Maturzystki 2009 cz. IV - w oczekiwaniu na cud! ;*

[kasiencja]

nie wiem czy u mnie też nie będzie sceny jak dwóch kolegów tańczyło

włączyłam tą płytę żeby zobaczyć jak to wygląda w ogóle... raaany, ale blisko ten kamerzysta podchodził :/ przewijam się gdzieś tam w tle, ale NIE ZNOSZĘ na siebie patrzeć na filmie. wyhaczyłam moment, kiedy podwiązka zsunęła mi się z uda i mam ją gdzieś na łydce dopiero chwilę potem ktoś mi o tym powiedział

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez xxboo

Ale myśle że słowo PEDALSKIE nie bardzo tu pasuję, wybacz ale jak dla mnie używanie takiego słowa na okreslanie takich sytuacji pokazuję kulturę danego człowieka. PEDAŁY to są na rowerze, dzięki nim koło się obraca, a ty możesz jezdzic...

Rozumiem, że mogłam tym kogoś urazić, nie tylko samych zainteresowanych. Nie mam nic do gejów, ale wszystko w granicach dobrego smaku. Pary heteroseksualne tez się czasem zachowują tak że kopara opada
Chciałam podkreślić tym słowem niesmak jaki we mnie wzbudza takie zachowanie, tym bardziej że partnerka tego chłopaka siedziała sama przy stoliku i nie wiedziała co ze soba zrobić

[RedApple]

ale mi fajne ten certyfikat wyszedł mama myslała że kupione
tylko zawaliłam jedno - wpisałam rok 2008
jutro do sklepu po papier wizytówkowy, cóż kto nie mysli (albo mysli o niebieskich migdałam ten robi coś 2 razy)

[xxboo]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Rozumiem, że mogłam tym kogoś urazić, nie tylko samych zainteresowanych. Nie mam nic do gejów, ale wszystko w granicach dobrego smaku. Pary heteroseksualne tez się czasem zachowują tak że kopara opada
Chciałam podkreślić tym słowem niesmak jaki we mnie wzbudza takie zachowanie, tym bardziej że partnerka tego chłopaka siedziała sama przy stoliku i nie wiedziała co ze soba zrobić

po prostu moglas uzyc innego slowa

[anlejka]

Napisane przez ilusja

haha to moja kolezanka jest nagrana przez kamerzyste w postaci uciekinierki :P za każdym razem jak on ją chcial nagrac to ona nogi za pas i ucieczka komicznie to wyglada na filmie...:P

My za to mamy takie ambitne zdjęcia Było tak, że tańczymy w kółeczku- właściwie jakimś kwadraciku- i nagle wyłania się pani z aparatem. Pada hasło: 'Aparat!' i my ładnie w rytm muzyki obracamy się wkoło i stajemy tyłem do pani. Stoimy do niej plecami, a nagle przed nami pan z aparatem. To my ładnie w bok, a z boku nikt inny jak pan z kamerą, a nad nami wszystko łapała kamera na ramieniu xD I filmu jeszcze nie mamy, więc no ;X

[kasiencja]

aaa no super, jest scena na filmie - kamera na mnie i TŻ-ta, ja nagle mówię mu coś na ucho (wiem że to było "o nieee, kamerzysta, chodźmy dalej", ale średnio mamy się gdzie przesunąć i przez kilkanaście sekund fatalnie to wygląda -.-

ehhh, lecę trzeba co nieco ogarnąć na jutro

[Mini007]

Napisane przez Cherry90

A wiesz, że myślę tak samo! Dokładnie tak, on wie, ze jestem wrażliwa, naiwna a przede wszystkim... zbyt cierpliwa i ze inna by po prostu jego zachowania nie tolerowała.. no i że wszystko mu wolno No ale ja już sobie na takie coś nie pozwolę
Tak jutro już ferie, nareszcie!

Życzę Ci, by on naprawdę się zmienił. A jak nie... tego kwiatu oczywiście jest pół światu
Nareszcie

Całe popołudnie pisałyśmy z koleżanką następny rozdział do naszej książki o piłce nożnej Teraz chłopcy sobie drukują i czytają, zapewne czkając ze śmiechu
Powinnam teraz się historii pouczyć, ale kto by tam o tym myślał.

shewa, cudowne buty

[nicRu]

Ech.. Ja robię to co wczoraj - oglądam seriale Ale skoro juro nie idę do szkoły to sobie mogę.

[ilo16na]

JA lece sie uczyc gegry-noc jest dluga piekna i cicha-w sam raz do nauki.
Zas bede siedziec pewnie do 1

jutro 8 lekcji i ferie

Pa

[Alexia09]

Właśnie gadam z koleżanką
Jutro mamy spr z fizyki jądrowej, no i zbliżają się walentynki przez co ona ma zły humor. Marudzimy sobie nawzajem:

ona: coś czuję, że jutro polegnę
ja: staraj się myśleć pozytywnie
ona: przez te walentynki nie potrafię...
ja: oj kochana, nie smuć się
ona: już wiem, że będę miała jedynkę z fizy
ona: wszędzie te jądra
ona: męskie i fizyczne
ja:
ona: mogliby się opamiętać w tym lutym...

[beoneself]

Ja dopiero niedawno do domu dotarłam ze szkoły... co za szalony dzień Praca nad prezentacją oficjalnie rozpoczęta (spędziłam wiele godzin w bibliotece)...

Jestem niesamowicie wymęczona, a jutro sprawdzian...

[paula007]

A ja sobie chyba pójdę obejrzeć "Doktora Judyma", bo "Ludzi bezdomnych" z półtora roku temu czytałam i raczej mało pamiętam, a mamy omawiać.

Zainwestowałam już część "wygranej" w pendrive'a. Różowego. Ja i różowy, chyba wariuję.


Alexia jak jeszcze byście akurat omawiali "Jądro ciemności", to by dopiero było.

[Alexia09]

Napisane przez paula007

A ja sobie chyba pójdę obejrzeć "Doktora Judyma", bo "Ludzi bezdomnych" z półtora roku temu czytałam i raczej mało pamiętam, a mamy omawiać.

Zainwestowałam już część "wygranej" w pendrive'a. Różowego. Ja i różowy, chyba wariuję.


Alexia jak jeszcze byście akurat omawiali "Jądro ciemności", to by dopiero było.

Koleżanka chyba by popadła w depresję

[nicRu]

ej ja tez chce rozowego pendrive'a :c

[ilusja]

Napisane przez paula007

Zainwestowałam już część "wygranej" w pendrive'a. Różowego. Ja i różowy, chyba wariuję.

pozyteczny zakup przecież różowy jest piękny

[shewa]

Ja padaaam.
Ściełam włosy, nie zdam matury

Całe ferie mam zawalone nauka do matury ( nawet nie z własnej woli )

Wybaczcie ale nie mam siły na napisanie czegos sensownego...

[Anuu]

Napisane przez shewa

Ja padaaam.
Ściełam włosy, nie zdam matury

Całe ferie mam zawalone nauka do matury ( nawet nie z własnej woli )

Wybaczcie ale nie mam siły na napisanie czegos sensownego...

Zdasz zdasz

[Lucrecia3]

Jak miło Dzisiaj tylko trzy lekcje, a potem ferie!!!

[gaia]

Dzień Dobry!!

Ale sie rozpisałyście. Do nauki a nie na wizażu siedzieć

Mój genialny plan żeby sie wyspać przed studniówką runął. Zostałam brutalnie obudzona o 3.30 (mój tata zgłodniał w nocy i krzątał się w kuchni) i nie udalo mi sie zasnąć.

W dodatku, chyba przez to, że nie wyspalam strasznie boli mnie głowa. Swietnie studniówka na lekach przeciwbólowych i kawie będzie.

Z biżu mam tylko kolczyki. Nic innego nie udało mi się znaleźć- albo byłam za wybredna.
Kolczyki mają złote bigle. Ja złota nie lubię. I każda bransoletka wydawała mi się tandetna i czułabym się w niej jak cyganka.

[beoneself]

Wielu z Was ferie się dopiero zaczynają... ale Wam fajnie
Nic, tylko zazdrościć

Chociaż - myślałam, że szkolny tryb będzie mi bardziej przeszkadzał, ale jest całkiem fajnie. (Bo ja z całego serca NIE CIERPIĘ chodzić do szkoły.)

[invissible]

Napisane przez Cherry90

Hmm zobaczymy jak będzie, ja zbyt dużych nadziei w nim nie pokładam
Masz już prezentację napisaną? Wow ;P Ja doczytałam "Cudzoziemkę", teraz biorę się za ksiązki do prezentacji, w sumie to nie wiem nawet od czego zacząć Piszecie same czy z pomocą?

Prezentacji nie mam, coś Ty. W ogóle zwątpiłam, mam ostatnie 3 dni ferii (a więc, nie zamierzam się już uczyć) i nie zrobiłam prawie NIC z tego, co miałam zamierzone.

Napisane przez Anuu

miałam dziś tylko dwie lekcje lubię takie dni. Poobijam się, a potem pójdę ja angielski i pewnie do książek...cały czas mi się wydaje, że robię o wieeele za mało

Właśnie. Witaj w klubie.

Napisane przez shewa

Ja padaaam.
Ściełam włosy, nie zdam matury

A jednak, choć jedna osoba, która się nie przestraszyła przesądu! To ja obcinam, jak tylko będzie cieplej.


U mnie całą noc pada śnieg, jestem załamana. A już była tak ciepło... Jak na luty, oczywiscie.

Wczorajszy dzień przesiedziałam w domu, totalna laba. Nie oparłam się oczywiscie Zmierzchowi, siadłam i przeczytałam do wieczora. Zakochałam się w Edwardzie! : love: I zamierzam się wybrać zaraz do biblioteki w poszukiwaniu drugiej części.
I wiecie co... szkoda, że mój TŻ nie jest wampirem. Chociaż po bliższym zastanowieniu... niewiele mu brakuje.

shewa, zapomniałam dodać, że super fotki!

[Flames]

Napisane przez gaia

W dodatku, chyba przez to, że nie wyspalam strasznie boli mnie głowa. Swietnie studniówka na lekach przeciwbólowych i kawie będzie.

Spoko, dasz radę Ja na swoją 100dn będę zmuszona zabrać tonę chusteczek do nosa i mój kaszel :/ No chyba, że do jutra się trochę poprawi....

Życzę wspaniałej zabawy!

[nicRu]

Tak, jak usypialam to zaczelam esemesowac a dzis wstalam o 7mej z kawalkami. Niestety ale mam drugi dzien okresu wiec pewnie tez bede jechac na przeciwbólowych...

[shewa]

Napisane przez invissible

A jednak, choć jedna osoba, która się nie przestraszyła przesądu! To ja obcinam, jak tylko będzie cieplej.




shewa, zapomniałam dodać, że super fotki!

A co sie bede bać Jakby we włosach była moja mądrość
Ona już nie żyły wiec to sie nie liczy
Nie no ale bez przesady, miałam chodzic z tymi poniszczonymi włosami do maja??:/ Tak przynajmniej sciełam to co zniszczone, grzywe zrobiłam i mam zdrowe włosy

Dzieki

[invissible]

Napisane przez shewa

A co sie bede bać Jakby we włosach była moja mądrość
Ona już nie żyły wiec to sie nie liczy
Nie no ale bez przesady, miałam chodzic z tymi poniszczonymi włosami do maja??:/ Tak przynajmniej sciełam to co zniszczone, grzywe zrobiłam i mam zdrowe włosy

Dzieki

A dużo ścięłaś z długości?
Ja w sumie też już się zdecydowałam, że nie patrzę na maturę, ale jestem dziwna i zawsze jak się robi cieplej, to mam zew, żeby coś ze sobą zrobić. Więc stwierdziłam, że poczekam, aż się zrobi cieplej, pozbędę się czapki i wtedy obetnę (bo planuję dość sporo skrócić)... A tu dziś od nowa zima za oknem.


Zwariowałam, ale właśnie pomimo tej zimy i pluchy, ja, nienawidząca wychodzić z domu w czasie jak pada śnieg, poleciałam do empiku po II część Zmierzchu. Oczywiście, moje poświęcenie było zbyt wielkie, żeby ksiażka tam na mnie czekała... Były tylko w twardych oprawach, a ja mam miekką w domu I część.
Więc niestety Edward musi poczekać na mój dalszy zachwyt dziś do 16 albo do poniedziałku.

[kasiunia0504]

Mi się podobała pierwsza część Zmierzchu, bo była taka przejaskrawiona i wyidealizowana. Edward to już w ogóle boski był, ale jakoś w 2 i 3 części to za dużo było Jacoba i mi się już nie podobało

[invissible]

Napisane przez kasiunia0504

Mi się podobała pierwsza część Zmierzchu, bo była taka przejaskrawiona i wyidealizowana. Edward to już w ogóle boski był, ale jakoś w 2 i 3 części to za dużo było Jacoba i mi się już nie podobało

No nie mów, że Edward już nie bedzie taki boski??

Ehh. Właśnie się dowiedziałam, że przez nowy plan zajęć TŻta, nasze wspólne weekendy mogą się bardzo skurczyć. Nie podoba mi się to. Chcę już maj i koniec tego całego cyrku z rozstaniami...

[nicRu]

OMG. zaraz usne :C A musze jechac do sklepu. Czuje ze to wszystko dzisiaj to bedzie jedna wielka porazka. Tj. masakra... Poza tym nie moge pomalowac jednego paznokcia, boli mie zoladek i kreci mi sie w glowie

[shewa]

Napisane przez invissible

A dużo ścięłaś z długości?
Ja w sumie też już się zdecydowałam, że nie patrzę na maturę, ale jestem dziwna i zawsze jak się robi cieplej, to mam zew, żeby coś ze sobą zrobić. Więc stwierdziłam, że poczekam, aż się zrobi cieplej, pozbędę się czapki i wtedy obetnę (bo planuję dość sporo skrócić)... A tu dziś od nowa zima za oknem.


Zwariowałam, ale właśnie pomimo tej zimy i pluchy, ja, nienawidząca wychodzić z domu w czasie jak pada śnieg, poleciałam do empiku po II część Zmierzchu. Oczywiście, moje poświęcenie było zbyt wielkie, żeby ksiażka tam na mnie czekała... Były tylko w twardych oprawach, a ja mam miekką w domu I część.
Więc niestety Edward musi poczekać na mój dalszy zachwyt dziś do 16 albo do poniedziałku.

Z 5-6 cm ściełam + od środka głowy mi troche włosów wzieła na grzywke.
Dla mnie to jest dużo bo włosy zapuszczam... a poniszczone były. I tak przy tych krószych włoskach bo miałam cieniowane wczesniej mam koncowki poniszczone. Nie wiem czemu mi ich nie ciachneła :/

[kasiencja]

Napisane przez paula007

Zainwestowałam już część "wygranej" w pendrive'a. Różowego. Ja i różowy, chyba wariuję.

akurat pendrive może być różowy moim zdaniem

Napisane przez shewa

Ja padaaam.
Ściełam włosy, nie zdam matury

też chyba zetnę, bo mnie zaczynają wkurzać, co za głupie przesądy, żeby przez 3 miesiące z hakiem ich w ogóle nie ruszać?

Napisane przez invissible

Ehh. Właśnie się dowiedziałam, że przez nowy plan zajęć TŻta, nasze wspólne weekendy mogą się bardzo skurczyć. Nie podoba mi się to. Chcę już maj i koniec tego całego cyrku z rozstaniami...

no ja z kolei po maju mogę zacząć się bać, ale mam nadzieję, że się ułoży



w ogóle... nie wiem czy mam się śmiać czy płakać
wydawało mi się, że fakt, że 18-stka wypada mi w piątek trzynastego, jest zabawny, tak dla przekory... impreza zaplanowana, wszystko niemalże dopracowane. wczoraj było wszystko ok. wieczorem zrobiło mi się niedobrze i... no cóż, nie będę się może dzieliła szczegółami, ale miałam ciężką noc :/

impreza przełożona na za tydzień, od rana prawie nic nie jem, boli mnie głowa, nawet pyralgina niewiele pomogła... ehhh no super i nie poszłam do szkoły mimo że w piątki naprawdę muszę bo jak tak dalej pójdzie będę miała nieklasyfikację z niektórych przedmiotów O.o a naprawdę nie moja wina, że w piątki mi zawsze coś wypada niezależnego ode mnie...