♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[Riellee]

Napisane przez MrsSeductive

Ja już od miesiąca czuję takie ruchy niż kopniaki i powoli nie które ruchy potrafią zaboleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo. Takie przesuwanie się wbijanie kolana w brzuch i wsadzanie nóżek pod żebra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madz!uHa]

Napisane przez alwa

Lepiej przed porodem to zbadać bo może nie możesz takiego wysiłku przy problemach z sercem

Zaczęłam czytać i faktycznie tak jest... wolałabym uniknąć cc, bo boję się operacji, jednak jeśli ma mi zwariować serducho albo mam rodzić z pulsem 188, to chyba nie mam wyjścia... Jutro zaczynam przeczesywać prywatnych kardiologów, może któryś się zlituje nad ciężarną

Napisane przez mamaporazczwarty

Baambi mam dokładnie ten kolor w sypialni, śliczny, jasny, delikatny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Kurcze najlepiej byłoby podczas takiego ataku zrobić ekg, bo to wtedy wlansie pięknie sie pokazuje na wydruku i u nas profesor popatrzył tylko na ekg i odrazu skierował męża na ablacje. U kardiologa natomiast jest sytuacja taka, że on ma zawsze idealne echo serca i ciśnienie w normie, a dał mu leki, zeby zazywal tylko po to, że w razie ataku nie wyskoczy mu tak dużo. No bezsensu. Rodzinny sie na takie coś zirytował i powiedział, że nie ma sensu, zeby młody chłop ze zdrowym sercem zażywał leki i wysłał nas do tego lekarza, który oprocz tego, ze jest kardiologiem to ma specjalizacje z elektrokardilogii więc bardziej za pan brat z tymi wszystkimi tętnami ja myślę, że musisz zgłosić przed porodem, że takie coś miewasz raz w roku, a decyzje czy cos robic z tym przed rozwiązaniem zostaw ginekologowi. Ja bym sie obawiała, że dadzą mi niepotrzebnie leki jak mojemu mężowi a taka rada, jakby cie nie daj Bóg chwyciło znow to sprobuj jak najszybciej pojechać na IP czy przychodni, zeby zrobili Ci w tej chwili ekg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie... U mnie EKG zawsze wzorowe, ciśnienie ładne i niziutkie, a jak złapie mnie takie coś, to od razu zimne poty i uzucie zbliżone do ataki paniki, tylko gorzej Wydaje mi się, że dopiero na Holterze by coś wyszło, bo to jednak monitoruje pracę serducha całą dobę. No nic, jutro muszę znaleźć łaskawego kardiologa

Napisane przez Riellee

U mnie to samo. Takie przesuwanie się wbijanie kolana w brzuch i wsadzanie nóżek pod żebra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, takie coś to też mam... ale najgorsze jest to naciskanie na pęcherz. Na pewno złośliwe

[MrsSeductive]

Napisane przez Riellee

U mnie to samo. Takie przesuwanie się wbijanie kolana w brzuch i wsadzanie nóżek pod żebra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem ciekawa czy ostatnio trzymałam wypiętą pupkę czy główkę 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez Madz!uHa

Zaczęłam czytać i faktycznie tak jest... wolałabym uniknąć cc, bo boję się operacji, jednak jeśli ma mi zwariować serducho albo mam rodzić z pulsem 188, to chyba nie mam wyjścia... Jutro zaczynam przeczesywać prywatnych kardiologów, może któryś się zlituje nad ciężarną



Dokładnie... U mnie EKG zawsze wzorowe, ciśnienie ładne i niziutkie, a jak złapie mnie takie coś, to od razu zimne poty i uzucie zbliżone do ataki paniki, tylko gorzej Wydaje mi się, że dopiero na Holterze by coś wyszło, bo to jednak monitoruje pracę serducha całą dobę. No nic, jutro muszę znaleźć łaskawego kardiologa



O, takie coś to też mam... ale najgorsze jest to naciskanie na pęcherz. Na pewno złośliwe

Na NFZ muszą do 7 dni coś znaleźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez alwa

Ja prałam w samym proszku lub płynie ale np kocyk się zrobil sztywny trochę. Ale ubranka są ok.

U mnie dziś 29+3.
Dalej mam ciężki dzień, brzuch co chwilę ciągnie lub boli.

U mnie jak mała za bardzo się rusza to ja się zawsze boję że się szamocze bo cos jej się dzieje, jak za mało się rusza też się martwię. No nie dogodzisz

Mam to samo, hehe[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87970604]Ja od kilku dni czuję zamiast kopniaków to takie przeciąganie się, widać kawalerowi robi się coraz ciaśniej

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja czuję łaskotanie w dole brzucha, czyli młody ewidentnie kombinuje rączkami przy buzi I cały czas mu mówię, że pęcherz mamy ma w spokoju zostawić Póki co - słucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez alwa

Ja prałam w samym proszku lub płynie ale np kocyk się zrobil sztywny trochę. Ale ubranka są ok.

U mnie dziś 29+3.
Dalej mam ciężki dzień, brzuch co chwilę ciągnie lub boli.

U mnie jak mała za bardzo się rusza to ja się zawsze boję że się szamocze bo cos jej się dzieje, jak za mało się rusza też się martwię. No nie dogodzisz

Mam tak samo. Jak słabo czuję ruchy to się martwię ale jak mocniej niż zwykle to też

Napisane przez mamaporazczwarty

A Ty nie masz czasem częstoskurczu? Mój mąż miał częstoskurcz nadkomorowy, raz w roku miał taki skok tętna, ciśnienie zazwyczaj prawidłowe, ale w jego przypadku atak trwał dużo dłużej niż pół godziny. Jest po zabiegi ablacji w Rzeszowie. Jeśli wyjdzie Ci kiedyś na ekg takowe coś to polecam profesora Jastrzębskiego z Krakowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też pomyślałam o czestoskurczu. Diagnozowalam się jeszcze przed ciążą bo mam jakieś problemy z sercem ale EKG, holter i echo wyszły ok. No ale jak miałam założony holter przez dobę to akurat czułam się świetnie. Jeden kardiolog po opisanych objawach stwierdził że to częstoskurcz, drugi nie komentował ale dał mi leki (nie brałam ich bo planowałam ciążę).
No ale np wczoraj miałam problem w nocy i w ciągu dnia, serce waliło mi jak szalone ale u mnie się to nie przekłada na jakieś wielkie wartości pulsu czy ciśnienia 🤷 tylko czuję kołatanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez Madz!uHa

Zaczęłam czytać i faktycznie tak jest... wolałabym uniknąć cc, bo boję się operacji, jednak jeśli ma mi zwariować serducho albo mam rodzić z pulsem 188, to chyba nie mam wyjścia... Jutro zaczynam przeczesywać prywatnych kardiologów, może któryś się zlituje nad ciężarną



Dokładnie... U mnie EKG zawsze wzorowe, ciśnienie ładne i niziutkie, a jak złapie mnie takie coś, to od razu zimne poty i uzucie zbliżone do ataki paniki, tylko gorzej Wydaje mi się, że dopiero na Holterze by coś wyszło, bo to jednak monitoruje pracę serducha całą dobę. No nic, jutro muszę znaleźć łaskawego kardiologa



O, takie coś to też mam... ale najgorsze jest to naciskanie na pęcherz. Na pewno złośliwe

O u mnie podobnie, też czuję wtedy taki niepokój i tak jak panika no i słabo mi bardzo. Ja rok temu miałam to wszystko bardzo nasilone a teraz to całe szczęście czuję tylko uciążliwe kołatanie serca i zazwyczaj przez to wybudzam się w nocy.
Poszukaj jakiegoś kardiologa skoro masz akcje z takim wysokim pulsem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez sunshine16

Mam tak samo. Jak słabo czuję ruchy to się martwię ale jak mocniej niż zwykle to też

Ja też pomyślałam o czestoskurczu. Diagnozowalam się jeszcze przed ciążą bo mam jakieś problemy z sercem ale EKG, holter i echo wyszły ok. No ale jak miałam założony holter przez dobę to akurat czułam się świetnie. Jeden kardiolog po opisanych objawach stwierdził że to częstoskurcz, drugi nie komentował ale dał mi leki (nie brałam ich bo planowałam ciążę).
No ale np wczoraj miałam problem w nocy i w ciągu dnia, serce waliło mi jak szalone ale u mnie się to nie przekłada na jakieś wielkie wartości pulsu czy ciśnienia tylko czuję kołatanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

O u mnie podobnie, też czuję wtedy taki niepokój i tak jak panika no i słabo mi bardzo. Ja rok temu miałam to wszystko bardzo nasilone a teraz to całe szczęście czuję tylko uciążliwe kołatanie serca i zazwyczaj przez to wybudzam się w nocy.
Poszukaj jakiegoś kardiologa skoro masz akcje z takim wysokim pulsem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam problem z tętnem jak miałam z 20 lat. Puls ponad 100 nawet jak siedziałam. Też robiłam ekg, usg, holter, tarczyce badałam i badania nic nie pokazały. Dostałam tylko tabletki na spowolnienie serca. Lekarka stwierdziła że może jestem za nerwowa, może za mało płynów a może taka moja uroda ☠
Po jakimś czasie mi przeszlo (może pół roku to trwało). Potem przed pierwszą ciążą byłam jeszcze kontrolnie i wszystko ok. Ale po pierwszym porodzie to samo, tętno z kosmosu, zawroty głowy, wstać nie mogłam bo mi się czarno przed oczami robiło. Zrobili mi ekg i dali jakies tabletki, ale nie wiem nawet co. Ważne że przeszło.
Zawsze warto zbadać jak cos nas niepokoi

[Bezimienna2019]

Dla mnie tez Malutka jest łaskawa, czuje Ją, ale najczęściej jak leżę nich e sobie odpocząć 😉 ogolnie to mam wrażenie, ze czasami plecami się wypycha w stronę ściany brzucha i nie za bardzo to lubię 🙈

Mam dzisiaj dola związanego z wyglądem, w lustrze widzę wieloryba... jutro zaczynam 32 tydzień, pocieszam się, ze już bliżej niż dalej... strasznie żałuje, ze przed ciaza nie wzięłam się za siebie i nie zrzuciłam kilogramów, teraz będzie trudniej ☹

[karolina_zb]

Napisane przez Bezimienna2019

Dla mnie tez Malutka jest łaskawa, czuje Ją, ale najczęściej jak leżę nich e sobie odpocząć ogolnie to mam wrażenie, ze czasami plecami się wypycha w stronę ściany brzucha i nie za bardzo to lubię

Mam dzisiaj dola związanego z wyglądem, w lustrze widzę wieloryba... jutro zaczynam 32 tydzień, pocieszam się, ze już bliżej niż dalej... strasznie żałuje, ze przed ciaza nie wzięłam się za siebie i nie zrzuciłam kilogramów, teraz będzie trudniej

Mój się często staje aktywny, jak leżę, ale wtedy go pogłaskam, przyłożę ręce i on się uspokaja🤩

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Przed ciążą dużo trenowałam, zrzuciłam kg, miałam płaski brzuch, a teraz jak patrzę w lustro, to mam ochotę ryczeć. Ostatnio spojrzałam na mój biust i się popłakałam... Bo oczywiście mi się nie podoba i wg. mnie oģólnie wyglądam nieatrakcyjnie. Aż się boję, że mąż myśli tak samo, choć zapewnia, że tak nie jest...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bezimienna2019]

Napisane przez karolina_zb

Mój się często staje aktywny, jak leżę, ale wtedy go pogłaskam, przyłożę ręce i on się uspokaja🤩

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Przed ciążą dużo trenowałam, zrzuciłam kg, miałam płaski brzuch, a teraz jak patrzę w lustro, to mam ochotę ryczeć. Ostatnio spojrzałam na mój biust i się popłakałam... Bo oczywiście mi się nie podoba i wg. mnie oģólnie wyglądam nieatrakcyjnie. Aż się boję, że mąż myśli tak samo, choć zapewnia, że tak nie jest...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój mąż tez mówi, ze wyglądam pieknie... ale co ma powiedzieć? 😅 na Jego miejscu tez bym nie ryzykowała 🤣 najbardziej denerwuje mnie to, ze ja cala taka wielka się robię, praktycznie biust j brzuch to jeden wielki kwadrat 🤦

[MrsSeductive]

Ja się czuję dość atrakcyjnie
Wkurzają mnie prozaiczne rzeczy jak golenie nóg bo mamy prysznic. A najbardziej śmieszyło mnie ostatnio jak próbowałam wciagnąć brzuch bo się chciałam przecisnąć - chora głowa 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Bezimienna2019

Dla mnie tez Malutka jest łaskawa, czuje Ją, ale najczęściej jak leżę nich e sobie odpocząć ogolnie to mam wrażenie, ze czasami plecami się wypycha w stronę ściany brzucha i nie za bardzo to lubię

Mam dzisiaj dola związanego z wyglądem, w lustrze widzę wieloryba... jutro zaczynam 32 tydzień, pocieszam się, ze już bliżej niż dalej... strasznie żałuje, ze przed ciaza nie wzięłam się za siebie i nie zrzuciłam kilogramów, teraz będzie trudniej

Niekoniecznie trudniej będzie dziecko, mniej czasu na podjadanie, więcej ruchu, bo spacery. Mi po synku samo spadło 40kg, a przytyłam w ciąży 28 tylko fakt, że dzień w dzień min. 10km spacer był, zazwyczaj ok. 12

Napisane przez karolina_zb

Mój się często staje aktywny, jak leżę, ale wtedy go pogłaskam, przyłożę ręce i on się uspokaja

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Przed ciążą dużo trenowałam, zrzuciłam kg, miałam płaski brzuch, a teraz jak patrzę w lustro, to mam ochotę ryczeć. Ostatnio spojrzałam na mój biust i się popłakałam... Bo oczywiście mi się nie podoba i wg. mnie oģólnie wyglądam nieatrakcyjnie. Aż się boję, że mąż myśli tak samo, choć zapewnia, że tak nie jest...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cycki mogłyby zostać w tym rozmiarze co teraz u mnie mogłabym nawet pójść pod nóż, ale mąż mówi, że jemu się podobają zwisające naleśniki, więc nie ma szans

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Tosia_5]

Gryzelda to prawie meta

Stypi oszczędzaj się kobieto co dobrego zrobiłaś ? Dżemy ? Musy?

Senira o to zazdroszczę jak nie miałaś bóli okresowych. Ja w liceum mdlałam, wymiotowałam nawet zdarzało się że karetka przyjeżdżała do szkoły z zastrzykiem seriooo

Misio jak się czujesz ?

Sedu jak dzisiaj ? Jest lepiej ?

Mamaporazczwarty może jak miałaś nisko brzuch to leżała w poprzek? A teraz główką lub dupką w dół ? U mnie tak było był wtedy zupełnie inny kształt brzucha

Ewulka ja nie śpię w koszulach na codzień wiec kupiłam w pepco i mam 4 szt. Myśle że wystarczy. Kupiłam za grosze potem mogę wywalić

Madzia dzisiaj na prenatalnych zdałam sobie sprawę że z tętnem nie ma żartów

Udało mi się zapisać na III prenatalne w celu sprawdzenia tych przepływów.
Dziewczyny ten gościu od prenatalnych to chodzące złoto. Będę polecać go wszystkim z trójmiasta. Byłam prawie godzinę. Najpierw dość długo analizował wszystkie badania prenatalne (czyli I i II) zdanie po zdaniu, każdy wymiar sprawdził. Potem zrobił wywiad, na koniec opowiedział co będziemy sprawdzać w jakiej kolejności. Zaczął od tych rzeczy co do tej pory były Ok. Wszystko idealnie. Sprawdził przepływy i zaczął mnie edukować. Jak sprawdza się przepływy to wychodzi wykres 5-6 „pagórków” lekarz mierzy jeden z nich i zapisuje wynik. On zmierzył wszystkie 5-6 i wynik podzielił - co dało inny wynik końcowy. Pokazał mi na ekranie i kazał czytać ile ma każdy przepływ: pierwszy miał 1,35 (więc gdyby wczoraj lekarka trafiła na niego to bym już dawno na sygnale była w szpitalu), drugi miał 1,06, trzeci 1,25 i inne niższe. Końcowy wynik wyszedł mu dzisiaj 1,16 ale ..... przepływ prawymi lewy łączy się z łożyskiem. Prawy mam idealny (wynik po środku) lewy podwyższony ale nie przekracza granicy. Na wykładach tłumaczą (co jest logiczne) że skoro przepływy się łączą w łożysku to żeby mieć miarodajny wynik (a ma się wątpliwości bo jeden jest Ok a drugi nie) to trzeba dodać wynik prawego przepływu i lewego i podzielić na dwa. U mnie jak zrobił tą metodą to jest Ok. Powiedział że nie można mieć pretensji to lekarza ginekologa bo oni się tego nie uczą. To edukacja dla tych po certyfikatach (choć myśle ze przydałoby się im to wiedzieć). Dlaczego u mnie lekarka znalazła problem? Bo zazwyczaj przepływy są równe i bez względu na to który zmierzy to wynik jest taki sam. A dlaczego u mnie było inaczej? Bo zdiagnozował u mnie problem z sercem z dokładniej z pulsem. Co 4-5 uderzenie, jednego uderzenia brakuje. Mam na cito pójść na ktg i echo serca plus wizyta u kardiologa. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie widzi mojego porodu. A faktycznie może zacząć się w każdej chwili. Obawia się jak go przejdę ze względu na serce. Powiedział że nie wypowiada się za kardiologa ale być może zlecą cesarkę choć też jej się obawia. Mam nadzieje że kardiolog wprowadzi jakieś leczenie i będzie Ok. W każdym razie Leoś póki co jest bezpieczny. On znalazł tą arytmię przez usg ale sprawdził nadgarstek i mówi że sama mogę wyczuć arytmię - i faktycznie :/ w czasie całego badania kilka razy przerywał i sprawdzał czy to się utrzymuje - utrzymywało się. Od rana zaczynam działać w sprawie lekarza.
Dodam że wczoraj przed położeniem się do łóżka okropnie rozbolał mnie brzuch - znałam ten ból, ale wydawało mi się to nie możliwe i ból zwaliłam na stres związany z przepływami. Wyobrażacie sobie że wczoraj na wizycie Leoś był głową w dół a dzisiaj głową do góry jak w jeden dzień zrobił taki obrót ? Lekarz był w szoku. Mówił że na tym etapie rzadko się zdarza przekręt głową do góry i jest to dla dziecka bardzo trudne, aczkolwiek bardzo możliwe że jeszcze zrobi fikołka ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Tosia powodzenia w szukaniu kardiologa - nikt do tej pory na żadnych badaniach chociażby okresowych do pracy nie sugerował problemów z sercem? Chyba że mogło to powstać w związku z ciążą... dobrze, że na takiego lekarza trafiłaś.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

To zasiadaj do szukania kardiologa. Dobrze też że z małym jest wszystko dobrze.

Wczoraj brzuch też był ciężki i twardy ale już nie wiem może po prostu mała coraz więcej waży i takie jest uczucie? Boli mnie też dół brzucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaate233]

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

[Riellee]

Ja niestety też bóle okresowe znam bardzo dobrze. Mam nadzieję, że po ciąży będę lepiej przechodzić okres.
Co do wyglądu to mam już dość. Jestem niska, wiec już jestem na etapie gdzie lepiej mnie przeskoczyć niż obejść. Cyckow nigdy nie miałam małych także dla mnie wzrost o te kilka rozmiarow to jest tragedia. Trochę się czuje jak . Mój kręgosłup nie daje rady przy tym brzuchu i cyckach. Brzuch zejdzie, wrócę może do wagi ale co z cyckami? Przy karmieniu pewnie będą jeszcze większe a po mogą być różne.
Myślałam, że będę się dobrze czuć w swoim ciele nawet pod koniec ciąży ale niestety przeliczyłam się.
Tosia, jeszcze raz cieszę się, ze z malym jest dobrze ale ty szybko szukaj kardiologa.
Kate, ja już mam coś kupione, jeszcze będe teraz w lipcu robić zamówienia bo chce na sierpień byc gotowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez karolina_zb

Mój się często staje aktywny, jak leżę, ale wtedy go pogłaskam, przyłożę ręce i on się uspokaja

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Przed ciążą dużo trenowałam, zrzuciłam kg, miałam płaski brzuch, a teraz jak patrzę w lustro, to mam ochotę ryczeć. Ostatnio spojrzałam na mój biust i się popłakałam... Bo oczywiście mi się nie podoba i wg. mnie oģólnie wyglądam nieatrakcyjnie. Aż się boję, że mąż myśli tak samo, choć zapewnia, że tak nie jest...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się czuje atrakcyjnie. Teraz mam brzuch jak piłka nożna. Ale wiem że będzie coraz gorzej mi wszystko idzie do przodu, wiec po prostu będę w tyłku dalej wąska a brzuch ogromny.

Napisane przez Tosia_5

Gryzelda to prawie meta

Stypi oszczędzaj się kobieto co dobrego zrobiłaś ? Dżemy ? Musy?

Senira o to zazdroszczę jak nie miałaś bóli okresowych. Ja w liceum mdlałam, wymiotowałam nawet zdarzało się że karetka przyjeżdżała do szkoły z zastrzykiem seriooo

Misio jak się czujesz ?

Sedu jak dzisiaj ? Jest lepiej ?

Mamaporazczwarty może jak miałaś nisko brzuch to leżała w poprzek? A teraz główką lub dupką w dół ? U mnie tak było był wtedy zupełnie inny kształt brzucha

Ewulka ja nie śpię w koszulach na codzień wiec kupiłam w pepco i mam 4 szt. Myśle że wystarczy. Kupiłam za grosze potem mogę wywalić

Madzia dzisiaj na prenatalnych zdałam sobie sprawę że z tętnem nie ma żartów

Udało mi się zapisać na III prenatalne w celu sprawdzenia tych przepływów.
Dziewczyny ten gościu od prenatalnych to chodzące złoto. Będę polecać go wszystkim z trójmiasta. Byłam prawie godzinę. Najpierw dość długo analizował wszystkie badania prenatalne (czyli I i II) zdanie po zdaniu, każdy wymiar sprawdził. Potem zrobił wywiad, na koniec opowiedział co będziemy sprawdzać w jakiej kolejności. Zaczął od tych rzeczy co do tej pory były Ok. Wszystko idealnie. Sprawdził przepływy i zaczął mnie edukować. Jak sprawdza się przepływy to wychodzi wykres 5-6 „pagórków” lekarz mierzy jeden z nich i zapisuje wynik. On zmierzył wszystkie 5-6 i wynik podzielił - co dało inny wynik końcowy. Pokazał mi na ekranie i kazał czytać ile ma każdy przepływ: pierwszy miał 1,35 (więc gdyby wczoraj lekarka trafiła na niego to bym już dawno na sygnale była w szpitalu), drugi miał 1,06, trzeci 1,25 i inne niższe. Końcowy wynik wyszedł mu dzisiaj 1,16 ale ..... przepływ prawymi lewy łączy się z łożyskiem. Prawy mam idealny (wynik po środku) lewy podwyższony ale nie przekracza granicy. Na wykładach tłumaczą (co jest logiczne) że skoro przepływy się łączą w łożysku to żeby mieć miarodajny wynik (a ma się wątpliwości bo jeden jest Ok a drugi nie) to trzeba dodać wynik prawego przepływu i lewego i podzielić na dwa. U mnie jak zrobił tą metodą to jest Ok. Powiedział że nie można mieć pretensji to lekarza ginekologa bo oni się tego nie uczą. To edukacja dla tych po certyfikatach (choć myśle ze przydałoby się im to wiedzieć). Dlaczego u mnie lekarka znalazła problem? Bo zazwyczaj przepływy są równe i bez względu na to który zmierzy to wynik jest taki sam. A dlaczego u mnie było inaczej? Bo zdiagnozował u mnie problem z sercem z dokładniej z pulsem. Co 4-5 uderzenie, jednego uderzenia brakuje. Mam na cito pójść na ktg i echo serca plus wizyta u kardiologa. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie widzi mojego porodu. A faktycznie może zacząć się w każdej chwili. Obawia się jak go przejdę ze względu na serce. Powiedział że nie wypowiada się za kardiologa ale być może zlecą cesarkę choć też jej się obawia. Mam nadzieje że kardiolog wprowadzi jakieś leczenie i będzie Ok. W każdym razie Leoś póki co jest bezpieczny. On znalazł tą arytmię przez usg ale sprawdził nadgarstek i mówi że sama mogę wyczuć arytmię - i faktycznie :/ w czasie całego badania kilka razy przerywał i sprawdzał czy to się utrzymuje - utrzymywało się. Od rana zaczynam działać w sprawie lekarza.
Dodam że wczoraj przed położeniem się do łóżka okropnie rozbolał mnie brzuch - znałam ten ból, ale wydawało mi się to nie możliwe i ból zwaliłam na stres związany z przepływami. Wyobrażacie sobie że wczoraj na wizycie Leoś był głową w dół a dzisiaj głową do góry jak w jeden dzień zrobił taki obrót ? Lekarz był w szoku. Mówił że na tym etapie rzadko się zdarza przekręt głową do góry i jest to dla dziecka bardzo trudne, aczkolwiek bardzo możliwe że jeszcze zrobi fikołka ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lekarz złoto, dobrze że na niego trafiłaś. Teraz trzymam kciuki za kardiologa.

Napisane przez kaate233

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

Mam linomag, szczotkę do włosów, nożyczki po dzieciach. Kupiłam hipp do kąpieli. Mam też swój olejek z migdałów jakby co i myślę już nic nie kupować. Ale ja minimalistka

[Madz!uHa]

Napisane przez sunshine16

Mam tak samo. Jak słabo czuję ruchy to się martwię ale jak mocniej niż zwykle to też

Ja też pomyślałam o czestoskurczu. Diagnozowalam się jeszcze przed ciążą bo mam jakieś problemy z sercem ale EKG, holter i echo wyszły ok. No ale jak miałam założony holter przez dobę to akurat czułam się świetnie. Jeden kardiolog po opisanych objawach stwierdził że to częstoskurcz, drugi nie komentował ale dał mi leki (nie brałam ich bo planowałam ciążę).
No ale np wczoraj miałam problem w nocy i w ciągu dnia, serce waliło mi jak szalone ale u mnie się to nie przekłada na jakieś wielkie wartości pulsu czy ciśnienia 🤷 tylko czuję kołatanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

O u mnie podobnie, też czuję wtedy taki niepokój i tak jak panika no i słabo mi bardzo. Ja rok temu miałam to wszystko bardzo nasilone a teraz to całe szczęście czuję tylko uciążliwe kołatanie serca i zazwyczaj przez to wybudzam się w nocy.
Poszukaj jakiegoś kardiologa skoro masz akcje z takim wysokim pulsem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zapisałam się jutro prywatnie, jak nie daj Boże coś wyjdzie, to zacznę leczenie na NFZ. Strasznie mnie to poschizowało, a takie kołatanie też mam :/ A pijesz kawę?

Napisane przez MrsSeductive

Ja jestem ciekawa czy ostatnio trzymałam wypiętą pupkę czy główkę 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Na NFZ muszą do 7 dni coś znaleźć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie to doczytałam. Idę jutro na konsultację prywatną co prawda, ale dobrze, że jeszcze mam zapas czasu

Napisane przez Bezimienna2019

Dla mnie tez Malutka jest łaskawa, czuje Ją, ale najczęściej jak leżę nich e sobie odpocząć 😉 ogolnie to mam wrażenie, ze czasami plecami się wypycha w stronę ściany brzucha i nie za bardzo to lubię 🙈

Mam dzisiaj dola związanego z wyglądem, w lustrze widzę wieloryba... jutro zaczynam 32 tydzień, pocieszam się, ze już bliżej niż dalej... strasznie żałuje, ze przed ciaza nie wzięłam się za siebie i nie zrzuciłam kilogramów, teraz będzie trudniej ☹

Napisane przez karolina_zb

Mój się często staje aktywny, jak leżę, ale wtedy go pogłaskam, przyłożę ręce i on się uspokaja🤩

Jak ja Cię dobrze rozumiem... Przed ciążą dużo trenowałam, zrzuciłam kg, miałam płaski brzuch, a teraz jak patrzę w lustro, to mam ochotę ryczeć. Ostatnio spojrzałam na mój biust i się popłakałam... Bo oczywiście mi się nie podoba i wg. mnie oģólnie wyglądam nieatrakcyjnie. Aż się boję, że mąż myśli tak samo, choć zapewnia, że tak nie jest...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj też tak mam. Dużo dużo treningów, a teraz brzuch jak piłeczka

Napisane przez Tosia_5;87971191ć [emoji16

Madzia dzisiaj na prenatalnych zdałam sobie sprawę że z tętnem nie ma żartów

Udało mi się zapisać na III prenatalne w celu sprawdzenia tych przepływów.
Dziewczyny ten gościu od prenatalnych to chodzące złoto. Będę polecać go wszystkim z trójmiasta. Byłam prawie godzinę. Najpierw dość długo analizował wszystkie badania prenatalne (czyli I i II) zdanie po zdaniu, każdy wymiar sprawdził. Potem zrobił wywiad, na koniec opowiedział co będziemy sprawdzać w jakiej kolejności. Zaczął od tych rzeczy co do tej pory były Ok. Wszystko idealnie. Sprawdził przepływy i zaczął mnie edukować. Jak sprawdza się przepływy to wychodzi wykres 5-6 „pagórków” lekarz mierzy jeden z nich i zapisuje wynik. On zmierzył wszystkie 5-6 i wynik podzielił - co dało inny wynik końcowy. Pokazał mi na ekranie i kazał czytać ile ma każdy przepływ: pierwszy miał 1,35 (więc gdyby wczoraj lekarka trafiła na niego to bym już dawno na sygnale była w szpitalu), drugi miał 1,06, trzeci 1,25 i inne niższe. Końcowy wynik wyszedł mu dzisiaj 1,16 ale ..... przepływ prawymi lewy łączy się z łożyskiem. Prawy mam idealny (wynik po środku) lewy podwyższony ale nie przekracza granicy. Na wykładach tłumaczą (co jest logiczne) że skoro przepływy się łączą w łożysku to żeby mieć miarodajny wynik (a ma się wątpliwości bo jeden jest Ok a drugi nie) to trzeba dodać wynik prawego przepływu i lewego i podzielić na dwa. U mnie jak zrobił tą metodą to jest Ok. Powiedział że nie można mieć pretensji to lekarza ginekologa bo oni się tego nie uczą. To edukacja dla tych po certyfikatach (choć myśle ze przydałoby się im to wiedzieć). Dlaczego u mnie lekarka znalazła problem? Bo zazwyczaj przepływy są równe i bez względu na to który zmierzy to wynik jest taki sam. A dlaczego u mnie było inaczej? Bo zdiagnozował u mnie problem z sercem z dokładniej z pulsem. Co 4-5 uderzenie, jednego uderzenia brakuje. Mam na cito pójść na ktg i echo serca plus wizyta u kardiologa. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie widzi mojego porodu. A faktycznie może zacząć się w każdej chwili. Obawia się jak go przejdę ze względu na serce. Powiedział że nie wypowiada się za kardiologa ale być może zlecą cesarkę choć też jej się obawia. Mam nadzieje że kardiolog wprowadzi jakieś leczenie i będzie Ok. W każdym razie Leoś póki co jest bezpieczny. On znalazł tą arytmię przez usg ale sprawdził nadgarstek i mówi że sama mogę wyczuć arytmię - i faktycznie :/ w czasie całego badania kilka razy przerywał i sprawdzał czy to się utrzymuje - utrzymywało się. Od rana zaczynam działać w sprawie lekarza.
Dodam że wczoraj przed położeniem się do łóżka okropnie rozbolał mnie brzuch - znałam ten ból, ale wydawało mi się to nie możliwe i ból zwaliłam na stres związany z przepływami. Wyobrażacie sobie że wczoraj na wizycie Leoś był głową w dół a dzisiaj głową do góry jak w jeden dzień zrobił taki obrót ? Lekarz był w szoku. Mówił że na tym etapie rzadko się zdarza przekręt głową do góry i jest to dla dziecka bardzo trudne, aczkolwiek bardzo możliwe że jeszcze zrobi fikołka ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza!
Mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta też mi wszystko wyjaśni...

Napisane przez kaate233

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

Napisane przez alwa

Ja się czuje atrakcyjnie. Teraz mam brzuch jak piłka nożna. Ale wiem że będzie coraz gorzej mi wszystko idzie do przodu, wiec po prostu będę w tyłku dalej wąska a brzuch ogromny. Lekarz złoto, dobrze że na niego trafiłaś. Teraz trzymam kciuki za kardiologa. Mam linomag, szczotkę do włosów, nożyczki po dzieciach. Kupiłam hipp do kąpieli. Mam też swój olejek z migdałów jakby co i myślę już nic nie kupować. Ale ja minimalistka

Ja jeszcze nie kupowałam kosmetyków, ale mam zamiar ogarnąć gemini po wypłacie Też wszystko mi idzie w przód i w brzuszek. Rece, nogi bez zmian

[MrsSeductive]

Napisane przez kaate233

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

Ja ze wszystkim ruszę w sierpniu. Podomawiam to co muszę. Mam polubione rzeczy które muszę klepnąć. Na pewno też zostanie kilka aptecznych rzeczy do kupienia we wrześniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez Riellee

Ja niestety też bóle okresowe znam bardzo dobrze. Mam nadzieję, że po ciąży będę lepiej przechodzić okres.
Co do wyglądu to mam już dość. Jestem niska, wiec już jestem na etapie gdzie lepiej mnie przeskoczyć niż obejść. Cyckow nigdy nie miałam małych także dla mnie wzrost o te kilka rozmiarow to jest tragedia. Trochę się czuje jak . Mój kręgosłup nie daje rady przy tym brzuchu i cyckach. Brzuch zejdzie, wrócę może do wagi ale co z cyckami? Przy karmieniu pewnie będą jeszcze większe a po mogą być różne.
Myślałam, że będę się dobrze czuć w swoim ciele nawet pod koniec ciąży ale niestety przeliczyłam się.
Tosia, jeszcze raz cieszę się, ze z malym jest dobrze ale ty szybko szukaj kardiologa.
Kate, ja już mam coś kupione, jeszcze będe teraz w lipcu robić zamówienia bo chce na sierpień byc gotowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba zależy od tego jak się tyje. U mnie rośnie tylko piłka z przodu waga też nie jest jakaś niesamowita.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie za to waga praktycznie stoi od jakiegoś czasu, brzuszek tylko rośnie. Od 2.5 tygodnia 300g przybrałam, więc mam 15kg na plusie. To i tak dużo, także mogłabym już w takim tempie jak teraz przybierać

Co do zakupów/szykowania - mam koszyk na allegro z pieluchami, kocykiem i drobiazgami typu szczotka/cążki do paznokci i drugi koszyk z kosmetykami w Rossmannie. Ten pierwszy ogarnę niebawem, bo trzeba to poprać i poprasować, a kosmetyki w sierpniu. Z gemini mam już chyba wszystko, co potrzebuję.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Riellee]

Przytyłam póki co 10 kg ale w 90% poszło w brzuch i cycki. Do tego tochę w tyłek bo czuje ze mam bardziej obcisłe spodenki z tamtego roku 🤣
W ogóle ostatnio wasze dzieciaczki też mają dość często czkawke? U mnie tak 2-3 razy dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misio1849]

Napisane przez Tosia_5

Gryzelda to prawie meta

Stypi oszczędzaj się kobieto co dobrego zrobiłaś ? Dżemy ? Musy?

Senira o to zazdroszczę jak nie miałaś bóli okresowych. Ja w liceum mdlałam, wymiotowałam nawet zdarzało się że karetka przyjeżdżała do szkoły z zastrzykiem seriooo

Misio jak się czujesz ?

Sedu jak dzisiaj ? Jest lepiej ?

Mamaporazczwarty może jak miałaś nisko brzuch to leżała w poprzek? A teraz główką lub dupką w dół ? U mnie tak było był wtedy zupełnie inny kształt brzucha

Ewulka ja nie śpię w koszulach na codzień wiec kupiłam w pepco i mam 4 szt. Myśle że wystarczy. Kupiłam za grosze potem mogę wywalić

Madzia dzisiaj na prenatalnych zdałam sobie sprawę że z tętnem nie ma żartów

Udało mi się zapisać na III prenatalne w celu sprawdzenia tych przepływów.
Dziewczyny ten gościu od prenatalnych to chodzące złoto. Będę polecać go wszystkim z trójmiasta. Byłam prawie godzinę. Najpierw dość długo analizował wszystkie badania prenatalne (czyli I i II) zdanie po zdaniu, każdy wymiar sprawdził. Potem zrobił wywiad, na koniec opowiedział co będziemy sprawdzać w jakiej kolejności. Zaczął od tych rzeczy co do tej pory były Ok. Wszystko idealnie. Sprawdził przepływy i zaczął mnie edukować. Jak sprawdza się przepływy to wychodzi wykres 5-6 „pagórków” lekarz mierzy jeden z nich i zapisuje wynik. On zmierzył wszystkie 5-6 i wynik podzielił - co dało inny wynik końcowy. Pokazał mi na ekranie i kazał czytać ile ma każdy przepływ: pierwszy miał 1,35 (więc gdyby wczoraj lekarka trafiła na niego to bym już dawno na sygnale była w szpitalu), drugi miał 1,06, trzeci 1,25 i inne niższe. Końcowy wynik wyszedł mu dzisiaj 1,16 ale ..... przepływ prawymi lewy łączy się z łożyskiem. Prawy mam idealny (wynik po środku) lewy podwyższony ale nie przekracza granicy. Na wykładach tłumaczą (co jest logiczne) że skoro przepływy się łączą w łożysku to żeby mieć miarodajny wynik (a ma się wątpliwości bo jeden jest Ok a drugi nie) to trzeba dodać wynik prawego przepływu i lewego i podzielić na dwa. U mnie jak zrobił tą metodą to jest Ok. Powiedział że nie można mieć pretensji to lekarza ginekologa bo oni się tego nie uczą. To edukacja dla tych po certyfikatach (choć myśle ze przydałoby się im to wiedzieć). Dlaczego u mnie lekarka znalazła problem? Bo zazwyczaj przepływy są równe i bez względu na to który zmierzy to wynik jest taki sam. A dlaczego u mnie było inaczej? Bo zdiagnozował u mnie problem z sercem z dokładniej z pulsem. Co 4-5 uderzenie, jednego uderzenia brakuje. Mam na cito pójść na ktg i echo serca plus wizyta u kardiologa. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie widzi mojego porodu. A faktycznie może zacząć się w każdej chwili. Obawia się jak go przejdę ze względu na serce. Powiedział że nie wypowiada się za kardiologa ale być może zlecą cesarkę choć też jej się obawia. Mam nadzieje że kardiolog wprowadzi jakieś leczenie i będzie Ok. W każdym razie Leoś póki co jest bezpieczny. On znalazł tą arytmię przez usg ale sprawdził nadgarstek i mówi że sama mogę wyczuć arytmię - i faktycznie :/ w czasie całego badania kilka razy przerywał i sprawdzał czy to się utrzymuje - utrzymywało się. Od rana zaczynam działać w sprawie lekarza.
Dodam że wczoraj przed położeniem się do łóżka okropnie rozbolał mnie brzuch - znałam ten ból, ale wydawało mi się to nie możliwe i ból zwaliłam na stres związany z przepływami. Wyobrażacie sobie że wczoraj na wizycie Leoś był głową w dół a dzisiaj głową do góry jak w jeden dzień zrobił taki obrót ? Lekarz był w szoku. Mówił że na tym etapie rzadko się zdarza przekręt głową do góry i jest to dla dziecka bardzo trudne, aczkolwiek bardzo możliwe że jeszcze zrobi fikołka ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A dziękuję dobrze. Miałam pezestwietlenie stopy wczoraj, pani mi powiedziała ale wie pani że to może dziecku zaszkodzić, powiedziałam że wiem, kazała mi się na stole położyć i się rozpłakałam, dlaczego mnie to musiało spotkać akurat w ciąży. No ale podawała mi na brzuch jeszcze dwa dodatkowe zabezpieczenia i pomału się uspokoilam. Na szczęście noga skręcona, kostka pęknięta ale nie było przesunięcia więc tylko dostanę bud krótki na 4-5tyg i mam oszczędzać nogę. Bałam się strasznie że będą mi nastawiac nogę i zaraz się zacznie poród z tych nerwów. Dzisiaj mam mieć jeszcze badana szyjkę. Nie dostałam luteiny tylko mam magnez w kroplówce, dostałam zastrzyk na szybki rozwój płuc u dziecka i jeszcze drugi zastrzyk przeciwzakrzepowy.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

[sunshine16]

Napisane przez Tosia_5

Gryzelda to prawie meta

Stypi oszczędzaj się kobieto co dobrego zrobiłaś ? Dżemy ? Musy?

Senira o to zazdroszczę jak nie miałaś bóli okresowych. Ja w liceum mdlałam, wymiotowałam nawet zdarzało się że karetka przyjeżdżała do szkoły z zastrzykiem seriooo

Misio jak się czujesz ?

Sedu jak dzisiaj ? Jest lepiej ?

Mamaporazczwarty może jak miałaś nisko brzuch to leżała w poprzek? A teraz główką lub dupką w dół ? U mnie tak było był wtedy zupełnie inny kształt brzucha

Ewulka ja nie śpię w koszulach na codzień wiec kupiłam w pepco i mam 4 szt. Myśle że wystarczy. Kupiłam za grosze potem mogę wywalić

Madzia dzisiaj na prenatalnych zdałam sobie sprawę że z tętnem nie ma żartów

Udało mi się zapisać na III prenatalne w celu sprawdzenia tych przepływów.
Dziewczyny ten gościu od prenatalnych to chodzące złoto. Będę polecać go wszystkim z trójmiasta. Byłam prawie godzinę. Najpierw dość długo analizował wszystkie badania prenatalne (czyli I i II) zdanie po zdaniu, każdy wymiar sprawdził. Potem zrobił wywiad, na koniec opowiedział co będziemy sprawdzać w jakiej kolejności. Zaczął od tych rzeczy co do tej pory były Ok. Wszystko idealnie. Sprawdził przepływy i zaczął mnie edukować. Jak sprawdza się przepływy to wychodzi wykres 5-6 „pagórków” lekarz mierzy jeden z nich i zapisuje wynik. On zmierzył wszystkie 5-6 i wynik podzielił - co dało inny wynik końcowy. Pokazał mi na ekranie i kazał czytać ile ma każdy przepływ: pierwszy miał 1,35 (więc gdyby wczoraj lekarka trafiła na niego to bym już dawno na sygnale była w szpitalu), drugi miał 1,06, trzeci 1,25 i inne niższe. Końcowy wynik wyszedł mu dzisiaj 1,16 ale ..... przepływ prawymi lewy łączy się z łożyskiem. Prawy mam idealny (wynik po środku) lewy podwyższony ale nie przekracza granicy. Na wykładach tłumaczą (co jest logiczne) że skoro przepływy się łączą w łożysku to żeby mieć miarodajny wynik (a ma się wątpliwości bo jeden jest Ok a drugi nie) to trzeba dodać wynik prawego przepływu i lewego i podzielić na dwa. U mnie jak zrobił tą metodą to jest Ok. Powiedział że nie można mieć pretensji to lekarza ginekologa bo oni się tego nie uczą. To edukacja dla tych po certyfikatach (choć myśle ze przydałoby się im to wiedzieć). Dlaczego u mnie lekarka znalazła problem? Bo zazwyczaj przepływy są równe i bez względu na to który zmierzy to wynik jest taki sam. A dlaczego u mnie było inaczej? Bo zdiagnozował u mnie problem z sercem z dokładniej z pulsem. Co 4-5 uderzenie, jednego uderzenia brakuje. Mam na cito pójść na ktg i echo serca plus wizyta u kardiologa. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie widzi mojego porodu. A faktycznie może zacząć się w każdej chwili. Obawia się jak go przejdę ze względu na serce. Powiedział że nie wypowiada się za kardiologa ale być może zlecą cesarkę choć też jej się obawia. Mam nadzieje że kardiolog wprowadzi jakieś leczenie i będzie Ok. W każdym razie Leoś póki co jest bezpieczny. On znalazł tą arytmię przez usg ale sprawdził nadgarstek i mówi że sama mogę wyczuć arytmię - i faktycznie :/ w czasie całego badania kilka razy przerywał i sprawdzał czy to się utrzymuje - utrzymywało się. Od rana zaczynam działać w sprawie lekarza.
Dodam że wczoraj przed położeniem się do łóżka okropnie rozbolał mnie brzuch - znałam ten ból, ale wydawało mi się to nie możliwe i ból zwaliłam na stres związany z przepływami. Wyobrażacie sobie że wczoraj na wizycie Leoś był głową w dół a dzisiaj głową do góry jak w jeden dzień zrobił taki obrót ? Lekarz był w szoku. Mówił że na tym etapie rzadko się zdarza przekręt głową do góry i jest to dla dziecka bardzo trudne, aczkolwiek bardzo możliwe że jeszcze zrobi fikołka ale się rozpisałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trafiłaś na bardzo dobrego lekarza. Trzymam kciuki żeby było wszytsko ok i za znalezienie szybko kardiologa

Napisane przez kaate233

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

Ja już mam wszystkie takie podstawowe rzeczy kupione w gemini. Ostatnio domowilam jeszcze płyn do kąpieli i mleczko z HiPP w Rossmanie. Oprócz tego mam jeszcze olej z migdałów do kąpieli. Nie robię zapasów pampersów, chusteczek itp.

Napisane przez Riellee

Ja niestety też bóle okresowe znam bardzo dobrze. Mam nadzieję, że po ciąży będę lepiej przechodzić okres.
Co do wyglądu to mam już dość. Jestem niska, wiec już jestem na etapie gdzie lepiej mnie przeskoczyć niż obejść. Cyckow nigdy nie miałam małych także dla mnie wzrost o te kilka rozmiarow to jest tragedia. Trochę się czuje jak . Mój kręgosłup nie daje rady przy tym brzuchu i cyckach. Brzuch zejdzie, wrócę może do wagi ale co z cyckami? Przy karmieniu pewnie będą jeszcze większe a po mogą być różne.
Myślałam, że będę się dobrze czuć w swoim ciele nawet pod koniec ciąży ale niestety przeliczyłam się.
Tosia, jeszcze raz cieszę się, ze z malym jest dobrze ale ty szybko szukaj kardiologa.
Kate, ja już mam coś kupione, jeszcze będe teraz w lipcu robić zamówienia bo chce na sierpień byc gotowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj ja też miałam przed ciążą bardzo bolesne i obfite okresy ale po porodzie wszytsko się zmieniło i praktycznie zero bólu. Ciekawe jak będzie teraz

Napisane przez Madz!uHa

Zapisałam się jutro prywatnie, jak nie daj Boże coś wyjdzie, to zacznę leczenie na NFZ. Strasznie mnie to poschizowało, a takie kołatanie też mam :/ A pijesz kawę?



Właśnie to doczytałam. Idę jutro na konsultację prywatną co prawda, ale dobrze, że jeszcze mam zapas czasu






Oj też tak mam. Dużo dużo treningów, a teraz brzuch jak piłeczka



Jak dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza!
Mam nadzieję, że jutrzejsza wizyta też mi wszystko wyjaśni...





Ja jeszcze nie kupowałam kosmetyków, ale mam zamiar ogarnąć gemini po wypłacie Też wszystko mi idzie w przód i w brzuszek. Rece, nogi bez zmian

Ja jeszcze czasami odczuwam coś takiego jakby serce pomijalo jedno bicie a później zaczyna się kołatanie. Tylko teraz całe szczęście zdecydowanie rzadziej.
Piję kawę rozpuszczalna z mlekiem, jak się dobrze czuje to nawet dwie. A Ty?

Napisane przez Riellee

Przytyłam póki co 10 kg ale w 90% poszło w brzuch i cycki. Do tego tochę w tyłek bo czuje ze mam bardziej obcisłe spodenki z tamtego roku 🤣
W ogóle ostatnio wasze dzieciaczki też mają dość często czkawke? U mnie tak 2-3 razy dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej rzadko odczuwam czkawkę ale pamiętam że w poprzedniej ciąży czasem nawet o łka razy dziennie czulam.

Ja przytyłam 11 kg. Teraz może mam 12 na plusie ale mi to chyba się rozeszło po całym ciele bo ja mam raczej niewielki brzuch 🤦🤷 bez problemu pomaluje paznokcie u stóp, ogarnę "doły" bez lusterka ogólnie brzuch mi jakoś specjalnie nie ciąży (o ile dziecko mi nie uciska na żołądek bo wtedy ledwo się ruszam). A zaczynam 34 tydzień

Napisane przez Misio1849

A dziękuję dobrze. Miałam pezestwietlenie stopy wczoraj, pani mi powiedziała ale wie pani że to może dziecku zaszkodzić, powiedziałam że wiem, kazała mi się na stole położyć i się rozpłakałam, dlaczego mnie to musiało spotkać akurat w ciąży. No ale podawała mi na brzuch jeszcze dwa dodatkowe zabezpieczenia i pomału się uspokoilam. Na szczęście noga skręcona, kostka pęknięta ale nie było przesunięcia więc tylko dostanę bud krótki na 4-5tyg i mam oszczędzać nogę. Bałam się strasznie że będą mi nastawiac nogę i zaraz się zacznie poród z tych nerwów. Dzisiaj mam mieć jeszcze badana szyjkę. Nie dostałam luteiny tylko mam magnez w kroplówce, dostałam zastrzyk na szybki rozwój płuc u dziecka i jeszcze drugi zastrzyk przeciwzakrzepowy.

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Faktycznie miałaś pecha z tą nogą ️ trzymam kciuki za szyjkę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[Misio1849]

Napisane przez sunshine16

Trafiłaś na bardzo dobrego lekarza. Trzymam kciuki żeby było wszytsko ok i za znalezienie szybko kardiologa Ja już mam wszystkie takie podstawowe rzeczy kupione w gemini. Ostatnio domowilam jeszcze płyn do kąpieli i mleczko z HiPP w Rossmanie. Oprócz tego mam jeszcze olej z migdałów do kąpieli. Nie robię zapasów pampersów, chusteczek itp. Oj ja też miałam przed ciążą bardzo bolesne i obfite okresy ale po porodzie wszytsko się zmieniło i praktycznie zero bólu. Ciekawe jak będzie teraz Ja jeszcze czasami odczuwam coś takiego jakby serce pomijalo jedno bicie a później zaczyna się kołatanie. Tylko teraz całe szczęście zdecydowanie rzadziej.
Piję kawę rozpuszczalna z mlekiem, jak się dobrze czuje to nawet dwie. A Ty?Raczej rzadko odczuwam czkawkę ale pamiętam że w poprzedniej ciąży czasem nawet o łka razy dziennie czulam.

Ja przytyłam 11 kg. Teraz może mam 12 na plusie ale mi to chyba się rozeszło po całym ciele bo ja mam raczej niewielki brzuch bez problemu pomaluje paznokcie u stóp, ogarnę "doły" bez lusterka ogólnie brzuch mi jakoś specjalnie nie ciąży (o ile dziecko mi nie uciska na żołądek bo wtedy ledwo się ruszam). A zaczynam 34 tydzień Faktycznie miałaś pecha z tą nogą ️ trzymam kciuki za szyjkę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szyjkę mam 1.6 a to dopiero 32 TC, gin mówił że pewnie mi założą spirale. Ale się boje, miała któraś z was zalazona?

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

[senira666]

Misio dobrze ze z noga nic poważnego się nie stało.

Co do kosmetyków to mam kupione takie podstawowe jak krem pielęgnacyjny, płyn+szampon, krem do pupy, waciki te duże i chyba tyle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[laluna91]

Napisane przez kaate233

Dziewczyny kupujecie już wszystkie potrzebne kosmetyki do pielęgnacji niemowląt itp? U mnie 30 tc i zastanawiam sie czy to nie za szybko. Czy któraś juz kupowala?

Ja już wszystko mam dla siebie i dzidziolka, apteczne również zamawiane na gemini i wszystkie daty super, zwykle do 2022 roku albo i dłużej ważne także ja już w gotowości

Napisane przez Riellee

Przytyłam póki co 10 kg ale w 90% poszło w brzuch i cycki. Do tego tochę w tyłek bo czuje ze mam bardziej obcisłe spodenki z tamtego roku 🤣
W ogóle ostatnio wasze dzieciaczki też mają dość często czkawke? U mnie tak 2-3 razy dziennie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie podobnie, poszło w brzuch i cyce Mam ok 8kg na plusie i na szczeście waga staneła w miejscu od kąd mam diete i mogłoby tak zostać ale znowu najgorzej chyba będzie po 30tyg, a moja dieta też znowu nie jest jakaś restrykcyjna bo nie mam problemu z cukrami po posiłkach

Czkawka u nas tez jest codziennie, minimum jeden raz
Teraz już w ogóle te ruchy są takie że mąż wyraźnie czuje i już "gada" z młodym, to jest takie piękne

Był temat koszul, ja lubie spać w koszulach i do karmienia nie inwestowałam za bardzo, mam 2 z txm market a dwie z allegro o takie https://allegro.pl/oferta/koszula-no...ZWZlN2U1YzA%3D
i https://allegro.pl/oferta/koszula-no...NWVhN2VlNGU%3D

Szlafrok też kupiłam allegrowy.
Do samego porodu planuje kupić bardziej rozpinaną ale jeszcze sie nie zdecydowałam którą.

[MrsSeductive]

Mój mąż nie ma cierpliwości by czekać na ruchy więc rzadko coś poczuje. Zresztą on mówi że jego ręce są jakieś nieczułe
Jaki kupiłaś szlafrok? Ja lubię te pluszowe ale one są przeogromne

Co do wagi to ja teraz jestem u rodziców moja aktywność to wejście po schodach i zejście raz na 1h lub nawet nie coś czuję że waga ruszy. A nie i jeszcze zrywanie malin - żebym się nie przemęczyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez Misio1849

Szyjkę mam 1.6 a to dopiero 32 TC, gin mówił że pewnie mi założą spirale. Ale się boje, miała któraś z was zalazona?

Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się!
Ja nie miałam spirali, tylko trzymali mnie w szpitalu 2 tygodnie, co 2 usg i potem miałam już leżeć w domu. Ja leżałam 32 i 33 tc w 34 do domu

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez MrsSeductive

Mój mąż nie ma cierpliwości by czekać na ruchy więc rzadko coś poczuje. Zresztą on mówi że jego ręce są jakieś nieczułe
Jaki kupiłaś szlafrok? Ja lubię te pluszowe ale one są przeogromne

Co do wagi to ja teraz jestem u rodziców moja aktywność to wejście po schodach i zejście raz na 1h lub nawet nie coś czuję że waga ruszy. A nie i jeszcze zrywanie malin - żebym się nie przemęczyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupilam cienki specjalnie do szpitala. Za pierwszym razem mialam gruby i pół torby zajął. Ja i tak w domu nie używam szlafroka ten cienki to już pewnie do końca życia mi starczy skoro tylko leży na półce i używam tylko w szpitalu

[senira666]

Ja nie planuje brać szlafroka - we wrześniu będzie ciepło wiec nie wiem po co miałby mi się przydać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk