Panny Młode 2015 cz. 5

[zollla]

Napisane przez karolkao89

aż tak zle bylo? a takie gałkowe lody mozna jesc?

To, że pracuję jak wół za darmo to nic... można się spodziewać.
Ale jest tam taka jedna laborantka... żmija, zołza, szuja i w ogóle wrrrrr!
Nie wiem czy boi sie konkurencji czy co?
Atmosfera tragedia. Robi awantury za nic, niesprawiedliwie... a to mega przykre jak harujesz za darmo i nikt nie docenia... a tylko opierdala niesprawiedliwie.

Gałkowe też są okropne

W lodach truskawkowych jest wiecej buraka (barwnik) a zero truskawki

[Edebedowa]

Hmm.. o Nas
Ja mam 22,5, mój Marcin w sierpniu 24. Poznaliśmy się przez.. facebooka :P Byłam na I roku pielęgniarstwa, poznałam nowych ludzi, w tym Różę, która znała mojego TŻ. On komentował jej zdjęcie z igłami, strzykawkami (czyli to co ja kocham a on się boi). To dziwne, ale podobał mi się sposób w jaki pisał, słuchał tego samego co ja. Kliknęłam w 2 piosenki, że lubię, on mnie zaczepił. I cisza. Ale coś mnie ciągnęło, napisałam żeby coś wrzucił , bo nie mam czego lubić. On wtedy był na III roku inż. środowiska. Zaczęliśmy ze sobą pisać, pierw na fejsie, później na gg do 3, czasami 4 w nocy Na całkowitym spontanie umówiliśmy się w piątek na piwo (mało romantyczne), jak go zobaczyłam wtedy to chciałam uciec bo taki brzydki mi się wydawał Zresztą ja podobno w jego oczach za specjalnie też nie zabłysłam. Ale za to baaardzo dobrze nam się rozmawiało ze sobą, w sumie jak usiedliśmy i zobaczyłam go już bez zimowych akcesoriów (bo to koniec lutego był) to w sumie całkiem ok chłopaczek na do widzenia dał mi buziaka tak niby w policzek ale prawie w usta, cała noc o nim myślałam !!! W środę zaprosiłam go na naleśniki z różowej patelni i ciasto czekoladowe. Przychodził na te obiadki, przychodził i tak został mieliśmy słabe momenty, głównie przez to, że studiował ze swoją byłą dziewczyną (byli ze sobą 2 lata) a mi ciężko było przekonać całą rodzinę do siebie i zmienić zakodowane imię w ich głowach Ale przetrwaliśmy wszystko i od 16 lipca tego roku jesteśmy zaręczeni Mój TŻ szaleje ze szczęścia, powoli rozmawiamy co i jakbyśmy chcieli ze ślubem. I teraz się zmartwiliśmy, że ten 15 sierpień to nie jest taka dobra data

[Beezee]

Napisane przez Edebedowa

Hmm.. o Nas
Ja mam 22,5, mój Marcin w sierpniu 24. Poznaliśmy się przez.. facebooka :P Byłam na I roku pielęgniarstwa, poznałam nowych ludzi, w tym Różę, która znała mojego TŻ. On komentował jej zdjęcie z igłami, strzykawkami (czyli to co ja kocham a on się boi). To dziwne, ale podobał mi się sposób w jaki pisał, słuchał tego samego co ja. Kliknęłam w 2 piosenki, że lubię, on mnie zaczepił. I cisza. Ale coś mnie ciągnęło, napisałam żeby coś wrzucił , bo nie mam czego lubić. On wtedy był na III roku inż. środowiska. Zaczęliśmy ze sobą pisać, pierw na fejsie, później na gg do 3, czasami 4 w nocy Na całkowitym spontanie umówiliśmy się w piątek na piwo (mało romantyczne), jak go zobaczyłam wtedy to chciałam uciec bo taki brzydki mi się wydawał Zresztą ja podobno w jego oczach za specjalnie też nie zabłysłam. Ale za to baaardzo dobrze nam się rozmawiało ze sobą, w sumie jak usiedliśmy i zobaczyłam go już bez zimowych akcesoriów (bo to koniec lutego był) to w sumie całkiem ok chłopaczek na do widzenia dał mi buziaka tak niby w policzek ale prawie w usta, cała noc o nim myślałam !!! W środę zaprosiłam go na naleśniki z różowej patelni i ciasto czekoladowe. Przychodził na te obiadki, przychodził i tak został mieliśmy słabe momenty, głównie przez to, że studiował ze swoją byłą dziewczyną (byli ze sobą 2 lata) a mi ciężko było przekonać całą rodzinę do siebie i zmienić zakodowane imię w ich głowach Ale przetrwaliśmy wszystko i od 16 lipca tego roku jesteśmy zaręczeni Mój TŻ szaleje ze szczęścia, powoli rozmawiamy co i jakbyśmy chcieli ze ślubem. I teraz się zmartwiliśmy, że ten 15 sierpień to nie jest taka dobra data

Jak dla mnie ta data jest super tylko muszę jeszcze mojego TŻ nastawić na nią, bo na razie jest nastawiony na 1 sierpnia też studiuję inżynierię środowiska a moja mama jest pielęgniarką kurdę, fajnie się czyta te Wasze historie miłosne i oczywiście gratuluję zaręczyn

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez zollla

To, że pracuję jak wół za darmo to nic... można się spodziewać.
Ale jest tam taka jedna laborantka... żmija, zołza, szuja i w ogóle wrrrrr!
Nie wiem czy boi sie konkurencji czy co?
Atmosfera tragedia. Robi awantury za nic, niesprawiedliwie... a to mega przykre jak harujesz za darmo i nikt nie docenia... a tylko opierdala niesprawiedliwie.

Gałkowe też są okropne

W lodach truskawkowych jest wiecej buraka (barwnik) a zero truskawki

Wszędzie się trafi jakaś bura suka! Ehh dobra pizza nie jest zła, pomyśl sobie, że pewnie nie ma jej kto zaruchać bo taka wredna i chodzi strzela z dupy jadem

[Edebedowa]

A, no i ogólnie ja skończyłam w czerwcu pielęgniarstwo i prawdopodobnie będę pracować na bloku dziecięcym jako instrumentariuszka a mój TŻ robi mgr i pracuje w Ministerstwie ogólnie jaram się, bo udało mi się tyle w nim zmienić, np przestał palić normalnie papierosy i elektrycznego, zrobił się trochę poważniejszy, zaczął tańczyć na weselach (wszystkie cioteczki mi gratulowały, bo ze swoją byłą tylko za stołem siedział). Jest fajnie i cieszę się, że to ten Mimo, że mój rodzinny dom jest 200km od Warszawy (jestem z Kielc) to jakoś damy radę z weselem

[ANTERIA]

A ja się właśnie takiej jednej szui pozbyłam z pracy I teraz jestem można powiedzieć panią w swojej pracy, nikt mi nie będzie mówił co i jak mam robić, tylko ja będę mówić innej kobiecinie która przyjdzie na jej miejsce Nie macie pojęcia jak się cieszę, do tego doszły mi nowe obowiązki i zarobię troszkę więcej pieniążków

Edebedowa Witaj

[zollla]

Napisane przez Beezee

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------


Wszędzie się trafi jakaś bura suka! Ehh dobra pizza nie jest zła, pomyśl sobie, że pewnie nie ma jej kto zaruchać bo taka wredna i chodzi strzela z dupy jadem

Trafiłaś w sedno sprawy ona taka świętoszkowata paniusia katoliczka zdewociała...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez ANTERIA

A ja się właśnie takiej jednej szui pozbyłam z pracy I teraz jestem można powiedzieć panią w swojej pracy, nikt mi nie będzie mówił co i jak mam robić, tylko ja będę mówić innej kobiecinie która przyjdzie na jej miejsce Nie macie pojęcia jak się cieszę, do tego doszły mi nowe obowiązki i zarobię troszkę więcej pieniążków

Edebedowa Witaj

Super gratulacje bo to w sumie awans

[existence]

Napisane przez Beezee

Wszędzie się trafi jakaś bura suka! Ehh dobra pizza nie jest zła, pomyśl sobie, że pewnie nie ma jej kto zaruchać bo taka wredna i chodzi strzela z dupy jadem

uwielbiam Cię

Napisane przez ANTERIA

A ja się właśnie takiej jednej szui pozbyłam z pracy I teraz jestem można powiedzieć panią w swojej pracy, nikt mi nie będzie mówił co i jak mam robić, tylko ja będę mówić innej kobiecinie która przyjdzie na jej miejsce Nie macie pojęcia jak się cieszę, do tego doszły mi nowe obowiązki i zarobię troszkę więcej pieniążków

Edebedowa Witaj

brawoo!

Edebedowa fajne love story w sumie jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o nas i naszych tż to na 1 str w kalendarzu niektóre loginy są podlinkowane

[asiaczek87]

Napisane przez Beezee

Wszędzie się trafi jakaś bura suka! Ehh dobra pizza nie jest zła, pomyśl sobie, że pewnie nie ma jej kto zaruchać bo taka wredna i chodzi strzela z dupy jadem

Kocham Twoje wypowiedzi

[karolkao89]

Napisane przez zollla

To, że pracuję jak wół za darmo to nic... można się spodziewać.
Ale jest tam taka jedna laborantka... żmija, zołza, szuja i w ogóle wrrrrr!
Nie wiem czy boi sie konkurencji czy co?
Atmosfera tragedia. Robi awantury za nic, niesprawiedliwie... a to mega przykre jak harujesz za darmo i nikt nie docenia... a tylko opierdala niesprawiedliwie.

Gałkowe też są okropne

W lodach truskawkowych jest wiecej buraka (barwnik) a zero truskawki

wlasnie, niektóre- zazwyczaj te tańsze- na gałkę nie maja prawdziwych smaków. Ale np w Jedynce, czy w jednej lodziarni na Czechach, po rpostu jak jeszcze cytrynowe to aż twarz wykrzywia.. czekoaldowe, jakbym roztopila i zamroziła milkę - czekoaldowych nie lubię, ale te smakowały :O... zielone jabłko kwaskowate no po prostu.. szczerze mówiąc to najlepsz elody jakie jadłam. wszystkie mi smakowały. nawet smerfowy tzn balonowe byly smaczniejsze niz wpolsce. Nawet grycanowe lody nie sa tak dobre jak te czeskie. Ale to tylko jedna taka lodziarnia tam. ale tłumy mają potężne...

Aż mi się zachciało

A Ty sie nie martw krówskiem, los lubi sie odpłacać...

[Edebedowa]

existenceczytałam właśnie i kurde tak fajnie macie opisane a ja tak byle jak Jak trochę ogarniemy ten nasz wielki dzień to też strzelę taki post. Na razie biję się z myślami co z zrobić z 15.08.2015 czy poszukać czegoś innego..
Od przyszłego tygodnia muszę przeprosić się z Chodakowską no ale tak mi się nie chce

[iixi]

Edebedowa witaj co do daty ja bym się bała w święto chyba. Przynajmniej od nikogo nie usłyszę, że przyszli bez fryzury/makijażu bo wszystko zamknięte

[Edebedowa]

Napisane przez iixi

Edebedowa witaj co do daty ja bym się bała w święto chyba. Przynajmniej od nikogo nie usłyszę, że przyszli bez fryzury/makijażu bo wszystko zamknięte

Też sie o to boję, że kwiata mi nie kupią bo niby gdzie. Pocieszam się myślą, że jednak to sezon na wesela, ludzie chcą zarobić więc jakiś fryzjer i kosmetyczka się znajdzie, zwłaszcza w Warszawie, w Kielcach chyba też.

No bo ogólnie to ja jestem z okolic Kielc a TŻ z Warszawy i trzeba przywieźć tych Warszawiaków do Kielców

[existence]

Napisane przez Edebedowa

Też sie o to boję, że kwiata mi nie kupią bo niby gdzie. Pocieszam się myślą, że jednak to sezon na wesela, ludzie chcą zarobić więc jakiś fryzjer i kosmetyczka się znajdzie, zwłaszcza w Warszawie, w Kielcach chyba też.

No bo ogólnie to ja jestem z okolic Kielc a TŻ z Warszawy i trzeba przywieźć tych Warszawiaków do Kielców

W sumie nie wszyscy goscie chodza do kosmetyczki czy fryzjera przed weselem, ja np. nie chodze bo wystarczy, ze umyję wlosy i już mam weselna fryzurę no a jak ktoś bardzo chce mysle, ze jak wcześniej sie umówi to da rade w Warszawie szczególnie teraz kwiatki rzadko sie kupuje chyba ze młodzi nic innego nie chca w zamian, my chcemy wino, popularne są maskotki, zdrapki, lotto, czekoladki czy jakieś inne tego typu co można kupić wcześniej wiec da sie to wszystko jakoś rozwiązać jeśli Wam zależy na tej dacie. Ja należę do przejmujących sie szczegółami wiec by mnie to stresowało ale zrobić się da jak najbardziej

[joasia-a]

Ja tez nie chodze po kosmetyczkaach i fryzjerach w dniu slubu :p np wczoraj wieczorem zrobilam sobie paznokcie na jutro :p jutro tez tylko umyje i wysusze wlosy
A makijaz zrobie sama albo poeksperymuntuje z siostra Tzta ktora mi zaproponowala na nasz slub makijaz

Czesc tak wgl :p
przez weekend i pon bd nieaktywna wiec litosci :p
I jaram sie poniedzialkiem ^^

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[existence]

Napisane przez joasia-a

Ja tez nie chodze po kosmetyczkaach i fryzjerach w dniu slubu :p np wczoraj wieczorem zrobilam sobie paznokcie na jutro :p jutro tez tylko umyje i wysusze wlosy
A makijaz zrobie sama albo poeksperymuntuje z siostra Tzta ktora mi zaproponowala na nasz slub makijaz

Czesc tak wgl :p
przez weekend i pon bd nieaktywna wiec litosci :p
I jaram sie poniedzialkiem ^^

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a co będzie w poniedziałek
aa chwila...umowa z salą???

[Beezee]

Siemka
co do mojej nowej ukochanej daty to jakoś się tez tak bardzo nie przejmuję, tym bardziej że właśnie nie wszyscy chodzą do fryzjerki i do makijażystki. O najbliższych się nie martwię, bo pewnie makijażystka z fryzjerką przyjadą do domu, więc jeśli przyjadą odpowiednio wcześnie zdążą obskoczyć moją mamę, druhny i mnie w sumie nie wiem co z makijażystką to jest mój problem heh bo ja zawsze ever forever maluję się sama i to też nie wymyślam, nie lubię cieni i od święta jak mi się chce maluję się eyelinerem, nie spotkałam się, żeby młoda była tak prosto pomalowana muszę popatrzeć i poczytać co i jak, bo jak mi dopierdzieli jakiś makijaż z kosmosu? są te próbne makijaże ale sama nie wiem... a co do kwiatów też będziemy chcieli wino, zdrapki albo misie pluszowe lepsze niż kwiaty na pewno!

[joasia-a]

Napisane przez existence

a co będzie w poniedziałek
aa chwila...umowa z salą???

tak i jeśli nie rozbijemy się po drodze- bo ja podobno mam prowadzić od TŻta na sale i pozniej do mnie bo on będzie % w poprawiny... to będę miała pierwszą umowę nawet wcześniej niż "umowę narzeczeńską" ^^

[Beezee]

Napisane przez joasia-a

tak i jeśli nie rozbijemy się po drodze- bo ja podobno mam prowadzić od TŻta na sale i pozniej do mnie bo on będzie % w poprawiny... to będę miała pierwszą umowę nawet wcześniej niż "umowę narzeczeńską" ^^

Czekaj, to Wy nie jesteście zaręczeni?

[existence]

Napisane przez Beezee

Siemka
co do mojej nowej ukochanej daty to jakoś się tez tak bardzo nie przejmuję, tym bardziej że właśnie nie wszyscy chodzą do fryzjerki i do makijażystki. O najbliższych się nie martwię, bo pewnie makijażystka z fryzjerką przyjadą do domu, więc jeśli przyjadą odpowiednio wcześnie zdążą obskoczyć moją mamę, druhny i mnie w sumie nie wiem co z makijażystką to jest mój problem heh bo ja zawsze ever forever maluję się sama i to też nie wymyślam, nie lubię cieni i od święta jak mi się chce maluję się eyelinerem, nie spotkałam się, żeby młoda była tak prosto pomalowana muszę popatrzeć i poczytać co i jak, bo jak mi dopierdzieli jakiś makijaż z kosmosu? są te próbne makijaże ale sama nie wiem... a co do kwiatów też będziemy chcieli wino, zdrapki albo misie pluszowe lepsze niż kwiaty na pewno!

no właśnie w moich doświadczeniach większość PM ma delikatny makijaż ja jeszcze do końca nie wiem jaki chcę ale na pewno zrobię sobie rzęsy 1:1 jakoś przed ślubem a jak nie to będzie mi wizażystka kępki doczepiać, chcę kreskę eyelinerem i może przydymione oko ale też nie jakiś mega mocy makijaż to zależy od Ciebie żebyś się czuła dobrze no i od tego są próbne ja też się zawsze maluję sama ale nie mam tak wytrzymałych kosmetyków
my chcemy na pewno wino

Napisane przez joasia-a

tak i jeśli nie rozbijemy się po drodze- bo ja podobno mam prowadzić od TŻta na sale i pozniej do mnie bo on będzie % w poprawiny... to będę miała pierwszą umowę nawet wcześniej niż "umowę narzeczeńską" ^^

jeee! ja mam umowę z barmanem a tż ma z DJ tak się będziemy starać, żeby było pół na pół

[joasia-a]

Napisane przez Beezee

Czekaj, to Wy nie jesteście zaręczeni?

No ile Ty tu z nami jesteś? :P jeszcze nie ale po 6 latach bycia ze sobą trzeba zacząć planować ślub.. a zaręczyny może kiedyś przyjdą :P
Ostatnio coś mi TŻ powiedział że już ma zaplanowaną datę.. i jeśli będę grzeczna to będziemy coraz bliżej,.. żal

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez existence

jeee! ja mam umowę z barmanem a tż ma z DJ tak się będziemy starać, żeby było pół na pół

to ja się śmieje że TŻ daje na zaliczkę na sale.. to ja muszę podpisać umowę że jak mnie zostawi :P to przynajmniej kasiora zostanie

[existence]

Napisane przez joasia-a

No ile Ty tu z nami jesteś? :P jeszcze nie ale po 6 latach bycia ze sobą trzeba zacząć planować ślub.. a zaręczyny może kiedyś przyjdą :P
Ostatnio coś mi TŻ powiedział że już ma zaplanowaną datę.. i jeśli będę grzeczna to będziemy coraz bliżej,.. żal

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------



to ja się śmieje że TŻ daje na zaliczkę na sale.. to ja muszę podpisać umowę że jak mnie zostawi :P to przynajmniej kasiora zostanie

gUpek jesteś!

[Beezee]

Napisane przez existence

no właśnie w moich doświadczeniach większość PM ma delikatny makijaż ja jeszcze do końca nie wiem jaki chcę ale na pewno zrobię sobie rzęsy 1:1 jakoś przed ślubem a jak nie to będzie mi wizażystka kępki doczepiać, chcę kreskę eyelinerem i może przydymione oko ale też nie jakiś mega mocy makijaż to zależy od Ciebie żebyś się czuła dobrze no i od tego są próbne ja też się zawsze maluję sama ale nie mam tak wytrzymałych kosmetyków
my chcemy na pewno wino

jeee! ja mam umowę z barmanem a tż ma z DJ tak się będziemy starać, żeby było pół na pół

a co to 1:1?

Napisane przez joasia-a

No ile Ty tu z nami jesteś? :P jeszcze nie ale po 6 latach bycia ze sobą trzeba zacząć planować ślub.. a zaręczyny może kiedyś przyjdą :P
Ostatnio coś mi TŻ powiedział że już ma zaplanowaną datę.. i jeśli będę grzeczna to będziemy coraz bliżej,.. żal

hahahahah kwiczę

[existence]

Napisane przez Beezee

a co to 1:1?



hahahahah kwiczę

tu np. jest jakiś opis klik
koleżanka mojej koleżanki ze studiów robi za 50zł więc teraz jakoś we wrześniu do niej pójdę, żeby zobaczyć jak się w tym czuję i zdecyduję czy chcę tak czy tylko kępki na sam ślub

[Vallotka]

Edebedowa Witaj i gratuluje zaręczyn

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez joasia-a

No ile Ty tu z nami jesteś? :P jeszcze nie ale po 6 latach bycia ze sobą trzeba zacząć planować ślub.. a zaręczyny może kiedyś przyjdą :P
Ostatnio coś mi TŻ powiedział że już ma zaplanowaną datę.. i jeśli będę grzeczna to będziemy coraz bliżej,.. żal

A u nas temat zaręczyn od bardzo dawna nie jest poruszany. I dobrze mi z tym

[iixi]

Napisane przez existence

jeee! ja mam umowę z barmanem a tż ma z DJ tak się będziemy starać, żeby było pół na pół

czemu pół na pół? ;> u nas póki co wszystko jest na Tż i pewnie też reszta będzie w większości zresztą co to za różnica na kogo umowa jest? byle jest

[Malwina_89]

Edebedowa witaj Z tego, co piszesz, Twój TŻ otworzył się przy Tobie, tylko pogratulować

Dzień dobry! Idę na zakupy, dzisiaj wreszcie to tagiatelle zrobię z kurczakiem w sosie śmietanowym

[existence]

Napisane przez iixi

czemu pół na pół? ;> u nas póki co wszystko jest na Tż i pewnie też reszta będzie w większości zresztą co to za różnica na kogo umowa jest? byle jest

no dokładnie co to za różnica więc czemu nie pól na pół? każdy ma jakieś rozwiązanie na to ślub bierzemy razem a nie tylko jedna osoba więc niech każde z nas ma możliwość sobie podpisać umowę

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Malwina_89

Edebedowa witaj Z tego, co piszesz, Twój TŻ otworzył się przy Tobie, tylko pogratulować

Dzień dobry! Idę na zakupy, dzisiaj wreszcie to tagiatelle zrobię z kurczakiem w sosie śmietanowym

hej

a ja nie mogę nawet iść pod prysznic bo jestem w domu sama a panowie pomalowali drzwi wejściowe i muszą być uchylone przez 3 godziny :/

[Malwina_89]

Bido - włącz sobie jakiś serial, szybko Ci miną te 3 godziny

[iixi]

Napisane przez existence

no dokładnie co to za różnica więc czemu nie pól na pół? każdy ma jakieś rozwiązanie na to ślub bierzemy razem a nie tylko jedna osoba więc niech każde z nas ma możliwość sobie podpisać umowę

ja nie lubię papierkowej roboty, zresztą Tż nie ma nic przeciwko mi tam nie są potrzebne do szczęścia umowy na mnie ja sobie z wizażystką podpiszę o ile będzie na to umowa

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

swoją drogą i tak na każdej umowie widnieją też moje dane z zespołem chyba nawet się też podpisywałam, a kamerzysta gdzieś tam wpisywał moje dane na umowie musiałabym zerknąć bo nie pamiętam

[existence]

Napisane przez Malwina_89

Bido - włącz sobie jakiś serial, szybko Ci miną te 3 godziny

no taki mam plan eh, eh
i jeszcze troszkę mi czasu zleci jak wezmę się za deser po robię z galaretką to muszę ją wcześniej zrobić żeby wystygła a potem dodać co trzeba i żeby stężało

Napisane przez iixi

ja nie lubię papierkowej roboty, zresztą Tż nie ma nic przeciwko mi tam nie są potrzebne do szczęścia umowy na mnie ja sobie z wizażystką podpiszę o ile będzie na to umowa

no i spoko nam jakoś tak jest naturalnie, że podpisujemy razem też to nikomu z nas nie przeszkadza