Mamy wrześniowe 2018 ❤ cz. 2

[kruella_de_mon]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez rawka

Owocowe Love gratulacje zdrówka dla was

U mnie dalszy ciąg dziwnych snów w ciąży. Śniło mi się że Mała jest już z nami i mimo że miała kilka dni to już raczkowała w tempie rodem z F1. Do tego nie chciała jeść z piersi dłużej niż kilka chwili.

Chyba za dużo u mnie ostatnio tych dziecinnych tematów bo głupieje nawet nocą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hhahhaha, niezle

Napisane przez ciemnowlosa

GRATULACJE

A u mnie problemy z pracą cd... 2 dni temu odezwała się do mnie firma z propozycją zlecenia, praca zdalna, max. parę godzin w tygodniu więc całkiem by mi to odpowiadało podczas macierzyńskiego. Dałam znać że jestem otwarta na ich propozycje.

A tu dzisiaj odzywają się z mojej etatowej pracy, czy abym nie mogła im pomóc coś tam ogarnąć... No przecież jestem na macierzyńskim zaledwie niecałe 3 tygodnie i nikt mi za tą 'pomoc' nie zapłaci - wiec grzecznie odmówiłam.

A potem zdałam sobie sprawę z tego, ze obie firmy się znają i współpracują, wiecie - takie uroki małej miejscowości. I zaczynam wpadac w paranoję, czy aby mnie nie podpuszczają po raz kolejny. Bo już w sumie nie raz to robili...


No ale chyba mogę pracować na macierzyńskim dla innej firmy, prawda? Tylko na L4 jest zakaz pracy z tego co kojarzę...
W sumie z tej nowej firmy bardzo wstępnie coś tam ustaliliśmy, m.in. to że ja jeszcze nie jestem gotowa na pracę "od zaraz" bo zaledwie 2,5 tyg po porodzie, potrzebuje trochę czasu żeby się ogarnąć...

A te firmy to sa z jednej branzy, tak?

Na macierzynskim mozna pracowac i u obecnego pracodawcy, mozna podpisac po prostu umowe cywilnoprawna i nie ma wtedy problemu z zasilkiem (z tego, co ja sie orientowalam).

[wicherek1989]

O fajnie, że się ten temat pojawił, ja zobaczę jak sobie będę radzić jak się dziecko pojawi i może też coś popracuję. Już mi strasznie brakuje używania mózgu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Och, mi też. Z wykształcenia jestem tłumaczka, to może sobie poszukam jakichś zleceń na tłumaczenia na czas macierzyńskiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blackhaired_witch]

Ja będę starała się nieco przebranżowić, póki co szkoląc się online. Zobaczymy jak to wyjdzie, ale tego, co robię, mam już naprawdę serdecznie dosyć. Praca z klientem to piekło na ziemi.

[wicherek1989]

Napisane przez Fortuna1

Och, mi też. Z wykształcenia jestem tłumaczka, to może sobie poszukam jakichś zleceń na tłumaczenia na czas macierzyńskiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O fajnie, super pomysł łatwy do pogodzenia z macierzyństwem

[gilmoregirl92]

Dziewczyny, mam najlepszą mamę na świecie - przyjechała na dwa dni, nagotowała jak na wojnę, pomroziła mi jedzenie, poprasowała tonę prania i jeszcze wysprzątała całe mieszkanie... Nawet nie wiem jak się jej odwdzięczyć, mam wyrzuty sumienia, że ona się uwijała, a ja spałam czy odpoczywałam Mam jakiś problem z akceptowaniem pomocy, mam poczucie, że sama powinnam wszystko ogarniać i być perfekcyjną panią domu. Też tak macie? Jak z tym walczyć? Boję się, że mąż wróci do pracy i po prostu polegnę sama w domu z małą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smutek88]

Gilmoregirl ja od poniedziałku zostanę sama tez przeraża mnie to jak ja sobie dam rade... mama pojechała mąż wróci do pracy i zostanę sama z malutkim ...

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

A do tego jesCze moje porozwiazywanr szwy i zalecenie nie dźwigać nie chodzić ... ciężko to widzę

[gilmoregirl92]

Ja też mam zakaz dźwigania ze względu na szew który puścił. Wolno mi tylko nosić tyle ile waży dziecko... Na dodatek fizycznie nadal u mnie beznadziejnie, oby przez tydzień coś się poprawiło.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez gilmoregirl92

Dziewczyny, mam najlepszą mamę na świecie - przyjechała na dwa dni, nagotowała jak na wojnę, pomroziła mi jedzenie, poprasowała tonę prania i jeszcze wysprzątała całe mieszkanie... Nawet nie wiem jak się jej odwdzięczyć, mam wyrzuty sumienia, że ona się uwijała, a ja spałam czy odpoczywałam Mam jakiś problem z akceptowaniem pomocy, mam poczucie, że sama powinnam wszystko ogarniać i być perfekcyjną panią domu. Też tak macie? Jak z tym walczyć? Boję się, że mąż wróci do pracy i po prostu polegnę sama w domu z małą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po prostu musisz sobie odpuścić. Sama sobie dla waszego wspólnego dobra tak sobie to tłumacz. Bo jak się wypompujesz teraz to potem za pół roku będziesz wrakiem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kruella_de_mon]

Moja mama pgarnela mi wszystko wdzystko. Posprzatala mieszkanie, poykladala wszystko, no naprawde super. Teraz tez przychodzi pomaga i gotuje obiady.

Bylismynna pierwszym spacerku. Mala od 18:40 czyli od wyjscia do yeraz spi.

Pepek robj nam sie brztdki. Polozna zaaplikowala fiolet.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anitast]

Ja po dzisiejszej wizycie bez zmian jutro idę robić badanie moczu ze względu na bardzo spuchnięte nogi , następna wizytę mam w środę i jeżeli nic nie ruszy to dostaje skierowanie do szpitala na wywołanie , mówiłam ze Antek będzie przenoszony .......

[Beata1003]

Hej wszystkim. Urodziłam 06.09 o 7.38 niestety cc, leżałam w szpitalu od poniedziałku, w nocy o 24 ze środy na czwartek odeszły mi wody, poszłam na porodowke, leżałam do 4.30 miałam małe skurcze co 7 minut, podłaczyli mi oksytocynę, skakalam na pilce, wrocilam na lózko i zaczelam przec ale malutki uciekł do góry pod piersi i nie moglam go urodzić, zrobili cesarke, nie mozna bylo juz czekac bo mu tetno spadalo i nie wiadomo czy nie byl owiniety pepowina. Mały Wojtuś wita się ze wszystkimi-55cm, 3000g

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[sylwia7_89]

Beata gratulacje!
Widzialam ze termin mialysmy ten sam, moj uparciuszek jeszcze siedzi w brzuszku ale mega sie kreci dzisiaj jak nigdy...

W dokumentach ze szkoly rodzenia mam ze na IP powinno sie jechac jak maly rusza soe za slabo i jak za mocno, tylko co to znaczy za mocno? Bo ten moj szaleje od dwoch godzin, nie wiem moze w pilke tam gra razem z reprezentacja ale zaczynam sie niepokoic...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faellivrin]

Gratulacje dla nowego Maluszka i Mamy



Gilmoregirl - super mama! Korzystaj z pomocy poki mozesz.

Chyba przy pierwszym dziecku wiekszosc kobiet chce byc Superherosmamami.

Mi teraz przy drugim przeszlo. W ciazy odpoczywam ile moge i sie nie spinam.

Jeszcze sie narobie przy dziecku

[blackhaired_witch]

Ja nie mam zupełnie parcia na bycie perfekcyjną panią domu, może dlatego że serdecznie nienawidzę tych wszystkich domowych zajęć ot, byleby zrobić to, co konieczne i mieć z głowy. Chyba jestem cholernym leniem z natury

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda_lena40]

Gratuluję nowym Mamusiom!



Dziewczyny nie wiem co Wizaż namieszał ale z telefonu nie mogę ani cytować postów ani ich edytować, także w edycji pierwszego postu będą teraz opóźnienia niestety, bo korzystam głównie z telefonu

[chrupa]

Napisane przez Beata1003

Hej wszystkim. Urodziłam 06.09 o 7.38 niestety cc, leżałam w szpitalu od poniedziałku, w nocy o 24 ze środy na czwartek odeszły mi wody, poszłam na porodowke, leżałam do 4.30 miałam małe skurcze co 7 minut, podłaczyli mi oksytocynę, skakalam na pilce, wrocilam na lózko i zaczelam przec ale malutki uciekł do góry pod piersi i nie moglam go urodzić, zrobili cesarke, nie mozna bylo juz czekac bo mu tetno spadalo i nie wiadomo czy nie byl owiniety pepowina. Mały Wojtuś wita się ze wszystkimi-55cm, 3000g

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje moja pierwsza też nie chciała zejść i to samo podejrzewali ale niesłusznie. Najważniejsze że wszystko w porządku. Teraz musisz dojść do siebie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gazelamon]

Napisane przez Beata1003

Hej wszystkim. Urodziłam 06.09 o 7.38 niestety cc, leżałam w szpitalu od poniedziałku, w nocy o 24 ze środy na czwartek odeszły mi wody, poszłam na porodowke, leżałam do 4.30 miałam małe skurcze co 7 minut, podłaczyli mi oksytocynę, skakalam na pilce, wrocilam na lózko i zaczelam przec ale malutki uciekł do góry pod piersi i nie moglam go urodzić, zrobili cesarke, nie mozna bylo juz czekac bo mu tetno spadalo i nie wiadomo czy nie byl owiniety pepowina. Mały Wojtuś wita się ze wszystkimi-55cm, 3000g

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje


Moja mama też przyjechała nam pomóc. Tylko ona to głównie przy dziecku bo w mieszkaniu to robi taki chaos wokół siebie że masakra ale i tak doceniam jak w nocy zajmuje się małą żebyśmy mogli się chwilę przespać. Ja lubię sprzątać więc dla relaksu chodzę i układam to co ona rozwala ona jeszcze pomaga w kuchni i pranie ciągle robi. Jak mąż jest w pracy to jednak bardzo miło, że nie muszę siedzieć sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fortuna1]

Napisane przez Beata1003

Hej wszystkim. Urodziłam 06.09 o 7.38 niestety cc, leżałam w szpitalu od poniedziałku, w nocy o 24 ze środy na czwartek odeszły mi wody, poszłam na porodowke, leżałam do 4.30 miałam małe skurcze co 7 minut, podłaczyli mi oksytocynę, skakalam na pilce, wrocilam na lózko i zaczelam przec ale malutki uciekł do góry pod piersi i nie moglam go urodzić, zrobili cesarke, nie mozna bylo juz czekac bo mu tetno spadalo i nie wiadomo czy nie byl owiniety pepowina. Mały Wojtuś wita się ze wszystkimi-55cm, 3000g

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rita_k]

Napisane przez faellivrin

Gratulacje dla nowego Maluszka i Mamy



Gilmoregirl - super mama! Korzystaj z pomocy poki mozesz.

Chyba przy pierwszym dziecku wiekszosc kobiet chce byc Superherosmamami.

Mi teraz przy drugim przeszlo. W ciazy odpoczywam ile moge i sie nie spinam.

Jeszcze sie narobie przy dziecku

Ja wczoraj jak tz odpriwadzil starszego do przedszkola to ogarnęłam trochę chalupe. Później leżała i tulilam maluszka. Ten czas jest niepowtarzalny i już nie wróci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Gratulacje Beata.

Mojemu pępek tzn kikut odpadł po 5 dniach. Aż się bałam czy to nie za szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

U nas 10. doba i kikut nadal się trzyma, ale coraz słabiej, myślę, że to kwestia kilku dni.

Spałam dzisiaj 2h, te uroki macierzyństwa...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rita_k]

Napisane przez gilmoregirl92

U nas 10. doba i kikut nadal się trzyma, ale coraz słabiej, myślę, że to kwestia kilku dni.

Spałam dzisiaj 2h, te uroki macierzyństwa...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się cieszę że starszego mi się koło 8 udaje usypiac. Tuląc młodego zaczęliśmy film oglądać Ale mnie już tak oczy szczypaly że się poddałam. Dziś chłopaki jadą na wieś to może się zdrzemnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lupinka]

Napisane przez Beata1003

Hej wszystkim. Urodziłam 06.09 o 7.38 niestety cc, leżałam w szpitalu od poniedziałku, w nocy o 24 ze środy na czwartek odeszły mi wody, poszłam na porodowke, leżałam do 4.30 miałam małe skurcze co 7 minut, podłaczyli mi oksytocynę, skakalam na pilce, wrocilam na lózko i zaczelam przec ale malutki uciekł do góry pod piersi i nie moglam go urodzić, zrobili cesarke, nie mozna bylo juz czekac bo mu tetno spadalo i nie wiadomo czy nie byl owiniety pepowina. Mały Wojtuś wita się ze wszystkimi-55cm, 3000g

Gratulacje!!! Najwazniejsze, ze juz po i wszystko dobrze! a czemu lezalas w szpitalu juz od poniedzialku, obserwacja czy cos sie dzialo?

Napisane przez sylwia7_89

Beata gratulacje!
Widzialam ze termin mialysmy ten sam, moj uparciuszek jeszcze siedzi w brzuszku ale mega sie kreci dzisiaj jak nigdy...

W dokumentach ze szkoly rodzenia mam ze na IP powinno sie jechac jak maly rusza soe za slabo i jak za mocno, tylko co to znaczy za mocno? Bo ten moj szaleje od dwoch godzin, nie wiem moze w pilke tam gra razem z reprezentacja ale zaczynam sie niepokoic...

Tez mi sie juz chyba dwa razy wydawalo, ze sie rusza az za mocno, zwlaszcza jak na tak wysoka ciaze, powinien miec mniej miejsca itp. ale zwykle zmiana pozycji, polozenie sie i wyciszenie pomagaly. Jesli czujesz duzy niepokoj i dlugo te szalenstwa nie ustaja mimo zmian pozycji albo Twojej aktywnosci ruchu/odpoczynku itp. to lepiej to sprawdzic. U mnie juz sie troche nauczylam, ze ma taki temperament, ze raczej mam nadmiar ruchow w brzuchu, ale moje aktywnosci i samopoczucie tez na to wyplywaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Beata1003]

W poniedziałek byłam u gin na ktg i spadło dwa razy do 85 i dostałam skierowanie do szpitala. A teraz okazalo sie ze byl owiniety pepowina.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Iwona 25]

Beata- gratulacje, zdrowia
a mój starszy z mężem na IP- od kilku godzin płakał,że coś ma w oku- był na budowie i tarł oko i znowu płakał, w sumie od 12ej...coś musiało się wbić.jest przeziębiony ma fluki a u mnie noworodek w domu

[Aretse_S]

czesc dziewczyny, gratulacje dla wszystkich mamus, ktore juz nie w dwupaku i wytrwalosci tym, co jeszcze czekaja.
Moj synek urodził się 30 sierpnia, mial 55 cm dl i wazyl 3300
Troche skomplikowaly mi sie plany ze wzgledu na inna operacje, ktora musiala byc natychmiast przeprowadzona, ale ostatecznie wszystko sie super ułozylo. Luppinka, bo Ty jestes z Krakow - rodzilam w Uniwersyteckim i wszystko bylo tam super, poczawszy od chirurga i poloznika, przez polozne, pielegniarki a nawet jedzenie

Swietni fachowcy, swietna opieka
Od poniedziałku jesteśmy już w domu, mały jest najwyrażniej 'z promocji', bo jest aniolkiem, je, spi i jest super fajny. Zadnych kolek, zadnych ekscesow, w nocy budzi sie co 4godziny na karmienie, wiec jestesmy mega wyspani. Kazdej z Was zycze takiego potomka

[rawka]

Gratulacje dla nowych mamuś

Ja od kilku wieczorów mam wrażenie że to się zacznie już dziś i tak co noc. Do TP jeszcze trzy soboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fortuna1]

Napisane przez Aretse_S

czesc dziewczyny, gratulacje dla wszystkich mamus, ktore juz nie w dwupaku i wytrwalosci tym, co jeszcze czekaja.
Moj synek urodził się 30 sierpnia, mial 55 cm dl i wazyl 3300
Troche skomplikowaly mi sie plany ze wzgledu na inna operacje, ktora musiala byc natychmiast przeprowadzona, ale ostatecznie wszystko sie super ułozylo. Luppinka, bo Ty jestes z Krakow - rodzilam w Uniwersyteckim i wszystko bylo tam super, poczawszy od chirurga i poloznika, przez polozne, pielegniarki a nawet jedzenie

Swietni fachowcy, swietna opieka
Od poniedziałku jesteśmy już w domu, mały jest najwyrażniej 'z promocji', bo jest aniolkiem, je, spi i jest super fajny. Zadnych kolek, zadnych ekscesow, w nocy budzi sie co 4godziny na karmienie, wiec jestesmy mega wyspani. Kazdej z Was zycze takiego potomka

Ooo cudowne wieści, gratulacje

Ja mam od 18.00 non stop twardy brzuch, ale nie bolesne nic, więc już sama zglupialam. Czuję, że Mała ma już bardzo mało miejsca. Do TP 4 dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chrupa]

Napisane przez Aretse_S

czesc dziewczyny, gratulacje dla wszystkich mamus, ktore juz nie w dwupaku i wytrwalosci tym, co jeszcze czekaja.
Moj synek urodził się 30 sierpnia, mial 55 cm dl i wazyl 3300
Troche skomplikowaly mi sie plany ze wzgledu na inna operacje, ktora musiala byc natychmiast przeprowadzona, ale ostatecznie wszystko sie super ułozylo. Luppinka, bo Ty jestes z Krakow - rodzilam w Uniwersyteckim i wszystko bylo tam super, poczawszy od chirurga i poloznika, przez polozne, pielegniarki a nawet jedzenie

Swietni fachowcy, swietna opieka
Od poniedziałku jesteśmy już w domu, mały jest najwyrażniej 'z promocji', bo jest aniolkiem, je, spi i jest super fajny. Zadnych kolek, zadnych ekscesow, w nocy budzi sie co 4godziny na karmienie, wiec jestesmy mega wyspani. Kazdej z Was zycze takiego potomka

Gratulacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez rawka

Gratulacje dla nowych mamuś

Ja od kilku wieczorów mam wrażenie że to się zacznie już dziś i tak co noc. Do TP jeszcze trzy soboty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie prawie tyle samo (2 dni krócej) iam to samo wrażenie. Chociaż wcale tego nie chcę ;P nie mam jeszcze czasu na rodzenie, może od przyszłego tygodnia już sobie dam na wstrzymanie ze wszystkim ale teraz szyję na potęgę, robię przetwory, sprzątam i układam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk