O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII

[arletka1313]

Napisane przez b a r b a r a

witam sie dzis

przepraszam ze nic nie pisalam ale mnie nie bylo bo Tesciowa byla u mnie od wtorku az do dzis rano

tasia02 przykro mi z powodu @

Bylam u ginki i mam pozwolenie na przytulanki .ale niestety mam tez jakies zapalenie tam w srodku i dala mi lek za prawie 30 zlotych i dala mi plyn za drugie prawie 30 zlotych no ale co trzeba zaraz kupic . MOwila ze macice mam obkurczana juz i jest niezle .

kobitki wlasnie sie dowiedzialam ze kolezanke zarazilam w ostatnich dniach ciaza ( az nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac)

hej
a sie mas z ta tesciowa co do zapalenia, niby czesto po porodzie jest i trzeba wyleczyc. a ta maz już zadowolony ze mozna sie przytulac
ale zaraziłaś w tym dobrym słowa znaczeniu czy niekoniecznie???

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

izunia nie wiedziaąłm ze to takie powazne jest. próbuj sie umówic,przeciez wiedza czym to grozi.och ty nasz biedaczku,az sie boje jakie ja bede miałą wyniki po tej cholernej glukozie, i jak ja ja wogóle wypije???

[_Kluska_]

Izuniu, ja myślałam, że przy leczeniu ma się nie przekraczać tych 130 czy 140 co jest norma kurczę, a może pojedz po 14 jak będzie ta pielęgniarka, zawsze łatwiej się dogadaC nie przez telefon chyba. Do tego zobaczy, że przerażona jesteś to ją sumienie ruszy

Basiu, miło Cię widzieć

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Arletko, no chory facet w domu to masakra... niestety wiem jak bolą zatoki, co roku mam ten problem a teeaz już mnie ćmią i się boję, chyba zaraz będę chodziła w czapce. Jakieś teraflu zatoki niech tż popija, to ładnie roxgrzewa i do tego dużo czosnku bo to antybiotyk. Jak uda się żeby wyciek z zatok był patrzcie jaki kolor jest bo to o stadium zapalenia świadczy.

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

Izuniu, ja myślałam, że przy leczeniu ma się nie przekraczać tych 130 czy 140 co jest norma kurczę, a może pojedz po 14 jak będzie ta pielęgniarka, zawsze łatwiej się dogadaC nie przez telefon chyba. Do tego zobaczy, że przerażona jesteś to ją sumienie ruszy

Basiu, miło Cię widzieć

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Arletko, no chory facet w domu to masakra... niestety wiem jak bolą zatoki, co roku mam ten problem a teeaz już mnie ćmią i się boję, chyba zaraz będę chodziła w czapce. Jakieś teraflu zatoki niech tż popija, to ładnie roxgrzewa i do tego dużo czosnku bo to antybiotyk. Jak uda się żeby wyciek z zatok był patrzcie jaki kolor jest bo to o stadium zapalenia świadczy.

kochana wiem co to zatoki bo ja od gimnazjum sie z nimi zmagam.a tż pierwszy raz bolą. może pózniej skocze do apteki bo mi jeszcze umrze z tego bólu jak byłam podziebiona to zatoki tez bolały i czasem bola ale juz kataru nie mam.

[iza243]

Napisane przez arletka1313

tak kochana bede uwazała.
wogóle przyjezdza wczoraj tz z pracy i mówi ze go głowa boli, wiec zjadł kolacje i dałam mu proszka,idzie na łóżko ale widze ze udaje chorego na maksa,pytam gdzie ta głowa go boli okazało sie ze zatoki, dałam mu psikadło do nosa co sama ostatnio dostałam. i ja poszłam spac, budze sie koło północy on tv oglada,pytam jak sie czuje, a on oj boli i to bardzo,ucałowałąm główke i dalej poszłam spac. budze sie o 3 jego nie ma w lóżku,za chwile przychodzi pytam co się stało,mówi tak mnie boli ze musiałam proszka wziac,ale mówie ze zwykly przeciwbólowy nie pomoze,trzeba cos na zatoki. rano wstaje o 7 ledwo na oczy widzi,ze go dalej tak boli,i jechac mu do apteki po coś od zatok,ale kazałam posmarowac vickiem. zobaczymy jak wróci. ach...katastrofa facet chory!
dziewczyny nie wiece ile sie czeka na wyniki cytologi?

Niech tż się kuruje

Napisane przez _Kluska_

Izuniu, ja myślałam, że przy leczeniu ma się nie przekraczać tych 130 czy 140 co jest norma kurczę, a może pojedz po 14 jak będzie ta pielęgniarka, zawsze łatwiej się dogadaC nie przez telefon chyba. Do tego zobaczy, że przerażona jesteś to ją sumienie ruszy

Dla cieżarnych norma jest do 120 po posiłku,na czczo 90.

Po śniadaniu 124Siedze i wyje

[agabiwro]

Napisane przez Gianna M

Ale nadziargalyscie

Lila super brawo dla malucha a jaki kolos z niego

Kluska fajnie ciekawe ile bedzie osob w sadybie ja mysle ze ogrom mamy wtedy notariusza i nie wiem czy sie wyrobie z czasem

Mysti no ale przynajmniej wiesz ze wszytsko dobrze a co sie dziwic ze sprzet nie pierwsza klasa jak oni chyba teraz taka rundke po Polsce robia.

Mysiu twarda babka jestesja juz dawno bym wymiekla,slaba jestem pod tym wzgledem

Arletko to uwazajcie bardzo a na nastepnej wizycie koniecznie pogadaj o tym z lekarzem.


Moje uczulenie na szyi znow jest jak ogien i swedzi ostatnio zaleczylam je przez 3 dni sterydem teraz poczekam do wizyty moze gin cos na to wymysli bo juz mnie szlag trafia tak swedzi dziadostwo.To AZS sie tak nasililo teraz mam nadzieje tylko ze maluch tego nie odziedziczy po mnie

Ide na kabanoska bo mam ochote cos mnie ciagnie na mieso ciagle

Buziaki

a moze sudocrem coś pomoże?

Napisane przez iza243

Witam


Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

masakra jakaś. Z tym NFZ-tem to moża kur**** dostać. We wtorek miałam wizytę u gina z wynikami. Wyobraźcie sobie, że lecę po pracy, godzina samochodem przez miasto. Na 5 jestem (tak jak mnie zarejestrowała) kolejka, więc grzecznie czekam. Dobra, wchodzę...a tam położna z ryjem że czemu ja nie przyszłam na 14.30 jak wszystkie ciężarne, grzecznie tłumaczę, że ja dzisiaj nie na kontrole ginekologiczną tylko z wynikami. Okazało się, że mnie położna wyrejestrowała bo posiew wyszedł dobry. To ja się teraz pytam: jak tak kur*a można!!!!?? do tego wszystkiego ginka zajrzała w moją kartę ciąży i powiedziała że jak coś to na ostry dyżur. Pytam się jej, dlaczego mam jechać? a ona no że jakby ból brzucha był albo krwawienie...no ja pierdziele. Obie oszalały... i jakby od tamtego czasu słabiej czuję dziecko. Wydaje mi się że wcale jej w brzuchu nie mam. Pocieszam się, że to dopiero 19 tydzień i jest jeszcze malutka.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez iza243

Niech tż się kuruje


Dla cieżarnych norma jest do 120 po posiłku,na czczo 90.

Po śniadaniu 124Siedze i wyje

a mnie ginka mówiła że norma jest do 140...jakies kino...ja miałam chyba 122. Teraz już nie pamiętam

[_Kluska_]

Napisane przez iza243

Dla cieżarnych norma jest do 120 po posiłku,na czczo 90.

Po śniadaniu 124Siedze i wyje

Kochana, nie wolno płakać bo zaraz nam skurczu dostaniesz i jeszcze Ci dawkę podniesie teraz uśmiech na buzię proszę przywołać i mówić do Dominisia! Wszystko, będzie dobrze i incydentalne wyniki nieco ponad 120 krzywdy nie zrobią. Gdyby było w ogóle niekontrolowane i nieleczone to pewnie wtedy byłoby groźnie, ale to by były wyniki rzędu 200.
I
zostaw sobie łzy na rozmowę z położną.

Napisane przez agabiwro

masakra jakaś. Z tym NFZ-tem to moża kur**** dostać. We wtorek miałam wizytę u gina z wynikami. Wyobraźcie sobie, że lecę po pracy, godzina samochodem przez miasto. Na 5 jestem (tak jak mnie zarejestrowała) kolejka, więc grzecznie czekam. Dobra, wchodzę...a tam położna z ryjem że czemu ja nie przyszłam na 14.30 jak wszystkie ciężarne, grzecznie tłumaczę, że ja dzisiaj nie na kontrole ginekologiczną tylko z wynikami. Okazało się, że mnie położna wyrejestrowała bo posiew wyszedł dobry. To ja się teraz pytam: jak tak kur*a można!!!!?? do tego wszystkiego ginka zajrzała w moją kartę ciąży i powiedziała że jak coś to na ostry dyżur. Pytam się jej, dlaczego mam jechać? a ona no że jakby ból brzucha był albo krwawienie...no ja pierdziele. Obie oszalały... i jakby od tamtego czasu słabiej czuję dziecko. Wydaje mi się że wcale jej w brzuchu nie mam. Pocieszam się, że to dopiero 19 tydzień i jest jeszcze malutka.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------



a mnie ginka mówiła że norma jest do 140...jakies kino...ja miałam chyba 122. Teraz już nie pamiętam

( O, odnalazła się zguba )

Agabi, no ręce opadają po prostu.
Co do małej to jest na pewno tylko jeszcze ma dużo miejsca. Pewnie jak się stresujesz to nie chce Ci dodawać kolejnych bodźców. Dba o mamusię

[mysia1986]

Hej.
Iza, nie smutaj, bo Dominiś też będzie smutny! Na pewno uda się wbić do lekarza
Agabi, no hej! Normalnie nie mogę tego czytać co piszesz

[b a r b a r a]

Napisane przez iza243

Witam


Ja jestem zdołowana i wściekłaDziś znowu cukier na czczo 95,wczoraj mimo insuliny po obiedzie 119 a po kolacji 122Dzwonie rano do przychodni czy da rade wcześniej się umówic do diabetologa(bo planowo mam iść 16.10)a ona mi mówi że wizyta przysługuje raz na 3 miesiąceMówie że jestem w ciąży i wyniki mi się znowu pogorszyła,powiedziała że mam dzwonić po 14 to bedzie pielęgniarka co współpracuje z panią doktor.Powiem wam że strasznie się boje,naczytałam się że nie uregulowana cukrzyca może powodować wady rozwojowe,a tu taki problem z wizytą u diabetologa

izuniu norma jest do 140 wiec nie denerwuj sie bo dzidzola stresujesz . nic sie nie dzieje jak raz na jakis czas podskoczy troszke . musisz sie zastanowic co jadlas na posilki i najwyzej unikac. duzo wody po posilkach pij

ja troche sie stresuje przed obciazeniem ale to w nastepnym tygodniu zrobie .

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez arletka1313

hej
a sie mas z ta tesciowa co do zapalenia, niby czesto po porodzie jest i trzeba wyleczyc. a ta maz już zadowolony ze mozna sie przytulac
ale zaraziłaś w tym dobrym słowa znaczeniu czy niekoniecznie???

no o to chodzi ze niekoniecznie w dobrym znaczeniu a za Wanessa jak bylam u niej miala w brzusiu czkawke to chciala poczuc bo ona z 2 dzieci nic takiego nie czula wiec dotknela brzuszka i tak sie ciezyla ze po 6 tygodniach zadzwonila wczoraj ze jest w 6 tc. a ja w szoku

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez Kamildiana

Zmiany :-D

ale ladny (tz balamuce zebysmy mieli jeszcze jedno dziecko . powiedzial wczoraj ze chce jeszcze jedno ale jeszcze nie teraz tylko za kilka lat , Mi tez to na reke bo moj brzuszek odpocznie po cieciu i moejmy nadzieje ze bedzie wszystko dobrze . a kto wie moze urodze wtedy normalnie
narazie ciesze sie z Waszych ciaż

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez iza243

Wrzucam obiecane fotki brzuszka i remontu:

brzusio
remont ladnie wyszedl

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez arletka1313

dzięki. nawet sie nie denerwuje
i wrzucam wam zdjecia wczorajszych zakupków dla dzidzi,tylko ja nic nie prałąm, nie prasowałam,bede miała wiecej to wtedy zrobie pranie.

fajne ciuszki . moja Wanessa wyrasta z rozmiaru 56 czas prac wieksze ciuszki

[arletka1313]

izuniu ale nie mozesz sie tak stresowac, Dominis wszytsko czuje. spokojnie.

aga no chyba powariowały, jak tak można ciezarną potraktować??? ja pierdziele!!! chyb abym pożadna awantrure zrobiła, a zasranym obowiązkiem ginekologa jest uspokojnie pacjentki a nie gadka jakby cos to na ostry dyzur! to jakas masakra!!!!

[Gianna M]

Hej

Witam sie z rana.Dzis caly dzien spedzam samotnie maz pojechal w delegacje nie znosze tego po prostu nie nawidze jak on jest poza miastem,mam wtedy jakiegos stresa

Basiu czesc mala rosnie jak na drozdzach Dobrze ze u gina wszytsko ok,zapalenie to pewno standard taki po ciazy wiec szybko wyleczysz a tz pewno juz szczesliwy chodzi

Aga powiem ci ze niezle bym sie wku****a na ta pielegniarke najpierw a potem na gina.Co on atak od czapy pojechala,no ma rozne zagrania ta twoja dr chyba przed @ byla i sama nie wiedziala co gada.Kupilam wczoraj paste cynkowa wysmarowalam na noc i w dzien dzis bede smarowac moze wysuszy te zmiany,sudokrem na mnie zle dziala ze wzgledu na lanoline. Co do ruchow to mala pewno gdzies glebiej plumka,ja tak przez weekend nie czulam dzidzi juz mialam stresa niezlego a jak od pon zaczela tak juz ja czuje normlanie bez przykladania reki jak sobie plumka,tz ma radoche bo co przylozy reke to go mala z nozki zdejmie


Iza nie denerwuj sie kochana bo stres tez cukier podnosi.Nie jest tak zle.Moze pieczywo lub cos w diecie zmienilas,poobserwuj i na spokojnie
nie ma co sie denerwowac bo Dominis sie bedzie denerwowal z toba,a nie daj Bog jeszcze skurcze sie nasila.Spokojnie nie sa takie zle wyniki,swietnie sobie radzisz i unormuje sie I na wizyte jak najbardziej idz niech ci wytlumaczy diabeltolog granice normy nie wiem moze jakis materialy cokolwiek zeby cie uspokoic.

Mysiu jak tz przeprosil w koncu?rany ja juz ze 3 razy bym sama zaczela temat nie umiem sie tak nie odzywac,chyba przyjade do ciebie na lekcje

Arletko o rany wspolczuje ci kochana,chory facet to jest jakis koszmar po prostu.Nie bede ci proponowac zadnych theraflu i tym podobnych drinkow bo to wszytsko tylko blokuje wydzieline i poteguje stan zapalny.Zadnej pseudoefedryny ani ibuprom zatoki,nurofen zatoki bo efekt ten sam,na bol po prostu jakis ibuprofen sam czy cos innego przeciwbolowego a na oczyszczenie zatok sinupret nie jest on najtanszy ale brany tak jak jest zalecenie 3*2 tabl,swietnie oczysci zatoki,tylko trzeba przy tym zrezygnowac z psikadel do nosa bo to bez sensu jedno oczyszcza drugie blokuje tylko przemeczyc sie niech splynie zrobic dodatkowo parowke i wybrac przez te 7dni ten sinupret.Pomogl i mojemu tz'towi i tesciowej a u nich zatoki to byl koszmar kazdej jesieni.

Kamildiana [/B]piekny przekroj przez te kilka miesiecy,brzuszek jest cudny

Ale sie bede dzis nudzic no nomalnie juz mam dola

[mysia1986]

Napisane przez Gianna M;43105118

[B

Mysiu[/B] jak tz przeprosil w koncu?rany ja juz ze 3 razy bym sama zaczela temat nie umiem sie tak nie odzywac,chyba przyjade do ciebie na lekcje

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

[Gianna M]

Napisane przez mysia1986

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

ale sie usmialam,dobry jest,ja juz bym wymiekla po takim tekscie

[_Kluska_]

Napisane przez mysia1986

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

Cudny jest

Gianna, no co Ty? A mi therafluna noc tak rozgrzewał, że rano wydzielina się wysmarkiwała a sinupret z kolei działa tak powoli że chybabym się przekręciła zanim by mi oczyścił

[arletka1313]

Napisane przez Gianna M

Hej

Witam sie z rana.Dzis caly dzien spedzam samotnie maz pojechal w delegacje nie znosze tego po prostu nie nawidze jak on jest poza miastem,mam wtedy jakiegos stresa

Basiu czesc mala rosnie jak na drozdzach Dobrze ze u gina wszytsko ok,zapalenie to pewno standard taki po ciazy wiec szybko wyleczysz a tz pewno juz szczesliwy chodzi

Aga powiem ci ze niezle bym sie wku****a na ta pielegniarke najpierw a potem na gina.Co on atak od czapy pojechala,no ma rozne zagrania ta twoja dr chyba przed @ byla i sama nie wiedziala co gada.Kupilam wczoraj paste cynkowa wysmarowalam na noc i w dzien dzis bede smarowac moze wysuszy te zmiany,sudokrem na mnie zle dziala ze wzgledu na lanoline. Co do ruchow to mala pewno gdzies glebiej plumka,ja tak przez weekend nie czulam dzidzi juz mialam stresa niezlego a jak od pon zaczela tak juz ja czuje normlanie bez przykladania reki jak sobie plumka,tz ma radoche bo co przylozy reke to go mala z nozki zdejmie


Iza nie denerwuj sie kochana bo stres tez cukier podnosi.Nie jest tak zle.Moze pieczywo lub cos w diecie zmienilas,poobserwuj i na spokojnie
nie ma co sie denerwowac bo Dominis sie bedzie denerwowal z toba,a nie daj Bog jeszcze skurcze sie nasila.Spokojnie nie sa takie zle wyniki,swietnie sobie radzisz i unormuje sie I na wizyte jak najbardziej idz niech ci wytlumaczy diabeltolog granice normy nie wiem moze jakis materialy cokolwiek zeby cie uspokoic.

Mysiu jak tz przeprosil w koncu?rany ja juz ze 3 razy bym sama zaczela temat nie umiem sie tak nie odzywac,chyba przyjade do ciebie na lekcje

Arletko o rany wspolczuje ci kochana,chory facet to jest jakis koszmar po prostu.Nie bede ci proponowac zadnych theraflu i tym podobnych drinkow bo to wszytsko tylko blokuje wydzieline i poteguje stan zapalny.Zadnej pseudoefedryny ani ibuprom zatoki,nurofen zatoki bo efekt ten sam,na bol po prostu jakis ibuprofen sam czy cos innego przeciwbolowego a na oczyszczenie zatok sinupret nie jest on najtanszy ale brany tak jak jest zalecenie 3*2 tabl,swietnie oczysci zatoki,tylko trzeba przy tym zrezygnowac z psikadel do nosa bo to bez sensu jedno oczyszcza drugie blokuje tylko przemeczyc sie niech splynie zrobic dodatkowo parowke i wybrac przez te 7dni ten sinupret.Pomogl i mojemu tz'towi i tesciowej a u nich zatoki to byl koszmar kazdej jesieni.

Kamildiana [/B]piekny przekroj przez te kilka miesiecy,brzuszek jest cudny

Ale sie bede dzis nudzic no nomalnie juz mam dola

tylko on ani kataru nie ma ani zatkanego nosa tylko go boli głowa (czoło) i pod okiem. pojechał do pracy to juz nie marudzil a nawet żartował, czyli chyba nie jest z nim tak zle.zobaczymy jak wróci.

ja tez nie lubie sama siedzie c w domu a niestety odkad jestem w ciazy, prawie cały czas sama siedze,tesciowie maja swoje zajecia,jeszcze jak było ciepło to się wyszło na podwórko a teraz co? zimniaca taka,mam wrazenie ze zaraz snieg spadnie, i na dzis sobie siostre zaprosiłam, ma wpasc na godzinke z dzieciakami. i tak mi mija dzien za dniem.
a za tydzień maja okna montowac to dopiero sie w domu wyziebi, a ile potem sprzatania ale jak juz ogarne to i na swieta bedzie spokoj z oknami.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez mysia1986

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

ach facet wie w którym momencie skutecznie zaatakowac

[iza243]

Napisane przez agabiwro

a moze sudocrem coś pomoże?



masakra jakaś. Z tym NFZ-tem to moża kur**** dostać. We wtorek miałam wizytę u gina z wynikami. Wyobraźcie sobie, że lecę po pracy, godzina samochodem przez miasto. Na 5 jestem (tak jak mnie zarejestrowała) kolejka, więc grzecznie czekam. Dobra, wchodzę...a tam położna z ryjem że czemu ja nie przyszłam na 14.30 jak wszystkie ciężarne, grzecznie tłumaczę, że ja dzisiaj nie na kontrole ginekologiczną tylko z wynikami. Okazało się, że mnie położna wyrejestrowała bo posiew wyszedł dobry. To ja się teraz pytam: jak tak kur*a można!!!!?? do tego wszystkiego ginka zajrzała w moją kartę ciąży i powiedziała że jak coś to na ostry dyżur. Pytam się jej, dlaczego mam jechać? a ona no że jakby ból brzucha był albo krwawienie...no ja pierdziele. Obie oszalały... i jakby od tamtego czasu słabiej czuję dziecko. Wydaje mi się że wcale jej w brzuchu nie mam. Pocieszam się, że to dopiero 19 tydzień i jest jeszcze malutka.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------



a mnie ginka mówiła że norma jest do 140...jakies kino...ja miałam chyba 122. Teraz już nie pamiętam

Chyba bym rozszarpała ta baby

Spokojnie małą się nie martw,ma dużo miejsca i pewnie pływa z tyłu

Co do cukru to 120 to jest norma godzine po posiłku,Po obciążeniu po 2 h norma jest 140.

Napisane przez _Kluska_

Kochana, nie wolno płakać bo zaraz nam skurczu dostaniesz i jeszcze Ci dawkę podniesie teraz uśmiech na buzię proszę przywołać i mówić do Dominisia! Wszystko, będzie dobrze i incydentalne wyniki nieco ponad 120 krzywdy nie zrobią. Gdyby było w ogóle niekontrolowane i nieleczone to pewnie wtedy byłoby groźnie, ale to by były wyniki rzędu 200.
I
zostaw sobie łzy na rozmowę z położną.

Dziewczyny na innym wątku mi powiedziały że cukry nie są tragiczne.

Teraz się zastanawiam czy dzwonić i upierać się na tą wizyte u diabetologa wcześniej?Jak myślicie?

Z cukrami po posiłku sobie poradze,najwyżej lekko podniose dawke insuliny(choć troche się tego boje).

Ale co z cukrami na czczo powyżej 90

Napisane przez b a r b a r a

izuniu norma jest do 140 wiec nie denerwuj sie bo dzidzola stresujesz . nic sie nie dzieje jak raz na jakis czas podskoczy troszke . musisz sie zastanowic co jadlas na posilki i najwyzej unikac. duzo wody po posilkach pij

ale ladny (tz balamuce zebysmy mieli jeszcze jedno dziecko . powiedzial wczoraj ze chce jeszcze jedno ale jeszcze nie teraz tylko za kilka lat , Mi tez to na reke bo moj brzuszek odpocznie po cieciu i moejmy nadzieje ze bedzie wszystko dobrze . a kto wie moze urodze wtedy normalnie
narazie ciesze sie z Waszych ciaż[COLOR="Silv

Nie zmieniłam nic w diecie.Lekarz bardzo podniósł mi dawke leku na skurcze,który na drugim miejscu w skutkach ubocznych ma podnoszenie cukru.Więc jestem pewna że to jego wina.

[b a r b a r a]

Napisane przez Gianna M

Hej

Witam sie z rana.Dzis caly dzien spedzam samotnie maz pojechal w delegacje nie znosze tego po prostu nie nawidze jak on jest poza miastem,mam wtedy jakiegos stresa

Basiu czesc mala rosnie jak na drozdzach Dobrze ze u gina wszytsko ok,zapalenie to pewno standard taki po ciazy wiec szybko wyleczysz a tz pewno juz szczesliwy chodzi

Aga powiem ci ze niezle bym sie wku****a na ta pielegniarke najpierw a potem na gina.Co on atak od czapy pojechala,no ma rozne zagrania ta twoja dr chyba przed @ byla i sama nie wiedziala co gada.Kupilam wczoraj paste cynkowa wysmarowalam na noc i w dzien dzis bede smarowac moze wysuszy te zmiany,sudokrem na mnie zle dziala ze wzgledu na lanoline. Co do ruchow to mala pewno gdzies glebiej plumka,ja tak przez weekend nie czulam dzidzi juz mialam stresa niezlego a jak od pon zaczela tak juz ja czuje normlanie bez przykladania reki jak sobie plumka,tz ma radoche bo co przylozy reke to go mala z nozki zdejmie


Iza nie denerwuj sie kochana bo stres tez cukier podnosi.Nie jest tak zle.Moze pieczywo lub cos w diecie zmienilas,poobserwuj i na spokojnie
nie ma co sie denerwowac bo Dominis sie bedzie denerwowal z toba,a nie daj Bog jeszcze skurcze sie nasila.Spokojnie nie sa takie zle wyniki,swietnie sobie radzisz i unormuje sie I na wizyte jak najbardziej idz niech ci wytlumaczy diabeltolog granice normy nie wiem moze jakis materialy cokolwiek zeby cie uspokoic.

Mysiu jak tz przeprosil w koncu?rany ja juz ze 3 razy bym sama zaczela temat nie umiem sie tak nie odzywac,chyba przyjade do ciebie na lekcje

Arletko o rany wspolczuje ci kochana,chory facet to jest jakis koszmar po prostu.Nie bede ci proponowac zadnych theraflu i tym podobnych drinkow bo to wszytsko tylko blokuje wydzieline i poteguje stan zapalny.Zadnej pseudoefedryny ani ibuprom zatoki,nurofen zatoki bo efekt ten sam,na bol po prostu jakis ibuprofen sam czy cos innego przeciwbolowego a na oczyszczenie zatok sinupret nie jest on najtanszy ale brany tak jak jest zalecenie 3*2 tabl,swietnie oczysci zatoki,tylko trzeba przy tym zrezygnowac z psikadel do nosa bo to bez sensu jedno oczyszcza drugie blokuje tylko przemeczyc sie niech splynie zrobic dodatkowo parowke i wybrac przez te 7dni ten sinupret.Pomogl i mojemu tz'towi i tesciowej a u nich zatoki to byl koszmar kazdej jesieni.

Kamildiana [/B]piekny przekroj przez te kilka miesiecy,brzuszek jest cudny

Ale sie bede dzis nudzic no nomalnie juz mam dola

no nie zupelnie zadowolony jest ale nie bylo przytulanek ale co nieco bylo . miby powiedziala nam ginka ze jak karmie tylko piersia to "bezpieczni " jestesmy ale wole az tak nie kusic losu i zebysmy za 9 miesiecy nie mieli drugiego baka bo nawet nie wiem czy potrafil by moj organizm potrzymac ciaze wiec swiadomie zamierzamy zdecydowac sie na kolejnego dzidziusia swiadomie za jakis czas jesli juz

[iza243]

Napisane przez mysia1986

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

To mu się udało

[Gianna M]

Napisane przez _Kluska_

Cudny jest

Gianna, no co Ty? A mi therafluna noc tak rozgrzewał, że rano wydzielina się wysmarkiwała a sinupret z kolei działa tak powoli że chybabym się przekręciła zanim by mi oczyścił

No wlasnie duzo osob odpuszcza bo trzeba czeakac na rezultat,dlatego wiekszosc woli te drinki czy tabsy,wiem ze jak boli to ciezko wytrzymac ale warto sie przemeczyc.

[b a r b a r a]

Napisane przez iza243

Chyba bym rozszarpała ta baby

Spokojnie małą się nie martw,ma dużo miejsca i pewnie pływa z tyłu

Co do cukru to 120 to jest norma godzine po posiłku,Po obciążeniu po 2 h norma jest 140.

Dziewczyny na innym wątku mi powiedziały że cukry nie są tragiczne.

Teraz się zastanawiam czy dzwonić i upierać się na tą wizyte u diabetologa wcześniej?Jak myślicie?

Z cukrami po posiłku sobie poradze,najwyżej lekko podniose dawke insuliny(choć troche się tego boje).

Ale co z cukrami na czczo powyżej 90


Nie zmieniłam nic w diecie.Lekarz bardzo podniósł mi dawke leku na skurcze,który na drugim miejscu w skutkach ubocznych ma podnoszenie cukru.Więc jestem pewna że to jego wina.

a no to musisz isc do lekarza


moja kruszynka lezy w łóżeczku i gada z karuzelka jak ja ja kocham

[Gianna M]

Napisane przez b a r b a r a

no nie zupelnie zadowolony jest ale nie bylo przytulanek ale co nieco bylo . miby powiedziala nam ginka ze jak karmie tylko piersia to "bezpieczni " jestesmy ale wole az tak nie kusic losu i zebysmy za 9 miesiecy nie mieli drugiego baka bo nawet nie wiem czy potrafil by moj organizm potrzymac ciaze wiec swiadomie zamierzamy zdecydowac sie na kolejnego dzidziusia swiadomie za jakis czas jesli juz

Ja nie wierze ze karmienie piersia chroni przed ciaza,kolezanka tak urodzial w styczniu a w grudniu tego samego roku na swiat przyszedl drugi bobas Wiec macie racje lepiej nie kusic losu bo roznie bywa

[iza243]

Napisane przez b a r b a r a

a no to musisz isc do lekarza


moja kruszynka lezy w łóżeczku i gada z karuzelka jak ja ja kocham

Basiu czyli myślisz że jak co drugi dzień mam powyżej 90 to dzwonić i upierać się na tą wcześniejszą wizyte?

W dodatku mimo insuliny skaczą po posiłkach,a ja się boje kombinować z dawkami.

[agabiwro]

Napisane przez mysia1986

Ale rozmawiać ze mną chce. Przed chwila miałam z nim zabawną rozmowę telefoniczna Dzwoni i mówi mi, że go bark boli od wtorku, to ja mu mówię idź do lekarza, a on na to, że się zapisał ale nie wie czy zdąży bo ma sajgon w pracy ( bieżę mnie na litość chyba). Mówię mu no to trudno. No i on do mnie , może w końcu będziesz ze mną gadać - a ja do niego , że chyba o czymś zapomniał. A on do mnie : 'Nie, nie - pamiętam - masz zaraz owulacje, weź już się nie złość bo nam ucieknie

ale się uśmiałam. Slodki jest, ale jeszcze nie przeprosił?

Napisane przez iza243

Chyba bym rozszarpała ta baby

Spokojnie małą się nie martw,ma dużo miejsca i pewnie pływa z tyłu

Co do cukru to 120 to jest norma godzine po posiłku,Po obciążeniu po 2 h norma jest 140.

Dziewczyny na innym wątku mi powiedziały że cukry nie są tragiczne.

Teraz się zastanawiam czy dzwonić i upierać się na tą wizyte u diabetologa wcześniej?Jak myślicie?

Z cukrami po posiłku sobie poradze,najwyżej lekko podniose dawke insuliny(choć troche się tego boje).

Ale co z cukrami na czczo powyżej 90


Nie zmieniłam nic w diecie.Lekarz bardzo podniósł mi dawke leku na skurcze,który na drugim miejscu w skutkach ubocznych ma podnoszenie cukru.Więc jestem pewna że to jego wina.

już nie mam siły się użerać, ale już lęki mam normalnie. Ostanio przy składaniu świezo wypranych ubranek taka myśl mi przyszła do głowy: " co ja zrobie z tym wszystkim jak mi się dziecko martwe urodzi?" masakra, co w tej mojej głowie siedzi.

Mnie się też wydaje Izuś, że jeszcze nie ma tragedii z Twoim cukrem. Jest szansa na odstawienie tych piksów na skurcze?

[mysia1986]

Napisane przez agabiwro

ale się uśmiałam. Slodki jest, ale jeszcze nie przeprosił?

Nie. On chyba teraz to już specjalnie robi! Trudno. Czekam dalej

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez agabiwro

już nie mam siły się użerać, ale już lęki mam normalnie. Ostanio przy składaniu świezo wypranych ubranek taka myśl mi przyszła do głowy: " co ja zrobie z tym wszystkim jak mi się dziecko martwe urodzi?" masakra, co w tej mojej głowie siedzi.

Noszz.. normalnie tylko
No ja też nie bardzo wiem co tam masz w tej głowie...

[b a r b a r a]

Napisane przez iza243

Basiu czyli myślisz że jak co drugi dzień mam powyżej 90 to dzwonić i upierać się na tą wcześniejszą wizyte?

W dodatku mimo insuliny skaczą po posiłkach,a ja się boje kombinować z dawkami.

lepiej skontaktowac sie z lekarzem

[iza243]

Napisane przez agabiwro

już nie mam siły się użerać, ale już lęki mam normalnie. Ostanio przy składaniu świezo wypranych ubranek taka myśl mi przyszła do głowy: " co ja zrobie z tym wszystkim jak mi się dziecko martwe urodzi?" masakra, co w tej mojej głowie siedzi.

Mnie się też wydaje Izuś, że jeszcze nie ma tragedii z Twoim cukrem. Jest szansa na odstawienie tych piksów na skurcze?

Ty nawet tak nie myśl bo w d.upe dostaniesz

Niestety odstawienie dopiero ok 36 tc

Basiu jakie ty miałaś cukry na czczo?

[b a r b a r a]

Napisane przez agabiwro

ale się uśmiałam. Slodki jest, ale jeszcze nie przeprosił?



już nie mam siły się użerać, ale już lęki mam normalnie. Ostanio przy składaniu świezo wypranych ubranek taka myśl mi przyszła do głowy: " co ja zrobie z tym wszystkim jak mi się dziecko martwe urodzi?" masakra, co w tej mojej głowie siedzi.

Mnie się też wydaje Izuś, że jeszcze nie ma tragedii z Twoim cukrem. Jest szansa na odstawienie tych piksów na skurcze?

za takie myslenie powinnas dostac w du**e ale ze w ciazy jestes to nie bede Cie bic .ale przyzanam sie szczerze ze tez takie mysli mialam ale je szybko z glowy wyrzucalam

[agabiwro]

Napisane przez b a r b a r a

za takie myslenie powinnas dostac w du**e ale ze w ciazy jestes to nie bede Cie bic .ale przyzanam sie szczerze ze tez takie mysli mialam ale je szybko z glowy wyrzucalam

no ja też szybko wyrzuciłam, ale się mała przestała intensywnie kręcić to znowu mnie napadają. Zakupy robię cały czas. zaraz wstawię Wam linki moich nabytków

http://allegro.pl/st-bernard-cudna-s...576999176.html

http://allegro.pl/buciki-dla-dziewcz...577622403.html

http://allegro.pl/buciki-4-pary-3-6m...578001936.html

http://allegro.pl/przesliczne-adidas...579488293.html

http://allegro.pl/czad-pajac-z-futer...586505615.html

[Gianna M]

Aga sliczne a te butki takie slodkie

[Lila_27]

Cześć dziewczyny! Wczoraj musiałam się położyć, bo bardzo rozbolał mnie brzuch, pewnie stres i wizyta zrobiły swoje... Chyba, że to macica zaczyna się rozciągać, bo za 3 dni kończę 3 miesiąc?
W ogóle to kupiłam wczoraj takie witaminy i dzisiaj otwieram to pudełko, a ono otwarte!!!! Zerwana ta folia zewnętrzna, a w środku wsadzona wata... Nie zauważyłam wczoraj i nie myślałam, że w aptece ktoś mógłby oszukiwać..... Z ciekawości przeliczyłam tabletki i okazało się, że jest 45 zamiast 60!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co mam zrobić???? Przecież teraz się nie przyznają i powiedzą, że sama otwarłam.... Przecież to jakieś straszne oszustwo i w ogóle może powinnam kogoś zawiadomić o tym??

[iza243]

Napisane przez agabiwro

no ja też szybko wyrzuciłam, ale się mała przestała intensywnie kręcić to znowu mnie napadają. Zakupy robię cały czas. zaraz wstawię Wam linki moich nabytków

http://allegro.pl/st-bernard-cudna-s...576999176.html

http://allegro.pl/buciki-dla-dziewcz...577622403.html

http://allegro.pl/buciki-4-pary-3-6m...578001936.html

http://allegro.pl/przesliczne-adidas...579488293.html

http://allegro.pl/czad-pajac-z-futer...586505615.html

Jakie śliczne