Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :) - Strona 56 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-07-18, 15:26   #1651
RudyKotBialyKot
Raczkowanie
 
Avatar RudyKotBialyKot
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 401
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez folinka Pokaż wiadomość
Piękny opis! Gratki jeszcze raz!
Ale ogólnie Wanda przystawia się ładnie, czy łapie, puszcza, łapie, puszcza...? Ogólnie ma prawo "wisieć" teraz ile jej się podoba. To nie znaczy, że coś z Wami nie tak! Potrzebuje Twojej bliskości i robi sobie zamówienie na mleko, a do tego spija siarę! Tylko ważne, żeby się dobrze przystawiała.


Trzymaj się! Jedyne o co musisz dziś zadbać, to Ty sama musisz coś zjeść Poza tym zróbcie sobie łóżkowy/kanapowy dzień


Super wyniki! Trzymam kciuki za kolejne badania


Dużo sił dla Was! Teraz musicie wejść w tryb "przetrwanie" To nie będzie trwać wiecznie i teraz skupcie się na podstawowych potrzebach
Parę lat temu godziny jak nie dni spędziłam przekopując internet za jakimiś artykułami naukowymi... Ale niestety nie mam nic zapisane. Powodzenia w wypracowaniu własnego zdania! Czasem ten XXI w. i natłok informacji utrudnia te wszystkie decyzje zamiast ułatwiać Ja ogólnie uważam, że choć szczepionki mogą mieć oczywiście skutki uboczne, to jednak ich całokształt - pozytywne skutki i ochrona przed chorobami jest ważniejsza dla mnie, mojej rodziny i całości społeczeństw.


Ślicznie! Gratki


Wow, gratki!


Dziewczyny już takie ładne rady Ci napisały, że mogę tylko dorzucić kciuki!

Lecę do różnych zajęć domowych, dlatego tak lakonicznie wszystko! Moje dziecię tak samo jak starsi wszyscy, zaczyna łapać uczulenie na łóżeczko... W wózku stojącym w kuchni nawet lepiej śpi, o rękach, piersi czy łóżku rodziców nie ma oczywiście co wspominać. Chyba to ja muszę robić coś nie tak w takim razie...
Miłego dnia!
Folinko, z tego co mówią położne to Wanda się bardzo dobrze przystawia i łapie pierś głęboko. Jak już złapie to ciężko jej cyca zabrać Będziemy próbować a najwyżej będę dopajać mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
RudyKotBialyKot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:27   #1652
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Folinko masz tak mądre zdanie/ pogląd o szczepionkach ze lepiej bym tego nie ujęła. I w ogóle we wszystkich kwestiach medyczno podobnych- w innych tez, ale na innych to ja się nie znam tak ze dziewczyny słuchajcie Folinki. Ja tez mogę Wam napisać co wiem/ widzę z doświadczenia a rocznie podaje pewnie około tysiąca szczepionek jakby tak zliczyć, bo około setki dzieci mam w roczniku wiec jakiś materiał obserwacyjny jest.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:32   #1653
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Przenoszą mnie na patologie. Postęp praktycznie żaden skurcze są, ale co 7 minut... gdybym wiedziala to zostalabym w domu, a to głupie pierworodkie sie przestraszylo i o.... badali mi kolor wód plodowych-czyste. Po badaniu oczywiscie sobie poplakalam w lazience.... nie znosze szpitali, skurcze bolą i to badanie tez bolalo....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Trzymam za Ciebie kciuki wiem jak ciężko jest zostać w szpitalu mam nadzieję że już się bardziej rozkręcilo

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:46   #1654
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez norka93 Pokaż wiadomość
Asiaczku, przepraszamy! Bardziej chodzi o te trzy miejsca od końca, ale jakby nie patrzeć, to mnie trzeba wykopać, bo ja z 3ciego sierpnia, to w ogóle nie pasuję Wszystkie jesteśmy równie ważne

Cami, pokazuję kapciochy i w bonusie pieluszkę tetrową kupioną dzisiaj w Smyku, bo takie wyjściowe Anielka ma dwie różowe, to będzie miała i tę trzecią wzorzystą. No i ręczniczki z Pepco do wycierania rąk Super-hiper-ekstra mięciutkie z bawełny, 5 zł za sztukę. Wczoraj kupiłam jeden, dzisiaj dokupiłam trzy, na zmianę i wreszcie nie chlapię wodą po całej łazience zanim nie dotrę do ręcznika, tylko mam pod ręką. Aaaa i tak na dobitkę pochwalę się dwiema pieluchami bambusowymi - ta w króliczki 120x120, z Aliexpres za 38 zł, (nie mało, ale wciąż mniej niż w Polsce i śliczny wzorek), a różowa ze Smyka, firma Texpol, 75x75. Kupiłam za 13 zł jak była promocja, teraz jest za 16,50, a duża za 45 zł. Obie są niesamowicie mięciutkie, delikatne, aksamitne. Ta z Texpola jest jednak solidniejsza, grubsza

Co do kapci, to ja wczoraj kuzynce powiedziałam, że mam klapki gumowe do szpitala, to poradziła, żebym miała jednak też i zwykłe kapcie do chodzenia po oddziale, żebym nie musiała za każdym razem wycierać do sucha tych gumowych. No to na wszelki wypadek kupiłam, 4 zł to nie majątek, może się nie rozpadną po tygodniu. Załącznik 7597286Załącznik 7597291Załącznik 7597296Załącznik 7597301
Ey fajne te paputki chyba sobie takie kupię Apropo klapek to ja mam dwie pary gumowych - jedne do chodzwnia po sali a drugie pod prysznic ta pieluszka w króliczki jest boska mi narazie jedna przyszła - w łapacze snów ale nie miałam okazji jej dotknąć bo przyszła jak już byłam w szpitalu received_139482433608466.jpeg

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:54   #1655
Camelitos
Wtajemniczenie
 
Avatar Camelitos
 
Zarejestrowany: 2017-11
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 2 467
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
Hej Dziewczyny przede wszystkim jeszcze raz gratuluję rozpakowanym mamom Cami przed Tobą chapeu bas sledziłam Twoje wywoływanie bo byłam w podobnej sytuacji (tylko jak widać do finału dotarłyśmy na rozne sposoby ) opis, który zamieściłaś pokazuje nie tylko jak silne są kobiety ale przede wszystkim
jak silne są emocje ktore nam towarzyszą w tych niezwykłych chwilach- naprawdę pięknie to opisałaś

A Blanka - dla Ciebie specjalne gratulacje, że w macierzyństwo weszłaś z wrodzonym sobie impetem i pewnością bardzo Ci gratuluję Niny nie

Zua jak jeszcze nie urodziłaś to do dzieła bo później Cię rodzina (bliższa i dalsza zameczy pytaniami 'Czy już po' - oczywiście nie życzę Ci tego ale wiem jak strasznie wkurzają i zabierają pewności siebie takie pytania) mi na izbie przyjęć panie mówiły, że tak naprawdę to te 'przenoszenia' o tydzień czy 10 dni to po prostu fizjologia i coś co powinniśmy traktować zupełnie normalnie (w przyszłym roku się zmienią zalecenia ptg w tej kwestii wiec może ludzie przestaną tak 'napastować' ciężarne o te terminy). Z resztą moja rada dla wszystkich z Was, ktore jeszcze przed : nie dajcie sobie wmówić, że coś jest z Wami nie tak bo nie urodzicie w terminie- wasze ciała i wasze dzieci będą wiedziały kiedy rozpocząć akcje. Ja np. w poniedziałek trafiłam na oddział z tego względu, że rozpoczelam 42 tydzień - nastrój miałam fatalny bo miałam w głowie myśli 'że Kluska nie chce żebym ją urodziła i była jej mamą ' także naprawdę źle mi było ze świadomością, że przez ostatnie dwa tygodnie starałam się Kluske popędzić a ona nic- nie idźcie tą drogą i wierzcie w siebie

Kilka z Was pytało jak wogóle się u nas potoczyło wiec postaram się opisać po krótce jak akcja 'Wanda' przebiegła

Jak Wam pisałam, po tygodniu kontrolnych zapisów ktg miałam zupełny brak objawów porodowych, lekkie rozwarcie, szyjke ciągle obecną i nastawienie gorzej niż złe w poniedziałek zgłosiłam się na izbę z nastwieniem na cewniki, oksytocyny i tego typu przyspieszacze na badaniu usg okazało się, że Kluska jest wielka i może mieć nawet 4200 g z racji tego że ja jestem drobna pani doktor po zamierzeniu miednicy orzekła, że do 3500 by mi pozwoliła rodzić sn a przy takicj wymiarach Kluski to wpisuje cc z powodu makrosomii płodu. Na oddziale okazało się że cesarka będzie najprawdopodobniej we wtorek. O godz. 14-tej odesłałam męża do pracy i poszłam na ktg. I to był ostatni normalny etap poniedzialku - na ktg nie pisały się żadne skurcze ale Kluska kilka razy miala spadki tętna. Od razu przyszedł lekarz, wręczył mi zgodę na operację i kazał dzwonić po męża 🤯 byłam w szoku ale na hasło zamartwica, szybko się przebrałam i o 15-tej już byłam znieczulona a 20 minut później usłyszałam Wandę oprócz tego że duża z niej dziewczyna to była jeszcze okrecona pępowiną więc nawet gdybym zaczęła rodzić sn to i tak skończyło by się cięciem . Z mężem dosłownie się minęłam bo wpadł na oddział chwilę po tym jak zamknęły się za mną drzwi na salę operacyjną więc biedny czekał na mnie i Kluske w niewiedzy na czas zszywania dostałam Wandę na piersi-jak mi ją kładli to się popłakałam ze szczęścia i z żalu że mężu siedzi za drzwiami po jakiś 20 minutach Wanda poszła do taty się przytulać a ja byłam nadal ogarniana na sali operacyjnej. Jak wyjeżdżałam to miałam chwilę żeby zobaczyć reakcję świeżo upieczonego taty - bezcenny widok, który na zawsze zostanie mi w pamięci ️ no i sumie tyle naszej historii z porodu- wszystko odbyło się szybko i niespodziewanie wieczorem miałam już Wandę przy sobie. Jest cudowna, cały czas się siebie uczymy

O pionizacji nie mam co pisać - bo ledwie dałam radę - serio myślałam że się zesram z bólu całe szczęście że z każdą godziną jest lepiej . Teraz nasza największa bolączka to kp ja mam pokarm, Kluska ma odruch ssania ale coś nam nie idzie i Wandzia potrafi wisieć na cycku całą noc ( z przerwami na krótkie drzemki i kupę )
każda położna mówi co innego a ja bardzo chcę spróbować kp. Nerwową atmosferę wprowadza też moja 'koleżanka' z sali, która też urodziła w poniedziałek - sama karmi tylko mm a mi glupio dogaduje, że mam z Młodą hardcore

Trzymajcie za nas kciuki i piszcie jak to było u Was z początkiem kp(wiem że już pisałyście ale jak kto ma czas - taaa przy dziecku- to piszcie again )


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
W sumie można powiedzieć że jechalysmy na tym samym wózku dobrze ze juz po i że dzidzie są przy nas



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Cytat:
Napisane przez xXBlankaXx Pokaż wiadomość
zUa trzymam za ciebie kciuki!! Ważne, że skurcze są! A nigdy nie wiesz jak szybko zmienia się z tych co 7min na co 3/2 minuty!

Redena kciuki za szybkie wyjście!!


Rudykocie najważniejsze, że masz już mała przy sobie! I że z każdą chwilą jest lepiej.
Co do kp, nie pomogę, bo się na tym po prostu nie znam..w domu też inaczej się karmi, łatwiej zgracie się po czasie!

Montana kciuki za ciebie również!


Zapomniałam wam napisać, położna wczoraj nie dotarła, ale była dziś Mała w 5 dobie życia ma 180gram więcej od wagi przy wpisie że szpitala.. Więc jesteśmy mega dumne mi ściągnela szwy więc czuję się jak nowo narodzona
Jutro na pierwszą wizytę do przychodni i za 6 tyg bioderka

My wyszliśmy że szpitala i bilirubina miała poziom 6.

Położna mi powiedziała, że nawał raczej nie grozi, mała pięknie radzi sobie z oproznianiem piersi.... Oby tak było.

Dziewczyny przyznaje bez bicia, pogubiłam się co do tego kto urodził

Proszę, wyślijcie mi mamusie które nie są zaktualizowane na pierwszej stornie... Priv z informacjami.
Albo któraś nierozpakowana może mi wysłać jakieś info?

Biorę się za obiad, mam ochotę na polędwiczki z pieczarkami i ziemniaczkami pieczonymi...

I dziś nastał ten dzień, pierwsze pranie młodej się pierze body z długim rękawem nam się kończą...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Super że u Ciebie jest ok

Wysłałam Ci listę rozpakowanych mam na priv

Mam chwilę bo mała poszła pod antybiotyk.. Jak nie urok to sraczka.. Okazało się że ma infekcje dróg moczowych.. I gdyby nie to dzisiaj byśmy wyszły a tak to będziemy w szpitalu jeszcze 7 dni.. Możecie mnie okrzyknac mistrzynią rekordowych pobytów w szpitalu.. Ale trudno, może i lepiej ze teraz t o wyszlo niż później..

Z dobrych wieści Alicja przybiera na wadze



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 16:14   #1656
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Carmelitos współczuje!

Zua jak postęp? Jak sie czujesz?
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 17:01   #1657
ovejita
Wtajemniczenie
 
Avatar ovejita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 052
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
W sumie można powiedzieć że jechalysmy na tym samym wózku dobrze ze juz po i że dzidzie są przy nas



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Super że u Ciebie jest ok

Wysłałam Ci listę rozpakowanych mam na priv

Mam chwilę bo mała poszła pod antybiotyk.. Jak nie urok to sraczka.. Okazało się że ma infekcje dróg moczowych.. I gdyby nie to dzisiaj byśmy wyszły a tak to będziemy w szpitalu jeszcze 7 dni.. Możecie mnie okrzyknac mistrzynią rekordowych pobytów w szpitalu.. Ale trudno, może i lepiej ze teraz t o wyszlo niż później..

Z dobrych wieści Alicja przybiera na wadze



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Super, że przybiera na wadze!
Oby ta infekcja też szybko minęła... lepiej, że jesteście pod opieką lekarzy, którzy monitorują jej stan niż gdyby infekcja (pewnie początkowo bezobjawowo) rozwijała się w domu.

My wróciliśmy z wizyty u pediatry.
Z małym wszystko w porządku - pięknie przybiera na wadze i nie widać nic niepokojącego. Od razu zrobiliśmy badania na bilirubinę i crp. Mały płakał nieziemsko - pielęgniarki go wymęczyły, bo podobno ma dość gęstą krew i wolno płynęła. Na pewno będziemy szukać innego punktu pobrań, bo miałam ochotę płakać tam razem z nim jak na to patrzyłam, a potem po raz pierwszy usnął nam ze stresu . Czy zawsze pobranie krwi jest z główki od noworodka?

Z średnich informacji to dostaliśmy receptę na spirytus z rywanolem na pępek, ale pediatra powiedziała, że być może będzie trzeba usuwać chirurgicznie, bo pępowina była bardzo gruba. Mam nadzieję, że nas to ominie

Kolejna wizyta będzie już na szczepienie. My chyba póki co zdecydujemy się na szczepienia w ramach nfz, bo mam trochę obaw dot. NOP-ów.
ovejita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 17:37   #1658
summer_overture
Zadomowienie
 
Avatar summer_overture
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 386
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez odowska Pokaż wiadomość
Ej, ja na serio marzę o takiej kupie po pachy! W sensie jednej, ale naprawdę dużej, a nie pierdyliard małych. Niech się Prezes z Żelkiem trochę wymienią

Będzie dobrze z tymi stópkami. Ja nie wiem, czemu ci lekarze tak straszą czasem. Trzymam kciuki, żeby masażyki stópek wystarczyły. Btw. to sama przyjemność miziać takie małe stópki...



U nas też coś z brzuszkiem, bączki, brzuszek napięty, przed jest dużo napięcia i jęków, po każdej kupce jest wyraźna ulga. Gorzej, że każdy bączek jest z kleksem. Łatwo sobie wyobrazić, że ilość przewijań to masakra. Gdybyśmy używali samych jednorazówek, to nie wiem czy jedno opakowanie by nam starczyło na dwa dni. No i niestety przytrafiły nam się odparzenia. Musieliśmy wytoczyć cięższe działa w postaci kremu z tlenkiem cynku. Przy Młodym stosowaliśmy Bephanten tylko przy używaniu pampersów, pupa była piękna, a teraz chyba musimy nakładać coś gęstszego cały czas bez względu na pieluchę. Na razie Nivea Baby i trochę zbladły te zaczerwienienia. Może jeszcze spróbujemy z mąką ziemniaczaną, ale jak się podgoi bardziej. Mam tylko nadzieję, że ilość tych kupek nie jest zwiastunem nietolerancji pokarmowej.
Odo, u nas co pierd to kleks + jedna, porządna kupa dziennie. Nie pomyślałam, że to może być alergia. We wtorek będę u pediatry to zapytam, bo nie czuję się na tyle kompetentna, żeby to stwierdzić
I z powodu tych kleksów też borykam się z czerwoną pupą i krostkami między pośladkami - smaruję Linomagiem zielonym (pięknie wycisza rumień) i Sudocrem raz na kilka dni.
Dziękuję za pocieszenie w kwestii stópek, przypomniałam sobie, że wciąż mamy skierowanie do ortopedy, więc poszukam jeszcze kogoś i pójdziemy zasięgnąć opinii innego specjalisty...

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
super, że kikut odpadł U nas kurcze póki co nic się nie zapowiada, ale położna powiedziała, że to potrwa, bo była gruba pępowina z octaniseptu przerzuciliśmy się na roztwór spirytusu z wodą wg. wskazówej położnej.
A widziałaś jakąś zmianę w kikucie przed odpadnięciem?


Kolejna dobra wiadomość dobrze, że posłuchałaś instynktu, a nie lekarza

U nas odwrotnie - w dzień nie daje maluch nic zrobić, a w nocy nie mogę do dobudzić na karmienie


trzymam kciuki, by szybko się rozkręciło!
wiadomo, że lepiej w domu, ale nie dziwię Ci się, że pojechałaś - też bym pewnie tak zrobiła


Summer, zauważyłam, że jak ja noszę naszego Młodego na rękach jak chcę go uspokoić to jest jeszcze większy krzyk, bo czuje pierś i chce ssać (nawet jak przed chwilą skończyliśmy karmienie).
Na rękach zdecydowanie częściej uspokaja się u tż - lubi pozycję brzuszkiem do podłogi, główka w zgięciu łokcia.

Co do wizyty u ortopedy - dobrze, że już macie za sobą i tak szybko jesteście zdiagnozowani. Masaż stópek przyniesie efekt i nie będzie potrzeby gipsu

My dziś idziemy po raz pierwszy do pediatry, dostaniemy skierowanie na bioderka, ale z usg musimy czekać do 1 sierpnia, bo ortopeda do którego chcemy się dostać nie ma wcześniejszych terminów I tak ten 1 sierpień jest trochę po znajomości, bo jak dzwoniłam jeszcze ze szpitala, żeby zapytać o dostępność lekarza to Pani w rejestracji chciała nas zapisać na koniec sierpnia...
A w przypadku ułożenia miednicowego kontrola bioderek jest mega ważna, bo jest duże ryzyko jakiś nieprawidłowości

Przy okazji - pytałaś czy widzę różnicę po BioGaji - niestety nie


O rany jaki cudny Jakie urocze obrazki na ścianach
I fotel do karmienia!

U nas pokojem się nie chwalę, bo jeszcze nie skończony Ale Młody śpi u nas w sypialni i dlatego nie możemy się zebrać
W ogóle jestem ciekawa jak i kiedy go wyeksmitujemy z naszego łóżka - teraz jak odkładamy go do jego łóżeczka to nie ma opcji, żeby zasnął nawet w ciągu dnia

Dziewczyny, czy Wasze maluchy też tak ulewają? Nasz to po każdym karmieniu Na szczęście nie było już takiej fontanny jak kiedyś, ale martwię się, czy to na pewno norma. Położna twierdzi, że to niedojrzałość układu pokarmowego, no ale strach jest....
Ovejita - zanim kikut odpadł, to zrobił się u Prezesa taki całkiem suchy, innych zmian nie było... myślę, że nie masz się czym martwić, bo jeśli tylko nie jest zaczerwieniony pępek, nie ma żadnej wydzieliny - to kikut prędzej czy później musi odpaść
Co do ulewania - kiedy Prezes zaczął więcej jeść, zaczęło się i ulewanie... Wcześniej nie było w ogóle problemu, teraz po każdym większym "posiłku" coś tam się ulewa, ale jak patrzę na ilość, to myślę, że to jest normalne. Jeśli to nie są wymioty i nie widzisz, żeby ulewał bez przerwy, to sądzę, że nie musisz się martwić. Zresztą - pewnie byłyby spadki w wadze albo zauważyłabyś, że mały chce w kółko jeść.

Cytat:
Napisane przez RudyKotBialyKot Pokaż wiadomość
Radena - a takie wielogodzinne sesje na cycu to tylko na poczatku u Was były? Czy to po prostu kwestia np. wprawy albo ilości pokarmu?

Monya - będzie dobrze przesyłam Ci mocne kciuki - ja też byłam mega spanikowana przed cięciem myśl o Marku juniorze mówię Ci : ten uczuć jak wyciągają dziecko z brzucha: z jednej strony taka 'pustka' w trzewiach a z drugiej pierwszy krzyk

Elaa- prawie miesiąc, rany jak ten czas szybko leci. Lubue wszytskie wpisy od was są takie pozytywne i pełne miłości trzymam kciuki za was i gratuluję kikuta

Kropka - współczuję, że nie dostałaś Kropka do kangurowania toż to serce może pęknąć

Summer - to prawda widok taty z dzieckiem po raz pierwszy jest niezapomniany ale nie myśl o tym w kategorii, że coś Cię ominęło po prostu twoi mężczyźni mieli prywatne spotkanie ja bym jeszcze do tych spojrzeń dodała to jak mój mąż na mnie patrzył jak wyjeżdżałam z sali (chyba nawet na ślubie nie błyszczały mu tak oczy ). I dziękuję Ci za to co napisałaś o kp chociaż ja dzisiaj rano wymiękłam i podałam Klusce 15ml mleka mm mam nadzieję, że nic nam to nie zaszkodzi a jedynie pomoże bo Kluska już trochę za dużo spadła z wagi i będące nas tu trzymać aż nadrobi mam nadzieję że kolki Was opuszczą a stopki dzięki masażom będą piekne 🤩 a o szczepieniach też chetnie poczytam.

Radena - ależ macie przerób

Aniama- odpoczywaj ile tylko możesz

Karolina- pięknie, nic tylko rodzić masz już jakieś objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
"Prywatne spotkanie" - super to ujęłaś , dziękuję ci!
Co do kp - nic się nie martw i traktuj to jak najbardziej naturalną rzecz na świecie, coś co musi przyjść prędzej czy później i czego się trzeba nauczyć z czasem. Dacie z Wandzią radę. moja matka karmiła brata 2,5 roku, bo nie miała pojęcia, że takie mogą być z tym problemy Przynajmniej tak twierdzi!

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Folinko masz tak mądre zdanie/ pogląd o szczepionkach ze lepiej bym tego nie ujęła. I w ogóle we wszystkich kwestiach medyczno podobnych- w innych tez, ale na innych to ja się nie znam tak ze dziewczyny słuchajcie Folinki. Ja tez mogę Wam napisać co wiem/ widzę z doświadczenia a rocznie podaje pewnie około tysiąca szczepionek jakby tak zliczyć, bo około setki dzieci mam w roczniku wiec jakiś materiał obserwacyjny jest.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Aniama, jako specjalista w tej dziedzinie - podziel się z nami swoimi doświadczeniami odnośnie szczepionek - chodzi mi o konkrety - co ty byś wybrała, co zauważyłaś u dzieciaków i dlaczego taki a nie inny wybór. Będę bardzo wdzięczna, oczywiście pod warunkiem, że znajdziesz na to czas

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
W sumie można powiedzieć że jechalysmy na tym samym wózku dobrze ze juz po i że dzidzie są przy nas



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Super że u Ciebie jest ok

Wysłałam Ci listę rozpakowanych mam na priv

Mam chwilę bo mała poszła pod antybiotyk.. Jak nie urok to sraczka.. Okazało się że ma infekcje dróg moczowych.. I gdyby nie to dzisiaj byśmy wyszły a tak to będziemy w szpitalu jeszcze 7 dni.. Możecie mnie okrzyknac mistrzynią rekordowych pobytów w szpitalu.. Ale trudno, może i lepiej ze teraz t o wyszlo niż później..

Z dobrych wieści Alicja przybiera na wadze



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Camelitos, biedactwa nasze! Ale masz rację - jakby coś się zaczęło dziać po powrocie do domu to albo byś nie zauważyła tego tak szybko i nie zareagowała w porę, albo byś umierała z nerwów. Więc takie szczęście w nieszczęściu.
Trzymamy kciukasy za szybkie wyjście!
Gratki za przybieranie na wadze, to chyba nie jest zbyt częste, żeby małe już w szpitalu i to tak szybko po porodzie zaczęło przybierać!
__________________
Kocham czytać

Zapraszam na czytelniczą rozmowę

Wymiana KSIĄŻEK
summer_overture jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 17:58   #1659
folinka
Zadomowienie
 
Avatar folinka
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 1 775
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Folinko masz tak mądre zdanie/ pogląd o szczepionkach ze lepiej bym tego nie ujęła. I w ogóle we wszystkich kwestiach medyczno podobnych- w innych tez, ale na innych to ja się nie znam tak ze dziewczyny słuchajcie Folinki. Ja tez mogę Wam napisać co wiem/ widzę z doświadczenia a rocznie podaje pewnie około tysiąca szczepionek jakby tak zliczyć, bo około setki dzieci mam w roczniku wiec jakiś materiał obserwacyjny jest.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dziękuję!
Zawsze się cieszę, jak widzę, że mamy podobne zdanie na tematy medyczne, bo to miło jak specjalista potwierdza moją wiedzę.

Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
Mam chwilę bo mała poszła pod antybiotyk.. Jak nie urok to sraczka.. Okazało się że ma infekcje dróg moczowych.. I gdyby nie to dzisiaj byśmy wyszły a tak to będziemy w szpitalu jeszcze 7 dni.. Możecie mnie okrzyknac mistrzynią rekordowych pobytów w szpitalu.. Ale trudno, może i lepiej ze teraz t o wyszlo niż później..

Z dobrych wieści Alicja przybiera na wadze
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Oj, Wy mistrzynie... Niech Wam szybko czas leci!
Brawo za wagę!

Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość

My wróciliśmy z wizyty u pediatry.
Z małym wszystko w porządku - pięknie przybiera na wadze i nie widać nic niepokojącego. Od razu zrobiliśmy badania na bilirubinę i crp. Mały płakał nieziemsko - pielęgniarki go wymęczyły, bo podobno ma dość gęstą krew i wolno płynęła. Na pewno będziemy szukać innego punktu pobrań, bo miałam ochotę płakać tam razem z nim jak na to patrzyłam, a potem po raz pierwszy usnął nam ze stresu . Czy zawsze pobranie krwi jest z główki od noworodka?

Z średnich informacji to dostaliśmy receptę na spirytus z rywanolem na pępek, ale pediatra powiedziała, że być może będzie trzeba usuwać chirurgicznie, bo pępowina była bardzo gruba. Mam nadzieję, że nas to ominie

Kolejna wizyta będzie już na szczepienie. My chyba póki co zdecydujemy się na szczepienia w ramach nfz, bo mam trochę obaw dot. NOP-ów.
Nie, nie zawsze z główki... To pewnie zależy, gdzie znajdą dobrą żyłę... Z tego co pamiętam moje dzieci miały pobierane z wierzchu dłoni i ze zgięcia łokcia też.
Kciuki za kikuta, niech idzie sobie a kysz! Czyli macie na to czas do wizyty szczepiennej?
folinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 18:25   #1660
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Wrr forum mnie wykończy.. tyle się napisałam i wszystko poszło w eter.. tyle z pamięci, wybaczcie.

Oveijta mój miał pobierana krew z rączki ostatnio tak jak my dorośli, a w szpitalu z dłoni. A co do kikuta to ostatnie dni był suchy i wisiał jakby na włosku!

Cami trzymaj się tam, dzielna jesteś! Dla malutkiej lepiej, że pod kontrolą

Odowska, zdjęcia na fb mojego Dziuba

My po wizycie z pochwałami, mały waży 3250g więc super jak na niego, bilirubina też od szpitala wzrosła minimalnie, więc nie ma się co przejmować za tydzień kontrola i być może koniec z poradnia, przynajmniej jedną..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 18:45   #1661
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Mój synek miał z rączki, kiedyś też z nóżki pobieraną krew i zawsze z tym był problem, bo też miał gęstą krew. Dodatkowo stresował się i jakby blokował, przez co nic nie chciało lecieć. Przeszło dopiero jak skończyłam go kp i zaczął pić więcej wody, czyli po dwóch latach


Ciekawe jak tam ZUa...

Elaaa, ovejita super, że wszystko dobrze na wizytach.

Camelitos, trzymajcie się tam. Szkoda, że maleństwo zaczyna od antybiotyku, ale to lepsze niż utajony zum.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 18:45   #1662
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez summer_overture Pokaż wiadomość
Odo, u nas co pierd to kleks + jedna, porządna kupa dziennie. Nie pomyślałam, że to może być alergia. We wtorek będę u pediatry to zapytam, bo nie czuję się na tyle kompetentna, żeby to stwierdzić

I z powodu tych kleksów też borykam się z czerwoną pupą i krostkami między pośladkami - smaruję Linomagiem zielonym (pięknie wycisza rumień) i Sudocrem raz na kilka dni.

Dziękuję za pocieszenie w kwestii stópek, przypomniałam sobie, że wciąż mamy skierowanie do ortopedy, więc poszukam jeszcze kogoś i pójdziemy zasięgnąć opinii innego specjalisty...







Ovejita - zanim kikut odpadł, to zrobił się u Prezesa taki całkiem suchy, innych zmian nie było... myślę, że nie masz się czym martwić, bo jeśli tylko nie jest zaczerwieniony pępek, nie ma żadnej wydzieliny - to kikut prędzej czy później musi odpaść

Co do ulewania - kiedy Prezes zaczął więcej jeść, zaczęło się i ulewanie... Wcześniej nie było w ogóle problemu, teraz po każdym większym "posiłku" coś tam się ulewa, ale jak patrzę na ilość, to myślę, że to jest normalne. Jeśli to nie są wymioty i nie widzisz, żeby ulewał bez przerwy, to sądzę, że nie musisz się martwić. Zresztą - pewnie byłyby spadki w wadze albo zauważyłabyś, że mały chce w kółko jeść.







"Prywatne spotkanie" - super to ujęłaś , dziękuję ci!

Co do kp - nic się nie martw i traktuj to jak najbardziej naturalną rzecz na świecie, coś co musi przyjść prędzej czy później i czego się trzeba nauczyć z czasem. Dacie z Wandzią radę. moja matka karmiła brata 2,5 roku, bo nie miała pojęcia, że takie mogą być z tym problemy Przynajmniej tak twierdzi!







Aniama, jako specjalista w tej dziedzinie - podziel się z nami swoimi doświadczeniami odnośnie szczepionek - chodzi mi o konkrety - co ty byś wybrała, co zauważyłaś u dzieciaków i dlaczego taki a nie inny wybór. Będę bardzo wdzięczna, oczywiście pod warunkiem, że znajdziesz na to czas







Camelitos, biedactwa nasze! Ale masz rację - jakby coś się zaczęło dziać po powrocie do domu to albo byś nie zauważyła tego tak szybko i nie zareagowała w porę, albo byś umierała z nerwów. Więc takie szczęście w nieszczęściu.

Trzymamy kciukasy za szybkie wyjście!

Gratki za przybieranie na wadze, to chyba nie jest zbyt częste, żeby małe już w szpitalu i to tak szybko po porodzie zaczęło przybierać!


Summer - ja szczepie w zasadzie na wszystko. I szczepie skojarzonymi - co dla mnie przemawia za skojarzonymi- mniej wkłuć, a przez to mnie wszelkich substancji dodatkowych, konserwantów itp, oraz acellularny czyli bezkomórkowy krztusiec. Z NOP ów które widziałam w mojej praktyce to gorączki, obrzęki itp, im starsze dzieci tym tego typu nopow więcej. Nigdy nie spotkałam się z cofnięciem rozwoju itp, ale spotkałam się z taka interpretacja rodziców jakiś np chorób genetycznych, padaczki itp- choć tu przyczyna jest zupełnie inna. Spotkałam się kilka razy z maloplytkowoscia po szczepieniu Odra świnka różyczka - ale to późniejsze szczepienie. Ale generalnie czy pojedyncze czy skojarzone to nie ma aż tak wielkiego znaczenia- chroni przed tymi samymi chorobami. Pneumokoki mamy bezpłatne. Myśle ze warto na meningokoki zaszczepić, trzeba już ustalić z lekarzem w jakim okresie- im później tym mniej dawek wiec wiadomo- taniej a to drogie szczepionki. No i Rota to już chyba najmniej polecane bo choroba nie jest śmiertelna, często i bez szpitala się obywa, ale nieprzyjemna. Ja szczepie, ale wiadomo, jest wiele innych wirusów powodujących biegunkę i wymioty. A u nas dziś druga już jak narazie prawie dwugodzinna drzemka a tak to mniejsza lub większa aktywność. Ale mnie to odpowiada, porobilam ile dałam radę i teraz książka, choć chyba zaraz będzie pobudka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 19:48   #1663
aaska92
Zadomowienie
 
Avatar aaska92
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ja jutro popytam położna o szczepionki. Ale osobiście skojarzonym nie ufam.

U mnie mały po 9 rano do 14 nie śpi praktycznie je, Marudzi troszkę i tak schodzi. Udało się nam dziś wyjść na krótki spacer duzo mi dał psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
aaska92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 19:54   #1664
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Ja tu ciągle sprawdzam, jak Zua... Myślę o Tobie!

Kurcze tak pięknie opisujecie te porody Większość ma maluszki na świecie a my będziemy mieć na końcu, ale najmniejsze maleństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 20:29   #1665
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
Ja tu ciągle sprawdzam, jak Zua... Myślę o Tobie!

Kurcze tak pięknie opisujecie te porody Większość ma maluszki na świecie a my będziemy mieć na końcu, ale najmniejsze maleństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pocieszające jest to, że kilka nas jest na końcówce, więc żadna nie będzie całkiem osamotniona w swoich początkach z maluchami
Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Summer - ja szczepie w zasadzie na wszystko. I szczepie skojarzonymi - co dla mnie przemawia za skojarzonymi- mniej wkłuć, a przez to mnie wszelkich substancji dodatkowych, konserwantów itp, oraz acellularny czyli bezkomórkowy krztusiec. Z NOP ów które widziałam w mojej praktyce to gorączki, obrzęki itp, im starsze dzieci tym tego typu nopow więcej. Nigdy nie spotkałam się z cofnięciem rozwoju itp, ale spotkałam się z taka interpretacja rodziców jakiś np chorób genetycznych, padaczki itp- choć tu przyczyna jest zupełnie inna. Spotkałam się kilka razy z maloplytkowoscia po szczepieniu Odra świnka różyczka - ale to późniejsze szczepienie. Ale generalnie czy pojedyncze czy skojarzone to nie ma aż tak wielkiego znaczenia- chroni przed tymi samymi chorobami. Pneumokoki mamy bezpłatne. Myśle ze warto na meningokoki zaszczepić, trzeba już ustalić z lekarzem w jakim okresie- im później tym mniej dawek wiec wiadomo- taniej a to drogie szczepionki. No i Rota to już chyba najmniej polecane bo choroba nie jest śmiertelna, często i bez szpitala się obywa, ale nieprzyjemna. Ja szczepie, ale wiadomo, jest wiele innych wirusów powodujących biegunkę i wymioty. A u nas dziś druga już jak narazie prawie dwugodzinna drzemka a tak to mniejsza lub większa aktywność. Ale mnie to odpowiada, porobilam ile dałam radę i teraz książka, choć chyba zaraz będzie pobudka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dobrze jest poczytać opinię kogoś"zaufanego".
Jeśli mogę Cię prosić to wyraź jeszcze swoją opinię na temat późniejszego Priorixa przy alergii na jajko. Spotkałaś się z jakimiś powikłaniami? Nas czeka to szczepienie przy starszaku, ale cały czas mam obawy z uwagi na jego udzielenia.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 20:34   #1666
kropka_nad_i
Wtajemniczenie
 
Avatar kropka_nad_i
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 240
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
Summer - ja szczepie w zasadzie na wszystko. I szczepie skojarzonymi - co dla mnie przemawia za skojarzonymi- mniej wkłuć, a przez to mnie wszelkich substancji dodatkowych, konserwantów itp, oraz acellularny czyli bezkomórkowy krztusiec. Z NOP ów które widziałam w mojej praktyce to gorączki, obrzęki itp, im starsze dzieci tym tego typu nopow więcej. Nigdy nie spotkałam się z cofnięciem rozwoju itp, ale spotkałam się z taka interpretacja rodziców jakiś np chorób genetycznych, padaczki itp- choć tu przyczyna jest zupełnie inna. Spotkałam się kilka razy z maloplytkowoscia po szczepieniu Odra świnka różyczka - ale to późniejsze szczepienie. Ale generalnie czy pojedyncze czy skojarzone to nie ma aż tak wielkiego znaczenia- chroni przed tymi samymi chorobami. Pneumokoki mamy bezpłatne. Myśle ze warto na meningokoki zaszczepić, trzeba już ustalić z lekarzem w jakim okresie- im później tym mniej dawek wiec wiadomo- taniej a to drogie szczepionki. No i Rota to już chyba najmniej polecane bo choroba nie jest śmiertelna, często i bez szpitala się obywa, ale nieprzyjemna. Ja szczepie, ale wiadomo, jest wiele innych wirusów powodujących biegunkę i wymioty. A u nas dziś druga już jak narazie prawie dwugodzinna drzemka a tak to mniejsza lub większa aktywność. Ale mnie to odpowiada, porobilam ile dałam radę i teraz książka, choć chyba zaraz będzie pobudka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Folinka i Anima- dziekuje za opinie w sprawie szczepionek. Cieszę się, że znajduje tutaj potwierdzenie moich przemyśleń. Do mnie przemawiaja skojarzeniowe właśnie przez ten acellularny krztusieci ilość ukluc, co za tym idzie mniej substancji dodatkowych. Oczywiscie boję siee wszelkich reakcji po szczepieniach ale chyba bardziej boje się chorób...
Ja bede szczepic też na rota i pewnie tez na meningokoki. Ale mening będą pozniej, żeby Maly nie dostal tyle szczepien na raz! Dostalismy kase z ubezpieczenia na narodziny to pójdzie na szczepionki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi.


Uczę się cierpliwości
kropka_nad_i jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 21:10   #1667
ovejita
Wtajemniczenie
 
Avatar ovejita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 052
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Dziewczyny, mam wyniki badań małego i trochę się niepokoje. Bilirubina całkowita wychodzi 10.51 mg/dl gdzie przy wyjściu ze szpitala była coś około 8.7.
Czy ten wzrost jest bardzo niepokojący? Jutro będę dzwonić do położnej i przychodni ale zaczynam czytać w internetach i się martwić
ovejita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 21:12   #1668
madziara889
Zakorzenienie
 
Avatar madziara889
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 7 010
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Elaaa gratuluję wagi, jesteś przykładem tego, że matczyna intuicja jest najlepsza.
Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
To teraz na mnie kolej. Pokoik Maluszka gotowy. Moge isc rodzic.

Załącznik 7597741Załącznik 7597746Załącznik 7597756Załącznik 7597761
Śliczny pokoik
Cytat:
Napisane przez Camelitos Pokaż wiadomość
W sumie można powiedzieć że jechalysmy na tym samym wózku dobrze ze juz po i że dzidzie są przy nas



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Super że u Ciebie jest ok

Wysłałam Ci listę rozpakowanych mam na priv

Mam chwilę bo mała poszła pod antybiotyk.. Jak nie urok to sraczka.. Okazało się że ma infekcje dróg moczowych.. I gdyby nie to dzisiaj byśmy wyszły a tak to będziemy w szpitalu jeszcze 7 dni.. Możecie mnie okrzyknac mistrzynią rekordowych pobytów w szpitalu.. Ale trudno, może i lepiej ze teraz t o wyszlo niż później..

Z dobrych wieści Alicja przybiera na wadze



Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Wspołczuję tak długiego pobytu i tej infekcji ale sama wiem po sobie, że lepiej, że od razu to wykryli.
Cytat:
Napisane przez ovejita Pokaż wiadomość
Super, że przybiera na wadze!
Oby ta infekcja też szybko minęła... lepiej, że jesteście pod opieką lekarzy, którzy monitorują jej stan niż gdyby infekcja (pewnie początkowo bezobjawowo) rozwijała się w domu.

My wróciliśmy z wizyty u pediatry.
Z małym wszystko w porządku - pięknie przybiera na wadze i nie widać nic niepokojącego. Od razu zrobiliśmy badania na bilirubinę i crp. Mały płakał nieziemsko - pielęgniarki go wymęczyły, bo podobno ma dość gęstą krew i wolno płynęła. Na pewno będziemy szukać innego punktu pobrań, bo miałam ochotę płakać tam razem z nim jak na to patrzyłam, a potem po raz pierwszy usnął nam ze stresu . Czy zawsze pobranie krwi jest z główki od noworodka?

Z średnich informacji to dostaliśmy receptę na spirytus z rywanolem na pępek, ale pediatra powiedziała, że być może będzie trzeba usuwać chirurgicznie, bo pępowina była bardzo gruba. Mam nadzieję, że nas to ominie

Kolejna wizyta będzie już na szczepienie. My chyba póki co zdecydujemy się na szczepienia w ramach nfz, bo mam trochę obaw dot. NOP-ów.
Szymko miał pobieraną krew z rączki na zgięciu łokcia.

Dzisiaj młodemu odpadł kikut. Ogółem ma słaby dzień, co.chwilę się sysa ale to chyba wina pogody, cały dzień jest strasznie parno, powietrze jest bardzo wilgotne i ledwo dajemy radę. Ewka też dzisiaj dała popalić więc padamy na twarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madziara889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 21:27   #1669
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Pocieszające jest to, że kilka nas jest na końcówce, więc żadna nie będzie całkiem osamotniona w swoich początkach z maluchamiDobrze jest poczytać opinię kogoś"zaufanego".
Jeśli mogę Cię prosić to wyraź jeszcze swoją opinię na temat późniejszego Priorixa przy alergii na jajko. Spotkałaś się z jakimiś powikłaniami? Nas czeka to szczepienie przy starszaku, ale cały czas mam obawy z uwagi na jego udzielenia.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka
dokładnie My dopiero będziemy myśleć o kikutach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 21:56   #1670
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Tez caly czas zagladam co u Zua slychac???
Monya jak tam cc sue udalo??? To dzis czy Jutro?

Wiecie co... od tygodnia co noc musze wstawać równo co godzine na siku. Juz nawet nie pije w nocy ake to nic nie daje. Co godzine dokładnie pęcherz mnie tak naciska ze musze sikac wstać. Tz mowi ze chyba sie lepiej wyśpi z dzieckiem niz z moim pełnym pęcherzem... czy to jest normalne.

No i od dwoch tygodni to sie jakos budzę nad ranem zbożem brzucha jak na @. Ake jak tylko sie przebudze to przechodzi. Nie wiem od czego to. Czy te Braxton Hicks moga tylko podczas snu występować? Dziwna sprawa bo w ciagu dnia nic a nic nie czuje tylko nad ranem jak sie przebudzam. Tak jakby ten ból w snie był...
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 22:40   #1671
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Karolina super zrobiłaś ten pokoik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 22:51   #1672
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez pozytywnaj Pokaż wiadomość
Karolina super zrobiłaś ten pokoik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziekuje pozytywna!
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 23:14   #1673
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Dziekuje pozytywna!
a co do boli, to powiem Ci że 3 moja ciąża a ja i tak nie wiem, co jest co

Dziewczyny mój wynik GBS wyszedł pozytywny. Ile mogę czekać w razie skurczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 23:43   #1674
Elaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Elaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 024
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Tez caly czas zagladam co u Zua slychac???
Monya jak tam cc sue udalo??? To dzis czy Jutro?

Wiecie co... od tygodnia co noc musze wstawać równo co godzine na siku. Juz nawet nie pije w nocy ake to nic nie daje. Co godzine dokładnie pęcherz mnie tak naciska ze musze sikac wstać. Tz mowi ze chyba sie lepiej wyśpi z dzieckiem niz z moim pełnym pęcherzem... czy to jest normalne.

No i od dwoch tygodni to sie jakos budzę nad ranem zbożem brzucha jak na @. Ake jak tylko sie przebudze to przechodzi. Nie wiem od czego to. Czy te Braxton Hicks moga tylko podczas snu występować? Dziwna sprawa bo w ciagu dnia nic a nic nie czuje tylko nad ranem jak sie przebudzam. Tak jakby ten ból w snie był...
Karolina może Cię to pocieszy, ale ja teraz prawie 4tyg po porodzie to mam wrażenie, że mój pęcherz wszystko zmieści nie wiem czy tylko ja tak mam, ale nigdy tak nie miałam, zawsze latałam siku co chwilę, to teraz znowu idę z rozsądku, mało kiedy z musu. Mogę wypić 1l wody i długo, długo trzeba czekać żebym miała potrzebę iść mam nadzieję, że tak mi zostanie i to nic nienormalnego

A skurcze u mnie też bywały nad ranem właśnie, jak wróciłam z wc to chwilę trzymało i przechodziło w dzień nigdy się nie pojawiły jakoś wyraźnie. Myślę więc, że to norma


Co tam Zua, Monia??

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie ma drogi do szczęścia. Szczęście jest drogą"
Elaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 01:25   #1675
aniama6
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 244
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

U nas karmienie - wcześniej sen od 22 wiec jest dobrze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
aniama6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 02:59   #1676
madziara889
Zakorzenienie
 
Avatar madziara889
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 7 010
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez aniama6 Pokaż wiadomość
U nas karmienie - wcześniej sen od 22 wiec jest dobrze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
U mnie Szymko przed chwilą zasnął, myślałam, że noc będzie gorsza ale póki co jest dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
madziara889 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 03:25   #1677
ovejita
Wtajemniczenie
 
Avatar ovejita
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 052
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

My też się karmimy ale już kończymy
A ja leżę i czytam o tym wzroście bilirubiny

P.s. Odo, Summer - dołączamy do grona mających problem z odparzeniami na szczescie nieduze ake dziś już linomag w większej ilości poszedł w ruch i trochę wierzyłam pupę. Jutro plan podobny + mąka ziemniaczana.

Edytowane przez ovejita
Czas edycji: 2018-07-19 o 03:33
ovejita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 06:29   #1678
zgrusia
Raczkowanie
 
Avatar zgrusia
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 229
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez KarolinaK Pokaż wiadomość
Tez caly czas zagladam co u Zua slychac???
Monya jak tam cc sue udalo??? To dzis czy Jutro?

Wiecie co... od tygodnia co noc musze wstawać równo co godzine na siku. Juz nawet nie pije w nocy ake to nic nie daje. Co godzine dokładnie pęcherz mnie tak naciska ze musze sikac wstać. Tz mowi ze chyba sie lepiej wyśpi z dzieckiem niz z moim pełnym pęcherzem... czy to jest normalne.

No i od dwoch tygodni to sie jakos budzę nad ranem zbożem brzucha jak na @. Ake jak tylko sie przebudze to przechodzi. Nie wiem od czego to. Czy te Braxton Hicks moga tylko podczas snu występować? Dziwna sprawa bo w ciagu dnia nic a nic nie czuje tylko nad ranem jak sie przebudzam. Tak jakby ten ból w snie był...
Takie bóle miałam chyba już tydzień przed porodem. W dniu porodu po prostu nie ustały więc może u Ciebie już blisko?
Śliczny pokoik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zgrusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 08:17   #1679
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Gratuluje wszystkich dobrych wiadomosci oraz wszystkich przybranych kilogramów Maluszków !
Karolinko pokoik Maluszka jest absolutnie cudowny
Dzięki ze pytacie co u mnie - ale nie mam zadnych wieści. Skurcze sa mocne, ale rzadkie. W nocy nawet pospalam. Na porannym ktg zapisal sie jeden szalony skurcz... w nocy odeszla kolejna czesc czopa tym razem taki krwawy kawał, i dzis na obchodzie ordynator powiedzial ze absilutnie zostajemy w szpitalu bo cos sie na pewno zadzieje. Dodał otuchy, kciuki w górę i nabralam troche sił. Mam nadzieję że skurcze sie rozkreca. W nocy to takie bolesne, że juz musialam sobie wyobrażać te rozchylajace sie platki kwiatków, ktore przybliżają mnie do spotkania z Małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 08:19   #1680
pozytywnaj
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 001
Dot.: Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Gratuluje wszystkich dobrych wiadomosci oraz wszystkich przybranych kilogramów Maluszków !
Karolinko pokoik Maluszka jest absolutnie cudowny
Dzięki ze pytacie co u mnie - ale nie mam zadnych wieści. Skurcze sa mocne, ale rzadkie. W nocy nawet pospalam. Na porannym ktg zapisal sie jeden szalony skurcz... w nocy odeszla kolejna czesc czopa tym razem taki krwawy kawał, i dzis na obchodzie ordynator powiedzial ze absilutnie zostajemy w szpitalu bo cos sie na pewno zadzieje. Dodał otuchy, kciuki w górę i nabralam troche sił. Mam nadzieję że skurcze sie rozkreca. W nocy to takie bolesne, że juz musialam sobie wyobrażać te rozchylajace sie platki kwiatków, ktore przybliżają mnie do spotkania z Małą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja po takich czopach urodziłam w ten sam dzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
pozytywnaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-17 10:50:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.