Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Najeczko chyba faktycznie lekko dramatyzujesz Ale tylko lekko To tylko czapeczka, nie będziecie przez nia głodować. Ale mógł Ci perfum nie wypominać, nienawidzę wypominania...

no właśnie, to mnie strasznie dotknęło...
no i fakt - te 600 zł to nam zostaje na samo przeżycie, bo na opłaty odłożyłam, więc powinno starczyć mu na czapkę z resztą faktycznie on ma tydzień wolnego, pójdzie na ryby i udaru dostanie i co ja zrobię wtedy...?
no ale ja zawsze mam wizję, że będziemy konać z głodu, jak mamy mniej pieniędzy niż zazwyczaj

ech, dziękuję, że mogę się Wam wygadaaaaaać

[skimos]

Naj troszkę przesadziłaś, może to PMS albo ten upał Jak dla mnie naprawdę on po prostu potrzebuje czapki i nie rozumie odkładania tak małego zakupu na przyszły miesiąc jeśli potrzebuje jej teraz. A potem pokupujecie inne rzeczy jak już kaska będzie
Mój też się śmiał że jak będę zarabiała więcej to on zostanie kurą domową, ale jak już taka możliwość stała się bardziej realna to mina mu zrzedła. Tak czy tak wg mnie najlepsza jest wspólna określona kasa na wspólne wydatki (jedzenie, środki czystości etc) a reszta każdy na swoje rzeczy.

Ja byłam na mieście i padam, nie dość że gorąco to jeszcze zmęczona jestem (nie wiem czy mówiłam - jechałam dziś w nocy 9h pełnym autokarem, spałam jakieś 4h z przerwami). Zakupy zrobione, index odebrałam, za to chyba zgubiłam dowód nie wiem poszukamy z TŻtem (dopiero w sobotę wraca, źle mi tu samej ).
Ale mogę się już relaksować


aaaa właśnie do mnie dzwonili po hiszpańsku skądś ale nie wiem z której firmy bo z dwóch mieli dzwonić ale dobrze mi poszło, fajna babka dzwonila. Tylko pytała o możliwość przeprowadzki do Finlandii i yyyy nie wiem o co chodzi ;p no ale powiedziałam ze niestety już mieszkałam za granicą i jednak wybieram Polskę. Ale nie wiem o co chodzi, do Finlandii to ja się nie zgłaszałam Ona też nie wiedziała bo tylko dostała zlecenie przeprowadzić taką rozmowę po hiszpańsku.
W sumie teraz TŻ napisał że można i się przeprowadzić, no ale już i tak po ptokach a i jak już to za rok przeprowadzka. W sumie tam mnie jeszcze nie było

[najfajniejsza]

Napisane przez raingirl

Wróciłam od dentysty :/ znowu będzie łażenia... nie lubię swoich zębów

bidulo

Napisane przez skimos

Naj troszkę przesadziłaś, może to PMS albo ten upał Jak dla mnie naprawdę on po prostu potrzebuje czapki i nie rozumie odkładania tak małego zakupu na przyszły miesiąc jeśli potrzebuje jej teraz. A potem pokupujecie inne rzeczy jak już kaska będzie
Mój też się śmiał że jak będę zarabiała więcej to on zostanie kurą domową, ale jak już taka możliwość stała się bardziej realna to mina mu zrzedła. Tak czy tak wg mnie najlepsza jest wspólna określona kasa na wspólne wydatki (jedzenie, środki czystości etc) a reszta każdy na swoje rzeczy.

Ja byłam na mieście i padam, nie dość że gorąco to jeszcze zmęczona jestem (nie wiem czy mówiłam - jechałam dziś w nocy 9h pełnym autokarem, spałam jakieś 4h z przerwami). Zakupy zrobione, index odebrałam, za to chyba zgubiłam dowód nie wiem poszukamy z TŻtem (dopiero w sobotę wraca, źle mi tu samej ).
Ale mogę się już relaksować


aaaa właśnie do mnie dzwonili po hiszpańsku skądś ale nie wiem z której firmy bo z dwóch mieli dzwonić ale dobrze mi poszło, fajna babka dzwonila. Tylko pytała o możliwość przeprowadzki do Finlandii i yyyy nie wiem o co chodzi ;p no ale powiedziałam ze niestety już mieszkałam za granicą i jednak wybieram Polskę. Ale nie wiem o co chodzi, do Finlandii to ja się nie zgłaszałam Ona też nie wiedziała bo tylko dostała zlecenie przeprowadzić taką rozmowę po hiszpańsku.
W sumie teraz TŻ napisał że można i się przeprowadzić, no ale już i tak po ptokach a i jak już to za rok przeprowadzka. W sumie tam mnie jeszcze nie było

uuu, Finlandia
fajnie, że Ci dobrze poszło


mnie i P. na rękę była wspólna kasa (cała), po prostu nie chciało nam się dzielić tego wszystkiego, jakoś tak wygodniej i łatwiej.
ale dziś myślę, że od przyszłego miesiąca podzielę kasę na swoją i jego i będę mu oddawać w ratach za poprzednie miesiące. nie chcę drugi raz, choćby przypadkiem, usłyszeć, że ja to sobie kupiłam coś tam...

[skimos]

Naj ale zróbcie tak jak my, jeśli to problem. Albo poczekaj jeszcze na rozmowę z TŻtem. Wydaje mi się że jemu chodziło o to co napisała Ilsa, że czemu on nie może mieć głupiej czapki jeśli jej właśnie potrzebuje, a Ty sobie coś tam kupiłaś ostatnio - to czemu on nie.
Wątpię żeby zgodził się na oddawanie przez Ciebie kasy. Porozmawiacie na spokojnie i będzie dobrze

[arrakis]

najeczko oddawanie za poprzednie miesiace uwazam ze jest bezsensu - on nie chce tego od ciebie a ty postawisz go teraz w glupiej sytuacji - i tak on sie nie zgodzi a ty bedziesz na sile chciala oddawac. Po prostu usiadzcie i ustalcie nowe zasady dzialania od teraz - i wyjasnij mu koniecznie dlaczego chcesz tych zmian i co one maja tobie/wam dac

[najfajniejsza]

Napisane przez skimos

Naj ale zróbcie tak jak my, jeśli to problem. Albo poczekaj jeszcze na rozmowę z TŻtem. Wydaje mi się że jemu chodziło o to co napisała Ilsa, że czemu on nie może mieć głupiej czapki jeśli jej właśnie potrzebuje, a Ty sobie coś tam kupiłaś ostatnio - to czemu on nie.
Wątpię żeby zgodził się na oddawanie przez Ciebie kasy. Porozmawiacie na spokojnie i będzie dobrze

nie no, pogadam z nim, ustalimy coś, ale będę nalegać na oddawanie kasy za minione miesiące, żeby mi nie wypominał, że mnie utrzymywał. nawet przypadkiem (tak jak dziś, ze coś innego miał na myśli)

Napisane przez arrakis

najeczko oddawanie za poprzednie miesiace uwazam ze jest bezsensu - on nie chce tego od ciebie a ty postawisz go teraz w glupiej sytuacji - i tak on sie nie zgodzi a ty bedziesz na sile chciala oddawac. Po prostu usiadzcie i ustalcie nowe zasady dzialania od teraz - i wyjasnij mu koniecznie dlaczego chcesz tych zmian i co one maja tobie/wam dac

dobra, teraz mnie zbesztacie, ale szczerze - jakby nie ta sytuacja, nie chciałabym zmiany. ona nie jest mi na rękę nie tylko dlatego, że nie lubię obliczać, pamiętać, ile mam oddać po wypłacie na to, ile mi zostanie itp., skoro na jedno w gruncie rzeczy wychodzi (kiedy się daje całą kasę jako wspólną). i wiem, że i tak to nie uchroniłoby nas od sprzeczek, bo ze wspólnej kasy też mogę sobie niepotrzebnie jabłko kupić czy coś (ironizuję, no ale wiecie, o co mi chodzi?), choć oczywiście nie spodziewam się tego po P.
po prostu mnie było tak dobrze psychicznie, rozumiecie? ja się czułam komfortowo, myśląc, że mamy wspólną kasę, że P. mnie traktuję jak żonę, że ja jego jak męża, że nie rozdzielamy sobie co do grosza, tylko wspieramy siebie nawzajem, nawet jak jedno ma gorszy okres. teraz będziemy - w moim odczuciu - współlokatorami. w tym sensie, że wygodniej kupić jedno masło dwóm studentom niż by każde miało swoje.

wiem, że mnie nie rozumiecie, bo Wy tu wszystkie macie taki układ ze swoimi facetami i Wam to odpowiada. mnie to nie będzie odpowiadac, ale wolę to, niż raz jeszcze usłyszec, że sobie kupiłam bluzkę.

[arrakis]

najeczko - ja rozumiem i besztac nie zamierzam kazdy ma taki uklad jaki mu pasuje. Ja nigdy nie mieszkalam z facetem i nie mialam wspolnych z nim wydatkow wiec nie wiem jak to jest i nie wiem jak to bedzie u mnei wygladac - wazne, zeby wam obojgu to pasowalo

[najfajniejsza]

teraz to będzie tak, że nikomu nie będzie pasowało
ech...

no nic, nie marudzę już, dziękuję Wam, że jesteście

[arrakis]

Napisane przez najfajniejsza

teraz to będzie tak, że nikomu nie będzie pasowało
ech...

no nic, nie marudzę już, dziękuję Wam, że jesteście

to porozmawiajcie spokojnie z P. jak on by chcial, jak ty i zrobcie tak, zeby obojgu pasowalo - musi byc jakies wyjscie zeby bylo ok

a marudz jak chcesz

[magda2109]

Napisane przez carmelova

Ale miałaś super pogodę pewnie się opaliłaś na czekoladkę

Opaliłam się na marchewkę Serio, jakaś ta moja opalenizna marchewkowa, zamiast czekoladowa

Napisane przez Choji

powyżej 28 stopni w pomieszczeniu pracodawca ma ci zapewnić napoje w ilości której potrzebujesz. To czy skróci godziny pracy czy przesunie ja na późniejsza/wcześniejszą porę zależy tylko od niego ...

A to ciekawe Tylko na jakie przepisy mam się powołać jak pójdę marudzić?

Napisane przez najfajniejsza

może faktycznie ja go źle zrozumiałam?
nie wiem, co myśleć, źle mi...
znów dostałam SMS, długi dość: ”Patuś, ale ja sie zle wyrazilem, nie chce, zebys mi oddawala pieniadze, nie o to mi chodzi. jestes moja ukochana p.o. zona, a nie dluzniczka. chcialem sobie kupic czapke tylko.”

czy ja przesadzam?

Przesadzasz, ale troszeczkę Daj mu na tą czapkę, niech ma

A opowiem jak było, gdy znajdę więcej czasu, może jutro

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Na poczcie na razie jedno zdjęcie wstawiłam dla Carmelki, co by zobaczyła marchewkę Jak zgram więcej to Wam pokażę

[najfajniejsza]

Napisane przez magda2109

Przesadzasz, ale troszeczkę Daj mu na tą czapkę, niech ma

A opowiem jak było, gdy znajdę więcej czasu, może jutro

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Na poczcie na razie jedno zdjęcie wstawiłam dla Carmelki, co by zobaczyła marchewkę Jak zgram więcej to Wam pokażę

tu nie chodzi o czapkę...

ale wyglądasz super fajne zdjęcie i jakie ciałko

[magda2109]

Napisane przez najfajniejsza

tu nie chodzi o czapkę...

ale wyglądasz super fajne zdjęcie i jakie ciałko

A dziękuję

[OlkaR]

Rain no to przybij pionę ja mam jeszcze 2 2-godzinne wizyty i jedną jakąś krótszą

A w ogóle to nie powiedziałam Wam o koleżeńskiej trosce medeline...
Wczoraj byliśmy na pizzy w kilka osób, no i już przed 23 powiedziałam, że idę do domu, bo dzisiaj musiałam wstać o 6 a chciałam się wyspać. Coś tam niektórzy marudzili, żebym poczekała, że wszyscy razem pójdziemy itd. No ale nie chciało mi się czekać, wiec wstałam i mówię "idę, pa" i poszłam....
30 min po fakcie mojego wyjścia z knajpy (mało tego, już po prysznicu byłam) dostaję SMSa od med "Ej, Ty serio poszłaś?"

[aleksandrettaa]

Napisane przez Ilsa Lund

przez tę emotkę wyobraziłam sobie Ciebie jako doświadczoną morderczynię która nielubianych gości raczy sałatą

Wydało się...

Napisane przez najfajniejsza

nie no, pogadam z nim, ustalimy coś, ale będę nalegać na oddawanie kasy za minione miesiące, żeby mi nie wypominał, że mnie utrzymywał. nawet przypadkiem (tak jak dziś, ze coś innego miał na myśli)

dobra, teraz mnie zbesztacie, ale szczerze - jakby nie ta sytuacja, nie chciałabym zmiany. ona nie jest mi na rękę nie tylko dlatego, że nie lubię obliczać, pamiętać, ile mam oddać po wypłacie na to, ile mi zostanie itp., skoro na jedno w gruncie rzeczy wychodzi (kiedy się daje całą kasę jako wspólną). i wiem, że i tak to nie uchroniłoby nas od sprzeczek, bo ze wspólnej kasy też mogę sobie niepotrzebnie jabłko kupić czy coś (ironizuję, no ale wiecie, o co mi chodzi?), choć oczywiście nie spodziewam się tego po P.
po prostu mnie było tak dobrze psychicznie, rozumiecie? ja się czułam komfortowo, myśląc, że mamy wspólną kasę, że P. mnie traktuję jak żonę, że ja jego jak męża, że nie rozdzielamy sobie co do grosza, tylko wspieramy siebie nawzajem, nawet jak jedno ma gorszy okres. teraz będziemy - w moim odczuciu - współlokatorami. w tym sensie, że wygodniej kupić jedno masło dwóm studentom niż by każde miało swoje.

wiem, że mnie nie rozumiecie, bo Wy tu wszystkie macie taki układ ze swoimi facetami i Wam to odpowiada. mnie to nie będzie odpowiadac, ale wolę to, niż raz jeszcze usłyszec, że sobie kupiłam bluzkę.

Ja rozumiem, bo nie dzielę się kosztami życia z TŻtem po równo. Jakbym chciała to musielibyśmy w kartonie mieszkać i jeść w stołówce brata alberta przy moich 860 brutto. I zgadzam się z tobą, że rozliczanie się co do złotówki to jest ok ale wśród współlokatorów. Po to mam p.o męża by żyć z nim jak z mężem.
Myślę jednak, że on tak zaragował bo czapka za 30 zł to drobiazg (tak jak twoja odlewka za 20). I tak jak ty sie wkurzyłas ze taki drobiazg wypomniał to on się wkurzył, że głupiej czapeczki mu żałujesz. Pogadacie na spokojnie i dojdziecie do porozumienia.

[onlythebest]

Napisane przez arrakis

najeczko oddawanie za poprzednie miesiace uwazam ze jest bezsensu - on nie chce tego od ciebie a ty postawisz go teraz w glupiej sytuacji - i tak on sie nie zgodzi a ty bedziesz na sile chciala oddawac. Po prostu usiadzcie i ustalcie nowe zasady dzialania od teraz - i wyjasnij mu koniecznie dlaczego chcesz tych zmian i co one maja tobie/wam dac

Naj zgadzam się w 100 % z Arrakis...biedny ten Twój chłopina, nie miał nic złego na myśli a cały dzień się na pewno zamartwiał tą sytuacją....

Co do skróconych godzin to się nie oddaje...ja też teraz wypuszczam pracowników przed 14 zamiast o 16. Wogóle teraz przez te upały nic się nie chce robić i przez te dni obejrzałam chyba wszystkie edycje next top model z różnych krajów - ćwiczę angielski

Dziewczynki mam pytanie...mam propozycję pracy jako back office manager w firmie zajmującej sie tworzeniem i pozycjonowaniem stron w necie...i kobitka kazała mi się zastanowić ile chciałabym zarabiać...ma któraś pojęcie ile krzyknąć co by nie przedobrzyć? Dodam że w pracy biurowej mam 3 letnie doświadczenie.

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

Wydało się...


Ja rozumiem, bo nie dzielę się kosztami życia z TŻtem po równo. Jakbym chciała to musielibyśmy w kartonie mieszkać i jeść w stołówce brata alberta przy moich 860 brutto. I zgadzam się z tobą, że rozliczanie się co do złotówki to jest ok ale wśród współlokatorów. Po to mam p.o męża by żyć z nim jak z mężem.
Myślę jednak, że on tak zaragował bo czapka za 30 zł to drobiazg (tak jak twoja odlewka za 20). I tak jak ty sie wkurzyłas ze taki drobiazg wypomniał to on się wkurzył, że głupiej czapeczki mu żałujesz. Pogadacie na spokojnie i dojdziecie do porozumienia.

kurcze, myślę, że masz rację... cholera, teraz to wychodzi na to, że ja go powinnam przeprosić

Olka, Ciebie mogą porwać na tej wycieczce, a Med to zauważy podczas powrotu

Only, nie mam pojęcia ile może ktoś taki zarabiać, bo nawet nie umiem rozszyfrowac tego stanowiska

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

aleks, ale tekst o stołówce brata Alberta rządzi

[butterfly20]

[OlkaR]

Naj, właśnie tego się obawiam chociaż... ona coś mówiła, że ja się będę porozumiewać po angielsku bo ona niet więc może jak jej tłumacza zabraknie to zauważy wcześniej

[butterfly20]

Nadrobiłam i padłam.

Rain rodzice w końcu przywieźli mi Baby Doll i Chans Elysees. I to jest wredne bo ja im na liście napisałam,że chcę którąś z nich lub Miyake.
A teraz oni mi każą wybierać którą z nich wolę,bo drugą dostanie bratowa Czemu ona ma pachnieć perfumą,którą ja lubię?I w ogóle to ciężki wybór

[najfajniejsza]

Napisane przez butterfly20

Nadrobiłam i padłam.

Rain rodzice w końcu przywieźli mi Baby Doll i Chans Elysees. I to jest wredne bo ja im na liście napisałam,że chcę którąś z nich lub Miyake.
A teraz oni mi każą wybierać którą z nich wolę,bo drugą dostanie bratowa Czemu ona ma pachnieć perfumą,którą ja lubię?I w ogóle to ciężki wybór

(żaaaaart )


pociesz się, że może na jej skórze będą brzydko pachnieć

[Ilsa Lund]

Napisane przez skimos

Ja byłam na mieście i padam, nie dość że gorąco to jeszcze zmęczona jestem (nie wiem czy mówiłam - jechałam dziś w nocy 9h pełnym autokarem, spałam jakieś 4h z przerwami). Zakupy zrobione, index odebrałam, za to chyba zgubiłam dowód nie wiem poszukamy z TŻtem (dopiero w sobotę wraca, źle mi tu samej ).
Ale mogę się już relaksować

może to jakaś pociecha dla Ciebie będzie że teraz dowody wyrabia się za darmo

Napisane przez magda2109

Opaliłam się na marchewkę Serio, jakaś ta moja opalenizna marchewkowa, zamiast czekoladowa

taką marchewkę to tylko schrupać Ślicznie wyglądasz, też chcę na wakacje to może się upodobnię

Napisane przez butterfly20

Nadrobiłam i padłam.

Rain rodzice w końcu przywieźli mi Baby Doll i Chans Elysees. I to jest wredne bo ja im na liście napisałam,że chcę którąś z nich lub Miyake.
A teraz oni mi każą wybierać którą z nich wolę,bo drugą dostanie bratowa Czemu ona ma pachnieć perfumą,którą ja lubię?I w ogóle to ciężki wybór

Mogli nie kupić wcale nie mam pojęcia jak które pachnie ale Ty nie jesteś jak Baby Doll więc weź to drugie i po sprawie

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

może to jakaś pociecha dla Ciebie będzie że teraz dowody wyrabia się za darmo

taką marchewkę to tylko schrupać Ślicznie wyglądasz, też chcę na wakacje to może się upodobnię

Mogli nie kupić wcale nie mam pojęcia jak które pachnie ale Ty nie jesteś jak Baby Doll więc weź to drugie i po sprawie

naprawdę dowody się za darmo wyrabia? nareszcie!

a ja nie wiem, jak pachną te drugie, ale Baby Doll za nic bym nie oddała uwielbiam je i raz na jakiś czas do nich wracam. to jedyne perfumy, które na mojej skórze pachną zupełnie inaczej rano, a zupełnie inaczej wieczorem (nie że intensywniej czy coś). są niezwykłe, ale - umówmy się - ja się nie znam
Deszczówka na pewno pomoże dokonać Motylce słusznego wyboru

[Gleniusia]

Hejka!

Mam lenia jak stąd do Warszawy

aaa, Tż przyszedł wcześniej! lecę

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

naprawdę dowody się za darmo wyrabia? nareszcie!

tak bo przyjaciółka zmieniała zameldowanie, przez co musiała wyrobić nowy dowód i zrobili go jej za darmo

[skimos]

no cieszę się że za darmo, problem w tym że właśnie byłam w Elblągu (mój UM), a następnym razem będę we wrześniu
a dowód mi potrzebny do jazdy autobusami, wyrobienia karty miejskiej, odbiorów kosmetyków z avonu...

szukam nadal, pamiętam że go luzem miałam i miałam wsadzić do portfela ale problem w tym że mi mógł z torby wylecieć. Gdzieś w Polsce

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

a no i kupiłam sobie dziś balerinki czarne. satynowe, bez udziwnień. trochę kapciowate, ale jedyne w których nie bolały mnie palce (robią mi się halluksy). Masakra, w każdych skórzanych bolały :/ (muszę mieć szerokie czubki, najlepiej żeby jeszcze luz mieć).
No ale co zrobię. Jakby pytali to powiem że mi zaraz po wyjściu się eleganckie zepsuły

[najfajniejsza]

Napisane przez skimos

no cieszę się że za darmo, problem w tym że właśnie byłam w Elblągu (mój UM), a następnym razem będę we wrześniu
a dowód mi potrzebny do jazdy autobusami, wyrobienia karty miejskiej, odbiorów kosmetyków z avonu...

szukam nadal, pamiętam że go luzem miałam i miałam wsadzić do portfela ale problem w tym że mi mógł z torby wylecieć. Gdzieś w Polsce

jeśli Ci się zgubił, to są trzy wyjścia:
a) ktoś go znalazł, wrzucił do skrzynki i przyjdzie pocztą (zapłacisz tylko za dostarczenie)
b) ktoś go znalazł i weźmie na Ciebie pożyczkę, a uwierz mi, w chwilówkach i providentach dają pożyczki, jak leci
c) nie znalazł się

Ja radzę zgłosić na policję zgubienie dowodu, żeby w razie czego nie było problemu, że nabrałaś kredytów w Ciechocinku jakby tak było, to wystarczy, że pokażesz odpis zgłoszenia zgubienia dowodu (poproś, to Ci wystawią) i podasz numery do bliskich, którzy potwierdzą, że Cię wtedy w owym Ciechocinku nie było (teoretycznie przecież może być tak, że zgłaszasz kradzież dowodu i bierzesz pożyczkę,a potem wkręcasz, że przecież zgubiłaś dowód ).

[raingirl]

Napisane przez OlkaR

Rain no to przybij pionę ja mam jeszcze 2 2-godzinne wizyty i jedną jakąś krótszą

U mnie to wyszło przypadkiem :/ poszłam dzisiaj na opracowanie małego ubytku w zębie a jak mi pani doktor rozwierciła tą dziurkę to się okazało, że ona jest jak góra lodowa ząb do leczenia kanałowego no i jak tu się nie wkurzyć? mnie NIGDY choćby raz ten ząb nie zabolał - gdzie to się uchowało teraz mam zatruty i ćmi mnie dość znacznie - mam nadzieję, że albo przestanie do nocy, albo tabletka da radę to przytłumić... ból zęba w nocy przy 30 stopniach upału to zbyt wiele jak dla mnie

Napisane przez butterfly20

Rain rodzice w końcu przywieźli mi Baby Doll i Chans Elysees. I to jest wredne bo ja im na liście napisałam,że chcę którąś z nich lub Miyake.
A teraz oni mi każą wybierać którą z nich wolę,bo drugą dostanie bratowa Czemu ona ma pachnieć perfumą,którą ja lubię?I w ogóle to ciężki wybór

Ja ci poradzę tak - bierz Champs Elysees. Dlaczego? Bo jest ponad dwa razy droższy i nie występuje w promocjach Baby Doll w Superpharmie bywa za 89 zł

Napisane przez najfajniejsza

(żaaaaart )
[/COLOR]

Skąd ja wiedziałam, że jakoś to skomentujesz ?

Napisane przez najfajniejsza

Deszczówka na pewno pomoże dokonać Motylce słusznego wyboru

Się wie!

[skimos]

Naj a da radę potem to odkręcić jak znajdę dowód?
Bo mi się coś wydaje że TŻtowi dawałam, on twierdzi że nie ma, ale wolałabym sama mu spodnie przetrzepać jak wróci.

Ehh zmartwiłaś mnie tym kredytem

[Ilsa Lund]

Napisane przez raingirl

Ja ci poradzę tak - bierz Champs Elysees. Dlaczego? Bo jest ponad dwa razy droższy i nie występuje w promocjach Baby Doll w Superpharmie bywa za 89 zł

praktyczne podejście

[aleksandrettaa]

Napisane przez skimos

Naj a da radę potem to odkręcić jak znajdę dowód?
Bo mi się coś wydaje że TŻtowi dawałam, on twierdzi że nie ma, ale wolałabym sama mu spodnie przetrzepać jak wróci.

Ehh zmartwiłaś mnie tym kredytem

Najeczka ma rację. Szukaj szybko a jak nie znajdziesz to zgłoś. Możesz mieć problemy jak ktoś nieuczciwy go znajdzie.