Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią część 17

[201604181004]

tym razem to ja ŚLĘ WYRAZY WSPÓŁCZUCIA dla gryzących swoje psy

[201604191001]

Chryste, przeczytałam. Brak mi słów. Ale może to i lepiej...

[201604181004]

dokladnie tak.

[201607111040]

Mi się z tym skojarzyło

[201604181004]

mi z tym

[jaksy]

Moje gimnazjum to była szkoła życia Z nauki tam najbardziej sobie cenię to jak obcować z patolą, żeby przypadkiem nie dostać w papę. Serio.
Zwykła szkoła skupiająca jedno osiedle i okolice. Część dzieciaków normalnych, część... eeee... no właśnie.

[Mimiko]

Gryzienie się z psem mnie zaszokowało totalnie. Nie potrafię tego ogarnąć w ogóle.

[Zorzoli]

Napisane przez jaksy

Moje gimnazjum to była szkoła życia Z nauki tam najbardziej sobie cenię to jak obcować z patolą, żeby przypadkiem nie dostać w papę. Serio.
Zwykła szkoła skupiająca jedno osiedle i okolice. Część dzieciaków normalnych, część... eeee... no właśnie.

No u mnie tez tak bylo, a poziom w szkole mielismy nawet wysoki ale tych wszystkich z problemami i tak przepuszczali z klasy do klasy byle by sie ich szybciej pozbyc ze szkoly i problem z glowy

[Azmika88]

Napisane przez Zorzoli

No u mnie tez tak bylo, a poziom w szkole mielismy nawet wysoki ale tych wszystkich z problemami i tak przepuszczali z klasy do klasy byle by sie ich szybciej pozbyc ze szkoly i problem z glowy

Miałam znajomego, który w 5 klasie podstawówki nie potrafił płynnie czytać, dukał jak dziecko z 1 klasy. Ponadto nie ogarniam tabliczki mnożenia i nawet dodawania i odejmowania. Zawsze miał zagrożenia ze wszystkiego, ale i tak w końcu go ze wszystkiego przepuszczali. Kiedyś go zapytałam czemu się nie uczy, to stwierdził, że mu się nie opłaca, bo i tak go przepuszczą do następnej klasy.

---------- Dopisano o 01:51 ---------- Poprzedni post napisano o 01:46 ----------

A mnie dziwi jedno. Jakim cudem istnieją równolegle dwa wątki o identycznym tytule, o tym samym praktycznie?

[mycha9393]

Napisane przez _Judith_

U was tez przydzielano do klasy na podstawie ocen z pdst? U mnie tak bylo. A sportowa, B informatyczna, C dziennikarska, D nie panietam ale tez cos i potem od E do J spadala srednia i IQ. W efekcie w klasach H, I oraz J byla piekna zbieranina patologicznej dzieciarni, ustawki, dziesiony, zawieszenia, powtarzanie klasy itd.

u mnie w gimnazjum było tak
A to była dwujęzyczna (kujony)
B ekologiczna (też kujony)
C zwykła (przeciętni)
D (patologia)
W patologii of kors było pełno cyganów albo ludzi powtarzających rok...

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez jaksy

Moje gimnazjum to była szkoła życia Z nauki tam najbardziej sobie cenię to jak obcować z patolą, żeby przypadkiem nie dostać w papę. Serio.
Zwykła szkoła skupiająca jedno osiedle i okolice. Część dzieciaków normalnych, część... eeee... no właśnie.

też to miałam. Pełno cyganów którym lepiej nie było wchodzić w drogę
Każdy omijał słynną klasę D, która terroryzowała nawet nauczycieli.

U nich akcje z rzucaniem np. jajkami w nauczycieli to norma na lekcji

[kobietasukcesu]

Napisane przez Azmika88

A mnie dziwi jedno. Jakim cudem istnieją równolegle dwa wątki o identycznym tytule, o tym samym praktycznie?

Wczoraj sie odwazylam i przeczytalama pare postow na watku o ozm na mzk. I nie jest o tym samym, tam byla dyskusja co to konsekwencja w wychowaniu, jakies slownikowe wytlumaczenia pojec itd.
A na plotkowym ten watek sluzy do zalamywania sie.

mycha: o co chodzilo w klasie ekologicznej?

[mycha9393]

Napisane przez kobietasukcesu

Wczoraj sie odwazylam i przeczytalama pare postow na watku o ozm na mzk. I nie jest o tym samym, tam byla dyskusja co to konsekwencja w wychowaniu, jakies slownikowe wytlumaczenia pojec itd.
A na plotkowym ten watek sluzy do zalamywania sie.

mycha: o co chodzilo w klasie ekologicznej?

mieli dodatkowy przedmiot ekologia i nacisk na bio-chem

[WhiteCherry]

Napisane przez Azmika88

Miałam znajomego, który w 5 klasie podstawówki nie potrafił płynnie czytać, dukał jak dziecko z 1 klasy. Ponadto nie ogarniam tabliczki mnożenia i nawet dodawania i odejmowania. Zawsze miał zagrożenia ze wszystkiego, ale i tak w końcu go ze wszystkiego przepuszczali. Kiedyś go zapytałam czemu się nie uczy, to stwierdził, że mu się nie opłaca, bo i tak go przepuszczą do następnej klasy.

---------- Dopisano o 01:51 ---------- Poprzedni post napisano o 01:46 ----------

A mnie dziwi jedno. Jakim cudem istnieją równolegle dwa wątki o identycznym tytule, o tym samym praktycznie?

miałam w klasie gimnazjalnej kolesia, który dukał podczas czytania

[Phoce]

Napisane przez WhiteCherry

miałam w klasie gimnazjalnej kolesia, który dukał podczas czytania

Ja miałam takich dwóch w liceum

[Bananalama]

oba wątki o ozm służą dyskusjom matek. Nie z założenia, w praktyce.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez WhiteCherry

miałam w klasie gimnazjalnej kolesia, który dukał podczas czytania

w gimnazjum miałam w klasie łysego idiotę o czole nieskalanym myśleniem, który nie umiał czytać, dukał, zamiast "organizm" przeczytał "orgazm" kiedyś.

[dudipopka]

http://io9.com/why-does-this-mummy-a...types=og.likes

[Bananalama]

w gimnazjum chodziłam do klasy, gdzie średnia była zawsze najwyższa, za to z zachowania to była patologia. Wyzywanie nauczycieli, rzucanie w nich gąbką, szmatą, kredą.

[kiss of night]

Wy się śmiejecie, a kuzynka mojego TŻ ma córeczkę, która ugryzła psa, bo jej 'podskakiwał'. Pies omija ją teraz szerokim łukiem.
A jakby tego było mało, to mnie i TŻ mała też łapała zębami za ubranie jak chcieliśmy iść gdzieś bez niej. Ogólnie to boję się tego dziecka.

Napisane przez Phoce

Ja miałam takich dwóch w liceum

Ja mam takich na studiach.

[Cattivo]

Napisane przez kiss of night

A jakby tego było mało, to mnie i TŻ mała też łapała zębami za ubranie jak chcieliśmy iść gdzieś bez niej. Ogólnie to boję się tego dziecka.

A co na to jej rodzice? Według mnie to mało śmieszne...

[lapida]

Napisane przez Bananalama

w gimnazjum chodziłam do klasy, gdzie średnia była zawsze najwyższa, za to z zachowania to była patologia. Wyzywanie nauczycieli, rzucanie w nich gąbką, szmatą, kredą.

to tak jak u mnie

wychowawczyni zawsze na nas narzekała, ale jak przychodził koniec roku albo semestru, to rozpływała się, bo "najwyższa średnia! najwyższa średnia!"

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez kiss of night

Wy się śmiejecie, a kuzynka mojego TŻ ma córeczkę, która ugryzła psa, bo jej 'podskakiwał'. Pies omija ją teraz szerokim łukiem.
A jakby tego było mało, to mnie i TŻ mała też łapała zębami za ubranie jak chcieliśmy iść gdzieś bez niej. Ogólnie to boję się tego dziecka.


Ja mam takich na studiach.

a potem pies ugryzie dziecko i oczywiście będzie wielki szok i zwalanie całej winy na psa

[I am Rock]

Ja za to miałam fizyka, który rzucał w uczniów kredą. Ewentualnie walił wskaźnikiem w blat biurka. Bo staraliśmy się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, by przetrwać lekcję bez zarobienia pały.

[201604191001]

Swoją drogą dziwi mnie, że ludzie nie odróżniają ugryzienia od chwycenia zębami.

[kiss of night]

Napisane przez Cattivo

A co na to jej rodzice? Według mnie to mało śmieszne...

Zwracają jej uwagę, że tak się nie robi.
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4709031 2]a potem pies ugryzie dziecko i oczywiście będzie wielki szok i zwalanie całej winy na psa [/QUOTE]
Wiem że pies to tylko pies, ale on ją ewidentnie teraz omija.

[201604130936]

Dziwi mnie motywowanie checi slubu, tym, ze bedzie mozna pozniej zorganizowac wspolmaloznkowi pogrzeb

[201604181004]

dziwi mnie że ktoś bez pojęcia o zarządzami ludźmi stara się zrobić z siebie szefa

[201605161006]

A ja się strasznie stresuję na filmach przyrodniczych jak np. lew zabija młodą antylopę, słoniątko umiera z pragnienia, krokodyl rozszarpuje małego pawiana itd. Lubie takie filmy ale strasznie się na nich stresuję, też tak macie?

[Zorzoli]

nie

[201604181004]

trochę tak, przejmuje sie bardzo :P bo to na faktach :P

[cholernarejestracja]

Nie. Może dlatego, że zdaję sobie sprawę, że krąg życia i blabla - padlinożercy też coś muszą jeść.