Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[viva91]

Napisane przez Rybaa

dlaczego mało prawdopodobne?
znam co najmniej pięć par, które zaciązyły przy pierwszym razie.
po prostu zrób test tudzież idź do ginka.

o rany, a gumka z wełny była udziergana?
jak chłopak nie doszedł i miał gumkę, z która było ok to ciąży nie ma.

lola1102 tak, stres ma znaczenie na pojawienie się miesiączki, im więcej stresu tym większe opóźnienie miesiączki.
i tak, u mnie tez po pierwszym razie okres spóźnił się ponad tydzień.
nie panikuj, bo ciąża możliwa tylko jeśli Anioł Gabriel Ci ją zwiastował, tak w klimacie świątecznym.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Rybaa

dlaczego mało prawdopodobne?
znam co najmniej pięć par, które zaciązyły przy pierwszym razie.
po prostu zrób test tudzież idź do ginka.

Tez znam mnostwo par ktore wpadly i co z tego? 1. raz nie ma zadnego znaczenia tylko zabezpieczenie lub jego brak wie nie strasz dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mafia0220]

Hej jestem tu nowa i staram się z moim partnerem o dziecko jest to nasz pierwszy cykl starań i chcialabym dowiedzieć się jakie wedlug was mam szanse na ciążę. A wiec tak moje cykle SA nieregularne choć dwie ostatnie miesiączki odbyly się w 31 dniu cyklu . Ostatni okres dostalam 06.12 i trwal do 10.12 nasz pierwszy stosunek odbyl się 7 dnia cyklu drugi 9 dnia cyklu trzeci 12 dnia cyklu czwarty 14 dnia cyklu piaty 16 dnia cyklu i szósty 20 dnia cyklu. Wiec patrząc na to wygląda nieźle lecz problem w tym od tego cyklu zaczelam mierzyć temp w pochwie tak robię to dziennie o 7 maksymalnie 10 po temp zaczelam mierzyć od 5 dnia cyklu i ona ciagla waha się miedzy 36.3 36.2 dwa razy zdarzylo się 36.4 i raz 36.5 nie wiem czy tertemam odpowiedni termometr bo może być x nim cos nie ttak jest to zwykly elektroniczny pobwlozeniu go do pochwy pomiar pokazuje gdzie po niecalych 10 s. Jeśli chodzi o objawy hm raczej naradzie żadnych nie mam choć 2 dni temu czulam się jakbym miala gorączkę choć jej nie byli i mialam tez przez parę dni dziwne uczucie w jajnikach które momentami pojawia się nawet dzisiaj . Nie badań szyjki bo szczerze nie wiem jak to poprawnie zrobić a jeśli chodzi o śluz to jest on raz wodnisty a raz bialy gesty jak budyń. Dzisiaj rano robilam test lecz wyszedl negatywny choć wiem ze mogli to być za szybko okres mam dostać jeśli mój cykl utrzyma się tak jak przed 2 zeszle miesiące na 31 dniowych cyklach to dostane 6 stycznia i co jak myslicie mam jakieś szanse na dzidzie pozdrawiam i czeksm na ODP

[Hayley__]

dziewczyny, jesli jest ryzyko ze jestem w ciazy, a jestem chora, moge wziąć coldrex max grip ?

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Hayley__

dziewczyny, jesli jest ryzyko ze jestem w ciazy, a jestem chora, moge wziąć coldrex max grip ?

Ja bym wziela. Nawet jesli jestes to to baaardzo wczesnie wiec mysle ze nie zaszkodzi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[panna mati_]

Napisane przez Hayley__

masz racje, dlatego teraz ucze sie prawidłowej i wnikliwej obserwacji swojego organizmu jesli ten stosunek nie skonczył sie ciaza, to bede obserwować śluz, szyjke i codziennie temperature zeby dokładnie poznac swój cykl
polegałam na wiedzy faceta, bo ma naprawde ogromna, ale go poniosło.. o tym nie pomyslałam

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:50 ----------

Aha, mam jeszcze pytanie do Was..

Jestem od rana przeziebiona, zużywam paczke chusteczek co 10 minut, słabo mi i w ogole czuje ze mnie rozkłada..

zakładajac ze moge byc w ciazy, jak moge sie "ratowac", leczyc? rozumiem ze coldrex w saszetkach odpada? jak na razie jeszcze sie trzymam, ale czuje ze konkretnie mnie rozkłada

Czosnek. Naturalny antybiotyk.
Może nie wpadłaś. Nie mierzysz temperatury to może akurat trafisz na cykl bezowulacyjny. Ale nikt Ci tego nie zagwarantuje.
Gdybyś miała wykres to już byś znała termin miesiączki i bez stresu święta. Bo widzę, że konkretnie panikujesz i atakujesz oba wątki. Przystopuj.

via tapatalk

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez lola1102

Hej pisze do was z pewnym problemem...
Chodzi o to, że 23 listopada przeżyłam swój pierwszy raz, nie dość że bolało to krwawiłam dość obficie... Ale to nie o tym.

Od pierwszego stosunku kochałam się jeszcze jeden raz, tydzień później.
Chłopak nie doszedł, a "gumka" nie pękła. Tak bolało, że musieliśmy przerwać.

Od tego momentu nie dostałam miesiączki, spóźnia się grubo tydzień
wiem, że to mało prawdopodobne żebym zaszła w ciąże, ale nigdy wcześniej takiego czegoś nie miałam i strasznie panikuję.
Czytałam na różnych forach, że wielu dziewczynom też się spóźniał okres.
Podobno przez stres.. Ale wolę się upewnić jak było u was. Miałyście podobny problem ? Wiem, że najprostszym sposobem jest zakupienie testu, ale na początek chciałabym dowiedzieć się czegoś wcześniej od was
A i dodam, że podczas gry wstępnej mój chłopak nie wytrzymał i miał wytryski. Jakiś czas później robił mi palcówkę. Może w jakiś sposób dostała się sperma do środka -,-'. Wiem to głupie, ale jestem tak spanikowana, że różne opcje przychodzą mi do głowy. Pomóżcie !

A ten pierwszy raz był z zabezpieczeniem?
Jeśli spóźnia się tydzień to powinnaś zrobić test i nie panikować.

via tapatalk

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez viva91

o rany, a gumka z wełny była udziergana?
jak chłopak nie doszedł i miał gumkę, z która było ok to ciąży nie ma.

lola1102 tak, stres ma znaczenie na pojawienie się miesiączki, im więcej stresu tym większe opóźnienie miesiączki.
i tak, u mnie tez po pierwszym razie okres spóźnił się ponad tydzień.
nie panikuj, bo ciąża możliwa tylko jeśli Anioł Gabriel Ci ją zwiastował, tak w klimacie świątecznym.

No tak, tylko nie ma nic o zabezpieczeniu za pierwszym razem. Tylko za drugim.
A jeśli chodzi o straszenie to czasami przesada. Ktoś "dotknął się sekundę" i już porady, że ciąża gwarantowana i że 30 dni w miesiącu można wpać o każdej porze dnia lub nocy.

via tapatalk

[Rybaa]

Napisane przez viva91

o rany, a gumka z wełny była udziergana?
jak chłopak nie doszedł i miał gumkę, z która było ok to ciąży nie ma.

ustosunkowałam się tylko i wyłącznie do tego co pogrubiłam.
nie do całego posta.
również uważam że nie ma strachu ale nie lepiej dla pewności nie gdybać o tym na forum tylko zrobić test tudzież iść do ginka /tak jak juz wspominałam/?

Napisane przez PaulinciaKWC

Tez znam mnostwo par ktore wpadly i co z tego? 1. raz nie ma zadnego znaczenia tylko zabezpieczenie lub jego brak wie nie strasz dziewczyny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jw.

[viva91]

Napisane przez Rybaa

ustosunkowałam się tylko i wyłącznie do tego co pogrubiłam.

tym gorzej. bo wtedy zupełnie już nie wiem, dlaczego uważasz, że ciąża może być prawdopodobna.

[maniaem]

Przeklejam z "ginekologii", jakby coś.
Pojawiam się w tym wątku z opuszczoną głową, gdyż nierzadko sama podśmiechuję się z panikujących tu dziewczyn... Żeby nie przedłużać, przedstawiam problem:
-na 10 dni przed okresem dostałam krwawienia- krew była czerwona, bez "strzępków", dopiero drugiego i trzeciego dnia pojawiło się kilka takich, nazwijmy to, atrakcji
-krwawienie trwało 3 dni, było bezbolesne, jedynie drugiego dnia czułam ból podbrzusza, ale nie był on przejmujący
-obecnie, na kilka dni przed planowanym okresem, czuję lekki ból podbrzusza
-kilka godzin przed krwawieniem obyłam stosunek (dzień wcześniej podczas niego poczułam ból w jednym z jajników)

Czego chcę się dowiedzieć:
Czy możliwe jest, że krwawienie to było plamieniem implantacyjnym? Seks z zabezpieczeniem (prezerwatywa + globulka) uprawiałam kilka dni przed teoretyczną owulacją (ale oceniam ją jedynie ogólnie, bo na podstawie śluzu)

Z góry dziekuję za odpowiedzi. I z gory- tak, pójdę do ginekologa, ale mogę dopiero za tydzień- po prostu chcę się czegoś dowiedzieć, zanim to nastąpi.

[viva91]

Napisane przez maniaem

Przeklejam z "ginekologii", jakby coś.
Pojawiam się w tym wątku z opuszczoną głową, gdyż nierzadko sama podśmiechuję się z panikujących tu dziewczyn... Żeby nie przedłużać, przedstawiam problem:
-na 10 dni przed okresem dostałam krwawienia- krew była czerwona, bez "strzępków", dopiero drugiego i trzeciego dnia pojawiło się kilka takich, nazwijmy to, atrakcji
-krwawienie trwało 3 dni, było bezbolesne, jedynie drugiego dnia czułam ból podbrzusza, ale nie był on przejmujący
-obecnie, na kilka dni przed planowanym okresem, czuję lekki ból podbrzusza
-kilka godzin przed krwawieniem obyłam stosunek (dzień wcześniej podczas niego poczułam ból w jednym z jajników)

Czego chcę się dowiedzieć:
Czy możliwe jest, że krwawienie to było plamieniem implantacyjnym? Seks z zabezpieczeniem (prezerwatywa + globulka) uprawiałam kilka dni przed teoretyczną owulacją (ale oceniam ją jedynie ogólnie, bo na podstawie śluzu)

Z góry dziekuję za odpowiedzi. I z gory- tak, pójdę do ginekologa, ale mogę dopiero za tydzień- po prostu chcę się czegoś dowiedzieć, zanim to nastąpi.

Bezpośrednim i widzialnym objawem zagnieżdżenia zarodka w jamie macicy jest tzw. plamienie implantacyjne. Ze względu na znaczne przekrwienie błony śluzowej macicy, spowodowane działaniem progesteronu i estrogenów, zagnieżdżenie zarodka może powodować niewielkie brudzenie lub plamienie. Zarodek, zagnieżdżając się w błonie śluzowej macicy, może trafić na naczynie krwionośne, uszkadzając jego ścianę. To prowadzi do wynaczynienia się krwi, która ewakuuje się z macicy, powodując plamienie. Plamieniu temu nie towarzyszy ból podbrzusza, nie występują też skrzepy.

Wróżką ani lekarzem nie jestem, ale dla mnie opis Twojej sytuacji nie wygląda jak to co zacytowałam.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Rybaa

ustosunkowałam się tylko i wyłącznie do tego co pogrubiłam.
nie do całego posta.
również uważam że nie ma strachu ale nie lepiej dla pewności nie gdybać o tym na forum tylko zrobić test tudzież iść do ginka /tak jak juz wspominałam/?



jw.

To po kazdym stosunku ma latac po test i umawiac sie do ginekologa? No bez przesady


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lilavita]

Witam!
Niedawno zrobiłam test ciążowy. Jednak nie wiem, jak mam interpretować wynik. Obserwowałam przez 5 minut test i w okienku kontrolnym pokazała się kreska ledwie widoczna potem w okienku testowym druga ale ta jest w 100% widoczna. Następnie ta pierwsza (ledwie widoczna) zniknęła kompletnie. Pojawia się więc pytanie jak mam to interpretować? Jestem w ciąży czy nie? Wiem, że powiecie, abym poszła po drugi test, ale są święta i nie bardzo czynne apteki w tej chwili. Nawet jeśli jutro kupię, to i tak muszę czekać do soboty żeby go zrobić.
Pozdrawiam.

[lilith691]

Ja bym uznała to za walnięty test, jednak z prawdopodobieństwem ciąży. A w cyklu była sytuacja pozwalająca przypuszczać, że możesz być w ciąży?

Wysłane z mojego Full AOSP on Rk29sdk przy użyciu Tapatalka

[panna mati_]

Napisane przez lilavita

Witam!
Niedawno zrobiłam test ciążowy. Jednak nie wiem, jak mam interpretować wynik. Obserwowałam przez 5 minut test i w okienku kontrolnym pokazała się kreska ledwie widoczna potem w okienku testowym druga ale ta jest w 100% widoczna. Następnie ta pierwsza (ledwie widoczna) zniknęła kompletnie. Pojawia się więc pytanie jak mam to interpretować? Jestem w ciąży czy nie? Wiem, że powiecie, abym poszła po drugi test, ale są święta i nie bardzo czynne apteki w tej chwili. Nawet jeśli jutro kupię, to i tak muszę czekać do soboty żeby go zrobić.
Pozdrawiam.

Dla mnie test wadliwy lub ciąża. Nic tu nie można poradzić, trzeba zrobić drugi test.

[lilavita]

Tak była taka sytuacja. W dodatku @ powinnam dostać w okolicach 19 grudnia a tu na razie ni widu ni słychu o nim.

[martinGG]

Witam.Mam 18 lat. 21-22 grudnia 2013 roku uprawialem z dziewczyną seks oralny.Zaznaczam,ze miesiaczki ma regulane dostaje 25,26lub 27 kazdego miesiąca.Najczesciej 26.I tak uprawialem znią seks oralny i doszedlem w jej ustach.Po czym poszla przeplukac kilka razy jame ustną wodą.Pózniej mnie całowala a ja namoczylem swoje palce swoją śliną i jej włozylem dwa palce do pochwy.Oczywiscie wczesniej umylem rece i wytarlem w ręcznik za nim opślinilem palce śliną.Moje pytanie brzmi czy mogla zajsc w ciązę? 21-22 według różnych kalendarzyków dni plodnych wyszło,ze w te dni nie miała dni płodnych.Moja dziewczyna troche sie denerwuje poniewaz jest juz 27 grudnia a ona jeszcze nie dostala okresu ani nie ma zadnych objawów.Pozdrawiam.

[senkasandry]

stres opoznia miesiaczke. wyobraz to sobie: plemniki znajdujace sie w jej ustach PO PRZEPLUKANIU! zostaja przeniesione z jej ust do Twoich, po czym trafiaja na Twoje palce z Twoich ust. troche dluga droge musialby przezyc ten plemnik i jeszcze zaplodnic. za duzo SF sie naogladaliscie :P

[martinGG]

Czyli uwazasz,że nie mogła zajsc w ciąże? Ja się nie denerwuje.Ale moja partnerka się stresuje.

[Armageddonis]

Polecam przed seksem kilka lekcji podstawowej biologii.

[panna mati_]

Napisane przez martinGG

Witam.Mam 18 lat. 21-22 grudnia 2013 roku uprawialem z dziewczyną seks oralny.Zaznaczam,ze miesiaczki ma regulane dostaje 25,26lub 27 kazdego miesiąca.Najczesciej 26.I tak uprawialem znią seks oralny i doszedlem w jej ustach.Po czym poszla przeplukac kilka razy jame ustną wodą.Pózniej mnie całowala a ja namoczylem swoje palce swoją śliną i jej włozylem dwa palce do pochwy.Oczywiscie wczesniej umylem rece i wytarlem w ręcznik za nim opślinilem palce śliną.Moje pytanie brzmi czy mogla zajsc w ciązę? 21-22 według różnych kalendarzyków dni plodnych wyszło,ze w te dni nie miała dni płodnych.Moja dziewczyna troche sie denerwuje poniewaz jest juz 27 grudnia a ona jeszcze nie dostala okresu ani nie ma zadnych objawów.Pozdrawiam.

Czy Ty i Twoja dziewczyna macie zdolność logicznego myślenia? Odradzam takie zabawy, za 10 lat dopiero zacznijcie.

O ile to nie są jakieś jaja...

[viva91]

Napisane przez 201703221005

Treść usunięta

a ten okres 19 listopada to tak dla picu był?
miałaś okres=nie jesteś w ciąży.
przyczyn opóźnienia miesiączki jest wieeele.

[viva91]

Napisane przez 201703221005

Treść usunięta

bo ciało to nie zegarek i mimo wypracowanej regularności może w pewnym momencie ją utracić?

skoro 19 dostałaś okres, to zapłodnienie było niemożliwe, bo nie było czego zapładniać. a w druga stronę, jakby wydarzył się cud podobny do tego 2000 lat temu w Betlejem i jakaś komórka jajowa nagle by się zmaterializowała i doszłoby do jej zapłodnienia, to nie przeżyłaby armagedonu jakim jest okres.

[viva91]

Napisane przez 201703221005

Treść usunięta

następna parę stron temu była taka sama dyskusja

ja bym spokojnie czekała, a jak po nowym roku nic się nie zmieni to wybrałabym się do lekarza, bo może to jakaś infekcja.

[maruda69]

Witam
Moja sytuacja wygląda tak: uprawiałam seks wiele razy w ciągu ostatniego cyklu (nie powiem dokładnie kiedy, bo nie pamiętam ), za każdym razem się zabezpieczaliśmy prezerwatywą. Nigdy nie pękła, raz została po wszystkim "w środku", ale nie "zniknęła" w całości, wyciągnęłam ją bez problemu i wszystko wyglądało ok.

Tymczasem dzisiaj jest dokładnie 40 dzień cyklu, a okresu ani widu, ani słychu. Przeważnie cykle mam nieco dłuższe, niż średnia (32-34 dni), ale przez ostatnie dwa lata brałam tabletki, uregulował się, po odstawieniu (w wakacje) znowu zaczął się wydłużać, ale nigdy aż do 4o dni!
Zaczęliśmy się już poważnie niepokoić, wczoraj zrobiłam test (najbardziej czuły jaki mieli w aptece, zgodnie z ulotką wykrywa ciążę już 6 dni po zapłodnieniu, a wykonywałam go ponad tydzień od ostatniego stosunku), wyszedł jednoznacznie negatywny.

Powinnam się martwić? I, w razie czego- ile jeszcze dać sobie czasu przed pójściem do ginekologa?

Z innych czynników opóźniających okres- nie odchudzałam się, nie chorowałam nawet na przeziębienie, nie brałam żadnych leków, stresów też nie miałam jakoś więcej niż zwykle...
Jedyna sensowna przyczyna, która przychodzi mi do głowy, ale nawet nie wiem, czy to prawdopodobne: prawie rok temu przeszłam całkowicie na dietę jarską (tzn. z mięs jem tylko ryby i owoce morza, jajka i nabiał normalnie, nie jem drobiu, wieprzowiny itp), a z powodu nawału zajęć na uczelni i mocno uszczuplonego budżetu na koniec miesiąca, przez ok. 2 przedświąteczne tygodnie żywiłam się głównie makaronami i pierogami, bo nie miałam nawet czasu upiec sobie rybki na obiad Możliwe, że spowodowało to niedobór żelaza, co z kolei wpłynęło na cykl? I czy w takim razie "nadrobienie" rybnego menu w ciągu domowych świąt nie powinno już przywrócić wszystkiego do normy?

[viva91]

Napisane przez 201703221005

Treść usunięta

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez maruda69

Witam
Moja sytuacja wygląda tak: uprawiałam seks wiele razy w ciągu ostatniego cyklu (nie powiem dokładnie kiedy, bo nie pamiętam ), za każdym razem się zabezpieczaliśmy prezerwatywą. Nigdy nie pękła, raz została po wszystkim "w środku", ale nie "zniknęła" w całości, wyciągnęłam ją bez problemu i wszystko wyglądało ok.

Tymczasem dzisiaj jest dokładnie 40 dzień cyklu, a okresu ani widu, ani słychu. Przeważnie cykle mam nieco dłuższe, niż średnia (32-34 dni), ale przez ostatnie dwa lata brałam tabletki, uregulował się, po odstawieniu (w wakacje) znowu zaczął się wydłużać, ale nigdy aż do 4o dni!
Zaczęliśmy się już poważnie niepokoić, wczoraj zrobiłam test (najbardziej czuły jaki mieli w aptece, zgodnie z ulotką wykrywa ciążę już 6 dni po zapłodnieniu, a wykonywałam go ponad tydzień od ostatniego stosunku), wyszedł jednoznacznie negatywny.

Powinnam się martwić? I, w razie czego- ile jeszcze dać sobie czasu przed pójściem do ginekologa?

Z innych czynników opóźniających okres- nie odchudzałam się, nie chorowałam nawet na przeziębienie, nie brałam żadnych leków, stresów też nie miałam jakoś więcej niż zwykle...
Jedyna sensowna przyczyna, która przychodzi mi do głowy, ale nawet nie wiem, czy to prawdopodobne: prawie rok temu przeszłam całkowicie na dietę jarską (tzn. z mięs jem tylko ryby i owoce morza, jajka i nabiał normalnie, nie jem drobiu, wieprzowiny itp), a z powodu nawału zajęć na uczelni i mocno uszczuplonego budżetu na koniec miesiąca, przez ok. 2 przedświąteczne tygodnie żywiłam się głównie makaronami i pierogami, bo nie miałam nawet czasu upiec sobie rybki na obiad Możliwe, że spowodowało to niedobór żelaza, co z kolei wpłynęło na cykl? I czy w takim razie "nadrobienie" rybnego menu w ciągu domowych świąt nie powinno już przywrócić wszystkiego do normy?

Pogrubione - zawsze musi być ten pierwszy raz

A skoro sie tak niepokoisz (choć moim zdaniem jesli chodzi o ciążę, to nie masz powodu) to z wizytą u lekarza bym nie czekała, im wcześniej tym szybciej będziesz wiedzieć i będziesz spokojniejsza.

I moim zdaniem zaburzenia diety mogą wpłynąć na opóźnianie się okresu. Wielu osobom wydaje sie to mało prawdopodobne, ale każdy jest inny i reaguje inaczej, ja np. jestem bardzo czuła na wszelkie przeziębienia, Ty z kolei masz specyficzną dietę, która w ostatnim czasie została zaburzona, a świąteczne rybki tak szybko nie nadrobią strat, przywrócenie równowagi to długotrwały proces.

[Karolllka7]

Napisane przez maruda69

Witam
Moja sytuacja wygląda tak: uprawiałam seks wiele razy w ciągu ostatniego cyklu (nie powiem dokładnie kiedy, bo nie pamiętam ), za każdym razem się zabezpieczaliśmy prezerwatywą. Nigdy nie pękła, raz została po wszystkim "w środku", ale nie "zniknęła" w całości, wyciągnęłam ją bez problemu i wszystko wyglądało ok.

Tymczasem dzisiaj jest dokładnie 40 dzień cyklu, a okresu ani widu, ani słychu. Przeważnie cykle mam nieco dłuższe, niż średnia (32-34 dni), ale przez ostatnie dwa lata brałam tabletki, uregulował się, po odstawieniu (w wakacje) znowu zaczął się wydłużać, ale nigdy aż do 4o dni!
Zaczęliśmy się już poważnie niepokoić, wczoraj zrobiłam test (najbardziej czuły jaki mieli w aptece, zgodnie z ulotką wykrywa ciążę już 6 dni po zapłodnieniu, a wykonywałam go ponad tydzień od ostatniego stosunku), wyszedł jednoznacznie negatywny.

Powinnam się martwić? I, w razie czego- ile jeszcze dać sobie czasu przed pójściem do ginekologa?

Z innych czynników opóźniających okres- nie odchudzałam się, nie chorowałam nawet na przeziębienie, nie brałam żadnych leków, stresów też nie miałam jakoś więcej niż zwykle...
Jedyna sensowna przyczyna, która przychodzi mi do głowy, ale nawet nie wiem, czy to prawdopodobne: prawie rok temu przeszłam całkowicie na dietę jarską (tzn. z mięs jem tylko ryby i owoce morza, jajka i nabiał normalnie, nie jem drobiu, wieprzowiny itp), a z powodu nawału zajęć na uczelni i mocno uszczuplonego budżetu na koniec miesiąca, przez ok. 2 przedświąteczne tygodnie żywiłam się głównie makaronami i pierogami, bo nie miałam nawet czasu upiec sobie rybki na obiad Możliwe, że spowodowało to niedobór żelaza, co z kolei wpłynęło na cykl? I czy w takim razie "nadrobienie" rybnego menu w ciągu domowych świąt nie powinno już przywrócić wszystkiego do normy?

Istnieje też szansa, że coś załapałaś. Torbiel lub coś. Mówię to ja- do niedawna kobieta o cyklach 39 dniowych (norma), a od 5 msc kobieta o cyklach 28 dniowych (tabletki, bo torbiel). Także wszystko ma swoje wytłumaczenie jak widzisz

[maruda69]

Dzięki za odpowiedź
Najgorsze, że do lekarza będę mogła wybrać się dopiero po Nowym Roku... A kiedy powtórzyć test, żeby był 100% wiarygodny? Bo ten wczorajszy był robiony 4 dni po spodziewanym terminie miesiączki i 6 dni po ostatnim stosunku, także już sobie wkręciłam, że nie mogę mu w ogóle ufać i najchętniej zaraz bym leciała po następny

[viva91]

Napisane przez maruda69

Dzięki za odpowiedź
Najgorsze, że do lekarza będę mogła wybrać się dopiero po Nowym Roku... A kiedy powtórzyć test, żeby był 100% wiarygodny? Bo ten wczorajszy był robiony 4 dni po spodziewanym terminie miesiączki i 6 dni po ostatnim stosunku, także już sobie wkręciłam, że nie mogę mu w ogóle ufać i najchętniej zaraz bym leciała po następny

W Twoim wypadku myślę, że wszystkie testy świata będą negatywne, a problem może być dalej niezidentyfikowany, bo to nie ciąża.

[maruda69]

Nawet nie wiesz, jak mnie podniosłaś na duchu Dziękuję!

[maruda69]

Co za ulga, dostałam dzisiaj okres 42. dnia cyklu. Powinnam się tym martwić? Zastanawiam się, czy iść do ginekologa, czy np. poczekać, jak się sprawa rozwinie i sprawdzić, kiedy dostanę okresu następnym razem? Miewałam cykle ok. 35-dniowe i już wtedy ginekolog kręciła nosem, że trochę za długie... A tu aż 42 dni, nie wiem, czy można to traktować jako normę