Fenomen Angel

[Asiuuuuula]

Napisane przez Kattarina

podnosze watek, bo nie znalazlam innego, dot. wersji Angel Eau de Toilette.
od dzisiaj jestem posiadaczka wlasnej komety, ktorej zawartosc niezwykle mi sie podoba i chetnie poczytalabym jak inne 'Perfumki' odbietaja te kompozycje

Dla mnie to dokładnie lżejsza wersja EDP, nie ma ziemistej paczuli, jest od początku to co w klasyku na końcu tylko lżej ale też mam wrażenie, że są mniej trwałe od klasyka

[Kattarina]

Napisane przez lexxi

ja też bardzo lubię nowego Angela jestem posiadaczką odlewki, ale na pewno kiedyś sprawię sobie kometę bardzo ładny jest, tylko mógłby być trochę trwalszy, bo pod tym względem klasykowi nie dorównuje niestety w ogóle moim zdaniem pierwsze miejsce wśród Angeli ma likier a na drugim jest wersja edp i edt ciut niżej pod względem trwałości

Napisane przez Asiuuuuula

Dla mnie to dokładnie lżejsza wersja EDP, nie ma ziemistej paczuli, jest od początku to co w klasyku na końcu tylko lżej ale też mam wrażenie, że są mniej trwałe od klasyka

Lexxi, Asiuuulo, dziekuje za wpisy
wlasnie testuje trwalosc, na razie prawie 6 godzin i wciaz intensywnie- zatem moze okażę sie szczesciara

co do samego Angela EdT- naprawde zaskoczyl mnie! pachnie tak, jak EdP w najukochanszej, dla mnie, fazie- czyli po kilku dniach od aplikacji, np. na apaszce czy szaliku
wiem, brzmi dziwacznie, ale odkad pamietam nie moglam oderwac nosa od pachnacego Angelem materialu- z tym, ze musial to byc fragment ubrania, ktory dotykal mojego poperfumowanego ciala, a nie upachniony bezposrednio z flakonu, (a dla mojego nosa roznica jest spora).
tak, jak napisalas Asiu, w EdT nie ma ziemistej gorzkiej paczuli i czekolady, ale nie jest mdlo.

[lexxi]

Napisane przez Kattarina

Lexxi, Asiuuulo, dziekuje za wpisy
wlasnie testuje trwalosc, na razie prawie 6 godzin i wciaz intensywnie- zatem moze okażę sie szczesciara

co do samego Angela EdT- naprawde zaskoczyl mnie! pachnie tak, jak EdP w najukochanszej, dla mnie, fazie- czyli po kilku dniach od aplikacji, np. na apaszce czy szaliku
wiem, brzmi dziwacznie, ale odkad pamietam nie moglam oderwac nosa od pachnacego Angelem materialu- z tym, ze musial to byc fragment ubrania, ktory dotykal mojego poperfumowanego ciala, a nie upachniony bezposrednio z flakonu, (a dla mojego nosa roznica jest spora).
tak, jak napisalas Asiu, w EdT nie ma ziemistej gorzkiej paczuli i czekolady, ale nie jest mdlo.

Na mnie z 8 godzin wytrzymuje, ale jest delikatniejszy od klasyka. Mniej killerowaty, ale też bardzo ładny no i flakon

[ewika70]

Napisane przez Kattarina

podnosze watek, bo nie znalazlam innego, dot. wersji Angel Eau de Toilette.
od dzisiaj jestem posiadaczka wlasnej komety, ktorej zawartosc niezwykle mi sie podoba i chetnie poczytalabym jak inne 'Perfumki' odbietaja te kompozycje

Przede wszystkim, gratuluję kometki. Cudny flakonik z całkiem przyjemną zawartością. Jednak jako zdeklarowana angelowa konserwatystka nie pokocham wersji edt tak, jak edp. Owszem, toaletowy Aniołek jest milutki, należy do rodziny, ma wszelkie dane żeby się podobać, ale ja w Aniele kocham nade wszystko tę jego charakterystyczną ciężkość, tego "trupa w piwnicy", ogoniastość i zmienny charakter, a tego właśnie brakuje mi w wersji edt najbardziej. Niemniej, ta odsłona Angela podoba mi się o niebo bardziej niż jakakolwiek inna wariacja na jego temat.

[Kattarina]

Napisane przez lexxi

Na mnie z 8 godzin wytrzymuje, ale jest delikatniejszy od klasyka. Mniej killerowaty, ale też bardzo ładny no i flakon

8 godzin calkowicie mnie usatysfakcjonuje

Napisane przez ewika70

Przede wszystkim, gratuluję kometki. Cudny flakonik z całkiem przyjemną zawartością. Jednak jako zdeklarowana angelowa konserwatystka nie pokocham wersji edt tak, jak edp. Owszem, toaletowy Aniołek jest milutki, należy do rodziny, ma wszelkie dane żeby się podobać, ale ja w Aniele kocham nade wszystko tę jego charakterystyczną ciężkość, tego "trupa w piwnicy", ogoniastość i zmienny charakter, a tego właśnie brakuje mi w wersji edt najbardziej. Niemniej, ta odsłona Angela podoba mi się o niebo bardziej niż jakakolwiek inna wariacja na jego temat.

Dziekuje
u mnie rozniez wersja EdT nie ma szansy wyprzec/zastapic perfekcyjnego klasyka. jednak jest dla niego wysmienita alternatywa- w sytuacjach, gdy nie moge pachniec EdP, z rozkosza zadowole sie EdT.

[misianka]

Kattarina, lexxi, ewika70, Asiuuuuula - przez Was muszem kliknąć klasyka, bo znów zatęskniłam

[ewika70]

Napisane przez misianka

Kattarina, lexxi, ewika70, Asiuuuuula - przez Was muszem kliknąć klasyka, bo znów zatęskniłam

Kliknij koniecznie. Przecież każdy powinien mieć swojego Anioła

[misianka]

Napisane przez ewika70

Kliknij koniecznie. Przecież każdy powinien mieć swojego Anioła

ja miałam, dwa razy. I dwa razy wydałam, bo mnie Anioł nie kocha, lub rzadko kocha, ale 15 ml w ślicznej gwiazdeczce może sobie choćby poleżeć i oko cieszyć, prawda?

[Asiuuuuula]

Napisane przez misianka

ja miałam, dwa razy. I dwa razy wydałam, bo mnie Anioł nie kocha, lub rzadko kocha, ale 15 ml w ślicznej gwiazdeczce może sobie choćby poleżeć i oko cieszyć, prawda?

Ale to 5 ml a nie 15

[misianka]

Napisane przez Asiuuuuula

Ale to 5 ml a nie 15

ale to nie o tę chodzi, patrzyłam coś jeszcze tylko na weryfikację nie miałam kiedy wrzucić

[Asiuuuuula]

Napisane przez misianka

ale to nie o tę chodzi, patrzyłam coś jeszcze tylko na weryfikację nie miałam kiedy wrzucić

Aaaaa, ok Widziałam 15-tkę w lic. z próbką balsamu zdaje się

[201605021613]

Ja ciągle próbki zamawiam. Może któraś się podejmie rozbiórki??? Ja nie mam doświadczenia, a na bank bym nabyła z 10 ml

[Asiuuuuula]

Stosunkowo czesto jest Angel rozbierany

[201605021613]

Napisane przez Asiuuuuula

Stosunkowo czesto jest Angel rozbierany

To muszę polowac na niego i to z łukiem by go ustrzelic. Ja dopiero tu dopiero wzięłam udział w rozbiórce 2 flaszek początkująca jestem

[lexxi]

Mam prośbę do posiadaczek limitowanych wersji Angela: czy możecie mi napisać jak one pachną? w kilku słowach opisać zapach: Sunessence Light, Bleu Lagon i Ocean d'Argent W odniesieniu do klasyka, chodzi mi o różnice w nutach i trwałość Z góry dzięki

[liv87]

Napisane przez lexxi

Mam prośbę do posiadaczek limitowanych wersji Angela: czy możecie mi napisać jak one pachną? w kilku słowach opisać zapach: Sunessence Light, Bleu Lagon i Ocean d'Argent W odniesieniu do klasyka, chodzi mi o różnice w nutach i trwałość Z góry dzięki

Mam Sunessence 2009 Jakbys chciala potestowac to napisz pw i wysle Ci samplerka
Ja bym chetnie przypomniala sobie wersje Bleu Lagoon oraz edt

[lexxi]

Napisane przez liv87

Mam Sunessence 2009 Jakbys chciala potestowac to napisz pw i wysle Ci samplerka
Ja bym chetnie przypomniala sobie wersje Bleu Lagoon oraz edt

ok, to idę na pv! wyślij mi sampla po świętach a ja Tobie sampla edt może być?

[tiramisu_]

Dostałam dziś w prezencie Angela EDT Ale mój chłopak nie doczytał i kupił mi eco-refilla w buteleczce. Mam więc pytanie - czy mogę sobie spokojnie odlać do atomizera część a resztę zakręcić - te opakowania refili są w miarę szczelne czy jak oryginalnie zakręcone otworzę to może mi wyparowywać? Pierwszy raz mam refila i nie wiem, już kombinuję jak to uszczelnić..

Tak BTW oeintuje się ktoś ile taki refill kosztuje w stacjonarnej drogerii?

[Asiuuuuula]

Napisane przez tiramisu_

Dostałam dziś w prezencie Angela EDT Ale mój chłopak nie doczytał i kupił mi eco-refilla w buteleczce. Mam więc pytanie - czy mogę sobie spokojnie odlać do atomizera część a resztę zakręcić - te opakowania refili są w miarę szczelne czy jak oryginalnie zakręcone otworzę to może mi wyparowywać? Pierwszy raz mam refila i nie wiem, już kombinuję jak to uszczelnić..

Nie musisz nic uszczelniać, zakręć po prostu, nic się z zapachem nie stanie
Nic nie wyparuje

Napisane przez tiramisu_

Tak BTW oeintuje się ktoś ile taki refill kosztuje w stacjonarnej drogerii?

Chcesz sprawdzić ile chłopak na Ciebie wydał ?

[lexxi]

Napisane przez Asiuuuuula

Chcesz sprawdzić ile chłopak na Ciebie wydał ?

Asiulku, a Ty nie wąchałaś przypadkiem Ocean d'Argent i Bleu Lagon? Mnie coś na jakąkolwiek limitowankę Angela wzięło a urodziny się zbliżają, to muszę wiedzieć co chcę

[Asiuuuuula]

Napisane przez lexxi

Asiulku, a Ty nie wąchałaś przypadkiem Ocean d'Argent i Bleu Lagon? Mnie coś na jakąkolwiek limitowankę Angela wzięło a urodziny się zbliżają, to muszę wiedzieć co chcę

Pewnie, że wąchałam bo mam flaszke , Bleu Lagon też miałam , są śliczne... lżejsze oczywiście od klasyka, bezpaczulowe (dla mych nozdrzy), mniej słodkie... w Ocean czuć nutkę soli na dodatek , Bleu Lagon muszę jeszcze kupić bo nie mam , najmniej mi się podobała pierwsza wersja Sunessence, nothing special , dla mnie taki słaby angel z CK One

[lexxi]

Napisane przez Asiuuuuula

Pewnie, że wąchałam bo mam flaszke , Bleu Lagon też miałam , są śliczne... lżejsze oczywiście od klasyka, bezpaczulowe (dla mych nozdrzy), mniej słodkie... w Ocean czuć nutkę soli na dodatek , Bleu Lagon muszę jeszcze kupić bo nie mam , najmniej mi się podobała pierwsza wersja Sunessence, nothing special , dla mnie taki słaby angel z CK One

o widzisz! wiedziałam, że masz coś do powiedzenia w tym temacie, ale się nie odzywalaś, dopóki Cię osobiście nie wywołałam Ja właśnie nie wiem co z tą solą to mnie trochę martwi, bo nie wiem czy lubię słone nuty ale kusi mnie jakaś z tych wersji

[Tsukichan]

Napisane przez lexxi

Mam prośbę do posiadaczek limitowanych wersji Angela: czy możecie mi napisać jak one pachną? w kilku słowach opisać zapach: Sunessence Light, Bleu Lagon i Ocean d'Argent W odniesieniu do klasyka, chodzi mi o różnice w nutach i trwałość Z góry dzięki

Ja miałam Ocean d'Argent, z pierwowzorem chyba wiele wspólnego nei miał, ale bardzo mi się podobał: kwiatowo morski z nutką slonej wody, wanioliowo-różano-cytrusowo-morski jesli istnieje taka kategoria. Trwałośc niestety nie była zbyt dobra, okolo 3 do 4 godzin.

[czarownica jaga]

Teraz wypowiem się ja - perfumowa laiczka. Siedząc przy wizażu w chwilę wolnego w święta, przypadkiem trafiłam na ten wątek i poczytałam, co piszecie Angelu, którego oczywiście nigdy na "nos nie widziałam", tak mnie zaciekawiłyście, że postanowiłam wybrać się do miasta (bo w mojej dziurze nie uświadczysz porządniejszej perfumerii), by powąchać jak pachnie ta legenda wśród perfum. Pojechał też mój mąż, poprosiliśmy panią by psikła na tester i pierwsze wrażenie... szok, wszystkie Escady, Acqy di Gio, Hugo Bossy się kryją. Na początku zapachniało słodką czekoladą z dodatkiem jakiś owoców, ale na tym się nie skończyło, zapach się zmieniał co chwila, po prostu bomba. OK, wyszliśmy ze sklepu, szłam ulicą wąchając co chwila mój tester i objecując sobie, że uściułam sobie na Angela. Jednak po jakimś czasie Angel urósł, do monumentalnych rozmiarów, poczułam się jakbym stała obok 10metrowego marmurowego pomnika, czułam otchłań i wieczność. Zrezygnowałam, to nie ja bym nosiła te perfumy, ale to one by nosiły mnie, czuję się za mała, czy zbyt niedojrzała na ten zapach. To na pewno nie jest zwykły zapach jakich pełno na półkach sklepowych, on jest jak jakaś nieziemska istota, która jak wąchasz obserwuje cię bacznie spod opuszczonych powiek. Mogłabym go postawić na półce i wąchać z ciekawością co jakiś czas, ale na to też znów jest za drogi, szkoda, może kiedyś będzie mój, tak jak jest Wasz, podziwiam Was, że umiecie na codzień spacerować z Aniołem pod rękę.

Edit. Tester, który przyniosłam ze soba z perfumerii schowałam do szafki, ale ciągnie mnie do niego, więc co jakiś czas idę powąchać w ukryciu, a on uwodzi i uwodzi. Co to ma być? To nie perfumy ale jakiś demon, którego przyniosłam ze sobą do domu.
(kupię sobie próbkę na allegro, i będę się nim upajać w tajemnicy)

[ewika70]

Napisane przez czarownica jaga

Teraz wypowiem się ja - perfumowa laiczka. Siedząc przy wizażu w chwilę wolnego w święta, przypadkiem trafiłam na ten wątek i poczytałam, co piszecie Angelu, którego oczywiście nigdy na "nos nie widziałam", tak mnie zaciekawiłyście, że postanowiłam wybrać się do miasta (bo w mojej dziurze nie uświadczysz porządniejszej perfumerii), by powąchać jak pachnie ta legenda wśród perfum. Pojechał też mój mąż, poprosiliśmy panią by psikła na tester i pierwsze wrażenie... szok, wszystkie Escady, Acqy di Gio, Hugo Bossy się kryją. Na początku zapachniało słodką czekoladą z dodatkiem jakiś owoców, ale na tym się nie skończyło, zapach się zmieniał co chwila, po prostu bomba. OK, wyszliśmy ze sklepu, szłam ulicą wąchając co chwila mój tester i objecując sobie, że uściułam sobie na Angela. Jednak po jakimś czasie Angel urósł, do monumentalnych rozmiarów, poczułam się jakbym stała obok 10metrowego marmurowego pomnika, czułam otchłań i wieczność. Zrezygnowałam, to nie ja bym nosiła te perfumy, ale to one by nosiły mnie, czuję się za mała, czy zbyt niedojrzała na ten zapach. To na pewno nie jest zwykły zapach jakich pełno na półkach sklepowych, on jest jak jakaś nieziemska istota, która jak wąchasz obserwuje cię bacznie spod opuszczonych powiek. Mogłabym go postawić na półce i wąchać z ciekawością co jakiś czas, ale na to też znów jest za drogi, szkoda, może kiedyś będzie mój, tak jak jest Wasz, podziwiam Was, że umiecie na codzień spacerować z Aniołem pod rękę.

Edit. Tester, który przyniosłam ze soba z perfumerii schowałam do szafki, ale ciągnie mnie do niego, więc co jakiś czas idę powąchać w ukryciu, a on uwodzi i uwodzi. Co to ma być? To nie perfumy ale jakiś demon, którego przyniosłam ze sobą do domu.
(kupię sobie próbkę na allegro, i będę się nim upajać w tajemnicy)

Oj, tak. Coś w tym jest. Ten zapach potrafi ponieść.
Cechą charakterystyczną Anioła jest, że zapada głęboko w pamięć. Istnieje prawdopodobieństwo, że nagle - wbrew temu co dziś o nim myślisz - zapragniesz go mieć.

[hecate]

Napisane przez ewika70

Cechą charakterystyczną Anioła jest, że zapada głęboko w pamięć. Istnieje prawdopodobieństwo, że nagle - wbrew temu co dziś o nim myślisz - zapragniesz go mieć.

Zgadzam sie z tym!

Gdyby mi ktos teraz kazal wybrac tylko jedna flaszke perfum, to bez zastanowienia bylby to Angel.

[ewika70]

Napisane przez hecate

Zgadzam sie z tym!

Gdyby mi ktos teraz kazal wybrac tylko jedna flaszke perfum, to bez zastanowienia bylby to Angel.

Dokładnie to samo dzisiaj powiedziałam

[czarownica jaga]

Napisane przez ewika70

Oj, tak. Coś w tym jest. Ten zapach potrafi ponieść.
Cechą charakterystyczną Anioła jest, że zapada głęboko w pamięć. Istnieje prawdopodobieństwo, że nagle - wbrew temu co dziś o nim myślisz - zapragniesz go mieć.

Cała sypialnia nim pachniała mimo, że tester leżał w zamkniętej szafie, on już we mnie zapadł, zapadł też w mojego męża, tylko słabiej, on aż tak nie reaguje. Cały wczorajszy wieczór spędziłam czytając o Angelu opinie i wątki, co jakiś czas chodziłam go wąchać. Już zaplanowałam zakup próbki, chcę poczuć go na swojej skórze. A w nocy mi się śnił, zastanawiam się czy wszystko w porządku z moją psychiką. Dziewczyny, czy ja oszalałam?

Edit. Zamówiłam dwie próbki, Angela i Innocenta (tak z ciekawości), czuję, że mam obsesji ciąg dalszy... Mugler będzie mi płacił odszkodowanie jeśli doznam uszczerbku na umyśle

[zania]

Napisane przez czarownica jaga

Edit. Zamówiłam dwie próbki, Angela i Innocenta (tak z ciekawości), czuję, że mam obsesji ciąg dalszy... Mugler będzie mi płacił odszkodowanie jeśli doznam uszczerbku na umyśle

Czytalam twoj wczesniejszy opis. Ladnie to wszystko ujelas
Ja najpierw dorwalam Innocent, ktory okazal sie miloscia od pierwszego nuchniecia, mialam probke, ktora przypadkiem dostalam.
Potem zapragnelam poznac Angel, wlasnie skuszona opisami dziewczyn. Niestety (stety?) nie pasujemy do siebie, to jak 2 rozne puzzle. A nie bede na sile probowala go do siebie dopasowac...mam Innocent, moja druga skora

Uszczerbku to moglabys dostac, gdybys widziala jego slawne zdjecie nude w klapeczkach

[czarownica jaga]

Napisane przez zania

Czytalam twoj wczesniejszy opis. Ladnie to wszystko ujelas
Ja najpierw dorwalam Innocent, ktory okazal sie miloscia od pierwszego nuchniecia, mialam probke, ktora przypadkiem dostalam.
Potem zapragnelam poznac Angel, wlasnie skuszona opisami dziewczyn. Niestety (stety?) nie pasujemy do siebie, to jak 2 rozne puzzle. A nie bede na sile probowala go do siebie dopasowac...mam Innocent, moja druga skora

Uszczerbku to moglabys dostac, gdybys widziala jego slawne zdjecie nude w klapeczkach

No zaciekawiłaś mnie, poszukam u wujka google Już bardziej zwariować i tak nie mogę