Miranda Kerr i inne tematy część IV

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Kasztanko, w Australii macie TK Maxx?

To ja wręcz przeciwnie. Z reguły wybieram spodnie i jeansy, do tego marynarki/koszule/sweterki kaszmirowe Choć, gdy wymaga tego okazja, mogę założyć kieckę. No i oczywiście latem, gdy jest 30 stopni, to też wybiorę sukienkę (lub luźne lniane spodnie).

Mamy TK Maxxy, w Sydney jest 5, na przedmiesciach jeszcze 4. Ja bylam w dwoch poki co.
Z tych mi znanych jeden wyglada jak smietnik, a drugi jest prawdziwa kopalnia cudnych torebek i rzeczy do domu, boje sie tam jezdzic, bo zawsze mam ochote wydac miliony monet

Spodnie moge nosic, pod warunkiem, ze to nie dzinsy, ze maja wysoki stan i sa w miare luzne.
Te to moje ulubione, te spodnie i bluzka to byl moj ulubiony outfit minionej zimy

[Cat Lover]

Napisane przez kasztanka3

Mamy TK Maxxy, w Sydney jest 5, na przedmiesciach jeszcze 4. Ja bylam w dwoch poki co.
Z tych mi znanych jeden wyglada jak smietnik, a drugi jest prawdziwa kopalnia cudnych torebek i rzeczy do domu, boje sie tam jezdzic, bo zawsze mam ochote wydac miliony monet

Spodnie moge nosic, pod warunkiem, ze to nie dzinsy, ze maja wysoki stan i sa w miare luzne.
Te to moje ulubione, te spodnie i bluzka to byl moj ulubiony outfit minionej zimy

O, matko, aż tyle TK Maxxów! Cudnie, to, obok IKEI, mój ulubiony sklep!
Bardzo ładny outfit Taki trochę retro. Bluzka ma śliczny deseń i kolory. Czy te ubrania są właśnie z Review?

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

O, matko, aż tyle TK Maxxów! Cudnie, to, obok IKEI, mój ulubiony sklep!
Bardzo ładny outfit Taki trochę retro. Bluzka ma śliczny deseń i kolory. Czy te ubrania są właśnie z Review?

Tak, to Review, jak cala moja garderoba, chyba bedzie ponad 300 roznych ubran, wszystkie z Review Ale przynajmniej na swoje usprawiedliwienie mam to, ze przeprowadzilam sie tu z jedna walizka, a potem schudlam i nic nie pasowalo i musialam wszystko zaczac kupowac od zera, ciuchy, buty, dodatki.

[Cat Lover]

Napisane przez kasztanka3

Tak, to Review, jak cala moja garderoba, chyba bedzie ponad 300 roznych ubran, wszystkie z Review Ale przynajmniej na swoje usprawiedliwienie mam to, ze przeprowadzilam sie tu z jedna walizka, a potem schudlam i nic nie pasowalo i musialam wszystko zaczac kupowac od zera, ciuchy, buty, dodatki.

Hmm, gdybym kupiła 300 ubrań, to sama sobie bym kibicowała, żeby moja waga stała w miejscu

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Hmm, gdybym kupiła 300 ubrań, to sama sobie bym kibicowała, żeby moja waga stała w miejscu

Nie tak od razu, oczywiscie, ale przez 2 lata jakos ponad tyle kupilam. Doslownie co tydzien co najmniej 5-6 nowych modeli jest w sklepach, jest w czym wybierac, a niestety wszystko bym chciala

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Hello Ladies!


O tak, też nie lubię zmiany czasu, w ogóle nie lubię okresu od listopada do lutego (poza świętami) ze względu na te bardzo krótkie dni.





Faktycznie, jak coś jest tanie, to od razu budzi zastrzeżenia co do jakości itd.




A to ciekawe, że na rynku obecne są głównie marki lokalne. Podoba mi się taka polityka w sumie, choć z drugiej strony im więcej marek, tym większa konkurencja i wybór dla konsumenta.





Bardzo ładne! Też bym nawet takie przygarnęła. To kolczyki, a nie nausznice?






Sprawdziłam tę markę Review i Kitten D'Amour. Chyba lubisz taki ultra kobiecy i romantyczny styl, prawda?


Również lubię czerwień i granat/niebieski. Wczoraj upolowałam śliczną sukienkę w lumpeksie, za ... 2,5 zł Jest z cieniutkiej bawełny na podszewce. Niestety ma wyciętą metkę, więc nie wiem, jakiej jest marki. Akurat się pierze; jak wyschnie, to wstawię zdjęcie

Kolczyki tylko takie bardziej takie rozbudowane. A teraz w Tousie jest nowa kolekcja Nocturne

[Cat Lover]

Napisane przez Marigold19

Kolczyki tylko takie bardziej takie rozbudowane. A teraz w Tousie jest nowa kolekcja Nocturne

Obejrzałam kolczyki z tej kolekcji Nocturne, ale nie są w moim guście. Za dużo cyrkonii, które w połączeniu z serduszkami, księżycami i misiami wyglądają trochę za słodko i za młodzieżowo

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Obejrzałam kolczyki z tej kolekcji Nocturne, ale nie są w moim guście. Za dużo cyrkonii, które w połączeniu z serduszkami, księżycami i misiami wyglądają trochę za słodko i za młodzieżowo

Tam są diamenty Ja się w naszyjniku zakochałam, ale nie ma go u nas.

Z nausznic to mi się podoba: https://www.tous.com/es-es/pendiente...as/p/918593570

[kasztanka3]

Napisane przez Marigold19

Tam są diamenty Ja się w naszyjniku zakochałam, ale nie ma go u nas.

Z nausznic to mi się podoba: https://www.tous.com/es-es/pendiente...as/p/918593570

Cudo

A kolekcja Nocturne ladna, zaluje, ze nie mam mozliwosci, zeby sobie obejrzec na zywo. Ostatnio widzialam ladne rzeczy w Svarowskim, bede musiala zrobic liste zyczen na swieta i rocznice slubu

[Cat Lover]

Napisane przez Marigold19

Tam są diamenty Ja się w naszyjniku zakochałam, ale nie ma go u nas.

Od razu widać, że na biżuterii się nie znam. Diamenty biorę za cyrkonie Mimo wszystko, te modele z misiami, gwiazdkami i serduszkami są dla mnie zbyt infantylne. Nawet diamenty tu nie pomogą


Ech, zdążyłam się pochwalić, że kupiłam ładną kieckę w lumpie za 2,5 zł. Wyprałam, podszewka zabarwiła i biały print (na granatowym tle) już nie jest biały Sukienka sporo straciła na uroku przez to
Chyba muszę nauczyć się systematycznie stosować te chusteczki łapiące kolor...

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Od razu widać, że na biżuterii się nie znam. Diamenty biorę za cyrkonie Mimo wszystko, te modele z misiami, gwiazdkami i serduszkami są dla mnie zbyt infantylne. Nawet diamenty tu nie pomogą


Ech, zdążyłam się pochwalić, że kupiłam ładną kieckę w lumpie za 2,5 zł. Wyprałam, podszewka zabarwiła i biały print (na granatowym tle) już nie jest biały Sukienka sporo straciła na uroku przez to
Chyba muszę nauczyć się systematycznie stosować te chusteczki łapiące kolor...

Ja Cię namawiam, tylko hehe mówię, że diamentosy Wiadomo, że nie każdemu ten misiowy design będzie odpowiadał.

Do pierwszych prań te chusteczki się przydają, potem ja już często odpuszczam chyba że piorę typowo biało-czarne rzeczy.

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Od razu widać, że na biżuterii się nie znam. Diamenty biorę za cyrkonie Mimo wszystko, te modele z misiami, gwiazdkami i serduszkami są dla mnie zbyt infantylne. Nawet diamenty tu nie pomogą


Ech, zdążyłam się pochwalić, że kupiłam ładną kieckę w lumpie za 2,5 zł. Wyprałam, podszewka zabarwiła i biały print (na granatowym tle) już nie jest biały Sukienka sporo straciła na uroku przez to
Chyba muszę nauczyć się systematycznie stosować te chusteczki łapiące kolor...

Na zdjeciach ciezko rozroznic, na zywo juz predzej

A co do sukienki, za kazdym razem, jak mam cos z jasnym printem na ciemnym tle, to piore recznie, bo juz kilka dosc drogich sukienek zrujnowalam w pralce i w koncu sie nauczylam na wlasnych bledach.
Te sukienke na szczescie udalo mi sie odratowac, na szczescie, bo mialam ja na sobie tylko raz i kosztowala mnie $300 Rok czekala na odplamianie. Wiecej jej do pralki na pewno nie wrzuce.
https://www.review-australia.com/au/....RENVY026.html

[teorema]

hej hej!

Napisane przez Marigold19

A oto mój plan na BF

O, ciekawe kolczyki. Osobiście wolę nieco bardziej białe złoto, ale do skromnej bazy w sumie te też super by wyglądały.

Napisane przez kasztanka3

Nie wiem, czy to ma zwiazek z tym, ze Australia jest tak daleko od wszystkiego, w marketach tez 99% produktow spozywczych to tutejsze "Aussie grown", pod tym wzgledem bardzo patriotyczny kraj

To dobrze, bo ekologicznie.

Napisane przez Cat Lover

Gdzie tym razem wybywacie?

Malediwy. Pierwszy raz jedziemy na urlop w sezonie zimowym, mam, nadzieję, że to nam nie wyjdzie bokiem.

Napisane przez Cat Lover

Jak zwykle o tej porze ciężko mi się powstrzymać od kupowania ozdób świątecznych. Kilka tygodni temu byłam twarda i nie kupiłam ślicznych ozdób z TK Maxx i oczywiście potem żałowałam

Mam dość daleko do TK Maxx teraz, odkąd pracuję w innej firmie, ale też nie umiem się powstrzymać przed kupowaniem ozdóbek

Napisane przez Cat Lover

To ja wręcz przeciwnie. Z reguły wybieram spodnie i jeansy, do tego marynarki/koszule/sweterki kaszmirowe. Choć, gdy wymaga tego okazja, mogę założyć kieckę. No i oczywiście latem, gdy jest 30 stopni, to też wybiorę sukienkę (lub luźne lniane spodnie).

Dla mnie jeansy to podstawa garderoby. Moim zdaniem styl streetowy w Polsce w ciągu ostatnich 2 dekad moooocno ewoluował w stronę sportowej wygody - a pamiętam, że jeszcze na początku studiów nosiłam obcasy. A teraz wyłącznie botki, latem conversy.



Tak w ogóle zakochałam się ostatnio w jutubowym kanale Valeryi Lipovetski, ona ma taki styl, jaki kocham najbardziej. No i dzięki niej powoli oduczam się kupowania wyłącznie czarnych ubrań, to moja pięta Achillesowa.

Napisane przez Cat Lover

Obejrzałam kolczyki z tej kolekcji Nocturne, ale nie są w moim guście. Za dużo cyrkonii, które w połączeniu z serduszkami, księżycami i misiami wyglądają trochę za słodko i za młodzieżowo

Dla mnie też nieco za dużo się tu dzieje, no ale to znów zależy, jak i do czego się nosi taką biżuterię.

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3;87339169[B

]Na zdjeciach ciezko rozroznic, na zywo juz predzej [/B]

A co do sukienki, za kazdym razem, jak mam cos z jasnym printem na ciemnym tle, to piore recznie, bo juz kilka dosc drogich sukienek zrujnowalam w pralce i w koncu sie nauczylam na wlasnych bledach.
Te sukienke na szczescie udalo mi sie odratowac, na szczescie, bo mialam ja na sobie tylko raz i kosztowala mnie $300 Rok czekala na odplamianie. Wiecej jej do pralki na pewno nie wrzuce.
https://www.review-australia.com/au/....RENVY026.html

Eee nawet na żywo czasem trudno.

Napisane przez teorema

hej hej!

O, ciekawe kolczyki. Osobiście wolę nieco bardziej białe złoto, ale do skromnej bazy w sumie te też super by wyglądały.


To dobrze, bo ekologicznie.

Malediwy. Pierwszy raz jedziemy na urlop w sezonie zimowym, mam, nadzieję, że to nam nie wyjdzie bokiem.



Mam dość daleko do TK Maxx teraz, odkąd pracuję w innej firmie, ale też nie umiem się powstrzymać przed kupowaniem ozdóbek


Dla mnie jeansy to podstawa garderoby. Moim zdaniem styl streetowy w Polsce w ciągu ostatnich 2 dekad moooocno ewoluował w stronę sportowej wygody - a pamiętam, że jeszcze na początku studiów nosiłam obcasy. A teraz wyłącznie botki, latem conversy.



Tak w ogóle zakochałam się ostatnio w jutubowym kanale Valeryi Lipovetski, ona ma taki styl, jaki kocham najbardziej. No i dzięki niej powoli oduczam się kupowania wyłącznie czarnych ubrań, to moja pięta Achillesowa.




Dla mnie też nieco za dużo się tu dzieje, no ale to znów zależy, jak i do czego się nosi taką biżuterię.

Ja się skromnie ubieram

[teorema]

Napisane przez Marigold19

Eee nawet na żywo czasem trudno.

To prawda, wysokiej jakości cyrkonie bardzo dobrze imitują diamenty i nie dają wrażenia 'dyskoteki'.

Napisane przez Marigold19

Ja się skromnie ubieram

Ja tak samo. Zdecydowanie wolę poszaleć z biżuterią czy nawet makijażem (mocne usta) niż z ubraniami.

[Cat Lover]

Dobry wieczór.

Napisane przez kasztanka3

Na zdjeciach ciezko rozroznic, na zywo juz predzej

A co do sukienki, za kazdym razem, jak mam cos z jasnym printem na ciemnym tle, to piore recznie, bo juz kilka dosc drogich sukienek zrujnowalam w pralce i w koncu sie nauczylam na wlasnych bledach.
Te sukienke na szczescie udalo mi sie odratowac, na szczescie, bo mialam ja na sobie tylko raz i kosztowala mnie $300 Rok czekala na odplamianie. Wiecej jej do pralki na pewno nie wrzuce.
https://www.review-australia.com/au/....RENVY026.html

Wyprałam tę sukienkę ręcznie Niestety, podszewka od sukienki zafarbowała. Być może była do czyszczenia chemicznego (ze względu na podszewkę), ale metki ma wycięte, więc nie wiem.

Napisane przez teorema

Malediwy. Pierwszy raz jedziemy na urlop w sezonie zimowym, mam, nadzieję, że to nam nie wyjdzie bokiem.

Zapowiada się interesująco. Jestem ciekawa Twoich wrażeń stamtąd

Napisane przez teorema

Dla mnie jeansy to podstawa garderoby. Moim zdaniem styl streetowy w Polsce w ciągu ostatnich 2 dekad moooocno ewoluował w stronę sportowej wygody - a pamiętam, że jeszcze na początku studiów nosiłam obcasy. A teraz wyłącznie botki, latem conversy.

Heh, ja nigdy nie chodziłam na wysokich obcasach. Najwyższe to 8 cm, ale przeważnie max 6 w botkach.

Napisane przez Marigold19

Eee nawet na żywo czasem trudno.

Ja się skromnie ubieram

Ja też

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Wyprałam tę sukienkę ręcznie Niestety, podszewka od sukienki zafarbowała. Być może była do czyszczenia chemicznego (ze względu na podszewkę), ale metki ma wycięte, więc nie wiem.

Szkoda, sprobuj jakichs srodkow odplamiajacych, ja ostatnio nimi uratowalam kilka ciemnych sukienek z jasnym printem, ktore od ponad roku lezaly na dnie szuflady i myslalam, ze bede musiala je wyrzucic.

[Cat Lover]

Napisane przez kasztanka3

Szkoda, sprobuj jakichs srodkow odplamiajacych, ja ostatnio nimi uratowalam kilka ciemnych sukienek z jasnym printem, ktore od ponad roku lezaly na dnie szuflady i myslalam, ze bede musiala je wyrzucic.

Kupiłam odbarwiacz; producent obiecuje, że przywróci oryginalne kolory. Zobaczymy. Niestety chwilowo nie mogę tego sprawdzić, bo w niedzielę przydarzył mi się mały wypadek w kuchni. Kroiłam dużą, grubą marchew w słupki i nóż ześlizgnął się i głęboko zaciął mi palec. Początkowo myślałam, że będzie potrzebny szew. Noszę opatrunki teraz i czekam, aż rana się zagoi, aczkolwiek martwi mnie ciemniejący paznokieć i zastanawiam się, czy nie uszkodziłam sobie macierzy, bo rana jest dokładnie nad paznokciem.



Wczoraj zrobiłam pierwsze w życiu krówki! Przy najbliższej okazji pochwalę się zdjęciem

[Marigold19]

Napisane przez Cat Lover

Kupiłam odbarwiacz; producent obiecuje, że przywróci oryginalne kolory. Zobaczymy. Niestety chwilowo nie mogę tego sprawdzić, bo w niedzielę przydarzył mi się mały wypadek w kuchni. Kroiłam dużą, grubą marchew w słupki i nóż ześlizgnął się i głęboko zaciął mi palec. Początkowo myślałam, że będzie potrzebny szew. Noszę opatrunki teraz i czekam, aż rana się zagoi, aczkolwiek martwi mnie ciemniejący paznokieć i zastanawiam się, czy nie uszkodziłam sobie macierzy, bo rana jest dokładnie nad paznokciem.



Wczoraj zrobiłam pierwsze w życiu krówki! Przy najbliższej okazji pochwalę się zdjęciem

Ja dopiero jestem po ranie na kolanie, więc szczerze Ci współczuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Kupiłam odbarwiacz; producent obiecuje, że przywróci oryginalne kolory. Zobaczymy. Niestety chwilowo nie mogę tego sprawdzić, bo w niedzielę przydarzył mi się mały wypadek w kuchni. Kroiłam dużą, grubą marchew w słupki i nóż ześlizgnął się i głęboko zaciął mi palec. Początkowo myślałam, że będzie potrzebny szew. Noszę opatrunki teraz i czekam, aż rana się zagoi, aczkolwiek martwi mnie ciemniejący paznokieć i zastanawiam się, czy nie uszkodziłam sobie macierzy, bo rana jest dokładnie nad paznokciem.



Wczoraj zrobiłam pierwsze w życiu krówki! Przy najbliższej okazji pochwalę się zdjęciem

Wspolczuje rany, mam nadzieje, ze z paznokciem bedzie wszystko w porzadku.

[Cat Lover]

Napisane przez Marigold19

Ja dopiero jestem po ranie na kolanie, więc szczerze Ci współczuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez kasztanka3

Wspolczuje rany, mam nadzieje, ze z paznokciem bedzie wszystko w porzadku.

Dziękuję Wam


Wklejam zdjęcie moich krówek Muszę przyznać, że długo chodziło za mną zrobienie swoich własnych; w końcu się przemogłam i napiszę krótko: nie wrócę już do sklepowych. Nie chodzi tylko o smak, ale może nawet przede wszystkim o skład. Zamierzam wypróbować jeszcze inne przepisy,bo bardzo lubię takie śmietankowe desery do kawy

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Dziękuję Wam


Wklejam zdjęcie moich krówek Muszę przyznać, że długo chodziło za mną zrobienie swoich własnych; w końcu się przemogłam i napiszę krótko: nie wrócę już do sklepowych. Nie chodzi tylko o smak, ale może nawet przede wszystkim o skład. Zamierzam wypróbować jeszcze inne przepisy,bo bardzo lubię takie śmietankowe desery do kawy

Bardzo apetycznie wygladaja

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3

Bardzo apetycznie wygladaja

Noooooo

[teorema]

hej.
Oj, idzie ochłodzenie. To chyba ostatnie dni na noszenie zwykłego płaszcza... Marzy mi się od lat zimowy płaszcz, tzn. z prawdziwą, ocieplaną podszewką.

Napisane przez Cat Lover

Kupiłam odbarwiacz; producent obiecuje, że przywróci oryginalne kolory. Zobaczymy. Niestety chwilowo nie mogę tego sprawdzić, bo w niedzielę przydarzył mi się mały wypadek w kuchni. Kroiłam dużą, grubą marchew w słupki i nóż ześlizgnął się i głęboko zaciął mi palec. Początkowo myślałam, że będzie potrzebny szew. Noszę opatrunki teraz i czekam, aż rana się zagoi, aczkolwiek martwi mnie ciemniejący paznokieć i zastanawiam się, czy nie uszkodziłam sobie macierzy, bo rana jest dokładnie nad paznokciem.

O nieee, współczuję. Byłaś u lekarza?

Napisane przez Cat Lover

Dziękuję Wam


Wklejam zdjęcie moich krówek Muszę przyznać, że długo chodziło za mną zrobienie swoich własnych; w końcu się przemogłam i napiszę krótko: nie wrócę już do sklepowych. Nie chodzi tylko o smak, ale może nawet przede wszystkim o skład. Zamierzam wypróbować jeszcze inne przepisy,bo bardzo lubię takie śmietankowe desery do kawy

No to teraz poprosimy przepis Moja córka uwielbia, a ja dość mało chętnie kupuję, też ze względu na skład...

[Cat Lover]

Napisane przez kasztanka3

Bardzo apetycznie wygladaja

Napisane przez Marigold19

Noooooo

Napisane przez teorema

hej.
Oj, idzie ochłodzenie. To chyba ostatnie dni na noszenie zwykłego płaszcza... Marzy mi się od lat zimowy płaszcz, tzn. z prawdziwą, ocieplaną podszewką.




O nieee, współczuję. Byłaś u lekarza?



No to teraz poprosimy przepis Moja córka uwielbia, a ja dość mało chętnie kupuję, też ze względu na skład...

Dziękuję za wyrazy uznania co do moich krówek

Przepis wzięłam pierwszy z brzegu ze strony mojewypieki.com

Składniki na około 25 cukierków:

• 300 ml mleka skondensowanego z puszki, niesłodzonego (może być również śmietana kremówka)
• 3/4 szklanki cukru
• 80 g masła
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub ziarenka z 1 laski wanilii

W garnku umieścić wszystkie składniki doprowadzić do wrzenia, cały czas mieszając. Gdy masa będzie beżowa, gęsta i wykaże tendencje do przypalania się (u mnie zeszło około 15 minut), zdjąć garnek z ognia i ucierać masę kilka minut. Wyraźnie gęstą masę przelać do malutkiej keksówki/naczynia wyłożonego folią aluminiową (by było ją łatwiej później wyjąć). Schłodzić. Wyjąć i pokroić według uznania. Im dłużej krówki gotowane, a później ucierane tym są bardziej kruche.
Smacznego


Ja zrobiłam ze śmietanką kremówką.
Następnym razem chcę wypróbować przepis bez masła, sama kremówka i cukier.




Tak, jeśli chodzi o sklepowe krówki, to niemal zawsze na pierwszym lub drugim miejscu w składzie jest syrop glukozowo-fruktozowy...


Jeśli chodzi o palec, to nie byłam u lekarza. Palec nie prezentuje się ładnie, ale chyba szybko się goi i najważniejsze - już prawie wcale nie boli.

[kasztanka3]

Napisane przez Cat Lover

Dziękuję za wyrazy uznania co do moich krówek

Przepis wzięłam pierwszy z brzegu ze strony mojewypieki.com

Składniki na około 25 cukierków:

• 300 ml mleka skondensowanego z puszki, niesłodzonego (może być również śmietana kremówka)
• 3/4 szklanki cukru
• 80 g masła
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub ziarenka z 1 laski wanilii

W garnku umieścić wszystkie składniki doprowadzić do wrzenia, cały czas mieszając. Gdy masa będzie beżowa, gęsta i wykaże tendencje do przypalania się (u mnie zeszło około 15 minut), zdjąć garnek z ognia i ucierać masę kilka minut. Wyraźnie gęstą masę przelać do malutkiej keksówki/naczynia wyłożonego folią aluminiową (by było ją łatwiej później wyjąć). Schłodzić. Wyjąć i pokroić według uznania. Im dłużej krówki gotowane, a później ucierane tym są bardziej kruche.
Smacznego


Ja zrobiłam ze śmietanką kremówką.
Następnym razem chcę wypróbować przepis bez masła, sama kremówka i cukier.




Tak, jeśli chodzi o sklepowe krówki, to niemal zawsze na pierwszym lub drugim miejscu w składzie jest syrop glukozowo-fruktozowy...


Jeśli chodzi o palec, to nie byłam u lekarza. Palec nie prezentuje się ładnie, ale chyba szybko się goi i najważniejsze - już prawie wcale nie boli.

Dziekuje za przepis

[teorema]

Napisane przez Cat Lover

Dziękuję za wyrazy uznania co do moich krówek

Przepis wzięłam pierwszy z brzegu ze strony mojewypieki.com

Składniki na około 25 cukierków:

• 300 ml mleka skondensowanego z puszki, niesłodzonego (może być również śmietana kremówka)
• 3/4 szklanki cukru
• 80 g masła
• 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub ziarenka z 1 laski wanilii

W garnku umieścić wszystkie składniki doprowadzić do wrzenia, cały czas mieszając. Gdy masa będzie beżowa, gęsta i wykaże tendencje do przypalania się (u mnie zeszło około 15 minut), zdjąć garnek z ognia i ucierać masę kilka minut. Wyraźnie gęstą masę przelać do malutkiej keksówki/naczynia wyłożonego folią aluminiową (by było ją łatwiej później wyjąć). Schłodzić. Wyjąć i pokroić według uznania. Im dłużej krówki gotowane, a później ucierane tym są bardziej kruche.
Smacznego


Ja zrobiłam ze śmietanką kremówką.
Następnym razem chcę wypróbować przepis bez masła, sama kremówka i cukier.




Tak, jeśli chodzi o sklepowe krówki, to niemal zawsze na pierwszym lub drugim miejscu w składzie jest syrop glukozowo-fruktozowy...


Jeśli chodzi o palec, to nie byłam u lekarza. Palec nie prezentuje się ładnie, ale chyba szybko się goi i najważniejsze - już prawie wcale nie boli.

To dobrze, oby się szybko zagoiło.


Dzięki za przepis -- będę próbować, może też mi się uda.


Ja już powoli wpadam w szał świątecznych słodyczy -- na pierwszy ogień poszły ciasteczka a'la pierniczki, które nie muszą leżakować.

[Cat Lover]

Napisane przez kasztanka3

Dziekuje za przepis

Bardzo proszę

Napisane przez teorema

To dobrze, oby się szybko zagoiło.

Dzięki za przepis -- będę próbować, może też mi się uda.


Ja już powoli wpadam w szał świątecznych słodyczy -- na pierwszy ogień poszły ciasteczka a'la pierniczki, które nie muszą leżakować.

Teo, kluczowa sprawa przy robieniu krówek - składniki mieszasz i gotujesz tak długo, aż powstanie w miarę gęsta konsystencja. Gdyby masa była rzadka, to nie stwardnieje w lodówce, tak aby można ją było pokroić w cukierki.


Twoje pierniczki są CUDNE! Też poproszę o przepis

[teorema]

Oj, zimno się zrobiło. 🥶🌬️


Jakie są wasze patenty na zimne dni? Ja od kilku lat zimą nie noszę puchówek (w sumie pogoda na to pozwala), tylko pod płaszcz wkładam skórzaną kurteczkę. Niby nic, ale daje dodatkowe ciepło. Sprawdza się tak do -5 st. C. No i oczywiście porządny szalik i czapka. Teraz zaopatrzyłam się w ciemnozieloną, podoba mi się moda na ten odcień.

Napisane przez Cat Lover

Bardzo proszę

Teo, kluczowa sprawa przy robieniu krówek - składniki mieszasz i gotujesz tak długo, aż powstanie w miarę gęsta konsystencja. Gdyby masa była rzadka, to nie stwardnieje w lodówce, tak aby można ją było pokroić w cukierki.


Twoje pierniczki są CUDNE! Też poproszę o przepis

Dzięki za radę.


Pierniczki są z przepisu Madame Edith:
https://madameedith.com/przepis/pierniczki/
Wychodzą bardzo mało słodkie, uprzedzam, mężowi i córce smakują, ale mi brakuje tam słodyczy Może też dodałam za mało kakao. Na pewno zrobię dodatkową partię, bo ogólnie są smaczne, ale widzę przestrzeń na poprawki.

[Cat Lover]

Hello Ladies!

Napisane przez teorema

Jakie są wasze patenty na zimne dni? Ja od kilku lat zimą nie noszę puchówek (w sumie pogoda na to pozwala), tylko pod płaszcz wkładam skórzaną kurteczkę. Niby nic, ale daje dodatkowe ciepło. Sprawdza się tak do -5 st. C. No i oczywiście porządny szalik i czapka. Teraz zaopatrzyłam się w ciemnozieloną, podoba mi się moda na ten odcień.

Ja właściwie nie jestem zmarźlakiem. Nigdy nie nosiłam puchówek; od lat noszę płaszcze z wełną (80 lub 60% wełny w składzie) i nie marznę. oczywiście obowiązkowo czapka, porządny szalik i rękawiczki.
Ciemną zieleń też lubię, ale jasną - nie.

Napisane przez teorema

Pierniczki są z przepisu Madame Edith:
https://madameedith.com/przepis/pierniczki/
Wychodzą bardzo mało słodkie, uprzedzam, mężowi i córce smakują, ale mi brakuje tam słodyczy Może też dodałam za mało kakao. Na pewno zrobię dodatkową partię, bo ogólnie są smaczne, ale widzę przestrzeń na poprawki.

Dzięki za link. To ciekawe, że dziecku smakują takie mniej słodkie, a dla dorosłego są za mało słodkie. Z reguły jest odwrotnie


Jak tam Wam mija Black Friday? Szalejecie z zakupami? Ja zrobiłam duuuuże zakupy kosmetyczne w Elfa Pharm oraz zakupiłam chyba 35 kilo karmy dla moich kotów