wirus HPV / szczepionka przeciw HPV - wątek zbiorczy!

[sylvetti]

Tak, ja się zaszczepiłam. i uważam, że to była rozsądna decyzja.
Może i faktycznie koszt szczepionki nie zachwyca, ale w rozpatrując problem szerszym kontekście warto "zapiąć pasa" i odłożyć trochę pieniędzy. Zresztą z tego ci się orientuję to koszt szczepionki jest już trochę niższy. Ja płaciłam za każda 500zł, natomiast moje koleżanki, które aplikowały szczepionkę kilka miesięcy temu płaciły już tylko 400zł.
Zastanów się dobrze, przeanalizuj sobie wszystkie "za i "przeciw" i pomyśl, że przecież masz tyle powodów by żyć

[Edzia85]

Byłam wczoraj u ginekologa i mam brodawczaka ludzkiego Pani gin przepisała mi gynalgin, jakąś maść, której już nie produkują to Pani w aptece dała mi coś podobnego-hascovir, oraz tabletki heviran, po następnej miesiączce Pani gin powiedziała, że mi zrobi test na obecność wirusa i powiedziała, żebym lepiej się zaszczepiła pomimo wysokich kosztów. Tylko mam takie zapytanie czy to co ta Pani gin mi przepisała leczy te kłykciny?? Dziewczyny pisały coś wcześniej o wymrażaniu, czy też o usuwaniu laserowym??? Mógłby mi ktoś powiedzieć o co tu chodzi?? Z góry dziekuje, o odpowiedz prosze na mój e mail: taramoto85@wp.pl

[Malla]

To jest forum, nie wysyłamy odpowiedzi mailowych.

Nie do końca zgodzę się z lekarzem. Hascovir to maść na opryszczkę wargową, tańszy odpowiednik Zoviraxu. Nie słyszałam, żeby ktoś ją dostał na kłykciny, bo powoduje je inny rodzaj wirusa opryszczki. Heviran to lek antywirusowy (acyklowir), który uszkadza jego DNA. Jest przydatny w leczeniu, możesz się po nim czuć jak po silnym antybiotyku.
Test na obecność HPV będzie oznaczał diagnozę typu wirusa. Od wyniku testu będzie zależeć, czy warto się szczepić. Jeśli już dany rodzaj masz, to szczepienie przed nim będzie wyrzuceniem kasy w błoto. Ważne jest, czy Twój rodzaj jest z tych niebezpiecznych. Nie da się ukryć, kłykciny najlepiej leczą zabiegi. Oprócz rozwalenia wirusa od środka, trzeba jak najszybciej pozbyć się widocznych zmian!

Masz na tym forum parę przydatnych informacji o szczepieniach, leczeniu i typach wirusa, skorzystaj też ze strony http://www.hpv.pl, znajdziesz tam wiele porad, prawdy i mity.

Wg mnie lekarka się nie spisała. Z jednej strony stwierdziła, że masz brodawczaka, z drugiej dała Ci nieodpowiednią maść (chyba że paniom farmaceutkom się pochrzaniło). Test zaleciła zrobić dopiero za jakiś czas, a czas gra tu dużą rolę, wirus rozmnaża się szybko i niestety nie daje się łatwo zabić tabletkami. Zaleciła szczepionkę, mimo że jest ona głównie dla osób, które nie współżyły; przy zakażeniu wykazuje ona niższą skuteczność, dlatego kluczowe jest oznaczenie, jaki typ już występuje w organizmie.

[rav12345]

Ja też postanowiłam się zaszczepić, bez wykonywania jakichkolwiek testów wcześniej. Bo w ostateczności owa szczepionka nic mi nie da, gdyby się okazało że mam już w sobie wirusy HPV 6, 11, 16, czy 18. A że prawdopodobieństwo jest nikłe, a zbliżam się powoli do graicy 26 roku życia - szkoda byłoby więc odkładać to na później.

Mieszkam w usa, i w moim przypadku ubezpieczyciel pokrywa większość kosztów szczepionki. Ile dokładnie - nie wiem, ale pacjent płaci raczej symboliczną kwotę.

A szczepionkę dostałam dzisiaj w trakcie standardowej wizyty u ginekologa, 5 minut po tym jak zapytałam co zrobić by takowe szczepienie otrzymać.

[wisniowaa]

Napisane przez rav12345

Ja też postanowiłam się zaszczepić, bez wykonywania jakichkolwiek testów wcześniej. Bo w ostateczności owa szczepionka nic mi nie da, gdyby się okazało że mam już w sobie wirusy HPV 6, 11, 16, czy 18. A że prawdopodobieństwo jest nikłe, a zbliżam się powoli do graicy 26 roku życia - szkoda byłoby więc odkładać to na później.

Mieszkam w usa, i w moim przypadku ubezpieczyciel pokrywa większość kosztów szczepionki. Ile dokładnie - nie wiem, ale pacjent płaci raczej symboliczną kwotę.

A szczepionkę dostałam dzisiaj w trakcie standardowej wizyty u ginekologa, 5 minut po tym jak zapytałam co zrobić by takowe szczepienie otrzymać.

Ja, w sumie zapłaciłam 1500zł. Z tego, co mówił lekarz, to i tak kosztowało mnie to mniej niż bym miała kupować w aptece.

[aneczka8]

Napisane przez rav12345

Ja też postanowiłam się zaszczepić, bez wykonywania jakichkolwiek testów wcześniej. Bo w ostateczności owa szczepionka nic mi nie da, gdyby się okazało że mam już w sobie wirusy HPV 6, 11, 16, czy 18. A że prawdopodobieństwo jest nikłe, a zbliżam się powoli do graicy 26 roku życia - szkoda byłoby więc odkładać to na później.

Mieszkam w usa, i w moim przypadku ubezpieczyciel pokrywa większość kosztów szczepionki. Ile dokładnie - nie wiem, ale pacjent płaci raczej symboliczną kwotę.

A szczepionkę dostałam dzisiaj w trakcie standardowej wizyty u ginekologa, 5 minut po tym jak zapytałam co zrobić by takowe szczepienie otrzymać.

NIe masz do końca racjii... nawet jak ma się jednego z typów wirusa to i tak warto się zaszczepić żeby po drodze nie złapać kojenych typów objętych szczepieniem.
To że się np nie współżyło albo miało się tylko jednego stałego partnera nie daje pewności że nie jest sie zarażonym hpv. Bez sensu jest szczepic sie nie robiąc testów bo równie dobrze można mieć wszystkie typy objęte szczepieniem i o tym nawet nie wiedzieć...

[wisniowaa]

Napisane przez aneczka8

NIe masz do końca racjii... nawet jak ma się jednego z typów wirusa to i tak warto się zaszczepić żeby po drodze nie złapać kojenych typów objętych szczepieniem.
To że się np nie współżyło albo miało się tylko jednego stałego partnera nie daje pewności że nie jest sie zarażonym hpv. Bez sensu jest szczepic sie nie robiąc testów bo równie dobrze można mieć wszystkie typy objęte szczepieniem i o tym nawet nie wiedzieć...

Kurcze, to ja sama już nie wiem. Ja wstrzymałam się z seksem do tej szczepionki, bo tak powiedzieli w teleekspresie (bynajmniej ja tak zrozumiałam), ale czytając Twoją wypowiedź, dalej nie mam pewności, że nie mam jakiegoś wirusa?

[aneczka8]

"Drogi szerzenia, to głównie kontakty seksualne (ponad 70%), pozostałe 30 % może być spowodowane innymi czynnikami np: basen, sauna, solarium." - cytat z czatu z dr Tulimowskim ze strony www.hpv.pl

[wisniowaa]

Swego czasu dużo chodziłam na basen.. ale narazie przystaję przy optymistycznej wersji

[pelkana]

Malla, mam prośbę - daj namiary na tą lekarkę od koleżanki z Krakowa. Chyba będę musiała się do niej udać.

[Malla]

OK, napiszę niedługo, ale na PW.

[pelkana]

oki Malla, czekam!

[Malla]

Seks oralny powoduje raka - grzmi "Gazeta Wyborcza".

Przeanalizowano 46 tys. przypadków wpływu zachowań na różne postacie raka jamy ustnej i gardła, jakie miały miejsce w ostatnich kilku dekadach. Okazało się, że ich liczba rośnie - pomiędzy rokiem 1973 a 2004 częstość zachorowań zwiększyła się aż o 30 proc. "Największy wzrost zanotowaliśmy w grupie młodych mężczyzn. Naszym zdaniem świadczy to o tym, że młodzi mężczyźni znacznie częściej i znacznie wcześniej, niż to było jeszcze 20 lat temu, uprawiają seks oralny" – wyjaśniają badacze na łamach "Journal of Clinical Oncology".

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", głównym winnym jest wirus brodawczaka ludzkiego - human papilloma virus (HPV). Nie tylko odgrywa on kluczową rolę w wywoływaniu raka szyjki macicy, ale i jest odpowiedzialny również za rozwój innych nowotworów, w tym jamy ustnej i gardła.

Oczywiście, HPV nie odpowiada za wszystkie nowotwory atakujące jamę ustną i gardło. Za część winę ponoszą alkohol i papierosy, ale badania naukowców pokazały, że te ostatnie przyczyny od kilkunastu lat grają coraz mniejszą rolę. "To skutek mody na zdrowy styl życia, postępującego braku akceptacji dla palenia i picia na Zachodzie" - piszą autorzy.

Ostatnie 2 zdania to jakaś farsa. "Moda na zdrowy styl życia"... chyba u kobiet, a nie u młodych mężczyzn.

[Piegusia]

Ponad rok temu miałam nadżerkę i zastanawiam się czy to nie zwiększyło ryzyka zakażenie HPV?Nadżerka została skutecznie zaleczona globulkami ale pani doktor nie wspomniała w ogóle czy to mnie naraża bardziej HPV, a mnie nie wpadło do głowy spytać.Nie dawno moja koleżanka dowiedziała się, że musi się przebadać (pół roku temu była z chłopakiem,którego aktualna dziewczyna się zaraziła HPV ale nie wiadomo kiedy i od kogo) i to mnie skłoniło do pogłębienia wiedzy w temacie.Obie się przebadamy i to jak najszybciej.

[NowaIza]

a ja mam pytanie do Was-jak w ogole wygladaja te kłykciny? mam przy wejsciu do pochwy po obu stronach takie okragle cosie, ktore nie wyrozniaja sie kolorem (tzn sa koloru tkanki na ktorej sie znajduja, czerwone) a na tych wiekszych jest jakby takie przeciecie przez dlugosc. Jest ich sporo, niektore bardzo blisko siebie. Dodam ze nie odczuwam zadnych dolegliwosci z ich strony, a mam je pare lat.....ooo znalazlam fotki-sa potworne!!!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika...ata-female.jpg
ja nie mam czegos takiego tylko jakby plaskie okragle brodawki

[Malla]

Piegusia - na jakiej podstawie nadżerka miałaby na to wpływać? Nie przejmuj się na zapas A badania i tak dobrze zrobić, dla pewności.

NowaIza - nie widziałam nigdy oprócz takich drastycznych zdjęć jak to z linka, ale niestety przyjaciółka opisywała kłykciny podobnie jak Ty. Pieprzyki, brodawki, przebarwienia, ledwo widoczne punkciki, których wcześniej nie było.

[Piegusia]

Teraz się doczytałam, że przyczyną nadżerki mogło być HPV, ale nie musiało, a jeśli jednak było to mogło dojść do wyleczenia.A czy może być i odwrotnie, że nadżerka mogła narazić mnie na zakażenie HPV jeśli np.była w formie ranki a ja miałam stosunek?Tak czy siak muszę się zbadać.To paranoja jeśli pełen test genotypowy kosztuje aż 169zł, a szczepionka na zaledwie kilka genotypów chroniąca najprawdopodobniej tylko 5lat kosztuje aż 1500zł.Obie rzeczy powinny być chociaż częściowo refundowane bo przecież jest bardzo wysoka umieralność na raka szyjki macicy wywołanego przez zjadliwsze genotypy HPV.Ginekolodzy też nie uświadamiają na temat HPV. Jak miałam nadżerkę pani gin nie wspomniała nawet że może być pochodzenia wirusowego HPV i że powinnam się zbadać pod tym kontem.Nie długo się do niej wybieram i wypytam dokładnie.

[efektmotylka]

Ja test robilam za 200 zl , a szczepionke ktora mam zamiar sobie zrobic ma kosztowac 1200 zl - 3 szczepionki po 400 zl i to w duzych odstępach. Jedną ,pozniej drugą za miesiąc i ostatnią dopiero za pół roku i lekarz nie wspominal ze jest tak krotkotrwała 5 lat poza tym jakies zróznicowane te ceny z tego co napisala Piegusia :-/ wszędzie inaczej ?
Moze i powinny byc refundowane , ale i tak nie mozna narzekac na naszą Polską służbe zdrowia duzo finansują, w Irlandii płaciłam za jedną wizyte u lekarza ogólnego 40euro, raczej mozna ponarzekac na rząd i zarobki.

[NowaIza]

http://www.kolposkopia.pl/lek.php?pid=hpv&d=1 tu jest wiecej zdjec- wiec mysle ze ja nie mam tego typu brodawek- tylko plaskie, prawie nie odstajace i nie tworza zbiorowisk

[Malla]

Z czegoś te brodawki powstają, więc lepiej niech obejrzy je specjalista, zwłaszcza jeśli wcześniej ich nie miałaś.

[ala2714]

Hej! Mam do was pytanie. Ostatnio zauważyłam na sromie zmiany. Myślę, że są to kłykciny. Wizytę u ginekologa mam dopiero za 3 tygodnie a to świństwo mi się powiększa!!! Czy w ciągu tych trzech tygodni mogę coś zrobic, żeby one chociaż nie rosły? Może są jakieś preparaty dostępne bez recepty?

[Malla]

Nie ma. Nie możesz pójść prywatnie tam, gdzie Cię od razu przyjmą? To poważna sprawa.

[agrafiena]

no tak.
kłykciny leczy się smarując je czymś piekącym [sama się nie leczyłam, bo samo znikło! zanim się wybrałam do lekarza].
ala: nie sądzę, żeby zwisały ci poniżej kolan za 3 tygodnie... to aż tak strasznie szybko nie powinno rosnąć. ale jeśli widzisz że rośnie szybko, to faktycznie postaraj się pójść do lekarza wcześniej, może nawet umów się prywatnie, bo potem leczenie będzie bardzo długie...
skądinąd ginka opowiedziała mi, że niektóre kobiety tego nie leczą. i taka nieleczona kłykcina potrafi urosąć do rozmiaru KALAFIORA.
może też zaniknąć samo. u mnie zanikło i nie powtórzyło sie nigdy więcej przez kolejne 7 lat. to chyba nie tak źle z tym wirusem, co zostaje?

aha chłopak też się powinien leczyć...

[ala2714]

Trudno :-( Jestem zmuszona poczekac. Kasy brak a mysle o tym, zeby to paskudztwo usunac laserowo a to niestety kosztuje
Usuwał ktoś z was kłykciny laserem w okolicach Katowic?

[Malla]

agrafiena - wirus niekoniecznie zostaje, organizm może go zwalczyć! Powinni Cię wziąć na jakieś badania, może masz w swojej krwi potencjalny lek przyszłości Robiłaś testy na obecność w organizmie?

ala2714 - laser to kwestia nawet kilku tysięcy złotych, jest to seria zabiegów, których odbycie i działanie jest przyjemniejsze niż Condyline. Jeśli okaże się, że niestety to masz i jest tego mało, spróbuj metod standardowych. Do tego koniecznie wzmacniaj odporność, już od dziś.

[ala2714]

Napisane przez Malla

ala2714 - Jeśli okaże się, że niestety to masz i jest tego mało, spróbuj metod standardowych.

Plizz malla zdefiniuj ile dla ciebie to malo? Ja mam tych "wypustek" w sumie chyba 15. Pierwszy raz w zyciu z utesknieniem czekam na wizyte u ginekologa...

[Malla]

Nie mam pojęcia, nie jestem lekarzem. 15 to jak dla mnie umiarkowanie. Kumpela mówiła, że laserem usuwała po kilkanaście-kilkadziesiąt za każdą sesją, ogółem usunęła chyba setki (łącznie z działaniem u zwykłego lekarza). Brodawki były małe, jak piegi i nie swędziały. Żadne tam kalafiory. Nie wiedziała że to ma, dopóki nie poszła do lekarza po kolejną receptę na pigułki anty, czyli po 3 miesiącach od poprzedniej wizyty.

Jakbyś była z Krakowa, mogłabym Ci polecić małą firmę biotechnologiczną, która robi testy genetyczne za 150zł (ostatnio w Galerii Kazimierz mieli stoisko, w kolejną sobotę chyba też będą mieć, z tego co pytałam).

[ala2714]

Mam siorke w kraku, wiec moge sie przejechac. Czy to sa te testy na obecnosc okreslonych typow hpv w rozowym opakowaniu? Gdzies na sieci to widzialam.

[Malla]

To test przeprowadzany przez tę firmę (www.nucleagena.pl) i faktycznie opakowanie jest różowe. Do końca marca 10% taniej, 150zł 33 genotypy, 100zł podstawowy. http://www.nucleagena.pl/informacje_...kazimierz.html

[lilii87]

Teraz i ja się przyłączam wczoraj byłam u ginekologa i powiedział że mam malutkie kłykcinki połączone ze stanem zapalnym echh przepisał mi Heviran, Gynalgin i Vratizolin. Wszędzie czytam o takich silniejszych lekach, roztworach itp. I zaczyna mi się wydawać że dostałam strasznie lekkie leki, które mogą mi tego nie zwalczyć. Dlaczego nie zaproponował mi tego wymrażania skoro to dałoby się to może jakoś zaleczyć póki małe.
Wiem że powinnam się zapytac lekarza, ale wczoraj jeszcze nic o tym nie wiedziałam, dopiero dzisiaj zaczerpęłam troche artykułowej i forumowej wiedzy (i zrobiłam się od razy 8 razy bardziej chora)
Patrzyłam już na tej stronie o testach na hpv i teraz kosztuje 159 zł. Myślicie że warto go już zamówić?