Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 3

[Matizek]

Hmm...Ja nie mam się komu wygadać, więc napiszę tutaj. Mojej dziewczynie okres spóźnia się 10 dni. W ciągu 3 dni przed dostaniem planowanego okresu była chora. Temperatura, katar etc. Do tego parę dni później miała egzamin na prawo jazdy. Kochaliśmy się dość często, ale zawsze w prezerwatywie i wytrysk dochodził poza nią. Prezerwatywa nigdy nam nie pękła, ani się nie ześlizgnęła. Sam nie wiem co o tym myśleć. Teoretycznie rozum mówi mi, że nie miała jak zajść w ciąże, ale...W dniu planowanego okresu czuła, że ma go dostać, ale nie dostała. Dzień temu też czuła, że się zbliża, ale znów nic...Odchodzę od zmysłów. Ona udaje, że się nie boi, ale rano pierwsze co robi to sprawdza czy już jest. Do tego w maju br wzięła raz Escapelle i wtedy wszystko było ok. Odchudza się i strasznie mało je. Najgorsze jest to, że w tej sytuacji nie wiem jak pomóc sobie i czuje, że nie potrafię pomóc mojej dziewczynie. Gdy ona się wyluzowała czuła, że ten okres się zbliża, a potem ja jej ciągle o ciąży i przestała czuć. Chociaż test ciążowy chyba jest nieunikniony...

[vanilla_kate]

Napisane przez Matizek

Hmm...Ja nie mam się komu wygadać, więc napiszę tutaj. Mojej dziewczynie okres spóźnia się 10 dni. W ciągu 3 dni przed dostaniem planowanego okresu była chora. Temperatura, katar etc. Do tego parę dni później miała egzamin na prawo jazdy. Kochaliśmy się dość często, ale zawsze w prezerwatywie i wytrysk dochodził poza nią. Prezerwatywa nigdy nam nie pękła, ani się nie ześlizgnęła. Sam nie wiem co o tym myśleć. Teoretycznie rozum mówi mi, że nie miała jak zajść w ciąże, ale...W dniu planowanego okresu czuła, że ma go dostać, ale nie dostała. Dzień temu też czuła, że się zbliża, ale znów nic...Odchodzę od zmysłów. Ona udaje, że się nie boi, ale rano pierwsze co robi to sprawdza czy już jest. Do tego w maju br wzięła raz Escapelle i wtedy wszystko było ok. Odchudza się i strasznie mało je. Najgorsze jest to, że w tej sytuacji nie wiem jak pomóc sobie i czuje, że nie potrafię pomóc mojej dziewczynie. Gdy ona się wyluzowała czuła, że ten okres się zbliża, a potem ja jej ciągle o ciąży i przestała czuć. Chociaż test ciążowy chyba jest nieunikniony...

Zawsze prezerwatywa, wytrysk poza, z gumkami wszystko ok - więc nie powinno być mowy o ciąży. A choroba plus stresy (dla mnie prawko było bardziej stresujące niż matura czy jakikolwiek egzamin na studiach), więc nie dziwne że okres się spóźnia. Nie ma co panikować. I nawet test wydaje się tu być niepotrzebny

[Matizek]

Dziękuje za odpowiedź Mam nadzieje, że sprawa wkrótce się rozwiąże. Miłe słowo zawsze pomaga. Najbardziej boli mnie to, że sam siebie nie potrafię przekonać do tego, że nic jej nie grozi, a tym samym zarażam moją dziewczynę. Gumka nam nie pękła w ciągu tego miesiąca, więc powinno być dobrze. Mózg to "straszny" organ człowieka. Wmawiając sobie różne sytuacje potrafi sprawić, że nasz organizm reaguje tak jak on myśli.

[carolinka128]

hej! ostatni okres mialam 7 pażdziernika, mam raczej regularne cykle (28-32 dni , czasem wczesniej) ostatni raz współżyłam (z zabezbpieczeniem, lub stosunek przerywany) 28 i 29 września, po czym własnie dostałam okres 7 pażdziernika, (z kalendarzyka wynika, że miałam dni nieplodne już) jednak czytałam nawww.ciaza.ebrzuszek.pl że można dostać okres w 1 tygodniu:
"1 tydzień ciąży
Mama
Twoje samopoczucie jest podobne jak podczas miesiączki, te same objawy i niedogodności: rozdrażniona, odczuwasz comiesięczne dolegliwości krwawienia. Pamiętaj, że termin porodu liczy się od daty ostatniej miesiączki, a dokładnieod pierwszego dnia rozpoczęcia ostatniego cyklu, a to jest podstawą do wyznaczenia przypuszczalnego terminu porod."
ucieszyłam się keidy dostałam ten okres 7 pażdziernika, ale teraz pwoinnam dostać 4 listopada, a tu już 8 się zaczyna....nigdy mi się tak nie spóżniał.. miałam kupić test, ale boje się że wyjdzie pozytywny i się zalamie, chociaż i tak już mi się chce ryczec.. jestem na studiach.. nie chciałambym mieć teraz maluszka... do tego miesiąć temu zerwałam z tym chłopakiem, bo okazał się nie takim z kim chciałabym być... boje się.. może jakieś słowo otuchy...

[viva91]

Napisane przez carolinka128

(z kalendarzyka wynika, że miałam dni nieplodne już)

"z kalendarzyka wynika, że Elvis Presley żyje" - oba zdania mają takie samo, bzdurne znaczenie.

tylko test lub wizyta u ginekologa rozwiąże twój problem. odwlekanie tego nie sprawi, że ewentualne plemniki wyginą. piszę ewentualne bo szanse na ciąże są małe, jednak każdy stosunek przerywany = szansa na ciążę.

[carolinka128]

tak wiem.. jezeli do jutra nie dostane okresu to ide po test... ten okres z 7 pazdziernika miałam taki jak zawsze.. ciesyzłam się jak głupia, a teraz to już nie wiem co mam myśleć...

[Klarissa]

Napisane przez carolinka128

hej! ostatni okres mialam 7 pażdziernika, mam raczej regularne cykle (28-32 dni , czasem wczesniej) ostatni raz współżyłam (z zabezbpieczeniem, lub stosunek przerywany) 28 i 29 września, po czym własnie dostałam okres 7 pażdziernika, (z kalendarzyka wynika, że miałam dni nieplodne już) jednak czytałam nawww.ciaza.ebrzuszek.pl że można dostać okres w 1 tygodniu:
"1 tydzień ciąży
Mama
Twoje samopoczucie jest podobne jak podczas miesiączki, te same objawy i niedogodności: rozdrażniona, odczuwasz comiesięczne dolegliwości krwawienia. Pamiętaj, że termin porodu liczy się od daty ostatniej miesiączki, a dokładnieod pierwszego dnia rozpoczęcia ostatniego cyklu, a to jest podstawą do wyznaczenia przypuszczalnego terminu porod."
ucieszyłam się keidy dostałam ten okres 7 pażdziernika, ale teraz pwoinnam dostać 4 listopada, a tu już 8 się zaczyna....nigdy mi się tak nie spóżniał.. miałam kupić test, ale boje się że wyjdzie pozytywny i się zalamie, chociaż i tak już mi się chce ryczec.. jestem na studiach.. nie chciałambym mieć teraz maluszka... do tego miesiąć temu zerwałam z tym chłopakiem, bo okazał się nie takim z kim chciałabym być... boje się.. może jakieś słowo otuchy...

To masz go co 28-32 dni, czy nie masz? Bo jak masz co 32 dni, to 8 jest jak najbardziej ok, bo 32 dni mija dopiero 9-go listopada.

Pomijając, że o spóźniającym się okresie mówimy gdy mija 14 dni od prawdopodobnej daty miesiączki! Więc martwić należy się zacząć w twoim przypadku gdzieś koło 23 listopada i to pod warunkiem, że w październiku miałaś jakiś ryzykowny stosunek seksualny.

Napisane przez carolinka128

tak wiem.. jezeli do jutra nie dostane okresu to ide po test... ten okres z 7 pazdziernika miałam taki jak zawsze.. ciesyzłam się jak głupia, a teraz to już nie wiem co mam myśleć...

Współżyłaś we wrześniu a potem miałaś okres w październiku 7-go. Piszesz, że cykle masz 28-32 dni to ledwo nadszedł termin kolejnej miesiączki. Czym ty się przejmujesz?

[carolinka128]

no właśnie napisałam 32, bo rzadko się tak zdarza. powinnam dostać, (jak zazwyczaj licze i dostaje ) 4, 5 listopada, a tu już 9.. nigdy mi się tyle nie spóźniał.. a we pazdzierniku nie współżylam, ale jak wyżej napisałam, znalazłam na www.ciaza.ebrzuszek.pl ze w 1 tygodniu ciązy mozna miec normlany okres... wiec sie zaniepokoilam.

ale dzisiaj zrobilam test i wyszlo: brak ciazy, takze mi ulzylo o niebo !!!!! ale i tak nie wiem czemu jeszcze nie dostalam, moze to ze stresu nie wiem.... ale dziekuje dziewczyny za pomoc! i teraz bede uwazac duzo bardziej, bo ten stres dobija...

[Klarissa]

Napisane przez carolinka128

no właśnie napisałam 32, bo rzadko się tak zdarza. powinnam dostać, jak zazwyczaj licze i dostaje 4, 5 listopada, a tu już 9.. nigdy mi się tyle nie spóźniał.. a we wrześniu nie współżylam, ale jak wyżej napisałam, znalazłam na www.ciaza.ebrzuszek.pl ze w 1 tygodniu ciązy mozna miec normlany okres... wiec sie zaniepokoilam.

ale dzisiaj zrobilam test i wyszlo: brak ciazy, takze mi ulzylo o niebo !!!!! ale i tak nie wiem czemu jeszcze nie dostalam, moze to ze stresu nie wiem.... ale dziekuje dziewczyny za pomoc! i teraz bede uwazac duzo bardziej, bo ten stres dobija...

Nie można mieć normalnego okresu w ciąży, ciąża wyklucza miesiączkowanie (jest to technicznie niemożliwe, bo brak jest wędrującej komórki jajowej i zmian hormonalnych prowadzących do złuszczania się ścianek macicy co powoduje krwawienie) a krwawienie z dróg rodnych u ciężarnej oznacza poronienie, krwiaka lub inne nieprawidłowości wymagające konsultacji z lekarzem.

Można mieć co najwyżej plamienie implementacyjne - w momencie gdy zarodek zagnieżdża się w ściance macicy. Ciąża w 1 tygodniu nie daje też zupełnie żadnych objawów. Pierwsze można zaobserwować na przełomie 2/3 tydzień ciąży i jest to wzrost temp. ciała do 37 stopni (utrzymujący się chyba do mniej więcej 6 tc), kolejnym sygnałem jest samopoczucie jak na miesiączkę - nadwrażliwość piersi, skurcze macicy itp. Z reguły wtedy można już wykonać wiarygodny test z moczu, lub test z krwi gdyś jest to mniej więcej koniec pierwszego miesiąca ciąży.

Ja obserwowałam u siebie jeszcze duszności, ogólnie osłabienie, czułam się jak chora, zaziębiona, kręciło mi się głowie, czułam się bardzo zmęczona. Ale to już są mocno indywidualne objawy.

[carolinka128]

dziękuję za zrozumiałą odpowiedź. tylko czemu na tych stronach mnie tu straszą?! i też czytałam na innych forach, o takich przypadkach, chyba , ze te kobiety miały właśnie plamienie implementacyjne.. ajajaj, ile ludzi tyle wypowiedzi ale poprawił mi się humor dzięki testowi i kamień z serca, i oby innym dziewczynom nie spieszącym się do maluszka również wyszedł test negatywnie

[viva91]

Napisane przez carolinka128

dziękuję za zrozumiałą odpowiedź. tylko czemu na tych stronach mnie tu straszą?! i też czytałam na innych forach, o takich przypadkach, chyba , ze te kobiety miały właśnie plamienie implementacyjne.. ajajaj, ile ludzi tyle wypowiedzi ale poprawił mi się humor dzięki testowi i kamień z serca, i oby innym dziewczynom nie spieszącym się do maluszka również wyszedł test negatywnie

przypadki znajdziesz na wszystko, nawet o tym, że pięciolatka zaszła w ciążę. ale nie znaczy to, że i ty będziesz mieć tak samo.

no i kwestia nazewnictwa - ktoś napisze "okres" nie wiedząc, że to nie jest właściwie okres i inni potem to źle interpretują...

[201607040946]

Bo to tylko przypadki, taki wyjątek od reguły, nie oznacza, że nie może dotyczyć ciebie, ale raczej na 99 % nie dotyczy. Okres w ciąży, ciąża urojona, preejakulat... matko

[carolinka128]

oj no zrozumcie zestresowaną dziewczynę wolałam się upewnić niż stresować się, a że jestem przewrażliwiona, to musiałam sprawdzić

[viva91]

Napisane przez carolinka128

oj no zrozumcie zestresowaną dziewczynę wolałam się upewnić niż stresować się, a że jestem przewrażliwiona, to musiałam sprawdzić

sprawdziłaś i zestresowałaś się jeszcze bardziej

[carolinka128]

hehe, no właściwie.. ciemna strona internetu ale test mnie uspokoił a jak za niedługo dostane jeszcze okres, to chyba się upije ze szczęścia;D

[karolina2121]

Napisane przez carolinka128

hehe, no właściwie.. ciemna strona internetu ale test mnie uspokoił a jak za niedługo dostane jeszcze okres, to chyba się upije ze szczęścia;D

No i na przyszłość : nie baw się w stosunki przerywane
Każdy spóźniający się okres będzie źródłem dużego stresu

[carolinka128]

Napisane przez karolina2121

No i na przyszłość : nie baw się w stosunki przerywane
Każdy spóźniający się okres będzie źródłem dużego stresu

ojjj wiem..! już taka głupia nie zamierzam być, nie ma prezerwatywy- nie ma seksu, ot i juz!

[Chatul]

Napisane przez Klarissa

Pierwsze można zaobserwować na przełomie 2/3 tydzień ciąży i jest to wzrost temp. ciała do 37 stopni (utrzymujący się chyba do mniej więcej 6 tc) (…)

Musi być 37°C?
I gdzie dokładnie ma być 37°C? W ustach, w pochwie, w odbycie? Niby to jedno ciało, ale temperatura potrafi być różna. W samych ustach różnica temperatur potrafi wynosić 0,1°C (jeśli nie więcej) w zależności od miejsca pomiaru.

[Luszka]

Hej. mam pytanie i nie bardzo wiem czy tutaj się nadaje. Czy mogę być w ciąży?
Współżyłam z chłopakiem w czasie dni płodnych, teoretycznie mogłoby dojść do zapłodnienia. 2 tygodnie później zaczęły sie dziwne objawy, ból w podbrzuszu, zmiany nasroju, brak apetytu, nadwrażliwe piersi i podczas stosunku było jakoś zupełnie inaczej. Kilka dni po tym dostałam okres spóźniony 2 dni i strasznie obfity. Od 3 dni zużywam dwa razy więcej podpasek niż dotychczas a mój okres średnio trwa tydzień i jest dosyć skąpy.Do tego cały czas jest mi mdło, dziwnie boli mnie brzuch. Czy powinnam iść do lekarza, co to może być? Czy to nic takiego? dziekuję i prosze o odp

[viva91]

Napisane przez Luszka

Hej. mam pytanie i nie bardzo wiem czy tutaj się nadaje. Czy mogę być w ciąży?
Współżyłam z chłopakiem w czasie dni płodnych, teoretycznie mogłoby dojść do zapłodnienia. 2 tygodnie później zaczęły sie dziwne objawy, ból w podbrzuszu, zmiany nasroju, brak apetytu, nadwrażliwe piersi i podczas stosunku było jakoś zupełnie inaczej. Kilka dni po tym dostałam okres spóźniony 2 dni i strasznie obfity. Od 3 dni zużywam dwa razy więcej podpasek niż dotychczas a mój okres średnio trwa tydzień i jest dosyć skąpy.Do tego cały czas jest mi mdło, dziwnie boli mnie brzuch. Czy powinnam iść do lekarza, co to może być? Czy to nic takiego? dziekuję i prosze o odp

Zużywasz więcej podpasek ale okres jest skąpy?
Ja bym od razu pomyślała o rezerwacji wizyty u lekarza.

[vanilla_kate]

Napisane przez Luszka

Hej. mam pytanie i nie bardzo wiem czy tutaj się nadaje. Czy mogę być w ciąży?
Współżyłam z chłopakiem w czasie dni płodnych, teoretycznie mogłoby dojść do zapłodnienia. 2 tygodnie później zaczęły sie dziwne objawy, ból w podbrzuszu, zmiany nasroju, brak apetytu, nadwrażliwe piersi i podczas stosunku było jakoś zupełnie inaczej. Kilka dni po tym dostałam okres spóźniony 2 dni i strasznie obfity. Od 3 dni zużywam dwa razy więcej podpasek niż dotychczas a mój okres średnio trwa tydzień i jest dosyć skąpy.Do tego cały czas jest mi mdło, dziwnie boli mnie brzuch. Czy powinnam iść do lekarza, co to może być? Czy to nic takiego? dziekuję i prosze o odp

z zabezpieczeniem czy bez?

[Klarissa]

Napisane przez Chatul

Musi być 37°C?
I gdzie dokładnie ma być 37°C? W ustach, w pochwie, w odbycie? Niby to jedno ciało, ale temperatura potrafi być różna. W samych ustach różnica temperatur potrafi wynosić 0,1°C (jeśli nie więcej) w zależności od miejsca pomiaru.

Ja zawsze mierzę jedynie pod pachą i powiem ci, że nie umiem ci odpowiedzieć na to pytanie. Nie odnotowałam nigdy wyższej niż 37 stopni i wiele razy czytałam, że temperatura jest podniesiona właśnie do ok. 37 stopni. Miałam tak zarówno w pierwszej, jak i w drugiej ciąży.

Znalazłam takie coś:

Podwyższenie podstawowej temperatury ciała - utrzymująca się od momentu jajeczkowania temperatura ciała około 37 stopni Celsjusza jest jednym z objawów wczesnej ciąży i jest wynikiem zmian hormonalnych zachodzących w organizmie wywołanych ciążą.

I jeszcze nieco więcej:
http://fajnamama.pl/temperatura-w-ciazy/

[Chatul]

Napisane przez Klarissa

Ja zawsze mierzę jedynie pod pachą i powiem ci, że nie umiem ci odpowiedzieć na to pytanie. Nie odnotowałam nigdy wyższej niż 37 stopni i wiele razy czytałam, że temperatura jest podniesiona właśnie do ok. 37 stopni. Miałam tak zarówno w pierwszej, jak i w drugiej ciąży.

Temperatura mierzona pod pachą to nawet nie temperatura ciała jako takiego, lecz temperatura na powierzchni ciała. A to dwie różne rzeczy.

Znalazłam takie coś:

I jeszcze nieco więcej:
http://fajnamama.pl/temperatura-w-ciazy/

„W pierwszych tygodniach ciąży temperatura ciała jest wyższa od prawidłowej, wynoszącej 36,6 stopni Celsjusza, o około 0,5 stopnia.” nie wiem skąd pomysł, że prawidłowa temperatura ciała to 36,6°C Przecież temperatura zmienia się przez cały dzień w zależności od tego, co robimy. A PTC zmienia się w zależności od dnia cyklu. No i różna jest w różnych miejscach, np. w pochwie jest o wiele wyższa niż w ustach.

Ja tam bym jednak nie przyjmowała, że w ciąży temperatura ma 37°C. Za to jak najbardziej powinna utrzymywać się na tzw. wyższym poziomie, czyli powinna być na poziomie temperatur po skoku temperatury.

[Klarissa]

Napisane przez Chatul

Temperatura mierzona pod pachą to nawet nie temperatura ciała jako takiego, lecz temperatura na powierzchni ciała. A to dwie różne rzeczy.

Nie wiem, całe życie w ten sposób mierzę

„W pierwszych tygodniach ciąży temperatura ciała jest wyższa od prawidłowej, wynoszącej 36,6 stopni Celsjusza, o około 0,5 stopnia.” nie wiem skąd pomysł, że prawidłowa temperatura ciała to 36,6°C Przecież temperatura zmienia się przez cały dzień w zależności od tego, co robimy. A PTC zmienia się w zależności od dnia cyklu. No i różna jest w różnych miejscach, np. w pochwie jest o wiele wyższa niż w ustach.

Ja tam bym jednak nie przyjmowała, że w ciąży temperatura ma 37°C. Za to jak najbardziej powinna utrzymywać się na tzw. wyższym poziomie, czyli powinna być na poziomie temperatur po skoku temperatury.

Bo pewnie o to chodzi, że po owulacji i zapłodnieniu już nie spada tylko utrzymuje się na tym wyższym poziomie.

Widać u mnie to jest ok. 37 stopni i u większości kobiet też - skoro wiele źródeł podaje taką temperaturę. Mnie tak też powiedział lekarz ginekolog gdy byłam w pierwszej ciąży, że ok. 37 stopni.

[carolinka128]

cześc dziewczyny to znów ja. nadal nie mam okresu ( nie ukrywam ze dalej mam schizy..) ale czy spóźniony okres może oznaczać np jakąś infekcje, bo objawy chyba mam, tzn swędzenie w tych okolicach i taki dziwny śluz, biały, ale na wkąłdce żółty, i konsystencja taka serkowata. zapisze się na wizyte do ginekologa.. eh dalej mam schizy , że jestem w ciązy...

dodam , że nawet objawów okresu nie mam raczej, przed spdoziewaną miesiączka mialam tylko tak jak zawsze wzmożony apetyt. a zawsze dochodzą do tego bóle brzucha, których nie mam raczej teraz

[viva91]

Napisane przez carolinka128

ale czy spóźniony okres może oznaczać np jakąś infekcje

oczywiście, że tak, tym bardziej jak dochodzi do tego swędzenie i zmieniony śluz.

[viwki]

Kochane, liczę na wasze rady.
Otóz od 1 listopada odchodze od zmysłów.
Uprawiałam z moim chłopakiem seks oralny. Ja najpierw zajęłam się nim ustami, skończył w buzi a potem go pocałowałam i szybko poszłam wypłukać. Niezrobiłam tego dokładnie, bo sie spieszyłam. Potem on zaczął działać. Sam schował swojego penisa, więc mógł go dotknąc palcami (on upiera sie, że nie),a potem używał ich i języka do wiadomych celów ( ) . I obawiam się, że mogła sie znajdować jakąś znikoma ilość spermy no i wiadomo..
Wczoraj powinnam była dostac okres, ale na razie ani widu ani słuchu. Mam typowe NPM i chyba sobie juz uroiłam w mojej głowce, ale wydaje mi się, ze mnie mdli itp.. Ale zdaje sobie sprawe, że mogłam sobie to uroić ..
W sobote mam zamiar zrobić test, jeśli nawet dostane okres. Tak dla pewności.

[viva91]

Napisane przez viwki

Kochane, liczę na wasze rady.
Otóz od 1 listopada odchodze od zmysłów.
Uprawiałam z moim chłopakiem seks oralny. Ja najpierw zajęłam się nim ustami, skończył w buzi a potem go pocałowałam i szybko poszłam wypłukać. Niezrobiłam tego dokładnie, bo sie spieszyłam. Potem on zaczął działać. Sam schował swojego penisa, więc mógł go dotknąc palcami (on upiera sie, że nie),a potem używał ich i języka do wiadomych celów ( ) . I obawiam się, że mogła sie znajdować jakąś znikoma ilość spermy no i wiadomo..
Wczoraj powinnam była dostac okres, ale na razie ani widu ani słuchu. Mam typowe NPM i chyba sobie juz uroiłam w mojej głowce, ale wydaje mi się, ze mnie mdli itp.. Ale zdaje sobie sprawe, że mogłam sobie to uroić ..
W sobote mam zamiar zrobić test, jeśli nawet dostane okres. Tak dla pewności.

A gdzie Gwiazda Betlejemska?

Bo piszesz o niepokalanym poczęciu. Tylko cud boży może tu stworzyć ciążę.

[mam_nadwage]

Witam Was Kochane Wizażanki!
Piszę bo potrzebuje pomocy!

Otóż:

Normalnie (od około 5 miesięcy aż do teraz) cykl trwał 30-31 dni i okres dostawałam 2-3 dnia miesiąca. Podobnie było w październiku, jednak tego też miesiąca kochałam się z moim chłopakiem częściej niż zwykle i nastąpiło to też w dni płodne. Wszystkie stosunki były oczywiście w prezerwatywie, która nie pękła i wytrysk też był poza pochwą (profilaktycznie chłopak przed samym wytryskiem wychodzi i "kończy na zewnątrz" - bezpieczeństwo przede wszystkim )
Jednak kolejna miesiączka przyszła wcześniej - powinna być 2-3 listopada, a przyszła 24 października, pierwszego dnia to było lekkie niewyraźne plamienie, przed dwa kolejne dni normalny okres i czwartego dnia odrobinę mniej obfity. Na początku nie widziałam w tym nic dziwnego aż szperając w tej sprawie w internecie zobaczyłam że to może być CIĄŻA!
5 listopada zrobiłam pierwszy test ciążowy (podobno 98 % pewności dawał) i wypadł negatywnie - nawet śladu drugiej kreseczki nie było, jednak w związku z tym że jestem ogromną panikarą zrobiłam kolejny tez 12 listopada (ten dawał 99,98 % pewności - dane z opakowania ) i również wyszedł negatywny bez najmniejszego śladu drugiej kreski.
Nie zauważyłam u siebie żadnych objawów poza rozdrażnieniem od jakiegoś czasu no i często siusiam (chociaż pod tym względem nigdy nie było skąpo)
Czy mimo wszystko mogę być w ciąży?
Błagam Was kochane o jak najszybszą odpowiedz
buziaczki!

[Frugatek]

Mam Do was Pytanie i mam nadzieję,że Mi Pomożecie. Jestem świeża na Forum i Niedoświadczona za co z Góry Przepraszam. Otóż współżyłam ze Swoim Chłopakiem jakiś czas temu Oczywiście w Prezerwatywie,Chłopak po pewnym czasie doszedł nie we Mnie Tylko w Gumce, Po czym poszedł Dokładnie Umyć Swojego Członka założył Nową Gumkę i dalej Kochaliśmy się Przez Około 5 Min. Strasznie się stresuje.. Mam dziwne zachcianki teraz Np Typu Ostre ogórki Mdli Mnie od zapachu perfum,jestem rozdrażniona chce mi się płakać Głowa nie przestaje Mnie boleć.
Czy To moga Być objawy Ciąży Proszę O szczere odpowiedzi..!