Slow fashion

[Rena]

Napisane przez Marigold19

Uwierz mi- niekoniecznie

A w temacie- mam spodenki znewna ilością wełny, które prałam w pralcei dość szybko zrobiły się dość "znoszone"- myślicie że można je jakoś zregenerować ? Bo nawet nie są do golenia tylko łapią kłaki o są takie nieciekawe.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jaki masz plyn do plukania? Czy w pralce masz program do recznego prania?

[Marigold19]

Napisane przez Rena

A jaki masz plyn do plukania? Czy w pralce masz program do recznego prania?

Płyn jakiś zwykły, a jakiś polecasz?

Program mam jakiś niby do wełny, ale to chyba wszystkie są podobne- chodzi o ilość obrotów- to i tak je na 600 prałam.

[agatanaturalnie]

Zaszalałyście kobitki na wyprzedażach?

Ja na szczęście niewiele kupiłam. Dzisiaj miałam ochotę na sukienkę z Tovy bo jest promocja -40%. Odpuściłam bo stwierdziłam, że ubrałabym ją może ze 3-4 razy w roku, a nie ukrywam, że powoli już mi zaczyna brakować miejsca w szafie. Lubię ciuchy i dodatki ale mam w planie kupować mniej rzeczy i nie zagracać swojej przestrzeni, a bardziej skupić się na sobie czyli za zarobione pieniądze pójść do kosmetyczki, na koncert czy do teatru.

[kaledonia]

Napisane przez agatanaturalnie

Zaszalałyście kobitki na wyprzedażach?

Ja na szczęście niewiele kupiłam. Dzisiaj miałam ochotę na sukienkę z Tovy bo jest promocja -40%. Odpuściłam bo stwierdziłam, że ubrałabym ją może ze 3-4 razy w roku, a nie ukrywam, że powoli już mi zaczyna brakować miejsca w szafie. Lubię ciuchy i dodatki ale mam w planie kupować mniej rzeczy i nie zagracać swojej przestrzeni, a bardziej skupić się na sobie czyli za zarobione pieniądze pójść do kosmetyczki, na koncert czy do teatru.

1 para sandałków Rieker doszła, bo się MK rozpadły.

Muszę znaleźć nowy szlafrok, bo po 10 latach odświeżania mój staruszek zasługuje na wymianę. Żadne golarki czy pranie nie daje już rady. Nie chcę żadnych sztucznych materiałów, a ceny tych z lnu czy bawełny są chore.

[chimay]

Napisane przez kaledonia

Muszę znaleźć nowy szlafrok, bo po 10 latach odświeżania mój staruszek zasługuje na wymianę. Żadne golarki czy pranie nie daje już rady. Nie chcę żadnych sztucznych materiałów, a ceny tych z lnu czy bawełny są chore.

Co to znaczy chore? Cienkie szlafroki z bawełny można już za jakieś 50 złotych kupić, grubsze oczywiście są droższe, ale 100 zł za szlafrok nie wydaje mi się specjalnie wysokopółkową ceną

[kaledonia]

Napisane przez chimay

Co to znaczy chore? Cienkie szlafroki z bawełny można już za jakieś 50 złotych kupić, grubsze oczywiście są droższe, ale 100 zł za szlafrok nie wydaje mi się specjalnie wysokopółkową ceną

Len równowartość 150 euro!, bawełna na zalando ponad 80 euro.

Gdzie są szlafroki, nie z sieciówek, za 50 zł

[chimay]

Napisane przez kaledonia

Len równowartość 150 euro!, bawełna na zalando ponad 80 euro.

Gdzie są szlafroki, nie z sieciówek, za 50 zł

No na allegro Podałaś tylko, że ma być z bawełny lub lnu, więc pod tym kątem patrzyłam.
Ty chyba nie mieszkasz w Polsce? Może na etsy byś coś znalazła? Bawełna KLIK, len KLIK.

[agatanaturalnie]

Napisane przez kaledonia

1 para sandałków Rieker doszła, bo się MK rozpadły.

Muszę znaleźć nowy szlafrok, bo po 10 latach odświeżania mój staruszek zasługuje na wymianę. Żadne golarki czy pranie nie daje już rady. Nie chcę żadnych sztucznych materiałów, a ceny tych z lnu czy bawełny są chore.

Też poluję na szlafrok. Najchętniej przydałyby mi się dwa. Jeden lekki i cieniutki na ciepłe dni, a drugi typowo jesienno-zimowy. Mam teraz taki milusi biały z kapturem i nie ukrywam, że przy temperaturach powyżej 25 stopni jest mi w nim za gorąco. Przy prawie codziennym noszeniu i praniu już nie wygląda, za dobrze. Czas na zmianę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nattina]

Ja ostatnio taki kupiłam i jest bardzo fajny.. jest taki lekko przezroczysty przez sama tkaninę, ale mega fajnie sie nosi go w lato

[agatanaturalnie]

Napisane przez chimay

Po prostu zacznij się pozbywać powoli ciuchów, to z czasem stanie się to normalną czynnością i nie będzie Ci szkoda pozbywać się starych, niepasujących, pasujących tylko jak dokupisz do nich 3 inne ciuchy, może pasujących jak przytyjesz/schudniesz/zajdziesz w ciążę, czy co tam za kategorie jeszcze kobiety wymyślają, byle tylko nie rozstać się z ciuchem.

Gdyby to było takie proste. Mam w szafie piękną, dużą skórzaną markową torbę która już 3 rok leży w szafie w woreczku. Kupiłam na wyprzedaży letniej. Zawsze chciałam taką mieć. Sama nie wiem czemu jeszcze jej nie nosiłam. Chyba nawet ma przypięte metki. Znając siebie to gdybym ją teraz sprzedała albo komuś sprezentowała zatęsknilabym za nią i któregoś dnia miała ochotę by wreszcie ujrzała światło dzienne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[halinken]

Napisane przez agatanaturalnie

Gdyby to było takie proste. Mam w szafie piękną, dużą skórzaną markową torbę która już 3 rok leży w szafie w woreczku. Kupiłam na wyprzedaży letniej. Zawsze chciałam taką mieć. Sama nie wiem czemu jeszcze jej nie nosiłam. Chyba nawet ma przypięte metki. Znając siebie to gdybym ją teraz sprzedała albo komuś sprezentowała zatęsknilabym za nią i któregoś dnia miała ochotę by wreszcie ujrzała światło dzienne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w takich wypadkach przełamuję się na siłę i wychodzę z daną rzeczą (czy ubrana w daną rzecz). I już po pierwszym razie wiem, czy będę to nosić, czy nie. Jak czuję, że niezbyt dobrze się z czymś czuję, to się wtedy mogę spokojnie tego pozbyć a nieraz się okazuje, że rzecz jest świetna i zaczynam korzystać. Może tak spróbuj

[chimay]

Napisane przez agatanaturalnie

Gdyby to było takie proste. Mam w szafie piękną, dużą skórzaną markową torbę która już 3 rok leży w szafie w woreczku. Kupiłam na wyprzedaży letniej. Zawsze chciałam taką mieć. Sama nie wiem czemu jeszcze jej nie nosiłam. Chyba nawet ma przypięte metki. Znając siebie to gdybym ją teraz sprzedała albo komuś sprezentowała zatęsknilabym za nią i któregoś dnia miała ochotę by wreszcie ujrzała światło dzienne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro chcesz ją nosić, to czemu po prostu nie wyciagniesz jej z szafy i nie przygotujesz na następny dzień?
Naprawdę da się pozbyć sentymentu do nienoszonych ciuchów, tylko trzeba zacząć, albo je nosić albo się ich pozbywać.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez halinken

Ja w takich wypadkach przełamuję się na siłę i wychodzę z daną rzeczą (czy ubrana w daną rzecz). I już po pierwszym razie wiem, czy będę to nosić, czy nie. Jak czuję, że niezbyt dobrze się z czymś czuję, to się wtedy mogę spokojnie tego pozbyć a nieraz się okazuje, że rzecz jest świetna i zaczynam korzystać. Może tak spróbuj

Właśnie tak to działa Trzymanie nienoszonych rzeczy to nieumiejętność rozstania się z obrazem samej siebie w danej rzeczy a nie z samą ta rzeczą. I jak się pewnego dnia nie wyciagnie w końcu tej torebki/kiecki/butów i nie zacznie nosić, to doczekają się w końcu statusu vintage

[halinken]

Napisane przez chimay

Skoro chcesz ją nosić, to czemu po prostu nie wyciagniesz jej z szafy i nie przygotujesz na następny dzień?
Naprawdę da się pozbyć sentymentu do nienoszonych ciuchów, tylko trzeba zacząć, albo je nosić albo się ich pozbywać.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------



Właśnie tak to działa Trzymanie nienoszonych rzeczy to nieumiejętność rozstania się z obrazem samej siebie w danej rzeczy a nie z samą ta rzeczą. I jak się pewnego dnia nie wyciagnie w końcu tej torebki/kiecki/butów i nie zacznie nosić, to doczekają się w końcu statusu vintage

O, dokładnie, bardzo trafnie to ujęłaś.

[pingwin2]

Napisane przez agatanaturalnie

Gdyby to było takie proste. Mam w szafie piękną, dużą skórzaną markową torbę która już 3 rok leży w szafie w woreczku. Kupiłam na wyprzedaży letniej. Zawsze chciałam taką mieć. Sama nie wiem czemu jeszcze jej nie nosiłam. Chyba nawet ma przypięte metki. Znając siebie to gdybym ją teraz sprzedała albo komuś sprezentowała zatęsknilabym za nią i któregoś dnia miała ochotę by wreszcie ujrzała światło dzienne.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kompletnie nie rozumiem, to po co ją kupiłaś? Chciałaś i nie nosisz, a co jest powodem?

[agatanaturalnie]

Napisane przez pingwin2

Kompletnie nie rozumiem, to po co ją kupiłaś? Chciałaś i nie nosisz, a co jest powodem?

Też bym chciała znać odpowiedź na te pytania A tak na poważnie to zawsze mi było z nią nie po drodze. Kupiłam ją akurat w okresie letnim gdzie nie noszę dużych czarnych toreb więc automatycznie trafiła do szafy. Potem albo było mi szkoda nosić ją do pracy albo po prostu zapominałam, że ją mam. I tak grzecznie przeleżała w szafie 3 lata.

[pingwin2]

Napisane przez agatanaturalnie

Też bym chciała znać odpowiedź na te pytania A tak na poważnie to zawsze mi było z nią nie po drodze. Kupiłam ją akurat w okresie letnim gdzie nie noszę dużych czarnych toreb więc automatycznie trafiła do szafy. Potem albo było mi szkoda nosić ją do pracy albo po prostu zapominałam, że ją mam. I tak grzecznie przeleżała w szafie 3 lata.

Już swoje odleżała, stada jest, to może czas ją zabrać do pracy.
Ja używemm rzeczy, które kupuję od razu po zakupie

[halinken]

Napisane przez pingwin2

Już swoje odleżała, stada jest, to może czas ją zabrać do pracy.
Ja używemm rzeczy, które kupuję od razu po zakupie

No ja raczej też mam w tą stronę, rzadko kiedy się trafi, że coś leży nieużywane

[agatanaturalnie]

Napisane przez pingwin2

Już swoje odleżała, stada jest, to może czas ją zabrać do pracy.
Ja używemm rzeczy, które kupuję od razu po zakupie

Napisane przez halinken

No ja raczej też mam w tą stronę, rzadko kiedy się trafi, że coś leży nieużywane

Przyjdzie jesień więc to będzie dobry moment by wyprowadzić ja na spacer

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez pingwin2

Już swoje odleżała, stada jest, to może czas ją zabrać do pracy.
Ja używemm rzeczy, które kupuję od razu po zakupie

Ja tez Az sie nie moge doczekac, az bede mogla cos nosic, w zeszlym tygodniu kupilam nowy plaszcz online, specjalnie z rana polecialam na poczte, zeby go odebrac, zeby moc go do razu zalozyc

[ridja devojka]

W torebkę jakiej firmy warto zainwestować? Chce żeby była porządna i klasyczna. Tak w okolicach 400-600 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez ridja devojka

W torebkę jakiej firmy warto zainwestować? Chce żeby była porządna i klasyczna. Tak w okolicach 400-600 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W tym przedziale cenowym stawiałabym na polskie marki, takie jak
Dziki Józef
Mięta ( mam małą, dużo noszę i jest niezniszczalna )
Baron ( widziałam ich torby męskie nawet w stacjonarnym sklepie w Londynie ! )
Słoń Torbalski

Na przecenach warto polować na torebki Furla i Fossil ( które mam i polecam gorąco ).

[ridja devojka]

Nie podoba mi się słoń.
Serio da się kupić furle tak tanio w promocji? Gdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez ridja devojka

Nie podoba mi się słoń.
Serio da się kupić furle tak tanio w promocji? Gdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

royalpoint.pl
eobuwie.pl
widziałam przeceny 50%
yoox.com
Ja swoją Furlę kupiłam za niecałe 100 euro w jakimś tam sklepie włoskim w necie.

[pingwin2]

Napisane przez kasztanka3

Ja tez Az sie nie moge doczekac, az bede mogla cos nosic, w zeszlym tygodniu kupilam nowy plaszcz online, specjalnie z rana polecialam na poczte, zeby go odebrac, zeby moc go do razu zalozyc

Ja czasem wychodzę ze sklepu w nowych rzeczach
Ridja polecam Przywara-strzałka i Atomy Store

[Marigold19]

Furli nie polecam, kupiłam Stacy i bardzo szybko zniszczył mi się środek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez ridja devojka

W torebkę jakiej firmy warto zainwestować? Chce żeby była porządna i klasyczna. Tak w okolicach 400-600 zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak styl torebkowy preferujesz, ale od kiedy kupiłam pierwszą torebkę na Zalando z Liebeskind Berlin kupuję kolejne Wcześniej zakupy torebek z Fossil.

[kasztanka3]

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87126342]Nie wiem jak styl torebkowy preferujesz, ale od kiedy kupiłam pierwszą torebkę na Zalando z Liebeskind Berlin kupuję kolejne Wcześniej zakupy torebek z Fossil.[/QUOTE]

Fossil ma ladne i calkiem dobrej jakosci torebki, ja lubie tez Kate Spade (chociaz tutaj ponizej 600 zl to chyba nie da rady) i z nieskorzanych Guess - zwlaszcza te wieksze modele sa fajne, poreczne i wygodne.

[ridja devojka]

Napisane przez kaledonia

royalpoint.pl
eobuwie.pl
widziałam przeceny 50%
yoox.com
Ja swoją Furlę kupiłam za niecałe 100 euro w jakimś tam sklepie włoskim w necie.

Napisane przez pingwin2

Ja czasem wychodzę ze sklepu w nowych rzeczach
Ridja polecam Przywara-strzałka i Atomy Store

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;87126342]Nie wiem jak styl torebkowy preferujesz, ale od kiedy kupiłam pierwszą torebkę na Zalando z Liebeskind Berlin kupuję kolejne Wcześniej zakupy torebek z Fossil.[/QUOTE]

Napisane przez kasztanka3

Fossil ma ladne i calkiem dobrej jakosci torebki, ja lubie tez Kate Spade (chociaz tutaj ponizej 600 zl to chyba nie da rady) i z nieskorzanych Guess - zwlaszcza te wieksze modele sa fajne, poreczne i wygodne.

Dzieki. Niestety nigdzie nie widzę żadnej furli w takiej fajnej cenie a już się napalilam. Chyba że w jakimś dziwnym kolorze. Szukam czarnej klasycznej.
Popatrzę na te inne firmy, dzięki.

Ogladalam torebki guess kilka dni temu jak kupowałam ich szpilki ale właśnie miałam wątpliwość że nie są skórzane. No i czasami to logo jest tak wielkie że trochę obciach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez ridja devojka

Dzieki. Niestety nigdzie nie widzę żadnej furli w takiej fajnej cenie a już się napalilam. Chyba że w jakimś dziwnym kolorze. Szukam czarnej klasycznej.
Popatrzę na te inne firmy, dzięki.

Ogladalam torebki guess kilka dni temu jak kupowałam ich szpilki ale właśnie miałam wątpliwość że nie są skórzane. No i czasami to logo jest tak wielkie że trochę obciach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oni chyba tylko meskie portfele robia ze skory, zadnego damskiego wyrobu skorzanego u nich nie widzialam.
Mnie to osobiscie nie przeszkadza, bo mam sporo torebek, uzywam ich na zmiane, wiec nie szukam produktu, ktory mialby mi wystarczyc na X lat intensywnego uzywania.
Najlepiej chyba trzymaja sie u mnie torebki i portfele Kate Spade, mam je dosc dlugo i wygladaja nadal jak nowe (pomijajac slady czerwonej szminki w srodku, raz mi sie otworzyla w torebce ).

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez kasztanka3

Fossil ma ladne i calkiem dobrej jakosci torebki, ja lubie tez Kate Spade (chociaz tutaj ponizej 600 zl to chyba nie da rady) i z nieskorzanych Guess - zwlaszcza te wieksze modele sa fajne, poreczne i wygodne.

Tak, Fossil ma solidne torebki, poza tym odpowiada mi ich kolorystyka i wzornictwo (czasami inne od reszty firm torebkowych). Guess to nie mój "torebkowy" styl.