|
|
#3481 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
To mogło być tylko dzieło Etat Libre
Tauera warto brać - bardzo pustynny, suchy, ale z delikatnym słodkawym akcentem. |
|
|
|
#3482 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
bardzo lubię "suche" zapachy, ładnie rozwijają się na mojej skórze, ale zwykle kojarzę je z męskimi
|
|
|
|
#3483 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
L'Air du Desert Marocain ma męski charakter, z tym, że nie jest to męski zapach. Kobiecości dodaje mu właśnie ta słodycz, o której pisałam wyżej.
Czasem górę biorą akordy męskie, innym razem jest bardziej kobieco... |
|
|
|
#3484 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
CdG Zagorsk
To chyba jakieś moje przekleństwo z zapachami noszowymi, no daję słowo żadnych moja skóra i nos nie przyjmują Jestem znów rozczarowana... co to ma być??? Rozwodnione Avigon? Jak zrobić nowe perfumy ze starych? CdG wymyślił, wziął Avigon dorzucił wody i zmienił nazwę... Ja tam do żadnej Rosji nie przenoszę się wąchając Zagorsk, no błagam zapach Cerkwi... chyba jak ktoś nigdy nie był, to może tak sobie i wyobrażać, ja byłam i to zdecydowanie nie jest zapach Cerkwi. Kto był to wie, że Cerkiew to rzadko zapach kadzidła, a przede wszystkim zapach palonych, woskowych świec i starych malowideł na ścianach (polichromii) Jeszcze z Kościołem to od bidy może się kojarzyć z Rosją ni trochę... |
|
|
|
#3485 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 767
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Miss Dior Cherie
Nuty głowy: liście truskawki, zielona mandarynka. Nuty serca: fiołek, karmelowy popcorn, poziomkowy sorbet, różowy jaśmin. Baza: świeża paczula, krystaliczne piżmo. Miły i przyjemny zapach. Z gatunków takich jak lubię, chociaż nie jestem ekspertem. Lubię na przykład euphorię, ale ona nie jest na każde miejsce i okazję. A mam wrażenie ze cherie juz bardziej się nadaje. I znowu piżmo bądz paczula. |
|
|
|
#3486 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Testowalam ostatnio sporo niszowcow, dzieki probkom
Oto neiktoreViolette menthe juz ktorys raz, ladny jest niezaprzeczalnie, nawet mojemu chlopu wpadl w nosek, ale ja mam wrazenie, ze jest troche mdly i dziwny. Na pewno jednak nie pachnie jak pierwszy lepszy sephorak ![]() Villoresi Musk - ojoj, toz to nawet kolo pizma nie stalo! Jakis meski i ostry. Niestety jak wiekszosc dziel tego pana ![]() Eau d'Hadrien - cytrynkowa lemoniada, bardzo nietrwala. Jednak pachnie smakowicie i wydaje sie dobra na upaly. Donna - rownie ostro, pikatnie, malo kwiatowo. Mozejest gozdzik, ale nie w wersji kwiatowej, ale przyprawowej. Chyba nie chcialabym pachniec zupa
|
|
|
|
#3487 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 713
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Stara BC - jestem bardzo szczęsliwa, że miałam okazję by ją poznać, zapach bardzo esencjonalny, niesamowity i magiczny. Leśno-drewniano-kadzidlany i jest to prawdziwe kościelne kadzidło, dostojne i przestrzenne, a nie zapach zmurszałej krypty. Bardzo trwałe i niestety warte stówy więcej, bo nowa BC, choć również bardzo mi się podoba to popłuczyny po starej
|
|
|
|
#3488 |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Oxford & Cambridge Czech & Speake - poczułam, że potrzebuję zapachu lawendowego. Lawenda Czech& Speake jest zbyt ulotna i bliskoskórna ale gdyby była trwalsza, to byłby must have. Mocne otwarcie, później lawendowo-ziołowo
Egg Nog Demeter - Cinnamon Bun rozrzedzone duża ilością mleka
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest Edytowane przez dzika truskawa Czas edycji: 2010-03-07 o 22:52 |
|
|
|
#3489 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
L'air du désert marocain Andy Tauer...
po raz kolejny przeklinam właściwości swojej skóry, a to dlatego, że wysłodził się na niej i złagodniał... zapach, który powalił mnie samym otwarciem. cudowny, IDEALNY, taki suchy, że wręcz czułam piasek między zebami cytrusy w takim wydaniu baaaardzo mi się podobają! są gorzkie, suche i takie "odległe". Po kilku chwilach pojawia się nielubiana przeze mnie ambra, ale taka łagodna, w połączeniu z lekka wanilią. no i... po jakichś 15-30 minutach czuję... cudowny zapach ikony cerkiewnej, i kadzidło, czyste, piękne, łagodne, ale suche, które mój nos...uwielbia! kocha! ta faza jest idealna i dałabym wiele, żeby trwała do końca, ale... przychodzi rozczarowanie. może nie rozczarowanie, ale... coś w rodzaju zawiedzenia. bo po godzinie z cudownego kadzidła nie zostaje nic, tylko ciepły słodki jaśmin i jakiś lepki, ociekający miodem pudrowy dech kwiatu, przykryty... niedoschniętą szmatą nawet koleżanka to potwierdziła! jaka szkoda...
|
|
|
|
#3490 |
|
Matka buldoga
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dzis przyszla mi flaszka zakupiona w ciemno Sunkissed Glow JLO. Balam sie, ze trafi mi sie jakis ulepek albo duszace cusik. A tu mile rozczarowanie
Zapach jest lzejsza wersja Miami Glow. O ile w MG nuty bazy opadaja jak mgla na polach to w SG utrzymuja sie na wysokosci mojego nosa Zapach bardzo bezpieczny. Ot, tropikalne owoce pomieszane z kwiatami. Zapach slodko-swiezy.Mozna by rzec, odwirowana wersja sezonowek Escady. Na wiosne/lato w sam raz.
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..." |
|
|
|
#3491 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Testowałam Madame Rochas w Supherfarmie... no niestety, jestem na nie. Mimo, że jest to aldehydo- szypr, mimo że typowo-zielony. Jakiś taki rozlazły, a jednocześnie przykro ostry.
I zimno- mydlany. Nie nie chcę go. Testuję też od dawna, dawna, Daim Blond. W ramach przekonywamia się do Lutensów. Ja wiem, eleganckie, na mnie mocno wybija delikatna, szyfonowa brzoskwinia przykryta ciemniejszym, śliskim woalem, ale.. no właśnie, nie zachwyca. Jakoś tak nie.
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
|
|
#3492 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Okrutnie sie dzisiaj nim zlalam, strasznie mi sie podoba ta jego "surowosc"
__________________
sure. fine. whatever. Edytowane przez LouLou25 Czas edycji: 2010-03-08 o 21:12 |
|
|
|
|
#3493 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Ogólnie szyprowa typowość... ale teraz jakoś odchodzę od tego typu szyprów... w stronę np Lolity edp .
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
|
|
|
#3494 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Ponieważ jednak coś mnie ciągnęło do tego zapachu, więc dziś też się okrutnie zlałam. Wrażenia skrajnie inne- na początku nieprzystępna gorycz, potem jednak- po jakiejś pół godzinie- zapach zaczyna się stapiać ze skórą i wychodzi złożoność jakiegoś pięknego, sympatycznego kwiatu- może tuberoza, na którą jestem łasa? Bardzo ciekawy, rozwijający się zapach, teraz widzę go jako bardzo miły, wręcz swojski Ale- czy ja jestem miarodajna, skoro trenuję noszenie Aromatics Elixir? ![]() Po nim prawie wszystko jest miłe
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3495 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Parfum d'Empire Wazamba
to było moje pierwsze wrażenie. Rozbolała mnie głowa, i po raz pierwszy w życiu po powąchaniu nadgarstka zaczęło mnie autentycznie mdlić. Stanęły mi przed oczami niemyte wielbłądy, stare namioty, jakieś mordercze zioła gotujące się w granku. Afryka w wersji nieocenzurowanej, nie dla turystów wylegujacych się na prywatnych plażach, ale taka dzika, surowa, prawdziwa. Powoli się przyzwyczajam, a kto wie, może za jakiś czas będę nawet w stanie nosić
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.” |
|
|
|
#3496 | |||
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Bo pamiętam dyskusję na watku weryfikacyjnym, w której ktoś skarżył się, że na Allegro nabył próbkę zagorska pachnącego jak popłuczyny, a nie ja Zagorsk. Oczywiście nie znaczy to, że Zagorsk nie może na Tobie pachnieć tak, jak opisujesz. Ja mam podobnie z Idole czy chociażby Bois d'Encens, które uważane bywa za killera na miarę Montalaków, a na mnie gaśnie szybciej niż Avignon. Cytat:
Cytat:
Przy wielbłądach parsknęłam śmiechem i rozdmuchałam sobie misternie poukładane fiszki z notatkami.
__________________
|
|||
|
|
|
#3497 |
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Odetkało mi w końcu nos i mogę w porządnie testować:
Dark extacy- czyli poszukuję idealnej czekolady - pierwszy niuch to taka mleczna czekolada z lekką nutą produktu czekoladopodobnego- uroczy powrót do dzieciństwa, z biegiem czasu czekolada się wymlecznia, mleczna ciągnąca się czekolada - bardzo ładnie. I realistycznie. Aż musiałam wyciągnąć z zapasów i zjeść kilka kawałków Polubiłyśmy się z tą słodkością, ale moja idealna powinna być bardziej gorzka.Hot , Ralph Lauren - któreś już podejście i nie wiem czy ją chcę - bardzo jadalny zapach - są wafelki, syrop klonowy czuję tu bardziej jako takie toffi. Całość przypomina mi takie wafle holenderskie, które kładzie się na filiżankę. Si lolita - globalne testy, bo już moja . Faktycznie dużo pieprzu, ale gdzieś tam na dnie też słodsze nuty, bardziej dotąd kojarzące mi się z Lolką. Pieprz z biegiem czasu słabnie, ale nie znika zupełnie. Idelany balans między ostrością a słodyczą.Trwałość - nie killer, ale niezła. Osobiście uwielbiam. Zapach z pazurkiem. |
|
|
|
#3498 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
przyszły próbki z the perfumed court więc zrobię krótkie streszczenie:
Le Labo Poivre 23 London Exclusive toż to klon Noir de Reminiscence EdT ![]() po tak trudnodostępnym zapachu spodziewałam się Bóg wie czego, a tu rozczarowanie roku zaczyna się dość przyjemnie czarnym, drażniącym pieprzem, który przeistacza się w nutach środka w pieprz czerwony z duszącą paczulą i wanilią - to połączenie doprowadza mnie do mdłości....Hermessence Poivre Samarcande zaczyna się bardzo podobnie do CdG 2 woman, też wyczuwam nowoczesne aldehydy i delikatne echo szypru (pewnie za sprawą mchu dębowego), pieprzu i chilli niewiele - nad czym ubolewam i niestety trwałość skandaliczna, po 5min. już prawie go nie czuję ![]() CB IHP AmBrosius to wyraźnie drzewne (drzewo w tartaku) otwarcie na tle labdanum i żywicy, wyczuwam też powiew terpentyny - mógłby być naprawdę niezwykle interesujący ale pod względem trwałości jest jeszcze gorzej niż z Hermesem no cóż - w końcu to water perfume, nie powinnam się wściekać....cdn
Edytowane przez kriss_de_valnor Czas edycji: 2010-03-09 o 11:38 |
|
|
|
#3499 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
3 fleur Parfum d'empire - bardzo kwiatowy, slodki zapach. Polaczenie rozy, jasminu i tuberozy, z naciskiem na te dwa ostatnie skladniki. Troche duszacy, ale jednak bardziej szlachetny od tuberozowatych zapachow, ktore znam. Niestety troche staroswiecki przy tym, dobry dla starszej pani. Mojej babcie na pewno bym kupila
Central park Bond no 9 - takiego zapachu jeszcze nie wachalam. Trudno powiedziec czy jest damski czy meski, raczej gdzies posrodku Bardzo zielony, ale nie swiezuch. pelen ziol, ale i kolonskich, mydlanych nut. Naprawde pachnie dobrze, malo amerykansko. Czy kojarzy sie z parkiem albo lasem to trudno mi powiedziec. Zastanawiam sie nad zakupem, ale msuze jeszcze potestowac.Brodway nite - nie czuje tu fiolkow. Moj maz wyczul farbe i go autentycznie odrzucilo. Mnie na poczatku sie spodobal, ale chyba poczatkowe nuty, ktore sa dosc ostre i owocowe. Ciekawy, ale bardzo hamerykansky zapach ![]() Park avenue - lzejsza i mniej malinowa wersja Insolence. Nie podoba mi sie za bardzo, bo an poczatku pachnie jak zepsute, strae i zwietrzale perfumy. Potem robi sie fiolkowo i pudrowo, jednak nie wiem czy tak bym chciala pachniec... Fleur nocturne Isabey - bardzo kwiatowy i elegancki zapach. Ma klase i juz. Sporo w nim bialych kwiatow, otoczonych czyms glebszym i cieplejszym w bazie. na teraz - zbyt chlodny i wyrafinowany, ale na wiosenny lub letni wieczor, a szczegolnie na jakas uroczysta okazje - jak znalazl. Piekny flakon i straszna cena
|
|
|
|
#3500 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Wczoraj przyszło do mnie 5 próbek zamówionych z Allegro.Oto moje wrażenia:
-Sun Moon Stars Lagerfeld-wielkie nadzieje i ...nic.Zapach nie jest zły-fajny kwiatowo-orientalny, z tych cięższego kalibru,ale absolutnie nie duszący.Tylko ma jakąś nutkę,która mi przeszkadza-czuję ten słynny zapach rdzy i metalu ![]() -Escada Moon sparkle-słodkie truskaweczki,typowa escada.Bardzo fajne,ale niestety banalne -Pink Sugar też słodziak,ale ten bardziej przypadł mi do gustu.Wata cukrowa,zapach lata w powietrzu ach -Funny Moschino-słodkie cytruski,podobny do I love love(tylko cytryna zamiast grejfruta),ale rozwija się znacznie ładniej -Trouble Boucheron-mój faworyt.Jak dla mnie cos pośredniego pomiędzy Addictem (bez kadzidła)a Kenzo Amour Ogólnie Trouble,Pink Sugar -
__________________
|
|
|
|
#3501 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 325
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Właśnie sobie siedzę i niucham Palomę Picasso na mym własnym nadgarstku i muszę przyznać, że podoba mi się.
Zapach może i faktycznie trochę taki niedzisiejszy, ale ja mu to poczytuję za plus, bo te dzisiejsze zapachy wcale do mnie nie przemawiają (w większości). Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to takie, że wydawało mi się, iż Paloma będzie intensywniejsza i trwalsza. No ale może to wina mojego "przytępionego" węchu, albo suchej skóry, albo jedno i drugie.
Edytowane przez chypre Czas edycji: 2010-03-09 o 15:57 |
|
|
|
#3502 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Ale wiesz ja to już przyzwyczaiłam się, że niszowce raczej inaczej na mnie pachną niż powinny..., a trwałość jest ok |
|
|
|
|
#3503 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() Natomiast inne mam wrażenie, co do trwałości, że wielka jest.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3504 |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Eau Demoiselle Givenchy - bardzo pozytywnie nastawiłam się na ten zapach i kiedy dostałam próbkę całe 4 ml moja radość była wielka. Do czasu. To znaczy dopóki nie psiknęłam go na nadgarstek .... jakie szczęście, ze tylko na nadgarstek ... bo na początku po zapodaniu myślałam, że będzie piękny i ciekawy z pazurem, kiedy nagle ni z tego ni z owego, jak pajac z pudełka wyskoczyła jakaś paskudna nudna, której nienawidzę z całego serca. Ni to miód, ni to rum , a może zielono-ziołowy aromat shiso. Tak czy siak, nadzieja na ciekawy zapach runęła a próbkę bym najchętniej wyrzuciła mimo, że jest spora. A miało być taaak pięęęęknie ... Trauma
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 Edytowane przez Corii Czas edycji: 2010-03-09 o 19:59 |
|
|
|
#3505 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 985
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dziś testowałam całą masę nowości, spodobał mi się zapach Cacharela - Amor Amor Delight, nic oryginalnego, ale to takie przyjemne cytruski. Pytałam kobitkę w Sephorze o nuty zapachowe, ale rozłożyła ręce ("nie dostaliśmy do tego żadnej ulotki od Cacharel"), a w internecie głucha cisza na temat tego zapachu :/
__________________
http://www.pmiska.pl/ wyklikaj karmę dla zwierzaka Moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280666 I'm swimming in the smoke Of bridges I have burned
|
|
|
|
#3506 | |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Tak czy siak owocowy sorbet miły dla nosa, bo zazwyczaj takie omijam a ten mi sie nawet spodobał
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
|
|
|
#3507 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 325
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
|
|
|
|
#3508 |
|
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
New haarlem - i jestem pod wielkim wrażeniem. Mocny, zdecydowany zapach. Jest lawenda, bergamotka, trochę paczuli - ale dla mnie jako tło dla kawy - i w tej nucie się zakochałam. Taki zapach prosto ze słoja z ziarnami kawy - suchy, intensywny.
Perfumy w stronę męskich, chociaż niekoniecznie. Na pewno kiedyś się skuszę na większą ilość. |
|
|
|
#3509 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Eternity... nie umiem jeszcze rozszyfrować tego zapachu. Raz mi rozkwita pięknym słodko-kwiatowo-kremowym aromatem,a raz pachnie jak pospolite mydło. Dziś jest mydłem. Ale za to bardzo trwałym.
|
|
|
|
#3510 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() musiałabym sobie oba niuchnąć porównawczo. Cytat:
Choć nie musi być przecież wszystko od razu superodkrywcze, żeby być dobre i godne zauważenia.
__________________
Kot najgorszego sortu |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:20.




Oto neiktore![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

Zapach jest lzejsza wersja Miami Glow. O ile w MG nuty bazy opadaja jak mgla na polach to w SG utrzymuja sie na wysokosci mojego nosa
Zapach bardzo bezpieczny. Ot, tropikalne owoce pomieszane z kwiatami. Zapach slodko-swiezy.


to było moje pierwsze wrażenie. Rozbolała mnie głowa, i po raz pierwszy w życiu po powąchaniu nadgarstka zaczęło mnie autentycznie mdlić. Stanęły mi przed oczami niemyte wielbłądy, stare namioty, jakieś mordercze zioła gotujące się w granku. Afryka w wersji nieocenzurowanej, nie dla turystów wylegujacych się na prywatnych plażach, ale taka dzika, surowa, prawdziwa.
Polubiłyśmy się z tą słodkością, ale moja idealna powinna być bardziej gorzka.
zaczyna się dość przyjemnie czarnym, drażniącym pieprzem, który przeistacza się w nutach środka w pieprz czerwony z duszącą paczulą i wanilią - to połączenie doprowadza mnie do mdłości....
no cóż - w końcu to water perfume, nie powinnam się wściekać....


