Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[iza_wiosenna]

mongan, dawaj :P neska_gold@poczta.fm

[enex]

Napisane przez orzeszek01

napisz o której masz ten egzamin, będe trzymać za Ciebie kciuki

Zaliczenie od 8, ale mam w planie się zjawić z koleżanką po 9 a egzamin od 12:30.
Iza wyślę.

[funky87]

Enex - Mogę i ja prosić o fotki funky87@o2.pl
Powodzenia jutro, będę mocno trzymac kciuki za ciebie

Monagan -prześlesz i mi

[euphoriall]

Enex to trzymamy za Ciebie kciuki, potem na powiedz jak Ci poszło.
mongan tutaj i bez zdjęć dostaniesz kopa do walki

[deMitia]

Napisane przez orzeszek01

napisz o której masz ten egzamin, będe trzymać za Ciebie kciuki

Ja też

A w ogole Enex.... przecież Ty jesteś zgrabniutka! A jaki masz brzuch śliczny....
co ćwiczysz?
Oj, ile bym dała aby taki mieć....

Widzę, że ja z was najgrubsza jestem

[euphoriall]

deMitia mogę się założyć że wyglądasz tak jak wszystkie tutaj

[deMitia]

Monagan- ja też poproszę: demitia1@o2.pl

Euphotiall- a o co zakład, że nie?

[Krytia]

Hej hmm odczytuje sobie was ale jakoś sama nie weim co pisać

[Asilos Magdalena]

Napisane przez kika171

super mam nadzieję, że jakieś zdj nowego pokoiku wkleiszmusimy ocenić Twoje dzieło do piątku już nie tak daleko więc może wy3mamy

Jasne, że wkleję

Napisane przez euphoriall

Pewnie że zdarzają się lepsze. nie wiem jak Asilos ale ja w depresji siedze 9 lat i z czasem jest coraz ciężej. Wiem że ci ciężko a z tymi okaleczeniami to tez miałam problem i teraz blizny mam do dzis wiec nie warto naprawde, to tylko Ci przypomina o tym wszystkim złym.
Nie rób nic na siłę, nie chcesz wychodzic nie wychodz. Ja nie mam ochoty widywac sie z ludzmi i siedze całymi dniamy na wizażu:p. Jest ci żle wyżyj się. nie chowaj tego w sobie. mozesz wyzywac sie kreatywnie: przelej na paper flustracje to pomaga ja co uratowalam to napisalam na blogu.
Ważne żeby nie dusić tego w sobie

Ja leczę się lekami od ponad 3 czy 4 lat (już się zgubiłam), ale depresja dopadła mnie dużo wcześniej. Już jak 10-latka miałam skłonności depresyjne. W sume całe świadome życie w tym siedzę.

Napisane przez plameczka

Ja tez tak mam! Czasem sobie mysle, ze jak ja moglam tak negatywnie myslec, przeciez wszystko jest okej, tu sie jakos ulozy, to bedzie tak i wszystko bedzie dobrze. Sama siebie nie poznaje wtedy. A jak jest zle, to juz na calego, wtedy nie daje sobie rady z niczym, a w szczegolnosci sama ze soba. Dobrze, ze mam ta wizyte na poczatku wrzesnia. I jeszcze mam wyrzuty sumienia, ze rodzice nie maja normalnej corki, tylko jakas wiecznie zdolowana. Nastolatki sa inne, sa radosne a ja taka o.

Kochana to wszystko mogłabym również ja napisać. Musisz powiedzieć wszystko swojemu psychologowi. Ja nie jestem specjalistą, ale z własnego doświadczenia wiem, że jeśli już nie masz depresji i nic z tym nie zrobisz to niedługo w nią popadniesz. Nie chcę Cię straszyć, ale to naprawdę nie wygląda dobrze. Ja zaczynałam podobnie jak Ty. Później przestałam chodzić do szkoły aż w końcu ją rzuciłam, przeżywałam koszmar będąc sama ze sobą przy czym nie potrafiłam być z innymi. Kompletna izolacja. Teraz mam tego skutki. Niby biorę leki, fizycznie i psychicznie czuję się dużo lepiej, ale jestem nieprzystosowana społecznie. Im dalej to zabrnie tym większe straty przynosi w przyszłości.

Napisane przez Toffiee

HejFajnie, z elieki działają.. , ale hmm, gdy między kolejnymi musiałam sobie zrobic tygodniowa przerwę, to nie dałam rady Cały dzien ryczłam jaka to jestem gruba, obelsna , jakie moje zycie jest beznadziejne. Teraz biore juz lek i jest ok, ale czuję że to taki przytłumiacz i nie czuję tego co powinnam.

Szczękościsk można mieć tez od leków na depresję i stany rózne typu lekowe, natręctwa itp. Bardzo smutne

Wiesz, ja też jak odstawiałam leki to źle się czułam psychicznie (fizycznie zresztą też). Nie ma się co oszukiwać, leki to takie pigułki szczęścia. Smutne to, że jedziemy na sztucznych dopalaczach, ale nie są one na tyle "chamskie", że zmieniają nas do gruntu. Po prostu utrzymują nas na powierzchni pozwalając być przy tym sobą.

A co do szczękościsku to ja go miałam jeszcze nim zaczęłam brać jakiekolwiek leki.

Napisane przez monochrome

No to już niedługo. ^^ Ja też czekam na piątek, wtedy koniec wakacyjnej roboty. ;]
Trzymaj się.

Więc najbliższy piątek to dla nas radosny dzień

[enex]

Napisane przez deMitia

Ja też

A w ogole Enex.... przecież Ty jesteś zgrabniutka! A jaki masz brzuch śliczny....
co ćwiczysz?
Oj, ile bym dała aby taki mieć....

Widzę, że ja z was najgrubsza jestem

Nic konkretnego - po marszobiegach zawsze brzuszki proste i skośne, byłam w lecie kilka razy na rowerze, na kademiku 2-3razy w tygodniu spinning i brzuszki po spinningu. Jak chwilowo nie mam gdzieś tłuszczu to mi szybko mięśnie wyłażą, teraz ze mnie taki atleta-kotleta ale. Foty nieaktualne już...tydzień kompulsów robi swoje....

Boże jak sobie zapamiętać te miliony substancji i receptorów...coś czuję, że polegnę, systematycznie u tego zasypiam

[euphoriall]

Napisane przez deMitia

Monagan- ja też poproszę: demitia1@o2.pl

Euphotiall- a o co zakład, że nie?

Hmm.. nie wiem.. zdjęć i tak nie zobaczę ale na pewno grubsza nie jesteś

[deMitia]

a ile robiłaś powtórzeń?

A w ogole to mnie dzisiaj osa użądliła w pośladek i siedzieć nie mogę normalnie bo boli :P

[Asilos Magdalena]

Napisane przez deMitia

Widzę, że ja z was najgrubsza jestem

Coooo??? deMitia, bo Cię zaraz zaszlachtuję!!!! Masz boską figurę!!!! Konia z rzędem bym oddała żeby wyglądać jak Ty!!!!!!! I na dodatek jesteś prześliczna!!
A tak btw to strasznie mi się podoba Twój podpis. Czasem ustawiam go osbie jako opisa na gg To jakiś cytat??


Mongan, jeśli mogę to ja też poproszę alternatywa69@wp.pl

[Asilos Magdalena]

Weronika widzę, że namiętnie obgadujesz mnie za plecami. To już szczyt żałosności. Jak ja mam coś do Ciebie to piszę to wprost. Ciebie na to nie stać?? Lżej Ci teraz??

Enex - dla ciebie na jutro
Krytuś - napisz co u ciebie słychać po prostu skarbie

[Asilos Magdalena]

A czy zaglądają do nas jeszcze Madlen i marga?? Dajcie znać czy żyjecie. Ostatnio o Was myślałam

[88niezapominajka88]

Mongan ja tez prosze o fotki moniaw88@wp.pl

Agatko

Krytia co u Ciebie Slonce??

Enex kciuki jutro trzymam a no i mi sie tez wlasnie Twoj brzuch podoba

ja jutro podwajam dawke leku,wiec nie wiem,jak bede sie czula fizycznie...psychicznie czuje sie spokojniej i weselej,choc dopiero od tygodnia jestem na tabletkach,ale nawet moja mama twierdzi,ze widac po mnie korzystne zmiany wiec po malu mam zamiar posuwac sie do przodu.

[Krytia]

Napisane przez WeronikaWargulak

Enex - dla ciebie na jutro
Krytuś - napisz co u ciebie słychać po prostu skarbie

Ostatnimi czasy gorzej dziś troche lepiej ciekawe co przyniesie jutro

[enex]

Zawstydzacie mnie dziewczyny. Dziękuję.

deMitia - 2x po 25skośnych i 2x po 25prostych po aerobach, ale zawsze robię takie serie, że brzuch, ręce, nogi, plecy i potem znowu z tym że to drugie ćwiczenie na brzuch, suma sumarum 4serie. Ale sukam już czegoś nowego na te partie tylko nie mam akcesoriów do tego żeby inaczej ćwiczyć, albo wręc nie znoszę innych znalezionych ćwiczeń.

Za palce narazie nie dziękuję by nie zapeszyć, no trzeba zdać by z czystym sumieniem wejść w progi tego wymarzonego roku czwartego...a jak narazie lipnie...krótka noc mnie czeka......ohydna imunologia!!!

[kika171]

Napisane przez euphoriall

Kika nie masz za co przepraszać. a no problemy mam niestety o sobie mowiłam w wątku edkowe poznajmy się w skrócie to się z siebie smieję ze jestem zrerwicowaną anorektyczką z depresją:P ale zauważyłam że oprócz mnie to nikogo nie bawi ale ja czasem dziwaczna jestem. Od paru dni nie wiem w jakim dziwnym w dodatku stanie jestem. mam strasznie złe przeczucia ale mam nadzieje że to ylko przeczucia. a okres mam ale nieregularnie.

ojj biedena, współczuję depresji, ale taka silna kobietka da sobie radę ze wszystkim zazdroszczę okresu, nieregularny, ale jest

Napisane przez EwelkaaS

Wcale się nie dziwię, że tak mówisz bo.. przecież wysyłałam Ci priorytetem moje uda

Nogi były szczuplejsze, kiedy góra była wychudzona, nogi akurat wtedy, noale nie potrafiłam tego docenić i narzekałam bardziej niż teraz. Ale to już było i nie warto do tego wracać .

dokładnie i już ich nie oddam:P masz rację, nie warto wracać do tego co było, ważne co jest teraz

Napisane przez euphoriall

Matko jak wy to robicie ze tak jecie nutelle? ja po 2 łyżkach miałam dość. oj cos kiepska słodka dziura z mła

Nutella jest pysiutka, mogę zjesc cały słoiczek jednego dnia, ale nie za jednym "podejściem", dziś za jednym razem poszła połowa op i było mi...źle się poczułam

Napisane przez Dekas

Cześć euphoriall

Dzisiaj mam bardzo dobry nastrój. Mam ochotę wszystkich ściskać i całować .
A co mi tam siebie też dzisiaj wyjątkowo mniej torturuje myśleniem .

Wczoraj odezwała się do mnie moja przyjaciółka z LO i zrobiło mi się tak miło i ciepło, że o mnie nie zapomniała. Może powinnam powoli zacząć odnawiać kontakty ze znajomymi? Jakoś mnie tak między ludzi ciągnie

monochrome co to za sprzęt do skakania? Można to nabyć w naszym kraju, w przystępnej cenie ? Mam ochotę skakać

dawno nutelli nie jadłam... oj mam zaległości !

ha widzę, że kolejna miłośniczka Nutelli spotkaj się ze znajomą, a potem innymi znajomymi to Ci na pewno wyjdzie na dobre

Napisane przez mongan75

Czesc dziewczyny

Posty na wizażu czytam juz sobie juz jakis czas (hoho długo) ale teraz dopiero stwierdzilam ze napisze. Najczesniej buszuje po NCJ, krzywym zw. i reszcie tematow o jedzeniu (ehhh cholerne choróbsko) Nie bede opisywac tu swojej hisotrii bo to chyba nie temat na ten watek ale w skrócie: choruje na p*** anoreksje juz hm.. tak na powaznie to chyba jakos od zeszlych wakacji, rok wczesniej zaczelam sie odchudzać (czyli moj tata twierdzi ze to juz 2 lata choroby...) od zeszlego wrzesnia chodze do psychologa i psychiatry. Jak jest? Kiepsko. Tak naprawde żadne kroki w kierunku wyleczenia przez ten rok nie nastąpily. Jezeli chodzi o wage: nie drgneła, pewnie nawet spadła (tzn najpierw przytyłam 2 - 3 kg, potem schudłam ze 3). Na pytanie czy chce byc zdrowa zawsze odpowiadałam: tak, ale... głównym 'ale' było zeby nie przytyc. ehh

Ale ostatnio naprawde zaczynam walke. Mam nadzieje że przyjmiecie mnie do siebie i bedziecie mnie wspierać...

Witam pewnie, że przyjmiemy, atw Kika-miło mi

Napisane przez mongan75

hm ja bym chetnie wyslała jesli chcecie i prosze szczerze odpowiadac wiem ze wygladam tragicznie chudo, ale słysze to od osob .. hm zdrowych a potrzebuje Waszych opinii i mam nadzieje ze to da mi KOPA do walki

mogę prosić i ja o fotki? kika17kc90@poczta.onet.pl

Napisane przez iza_wiosenna

Ewelka, mogę też? neska_gold@poczta.fm

Enex coś mi się poczta pieprzy, wyślesz jeszcze raz??

Iza co za słownictwo?!

Monochrome super, że będziesz mogła do Nas zaglądać, pisz jak najczęściej, co do cen żywności to troszke się orientuję bo mój Tata często tam wyjeżdżał wcześniej, zawsze przywoził mi super smaczne słodycze więc zazdroszczę, choć teraz i tak mamy sporą ich część w Polsce

Asilos pewnie pokój wygląda super, kurcze też bym chciala jakiś remont

Enex a ja mogę prosić o fotki? kika17kc90@poczta.onet.pl i kciukacze na jutro

[euphoriall]

kika oj jest okres ale jak juz jest to zaczynam kląć dlaczego poradzic sobie poradze innego wyjscia nie ma. aa i próbowałam ta nutelle... przy 3 łyżce wymiękłam niee to nie dla mnie

[deMitia]

Napisane przez Asilos Magdalena

Coooo??? deMitia, bo Cię zaraz zaszlachtuję!!!! Masz boską figurę!!!! Konia z rzędem bym oddała żeby wyglądać jak Ty!!!!!!! I na dodatek jesteś prześliczna!!
A tak btw to strasznie mi się podoba Twój podpis. Czasem ustawiam go osbie jako opisa na gg To jakiś cytat??


Mongan, jeśli mogę to ja też poproszę alternatywa69@wp.pl

Dziękuje
A podpis to z "Blaszanego bębenka" Grassa- znalazłam tam jeszcze jeden cudowny o szczęscie, ale gdzieś zapodziałam karteczkę na której go zapisałam... O szczęsciu szukanym w słonninie

[euphoriall]

Dziewczyny dzisiaj mam dobry humorek i chcę aby i Wam się udzielił zapraszam na odmóżdżanie tam będziemy krejzolować i NIE MYŚLEĆ o tych wszystkich dziadostwach

[mongan75]

jestem za ! bo siedząc w domu z mamą, psem i królikiem tak sie nudze ze mysle tylko o żarciu / kolejnym posiłku itp

[zdjęcia juz powysyłałam wiem że tragicznee]

[kika171]

Napisane przez euphoriall

kika oj jest okres ale jak juz jest to zaczynam kląć dlaczego poradzic sobie poradze innego wyjscia nie ma. aa i próbowałam ta nutelle... przy 3 łyżce wymiękłam niee to nie dla mnie

też bym chciała móc przeklinać, że jest, ale jak narazie go nie ma ehh może się pojawi wkrótce co do nutelli to jesz "typową", prawdziwą czy np z milkiway lub coś innego? u mnie nigdy na 3 łyżkach się nie kończy-to początek

Napisane przez mongan75

jestem za ! bo siedząc w domu z mamą, psem i królikiem tak sie nudze ze mysle tylko o żarciu / kolejnym posiłku itp

[zdjęcia juz powysyłałam wiem że tragicznee]

ja też jestem za! dosyć smutaśnych dni a co do zdj to jesteś baaardzo ładną dziewczyną, ale kilka kg na pewno by Ci nie zaszkodziło, duuużo kg damy radę

Iza może jednak mi się uda

[88niezapominajka88]

Euphoriall fajny watek zalozylas

Mongan ja nic nie dostalam

[euphoriall]

Napisane przez kika171

też bym chciała móc przeklinać, że jest, ale jak narazie go nie ma ehh może się pojawi wkrótce co do nutelli to jesz "typową", prawdziwą czy np z milkiway lub coś innego? u mnie nigdy na 3 łyżkach się nie kończy-to początek



ja też jestem za! dosyć smutaśnych dni a co do zdj to jesteś baaardzo ładną dziewczyną, ale kilka kg na pewno by Ci nie zaszkodziło, duuużo kg damy radę

Iza może jednak mi się uda

nutelle orginalna ale spoko naucze sie

dziekuje niezapominajka zapraszam do nas, tutaj bedziemy oczywiscie rozmawiac o naszych problemach ale tam jest to zakazane ale jazda hehe. trzeba sie odciac od tego dziadostwa!

morgan - mogę ja - weronka_18@onet.eu ?
Euphoriall - mogę czasem do wątku wpadać - zainteresował mnie!
Kika - ja też klnę jak szewc, ale nie robię tego w domu, bo mama tego nie nawidzi.
deMitia - z "Blaszanego Bębenka" - ciekawe....
U mnie niestety @ się spóźnia.... kurcze, wcześniej była jak w zegarku.

[Sherelle]

dziewczyny z gory przepraszam na offa ale normalnie nie wytrzymam - musze sie "wyplakac"

juz tu kiedys pisalam, ale pozniej przestalam.
przypomne sie...
odchudzalam sie tylam dalej sie odchudzalam... bledne kolo...
teraz nie wierze gdy ludzie mowia mi ze jestem chuda. mam 163 cm waze ok 52 kg nosze rozmiar 36... teoretycznie powinnam byc szczupla, ale jak patrze w lustro to widze monstrum...
mama mowi ze mi wystaja kosci - ja tego jakos nie zauwazam
nie mam anoreksji, lubie jesc i lubie rozkoszowac sie jedzeniem... tylko ze czesto przeginam... nie potrafie zjesc kostki czekolady czy jedno ciastko - musi byc cala paczka i jeszcze szukam czegos slodkiego, gdy wyjem wszystko co jest w domu to zabieram sie za majonez, chleb czy cokolwiek byle napchac sie do granic wytrzymalosci i isc wszystko zwrocic... pozniej litry senesu i 2 dni glodowki zeby "odpokutowac", a gdzy wszystko wraca do normy staram sie jesc zdrowo i zwiekszac ilosc kalorii to po jakims czasie gdy jestem sama w domu zaczynam jesc (byc moze z nudow) i kolo sie zamyka...
potrafie sie trzymac nawet i tydzien ale gdy przychodzi weekend a ja siedze w domu to zaczyna sie szalenstwo.
mama wie ze wymiotuje - powiedziala ze jestem glupia. mam z nia bardzo dobry kontakt ale ona mnie nie rozumie - moze sie boi? tata nie wie o niczym, tylko pyta czemu tak dlugo siedze w lazience... ja mu mowie ze mam biegunke... czasami prosilam go zeby mi kupowal senes i robil to, razfarmaceutka powiedziala mu zeby mi zakazal pic to badziewie ale ja nie moge... wkurzam sie jak nie wypije senesu i na nastepny dzien mam wiekszy brzuch (zalagajace jedzenie) bo musi byc zawsze plaski... ba... nawet wklesly...
o psycjologu nie ma mowy - brak kasy, brak psychologa - mieszkam na totalnym zadupiu...

bywaja dni kiedy mysle ze jest juz dobrze, ze fajnie wygladam i nie jestem guba nawet pozwalam sobie wtedy na loda czy jakiegos malego batonika ale na nastepny dzien jest tragizm...
bywalo ze wymiotowalam krwia, wystraszylam sie i przestalam na jakis czas ale to wrocilo... chyba jest silniejsze ode mnie...

bywaly takie momenty ze specjalnie jadlam tylko po to zeby wymiotowac - uzaleznienie? wygoda? moge jesc wszystko co chce i ile chce a nie bedzie wiekszych konsekwencji bo zwroce i sie przeczyszcze, oczyszcze?

jak jem male porcje to jest ok... jak tylko poczuje ze cos jest w zoladku (nawet glupie warzywa, ktore praktycznie nie maja kcali i przeciez moge je jesc i jesc) to od razu chce wiecej i wiecej...

wczoraj kolezanka z pracy powiedziala mi ze ledwo co mnie widac, moze troche przesadzila, moze to tylko ja nie wierze...

jestem beznadziejna i bezwartosciowa, czuje sie brudna a mimo to nie wiem co robic jak zadzialac... znajduje wyjsce: tony jedzenia i wymioty...

jestem juz tym zmeczona...

pojde na studia, bede mieszkala z obcymi ludzmi i co? dam rade zyc bez obzerania? moze jak zostane rzucona na taka gleboka wode to mi sie uda?
moze zaczne juz od dzisiaj? a moze nie bo przeciez wczoraj byl "napad" i wymioty, nie poszlo wszystko wiec 2 dni glodowki i senes...

jestem nienormalna...

_________________________ _

przepraszam dziewczyny, ale chyba musialam to napisac...

[euphoriall]

Sherelle nie przepraszaj mi to wygląda na bulimię i to dość ostrą. kurczę to może przejdż do zwykłego lekarza a on Ci da skierowanie do psychiatry. troche poczekasz ale zawsze to coś. Na pewno nie zostawiaj tego samemu sobie. I glowa do góry wpadaj do Nas trzymamy za Ciebie kciuki