tym autem retro za 2 tysiaki i oni powinni na to dać kasę i kropka, ale jak przyjdzie co do czego to ja i Tż zapłacimy, bo oni sie nie poczuwają jakoś.

[baja_86]

Napisane przez popscene

No ten piekarnik tutaj też jest stary i gazowy i zmyly się wszystkie napisy z kuchenki i galek i trzeba kombinować, żeby ustalić odpowiednią temperaturę
Anyway Ciasto calkiem calkiem, jak na pierwszy raz mogę być dumna
Szkoda tylko, że ja jestem raczej "nieciastowa" i nie jadam takich wyrobów. Chcialam tylko spróbować moich sil, a teraz trzeba poszukać chętnych. Zaraz wpakuję TŻtowi, a co

no to ja poproszę kawałek

Napisane przez myszka_maj

A co do powozu konnego TZ tez chce nim jechac, Ale niewiem czy to wypali tzn z załtwieniem nie ma problemu nawet po okazyjnej cenie byśmy mogli wynając bo wlascicel calej stadniny to TZ kolega, ale TZ chciał nim jechac tylko do kościoła a do kościoła mam bliziutko i to jeszcze drogą przez park i mozna spokojnie pieszo przejsc a widoki piękne. wiec niewiem jak to rozplanowac, albo pojedziemy na sale albo wcale.

ja też miałabym możliwość jechać powozem, ale przed mszą chcemy jechać na plener i najszybciej by było autem, bo to kilka km od miejscowości gdzie ślub, w ogóle chce plener w 2 miejscach, a końmi będzie wolniej i nie chcę ich tak męczyć. Też mam blisko do kościoła, ale pewnie i tak autem pojedziemy, albo tym powozem jak się namyślimy. Potem też powozem na sale.
W każdym razie i tak trzeba mieć rezerwę w postaci auta, bo jeśli się rozpada to będzie klapa

[myszka_maj]

Napisane przez jupik

no u mnie nie dzielimy kosztów na pół, tylko "tradycyjnie" .

My tak naprawde tez tradycyjne ale to wyjdzie tak średnio tyle samo co na pół. U mnie finansuja rodzice, po stronie TZ on chciał za "swoją część" sam zapłacic ( TZ pracuje ja nie), bo teraz jego rodzice mają wesele córki, ale moi przyszli Teściowe zadeklarowali się ze napewno pomoga TZowi finansowo.

[jaga_2001]

Napisane przez kliwia

biały bierz, też Cię wepchnie nogą

to nie chodzi o wpychanie a o same wejscie do auta. ABy usiasc, to przez pol auta trzeba przejsc skulonym do pasa. A wez to zrob w dlugiej kiecce. I do tego z moimi nogami... Do meska normalnie sie wchodzi. No i klima w nim ma byc, a ten bialy klimy nie posiada. Jak beda upaly takie jak teraz to sie potopimy we wlasnym pocie...


Ja teraz zmykam. Jedziemy cala rodzinka do mamy TZ.

[martucha84]

popscene dawaj kawalek

Napisane przez kliwia

juz się upiekło ??

Kurde poszłam na zakupy z myślą o jakiś wyprzedażowych sandałach sportowych.
Przymierzyłam jedna - wyglądałam w nich okropnie, zrezygnowałam.
Kupiłam sobie tuniko-ciążową w Topsecrecie bluzkę, białą z pomarańczowymi kwiatami, ok.
Wchodze do ost, sklepu obuwniczego po drodze. Śliczne eleganckio-sportowe sandałki ryłko, cena 100zł śłiczne brązowe i czarne, rozmiar tylko 37 ech ale po prostu były cudne, z takiej mięciutkiej cielęcej skórki.

o to te
http://www.allegro.pl/item406801071_...ato_r_36_.html

sliczne.. tez ostatnio na nie patrzylam w katowicach w ryklo ale nieszlam po buty wiec olalam.. ale sa sliczne.. i mimo ze sportowe jednak do czarnych spodni tez by fajnie wygladaly.. tak na pol elegancko

Napisane przez jupik

no u mnie nie dzielimy kosztów na pół, tylko "tradycyjnie" czyli tak naprawdę wszystko spada na moich rodziców...płacą za wesele,zaproszenia, kościół, dekoracje, za fotografa niby powinni ale płacimy ja i tż, a TŻta za muzykę i wódkę,napoje, tż za obrączki i moje kwiaty... a tak naprawdę to TŻta rodzice do niczego jak na razie sie nie dołożyli-my sami wszystkie zaliczki płaciliśmy i ja uważam że to chamówa, bo z moimi uzgadaniali, że płacą według "tradycyjnego podziału" a wyszło na to, że płacą moi i ja z tż tem. Tylko że my to jak na razie kredyt studencki wydajemy i już jestem strasznie o to wk...onaSzczególnie że i tak by mieli malutkie koszty w porónaniu do moich rodziców a jak na razie to mój tata załatwia za darmo auto jeszcze, co też oni powinni płacić. Paranoja w ogóle...!
Chętnie bym im coś powiedziała, ale niby jak- szanowni państwo, nie tak było umówione, i tak macie małe wydatki a nic nie chcecie płacić? Bo tak na serio- ja w sumie nie powinnam sie przejmować tym autem retro za 2 tysiaki i oni powinni na to dać kasę i kropka, ale jak przyjdzie co do czego to ja i Tż zapłacimy, bo oni sie nie poczuwają jakoś.

a tz nie moze z nimi pogadac.. bo tak lyso byloby gdybys to ty im to powiedziala... ja chcialam uniknac wlasnie takiej sytuacji.. dlatego my placimy za wszystko sami.. wprawdzie moja mama sie wyrywa ze nam da.. ale nie wiemy jak naprawde nam braknie to wezniemy a jaknie to niebedziemy chcieli... rodzice tz nie dadza mu ani centa wiec jest mu glupio brac o mojej mamy kase... zobaczymy.. ona twierdzi ze to i tak dla nas wiec jak nie na wesele to na remont mieszkania.. jeszczeto jakos dogramy..
wierze ze i u ciebie sie to naprostuje..

Napisane przez jaga_2001

to nie chodzi o wpychanie a o same wejscie do auta. ABy usiasc, to przez pol auta trzeba przejsc skulonym do pasa. A wez to zrob w dlugiej kiecce. I do tego z moimi nogami... Do meska normalnie sie wchodzi. No i klima w nim ma byc, a ten bialy klimy nie posiada. Jak beda upaly takie jak teraz to sie potopimy we wlasnym pocie...


Ja teraz zmykam. Jedziemy cala rodzinka do mamy TZ.

milego spotkania

[kaska87]

ja z założenia też mysle, że będzie pół na pół tzn moi rodzice daja pół i TZ, ale on jakoś dziwnie mówi, że on sobie sam doda swoją połowe jak wróci to z nim pogadam bo nie chcę tak przez skype

[kitosa]

Widzę, że rozprawiacie o kosztach wesela W naszym przypadku każde z nas daje po połowie. Myślę, że tak jest najsprawiedliwiej i nie ma żadnych niesnasków. Co do sali to w połowie sierpnia mamy podpisywac umowę, a ta, którą nam własciciel sal na zamku dał to jest bardzo skromna i w ogóle nie ma w niej szczegółów.Więc na niezawodnym Wizażu wynalazłam świetny wzór umowy. Szczególnie chodzi nam o kwestię nie podwyższania stawki za osobę. Chcemy się dobrze zabezpieczyć, bo słyszeliśmy, że ten własciciel w ostatniej chwili podwyższa stawkę Więc trzeba być ostrożnym, bo różne cwaniaki są. Aha! TŻ wgrał mi zdjęcia na kompa i oto ta kiecka na wesele za tydzień:

[Katarzynka86]

Napisane przez jupik

no u mnie nie dzielimy kosztów na pół, tylko "tradycyjnie" czyli tak naprawdę wszystko spada na moich rodziców...płacą za wesele,zaproszenia, kościół, dekoracje, za fotografa niby powinni ale płacimy ja i tż, a TŻta za muzykę i wódkę,napoje, tż za obrączki i moje kwiaty... a tak naprawdę to TŻta rodzice do niczego jak na razie sie nie dołożyli-my sami wszystkie zaliczki płaciliśmy i ja uważam że to chamówa, bo z moimi uzgadaniali, że płacą według "tradycyjnego podziału" a wyszło na to, że płacą moi i ja z tż tem. Tylko że my to jak na razie kredyt studencki wydajemy i już jestem strasznie o to wk...onaSzczególnie że i tak by mieli malutkie koszty w porónaniu do moich rodziców a jak na razie to mój tata załatwia za darmo auto jeszcze, co też oni powinni płacić. Paranoja w ogóle...!
Chętnie bym im coś powiedziała, ale niby jak- szanowni państwo, nie tak było umówione, i tak macie małe wydatki a nic nie chcecie płacić? Bo tak na serio- ja w sumie nie powinnam sie przejmować tym autem retro za 2 tysiaki i oni powinni na to dać kasę i kropka, ale jak przyjdzie co do czego to ja i Tż zapłacimy, bo oni sie nie poczuwają jakoś.

moim zdaniem Twój Tż powinnien pogadać z rodzicami, bo Tobie to rzeczywiście głupio by bylo...
u nas jest tak ja płacę za swoich gości, Tż za swoich a wszystko inne dzielimy po pół z tym, że moje koszty pokrywa mama, a Tż sam za wszystko płaci, bo się uparł, że on chce sam i koniec jak by wogóle miał kasę to mówił ostatnio, że by za wszystko zapłacił a nie tylko za siebie -strasznie honorzasty

[MisQa]

Napisane przez Katarzynka86

moim zdaniem Twój Tż powinnien pogadać z rodzicami, bo Tobie to rzeczywiście głupio by bylo...
u nas jest tak ja płacę za swoich gości, Tż za swoich a wszystko inne dzielimy po pół z tym, że moje koszty pokrywa mama, a Tż sam za wszystko płaci, bo się uparł, że on chce sam i koniec jak by wogóle miał kasę to mówił ostatnio, że by za wszystko zapłacił a nie tylko za siebie -strasznie honorzasty

u nas podobnie, kazdy za swoich gosci, a reszta na pól, u mnie rodzice pokrywaja wszystko, tzn ja tez dokladam, ale i tak wieksza większosc zapłaca oni, a u TŻ niby po polowie sie maja zrzucac na to, ale nie wiem jak to tam wyjdzie u nich

[Rybulka]

Dzisiaj spędziłam pół dnia z TŻem i jego rodzicami Zamówiliśmy panele do naszego domku Tyle tego wszystkiego jest, ale udało się Potem zjedliśmy z teściami obiad i razem posprzątaliśmy nasz przyszły domek, bo ciągle trwa tam remont...

Napisane przez martucha84

(...)
laski kupilam sukienke.. co najwazniejsze moge byc w niej siadkiem u Iwki i Olka oraz moze byc na moje poprawiny.. jest boska kupilam ja na tardu za 200 zl razem z szalem, cholrenie mi sie podoba.. oto fotki.. (jest mocno kremowa na niektorych wyglada na bardzo jasna ale mam dziwne swiatlo w domku..) praktycznie jak na nia teraz patrze to jest zolta

Załącznik 1638488

Załącznik 1638489

Załącznik 1638490

Załącznik 1638491

Piękna suknia! Bardzo Ci w niej ładnie

Napisane przez kitosa

Rybulka! Bo to Ty mnie zaprosiłaś to tego wątku
(...)

A widzisz, ta moja skleroza

Napisane przez baja_86

(...)
ten roczek zleci już błyskawicznie ja za tydzień przekroczę tę magiczną datę
(...)

Oby zleciał jak najszybciej Od wczoraj chodzimy przez to z TŻem nakręceni: "Za rok juz będziesz moją żoną" itd.

Napisane przez zielony_motylek

(...)
tak więc na początek udałam się z mamą do salonu Margarett i tam odrazu dostałam wnerwa bo pani stwierdziła, że jak ślub w czerwcu to absolutnie jeszcze na mierzenie za wcześnie i wogóle gadala praktycznie tylko do mojej mamy a mnie olewała i powiedziała jej, coś w stylu że do tego czasu moge się rozmyśleć i wogóle że to pecha przynosi ( w sensie mierzenie sukni tak wcześnie) bo jakaś laska tak szybko mierzyła i ją chłopak rzucił.. oczywiście złapałam doła i chciałam czym prędzej wracać do domu, no ale mama mnie wyciągła do Madonny gdzie chciałam sukienki La sposy przymiezyc, pisałam do nich przedwczoraj maila z pytaniem czy trzeba sie zapisać na konktretny termin i czy są modele o które mi chodzi, odpisali że ależ oczywiście i co -i nie było... później poszłyśmy do jeszcze jednego salonu, jak się okazało potem -Urszuli Matei (oczywiście ja już bylam całkiem zrezygnowana,w dodatku pamiętałam jak martucha pisała jak ich tam potraktowali i nie chciałam tam wchodzić jak zobaczyłam że to ten salon, ale mama sie uparła) no i tam przymierzyłam sobie 2 sukienki choć tak naprawde wcześniej praktycznie wcale nie oglądałam tamtych sukien, no i wiem, że musze mieć koniecznie białą suknie w ecru wyglądałam jakoś tak mniej ślubnie i wogóle mniej korzystnie.. strasznie mi sie podobała ta pierwsza którą przymierzałam ... no i 2200 zł więc pasi byłyśmy jeszcze luknąć w 2 innych salonach ale nic mnie nie urzekło a panie oczywiscie że do czerwca kupa czasu i cały czas tylko że będzie nowa kolekcja i żeby przyjść jak już będzie nowa.. w kazdym razie narazie sobie odpuszcze i pójde w listopadzie-grudniu jeśli znajde czas, mam nadzieje, że wtedy już mi nikt nie powie, że jeszcze kupa czau bo poprostu wystrzelam

Normalnie zszokowała mnie Twoja relacja... Gdzie sie podziało: "klient nasz pan"

Napisane przez ewelinka3f

Cześć dziewczynki Dopisuję się do Was Ślub odbędzie się 06.06.2009r
(...)

Witaj, witaj

Jupik, fantastyczne autko do ślubu! A my troche jesteśmy w kropce, bo myśleliśmy, że pojedziemy autem teściów- kupili sobie nową Hondę, ale taką pół terenową. Kilka dni temu teściowie powiedzieli, że to auto jest za mało eleganckie i nie pasuje do ślubu... Nie wiem czy chcę wydawać tyle kasy za wynajem... Chyba czegoś poszukamy wśród znajomych...

Napisane przez mona_ja

Dziewczyny ja wpadłam tylko na chwilkę się pożegnać, jutro wczesnym świtem wyjeżdżam, a przedemną jeszcze reszta pakowania i spotkanie z Tżem, już za nim tęsknięza wami oczywiście też podobno po pracy można w biurze szefa korzystać z internetu, jak mi się uda to będę czasami wpadać. Pozdrawiam was wszystkie i nie rozpisywać mi się za bardzo, pa pa

Poradzisz sobie! Szczęśliwej podróży i powodzenia

Napisane przez myszka_maj

(...)
Rozmawiałam wczoraj z rodzicami o naszej dacie ślubu. Bo z mojej strony wiekszośc kosztów wesela ponosza moi rodzice. No i powiedzieli ze im bardziej by pasowały terminy sierpniowe i wrześniowe. hmmmmmmmmm. jeszcze rozmowa z naszymi usługodawcami i chyba niedługo zdecydujemy sie na coś... moze ten wylosowany przeze mnie 5 wrzesień???

Może ten 5.IX. to Wasze przeznaczenie

Napisane przez jupik

no u mnie nie dzielimy kosztów na pół, tylko "tradycyjnie" czyli tak naprawdę wszystko spada na moich rodziców...płacą za wesele,zaproszenia, kościół, dekoracje, za fotografa niby powinni ale płacimy ja i tż, a TŻta za muzykę i wódkę,napoje, tż za obrączki i moje kwiaty... a tak naprawdę to TŻta rodzice do niczego jak na razie sie nie dołożyli-my sami wszystkie zaliczki płaciliśmy i ja uważam że to chamówa, bo z moimi uzgadaniali, że płacą według "tradycyjnego podziału" a wyszło na to, że płacą moi i ja z tż tem. Tylko że my to jak na razie kredyt studencki wydajemy i już jestem strasznie o to wk...onaSzczególnie że i tak by mieli malutkie koszty w porónaniu do moich rodziców a jak na razie to mój tata załatwia za darmo auto jeszcze, co też oni powinni płacić. Paranoja w ogóle...!
Chętnie bym im coś powiedziała, ale niby jak- szanowni państwo, nie tak było umówione, i tak macie małe wydatki a nic nie chcecie płacić? Bo tak na serio- ja w sumie nie powinnam sie przejmować tym autem retro za 2 tysiaki i oni powinni na to dać kasę i kropka, ale jak przyjdzie co do czego to ja i Tż zapłacimy, bo oni sie nie poczuwają jakoś.

Uuuu, nieciekawa sytuacja, ale tez bym się zwróciła do TŻa, żeby pogadał z rodzicami...
My będziemy płacić każdy za swoich gości, a reszta po połowie

[popscene]

To wpadajcie, ciasto czeka na Was u mnie

A my mieszkamy razem i mamy wspólny budżet i placimy z naszego budżetu, więc trudno tu mówić o dzieleniu kosztów.

[martucha84]

Napisane przez Rybulka

Dzisiaj spędziłam pół dnia z TŻem i jego rodzicami Zamówiliśmy panele do naszego domku Tyle tego wszystkiego jest, ale udało się Potem zjedliśmy z teściami obiad i razem posprzątaliśmy nasz przyszły domek, bo ciągle trwa tam remont...

Piękna suknia! Bardzo Ci w niej ładnie

Uuuu, nieciekawa sytuacja, ale tez bym się zwróciła do TŻa, żeby pogadał z rodzicami...
My będziemy płacić każdy za swoich gości, a reszta po połowie

no to przyjemny dzien ja dzis tez pol dnia z tz bo rano byl w pracy a potem ja u Iwi ale potem juz razem tak ci zazdroszcze, ja sie niemoge doczekac kiedy bede cos kupywac do naszego mieszkanka
dziekuje za komplement
taki podzial kosztow jest najbardziej sprawiedliwy...

Napisane przez popscene

To wpadajcie, ciasto czeka na Was u mnie

A my mieszkamy razem i mamy wspólny budżet i placimy z naszego budżetu, więc trudno tu mówić o dzieleniu kosztów.

dobra ja juz jade szykuj ciacho
my wprawdzie razem nie mieszkamy ale konto mamy wspolne i moja wyplate przeznaczamy na wydatki typu telefony benzyna jakies wyjscia i ciuszki, a cala jego odklladamy wiec budzet tez wspolny...

[neska22]

dziewuszki, nie piszcie tyle Ja wyjezdzam raniutko z TŻ nad morze i po powrocie będę miesiąc chyba nadrabiać to co napiszecie Więc życzę Wam miłej reszty weekendu i nadchodzącego tygodnia Buziaki

[Rybulka]

Napisane przez martucha84

no to przyjemny dzien ja dzis tez pol dnia z tz bo rano byl w pracy a potem ja u Iwi ale potem juz razem tak ci zazdroszcze, ja sie niemoge doczekac kiedy bede cos kupywac do naszego mieszkanka
dziekuje za komplement
taki podzial kosztow jest najbardziej sprawiedliwy(...)

Powiem Ci, że całkiem przyjemny Teściowa mnie zaskoczyła Chyba zrozumiała, że z tą łazienką niefajnie wyszło i teraz już naprawdę czuję, że będę w tym domu mieszkała z TŻem i urządzimy sobie wszystko tak jak będziemy chcieli
Nie ma sprawy- mnie też by się taka sukienka podobała. Tylko, że my nie będziemy mieli poprawin... Może coś zrobimy w domku, ale tylko dla najbliższych. Z podziałem kosztów jest dla tak najsprawiedliwiej, dlatego, że 3/4 gości, to będą goście od strony TŻa. Moi to zaledwie garstka.

Napisane przez neska22

dziewuszki, nie piszcie tyle Ja wyjezdzam raniutko z TŻ nad morze i po powrocie będę miesiąc chyba nadrabiać to co napiszecie Więc życzę Wam miłej reszty weekendu i nadchodzącego tygodnia Buziaki

Udanego urlopu Cos dziewczyny już Cię posłuchały, bo jakoś tu cicho...

Jak tutaj tak cichuteńko, ja grałam w Simsy 2 Dziewczynkę spłodziłam w grze

[jupik]

Eech, już mówiłam TŻtowi kilka razy, dziś znów mu powiedziałam, ze to trochę nieuczciwe, że jego rodzice się nie dorzucają tylko tak naprawdę on sam... niby raz jego rodzice sami coś mówili, że oddadzą mu te zaliczki i w ogóle zapłacą, ale jakoś tego nie robią. Dziś TŻ powiedział, że jego ojciec da mu kasę, więc już nic nie mówię, zobaczymy jak wyjdzie. W sumie nawet nie chodzi o to, że jego rodzice się nie dorzucają, ale o to, że umawiali się z moimi a robia co innego. Gdyby powiedzieli od poczatku to ok. No a do tego ten mój honorzasty TŻ, który nie chce ich prosić o nic tylko wszystko sam i sam...
Ale jest jeden plus- TŻ zgodził się, żebysmy na pierwszy taniec mieli tą maszynę do robienia baniek mydlanych wiem że to straszny kicz i lata 80te, ale mi się podoba, będziemy tańczyli wśród baniek mydlanych jak w krainie czarów TŻ troszkę chichotał, ale stwierdził, że czemu nie, skoro to nie jest jakaś wielka kasa!

[MisQa]

dzien dobry Kochane

heh ja juz lepiej sie czuje juz zaczyna mi schodzic to cos z gardełka, juz prawie nie boli Oczywiscie leki biore nadal, ale jutro juz do pracy ide i ogólnie wracam do życia

Wczoraj TŻ powiedział, że rozmawiał z rodzicami i żebysmy już od stycznia zamieszkali w tym mieszkaniu, co jego rodzice nam kupili .... Ze wyremontujemy do ślubu i juz wtedy będziemy sobie spokojnie zyc tam
No i tak od wczoraj ciągle myślę o tym... Tak się cieszę, ale z drugiej strony mam też trochę obawę jak to bedzie.... Czy nam pieniędzy straczy...czy my sie nie pozabijamy.. Heh...

A w ogóle to miłej niedzielki Wam życzę i przede wszystkim słonecznej bo u mnie sie niestety chyba na to nie zapowiada....

[kliwia]

U nas chmury i przyjemny chłodek, ale już od rana mamy z Tż focha na siebie - o co mogło pójść od rana jak nie o łóżko

dziś jest dzień w pidżamie i mam w nosie wszytsko i wszytskich. grrrrrrrrr


miśQa no to dobrze, że czujesz się lepiej i że Tżwyszedł z taką inicjatywą

[MisQa]

Napisane przez kliwia

U nas chmury i przyjemny chłodek, ale już od rana mamy z Tż focha na siebie - o co mogło pójść od rana jak nie o łóżko

dziś jest dzień w pidżamie i mam w nosie wszytsko i wszytskich. grrrrrrrrr


miśQa no to dobrze, że czujesz się lepiej i że Tżwyszedł z taką inicjatywą

o łóżko.... a co, za bardzo się rozpychał czy kołdre zabieral w nocy...

[Madzialenka12344321]

witam ale mam dzis dobry humorek hehe

Napisane przez baja_86

no cześć jak wam się podoba w pracy?

a w pracy bardzo fajnie a najlepsze, ze często widze tam TZ i czasami do siebie machamy + wszytskie przerwy razem wiec nie jest źle w piatek dostalam pierwsza wyplatę z czego jestem bardzo happy

wczoraj byłam z TZ nad morzem, na lodach w maku a potem poszlismy na zakupy. cala reklamówke ubran sobie kupilsmy wieczorkiem było piwkowanie i tak spędzilismy pierwszy dzien weekendu teraz ja sie wzielam za sprzatnie a TZ pojechał do innego miasta po coa tam ma byc na obiad dopiero. siostra jego jeszcze spi a ja sama sobie siedze

w tym tygodniu mam na pierwsza zmiane w pracy czyli od 6 do 15 wiec pewnie bede do was częsciej zaglądała

no i nawet nie wiem kiedy a tu juz nie cały rok do slubu

[MisQa]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam ale mam dzis dobry humorek hehe

a w pracy bardzo fajnie a najlepsze, ze często widze tam TZ i czasami do siebie machamy + wszytskie przerwy razem wiec nie jest źle w piatek dostalam pierwsza wyplatę z czego jestem bardzo happy

wczoraj byłam z TZ nad morzem, na lodach w maku a potem poszlismy na zakupy. cala reklamówke ubran sobie kupilsmy wieczorkiem było piwkowanie i tak spędzilismy pierwszy dzien weekendu teraz ja sie wzielam za sprzatnie a TZ pojechał do innego miasta po coa tam ma byc na obiad dopiero. siostra jego jeszcze spi a ja sama sobie siedze

w tym tygodniu mam na pierwsza zmiane w pracy czyli od 6 do 15 wiec pewnie bede do was częsciej zaglądała

no i nawet nie wiem kiedy a tu juz nie cały rok do slubu

to super, że podoba Ci się w pracy

a co do czasu to pedzi jak szalony....z dnia na dzien coraz bliżej ten wspaniały dzień

[kliwia]

miśQa kołdry już od dawna mmay dwie, bo mnie Tż odkrywał że marzłam i chorowałam przez to
Pokłóciliśmy się ehem o sex ale już się pogodziliśmy właśnie

Madzialenka to suer weekendxzik

Idę robić jajeczniczkę

[MisQa]

Napisane przez kliwia

miśQa kołdry już od dawna mmay dwie, bo mnie Tż odkrywał że marzłam i chorowałam przez to
Pokłóciliśmy się ehem o sex ale już się pogodziliśmy właśnie

hehe i wszystko jasne

a co do kołdry to my też bedziemy mieć dwie, bo zawsze jak spie z nim to ja spie goła

[Madzialenka12344321]

kochane a my mamy jedną kołdre. tydzien temu raz , jedyny raz spalismy pod 2 kołdrami bo TZ był chory, miał goraczke i nie chciał abym sie zaraziła i to była mczarnia, ja choc noge musiałam wsadzis pod jego kołdre bo tak sie przyzywyczaiłam ze go dotykam przez cały sen nastepnego dnia stwierdzilismy ze najwyzej bede chora ale spac bedziemy pod jedna kołdrą kurcze jak ja sie juz do niego przyzywczaiłam. nie wiem jak ja mogłam kiedy spac bez niego hehe

[kitosa]

Witam Was Dziewczyny!

Wpadłam na pomysł, żeby wyszukiwać krawcowe z okolic i mailowo pytać je o cenę za uszycie mej sukni. Problem w tym, że na razie wysłałam do jednej i nie zapowiada się na więcej. W moim mieście muszę poszperać. TŻ właśnie wyjechał na szkolenie na 5 dni i spotkamy się dopiero na ślubie kuzynki w Sopocie Ech, jak ja nie cierpię takich rozstań długich.
Madzialenka12344321 super, że tak swietnie sie Tobie układa w tej Holandii. Swoją drogą chyba Cię widziałam w Olsztynie przy uniwerku, ale głupio mi było podejść. Bo niby co miałam Ci powiedzieć? "Cześć znam Cię z Wizażu?"