Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[LadyMK]

i dobrze, niech drąży. Mi mojego wycinać nie chcieli, ale moja mama była ze mna [bo sama miała wycinanego 13lat temu u tego samego lekarza] i powiedziała, żeby to wyciąć.
Z resztą ja po 4USG zglupiałam, bo na każdym mówili co innego.

[malina885]

Napisane przez LadyMK

i dobrze, niech drąży. Mi mojego wycinać nie chcieli, ale moja mama była ze mna [bo sama miała wycinanego 13lat temu u tego samego lekarza] i powiedziała, żeby to wyciąć.
Z resztą ja po 4USG zglupiałam, bo na każdym mówili co innego.

Moja mama tez juz nie wie co robic, a ja tym bardziej się martwię. W czwartek jadę z nią do kolejnego lekarza, mam nadzieję, ze sprawa potoczy się szybko i wytną mamie tego guza. Nie rozumiem tego,że lekarze mają inne zdanie co do wycięcia tego guza.

[LadyMK]

tzn się wiesz.. mi mówili na każdym USG że mam gdzie indziej i innego guza, a nawet jeden widział 2- jeden gruczolakowłókniak [to ten prawdopodobnie wycięty] no i torbiel.
i dlatego dalej drąże... robię badania i idę w czwartek po skierowanie na kolejne USG.
Niestety tak to jest.. Jak już wytną i wyślą na badanie patomorfologiczne samego guzka to wtedy można po badaniu spać spokojnie.

[Cappuccino]

ja dzis bylam u ginekologa z guzem w piersi. potwierdzila moje przypuszczenia ze PODEJRZEWA gruczolakowłokniaka. skierowala mnie do onkologa. czy to runtynowe postepowanie ze wszelkie zmiany wymagaja biopsji? mialam nadzeje ze powie ze to samo zniknie i po prostu nie bede musiala isc na biopsje... bo mam juz wizje ze to moze byc cos groznego.... jego wymiary to 24x17 mm.

z jednej strony potwierdzily sie moje przypuszczenia ze to moze byc gruczolakowlokniak a z 2 fakt ze musze isc na biopsje mnie dobija...
boje sie;(

[malina885]

Napisane przez LadyMK

tzn się wiesz.. mi mówili na każdym USG że mam gdzie indziej i innego guza, a nawet jeden widział 2- jeden gruczolakowłókniak [to ten prawdopodobnie wycięty] no i torbiel.
i dlatego dalej drąże... robię badania i idę w czwartek po skierowanie na kolejne USG.
Niestety tak to jest.. Jak już wytną i wyślą na badanie patomorfologiczne samego guzka to wtedy można po badaniu spać spokojnie.

A mogę zapytać ile masz lat?

No nic, pojadę z mamą w czwartek na konsultacje. Napiszę poźniej, czego sie dowiedziałam.

[sunny_me]

Napisane przez Cappuccino

ja dzis bylam u ginekologa z guzem w piersi. potwierdzila moje przypuszczenia ze PODEJRZEWA gruczolakowłokniaka. skierowala mnie do onkologa. czy to runtynowe postepowanie ze wszelkie zmiany wymagaja biopsji? mialam nadzeje ze powie ze to samo zniknie i po prostu nie bede musiala isc na biopsje... bo mam juz wizje ze to moze byc cos groznego.... jego wymiary to 24x17 mm.

z jednej strony potwierdzily sie moje przypuszczenia ze to moze byc gruczolakowlokniak a z 2 fakt ze musze isc na biopsje mnie dobija...
boje sie;(

Tak, zawsze dobrze jest zrobić biopsję, chyba że rozmiary guza na to nie pozwalają. Chociaż biopsja cienkoigłowa nie zawsze daje miarodajne wyniki co do charakteru guza. Nie ma się czego obawiać, tylko postępować zgodnie z zaleceniami lekarza.

[Cappuccino]

Napisane przez sunny_me

Tak, zawsze dobrze jest zrobić biopsję, chyba że rozmiary guza na to nie pozwalają. Chociaż biopsja cienkoigłowa nie zawsze daje miarodajne wyniki co do charakteru guza. Nie ma się czego obawiać, tylko postępować zgodnie z zaleceniami lekarza.

no to troche mnie uspokoilas... a biopsja jest bolsna? oni robia znieczulenie przed tym?

[sunny_me]

Hmm to tylko takie ukłucie, nie masz się czego bać. Jeśli to będzie cienkoigłowa to igła jest naprawdę cieniutka. Nie trzeba było znieczulenia, najwyżej mogą popsikać na skórę, aby bezboleśnie wprowadzić igłę.
Też miałam guza o podobnych wymiarach, którego po biopsji zdecydowałam sie usunąć (wynik biopsji - treść krwista). Po badaniu histo-pat wyciętego guza wyszło że to gruczolakowłókniak. W październiku będą już 3 lata od zabiegu a blizna niemal zniknęła

[LadyMK]

Napisane przez malina885

A mogę zapytać ile masz lat?

No nic, pojadę z mamą w czwartek na konsultacje. Napiszę poźniej, czego sie dowiedziałam.

ja 24
a problem z piersią zaczął mi się jakieś 2 lata temu..

Czasem mnie ta pierś ciągnie i boli, pewnie po zabiegu.. bo reaguje na zmiany pogody.
Mam trzeci sutek na tej piersi i teraz bliznę pooperacyjną [widoczną bo to na boku piersi]- wyglądam ciekawie

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

sunny... w opisie 65 F to Twój rozmiar biustu?

[sunny_me]

Napisane przez LadyMK

sunny... w opisie 65 F to Twój rozmiar biustu?

Tak, zamieniłam polskie 75b na brytyjskie 65f

Polecam wątek pt. nosimy dobrze dobrane biustonosze

[Cappuccino]

Napisane przez sunny_me

Hmm to tylko takie ukłucie, nie masz się czego bać. Jeśli to będzie cienkoigłowa to igła jest naprawdę cieniutka. Nie trzeba było znieczulenia, najwyżej mogą popsikać na skórę, aby bezboleśnie wprowadzić igłę.
Też miałam guza o podobnych wymiarach, którego po biopsji zdecydowałam sie usunąć (wynik biopsji - treść krwista). Po badaniu histo-pat wyciętego guza wyszło że to gruczolakowłókniak. W październiku będą już 3 lata od zabiegu a blizna niemal zniknęła

a jak dlugo czeka sie na wyniki biopsji? czytalam ze po usunieciu gruczolakowlokniaka pojawiaja sie nowe...? chialabym to zrobic jak najszybciej bo od pazdziernika na studia.... mam nadzeje ze wynik bedzie dobry..pocieszam sie ze w iweku 18 lat gdyby bylo to cos zlego to nie byloby tak duze, przynajmniej tak mi sie zdaje

[sunny_me]

Napisane przez Cappuccino

a jak dlugo czeka sie na wyniki biopsji?

To chyba zależy czy robią badania na miejscu czy wysyłają, moje wysyłali i ja czekałam chyba jakiś tydzień.

[malina885]

Witajcie !

Pisałam poprzednio, że moja mama wyczuła guzek w piersi. Dostała dziś wynik mammografii. Brzmi on:

"Oba gruczoły piersiowe o utkaniu gruczołowym, z zagęszczeniami o typie znacznego stopnia dysplazji, Wysoko w KG piersi prawej wydaje się wyróżniać mocniej nasycone zagęszczenie długości około 15mm z dyskretnym zaburzeniem archtektoniki na jego tle. Wyraźnych skupisk patologicznych mikrozwapnień w badaniu RTG nie stwierdzam. skóra i uwidocznione doły pachowe wolne."

Mama dopiero ma wizytę u lekarza na początku sierpnia. Chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was spotkała się z czymś takim lub jest w stanie pomóc mi rozszyfrować ten wynik. Z góry dziękuję za pomoc.

[Debbie]

cześć dziewczyny. mam 16 lat i wczoraj zaczęłam odczuwać w prawej piersi ból, kiedy sie rozebrałam, zobaczyłam zaczerwienienie w okolicy sutka, a dokładniej poniżej. kiedy dotykam tego miejsca, czuję wyraźnie jakiś guzek, który jest twardy i wraz z dotykiem sprawia mi ból.... nie wiem co to może być, naprawdę bardzo się martwię a z matką nie mam takich kontaktów by ją o to zapytać... proszę o pomoc.


(dodam, że jestem przed okresem, bo to może od tego? )

[lalalilala]

Pomożecie mi?

Nigdy jakoś nie miałam okazji być w szpitalu więc nie mam pojęcia od czego zacząć. Jakiś czas temu robiłam USG- włókniak. Miałam chirurgicznie go usunąć u tej samej doktorki ale zmieniłam zdanie.
chcę prywatnie wykonać w szpitalu biopsje mammotomiczna. tylko nie wiem od czego zacząć? do kogo w tym szpitalu się udać. do onkologa? tak? i później po przepadaniu powiedzieć mu ze chce mieć taki zabieg nie na NFZ lecz prywatnie?
i czy ktos wie mniej wiecej ile zabieg kosztuje? domyślam że 1,400 sama igła plus ewentualne koszty zabiegu tj pielęgniarki itp,,,

[tutmirlajt]

Napisane przez Debbie

cześć dziewczyny. mam 16 lat i wczoraj zaczęłam odczuwać w prawej piersi ból, kiedy sie rozebrałam, zobaczyłam zaczerwienienie w okolicy sutka, a dokładniej poniżej. kiedy dotykam tego miejsca, czuję wyraźnie jakiś guzek, który jest twardy i wraz z dotykiem sprawia mi ból.... nie wiem co to może być, naprawdę bardzo się martwię a z matką nie mam takich kontaktów by ją o to zapytać... proszę o pomoc.


(dodam, że jestem przed okresem, bo to może od tego? )

Wybierz sie do lekarza- najlepiej do onkologa. Nie musisz miec skierowania, po prostu sie umawiasz. On najkepiej Cie zbada. Ja osobiscie nie ufam ginekologom. Gdybym nadal chodzila do ginekologa z guzkiem to zapewne z leczeniem bylabym w czarnej d..

[lalalilala]

Napisane przez Debbie

cześć dziewczyny. mam 16 lat i wczoraj zaczęłam odczuwać w prawej piersi ból, kiedy sie rozebrałam, zobaczyłam zaczerwienienie w okolicy sutka, a dokładniej poniżej. kiedy dotykam tego miejsca, czuję wyraźnie jakiś guzek, który jest twardy i wraz z dotykiem sprawia mi ból.... nie wiem co to może być, naprawdę bardzo się martwię a z matką nie mam takich kontaktów by ją o to zapytać... proszę o pomoc.


(dodam, że jestem przed okresem, bo to może od tego? )

Spokojnie. radziłabym zaczekać najpierw do końca okresu. Wiadomym jest że przed okresem piersi puchną i zmieniają swoją strukturę. Moja dr. mówiła ze duży % dziewczyn ma piersi o utkaniu gruczołowym. stąd możesz czuć ze one cos tam maja ale właśnie PRZED OKRESEM. jeśli wciąż będziesz czuła udaj się na USG które musisz zrobić w pierwszych dnaich cyklu kiedy piersi są najbardziej ze tak pwoiem "czyste" i nie bolą

[mon26]

Za kilka dni będe miała wycinanego guzka, boję się ale oswoiłam się juz z tą wiadomościa wiec nie jest tak źle. Choć mimo to jestem pełna obaw. byłam u dwóch onkologów pierwszy zrobił mi usg a potem biopsje i stwierdził ze do wyciecia lecz zeby sie upewnic poszlam do jeszcze jednego ten nie robiac niic odrazu umowil mnie na konkretny termin wyciecia i tak zostalo jednak najpierw skierowal mnie jeszcze raz na usg i obejrzal poprzedni wynik biopsji. i ok.. tylko teraz nie powiedzial nic wiecej. nie mam szczepienia na zółtaczkę ale powiedział ze to nie potrzebne.
mam nadzieje ze tak jest. Pech chcial ze teraz dorwalo mnie gardlo i leze z goraczko choc juz lepiej wiec sie raczej zdarze wykurowac.. a na dodatek okres skonczy mi sie moze ze dwa dni przed zabiegiem czy to ma jakies znaczenie? a chciałam spytać jeszcze tych które miały już wycinanego jakie jest to znieczulenie itd? dlugo to wszystko trwa? juz sie boje waszych odpowiedzi;p dziekuje z góry

[sunny_me]

Napisane przez lalalilala

chcę prywatnie wykonać w szpitalu biopsje mammotomiczna. tylko nie wiem od czego zacząć? do kogo w tym szpitalu się udać. do onkologa? tak? i później po przepadaniu powiedzieć mu ze chce mieć taki zabieg nie na NFZ lecz prywatnie?
i czy ktos wie mniej wiecej ile zabieg kosztuje? domyślam że 1,400 sama igła plus ewentualne koszty zabiegu tj pielęgniarki itp,,,

Dlaczego prywatnie? Drogo wyjdzie no chyba że kasa nie jest dla Ciebie problemem. Nie masz możliwości na NFZ (no jesteś studentką albo rodzice ubezpieczają Cie z pracy).
Podejrzewam, że możesz iść do jakiegoś prywatnego gabinetu, gdzie mają mammotom.
Kobieta z którą leżałam na sali na jednodniówce po tym zabiegu mówiła że prywatnie kosztuje 3500 zł (ona była z Rzeszowa)

Pewnie i tak Ci każą zrobić podstawowe badania przed zabiegiem, ale radzę zrobić koniecznie układ krzepnięcia.

Napisane przez mon26

Pech chcial ze teraz dorwalo mnie gardlo i leze z goraczko choc juz lepiej wiec sie raczej zdarze wykurowac.. a na dodatek okres skonczy mi sie moze ze dwa dni przed zabiegiem czy to ma jakies znaczenie? a chciałam spytać jeszcze tych które miały już wycinanego jakie jest to znieczulenie itd? dlugo to wszystko trwa? juz sie boje waszych odpowiedzi;p dziekuje z góry

To, że okres skończy się 2 dni przed nie ma znaczenia (ważne żebyś go nie miała)

Ja miałam miejscowe znieczulenie i takie jest standardem przy takich zmianach (czujesz dotyk ale nie czujesz bólu).

Długość trwania zależy od umiejscowienia guza, wielkości piersi, wprawy i doświadczenia chirurga (u mnie chyba trwało z 10-15 minut)

Polecam maść na blizny stosować, ale wtedy jak odpadnie już strupek.

Dla otuchy dodam że u mnie obyło się bez jakiegokolwiek bólu ani w trakcie ani po a guzek maleńki nie był

[AntenkA86]

Sunny me czy Ty jesteś z Rzeszowa? Bo jeśli tak to miałabym do Ciebie kilka pytań, bo też borykam się z okropnym guzkiem

[LadyMK]

co do znieczulenia to ja znowu słyszałam opinię w szpitalu- z resztą z lekarzem gadałam, bo ja byłam pewna, że miejscowe się daje na takie guzki... A on mnie uświadomił, że miejscowych się nie stosuje już, bo więcej problemu przy tym jest.
ja tam się cieszę, że "pospałam". Odlot byl momentalny i wybudziłam się też dość szybko, 2h od wybudzenia już jadłam
Szybko się wybudziłam, bo to jak długo się wybudzasz zależy od tego jak długo "śpisz".
Ja za równy tydzien idę na USG ponowne, bo wciąż przed okresem ["przed" w sensie 1,5 do 2tyg przed] puchnie mi piersi i czuję pogrubiony cały węzeł. Podejrzewam, że to ta podejrzewana torbiel przez jednego z 4lekarzy, którą to torbiel jeden z nich wyśmiał bo uznał, że kolega po fachu pomylił torbiel z komórką tłuszczową. Jak sie okazuje "ten się śmieje, kto się śmieje ostatni" i jednak tam coś siedzi skoro mi nadal puchnie, rośnie, przeszkadza.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

ja jestem z łódzkiego, jakby ktoś się zainteresował

[malina885]

jeszcze raz zadam pytanie, bo nie uzyskałam odpowiedzi. Moze ktoś mi wytłumaczyć ten wynik?jesli spotkał się z czymś takim.

"Oba gruczoły piersiowe o utkaniu gruczołowym, z zagęszczeniami o typie znacznego stopnia dysplazji, Wysoko w KG piersi prawej wydaje się wyróżniać mocniej nasycone zagęszczenie długości około 15mm z dyskretnym zaburzeniem archtektoniki na jego tle. Wyraźnych skupisk patologicznych mikrozwapnień w badaniu RTG nie stwierdzam. skóra i uwidocznione doły pachowe wolne."

Mama dopiero ma wizytę u lekarza na początku sierpnia. Chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was spotkała się z czymś takim lub jest w stanie pomóc mi rozszyfrować ten wynik? Z góry dziękuję za pomoc.

[sunny_me]

Napisane przez AntenkA86

Sunny me czy Ty jesteś z Rzeszowa? Bo jeśli tak to miałabym do Ciebie kilka pytań, bo też borykam się z okropnym guzkiem

Nie jestem z Rzeszowa, ale możesz pisać na PW jak coś

Napisane przez LadyMK

co do znieczulenia to ja znowu słyszałam opinię w szpitalu- z resztą z lekarzem gadałam, bo ja byłam pewna, że miejscowe się daje na takie guzki... A on mnie uświadomił, że miejscowych się nie stosuje już, bo więcej problemu przy tym jest.

Nie zgadzam się z tym. Większe ryzyko jest przecież przy narkozie ogólnej i dodatkowo musi być przecież obecny anestezjolog więc chyba z tym jest więcej problemu
Nie widzę sensu w stosowaniu narkozy przy nieskomplikowanym 15minutowym zabiegu. Może w Twoim konkretnym przypadku uśpili Cię bo mieli wskazania ku temu np zabieg trwał długo czy guzek był głeboko położony i trudno było się do niego dostać.

[saura]

i niestety ja tutaj piszę.
Idę dzisiaj do ginekolog się zapisać. Od jakiegoś czasu nie podoba mi się lewa pierś. Przed krwawieniem (biorę tabletki anty) mocniej mnie boli od prawej.
I mojemu TŻ też coś w lewej piersi nie pasuje. Tak jakby gruczoł w lewej piersi był większy niż w prawej. Nie wiem co to jest.
Tylko teraz zaczynam drugi tydzień tabletek.
Jeżeli ginekolog będzie robił USG piersi to też muszę być świeżo po okresie? Czy mogę nawet przed okresem pójść?
Trochę się boję mam nadzieje, że to nic poważnego..

[mon26]

Długość trwania zależy od umiejscowienia guza, wielkości piersi, wprawy i doświadczenia chirurga (u mnie chyba trwało z 10-15 minut)

Mam nadzieję że mój też tak szybko pójdzie.. piersi mam dość duże ale guz tez maly nie jest ale wydaje mi sie ze leze w dosc łatwo dostepnym miejscu.. A jeszcze zapytam ile dni byłas w szpitalu? bo ja bede trzy.

Polecam maść na blizny stosować, ale wtedy jak odpadnie już strupek.

pewnie skorzystam z rady ale do tego mam jeszcze trochę czasu bo zabieg mam we wtorek dopiero.

Dla otuchy dodam że u mnie obyło się bez jakiegokolwiek bólu ani w trakcie ani po a guzek maleńki nie był

Dziekuje uspokoiłas mnie troche

[sunny_me]

Napisane przez saura

Jeżeli ginekolog będzie robił USG piersi to też muszę być świeżo po okresie? Czy mogę nawet przed okresem pójść?

Generalnie USG należy robić w pierwszej połowie cyklu, najlepiej zaraz po miesiączce. Ale Ty bierzesz antyki więc nie wiem czy to ma znaczenie kiedy robisz USG, najlepiej zapytaj lekarza.

A nie wolisz iść na USG do chirurga albo onkologa?

Napisane przez mon26

A jeszcze zapytam ile dni byłas w szpitalu? bo ja bede trzy.

Na tradycyjnym zabiegu byłam 1 noc (w sobotę rano przyjechałam, zrobili zabieg, pobrali krew do badań i w niedziele rano mnie wypuścili).

A na biopsji mammotonicznej kilka godzin (ale gorzej wspominam niż tradycyjny zabieg bolało i wogóle miałam potem krwiaka

[LadyMK]

sunny - ale to nie ja to powiedziałam, tylko lekarz, przecież to nie my o tym decydujemy. On mi mówił ogólnie- bo ja mówiłam, że myślałam że to miejscowe będzie. Z resztą jak przyjmują każdą pacjentkę na oddział to od razu dają kartki do wypełnienia- m.in. wywiad do anestezjologa.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

mon mnie jak przyjęli w czwartek rano to wyszłam w sobotę na przepustkę.

[lalalilala]

Napisane przez sunny_me

Dlaczego prywatnie? Drogo wyjdzie no chyba że kasa nie jest dla Ciebie problemem. Nie masz możliwości na NFZ (no jesteś studentką albo rodzice ubezpieczają Cie z pracy).
Podejrzewam, że możesz iść do jakiegoś prywatnego gabinetu, gdzie mają mammotom.
Kobieta z którą leżałam na sali na jednodniówce po tym zabiegu mówiła że prywatnie kosztuje 3500 zł (ona była z Rzeszowa)

Pewnie i tak Ci każą zrobić podstawowe badania przed zabiegiem, ale radzę zrobić koniecznie układ krzepnięcia.

wiesz co ja nie wiem jak to wygląda z tym ubezpieczeniem. naukę przerywam w tym roku. wiem że zawsze byłam ubezpieczana przez rodziców ale nie wiem czy nie skończy mi sie to ubezpieczenie w październiku. (przynajmniej mama mi tak mówiła ale ona różne rzeczy mówi... ;/) i tu jest problem bo w Krk na pewno nie uda mi się załatwić zabiegu na NFZ do pazdziernika..
dlatego już na prawde myślałam aby zrobić go prywatnie,
Chociaż teraz jest problem inny. guzek ma jakieś 2 cm jest idealnie wyczówalny ale nie wiem czy nie mam za malego biustu mammotom. 75b

[sunny_me]

Napisane przez LadyMK

sunny - ale to nie ja to powiedziałam, tylko lekarz, przecież to nie my o tym decydujemy. On mi mówił ogólnie- bo ja mówiłam, że myślałam że to miejscowe będzie. Z resztą jak przyjmują każdą pacjentkę na oddział to od razu dają kartki do wypełnienia- m.in. wywiad do anestezjologa.

Dokładnie tak to zrozumiałam, więc nie kryłam zdziwienia, bo ja spotkałam się z innymi opiniami.. ale widocznie co lekarz to inna opinia.

Napisane przez lalalilala

wiesz co ja nie wiem jak to wygląda z tym ubezpieczeniem. naukę przerywam w tym roku. wiem że zawsze byłam ubezpieczana przez rodziców ale nie wiem czy nie skończy mi sie to ubezpieczenie w październiku. (przynajmniej mama mi tak mówiła ale ona różne rzeczy mówi... ;/) i tu jest problem bo w Krk na pewno nie uda mi się załatwić zabiegu na NFZ do pazdziernika..
dlatego już na prawde myślałam aby zrobić go prywatnie,
Chociaż teraz jest problem inny. guzek ma jakieś 2 cm jest idealnie wyczówalny ale nie wiem czy nie mam za malego biustu mammotom. 75b

Ja czekałam od USG dokładnie 2 miesiące na zabieg w Centrum Onkologii.

Wielkość biustu nie stanowi problemu, sama nie mam dużych piersi. Moim zdaniem to nawet i lepiej, bo nie trzeba głęboko wsadzać igły więc i zabliźnienia w środku będą mniejsze.

PS. też kiedyś myślałam że mam 75b, po uświadomieniu zmieniłam na 65f/70e brytyjskie. Polecam wątek o dobrze dobranych biustonoszach

[lalalilala]

zmobilizowało mnie to wszystko i znalazłam bliższe miasto o wiele mniejsze (co i może nie będzie tyle chętnych) za tydzień myślę wybrać się na USG do mojej doktor i prawdopodobnie Ona wykona mi ten zabieg (bo zbiegiem okoliczności robi zabiegi w tej innej gdzie jest mammotom ) i mam nadzieje ze nie bedzie namawiała mnie do cięcia... :/
no właśnie zastanawia mnie czy są jakieś wymogi które decydują o tym czy mogę iść na biobsję m. w ranach NFZ?

a tak w ogóle mam nadzieje że odwaga moja nie zniknie nigdzie i do pazdziernika wszystko będzie już w porządku

ps: na wątku o biustonoszach kiedyś byłam. ale zaglądnę jeszce raz chętnie