Zima się zbliża, liście z drzew spadają, a tżtówki 2010 wciąż mocno kochają!:) Cz. VI

[EsTeLL25]

Hey

Ja miałam dzisiaj iść zrobić badania ale nie byłam w stanie wstać rano jutro muszę się zmobilizować i iść.
Dzwonili do mnie z pracy, że jedna jest chora i jadę zamiast na 15 to na 13 Strasznie Mi się nie chce... no ale jakoś muszę się zmobilizować do pracy

Napisane przez Naomi21

Estell, ja mam anemię, a choruję bardzo rzadko. Nawet nie wiedziałam, że jest jakaś zależność.

tzn wiesz Ja nie twierdzę, że przez anemię tak choruję ale ogólnie mam przeczucie, ze mam
Jestem strasznie osłabiona, mam słabą odporność często leci mi krew z nosa, mam zawroty głowy także coś nie tak musi być

Napisane przez mariamarysienka

Wiecie, my jesteśmy w związku na odległość. Bez takiego zaufania byłabym chyba non stop znerwicowana i już dawno nie bylibyśmy razem Jakbym szalała z zazdrości, to poskutkowałoby jedynie tym, że Tż by mi po prostu nie mówił o tym, co robił, czy gdzie był. I ja mogłabym się jedynie domyślać, nakręcałabym się, miałabym non stop jakieś głupie myśli o tym, co on tam wyprawia. Za bardzo szanuję siebie i swoje nerwy, żeby tak robić A poza tym wychodzę z założenia, że jak muszę się martwić o faceta, że mnie zdradzi, to on jest nic nie wart. Bo jak łatwo ulegnie jakiejś głupiej lafiryndzie, to zrobi to i bez ataków zazdrości i jakiegoś pozwalania czy zakazywania Dlatego wolę być po prostu wyrozumiałą dziewczyną, pewną siebie i miłości oraz wierności Tż, z czym jest mi bardzo bardzo dobrze i czego wiele osób mu zazdrości Oczywiście działa to też w drugą stronę, bo moje koleżanki zazdroszczą mi wyrozumiałego faceta, który "pozwala" mi spotykać się z przyjacielem na piwo
A, żeby nie było - jakby Tż mnie zdradził, to byłby koniec relacji Nie myślcie, że to jest taki luźny związek

Ja też jestem w związku na odległość co prawda widuję się z Tż wtedy kiedy tylko mamy na to czas ale jednak nie spotykamy się często
Podziwiam Cię w takim razie za to, że Cię coś takiego nie ruszyło - Ja dostałabym szału jakbym się dowiedziała, że Mój Tż spał u jakiejś dziewczyny Zaraz bym sobie wyobrażała Bóg wie co

Tak samo jak Behind nie uważam, żeby taka lekka zazdrość była czymś złym w związku. Fajnie czasem poczuć jak Tż jest o mnie zazdrosny i pewnie On tak samo jak Ja uważa
Oczywiście nie mówię o jakiejś chorej zazdrości.

[mariamarysienka]

el amor dokładnie, u nas jest tak od początku Szczęściarze z nas, że trafiliśmy na siebie, o identycznych podejściach Bo chyba tylko to jest ważne - żeby było identyczne podejście i wtedy można być o siebie nawet śmiertelnie zazdrosnym

Behind to zależy Jednym się to podoba, ale mi na przykład wcale Dawno temu Tż był bardzo delikatnie zazdrosny, a mnie to tak straszliwie wkurzało Na szczęście szybko mu przeszło.

Maryjamie o nie Współczuję Ci strasznie, była chwila spokoju. Oby nie trwało to długo i obyło się bez gorączki albo zapalenia ucha

[martusia205]

Szykuję się do pracy słuchając tego

http://www.youtube.com/watch?v=kYtGl1dX5qI

[Naomi21]

Napisane przez mariamarysienka

A wyszło mu to przy okazji tego, że przedwczoraj wylądował na imprezie urodzinowej u jakiejś dziewczyny, której nie znał, razem z dwoma kolegami i zostali tam na noc, bo o 5 rano nie chcieli się tłuc na jednostkę. Dziewczyna jednego z nich zrobiła mu dziką awanturę o to, że tam w ogóle poszedł, a zostanie na noc porównała do "zdrady co najmniej psychicznej"

Też bym była wściekła - zdradą bym tego nie nazwała, ale na pewno brakiem szacunku do mnie i do moich uczuć (ze względu na to, że wie, jakie mam do tego podejście) Ale na szczęście mój facet jak gdzieś imprezuje beze mnie, to głównie z samymi facetami, a i tak dzwoni ze sto razy (im bardziej pijany, tym częściej) mówiąc jak to mnie kocha i żałuje, że mnie tam nie ma

Napisane przez behindblueeyes

A ja uważam,że fajnie jak jest trochę zazdrości w związku I wcale nie jest to związane z brakiem zaufania. Po prostu to takie naturalne jest Nie mam na myśli takiej 'chorej zazdrości' oczywiście.

Mam takie samo zdanie Może jestem dziwna, ale gdyby mój facet nie był o mnie zazdrosny, to byłoby mi przykro i pomyślałabym, że coś jest nie tak Zresztą wiem, że on jest zazdrosny tylko o mnie i kiedyś był o swoją pierwszą, wielką miłość. W pozostałych przypadkach zazdrosny nie był w ogóle i sam mówił, że to świadczyło o tym, że mu po prostu za mało zależało. Skoro wiem, że on tak ma, to brak zazdrości by mnie przeraził wręcz

Szalejemy za sobą i ta nutka niepewności zawsze jest. I trochę podkręca atmosferę

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

Behind to zależy Jednym się to podoba, ale mi na przykład wcale Dawno temu Tż był bardzo delikatnie zazdrosny, a mnie to tak straszliwie wkurzało Na szczęście szybko mu przeszło.

Jeśli Tobie to odpowiada to ok.

Co do tej imprezy u koleżanki, to ja też bym była zła. Bez przesady..I tu nie chodzi o to czy ktoś jest zazdrosny czy nie.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Naomi21

Mam takie samo zdanie Może jestem dziwna, ale gdyby mój facet nie był o mnie zazdrosny, to byłoby mi przykro i pomyślałabym, że coś jest nie tak Zresztą wiem, że on jest zazdrosny tylko o mnie i kiedyś był o swoją pierwszą, wielką miłość. W pozostałych przypadkach zazdrosny nie był w ogóle i sam mówił, że to świadczyło o tym, że mu po prostu za mało zależało. Skoro wiem, że on tak ma, to brak zazdrości by mnie przeraził wręcz

Szalejemy za sobą i ta nutka niepewności zawsze jest. I trochę podkręca atmosferę

[mariamarysienka]

Jak już mówiłam, to indywidualne podejście. Wam odpowiada nutka zazdrości, mnie denerwuje Co nie oznacza, że za nim nie szaleję Po prostu inaczej to sobie okazujemy, niż zazdrością.
A o tą imprezę u koleżanki nie jestem zła, bo należało mu się po dwóch miesiącach kucia i nie wychodzenia nigdzie, a przecież nie spał z nią w jednym łóżku, tylko w kuchni na podłodze

[Chatul]

Napisane przez mariamarysienka

A wyszło mu to przy okazji tego, że przedwczoraj wylądował na imprezie urodzinowej u jakiejś dziewczyny, której nie znał, razem z dwoma kolegami i zostali tam na noc, bo o 5 rano nie chcieli się tłuc na jednostkę.

Jak oni tam wylądowali?

Dziewczyna jednego z nich zrobiła mu dziką awanturę o to, że tam w ogóle poszedł, a zostanie na noc porównała do "zdrady co najmniej psychicznej" Jak dla mnie jakaś wariatka

Może wariatka… A może ma powód do niezadowolenia. Może np. umówiła się ze swoim facetem, że nie będą nocowali u osób płci przeciwnej? A może facet ma coś za uszami i teraz dziewczyna każde jego odważniejsze zachowanie odbiera jako zagrażające związkowi?

Napisane przez mariamarysienka

Wiecie, my jesteśmy w związku na odległość. Bez takiego zaufania byłabym chyba non stop znerwicowana i już dawno nie bylibyśmy razem

Zgadzam się.
Kiedyś znajoma zapytała mnie i TŻ-a jak my sobie dajemy radę w związku na odległość, czy nie jesteśmy o siebie zazdrośni, czy nie boimy się zdrad… TŻ szybko jej wyjaśnił, że zaufanie w związku to podstawa. I że jego nie interesowałby związek z kimś, komu nie może ufać.

A poza tym wychodzę z założenia, że jak muszę się martwić o faceta, że mnie zdradzi, to on jest nic nie wart.

I znów się zgadzam.
Dodam jeszcze od siebie, że wiele imprez wcale nie wygląda tak, że jest na nich stado napalonych dziewczyn, które gotowe są na wszystko, byle tylko upolować sobie jakiegoś misia A jak już facet akurat na taką napaloną trafi, to chyba ma dość rozumu, by się z takiej znajomości wymiksować
A jeśli dziewczyny się zachowują w porządku, to czym się martwić.

Napisane przez Maryjamie

cześć dziewczynki
miałam fajny weekend ale teraz mnie i Hanie właśnie coś rozkłada dlatego popsuł mi sie humor, już myślałam że mamy spokój z chorowaniem na razie a tu znowu

Kurczę, Hania naprawdę często choruje… Wiesz już dlaczego?

[mariamarysienka]

Chatul ta dziewczyna, która miała urodziny, była koleżanką kolegi Tżta z pokoju, z którym dobrze się kumpluje. Poszli w trzech na miasto na piwo, a potem kolega wyciągnął ich na te urodziny Tż mówił, ze całkiem kulturalnie było, żadnych ekscesów ani rzygania, taka zwyczajna domówka

[Elaaaa]

Witajcie
ja już po pracy, szykuję listę zakupów na obiad.. Dziś łazanki

Co do dyskusji na temat zaufania i tych relacji damsko - męskich. Dla mnie to niedopuszczalne, żeby mój Tż spał u jakichś obcych dziewczyn. Rozumiem, związek na odległość, rozumiem bezgraniczne zaufanie, ale wydaje mi się, że wszystko ma swoje granice i dobry smak. Może mam takie sceptyczne podejście, bo już raz ktoś mnie "robił w balona", w efekcie czego zostałam zdradzona. Teraz mam skazę i mam swoje zasady. Sama też nie chciałabym w żaden sposób nadszarpnąć zaufania Tż.

Poza tym jakby moja mama kiedyś dowiedziała się, że mój Tż sobie imprezuje, sypia u obcych kobie, to nie miała by do niego szacunku takiego jaki ma niemniej jednak to relacje Marii i jej Tż jeśli im jest dobrze w takim związku to super

aaaa Tż dziś wynalazł gdzieś informacje na temat herbaty yerba mate słyszałyście, albo może piła któraś?

[behindblueeyes]

Napisane przez Elaaaa

Co do dyskusji na temat zaufania i tych relacji damsko - męskich. Dla mnie to niedopuszczalne, żeby mój Tż spał u jakichś obcych dziewczyn. Rozumiem, związek na odległość, rozumiem bezgraniczne zaufanie, ale wydaje mi się, że wszystko ma swoje granice i dobry smak. Może mam takie sceptyczne podejście, bo już raz ktoś mnie "robił w balona", w efekcie czego zostałam zdradzona. Teraz mam skazę i mam swoje zasady. Sama też nie chciałabym w żaden sposób nadszarpnąć zaufania Tż.

Podzielam zdanie Dla mnie też bez znaczenia byłoby czy TŻ spał z nią, na niej czy w pokoju obok

Napisane przez Elaaaa

niemniej jednak to relacje Marii i jej Tż jeśli im jest dobrze w takim związku to super

Dokładnie

Napisane przez Elaaaa

aaaa Tż dziś wynalazł gdzieś informacje na temat herbaty yerba mate słyszałyście, albo może piła któraś?

Ja piję Ma specyficzny smak..mało komu smakuje

[Chatul]

Napisane przez Elaaaa

aaaa Tż dziś wynalazł gdzieś informacje na temat herbaty yerba mate słyszałyście, albo może piła któraś?

Kilka razy piłam, TŻ kiedyś pijał regularnie, żeby dostarczyć sobie energii

[el amor]

Co to za herbata?

[Elaaaa]

Napisane przez behindblueeyes

Ja piję Ma specyficzny smak..mało komu smakuje

podobno ma korzystny wpływ na układ nerwowy, na odchudzanie, widzisz jakąś różnice?

Napisane przez Chatul

Kilka razy piłam, TŻ kiedyś pijał regularnie, żeby dostarczyć sobie energii

mój Tż szuka chyba doładowania

Napisane przez el amor

Co to za herbata?

zdrowotna to jakaś odmiana chyba zielonej herbaty ma pozytywne właściwości podobno. Nie poznaje mojego Tż, on nigdy się takimi rzeczami nie interesował

[behindblueeyes]

Napisane przez Chatul

Kilka razy piłam, TŻ kiedyś pijał regularnie, żeby dostarczyć sobie energii

Dokładnie, ta herbata zawiera kofeinę.
Jak ktoś lubi zieloną czy czerwoną, to i yerba mu zasmakuje

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Elaaaa

podobno ma korzystny wpływ na układ nerwowy, na odchudzanie, widzisz jakąś różnice?

Jeśli o mnie chodzi, to faktycznie pobudza. Nie jakoś porażająco ale mimo wszystko

[Naomi21]

Napisane przez Elaaaa

Może mam takie sceptyczne podejście, bo już raz ktoś mnie "robił w balona", w efekcie czego zostałam zdradzona. Teraz mam skazę i mam swoje zasady. Sama też nie chciałabym w żaden sposób nadszarpnąć zaufania Tż.

aaaa Tż dziś wynalazł gdzieś informacje na temat herbaty yerba mate słyszałyście, albo może piła któraś?

Mnie nigdy tak nikt nie skrzywdził, ale wokół widzę tyle takich historii, że wyznaję zasadę ograniczonego zaufania Każda z tych zdradzanych kobiet mówiła, że była pewna wierności swojego męża/chłopaka i nigdy by się nie spodziewała. Ja na 100% nie wierzę nikomu. Wszyscy twierdzą, że mój TŻ jest taki we mnie zapatrzony, że nigdy, na pewno, on nie z takich. A mi się wydaje, że nigdy i na pewno to nie ma nic, zostawiam sobie 1% niepewności.

Piłam, ale dla mnie jest okropna Aż dziwne, bo jestem miłośniczką herbat i uwielbiam większość z nich (np. bardzo smakuje mi czerwona, a w moim otoczeniu każdy krzyczy, że śmierdzi i że obrzydliwa), ale do tej nie byłam w stanie się przekonać. Poza tym niby miała dostarczać energii, ale u mnie nie działała

[mariamarysienka]

Trochę mnie teraz zdziwiło jak zdemonizowałyście to spanie Tż Co za różnica, czy to był dom jakiejś dziewczyny, czy jakiegoś chłopaka? I co za różnica, czy był na imprezie 5 godzin i spał 5, a był na imprezie 10 godzin? Nie przejmujemy się z Tż takimi nieistotnymi niuansami, a nasze życie razem jest bardzo szczęśliwe bez zazdrości i trzymania się z daleka od płci przeciwnej, jakbyśmy byli zwierzętami i mieli się rzucić na każdego obcego faceta czy babę, która znajdzie się w zasięgu wzroku Dla mnie można już temat skończyć, bo do tej pory uważałam się za normalną dziewczynę o zdrowym podejściu, a w tym momencie czuję się trochę jak naiwne dziewczę, które zostanie zdradzone przez moje lekkie podejście Aczkolwiek nie obrażam się o to, bo każdy ma prawo mieć własne zdanie.

[el amor]

A skoro na odchudzanie to nie dla mnie

[Naomi21]

Napisane przez el amor

A skoro na odchudzanie to nie dla mnie

Co Ty, nie odchudza To tylko taki chwyt marketingowy - piłam w czasie jednej sesji sporo tej herbaty i nie schudłam nic.

Właśnie się zorientowałam, że Beyonce gra w tym roku na Orange Warsaw Festival (lepiej późno niż wcale), trzeba się zainteresować biletami

[mariamarysienka]

Właśnie widziałam Ale pewnie bilety będą kosmicznie drogie

[Elaaaa]

Naomi na każdego działa co innego wiadomo, że nic bezpośrednio nie działa na pozbycie się kg - żadne ziółka, herbatki, cud-tabletki. To ewentualnie mogą być wspomagacze obok właściwej diety i ćwiczeń mojemu Tż chyba chodzi o ten zastrzyk energii którą do tej pory dawała mu kawa, ale z jego żołądkiem to już nie wskazane

[behindblueeyes]

Wlasnie słyszałam o tym koncercie w tv. Sama się nad nim zastanawiam Karnet 2dniowy od 250zł takze 1dzień pewnie ponad stowe bedzie kosztował. Zobaczymy

[el amor]

Zapowiadają deszcz na jutro, z resztą i dzisiaj pada. Gdzie można pójść we Wrocławiu byle nie do kina (prawie same pustki filmowe teraz). Pytanie do dziewczyn z Wrocławia, ale oczywiście i pozostałych z większych miast

[Naomi21]

Napisane przez mariamarysienka

Właśnie widziałam Ale pewnie bilety będą kosmicznie drogie

No właśnie, mój TŻ nie wykazał entuzjazmu I zaczął mnie przekonywać, że bez sensu płacić tyle kasy za stanie gdzieś w tłumie, a Bee zobaczymy tylko na telebimach. Ma sporo racji, pomyślę jeszcze.

[karolinaaa92]

Wpadłam tylko na chwilę, bo od tygodnia męcze się z historią Polski i ze składnią, bo jutro egzaminy, więc prosze o kciuki.

Z TŻem jest trochę lepiej, ale ostatnio uświadomiłam sobie, że oboje musimy jeszcze dużo czasu poświęcić na to, aby odbudować to, co kiedyś się zawaliło...

[ParoleParole]

Napisane przez Elaaaa

Witajcie

aaaa Tż dziś wynalazł gdzieś informacje na temat herbaty yerba mate słyszałyście, albo może piła któraś?

ja piłam i pije czasami. Pobudza fakt ale jakis skutków innych nie zauwważyłam

Napisane przez el amor

Zapowiadają deszcz na jutro, z resztą i dzisiaj pada. Gdzie można pójść we Wrocławiu byle nie do kina (prawie same pustki filmowe teraz). Pytanie do dziewczyn z Wrocławia, ale oczywiście i pozostałych z większych miast

hmm na basen

[el amor]

Napisane przez Naomi21

No właśnie, mój TŻ nie wykazał entuzjazmu I zaczął mnie przekonywać, że bez sensu płacić tyle kasy za stanie gdzieś w tłumie, a Bee zobaczymy tylko na telebimach. Ma sporo racji, pomyślę jeszcze.

Ale zawsze to usłyszycie ją na żywo, a to jest przeżycie super

Napisane przez ParoleParole

hmm na basen

Odpada, bo mam @, a tampony nie wchodzą w grę

[ParoleParole]

Napisane przez el amor

Odpada, bo mam @, a tampony nie wchodzą w grę

hmm w sumie ja to jak bedę miała wolny cały dzień to sobie zrobię rundkę po ciuchlanach
To może Ty też jak poszperaj tam?

[mariamarysienka]

U mnie przed koncertami przeważa argument, że mało zobaczę, a wtedy jakoś nie jestem nastrojona do zabawy Chyba że sobie kupię jakąś wejściówkę VIP (na co mnie nie stać), albo będę koczować przez dwa dni pod sceną (czego nie chce mi się robić)

Wróciłam z korków i się pokłóciłam po drodze z bratem Niby ma już prawo jazdy rok, ale jest strasznie kiepskim kierowcą, bo nie chce mu się ćwiczyć. I najgorsze jest to, że nie da mu się nic powiedzieć i drze się od razu żebym się zamknęła A czasami rady są bardziej w trosce o rodziców, bo jak jedzie na 4000 obrotów, to jest straszne spalanie paliwa i często trzeba tankować, ale jak mu zwrócę uwagę żeby przerzucił na wyższy bieg, to zaraz wrzask, że mnie wysadzi Ech, nie znoszę ludzi, którym nawet najdrobniejszej rzeczy nie można powiedzieć, zwłaszcza jak ma się na to logiczne argumenty (ale akurat mój brat odziedziczył to po mamie )

[martusia205]

ale jestem zła grrr
dowiedziałam się dziś od mamy, że jestem niezdyscyplinowana i nie nadaję się do pracy bo odmówiłam pójścia jutro. Okazało się, że mój kierownik mnie wykiwał i byłam mu potrzebna w weekend do pracy i nie chciał mi dac jutro wolnego, tylko kazał robić do piątku. Ja już od 8 dni bez dnia wolnego chodzę do pracy i nie mam siły na nic siły, a ten mi kazał jutro na 6 rano przyjść. Chyba ich pogięło wszystkich.. Powiedziałam ,że nie ma mowy. Mama załatwiła mi wolne. A co wy myślicie? źle zrobiłam ?

[ParoleParole]

Napisane przez martusia205

ale jestem zła grrr
dowiedziałam się dziś od mamy, że jestem niezdyscyplinowana i nie nadaję się do pracy bo odmówiłam pójścia jutro. Okazało się, że mój kierownik mnie wykiwał i byłam mu potrzebna w weekend do pracy i nie chciał mi dac jutro wolnego, tylko kazał robić do piątku. Ja już od 8 dni bez dnia wolnego chodzę do pracy i nie mam siły na nic siły, a ten mi kazał jutro na 6 rano przyjść. Chyba ich pogięło wszystkich.. Powiedziałam ,że nie ma mowy. Mama załatwiła mi wolne. A co wy myślicie? źle zrobiłam ?

w sumie to ja bym i tak poszła Zawsze to więcej kasy
Są ludzie, którzy codziennie chodzą do pracy

Ale Twój kierownik to świnia Nie mógł Ci powiedzieć ześ niezdyscyplinowana tylko mamie