Potrzebuję wsparcia!!!

[Emilka2026]

Faktycznie cicho...
Ja w tym tygodniu nie ćwiczyłam wcale, ostatnio źle sie czuje i boje sie ze moje odchudzanie pyjdzie w odstawke, mam chorą tarczyce i znia jest różnie ale zrobiłam badania i wszystko idealnie w normach sie mieści (morfologia, cukier, mocz) jedynie cholesterol mam 100 a norma 150-200, czy któraś wie co to oznacza bo w internecie to już dziwne rzeczy na ten temat wyczytałam.

[Basia252015]

Enej nie wymiera nie pozwolimy na to. Ostatnie trzy dni mialam strasznie zajete dlatego tu mnie nie bylo. Teraz mam chwilke wiec pisze. U mnie wagowo bez zmian waga stoi jak zakleta jedynie 1 cm z brzucha zpadl. Dotego od dzisiaj mam @ spoznila sie o tydzien wiec jest masakra😕 dieta hm troche grzechow sie wkradlo w ostatnich dniach nie mialam czasu czasami zjesc a co mowic i gotowaniu. Musze sie wziac za siebie gdyz czas mija a ja stoje w miejscu😕. Enej z kazdym dniem bedzie latwiej zobaczysz☺

Emilka niestety nie mam pojecia o cholesterolu wiec nie pomoge trzymaj sie i nie daj tarczycy

[37ana]

Hejka
Przez @ pozwoliłam sobie na kilka chwil słabości do tego nie ćwiczyłam no nie licząc wczorajszego 3 godzinnego tańca to też cos
Ale od jutra znów biorę się za ćwiczenia w zasadzie mogłabym i dzisiaj jednak na razie nie mam na to siły chyba że wieczorem

[Emilka2026]

Dziewczyny widze że każda ostatnio zboczyła z drogi do pieknej sylwetki, ja sie zle czułam wy miałyście @ ale koniec tego i bierzemy sie za robote bo jak tak dalej pojdzie to dieta sie skonczy a szkoda przerywać skoro tyle za nami. Wczoraj znowu nie ćwiczyłam ale od dziś postanawiam sie poprawić.

Czekam na magiczne 7 na wadze, dziś już 80,4 także 16 kilo za mną...

[Malinka_Malinka]

Dobrze napisane, do dzieła !!!
Za rok o tej porze będziemy super laseczki o wymarzonej przez nas sylwetce.

[Basia252015]

Emilka masz racje szkoda marnowac to co juz osiagniete czas wziasc sie w garsc i do roboty ☺ a wiec ide biegac☺

[Emilka2026]

I to mi sie podoba oby tak dalej...
A tak poza tym to wszystkiego najlepszego dla naszego grona zmotywowanych kobiet wkońcu dzisiaj nasze święto, tylko uważać mi na czekoladki. .

[Joannaparis]

Hej dziewczyny
Też zamilklam na chwilę ale postanowilam zdawać Wam relacje raz na jakiś czas bo nie ukrywam że codziennie walcze że sobą aby dążyć do celu. Myślę o każdej z Was i każdej kobiecie która ma problemy z waga i akceptacja siebie. Ważne że zaczęlysmy a to już jest pierwszy bardzo duży krok do sukcesu. Byłam u dietetyka jak co miesiąc tym razem 4 marca. W lutym spadło 3 kg. Razem z 115 zostało 102 czyli 13 kilogramów w dół. Pozostało mi 32 .... Uffff to pierwsza runda za mną ... Jeszcze dwie.. Jestem z siebie dumna bo zwiekszylam aktywność ćwicze, jezdze na rowerze lub rowerku stacjonarnym, chodze na długie spacery po 5/6 km razem z synkiem czyli przyjemne z pożytecznym i trochę ćwicze na siłowni brata z ciezarkami żeby się wzmocnić bo jestem sflaczala. Mówią że aby weszło to w nawyk potrzeba od 30 dni do 90 ... Jestem pewna że mi zajmie to i 99 ale idę do przodu nie poddaje się bo nie mogę na siebie patrzeć... Dziś byłam z mama na zakupach. Mama ma 50 lat a jest szczuplutka i wygląda jak nastolatka i pomagalam jej wybierać ciuchy bo wiadomo na wiosnę kobieta odswieza szafę i powiem Wam że tak jej zazdroscilam że może wziasc z wieszaka wszystko a i tak wygląda pięknie zdrowo atrakcyjnie a ją patrzalam na siebie w lustrze to widziałam smutna grubaske w za dużych spodniach (bo jednak widać po moich ciuchach zrzucenie tych 13 kg) wiszących po krok w okropnej workowatej kurtce która jest rozciągnięta przez moja tusze a teraz widać tylko wypchane miejsca po grubym brzuchu i rozczlapanych butach które też były znieksztalcone przez moja wagę. Ogólnie całe życie nosiła rozmiar 39 jak się uparlam to i 38 ...na porodowke jechalam jeszcze w takich butach i kilka miesięcy po porodzie też.... Ale jak potem przytylam (waga najniższa po porodzie 105) aż 10 kilogramów to mój rozmiar buta nagle zrobił się 41..... Buty mojego faceta były na mnie dobre .....
Moglabym Wam długo opowiadać historię jak jest mi źle i przykro i jakie to jest obciążenie psychiczne dla człowieka...kobiety. Ale mowie sobie Nie! Wytrzymam dam radę to jak się czuje teraz to tylko przejściowe i minie bo zrozumialam swój błąd i walcze o siebie dla siebie i najbliższych.... Poziom wstydu za siebie i swoje ciało sięgnął tego że wstydze się nawet kochać z mężem bo wszystko oczym myślę to moje falujące góry tłuszczu ..... Dziewczyny warto walczyć o siebie. Zdrowie psychiczne jest najważniejsze bo wpływa na cały organizm. Ja mimo że jestem w 1/3 mojej drogi już czuje się lepiej psychicznie bo wiem że pracuje właśnie teraz w każdej minucie o moje lepsze ją. Już mam to poczucie że jestem w trakcie, że wybieramy zdrowe jedzenie, że nie wrzucam w siebie tego wszystkiego co mnie doprowadziło do tego stanu. Jestem z Wami i każde potknięcia to też część tej drogi ważne żeby brnac do celu i iść dalej calusy i trzymajcie kciuki za mnie i za -4 kg w tym miesiącu ja trzymam za Was codziennie !

[Malinka_Malinka]

Joannaparis super napisane.
Dokładnie jest tak ja napisałaś najtrudniej jest zacząć, potem ciągła walka kolejne dni i miesiące o cel jaki sobie wyznaczyłyśmy. Jednak gdy już osiągniemy to co chcemy musimy pamiętać, żeby nie wrócić do starych nawyków.
Wiem jak się czujesz w swoich rzeczach, przerabiałam to i cieszę się że mam już za sobą. Teraz chodzisz w za dużych luźnych zwisających ubraniach dlatego pewnie że, po pierwsze uświadamiają Tobie co już osiągnęłaś, po drugie inni też widzą że chodzisz w lejbach - a więc pewnie schudłaś, przynajmniej tak się wydaje, po trzecie szkoda na kupno nowych jak nadal masz zamiar chudnąć.
Jak zauważyłaś jest wiosna i odświeżamy garderobę.
Może jednak warto zainwestować w nowe spodnie, takie na teraz dobre i kupić ciut za małe, aby na dłużej starczyły. Zobaczysz poprawi to samopoczucie i da bodźca do dalszej walki o lepsze ja. A poza tym będziesz lepiej wyglądała niż w za luźnych portkach a przez to lepiej się w ogóle czuła.

[Basia252015]

Joanna Malinka ma racje co do ubran warto kupic te 2 pary spodni w odpowiednim rozmiarze wtedy napewno poczujesz sie lepiej i zobaczysz swoje rezultaty pozatym kochana jestem tezsza niz ty obecnie moja waga stoi na 120 kg i wierz mi wiem co czujesz to samo czuje ja w tu juz za 7 miesiecy slub a ja nadal wielka a wiec walcz tak jak walczymy my wszystkie. Melduj nam co jakis czas jak tak efekty bo mnie motywujesz☺

[Malinka_Malinka]

Basia252015 wybrałaś już suknię lub fason ?
Możesz przypomnieć Twój wzrost ?

[Basia252015]

170 cm. Bylam juz przymierzac sukienki pozostal mi jeszcze jeden sklep ale jak narazie upatrzylam jedna😍 fason skromniejszej princeski (chyba tak sie nazywa) rozszerzana od wciecia w tali tak wiec ladnie maskuje brzuch przyznam ze gdy ja ubralam poczulam sie naprawde pieknie jak miljon dolarow😍 jednak chce zobaczyc co jest jeszcze w tym jednym sklepie i w poniedzialek podejme decyzje. Przyznam ze w sukni ktora jak narazie uwazam za najpiekniejsza bardzo ladnie tuszuje nadmiar kg. Niestety nie mam zdjecia bo niemozna robic w sklepie

[Malinka_Malinka]

Fajnie, że już znalazłaś coś dla siebie.
Oczywiście dla spokoju sumienia musisz odwiedzić jeszcze ten jeden sklep, żeby nie było już żadnych wątpliwości.
7 miesięcy do ślubu. To dużo i mało czasu, jeszcze na pewno zgubisz ładnych parę kilogramów. Tylko pamiętaj, żadnych głodówek bo to nie skutkuje i tylko jo-jo powoduje. A efekt jest odwrotny od zamierzonego. Basia działamy, jak już pisałam będę miała wesele w bliskiej rodzinie i też chce mieć fajną kieckę. Więc mamy wspólny cel fajna kiecka, dobre samopoczucie podczas imprezy, zadowolenie z własnej figury i podziw otoczenia z tego jak udało nam się pogonić kilogramy.

[Malinka_Malinka]

Ale pustki, wszystkie na siłowni

[Basia252015]

Malinka ja jestem ☺ wczoraj napisalam dlugasnego posta i sie nie zapisal😕. Dokladnie mamy ten sam cel☺ oprucz swojego wesela mam za rok wesele brata i wtedy chciala bym sie rowniez ladnie prezetowac☺ mam nadzieje ze mi sie uda i z tego co widze nastapil chyba przelom w spadku wagi jest 1 kg mniej dokladnie sprawdze w sobote ☺ jednak wiem ze mimo braku spadku wagi przez 2 miesiace zgubilam pare ladnych cm od poczatku odchudzania bedzie to juz 9 cm w tali wiec jest sukces. Glodzic sie nie zamierzam nie wazne jest juz dla mnie tak bardzo ile wzkazuje waga gdyz nie zawsze odzwierciedla spadek. 2 lata temu oschudzalam sie na glodowce i warzylam wtedy 113 kilo nosilam jednak ten sam rozmiar ubran co teraz wiec waga to nie wszystko gdyz nie jest ona adekwatna do liczby zgubionych cm. Przyznam jednak ze do slubu chetnie zgubila bym kolejne 10 kg i jeszcze 8 cm mam nadzieje ze mi sie to uda. A jesli ja moge to wy tez☺.

Malinka wybierajac sukienke przymierzaj rozne fasony by znalesc ta najlepsze ktora podkresli twoje atuty☺

[Malinka_Malinka]

W moim przypadku będę tylko gościem, tak że za sukienką zacznę się rozglądać dopiero na przełomie sierpnia i września. Ale fakt różne fasony. Czasami w tym co nam się w ogóle nie podoba wyglądamy najlepiej. Mam taką jedna sukienkę, nawet nie chciałam jej przymierzyć, stwierdziłam że jest brzydka, a mój mąż do tej pory nazywa ją mućka. Jednak gdy ją wkładam i widzę efekt ... cóż. Mam ją do dziś. Tylko teraz będzie już na mnie za duża, dlatego będę musiała pomyśleć o nowym zakupie.

[Basia252015]

Dokladnie o to mi chodzilo ze nie wszystko wyglada na wieszaku tak jak na nas czasem cos co sie nam nie podoba na wieszaku na nas lezy idealnie☺ pozatym do sierpnia masz jeszcze troche czasu a wiec napewno pare kilo cie ubedzie i bedziesz sie swietnie prezentowac w nowej kreacji☺

[Enij]

Hej dziewczyny. Nie było mnie kilka dni bo padł mi internet. Z dietą różnie wpadły grzechy i zauważyłam że się bardziej pilnuje z Wami Z ćwiczeniami ok codziennie 30-40 min i długie spacery.

Na wadze twardo 3 kg mniej i na szczęście nie poszło w górę ale stoi w miejscu...

[Basia252015]

Enij super oby tak dalej 👏

Kochane kobiety znalazlam dzisiaj czas na pojechanie do ostatniego salonu no i decyzja juz zapadla 😊 a nawet zaliczke wplacilam😊 suknia welon bolerko i pasek juz na mnie czekaja😍 pozostalo jeszcze zakupic bielizne buty i dodatki uf wkoncu mam ta decyzje za soba ☺ no i najwazniejsze nie ma problemu ze schudnieciem moge zejsc o 2 rozmiary w dol i nie bedzie problemu😊

[Basia252015]

Oto moja milosc zdjecie nienajlepsze ale prosze o szczera opinie

[Basia252015]

Dajcie znac czy widzicie zdjecie

[Enij]

Hej Basia ja nic nie widzę...Może to jakieś moje ustawienia hmm?

[Malinka_Malinka]

Basia nic nie widzę, a ciekawość mnie zżera.
Prosimy w jakimś innym formacie.

[Basia252015]

Kurcze jak to sie diabelstwo wstawia pokombinuje dzisiaj moze na priv sie uda

[Malinka_Malinka]

Musisz wrzucić do swojego albumu, a następnie udostępnić na forum.
Już czekam z niecierpliwością na zdjęcie.

[Basia252015]

Kolejna proba😊

[Basia252015]

Kobietki wlasnie cos pokombinowalam no i zdjecie znajduje sie na moim profilu. Jeszcze nie rozgryzlam jak je udostepnic na watku ale bede szukac dalej. Przyznam ze na telefonie nie jest to proste...

[Malinka_Malinka]

Czekamy z niecierpliwością.

[Basia252015]

Koestert nie mam pojecia jak udostepnic�� ale moze jak wejdziecie na moj profil to znajdziecie zdjecie najlepiej otworzyc wizaz na komputterze lub tablecie bo na telefonie nie wszystko jest.
Dziewczyny moja waga oszalala mam spadek 1,5 kg�� a zwarzyc tak naprawde powinnam sie dopiero jutro i wtedy zobacze wynik tego tygodnia zmagan z sama soba☺

[Enij]

Basia sukienka ładna. Nie jestem zwolenniczką welonów i może to on jakoś taki mi całość zaburza. Ważne jest to żebyś Ty się czuła wyjątkowa w tej kreacji. Ja miałam jeden ślub kościelny w białej sukni i z welonem dawno to było, jak się teraz na siebie popatrzę ....uh wolę nie patrzeć. Drugi był bez białej sukni i bez welonu, ale za każdym razem byłam pewna że jestem piękna czułam się super.. i o to chodzi.
U mnie z dietą różnie trochę oszukiwałam, nie ma co przyznam się zeżarłam dziś sernik i pierogi które sama zresztą zrobiłam, miały być tylko dla dziecka, ehhh ta moja słaba wola. Od wczoraj również brak było ćwiczeń. Od czasu do czasu mam problemy z kręgosłupem w odcinku szyjnym i od wczoraj właśnie mnie tam tak siekło, że nie odwróciłam głowy na bok już dziś jest trochę lepiej i mam nadzieje że jutro poćwiczę i spale pierożki...