Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[Maggie1983]

Co do obaw o suknie to mam ich mnostwo to dlatego ze jak szukalam sukni to podobaly mi sie bardzo rozne modele i nie mialam sprecyzowanego celu poza tym w salonie bylam tylko z mama i przymierzalam dwie suknie i mnie sie podobala ta bardziej skromna, ale jak juz pisalam mama i eksepedientka stwierdzily ze wygladam jak dziecko komunijne i ze znikne w tlumie i ze lepiej mi w tej zupelnie innej, wiec stwierdzilam ze rzeczywiscie na wlasnym weselu nie mozna wygladac NIJAK, ale teraz mam watpliwosci ale chyba zostane przy niej bo zaliczka 600zl wplacona dziewczyny z "sukni marzen" mnie pocieszyly i tylko to trzyma mnie przy nadziei ze nie jest taka zla.....

[basia100]

Napisane przez Maggie1983

Co do obaw o suknie to mam ich mnostwo to dlatego ze jak szukalam sukni to podobaly mi sie bardzo rozne modele i nie mialam sprecyzowanego celu poza tym w salonie bylam tylko z mama i przymierzalam dwie suknie i mnie sie podobala ta bardziej skromna, ale jak juz pisalam mama i eksepedientka stwierdzily ze wygladam jak dziecko komunijne i ze znikne w tlumie i ze lepiej mi w tej zupelnie innej, wiec stwierdzilam ze rzeczywiscie na wlasnym weselu nie mozna wygladac NIJAK, ale teraz mam watpliwosci ale chyba zostane przy niej bo zaliczka 600zl wplacona dziewczyny z "sukni marzen" mnie pocieszyly i tylko to trzyma mnie przy nadziei ze nie jest taka zla.....

Jak masz fotkę, to pokaż nam
Ja w swojej sukni zakochałam się od pierwszego wejrzenia, w pierwszym salonie, do którego weszłam. Potem przymierzałam inne, nawet jedną wybrałam (uznałam że ta wymarzona jest za bogata do cywilnego), ale i tak pójdę w tej co sobie wymarzyłam

To przecież Twój ślub, i powinnaś iść w tym, w czym chcesz, mama i ekspedientka mogą Ci doradzić, ale wybór i tak należy do Ciebie.

[Maggie1983]

Napisane przez basia100

Jak masz fotkę, to pokaż nam
Ja w swojej sukni zakochałam się od pierwszego wejrzenia, w pierwszym salonie, do którego weszłam. Potem przymierzałam inne, nawet jedną wybrałam (uznałam że ta wymarzona jest za bogata do cywilnego), ale i tak pójdę w tej co sobie wymarzyłam

To przecież Twój ślub, i powinnaś iść w tym, w czym chcesz, mama i ekspedientka mogą Ci doradzić, ale wybór i tak należy do Ciebie.

Problem w tym ze nie mam zdjecia w sukni, bo w pospiechu nie wzielam ze soba aparatu, a salon jest w innym miescie teraz mam sajgon w pracy, ale jak tylko zrobi sie luzniej to musze sie tam wybrac, by cyknac jakas fotke

[basia100]

Maggie, zrobisz jak uważasz, ale pamietaj, że ten dzień będziesz wspominać do końca życia. Mniejsza o zaliczkę, może da się to odkręcić.
Słuchaj przede wszystkim siebie.
Nie będziesz wyglądać jak dziecko komunijne i nie znikniesz w tłumie. To TY jesteś panną młodą i i tak bedziesz najpiekniejsza tego dnia.
Moja rodzina, a raczej rodzina Tż prawdopodobnie mnie zje za moją suknię. Ale ja taką chcę i koniec.

[agnusek22]

Maggie a może to po prostu stres? W wolnej chwili idź do salonu, przymierz ja, zrób zdjęcie...jesli uznasz, że to nie ta, to spytaj panią w salonie, czy zaliczka nie moglaby pójść na konto innej sukienki

Basia a jak wygląda Twoje cudo?

[agus87]

dzien dobry

ja dzisiaj jade wplacic zaliczke na suknie.. nie mam sie co zastanawiac, to jest ta jedyna

tylko nie wiem oco z bolerkiem.. bo jak zamowie to koronkowe za 300 zl to moze byc zonk, jak bedzie zimno....
a watpie, ze gdzies znajde tu u siebie w miescie takie z takiej koronki co suknia...

[basia100]

Napisane przez agnusek22

Maggie a może to po prostu stres? W wolnej chwili idź do salonu, przymierz ja, zrób zdjęcie...jesli uznasz, że to nie ta, to spytaj panią w salonie, czy zaliczka nie moglaby pójść na konto innej sukienki

Basia a jak wygląda Twoje cudo?

Oto i moje cudo O takiej marzyłam jako mala dziewczynka. Moja mama powiedziała, ze nie odważyłaby się iść w takiej nawet do kościoła, a co dopiero do cywilnego. Ja też mam obawy, ale klamka zapadła. Jakbym teraz zmieniła ją na inną, żałowałabym do końca życia. A że wszyscy i tak mi tyłek obrobią, to przeżyję

Napisane przez agus87

dzien dobry

ja dzisiaj jade wplacic zaliczke na suknie.. nie mam sie co zastanawiac, to jest ta jedyna

tylko nie wiem oco z bolerkiem.. bo jak zamowie to koronkowe za 300 zl to moze byc zonk, jak bedzie zimno....
a watpie, ze gdzies znajde tu u siebie w miescie takie z takiej koronki co suknia...

Co tam zimno, ważne, żebyś pięknie wyglądała

[gold-fish]

Napisane przez agnusek22

Ja sobie wymarzyłam, że moja trzyletnia chrześnica będzie mi sypać kwiatki, a Jej 9letnia siostra będzie niosła obrączki Myślę, że i nam i im sprawi to dużą frajdę

też mam trzyletnia chrześnicę no i zgadniej jakie mam marzenie

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny zapożyczyłam to ode koleżanki z wątku, przeczytajcie

przesada najkoszmarniejsze zaręczyny o jakich słyszałam... ja bym się załamała, że spotykam się z takim idiotą, bo to o mnie poniekad też by świadczyło. Jest takie powiedzenie: ,,za każdą wspaniałą kobieta stoi wspaniały mężczyzna i odwrotnie"

Napisane przez atomufka

jaga jak dla mnie najsliczniej w tej :
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1229536200
ta tez jest calkiem niezla
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...3&d=1229536089

to też moje typy : pancerz lub kokardka

Napisane przez Scio

czesc
W ogole prosze o trzymanie kciuków, bo prowadzę dziś pierwszą lekcję w L.O., umrę chyba ze zdenerwowania

trzymam


Dzisiaj dostałam kolejna odpowiedź z Kanacca's. Wysłali mi też zdjęcie przykładowej sukni z falbankami. teraz tylko czekam na dokładne instrukcje jak zamówić

[kliwia]

basia100 suknia jak z kreskówek disneya, Księżniczka typowa. Super.

[agus87]

Napisane przez basia100

Co tam zimno, ważne, żebyś pięknie wyglądała

no dobrze, chce piekniewygladac... ale ( odpukac) bedzie zimno.. to co ja z tym zrobie...

[domi7ks]

Basia100 nie przejmuj sie, co będa gadac inni, niech sie wypachaja. Jakos w Anglii czy w innych krajach nie biorą slubu Kościelnego a i tak wsytepują w białych sukniach. No wiadomo to jest Polska, ale co komu do tego. ja np. nie chce, żeby m isie ktokolwiek do czegoś wtrącał przez ten okres przygotowan.

Przykładowo poszlismy z Tz ostatnio do Kościoła dowiedzieć się o nauki i poradnie. Po paru dniach teść nam mówi, że mamy sobie tego dopilnować i popytac. A my to przecież wiemy. I codziennie nas się pyta co z tymi naukami. Nawet niewiecie, jak mnei to juz wkurza Przecież sami poszliśmy sie dowiedzieć, ja nie po to spędzam czas na Wizażu, tworze wizje naszego ślubu, zadaje Wam sto razy te same pytania, żeby potem mnie kotś pouczał Wy tez tak macie????

[basia100]

Napisane przez agus87

no dobrze, chce piekniewygladac... ale ( odpukac) bedzie zimno.. to co ja z tym zrobie...

Zmarzniesz

Napisane przez domi7ks

Basia100 nie przejmuj sie, co będa gadac inni, niech sie wypachaja. Jakos w Anglii czy w innych krajach nie biorą slubu Kościelnego a i tak wsytepują w białych sukniach. No wiadomo to jest Polska, ale co komu do tego. ja np. nie chce, żeby m isie ktokolwiek do czegoś wtrącał przez ten okres przygotowan.

Przykładowo poszlismy z Tz ostatnio do Kościoła dowiedzieć się o nauki i poradnie. Po paru dniach teść nam mówi, że mamy sobie tego dopilnować i popytac. A my to przecież wiemy. I codziennie nas się pyta co z tymi naukami. Nawet niewiecie, jak mnei to juz wkurza Przecież sami poszliśmy sie dowiedzieć, ja nie po to spędzam czas na Wizażu, tworze wizje naszego ślubu, zadaje Wam sto razy te same pytania, żeby potem mnie kotś pouczał Wy tez tak macie????

Ja, dzięki Bogu, nie mam żadnych nauk

Ale, faktycznie, tak jest. Ja żyję już tym ślubem, uzgadniam, szukam. I nie pozwalam sobie wchodzić w paradę. Zwłaszcza moja mama ma pretensje, że zamierzamy wydać na ślub mnóstwo pieniędzy, i nie rozumie, że np. moja suknia jest tą wymarzoną, nawet jeśli kosztuje 4,5 tys. A to ma być nasz wielki dzień

Niestety, musze lecieć. Moja córcia gwałtownie domaga się uwagi
Mam nadzieję, że pogadamy wieczorkiem.
Buziaki, dziewczyny

[domi7ks]

Napisane przez basia100

Ja, dzięki Bogu, nie mam żadnych nauk

Ale, faktycznie, tak jest. Ja żyję już tym ślubem, uzgadniam, szukam. I nie pozwalam sobie wchodzić w paradę. Zwłaszcza moja mama ma pretensje, że zamierzamy wydać na ślub mnóstwo pieniędzy, i nie rozumie, że np. moja suknia jest tą wymarzoną, nawet jeśli kosztuje 4,5 tys. A to ma być nasz wielki dzień

No dokładnie. Dlatego z moim Tz postanowiliśmy, że nie mówimy nikomu co ile kosztuje. Jak powiedziałam mojemu teściowi (bo pytał czy szyje czy wypozyczam sukienke), że kupuje. Jak spytał ile kosztuje, to powiedziałam, że nei wiem, może 2 tys. To Tz mi potem pwoeidział, że teść pytał sie go, po co taka droga ło matko. Moje pieniądze, moja sukienka. Mamy odłożoną swoją kasę i jak bede chciała to kupie sobie nawet za 15 tyś Rodzice i tak maja nam opłacic przede wsyztskim sale o reszte wydatków i dodatków martwimy sie sami.

[kliwia]

Domiks nasz szczęście nikt mi się nie wtrynia co robię i co jak mam zrobić.
Współczuję.
Mnie bardziej wkurza, że teściowa jakoś ostatnio bez entuzjamzmu podchodzi do tematu ślubi. Nie skomentowała jak wyglądam w sukni, poradziła tylko bym poszła z kimś zauwanym, bo kobieta w sklepie zapewne będzie chciała wcisnąć mi coś, Jakbym nie miała własnego wzorku. Choć babka w sklepie to akurat dobrze doradza

Teściowa tez duże oczy zrobiła jak jej powiedziałam że suknia którą mierzyła 2700kosztowała. Myślała że tańsze są. Już jej nie wposmniałam o tych sukniach z madonny za 4tysiaki
Aczkolwiek, ostatnio jej wytlumaczylam, że bardziej mi sie oplaca kupić nową na mnie szytą, czystą i pachnocą, niż wypożyczyć za tyle samo model salonowy z firmówki.
Na szxzęsice przyznała mi rację

[agnusek22]

Napisane przez basia100

Oto i moje cudo O takiej marzyłam jako mala dziewczynka. Moja mama powiedziała, ze nie odważyłaby się iść w takiej nawet do kościoła, a co dopiero do cywilnego. Ja też mam obawy, ale klamka zapadła. Jakbym teraz zmieniła ją na inną, żałowałabym do końca życia. A że wszyscy i tak mi tyłek obrobią, to przeżyję

Basia, będziesz wyglądać cudnie

Napisane przez agus87

dzien dobry

ja dzisiaj jade wplacic zaliczke na suknie.. nie mam sie co zastanawiac, to jest ta jedyna

tylko nie wiem oco z bolerkiem.. bo jak zamowie to koronkowe za 300 zl to moze byc zonk, jak bedzie zimno....
a watpie, ze gdzies znajde tu u siebie w miescie takie z takiej koronki co suknia...

Napisałam Ci esej na Sukni marzeń A zmarznać nie zmarzniesz - emocje robia swoje jeśli jednak się tego boisz, to pomyśl o innym bolerku, ale koronkowe w takim przypadku nic Ci nie da...

Napisane przez gold-fish

też mam trzyletnia chrześnicę no i zgadniej jakie mam marzenie

Hmm, zapewne podobne do mojego Dla mnie to takie urocze...

[domi7ks]

Od tego momentu jesli ktoś mi coś powie o naukach, czy coś to chyba bedę wstanie się już wkurzyc i powiem ,że by mi sie nikt nei wtrącął, bo mnie to delikatnie mówiąc irytuje. Ile dam za sukienke nie będę nikomu mówiła, żeby ich głowa nie bolała o wszelkich dodatkach czy tam zawieszkach na wódke nie mam zamiaru się przyznawać, nawet jak już zrobimy czy kupimy, bo nie potrzebne mi są komentarze.
Po salonach bede chodziła z koleżanka, bo jakbym miała chodzć np. z mama to pewnie wystapiłabym w sukience za 300 z kolekci 1996

[agnusek22]

Napisane przez domi7ks

Od tego momentu jesli ktoś mi coś powie o naukach, czy coś to chyba bedę wstanie się już wkurzyc i powiem ,że by mi sie nikt nei wtrącął, bo mnie to delikatnie mówiąc irytuje. Ile dam za sukienke nie będę nikomu mówiła, żeby ich głowa nie bolała o wszelkich dodatkach czy tam zawieszkach na wódke nie mam zamiaru się przyznawać, nawet jak już zrobimy czy kupimy, bo nie potrzebne mi są komentarze.
Po salonach bede chodziła z koleżanka, bo jakbym miała chodzć np. z mama to pewnie wystapiłabym w sukience za 300 z kolekci 1996

Moja mama akurat nie wnikała w to za ile kupię suknię Ja płacę, ja decyduję Sama chciałam się zmieścić w 2000 zł. Najlepsza była teściowa, bo to z nią przymierzałam suknie i ostatecznie kupilam najpierw myslała o 1200, potem 1500, a jak przymierzałam, to mówila, że mi dołoży i mogę brac nawet taką za 3000zł Uwielbiam ją

[domi7ks]

Napisane przez agnusek22

Moja mama akurat nie wnikała w to za ile kupię suknię Ja płacę, ja decyduję Sama chciałam się zmieścić w 2000 zł. Najlepsza była teściowa, bo to z nią przymierzałam suknie i ostatecznie kupilam najpierw myslała o 1200, potem 1500, a jak przymierzałam, to mówila, że mi dołoży i mogę brac nawet taką za 3000zł Uwielbiam ją

I jeszcze wyglądałabym o tak:

[Daysy85]

Hej dziewczyny!
Byłam dziś na mieście, ale trochę lipa z tymi prezentami bo miałam baaardzo malo czasu.
Po polowaniu na wszystko i na nic mam :
* mama 2 pary fig ( +dokupię podkoszulek damski na ramiączkach)
*tata podkoszulek męski z dlugim rękawem ocieplany +5 par skarpet
*brat podkoszulek męski z dlugim rękawem ocieplany (muszę coś jeszcze dokupić)
*TŻ jak narazie nic ale może w niedziele handlową wyrwę się na trochę ze szkoły i kupię mu z 4 pary bokserek tych obcisłych, bo te które ma to mu się już poniszczyły.

Acha kupiłam sobie firankę do pokoju, 2 takie fajne czerwone aniołki zrobię im zdjęcie i Wam pokaże bo są baaaaardzo fajne , musiałam je kupic
Świecę złotą kule na której siedzi aniołek taka na stół na wigilię co by nastrój był

O rany kasa mi się rozleciała a nie mam nic konkretnego

Domi załatw mi tez taką kiecke

[Maggie1983]

No wlasnie Daysy, ona jest w sam raz dla Ciebie - chcialas ciemne dodatki - here you go

[strippi]

Napisane przez śliweńka

ja kupie przed weselem jak kupie 80 butelek to bede miec więcej 80zł do wydania a ja nie bede kupywać prawie 9 miesięcy wcześniej wódki

2 zarabiste !!

Napisane przez kliwia

a mi się takie podobaja kolczyki na śłub
http://www.pakamera.pl/kolczyki-bial...--nr218808.htm

ihih

z białej magii na pakamerze tez się babka wystawia.

cudne są ale drogie.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

te są śliczne

Napisane przez gold-fish

na ,,sukni marzeń" zamieściłam zdjecia z ostatniej przymiarki co myślicie? tylko szczerze proszę

a możesz tutaj wkleić?

Napisane przez anuulaa

BTW na pewno widziałyście tą stronkę fotografa, zdjęcia są przepiękne. Zobaczcie na przygotowania, jak tam PM stoi w takich białych rajtach hahha takiego zdjęcia to bym nie chciała.. http://www.kalina-studio.com/index.p...djecia&lang=pl

no ja też nie chciałabym takiej fotki.
ale zdjęcia cudne są

Napisane przez anuulaa

Dziewczyny, ja trochę zmienię temat..Czy któras z Was farbuje włosy, czy będziecie farbowac do ślubu? U mnie to jest tak, że zafarbowałam sobie tak permenentnie tylko raz 2 lata temu, a tak to sporadycznie, 2 razy w roku zafarbuje sobie szamponem koloryzującym. Nie trafiłam jeszcze bna idealny odcień. Mam włosy ciemne brąz ale takie troche wyblakłe, czasami farbowałam na czarno, ale jak to mama mówi, postarza mnie. Do ślubu też chciałam sobie walnąć jakiś ciemny soczysty brąz i chyba będę musiała iść już z tym do fryzjerki, bo zawsze albo mama albo siostra mi nakładały farbe. Jak myślicie, ile przed śłubem powinnam je zafarbować? 2 dni, tydzień??

ja farbuję ok tydzień wcześniej
ja na czarno więc nie ma problemu zawsze wyjdzie
farba Loreal

Napisane przez popscene

Anula, ja idę 2 tygodnie przed na farbowanko

mi na szczęście nie potrzeba tak długiego terminu na farbowanie... ja jakoś we wtorek zafarbuję na 4 dni przed ślubem

Napisane przez bzyczka1

iza moja siostra zazwyczaj gra w Lubaniu i okolicach (okolice Zgorzelca, 50 km od jeleniej góry), do Płocka to my trochę daleko mamy.

ooo wlasnie zauwazylam ze jestes z jeleniej

ja do mysłakowic często przyjeżdżam

Napisane przez zielony_motylek

Dziewczyny a wogóle jak spędzacie w tym roku święta, w sensie z TŻ'tem czy u rodziców czy u teściów, czy osobno? My mamy dylemata, ale z uwagi na to, że mamy blisko, a u mnie jest o 16, a u TŻ koło 19-20 to chyba w tym roku będziemy u tu i tu Aaa no i wczoraj już zakupiliśmy wszystkie prezenty Troszke kasy poszło ale staraliśmy się kupić coś z czego kazdy będzie zadowolony, ale ile się nałaziliśmy to normlanie masakra.

wigilie osobno...
ja z rodziną u babci na wsi
tż u siebie

po kolacji...jak tż odpocznie przyjedzie do mnie i razem idziemy na pasterkę

1 dzień świąt już razem

Napisane przez kliwia

Przyszły zaproszenia~~!!!!
są piękne
Bardziej kremowe niż białe
Pakowane po 2 sztuki, koperty zapakowane soobno.
Wszytsko zawinięte w papier ozdobny. cudowne! ihihihhih

Radocha na maxa

wow piękne są !!

[agus87]

ok to ja jade do Kalisza wplacic zaliczke na suknie no i na zakupy z rodzicami buzka

[Daysy85]

Maggie a jakże by inaczej ona została zaprojektowana specjalnie dla mnie

[iza240]

[quote=agus87;10124871

tylko nie wiem oco z bolerkiem.. bo jak zamowie to koronkowe za 300 zl to moze byc zonk, jak bedzie zimno....
[/quote] moja kolezanka brała ślub w styczniu.Padał śnieg.Ale ona była w takim stresie,że do zdjęć w plenerze pozowała bez bolerka na gołe ramiona Mówiła,że nie czuje ani ciepła ani zimna twarda jest Sorki ale niechcący coś skasowałam:/

[Daysy85]

Ja myślę że kupowanie tak drogich dodatków jest trochę bez sensu... przecież nikt z lupą nikogo ganiał nie będzie i sprawdzał czy jest to haftowane ręcznie itd.
Noo chyba że kogoś stac na to to ok.
Mnie nie stać na takie drogie dodatki i próbuję jak najwięcej zoszczędzic to znaczy kupić cos taniej, rozejrzeć się itp.

[strippi]

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny mamy salę na 24 październik ,już mogę z Wami legalnie pisać

super kochana

Napisane przez iza240

ja jestem perfekcjonistką w ściemnianiu hihi

ja tez hihi

Napisane przez popscene

Ja będę szła z TŻtem.
To jakaś amerykańska tradycja, żeby iść z ojcem. Niektórzy księża się nawet na to nie zgadzają, bo to wg nich uwłacza trochę przyszłemu mężowi, tak na naukach mówili. Że stawia przyszłego męża w niższej pozycji od ojca.
Mnie się to nie podoba, po to mam TŻta, żeby z nim kroczyć w takiej chwili.

no ja też z moim ukochanym tż-tem

Napisane przez iza240

pokarze wam bieliznę ślubną.Tylko gorsey bez ramiączek będzie.TŻ już się slini na sam widok

mrrr seksowna

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny mam pytanie, co zrobiłybyście, gdyby sie okazało, że jesteście w ciąży, terminu porodu macie na 2 miesiące przed własnym ślubem???Przełozyłybyście date, czy po tych dwóch mies od porodu zdecydowałybyście na wesele, tak jak było w planie?

nie przekladalabym slubu

Napisane przez eseska

Kochane! To moja suknia! tylko szczerze jak w niej wygladam. Zaznacze tylko ze nie lezy idealnie bo zamek sie zacioł i maja mi go zmienic.

Sorki ze musicie oglądać moją twarz

male zdjecie
ale ladna !!

Napisane przez Daysy85

A teraz cos dla rozładowania napięcia
Nie rozumiem kobiet!
Przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki,
rodzą dzieci, często mają cesarkę,
wstrzykują silikon w różne części ciała,
depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach
łonowych;
robią sobie lifting,
tatuaże,
odsysają sobie tłuszcz,
zmniejszają pośladki;
usuwają żebra,
operują biusty,
usuwają skórki na palcach
i robią mnóstwo innych bolesnych rzeczy?

... a nie można ich bzy...ć? Bo je, k...., głowa boli ???!!!

hahaha padlam

Napisane przez kliwia

Daysy oj żarrty żartami, ale ja znam jedną okropną synową. Którra swojej teściowej, nawet szklanki wody nie podała, gdy ta zachorowała na raka piersi, miała operację i chemię.
Nie wpsomnę faktu, że synowa - jeszcze nie poślubiona, mieszkała u teściowej w domu, na jednym pooju z synem. Nie dokładali się do jedzenia, nie gotowała, nie sprzątała nawet po sobie. Wszytsko pod nos.

Jakbym pogoniła w trzy diabły, to by się kurzyło za taką synową i za synem, rzecz jasna.
Z drugiej strony ta Teściowa sama sobie tego syna wtychowała, i pozwoliła na taki stan.

znam taka jedna... laseczke..

Napisane przez Daysy85

Nooo ja teraz dostałam @ przed chwilką ...

ja dostalam w ten sam dzien co ty

Napisane przez Daysy85

jejku zaczyna mi sie nudzić... raaaany masakryczne mam te godziny pracy 10-18 to naprawde najgorsze godziny...

ja tez tak codziennie pracuje
tylko od 9:00 do 17:00
najgorsze ze na dojazd trace 3 godz dodatkowo

mam na 9:00 do pracy wstaje o 7:00 , 7:50 wychodze na busa....ide ok 12min...busa mam 8:08 w pracy jestem 8:30 ...:/
kończę o 17:00 busa do domu mam 17:45 :/ jestem w domu 18:45

masakraa
tż mówi, żebym się zwolniła bo nie mam życia dla siebie
i jeszcze mam tak mało na rękę, że nawet na suknię nie mogę odłożyć.

[Daysy85]

no Strippi wiem cos o tym i o zarobkach... ja jestem na państwowych pieniądzach na stażu 650... raczej pensja marzen to nie jest

[iza240]

Napisane przez Daysy85

no Strippi wiem cos o tym i o zarobkach... ja jestem na państwowych pieniądzach na stażu 650... raczej pensja marzen to nie jest

ty jesteś na stazu a ja pracowałam w domu pomocy społ na normalnym etacie za 800zł

[kliwia]

Daysy a kiedy idziesz do tego salonu na osiedlu na jakąś rozmowę?

[Daysy85]

Iza ja pitole ale ludzi wykorzystują... kurde ja tu sobie siedze i prawie nic nie robię , a w domu pomocy to niezła robota jest... poniekoąd wiem cos o tym bo mi koleżanka mówiła którą na staz tam chyab wysłali... zrezygnowała po tygodniu bo psycha jej siadła...