|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 335
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
przyznaję się, że zaczynam się irytować gdy słyszę od mojego TŻ kiedy określa zapachy:"jakiś taki babciny", "mdły i duszący", "jakbym wąchał mydło",
dla wyjaśnienia TŻ nie rozumie zachwytów nad Angel, Euphiorią i Addict |
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Upodobania zapachowe mojego męża pokrywają się niemal całkowicie z moimi, więc ten problem mam z głowy
.Natomiast koleżanki z pracy źle znoszą Kingdom - nie tyle go nie lubią, co zawsze zadają masę dziwnych pytań w stylu "Czy był u was jakiś facet?" . I w tym przypadku poddałam się i używam Kingdom do biura bardzo, bardzo rzadko. Odświętnie .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png ![]() Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png ![]() |
|
|
|
|
#33 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
![]() ostatnio moje tesciowa skomplementowala moj zapach- Angel + Herve Leger i zapytala sie jego czy on nie czuje jak ladnie pachne.A on na to- ze juz sie przyzwyczail ,ze ciagle pachne jakimis pachnidlami ,wiec nie zwraca uwagi.. czyli wychodzi na to ,ze perumuje sie wylacznie dla siebie
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
też staram się pachnieć dyskretnie i nie mam 'problemów zapachowych'
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Na szczęście dopiero na Wizażu dowiedziałam się, jakie skrajne emocje i skojarzenia może wywoływać Shalimar. Wśród przyjaciół i osób mi najbliższych panuje wręcz przekonanie, że pachnę po prostu sobą. Ten zapach jest ze mną tak "zrośnięty", że trzeba mnie przyjmować z całym dobrodziejstwem inwentarza
![]() Tylko moja lekarka - astmatyczka zawsze błyskawicznie wypisuje mi recepty i szybciutko kończy wizytę dodając: "Idź już, moje dziecko, bo mnie zabijesz..." |
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Powiem Wam, że dopóki nie interesowałam się perfumami, nie czytałam składu, nie interesowało mnie jaka jest ich historia, to głównie wybierałam zapachy "ładne", które się na ogół podobają. Krzywiłam się na te nieco cięższe, orientalne, drzewne itp. Więc rozumiem Waszych TŻ, którzy nie pojmują naszych zachwytów nad Angelem, czy Black Cashmere np. Może by tak spróbować ich w to wciągnąć i przedtem co nieco poopowwiadać o samym zapachu, a potem dopiero zademonstrować.
Bo teraz ze mną dzieje się to samo jeśli chodzi o jedzenie. Jak czytam przepisy jak co przygotować, jak widzę w dodatku zdjęcie z apetycznym deserem na talerzu to ślinka mi cieknie! Jak czytam o perfumach to mam ochotę pobiec od razu do sklepu i przetestować i wąchać i wąchać i szukać tych wszystkich nut..
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
#37 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
![]() Zrezygnowałam tylko z jednych perfum pod wpływem opinii TZ-ta - to było coś takiego: "O rany, pachniesz zupełnie jak M. (tu nazwisko jego koleżanki z pracy)" i nie był to ton pochlebny, raczej zirytowany... Dałam spokój ze względu na ton właśnie oraz dlatego, że perfumy te utożsamia z konkretną - nie moją - osobą. To było Dolce Vita. Natomiast moja siostra nie lubi Caleche, ale mam to w nosie
__________________
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Oj mój TŻ to taki mały dyktator zapachowy. Niczego nie toleruje z wyjątkiem Dune. A próbowałam już zmienić tyle razy. Bo ja mam jeden problem. Ja sama już ich nie czuję
Dosłownie przez momencik, a potem niestety nie.
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Kiedys ktos mnie zbiczował za Highera Diora, ale sie nie poddalem...
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
ja tylko raz pozbylam sie perfum pod wplywem otoczenia (a konkretnie mojej mamy). Byla to aqua allegoria pamplelune
zapach szalenie mi sie podobal na papierku, wiec od razu sprawilam sobie cala flache, a gdy na siebie psiknelam, na poczatku rowniez bylam zachwycona... do czasu... mama przyszla z pracy, wchodzi do domu i weszy, weszy, weszy... kolejne zdanie z jej ust "co tu tak smierdzi? kot nasikal?" a po chwili "nie, to ty" ![]() nastepnego dnia powachala te perfumy kuzynka, i z kolei jej skojarzylo sie z zebrakiem ![]() widac zapach ten nie jest stworzony dla mojej skory
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
To z reguły otoczenie musi dostosować się do moich wybryków
Jeśli mojemu TŻ-towi baaaardzo nie podoba się jakiś zapach, to staram się przy nim go nie używać - wszak ja bym też nie chciała, by mni katował jakimś śmierdzielem Jeśli zaś nie podoba się tak "zwyczajnie" lub jest obojętny, to używam z dziką rozkoszą Niestety nie istnieje wiele zapachów, które podobałyby się nam obojgu
|
|
|
|
|
#43 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 317
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
U mnie na szczęście nikt jeszcze nie zmusił mnie do tego, abym musiała zrezygnowac z jakiegoś zapachu ...
|
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 161
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 8 485
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Nie miałam sytuacji, w której moj Luby by stwierdził, że mu sie nie podoba to, czym pachnę. Ale z drugiej strony pod tym względem jestem dość konserwatywna, mam swoje ulubione zapachy i się nich trzymam
|
|
|
|
|
#46 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Ja moze powiem czego sama nie trawię. Są takie perfumy Haute Couture Givenchy - dramat!!! Zupełnie nie rozumiem jak mozna za ciężkie pieniądze kupować takiego śmierdziucha
Jak ktoś chce mi zrobic przykrość, niech sie tym wypsika! |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
to moje ulubione perfumy, dla mnie zapach jest przepiekny |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 161
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Widac rozne gusty.
Wczoraj w Sephorze wachalam rozne zapaszki i juz nie pamietam ktory to byl zapach czy Dune czy Poison Diora (mam Pure Poison i uwazam ze jest boski) ale jak dla mnie mial "zapach" Toi Toi - tej niebieskiej latrynki... Tej chemii, ktora sie dodaje do rozpuszczania wiadomo czego. Szok. Podejrzewam, ze jak bym sie wypryskala to wlasnie tak by sie ten zapach rozwijal na mojej skorze... Bleee!
|
|
|
|
|
#49 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 611
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Tak Lalesiu, to właśnie te!
Mnie po ich powąchaniu mdli jak po zapachu benzyny. Chociaż przypomniałam sobie coś - perfumy świeże nie są tak niekontrowersyjne, jak mi się wydawało, niestety. Mój brat ich nie znosi. Twierdzi, że kobieta powinna pachnąć tajemnicą, a nie ogórkami.
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
![]() a jesli chodzi o morskie swiezaki - bardzo duzo osob ich nie toleruje
|
|
|
|
|
|
#51 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 877
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Jakoś szczęśliwie udawało mi się przemycać ukochane zapachy. Nawet Black Cashmere ostrożnie dawkowany przetrwał bez presji
Generalnie moje otoczenie uważa mnie za wiedźmę, więc liczy sie z tym, że mogę pachnieć ekstrawagancko ![]() Jedyny protest z jakim się spotkałam dotyczył Hiver VC&A, który okrutnie sie mojej Mamie nie podoba. |
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
Nie wroce do niego. Do Jardins de Bagatelle, ktory tez mnie po pewnym czasie meczyl, niedlugo powroce ( jak dojdzie do mnie przesylka ), do tego chyba juz nigdy. |
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 877
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
Poza tym najbardziej nie mogę znieść Amarige i dlatego jestem w stanie pójść czasem na kompromis, bo rozumiem to uczucie, kiedy nie można znieść jakiegoś zapachu
|
|
|
|
|
|
#54 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 140
|
Hihihi
A moja rodzina i przyjaciele najbardziej nie cierpieli mojego Opium Tego to nie cierpią wybitnie Nie przepadają też za Słonikiem Kenzo, ale przyzwyczaili się do niego bo wiedzą że z niego nie zrezygnuję Ostatnio miałam takie doświadczenie z Alienem... Ja to normalnie mam pecha
|
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
W moim przypadku jedynym surowym krytykiem perfum jest moja mama
. W tej chwili już w pewnym sensie mam problem z głowy, bo nie mieszkam z rodzicami, ale pamietam czasy liceum... uradowana zaopatrzyłam się w 100 ml Edenu Jednak presja była tak silna, ze musiałam się ich pozbyć:/ Jedyne zapachy, w których się spotykają gusta mojej mamy i moje to Dune, Addict, Słonik i ostatnio nabyty przeze mnie Shalimar Light, co było tak niespotykaną rzeczą, że aż kupilam je i dla niej
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Czasami zdarza mi sie, ze ktos z mojego otoczenia nie lubi danego zapachu i sugeruje, abym przestala go uzywac, mimo, ze nie zlewam sie nim wcale. Oczywiscie nigdy sie nie poddaje
. Zapachow uzywam dla siebie, to ja glownie mam dobrze sie z nimi czuc. Oczywiscie staram diopierac sie zapachy np do pracy tak, aby nie meczyly kogos, kto musi ze mna przebywac wiele godzin . Amoj TZ polubil bardzo wszystkie moje zapachy, wiec jestem szczesliwa
|
|
|
|
|
#57 |
|
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Nie poddaję się presji otoczenia, ala sama sobie narzucam ograniczenia
Chodzi o ukochane Opium. Uwielbiam ten zapach, fascynuje mnie za każdym razem jak otworzę korek. Ale mam wrażenie, że na mnie czuć go na 100 metrów I boję się, że męczę nim wszystkich dokoła. ![]() Więc niestety zajmuje chlubne miejsce, ale na półce, a nie na mnie.
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Cytat:
A tu nic podobnego Zdumiało mnie ile komplementów za niego zebrałam! chyba najwięcej! I rzeczywiście. Na koleżance z pracy pachnie rewelacyjnie i wcale nie kontrowersyjnie, jak mi się wydawało! Ago, zapewniam, jak użyjesz z umiarem- będzie super!
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. ![]() Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
|
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Jeden z moich domowników jest nadwrażliwy węchowo- zawsze liczę się z nim i myślę o nim przy wybieraniu zapachu- on się naprawdę męczy i ma migreny- nie są to fochy.
Po co więc mam mu fundować ból głowy... Zrezygnowałam ze względu na dobro rodziny jak dotąd z jednego zapachu E. d Duende del Pozo. A wydawało by się że Duende nie jest agresywny...
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
|
Dot.: Presja otoczenia :D czy sie czasem poddajecie ?
Grunt to dyplomacja!!!
Moja presja otoczenia jest, albo była, innego typu. Mama, mąz, córka, siostra itp...ciągle mi gderali, Wszyscy się nawzajem obwąchujemy, a mąż ostatnio sam sobie kupił kilka próbek na allegro!!! SZOK! Nawet moja córa pomaga mi w testowaniu. Tak że nie ma ludzi nie refolmowalnych!!!!!! Tak na koniec, to mój mąż lubi wszystkie moje zapachy, które do najłatwiejszych nie należą. Jestem nowa na wizazu, więc chciałam wszystkie koleżanki serdecznie pozdrowić!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:31.





.
. I w tym przypadku poddałam się i używam Kingdom do biura bardzo, bardzo rzadko. Odświętnie
.


czyli wychodzi na to ,ze perumuje sie wylacznie dla siebie





Dosłownie przez momencik, a potem niestety nie.


to moje ulubione perfumy, dla mnie zapach jest przepiekny


