..::Dieta Plaż Południowych - część IV ::..

[telik]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;7680681]Ja też się nie dawałam łamać, ale wiesz to już 40 dni bez żadnych słodyczy, schudłam prawie tyle ile chciałam (zostało 0,5 kg) więc nie ma co się dręczyć aż tak ... od południa już grzecznie ... a to tiramisu to w nagrode za 7 kg w dół ... a teraz już dietetycznie... [/quote] ale super ze do celu doszłaś

Napisane przez lolly_girl

jestem ale jestem taka glodna , ze ide sobie jakas salateczkę chyba zrobic

ojjj ja chyba od Was dopiero odejdę jak bedzie 100 dni czyli jeszcze raz tyle już bedziecie mialy dosc mojego marudzenia

marudzenia nigdy za mało

nie wiem czy moge sobie fotke wkleic o której mowiłam
ech to wklejam

[Marzeniatko]

Napisane przez telik

ale super ze do celu doszłaś


marudzenia nigdy za mało

nie wiem czy moge sobie fotke wkleic o której mowiłam
ech to wklejam

To, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to TY?!
ożesz mnie zatkało, ożesz mnie zmurowało, ożesz się za jąkałam.

cuuudna! <3

[Ahcak]

Hejo hejo

Mi już zbliża się 150 dzień plażowania, gdyby liczyć te dni, które odliczałam, czyli święta, wesele, metek i większe imprezy to już minęło nawet nawet nie wiem kiedy...

Coś tam było wcześniej w wątku o bananie, że należy go unikać, a to nieprawda Po updacie Dr pozwala, tylko ostrzega żeby subiektywnie ocenić wpływ jego na konkretny organizm, bo komuś może bardzo insulina skakać i przeszkadzać w trzymaniu się diety, mi jak na razie nie przeszkadza, a wręcz dzień zaczęty bananowym koktajlem jest potem taki kolorowy (zdradziłam owsiankę na razie)

Nedda jeszcze nie mam książki, po wypłacie kupię i przestudiujemy, bo jak obiecałam po 5 czerwca już sie będziemy mogły często widywać, chyba że będziesz mnie miała dosyć

Kasiaczku chce Ci się ograniczać jedzonko, liczyć i drżeć przed wielkością porcji?

Witam Lexie Rozgość się!

Hihi ja najbardziej kojarzę Cię z tym avkiem, bo jak pierwszy raz spotkałam Cię na wizażu to miałaś ten i dla mnie jest luks

Teraz mam okres, kiedy muszę trochę się zastanowić jak posiłki rozkładać, bo w sumie nie sypiam, więc i w nocy jakoś jeść muszę no i nie wiem jak to wpłynie na moją sylwetkę itd, no i ostatnio przeczytałam, że osoby żyjące w dużym permanentnym stresie mogą nawet w ciągu 2-3 miesięcy mimo ok odżywiania nawet 10 kg przytyć Ja tyje od stresu, ale nie chce tej dychy za nic w świecie, dobrze, że do 5 tak mało czasy zostało, to jedyny tylko plus że tak mało czasu, wolałabym żeby to było za miesiąc ehhhh

No i po piątym już ślicznie się biorę za siebie: ćwiczonka, skakanka i bieganie na treningach TŻ-eta, bo teraz więcej będzie sobie truchtał niż szybkość trenował, no piekna dietka i spanie

Marzeniątko zapomniałam zapytać, jutro rano się dowiem na 100% a może jeszcze dziś

Teliku Chudyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy y i ślicznyyyyyyyyy zemdlałam

Buziunie

[Wiolka525]

Witajcie Słoneczka, nie wytrzymałam i zważyłam sie dzisiaj...Niestety reaktywacja I fazy rozczarowała mnie. Przez 12 dni zgubiłam tylko 1,5 kg. Rozczarowanie ogromne, człowiek odmawia sobie nawet owoców a tu taki marny wynik. Wkurzyłam się strasznie i zupełnie sobie pofolgowałam z jedzeniem. Była czekolada, lody, ciasto...Spore ilości słodyczy ale nie mam wyrzutów z tego powodu. Osłodziłam sobie poranny zawód. Nachodzą mnie myśli o ucieczce z plaży...Motywacja coraz mniejsza...

[Nedda]

Napisane przez Ahcak

Hejo hejo

Mi już zbliża się 150 dzień plażowania, gdyby liczyć te dni, które odliczałam, czyli święta, wesele, metek i większe imprezy to już minęło nawet nawet nie wiem kiedy...

Coś tam było wcześniej w wątku o bananie, że należy go unikać, a to nieprawda Po updacie Dr pozwala, tylko ostrzega żeby subiektywnie ocenić wpływ jego na konkretny organizm, bo komuś może bardzo insulina skakać i przeszkadzać w trzymaniu się diety, mi jak na razie nie przeszkadza, a wręcz dzień zaczęty bananowym koktajlem jest potem taki kolorowy (zdradziłam owsiankę na razie)

Nedda jeszcze nie mam książki, po wypłacie kupię i przestudiujemy, bo jak obiecałam po 5 czerwca już sie będziemy mogły często widywać, chyba że będziesz mnie miała dosyć

Kasiaczku chce Ci się ograniczać jedzonko, liczyć i drżeć przed wielkością porcji?

Witam Lexie Rozgość się!

Hihi ja najbardziej kojarzę Cię z tym avkiem, bo jak pierwszy raz spotkałam Cię na wizażu to miałaś ten i dla mnie jest luks

Teraz mam okres, kiedy muszę trochę się zastanowić jak posiłki rozkładać, bo w sumie nie sypiam, więc i w nocy jakoś jeść muszę no i nie wiem jak to wpłynie na moją sylwetkę itd, no i ostatnio przeczytałam, że osoby żyjące w dużym permanentnym stresie mogą nawet w ciągu 2-3 miesięcy mimo ok odżywiania nawet 10 kg przytyć Ja tyje od stresu, ale nie chce tej dychy za nic w świecie, dobrze, że do 5 tak mało czasy zostało, to jedyny tylko plus że tak mało czasu, wolałabym żeby to było za miesiąc ehhhh

No i po piątym już ślicznie się biorę za siebie: ćwiczonka, skakanka i bieganie na treningach TŻ-eta, bo teraz więcej będzie sobie truchtał niż szybkość trenował, no piekna dietka i spanie

Buziunie

O...Moja piękniejsza,bliźniacza siosta się pojawiła Ty mi Kochana nie dalas szansy zebym Ciebie miala dość,ale spokojnie mam nadzieje,że nadrobisz tą zaleglosc
Ja dzisiaj studiuje oficjalna strone i forum i przepisuje koktajle...Takze moze bez sesnu bedzie kupowac ksiazke no ale zobaczymy...Co do okresu to sie zgralysmy bo ja tez mam dziada :P
Co do biegania to odrazu Ci mowilam,zebys go meczyla zeby z Toba biegal A jak on bedzie zajetyu to zawsze Ci Nedda pozostaje... Choc wiem,że w szramki z Nim mam marne szanse...No ale

[Ahcak]

Napisane przez Wiolka525

Witajcie Słoneczka, nie wytrzymałam i zważyłam sie dzisiaj...Niestety reaktywacja I fazy rozczarowała mnie. Przez 12 dni zgubiłam tylko 1,5 kg. Rozczarowanie ogromne, człowiek odmawia sobie nawet owoców a tu taki marny wynik. Wkurzyłam się strasznie i zupełnie sobie pofolgowałam z jedzeniem. Była czekolada, lody, ciasto...Spore ilości słodyczy ale nie mam wyrzutów z tego powodu. Osłodziłam sobie poranny zawód. Nachodzą mnie myśli o ucieczce z plaży...Motywacja coraz mniejsza...

No kolejne powroty na I fazę już nie są tak efektywne jak po raz pierwszy jak się ją robi, wtedy to jest szok dla organizmu, to całe dostawienie węgli itd. Tak myślę, bo nie wracałam na I fazę więc po sobie nie wiem jak to jest, ale myślę, że tak... No i nie łam się, powoli ale do celu i zdrowo

[k_asiaczek]

Napisane przez hihi

Bo mamy drugą część Ofiaro Ty

no i wszystko jasne, ale proszę o wybaczenie-jestem blondynką

Napisane przez Marzeniatko

żartowałam będę czekać, na k_asiaczka zawsze!

oooo jak słodko

Napisane przez telik

nie wiem czy moge sobie fotke wkleic o której mowiłam
ech to wklejam

mój śliczny kochany teliczek

Napisane przez Ahcak

Kasiaczku chce Ci się ograniczać jedzonko, liczyć i drżeć przed wielkością porcji?

ja już od jakichś 2 tyg mniej żrę, poza tym nie jest dla mnie to wielkim problemem zjeść pół piersi z kurczaka a nie całą itd

[Marzeniatko]

Napisane przez Wiolka525

Witajcie Słoneczka, nie wytrzymałam i zważyłam sie dzisiaj...Niestety reaktywacja I fazy rozczarowała mnie. Przez 12 dni zgubiłam tylko 1,5 kg. Rozczarowanie ogromne, człowiek odmawia sobie nawet owoców a tu taki marny wynik. Wkurzyłam się strasznie i zupełnie sobie pofolgowałam z jedzeniem. Była czekolada, lody, ciasto...Spore ilości słodyczy ale nie mam wyrzutów z tego powodu. Osłodziłam sobie poranny zawód. Nachodzą mnie myśli o ucieczce z plaży...Motywacja coraz mniejsza...

ojj, bez takich może jeszcze spadnie , może spadnie
na pewno spadnie!

[telik]

Napisane przez Marzeniatko

To, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to, to TY?!
ożesz mnie zatkało, ożesz mnie zmurowało, ożesz się za jąkałam.

cuuudna! <3

Napisane przez Ahcak

Hejo hejo

Teliku Chudyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy y i ślicznyyyyyyyyy zemdlałam

Buziunie

Napisane przez k_asiaczek

n

mój śliczny kochany teliczek

sie zawstydziłam

Ahaczku kochany trzymam kciuki za Twoje zdrówko, bo o obronr nie musze sie obawiać znając Ciebie

Wiolka 1,5kg dla mnie to duuużo, a poza tm to nie jestem zwollennikiem powrotu do I fazy. weglowodany są potrzebne, sens polega na dobraniu tych dobrych.

[Ahcak]

Napisane przez Nedda

O...Moja piękniejsza,bliźniacza siosta się pojawiła Ty mi Kochana nie dalas szansy zebym Ciebie miala dość,ale spokojnie mam nadzieje,że nadrobisz tą zaleglosc
Ja dzisiaj studiuje oficjalna strone i forum i przepisuje koktajle...Takze moze bez sesnu bedzie kupowac ksiazke no ale zobaczymy...Co do okresu to sie zgralysmy bo ja tez mam dziada :P
Co do biegania to odrazu Ci mowilam,zebys go meczyla zeby z Toba biegal A jak on bedzie zajetyu to zawsze Ci Nedda pozostaje... Choc wiem,że w szramki z Nim mam marne szanse...No ale

O ta piękniejszą nie będę się kłóciła tu na forum, ale znasz moje zdanie
Książkę chciałabym, bo Kallisste mówiła, że jak się ja przeczyta to się nie ma leków przed węglami, chociaż już mam coraz mniejsze i sporo ich jem No ale teraz taki tryb życia i potrzebuję mega energii.
A @ skończył się właśnie dziś ufff czekałam na niego długo, ale cieszę się, że już go nie ma, znudził mi się dziad ^^
No i choróbsko się mnie trzyma, już przez weekend mnie chociaż gardło nie bolało, a dziś znowu blehhh no i cały czas te niedobre leki z cukrem muszę łykać, ssać i pić To takie nie sb-owskie...

Napisane przez k_asiaczek

ja już od jakichś 2 tyg mniej żrę, poza tym nie jest dla mnie to wielkim problemem zjeść pół piersi z kurczaka a nie całą itd

Ale jak rozumiesz pół piersi... jedną pojedynczą czyli pół podwójnej, czy pół pojedynczej? Bo zazwyczaj kupuje się taka całą czyli podwójną, wiesz o co mi chodzi...

A teraz nie mogę się doczekać zastrzyku energii - ptasie kokosowe z homo i wieśniaka, czyli big porcja, ale do rana muszę wykminić kilka stron ************ mgr <rzyga> za ajkies 15 minut już będzie w moim żołądku

O właśnie... jak ptasie to i Blondee, wiecie coś co się dzieje z naszą siostrzyczką??

[Wiolka525]

Napisane przez Ahcak

No kolejne powroty na I fazę już nie są tak efektywne jak po raz pierwszy jak się ją robi, wtedy to jest szok dla organizmu, to całe dostawienie węgli itd. Tak myślę, bo nie wracałam na I fazę więc po sobie nie wiem jak to jest, ale myślę, że tak... No i nie łam się, powoli ale do celu i zdrowo

Dziekuję Rozczarowanie ma gorzki smak ale może emocje opadną i jutro wystartuje z II fazą

Napisane przez Marzeniatko

ojj, bez takich może jeszcze spadnie , może spadnie
na pewno spadnie!

Oby tak było Oj mozolnie mi to idzie.

EDIT Teliczku kochany może tak sie zawiodłam bo w duchu liczyłam przynajmniej na 3 kg...

[k_asiaczek]

Napisane przez Ahcak

Ale jak rozumiesz pół piersi... jedną pojedynczą czyli pół podwójnej, czy pół pojedynczej? Bo zazwyczaj kupuje się taka całą czyli podwójną, wiesz o co mi chodzi...

pół podwójnej oczywiście kiedyś jadłam całą

[Ahcak]

Napisane przez k_asiaczek

pół podwójnej oczywiście kiedyś jadłam całą

A to ja zawsze pół podwójnej czyli pojedynczą, nawet jak na diecie nie byłam, A pytam, bo myślałam, że na MŻ to się je super małoooo

No ale tez zależy jaka duża jest, bo mi zawsze jakoś w sklepie zawsze trafiają sie takie ponad półkilowe podwójne

[Domi22]

Jaki ruch sie zrobilech..
Mialam dzisiaj egzam i wyobrazcie sobie, ze babka zamiast teorii (tak jak bylo zapwoedziane) zrobila cwiczenia i klapa - zaskoczenie. Teraz czekam na wyniki... O 18. wypilam koktajl i jakos nadal bylam glodna, wiec jeszcze w miedzy czasie wsunela kilka plasterkow ogorka i szynki. No i troche winka z okazji dnia mamy. Co jak co, ale mamie nie moglam odmowic... Ogolnie dzien byl bardzo udany pod wzgledem SB, wiec sie nie martwie wieczornym jedzonkiem. Poza tym byly cwiczenia
Telik super zdjecie!
Wiolka 525 nie martw sie, ze waga tak malo zleciala - tez mam z tym problem, ale po ubraniach widze, ze jest coraz lepiej. Moze te wagi cos nas oklamuja...
k_asiaczek tez mysle nad zmniejszeniem ilosci jedzenia, ale obwiam sie, ze bede glodna chodzila i myslala o jedzeniu...
Marzeniatko - ach ta Twoja energia
Ahcak zycze szybkiego skonczenia mgr
Dobrej nocy wszystkim

[k_asiaczek]

Napisane przez Ahcak

A to ja zawsze pół podwójnej czyli pojedynczą, nawet jak na diecie nie byłam, A pytam, bo myślałam, że na MŻ to się je super małoooo

No ale tez zależy jaka duża jest, bo mi zawsze jakoś w sklepie zawsze trafiają sie takie ponad półkilowe podwójne

to ja kiedyś jadłam całą

Napisane przez Domi22

J
k_asiaczek tez mysle nad zmniejszeniem ilosci jedzenia, ale obwiam sie, ze bede glodna chodzila i myslala o jedzeniu...

na początku jest trudno ale potem już się organizm przyzwyczaja, wiesz ja jak jestem głodna to jem tylko nie za dużo, jak jem obiad to staram się jeść powolutku żeby móżdżek zarejestrował to że jem (bo to dopiero po 20min) ale zdarzają mi się i grzeszki wczoraj np byłam z Tż na lodach

[Nedda]

Teliczku piekne photo A Telik jeszcze piekniejszy )
Wiolus Sloneczko nie martw sie...Bedzie dobrze zobaczysz Jak rezulaty Loreala?
Moze sprobuj polaczyc strukturalna z SB?Prosze mnie rozstrzelac za namawianie do zdrady

Ahcaczku widze ze choroba tez nas polaczyla Bo u mnie zapalenie oskrzeli...Ale oczywscie zlekcewazylam i udaje ze go nie ma.A w czwar. jade z dziecmi na przeglad i musze miec energie Czekam ze zniecrpliwieniem na 5 czerwca i juz szykuje wino bo bedzimy moje imieniny oblewac :P

[telik]

Bikiniary moje kochane zauważyłyscie jak fajnie sie tu na watku zrbiło?
taki ruch i stara ekipa

[Domi22]

K_asiaczek lodami sie nie przejmuj! W koncu czasem cos sie nam nalezy. Ostatnio kolezanka (stala plazowiczka) powiedziala, ze to dieta jest dla nas, a nie my dla diety i szczerze mowiac jak zgrzesze to sobie o tym mysle i teraz grzechy sa bardzo rzadkie...

[Domi22]

Napisane przez Nedda

Teliczku piekne photo A Telik jeszcze piekniejszy )
Wiolus Sloneczko nie martw sie...Bedzie dobrze zobaczysz Jak rezulaty Loreala?
Moze sprobuj polaczyc strukturalna z SB?Prosze mnie rozstrzelac za namawianie do zdrady

Ahcaczku widze ze choroba tez nas polaczyla Bo u mnie zapalenie oskrzeli...Ale oczywscie zlekcewazylam i udaje ze go nie ma.A w czwar. jade z dziecmi na przeglad i musze miec energie Czekam ze zniecrpliwieniem na 5 czerwca i juz szykuje wino bo bedzimy moje imieniny oblewac :P

5 czerwca imieninki A ja mam 6 i juz planuje winko i lody niestety (ale to bedzie taki prezent i nagroda za wytrwalosc)

[k_asiaczek]

Napisane przez Domi22

K_asiaczek lodami sie nie przejmuj! W koncu czasem cos sie nam nalezy. Ostatnio kolezanka (stala plazowiczka) powiedziala, ze to dieta jest dla nas, a nie my dla diety i szczerze mowiac jak zgrzesze to sobie o tym mysle i teraz grzechy sa bardzo rzadkie...

ale ja się wcale nie przejmuję, wręcz przeciwnie

[Nedda]

Napisane przez telik

Bikiniary moje kochane zauważyłyscie jak fajnie sie tu na watku zrbiło?
taki ruch i stara ekipa

No pewnie Nedda grzesznica przyszla i siostry wrocily Jeszcze paru brakuje...Gdzie jestescie.... HALO :P

Napisane przez Domi22

5 czerwca imieninki A ja mam 6 i juz planuje winko i lody niestety (ale to bedzie taki prezent i nagroda za wytrwalosc)

Ja nie mam 5 ale w oklolicach 5 :P Ja tez mam zamiar winkowac,lody tez pewnie beda i na dodatek mam zamiar naszego Ahcaczka do grzechu namawiac :P

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez telik

ale super ze do celu doszłaś

dziękuję, dziękuję ale wiesz... apetyt rośnie w miarę jedzenia (chyba nie byt dobre porównanie przy diecie ) i chyba postawię sobie cel nr 2 czyli jeszcze 2,5 kg w dół...ale będzie trudno bo za tydzień czeka mnie wycieczka do Turcji i ....wszystko w cenie....achhhh

[Wiolka525]

Napisane przez Domi22

Wiolka 525 nie martw sie, ze waga tak malo zleciala - tez mam z tym problem, ale po ubraniach widze, ze jest coraz lepiej. Moze te wagi cos nas oklamuja...

Wyżaliłam sie i jest ciut lepiej. Walczę dalej o to, żeby dobrze czuć sie we własnym ciele.

Napisane przez Nedda

Wiolus Sloneczko nie martw sie...Bedzie dobrze zobaczysz Jak rezulaty Loreala?
Moze sprobuj polaczyc strukturalna z SB?Prosze mnie rozstrzelac za namawianie do zdrady

Właśnie dzis zerkałam w sklepie na blendery bo kusza te koktajle Moze zastosuję taki mix dietki SB ze strukturalną. A loreal fajniutki tylko niestety cieniutko z jego wydajnością. Napina skórę, jest przyjemny w stosowaniu, mam zamiar skusić sie na kolejne opakowanie.

Napisane przez telik

Bikiniary moje kochane zauważyłyscie jak fajnie sie tu na watku zrbiło?
taki ruch i stara ekipa

Bingo a ja już sie wystraszyłam, ze wszystkie weteranki osiągnęły swój wagowy cel tylko ja zostałam daleko w tyle. Zeby było jasne, życzę Wam osiagnięcia wymarzonej sylwetki tylko tak tęskno było za Wami

[Ahcak]

Napisane przez Nedda

Ja nie mam 5 ale w oklolicach 5 :P Ja tez mam zamiar winkowac,lody tez pewnie beda i na dodatek mam zamiar naszego Ahcaczka do grzechu namawiac :P

Jakiego ??
Umieram z ciekawości...

Ja urodzinki 19, absolutorium 13, może obrona 12 lub16, ale ta raczej we wrześniu, no ale gdyby stał się cud to już w ogóle... nie trzeźwieje ^^ zresztą jeszcze mnóstwo okazji się szykuje, czerwiec będzie bardzoooooooooooooooo wyczerpujący ^^ Nie mogę się doczekać tego wyczerpania

[k_asiaczek]

Napisane przez Wiolka525

Bingo a ja już sie wystraszyłam, ze wszystkie weteranki osiągnęły swój wagowy cel tylko ja zostałam daleko w tyle. Zeby było jasne, życzę Wam osiagnięcia wymarzonej sylwetki tylko tak tęskno było za Wami

mi jeszcze 8kg brakuje do celu nr 1 więc tak szybko nie odejdę

[carmelova]

zapomniana i wyklęta za grzechy Kama wraca na dietke...
wczoraj mnie tak pokarało że ohoho. Mama zrobila kompot z wiśni w syropie (oczywiscie maaasa cukru) i po wyżarciu kilku owocow tak mnie zaczął ząb boleć, że nic nie moglam jesc, tylko gryzlam poduszke i sciany. Cukier to zuo. Zrobilam wiec SB bigosik na kutaku, razowe pierozki z serkiem chudzinką i kaszą gryczaną i wrocilam wreszcie do Krakowa i do Was moje piękne. Czasami będę jeść bardziej III-fazowo, bo juz nie mam prsji schudnięcia, jest calkiem ok. Ale chce jesc zdrowo. I zadnych wiśni w syropie!

[Nedda]

Napisane przez Ahcak

Jakiego ??
Umieram z ciekawości...

Ja urodzinki 19, absolutorium 13, może obrona 12 lub16, ale ta raczej we wrześniu, no ale gdyby stał się cud to już w ogóle... nie trzeźwieje ^^ zresztą jeszcze mnóstwo okazji się szykuje, czerwiec będzie bardzoooooooooooooooo wyczerpujący ^^ Nie mogę się doczekać tego wyczerpania

Nie powiem :P A co do urodzinek to oczywiscie 19-naste :P

Napisane przez k_asiaczek

mi jeszcze 8kg brakuje do celu nr 1 więc tak szybko nie odejdę

Mi jeszszcze 7-6kg wiec tez sie nigdzie nie wybieram

[Nedda]

Napisane przez carmelova

zapomniana i wyklęta za grzechy Kama wraca na dietke...
wczoraj mnie tak pokarało że ohoho. Mama zrobila kompot z wiśni w syropie (oczywiscie maaasa cukru) i po wyżarciu kilku owocow tak mnie zaczął ząb boleć, że nic nie moglam jesc, tylko gryzlam poduszke i sciany. Cukier to zuo. Zrobilam wiec SB bigosik na kutaku, razowe pierozki z serkiem chudzinką i kaszą gryczaną i wrocilam wreszcie do Krakowa i do Was moje piękne. Czasami będę jeść bardziej III-fazowo, bo juz nie mam prsji schudnięcia, jest calkiem ok. Ale chce jesc zdrowo. I zadnych wiśni w syropie!

Wcale nie zapomniana.... Pamietamy o naszej Chudzinie
Wracaj do Nas,a skad ta pozytywna zmiana nastawienia ze przechodzisz na trojeczke?
Nedda jest dumna z Cami i podziwia

[carmelova]

Nedduś po prostu wiem, ze im bardziej mysle o diecie, tym mam wieksza ochote na slodycze i grzeszenie - taki zakazany owoc, ktory kusi. No i nauka nie pozwoli mi gotowac codziennie, a moj mozg potzrebuje czasem kopniaka w postaci wegli, bo inaczej nie funkcjonuje.

Więc teraz zadam sakramentalne pytanie: przyjmiecie mnie?

[k_asiaczek]

Napisane przez carmelova

Nedduś po prostu wiem, ze im bardziej mysle o diecie, tym mam wieksza ochote na slodycze i grzeszenie - taki zakazany owoc, ktory kusi. No i nauka nie pozwoli mi gotowac codziennie, a moj mozg potzrebuje czasem kopniaka w postaci wegli, bo inaczej nie funkcjonuje.

Więc teraz zadam sakramentalne pytanie: przyjmiecie mnie?