Kobieca i męska energia.

[Sally1642]

Czy ja gdzieś napisałam że w galeriach handlowych na działach męskich nie znajdzie się hmm, różowej koszuli? Przecież z "naszej strony" () cały czas jest narracja o sztucznych podziałach męskie - damskie (które mogą mieć uzasadnienie jedynie pod względem budowy ciała). Mnie szczególnie razi ten podział w sklepach dziecięcych i z zabawkami (bo sorry, ale pod względem kształtu bioder / biustu itp. dzieci się nie różnią) i on według mnie powinien być zlikwidowany bo jest zupełnie niepotrzebny.

Takim idealnie głupim przykładem podziału na damskie-męskie jest różowy podatek

[Nuova]

Mnie często irytuje, ze na męskim dziale są dużo fajniejsze i ciekawsze dla mnie wzory (komiksy/gry/geometryczne wzory/czaszki/itp.) niż na damskim. Nie cierpię kwiatków, sentencji a’la Coehlo czy „uroczych” grafik, brrrr.

Na szczęście są sklepy internetowe, AliExpress i Medicine


Sent from my iPhone using Tapatalk

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja kupuję tshirty na męskim- biorę s lub m - przy czym mnie to pasuje, bo ja nie znoszę obcislych koszulek.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Sally1642

Czy ja gdzieś napisałam że w galeriach handlowych na działach męskich nie znajdzie się hmm, różowej koszuli? Przecież z "naszej strony" () cały czas jest narracja o sztucznych podziałach męskie - damskie (które mogą mieć uzasadnienie jedynie pod względem budowy ciała). Mnie szczególnie razi ten podział w sklepach dziecięcych i z zabawkami (bo sorry, ale pod względem kształtu bioder / biustu itp. dzieci się nie różnią) i on według mnie powinien być zlikwidowany bo jest zupełnie niepotrzebny.

Takim idealnie głupim przykładem podziału na damskie-męskie jest różowy podatek

A według mnie nie jest to potrzebne, nie rozumiem co miałoby zmienić to, że dziecięce ciuchy zawisną wymieszane po jednej stronie sklepu. Trendy jak były tak są - IMO to sztuka dla sztuki i jakiejś dziwnie pojętej poprawności.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez Nuova

Mnie często irytuje, ze na męskim dziale są dużo fajniejsze i ciekawsze dla mnie wzory (komiksy/gry/geometryczne wzory/czaszki/itp.) niż na damskim. Nie cierpię kwiatków, sentencji a’la Coehlo czy „uroczych” grafik, brrrr.

Na szczęście są sklepy internetowe, AliExpress i Medicine


Sent from my iPhone using Tapatalk

To jest ogólnie problem z modą, że to co akurat jest na topie nigdy nie trafi wszystkim w gust. Ja też mało co dla siebie znajduję w stacjonarnych sklepach.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Pani_Robot]

Niestety potrzeba lat edukacji - społecznej, w szkołach oraz nauki dialogu, zamiast całek i rozmnażania paproci. Inaczej zostaniemy na JA, JA, JA, MOJE i świata poza tym nie ma. Aktywiści trąbią o problemach, przywołują statystyki, wywiady z osobami, których sprawa dotyczy. Nie ma, bo "Ja się z tym nie spotkałam", bo "Ja mam inaczej". A później budzimy się w naszym kraju, rządzonym jak jest rządzony i myślimy "Jak do tego doszło?"

Ktoś wyciągnął temat braku dostępności do państwowych żłobków... Nie wiem w jakiej trzeba żyć bańce, by twierdzić, że tego problemu nie ma. 51% gmin posiada dostęp do minimum jednej placówki. Co oznacza, że przy wykluczeniu komunikacyjnym taka kobieta mieszkająca na wsi, bez prawa jazdy, musiałaby dowozić dziecko 5? 10? 15? km pod warunkiem, że będzie dla niego miejsce. I czym? Rowerem? Hulajnogą? A może ma tylko 1km do PKSa, który jeździ 2x dziennie?
Pozostałe 49% nie ma takich placówek, więc choćby skały sr. siedzisz w domu i nie jest to Twój świadomy wybór, bo innych opcji nie masz.
To, że Ty masz na nianię, mieszkasz z teściami, albo założyłaś sobie zostać z dzieckiem w domu nie oznacza, że automatycznie połowa mieszkańców kraju postanowiła identycznie. Trochę empatii. Świat nie kończy się na Waszym nosie. Strasznie przykro się to czyta.

I to, że Waszego partnera nie uderzono za różowe ubranie nie kasuje doświadczeń osób LGBT, którym na wsiach i w małych miasteczkach grożono śmiercią za kolorowe włosy. Ponownie, patrzcie proszę dalej niż końcówka swojego nosa.

[Sally1642]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107634]Ja kupuję tshirty na męskim- biorę s lub m - przy czym mnie to pasuje, bo ja nie znoszę obcislych koszulek.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

A według mnie nie jest to potrzebne, nie rozumiem co miałoby zmienić to, że dziecięce ciuchy zawisną wymieszane po jednej stronie sklepu. Trendy jak były tak są - IMO to sztuka dla sztuki i jakiejś dziwnie pojętej poprawności.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Hmm, no nie wiem, może po to by nie szufladkować tych dzieci? Że do dziewczynki pasuje tshirt w księżniczkę, ale za to niej pasuje do nie tshirt w auta? Że różowy też pasuje dla chłopca? No bo według tego podziału NIE PASUJE, bo tshirt w auta będzie w większości sklepów na dziale dla chłopców, nie dla dziewczyn.

Naprawdę, dużo podziałów tworzy się nieświadomie i choćby takie kategoryzowanie kolorów (przez niektórych uważany za problem z czapy) ma na to wpływ.

Większość rodziców powie, że różowy to kolor dla dziewczynki a niebieski dla chłopaka. Jaki to ma wpływ na inne rzeczy? Choćby taki, że różne zestawy zabawek są właśnie oznaczane tymi kolorami.

Klocki LEGO - na dziale dla dziewczynek: zamki księżniczką A, księżniczką B, szkatułka na biżuterię - zazwyczaj przeważają odcienie różu, fioletu.
Dla chłopców: Jurassic park, modele aut do budowania (zazwyczaj mocne kolory, brak różu/fioletu).

Zabawki kreatywne - dla chłopców zestawy młodego naukowca, młodego astronauty. Dla dziewczynek: błyszczące eksperyment, SPA lab.

Tak, to tylko przykłady. Ale nie można mówić że takie podziały są bezsensu bo to właśnie one tworzą krzywdzące stereotypy.
Pewnie odpiszesz, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby dziewczynce kupić zestaw młodego naukowca. No i tak, fizycznej przeszkody nie ma. Tylko że mnóstwo osób nadal wierzy w te stereotypy i uważa że skoro zabawka jest umieszczona na dziale dla dziewczynek no to powinna być kupiona dla dziewczynki (i vice versa).

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Sally1642

Hmm, no nie wiem, może po to by nie szufladkować tych dzieci? Że do dziewczynki pasuje tshirt w księżniczkę, ale za to niej pasuje do nie tshirt w auta? Że różowy też pasuje dla chłopca? No bo według tego podziału NIE PASUJE, bo tshirt w auta będzie w większości sklepów na dziale dla chłopców, nie dla dziewczyn.

Naprawdę, dużo podziałów tworzy się nieświadomie i choćby takie kategoryzowanie kolorów (przez niektórych uważany za problem z czapy) ma na to wpływ.

Większość rodziców powie, że różowy to kolor dla dziewczynki a niebieski dla chłopaka. Jaki to ma wpływ na inne rzeczy? Choćby taki, że różne zestawy zabawek są właśnie oznaczane tymi kolorami.

Klocki LEGO - na dziale dla dziewczynek: zamki księżniczką A, księżniczką B, szkatułka na biżuterię - zazwyczaj przeważają odcienie różu, fioletu.
Dla chłopców: Jurassic park, modele aut do budowania (zazwyczaj mocne kolory, brak różu/fioletu).

Zabawki kreatywne - dla chłopców zestawy młodego naukowca, młodego astronauty. Dla dziewczynek: błyszczące eksperyment, SPA lab.

Tak, to tylko przykłady. Ale nie można mówić że takie podziały są bezsensu bo to właśnie one tworzą krzywdzące stereotypy.
Pewnie odpiszesz, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby dziewczynce kupić zestaw młodego naukowca. No i tak, fizycznej przeszkody nie ma. Tylko że mnóstwo osób nadal wierzy w te stereotypy i uważa że skoro zabawka jest umieszczona na dziale dla dziewczynek no to powinna być kupiona dla dziewczynki (i vice versa).

Ja się z tym nie zgadzam i tyle. Znaczy nie uważam, że dla dziewczynek nie ma nic innego poza lalkami i brokatem.
Wklejam tylko 3 przykłady gdzie masz zestaw kierowany do dzieci, mam ich znacznie więcej ale nie chce mi sie wstawiać tylu zdjęć. A z dziewczyńskich lego jest tylko chyba lego friends (które swoją drogą uwielbiam) I oprócz tego mnóstwo innych - minecraft, stars wars, city - gdzieś to jest zapisane, że to są zestawy dla chłopców?
Załącznik 7767131Załącznik 7767132Załącznik 7767133

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Robot

Niestety potrzeba lat edukacji - społecznej, w szkołach oraz nauki dialogu, zamiast całek i rozmnażania paproci. Inaczej zostaniemy na JA, JA, JA, MOJE i świata poza tym nie ma. Aktywiści trąbią o problemach, przywołują statystyki, wywiady z osobami, których sprawa dotyczy. Nie ma, bo "Ja się z tym nie spotkałam", bo "Ja mam inaczej". A później budzimy się w naszym kraju, rządzonym jak jest rządzony i myślimy "Jak do tego doszło?"

Ktoś wyciągnął temat braku dostępności do państwowych żłobków... Nie wiem w jakiej trzeba żyć bańce, by twierdzić, że tego problemu nie ma. 51% gmin posiada dostęp do minimum jednej placówki. Co oznacza, że przy wykluczeniu komunikacyjnym taka kobieta mieszkająca na wsi, bez prawa jazdy, musiałaby dowozić dziecko 5? 10? 15? km pod warunkiem, że będzie dla niego miejsce. I czym? Rowerem? Hulajnogą? A może ma tylko 1km do PKSa, który jeździ 2x dziennie?
Pozostałe 49% nie ma takich placówek, więc choćby skały sr. siedzisz w domu i nie jest to Twój świadomy wybór, bo innych opcji nie masz.
To, że Ty masz na nianię, mieszkasz z teściami, albo założyłaś sobie zostać z dzieckiem w domu nie oznacza, że automatycznie połowa mieszkańców kraju postanowiła identycznie. Trochę empatii. Świat nie kończy się na Waszym nosie. Strasznie przykro się to czyta.

I to, że Waszego partnera nie uderzono za różowe ubranie nie kasuje doświadczeń osób LGBT, którym na wsiach i w małych miasteczkach grożono śmiercią za kolorowe włosy. Ponownie, patrzcie proszę dalej niż końcówka swojego nosa.

Problem żłobków niewątpliwie jest palący i ważny, ale nie ściągasz czasem całkowicie odpowiedzialności z rodziców, którzy decydują się na potomstwo w miejscach tak oddalonych od cywilizacji nie mając żadnego dostępu do środków transportu? Bo to, że żłobków powinno być więcej to jasne, ale póki co nie jest więc powinniśmy być też w jakimś stopniu odpowiedzialni za swoje decyzje.
Po drugie zupełnie nie rozumiem dlaczego najeżdżasz tylko na polska prowincję w kwestii nietolerancji, na prawdę jesteś tak zaślepiona niechęcią do Polaków, że nie dopuszczasz do siebie myśli, że w innych krajach na prowincji ludzie również są zamknięci na inność?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sally1642]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107706]Ja się z tym nie zgadzam i tyle. Znaczy nie uważam, że dla dziewczynek nie ma nic innego poza lalkami i brokatem.
Wklejam tylko 3 przykłady gdzie masz zestaw kierowany do dzieci, mam ich znacznie więcej ale nie chce mi sie wstawiać tylu zdjęć. A z dziewczyńskich lego jest tylko chyba lego friends (które swoją drogą uwielbiam) I oprócz tego mnóstwo innych - minecraft, stars wars, city - gdzieś to jest zapisane, że to są zestawy dla chłopców?
Załącznik 7767131Załącznik 7767132Załącznik 7767133

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Widzisz, ty możesz sobie uważać co chcesz, ale są badania na ten temat które potwierdzają że ten podział prowadzi do umacniania krzywdzących stereotypów

[Pani_Robot]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107727]Problem żłobków niewątpliwie jest palący i ważny, ale nie ściągasz czasem całkowicie odpowiedzialności z rodziców, którzy decydują się na potomstwo w miejscach tak oddalonych od cywilizacji nie mając żadnego dostępu do środków transportu? Bo to, że żłobków powinno być więcej to jasne, ale póki co nie jest więc powinniśmy być też w jakimś stopniu odpowiedzialni za swoje decyzje.
Po drugie zupełnie nie rozumiem dlaczego najeżdżasz tylko na polska prowincję w kwestii nietolerancji, na prawdę jesteś tak zaślepiona niechęcią do Polaków, że nie dopuszczasz do siebie myśli, że w innych krajach na prowincji ludzie również są zamknięci na inność?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A nie pomyślałaś, ze po prostu wypowiadam się o tym, o czym wiem i z czym mam styczność? Nie mówimy o innych krajach. Piszemy o Polsce na polskim forum. Co zmieni w naszym otoczeniu dywagacja o Teksasie? Najpierw wyrzucamy swoje śmieci, później oceniamy czy sąsiad ma zadbany ogródek.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja mam choćby swój osobisty przykład, że bawiłam się tym co chciałam - było to lego, dinozaury, barbie, klocki, gry na pegasusa, lalki bobasy, deskorolka - jak widać mix. A było to lat 25-30 temu. I przychodzili do mnie chłopcy i dziewczynki i tym się wszyscy bawiliśmy. Na prawdę wśród współczesnych rodziców spotykacie się z postawa typu dziewczynka chce samochód, a rodzice na to, że oj nie bo to dla chłopców?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Pani_Robot

A nie pomyślałaś, ze po prostu wypowiadam się o tym, o czym wiem i z czym mam styczność? Nie mówimy o innych krajach. Piszemy o Polsce na polskim forum. Co zmieni w naszym otoczeniu dywagacja o Teksasie?

No przepraszam Cię bardzo, ale to Ty wpłatałas w to inne kraje - nie ja. Za każdym razem dokonujesz porównania zaściankowej Polski i niestylowych Polaków do innych nacji. Vide Twoje posty wyżej plus oczywiście zdjęcie typowego według Ciebie polskiego mężczyzny kontra super stylowi faceci z nyc.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107743]Ja mam choćby swój osobisty przykład, że bawiłam się tym co chciałam - było to lego, dinozaury, barbie, klocki, gry na pegasusa, lalki bobasy, deskorolka - jak widać mix. A było to lat 25-30 temu. I przychodzili do mnie chłopcy i dziewczynki i tym się wszyscy bawiliśmy. Na prawdę wśród współczesnych rodziców spotykacie się z postawa typu dziewczynka chce samochód, a rodzice na to, że oj nie bo to dla chłopców?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


JA, JA, JA... właśnie o tym wyżej pisałam. "JA" to nie jest grupa reprezentatywna. Będzie Ci pewnego dnia bardzo nieprzyjemnie, jeśli doświadczysz traumy, a ktoś skwituje Ci, że "wydumałaś, bo JA nie mam takiego problemu", "JA się z tym nie spotkała/em".

[this_witch]

Napisane przez Pani_Robot

A nie pomyślałaś, ze po prostu wypowiadam się o tym, o czym wiem i z czym mam styczność? Nie mówimy o innych krajach. Piszemy o Polsce na polskim forum. Co zmieni w naszym otoczeniu dywagacja o Teksasie? Najpierw wyrzucamy swoje śmieci, później oceniamy czy sąsiad ma zadbany ogródek.

Ale jak my opowiadamy z czym mamy styczność to to negujesz jako odosobnione i pojedyncze przypadki
Również mam wrażenie, że jesteś do tego "polskiego zaścianka" mocno uprzedzona, a w szczególności do polskich mężczyzn.

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Pani_Robot]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107743]Ja mam choćby swój osobisty przykład, że bawiłam się tym co chciałam - było to lego, dinozaury, barbie, klocki, gry na pegasusa, lalki bobasy, deskorolka - jak widać mix. A było to lat 25-30 temu. I przychodzili do mnie chłopcy i dziewczynki i tym się wszyscy bawiliśmy. Na prawdę wśród współczesnych rodziców spotykacie się z postawa typu dziewczynka chce samochód, a rodzice na to, że oj nie bo to dla chłopców?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

No przepraszam Cię bardzo, ale to Ty wpłatałas w to inne kraje - nie ja. Za każdym razem dokonujesz porównania zaściankowej Polski i niestylowych Polaków do innych nacji. Vide Twoje posty wyżej plus oczywiście zdjęcie typowego według Ciebie polskiego mężczyzny kontra super stylowi faceci z nyc.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Kurczę, jesteś absolutnie pewna tego, co piszesz? Bo były to zdjęcia z Google szukane odpowiednio "źle ubrany mężczyzna", "stylowy mężczyzna". I naprawdę w głowę zachodzę, jak tutaj, nie wiem czy Ty, czy ktoś inny próbuje mi tłumaczyć, że wie lepiej jak wyglądają latem mężczyźni w mieście, w którym mieszkam To mansplaining w wersji żeńskiej.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Pani_Robot

JA, JA, JA... właśnie o tym wyżej pisałam. "JA" to nie jest grupa reprezentatywna. Będzie Ci pewnego dnia bardzo nieprzyjemnie, jeśli doświadczysz traumy, a ktoś skwituje Ci, że "wydumałaś, bo JA nie mam takiego problemu", "JA się z tym nie spotkała/em".

No ale skoro to jest według Ciebie tak powszechne zjawisko (że dziewczynki nie mogą się bawić zabawkami dla chłopców i na odwrót) to podejrzewam, że gdzieś powinnam się z tym przez tyle lat życia plus przeszło już 5 rodzicielstwa zetknąć. Jest jakiś tam podział w sklepach, ale widzę, że dzieci biorą co chcą- serio jest tak, że jak dziewczynka chce lego minecraft to rodzice jej odmówią bo to nie dla dziewczyn? No to faktycznie już jakieś badania chyba poproszę, bo wydaje mi się to absurdalne.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Kurczę, jesteś absolutnie pewna tego, co piszesz? Bo były to zdjęcia z Google szukane odpowiednio "źle ubrany mężczyzna", "stylowy mężczyzna". I naprawdę w głowę zachodzę, jak tutaj, nie wiem czy Ty, czy ktoś inny próbuje mi tłumaczyć, że wie lepiej jak wyglądają latem mężczyźni w mieście, w którym mieszkam To mansplaining w wersji żeńskiej.

No i JA JA I JA dlaczego Twoje doświadczenie ma być dla nas potwierdzeniem czegokolwiek skoro umniejszasz doświadczeniom kilku innych osób w wątku. Jesteś strasznie zafiksowana na ideologii IMO i będziesz walczyć z każdym przejawem tego, że ktoś może nie postrzegać spraw tak samo jak Ty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sally1642]

Ale Pani_Robot ma rację, przykład JA to nie jest reprezentatywna próba przecież, no litości

Skoro JA się nie spotkałam z dyskryminacją grupy X to znaczy że ona nie istnieje albo jest marginalna?

Wklejam wycinek z badań na grupie 7000 rodziców dzieci w wieku 6-14 lat w 7 krajach:

71% chłopców, w porównaniu do 42% dziewcząt deklaruje, że obawia się iż zostaną wyśmiani jeśli będą bawić się zabawką typowo kojarzoną z inną niż ich płcią.

No ale przecież problem nie istnieje, my sobie tylko wymyślamy

[this_witch]

Napisane przez Pani_Robot

Kurczę, jesteś absolutnie pewna tego, co piszesz? Bo były to zdjęcia z Google szukane odpowiednio "źle ubrany mężczyzna", "stylowy mężczyzna". I naprawdę w głowę zachodzę, jak tutaj, nie wiem czy Ty, czy ktoś inny próbuje mi tłumaczyć, że wie lepiej jak wyglądają latem mężczyźni w mieście, w którym mieszkam To mansplaining w wersji żeńskiej.

Mieszkamy w tym samym mieście i o ile oczywiście widuję sporo "januszy" w klapkach to latem widuję też masę ciekawie i modnie ubranych młodych (i nie tylko) mężczyzn no totalnie się nie zgadzam z taką generalizacją, że "tak wyglądają mężczyźni w Łodzi".
Ja nie wiem o co właściwie się tutaj z nami kłócicie. Aż cofnęłam się do początków wątku i oprócz jednego dzbana od "chłopaki nie płaczą", z którym zresztą nawet polemizowalam, to ja nie widzę tutaj żadnego narzucania wzorców, czy gnębienia osób poza nie wychodzących. Raczej subiektywne opinie czym jest dla nas "męskość i kobiecość", głównie w związkach. Czym to się różni od Twojego odrzucania mężczyzn ze zbyt słabą żuchwą w równoległym wątku?

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No i jak ta unifikacja by miała wyglądać? Zlikwidować auta i lalki i wszystko jednakowe? I problem solved? Aha. A jeśli część dziewczynek ma ochotę na te brokaty i elsy to co?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89107765]No i jak ta unifikacja by miała wyglądać? Zlikwidować auta i lalki i wszystko jednakowe? I problem solved? Aha. A jeśli część dziewczynek ma ochotę na te brokaty i elsy to co?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To mają namieszane w głowie przez patriarchat

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[Sally1642]

Nie dzielić ich ze względu na płeć, ot tyle i aż tyle. Nie tworzyć działów z zabawkami "CHŁOPIEC" i "DZIEWCZYNKA". Nie oznaczać opakowań zabawek stereotypowymi kolorami (klocki LEGO City = mocne kolory, zazwyczaj niebieski), a LEGO Friends w kolorze fioletowym / różowym.
Nie pakować lalek Barbie w róż a w każdy inny kolor też.
Na zabawkach typu "Moja kuchnia" nie wstawiać zdjęć uśmiechniętych mam i córeczek a również tatusiów i chłopców.

Można to mnożyć i mnożyć.

Zaczynam się zastanawiać czy nie trollujesz Przecież nie piszę że nagle powinno się zakazać sprzedaży lalek czy brokatów xD Dla mnie eot.

[Pani_Robot]

Napisane przez this_witch

Ja nie wiem o co właściwie się tutaj z nami kłócicie. Aż cofnęłam się do początków wątku i oprócz jednego dzbana od "chłopaki nie płaczą", z którym zresztą nawet polemizowalam, to ja nie widzę tutaj żadnego narzucania wzorców, czy gnębienia osób poza nie wychodzących. Raczej subiektywne opinie czym jest dla nas "męskość i kobiecość", głównie w związkach. Czym to się różni od Twojego odrzucania mężczyzn ze zbyt słabą żuchwą w równoległym wątku?

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

Już Ci tłumaczę, bo jest to bardzo proste i myślałam, że wiedza ta jest powszechna. Nie mamy wpływu na to, co nas fizycznie pociąga. De facto nic z tym nie możemy zrobić, że jedna woli niskich, druga wysokich, jedna owłosionych, druga nie, a trzecia chce faceta w lateksie. Mamy za to wpływ na to jak kształtuje się społeczeństwo, jaki świat pozostawimy dla przyszłych pokoleń, na wszelkie sztuczne podziały, czy dyskryminację oraz wykluczenie.

Ale mam coraz silniejsze wrażenie gadania do ściany.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez cava

I kształt, no sory, ale kobiety w większości maja inna sylwetkę niż mężczyźni, a naprawdę nie każdy lubi chodzić w ciągnących się za nim worach w których każdy upchnie wszytko, bez względu na swój kształt ciała.

A człowiek potrzebuje jakiejś wygody, jak mam wybrać spodnie to i tak jestem chora od grzebania w stercie modeli, jak się zrzuci na 1 kupę modele męskie i damskie po prostu na stoisku „ spodnie” to znalezienie czegokolwiek pasującego to będzie już praktycznie niemożliwe albo trzeba będzie siedzieć w sklepie całe 14 dni urlopu.

Zróżnicowanie w sylwetkach w obrębie jednej płci jest tak gigantyczne, że ten argument nie ma racji bytu.

[this_witch]

Napisane przez Pani_Robot

Już Ci tłumaczę, bo jest to bardzo proste i myślałam, że wiedza ta jest powszechna. Nie mamy wpływu na to, co nas fizycznie pociąga. De facto nic z tym nie możemy zrobić, że jedna woli niskich, druga wysokich, jedna owłosionych, druga nie, a trzecia chce faceta w lateksie. Mamy za to wpływ na to jak kształtuje się społeczeństwo, jaki świat pozostawimy dla przyszłych pokoleń, na wszelkie sztuczne podziały, czy dyskryminację oraz wykluczenie.

Ale mam coraz silniejsze wrażenie gadania do ściany.

No ja też mam takie wrażenie, bo chyba my o jednym, a wy o drugim. Bo od początku pisałam, że dla mnie męska i kobieca energia jest silnie związana z seksualnością (stąd nie wiem po co w tej dyskusji się pojawiły dzieci). Mnie pociąga w mężczyznach to co JA odbieram jako męskie, a w kobietach to co odbieram jako kobiece, a co, to pisałam wyżej. Bo to właśnie mnie kręci, że w związku damsko-męskim się różnimy i wzajemnie uzupełniamy. W którym miejscu stosuję dyskryminację i wykluczenie?

Sent from my SM-G996B using Tapatalk

[cava]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;89107788]Zróżnicowanie w sylwetkach w obrębie jednej płci jest tak gigantyczne, że ten argument nie ma racji bytu.[/QUOTE]




No jednak wątpię, znajdz mi jaki jest % panów ze wzrostem 160-165 cm (co sie przekąlda na długość kończyn) z wąskimi ramionami (35-40 cm szerokości na płasko), wąską talią i przy tym biustem choćby w rozmiarze 65-70 D co daje jakieś nawet 90+ cm w obwodzie klatki piersiowej (przy tych 38 cm szerokości obręczy barkowej przypominam). A to nie jest duży biust, to całkiem mały biust .

Albo talia 60 przy biodrach 90-100 cm obwodu z tez wzrostem do 160 i dość wąskich udach.





A swoja drogą, no przyznaję że wieki nie byłam w sklepie z zabawkami dla dzieci, ale nie pamiętam żeby w takowych był podział na zabawki dla dziewczynek i chłopców.
Zerknełam teraz na 3 pierwsze e-sklepy z zabawkami, tez nie ma takiego podziału na zabawki dla chłopców i dziewczynek.
Sa tylko kategorie wiekowe.

To jest jakiś Wasz wymysł chyba.
Zabawki po prostu leża kategoriami i tyle, lalki przy lakach, rowerki przy rowerkach, autka przy autkach, klocki na klockach, a pluszaki przy pluszakach.
Nie ma żadnych podziałów płciowych, tylko jest po prostu poukładane rodzajami.

Ma być pierdzielnik w sklepach żeby klocki były wymieszane z lalkami, puzzlami i rowerkami?

Żeby siedzieć i grzebać w tym 8 godzin w poszukiwaniu sikawki na wodę np.?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez cava

No jednak wątpię, znajdz mi jaki jest % panów ze wzrostem 160-165 cm (co sie przekąlda na długość kończyn) z wąskimi ramionami (35-40 cm szerokości na płasko), wąską talią i przy tym biustem choćby w rozmiarze 65-70 D co daje jakieś nawet 90+ cm w obwodzie klatki piersiowej (przy tych 38 cm szerokości obręczy barkowej przypominam). A to nie jest duży biust, to całkiem mały biust .

Albo talia 60 przy biodrach 90-100 cm obwodu z tez wzrostem do 160 i dość wąskich udach.





A swoja drogą, no przyznaję że wieki nie byłam w sklepie z zabawkami dla dzieci, ale nie pamiętam żeby w takowych był podział na zabawki dla dziewczynek i chłopców.
Zerknełam teraz na 3 pierwsze e-sklepy z zabawkami, tez nie ma takiego podziału na zabawki dla chłopców i dziewczynek.
Sa tylko kategorie wiekowe.

To jest jakiś Wasz wymysł chyba.
Zabawki po prostu leża kategoriami i tyle, lalki przy lakach, rowerki przy rowerkach, autka przy autkach, klocki na klockach, a pluszaki przy pluszakach.
Nie ma żadnych podziałów płciowych, tylko jest po prostu poukładane rodzajami.

Ma być pierdzielnik w sklepach żeby klocki były wymieszane z lalkami, puzzlami i rowerkami?

Żeby siedzieć i grzebać w tym 8 godzin w poszukiwaniu sikawki na wodę np.?

Nieee lalki barbi mają być pakowane na niebiesko, lego friends nie mają być różowe itd. Według postulatów wyżej.

Jestem ciekawa jaki odsetek starszych chłopców sięgnie po te lalkę Barbie w niebieskim opakowaniu, bo jednak klimat kulturowy mamy obecnie taki, że to jednak dziewczynki wola te lalki - z powodu prostego moim zdaniem - podpatrują mamy i inne kobiety, które się malują, zakładają obcasy itd. Przy czym chyba ktoś tu dawno nie widział działu z Barbie bo można tam znaleźć obecnie wszystko, łącznie z Barbie astronautką, Barbie fashionista o różnych kształtach i kolorach, przeróżne rodzaje kenow od klasycznych po takich z długimi włosami, również w różnych rozmiarach i kształtach. Jednak to raczej chęć naśladowania innych kobiet sprawia, że dziewczynki po te lalki sięgają jednak częściej.


Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sally1642]

Napisane przez cava

A swoja drogą, no przyznaję że wieki nie byłam w sklepie z zabawkami dla dzieci, ale nie pamiętam żeby w takowych był podział na zabawki dla dziewczynek i chłopców.
Zerknełam teraz na 3 pierwsze e-sklepy z zabawkami, tez nie ma takiego podziału na zabawki dla chłopców i dziewczynek.
Sa tylko kategorie wiekowe.

To jest jakiś Wasz wymysł chyba.
Zabawki po prostu leża kategoriami i tyle, lalki przy lakach, rowerki przy rowerkach, autka przy autkach, klocki na klockach, a pluszaki przy pluszakach.
Nie ma żadnych podziałów płciowych, tylko jest po prostu poukładane rodzajami.

Ma być pierdzielnik w sklepach żeby klocki były wymieszane z lalkami, puzzlami i rowerkami?

Żeby siedzieć i grzebać w tym 8 godzin w poszukiwaniu sikawki na wodę np.?

"Wieki w sklepie nie byłam, ale się wypowiem" Pisałam wcześniej że nie chodzi jedynie o podział sklepu na dwa działy, ale m.in. o sugestywne opakowania i kolorystykę również.

Wklejam przykładowe opakowania zabawek które JEDNOZNACZNIE sugerują dla jakiej płci są przeznaczone.
Dlaczego przy chemicznych eksperymentach i laboratorium grawitacji są chłopcy a nie dziewczynki? Dlaczego przy zestawie z brokatem jest dziewczynka, chłopcom nie przystoi bawić się brokatem?

No już bardziej łopatologicznie nie mogę, wysiadam po prostu

[cava]

Napisane przez Sally1642

"Wieki w sklepie nie byłam, ale się wypowiem" Pisałam wcześniej że nie chodzi jedynie o podział sklepu na dwa działy, ale m.in. o sugestywne opakowania i kolorystykę również.

Wklejam przykładowe opakowania zabawek które JEDNOZNACZNIE sugerują dla jakiej płci są przeznaczone.
Dlaczego przy chemicznych eksperymentach i laboratorium grawitacji są chłopcy a nie dziewczynki? Dlaczego przy zestawie z brokatem jest dziewczynka, chłopcom nie przystoi bawić się brokatem?

No już bardziej łopatologicznie nie mogę, wysiadam po prostu

No to jest mega głupie faktycznie, powinni dawać zamiennie (lub w ogóle) wizerunki dzieci .
Ale ogólnie podziału w sklepach nie ma, bo jak przy zestawie małego chemika czy samochodziku, zestawie łopatek i foremek do piasku dadzą zdjęcie dziewczynki/chłopca, to nie oznacza ze to są zabawki tylko dla dziewczynek lub chłopców, a nie ogólnie dla dzieci po prostu.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ej ale to już sobie producent taki wymyślił, wyżej wklejałam zdjęcia gdzie na takich zestawach była dziewczynka i chłopiec i jest ich sporo.
A co do zestawu ze szminką, no jak myślisz dlaczego są na nich dziewczyny? Hmm może dlatego, że obecnie taki jest trend, że makijażu używają przede wszystkim kobiety? Zapewniam Cię, że jakby te zestawy miały rację bytu x wieków temu gdzie mężczyźni nosili peruki i tonę mejkapu, to i malowano by na tych pudełkach chłopców

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sally1642]

Zgodzę się z tym (albo przynajmniej ja się z tym nie spotkałam ) że podziału stricte raczej nie ma (mam na myśli, że np. w sklepie z zabawkami jest tabliczka "Dziewczynki na lewo", "Chłopcy na prawo") ale jednak podział na poziomie podprogowym jest - patrz, kolorystyka, opakowania ze zdjęciem dziecka danej płci.


Bodajże w Kalifornii w zeszłym roku wprowadzono prawo które zachęca do inkluzywnego marketingu i promocji zabawek / produktów dla dzieci - czyli to co napisałaś cava - że obie płcie mogą być pokazywane na danym produkcie, zdjęcie chłopca przy minikuchence jak i zdjęcie dziewczynki przy zestawie chemicznym

Ej ale to już sobie producent taki wymyślił, wyżej wklejałam zdjęcia gdzie na takich zestawach była dziewczynka i chłopiec i jest ich sporo.
A co do zestawu ze szminką, no jak myślisz dlaczego są na nich dziewczyny? Hmm może dlatego, że obecnie taki jest trend, że makijażu używają przede wszystkim kobiety? Zapewniam Cię, że jakby te zestawy miały rację bytu x wieków temu gdzie mężczyźni nosili peruki i tonę mejkapu, to i malowano by na tych pudełkach chłopców

Przykład ze szminką jest jednak niefortunny bo makijaż wśród mężczyzn jest mocno negowany i krytykowany w naszym społeczeństwie.
Btw, zdajesz sobie sprawę że producenci mogą iść w ekhm, dobrą stronę, właśnie poprzez protest niektórych środowisk które walczą ze stereotypami wśród dzieci?